Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: poziomkowybaton w Lipiec 03, 2008, 00:54:41 am
-
witam.
w zeszły weekend byłam z króliczkiem na wsi. całe 2 dni biegał sobie po polu, co nie obyło się bez problemu.
oglądając go znalazłam pierwszego kleszcza, na dolnej powiece[??], ale wygląda na to że nawet się nie 'wkuł', bo był płaściutki i łatwo zszedł. powieka spuchła, poszłam do weta, przepisał Dicortineff i kazał smarować 3 razy dziennie.
dziś rano znalazłam na górnej powiece tego samego oka drugiego kleszcza, tylko że już troszkę bardziej napuchniętego. od razu go wykręciłam i posmarowałam maścią od weta. spuchło jak cholera, króliczek z trudem utrzymuje otwarte oko [ opuchlizna z dolnej powieki nie zeszła ].
mam pytanie - czy to normalny objaw po obecności kleszcza? czy można temu zapobiec ? tzn. puchnięciu.
czekam na odpowiedź,
pozdrawiam.
-
Kurczę moja to nigdy kleszcze a oku nie miała :hmmm Miała tylko na nosku więc łatwo go było wyciagąc no i nic jej nie spuchło...
Dzwoniłaś w tej sprawi do wet?? Że opuchlizna nie schodzi??
Trzymam kciuki za Zuzie. Wszystko będzie dobrze :przytul
-
Wiem,ze pies to nie królik,ale mój kundel miał kidyś kleszcza w powiece i po wyciągnięciu go (przez weta) powieka mu troche spuchła! Nie miał niczym smarowanej powieki.
A moze uszol jest uczulony na ta masc ktora mu oczko posmarowalas???
Jezeli cos cioe niepokoi to zadzwoń do weta i się dowiedz!
Powodzenia
-
a jestes pewna,ze dobrze,tzn. w calosci wyciagnelas kleszcza?,to bardzo wazne,jak cokolwoek pozostalo to robia sie odczyny i potem musi byc usuwane
Dicortinef nie bardzo pasuje na samrowanie miejsca po leszczu,zazwyczaj niczym sie nie smaruje,tym bardziej jak kleszcz usuniety w calosc,jedynie sie odkaza
-
No właśnie, chociaż pies to nie zając, to powiem tyle, że mój Atos (pies) też miał w okolicach oka kleszcza, wet przepisał maść, ale oko i tak mu spuchło. Opuchlizna długo nie chciała zejść i oczko trochę ropiało..
no, ale tj. pisałam, pies to jest to samo co królik, także mam nadzieję, że niedługo króliś wróci do orginalnego wyglądu.
Napisz tylko jak się poprawi ;)
-
puchnąć zaczęło jeszcze przed posmarowaniem : )
ale mam wrażenie, że się poprawia, bo już otwiera oko normalnie i opuchlizna częściowo zeszła.
dziękuje wszystkim za rady : )
jak tylko poprawi się w 100% to napiszę. ^^
-
I co opichlizna zeszla?
Mam nadzieje ze tak:)
-
Podepnę się pod temat, bo nie chcę zaczynać nowego wątku - otóż właśnie odkryłam kleszcza na dolnej powiece Pysia :wow , usunęłam go (mam nadzieję, że całego) i teraz nie wiem co zrobić. boję się zdezynfekować, bo to tuż przy oczku i nie chcę go uszkodzić. Czy są jakieś środki "po kleszczach"?
Dodam, że jakiś czas temu Pysio otrzymał dawkę "Advantage" na pchły i wydaje mi się, że środek powinien jeszcze działać.. A tu zonk.. Co radzicie? Udać się do weta?
-
Amy, no, o tej godzinie, to raczej ow eta trudno, jak do rana spuchnie to idź
-
No raczej będę musiała, ale kurka wierzyć mi się nie chce, że na ogrodzie moga byc kleszcze.
-
Mnie sie tam chce, ja co roku skadś jakieś przynosze, mój mąż sie śmieje, że nawet on mnie tak nie kocha jak kleszcze:) Myslałam nawet żeby się zaszczepić, ale jednak drogo to wychodzi...
-
Ja nigdy żadnego nie miałam, moje króliki, czy koty też nie dlatego Pysio mnie zdziwil - ale on naprawde jest inny... Ma mały charakterek.. Jak mu się coś nie podoba to daje temu wyraz w odpowiedni sposób.. Kleszcza pewnie specjalnie przytargał, żeby mi się nie nudziło ;)
-
moja Tunia(kochcna znajdka) miala cale oczy w kleszczach.nosek i uszy tez.pani W wykrecila wszystkie i niczym nie smarowala pozniej oprocz tego nieszczesnego frontline.powiedziala ze kleszcze raczej nie moga zaszkodzic krolikowi jesli sie je usunie-tzn nie przenosza chorob. jedyne co moga zrobic to jak powiedziala wypic mu calą krew bo krolik ma jej malo- a moj mial ok 100 kleszczy. w ogole podobno jest plaga kleszczy i trzeba uwazac i ogladac kroliczki po bieganiu po trawce.
