Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: zgaga14 w Marzec 11, 2008, 23:16:21 pm
-
Wczoraj do naszego domku zawitał Ciapek ze strony adopcyjnej.
Próbował wyjść z transporterka 3 razy - odważył się za 4 razem.
Zamieszkał w kojcu, z wygodną kuwetą, paśnikiem, dywanikiem i miską z wodą.
Ciapuś zalewa nas systematycznie znacząc teren :> . Zaczyna odwiedzać kuwetę "czasami" ale nie jest jeszcze do niej tak do końca przekonany.
Na mój widok ucieka - boi się mnie panicznie.
Mojemu mężowi pozwala się głaskać ale później z satysfakcją go gryzie :oh: .
Dziś podeszłam bliżej do kojca i też mnie ugryzł :PP spryciula mała :PP
W naszym domku mieszka też Kicunia - 7miesięczna samiczka.
Czesto podchodzi do kojca i próbuje obwąchać Ciapusia. Ale Ciapuś ją gryzie.
Ile może tyle mordki wystawia przez kojec i gryzie. :oh:
Nawet jak Kica siedzi i nic nie robi, on podbiega do krat kojca i gryzie.
Dziś wieczorem siedziała w "bezpiecznej" odległości od kojca i tylko patrzyła.
-
:diabelek Gratuluje nowego lokatora, mam nadzieje, ze szybko sie do Was przekona, a co wazniejsze do Kicuni. Trzymam kciuki i ciesze sie, ze nastepne futerko znalazlo domek. Glaski dla Ciapka i Kicuni.
PS. Czy to ten kolorowy ? szylkretowy ? jesli tak to swietne kolorki ma.
-
zgaga14, moje gratulacje a to yen kastrowny Ciapuś z Warszawy do Was zawitał? Dziękujemy ze zaadoptowaliście kroliczka, mamy ich obecnie 40 na stronie, eh. Powodzenia w zaprzyjaźnianiu.
-
Wczoraj do naszego domku zawitał Ciapek ze strony adopcyjnej.
Super że przygarnęłaś ucholka :bukiet Pewnie wszystko dobrze się ułoży i kroliczki się zaakceptują. Musisz po prostu dac im dużo czasu. Ciapek pewnie jest panicznie przestraszony i dlatego gryzie ( wiesz....najlepszą obroną jest atak). Gdy przekona się że jest bezpieczny w nowym otoczeniu pewnie złagodnieje.
Życzę powodzenia i cierpliwości.
-
Hm....kolorki Ciapka to: czarny , popielaty, biały, szary ......i czasami trochę białego i trochę szarego.... Ogólnie ciapkowaty jest :DD .
Dziś już nie załatwia się do kuwet :oh: w żwirku śpi a leje na podłogę..........mamy dziwne zapachy w domu :>
A poza tym gryzienia ciąg dalszy.......... :oh:
-
cierpliwości :P on jest jeszcze zestresowany i możliwe że jego mocz dlatego ma silniejszy "zapach". Mysza jak do nas przyjechala to tak śmierdziała, że już myśleliśmy, że to samiec :oh: a ona sie bidulka po prostu stresowała... generalnie takie bywają początki, potem będzie już tylko lepiej, ale może to trwać długo...wszystko zależy od królika i od Was. zanim zaczniesz króliki puszczać razem, przeczytaj wszystko co znajdziesz o zaprzyjaźnianiu, najlepiej na wielu króliczych stronach - unikniesz błędów, które mogą znacznie wydłużyć zapoznawanie uszatków.
powodzenia i głaskacze dla Ciapusia :przytul
-
Gratuluję adopcji i uszatka :)
Na początku będzie sikał wszędzie - to normalne. A smrodek... Hmmm... u nas minęło. Po przyjeździe Diega też strasznie dawało w całym domu, a potem się troszkę oswoił, został wykastrowany i teraz pachnie jak kwiatuszek :lol
Pozdrawiam serdecznie i głaski dla Ciapunia :bukiet
-
Naj;lepiej narazie zostawiac go samego i nie "kochac na sile" spokojnie rozejrzy sie powacha wszystko ;p Narazie ograniczylbym sie tylko do karmienia i utrzymywania czystosci. Jesli Ciapek uzna ze to ten moment sam przyjdzie i bedzie sie domagal pieszczot itp , nie mozemy probowac przyspieszac adaptacji
-
Dziś Ciapuś pierwyszy raz zrobił "paszteta" - tak nazywam pozycje "na boczku" :lol . Do tej pory tylko siedział ...... :zdenerwowany Oczwiście połżył się na świeżo posiusianym dywaniku :oh:
[ Dodano: Nie Mar 16, 2008 8:44 pm ]
Ciapulek dziś zostal wypuszczony z kojca pierwszy raz. Na jakąś godzinkę. Obsisiał ściany w miejscu gdzie Kica ma swój dywanik do spania. :oh:
Za dobrą wieść mozna uzanć to, że przestał gryść Kice. :jupi
Ze złych - Kica podbiega do kojca, wali łapkami w szczeble kojca i próbuje ugryść Ciapulka :oh:
:>
[ Dodano: Sob Mar 29, 2008 1:55 pm ]
(http://img216.imageshack.us/img216/3067/dsc00087ag4.jpg) (http://imageshack.us)
tak wyglądają spotkania w wanie. Może ktoś ma jakiś pomysł co z tym fantem zrobić?