-
na szczęście oczko wygląda normalnie :) nic się nie dzieje. :) pozdrawiamy
-
no to super.Zdrowka,i jeszcze raz zdrowka zycze :jupi
-
a moj mial ok 100 kleszczy
I ty na to wszystko pozwoliłaś ?. Ja się boję nawet , że mi jakaś mucha wpadnie do pokoju więc mam założone siatki na okno ! A uwierz czasem moja mama ze mną jeśli chodzi o budrzet nie nadrabia. No tak , 11 -latka traktuje swojego królika jak dziecko :oh:
-
I ty na to wszystko pozwoliłaś ?
jakbyś uważnie przeczytała temat Filemonki to byś wiedziała, że ona swojego królika znalazła już w takim stanie na dworze.
-
jakbyś uważnie przeczytała temat Filemonki to byś wiedziała, że ona swojego królika znalazła już w takim stanie na dworze.
Dobra , nie chciałam być nie miła : ]
-
Dobra , nie chciałam być nie miła : ]
mnie nie obraziłaś :)
-
dziekuje Truffle za sprostowanie:) :bukiet
Fallen pewnie zebym nie pozwolila zeby zademu z moich zwierzatek ani ludzi dookola mnie stala sie jakas krzywda-toz to oczywista oczywistość :P
moją Tunie uratowałam już dwa razy-raz spod kół samochodu, drugi raz od kleszczy
a teraz zamierzam z nią żyć długo i szczęśliwie :)
pozdrowienia:)
-
moją Tunie uratowałam już dwa razy-raz spod kół samochodu, drugi raz od kleszczy
a teraz zamierzam z nią żyć długo i szczęśliwie
Teraz to mi lód spadł z serca :diabelek
-
Właśnie wyciągłam Suskowi kleszcza - na nosku byłą czarna kropka , które jeszcze wczoraj wieczorem nie było . Chwyciłam paznokciami myślę, że poszedł cały bo był jakieś odnóża, ale bardzo malutkie, ogólnie kleszcz był malutki , taka czarka kropka. Susek w tym miejscu ma zaczerwieniony nochal i niego napuchnięty, mam nadzieję,że się zagoi bo dzis wyjezdzam i do wtorku będzie mama go miała na oku :>
-
ja samodzielnie pewnie nie potrafiłabym wyjąć kleszcza jakiemukolwiek zwierzęciu...
Jak najlepiej wyrywać kleszcza, żeby wyrwać razem z główką? Po prostu palcami, czy nie wiem.. kombinerkami... i np. złapać i jakby go wykręcić, czy pociągnąć mocno? I czy to może zaboleć tego, któremu jest kleszcz wyrywany?
-
Mozesz pincetka zlapac u nasady i energicznie pociagnac. Ja wyrywam palcami bo od dziecka wyjmowalam kleszcze psom, kotom i sobie tez. W sklepach zoologicznych kupisz pomocne przyrzady ulatwiajace wyciagniecie kleszcza. Haczyki sa chyba najlatwiejsze w obsludze.
Troche to ciagnie za skore, ale nie boli , ale jak mowie do naszego wiejskiego psiny "choc zobaczymy" to robi uniki :>
-
nie widzialam zadnej główki, była tylko czarna kuleczka to zle ?
-
Jesli zostal sam slad po ugryzieniu to wszystko ok :)
-
Kleszcze to zmora ja raz zauważyłam jak wspinał sie do oka Zuzy kleszcz w pore go złapałam i wyrzuciłam. Zawsze jak z nią chodze na pole to sprawdzam jej futerko.
-
a ja kleszcza znalazłam kiedyś luzem chodzącego w moim pokoju! Krecik był u mnie od 2-3 tygodni, na ogród ani on ani Bruno nie wychodził. Kleszcza sie pozbyłam, po jakimś czasie na łapce Krecika namacałam zgrubienie, jak się u pani wet okazało ropień. niewykluczone, ze królika kupiłam z kleszczem w pakiecie. Anyway Krecika ropień wyleczył sie w 1,5 tyg.
-
dziwne 'cos' pod okiem owcy okazalo sie wlasnie kleszczem
ucieszylam sie nawet ze to nie nic gorszego
pani wet usunela potworka szczypcami i w takim razie chyba w calosci - widzialam jak sie rusza - i zdezynfekowala to miejsce
jednak choc od tego czasu minal juz ponad tydzien owca nadal ma 'cos' w tym miejscu
na poczatku myslalam ze to strupek czy cos ale nadal nie odpadl wiec to chyba troche dziwne?
wyglada to inaczej niz tamten kleszcz raczej jak maly krater jakby skora podczas wyciagania sie wywrocila na druga strone
owca daje dotykac to miejsce wiec chyba jej nie boli (kleszcza nie pozwalala za bardzo)
nie wiem czy to ma tak sie goic czy trzeba isc do weta?
-
Mialam juz nie raz kleszcza i tak jest, ze przez dluzszy czas zostaje slad. Jesli nie bedzie puchlo, powiekszalo sie czy czerwienialo to za kilka tygodni zniknie.
-
Wczoraj wieczorem znalazłam kleszcza u Dżafy, w okolicach szyi. Dzisiaj rano został wyrwany. Miejsce po kleszczu przemyte wodą utlenioną..
Teraz moje pytanie, czy przemywać rankę wodą utlenioną? albo jakąś solą fizjologiczną? czy może jakąś maścią smarować?
Czy po prostu zostawić i czekać aż się samo zagoi ?
-
Zostaw i czekaj, nie przeraz sie tylko, ze tak dlugo zostaje slad, to normalne.
-
Dzisiaj zauważyłam na górnej powiece Nosi kleszcza. Myślałam, że to jakiś bród (kleszcz był wielkości ziarenka maku) więc go delikatnie dotknęłam, a on spadł. Widziałam, że miał się poruszał. wywaliłam drania. czy mimo to, że nie ma żadnej opuchlizny smarować czymś ?
-
jeśli po dotnięciu spadł pewni sie nie wbił więc nic małej nie jest.
-
W jakim to kraju jest ten środek na kleszcze dla kicaji?
-
ppx, wejdz na watek kleszczy , w Opieka. Tam jest wszystko napisane, w Polsce takze mozna cos stosować i chyba to zostało wymienione. Osttanio mi wet mowiła. jakby nie bylo, to wtedy napisz do mnie to jej zapytam - wet.
-
Dzięki Nuna, jak zwykle można na Ciebie liczyć ! :przytul
wet mówił żeby przemywać wodą utlenioną... więc to chyba nie zaszkodzi? :>
-
W jakim to kraju jest ten środek na kleszcze dla kicaji?
W Wielkiej Brytanii.
-
Coś mi się ten środek wydaje podejrzany,tzn. jego skuteczność ??:
http://www.zooplus.pl/shop/gady/prepataty_dla_gadow/preparaty_przeciwpasozytnicze/30764
-
Nie używałam. Widziałam go w ofercie u nas, ale nie kupilabym go. Nie wiadomo jaki jest konkretny skład.
-
Skład:
woda, tłuszcz, białko serwatki, monohydrat cukru, popiół
Jak dla mnie mógłby jedynie posklejać futro królicze.No nic zabieram się za przeliczenie pipet na króliki.
-
"No nic zabieram się za przeliczenie pipet na króliki."
Toś mnie rozśmieszyła teraz :lol
Jakby liczyć mojego Bubu to będzie to 2500/750 to będzie 3.33 piepety :D
-
MAS znalazłam opis produktu po ang:
Exner Petguard is an ecological care product which is non-poisonous and chemical-free. The ingenius spray eliminates fleas, lice, mites and similar menaces easily and effectively. After the insects come in contact with Exner Petguard spray, their air passages are contaminated and they fall off their victim and die within a very short period of time. On top of everything, Petguard cares for your pet's skin and supports his/her well-being.
Suitable for birds, dogs, cats and gnawers.
Instructions:
Generously spray your pet or the afflicted area (prevention - once a week). Use daily for one week by invasion of parasites or scabies. Remember to also spray cage, sleep area, etc...
The spray takes about 20 minutes to dry and does not need to be washed out. You may comb or brush if you like.
No danger for humans or animals and may be re-applied.
Tip:
Please use biozide safely. Read the product information before using.
To jest preparat generalnie bardziej dla psów czy kotów.
-
Bach,a u mnie 18,7 kg/0,75 = 25 pipet (w końcu to cała królicza armia,niestety nie tak bojowa jak Twój Bubu :bunny: )
PS.W reklamie polecają dla wsich.Czyli pewno dla nikogo.
-
"Bach,a u mnie 18,7 kg/0,75 = 25 pipet (w końcu to cała królicza armia,niestety nie tak bojowa jak Twój Bubu bunny )"
Teraz to mnie zamurowało :icon_eek
Już widzę jak wlewasz na królika 25 pipet! :icon_eek
-
"Bach,a u mnie 18,7 kg/0,75 = 25 pipet (w końcu to cała królicza armia,niestety nie tak bojowa jak Twój Bubu bunny )"
Teraz to mnie zamurowało :icon_eek
Już widzę jak wlewasz na królika 25 pipet! :icon_eek
Conajmniej,bo jak jeszcze do lata Tymon nie znajdzie swojego DS,to będzie 6 kg więcej(no i więcej pipet oczywiście :lol)