Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Mivhal14 w Luty 10, 2008, 12:01:49 pm
-
Mam pytanie jaką wodę podajecie dla swoich królików bo ja spotkałem się z kilkoma propozycjami :
Czysta woda z kranu( To chyba nie jest chyba najlepszy wybór)
Woda przegotowana i wystudzona( Ja taką podaje)
I woda Żywiec Zdrój Źródlana( Woda kupowana w sklepie)
Prosił bym o wasze propozycję.
Dzięki !! !! !!
-
Ja a swojemu podaję właśnie Żywiec Zdrój-źródlaną,wydaje mi się to najlepsza opcja bo jest nisko mineralizowana(te wysoko mineralizowane nie polecane,bo za dużo wapnia mają).Natomiast przygotowana,ostudzona też nie jest zła i z tego co wiem można bezpiecznie podawac.Kranówki bym nie podawała,choć to też dużo zależy od konkretnego regionu Polski.A bywają też takie króliki,którym właśnie kranówka najlepiej "wchodzi".
-
Ja daję przegotowaną, ostudzoną oczywiście :)
-
Dzięki za odpowiedzi :)
-
Ja daję niskonasyconą wodę mineralną "Gorczańska Krynica", bo ma najmniej kationów wapniowych (41,68 miligrama/dm3) ze wszystkich, jakie dotoąd znalazłam. A skoro wapń nie służy królikom, to szukałam takiej, gdzie będzie mało wapnia. Moim smakuje :lol
-
Ja znalazłam wodę która ma 18,9 mm/dm3 zawartości wapnia. U mnie już widzę zmianę bo Brunio sikał zawsze z osadem a ostatnio już moczyk ma normalna przejżystą barwę :jupi
-
mika, co to za woda??
-
bosniak, mieszkam w Grecji więc w Polsce nie ma tej wody :)
-
Cholibka :zdenerwowany
Jakby ktoś znalazł wodę o jakichś fantastycznych parametrach i jeszcze dostępną w naszym piknym kraju, to bardzo proszę o cynk :icon_3m_sie
-
Ja akurat podaje wode z kranu, ale to dlatego, ze ta woda jest bardzo czysta (przez to tez troche kosztuje;p)
I nic uchatym moim nie jest.
-
Jaką wodę dajecie królikowi? Zimną czy ciepłą ?? ??
[ Dodano: Sob Lut 16, 2008 10:57 am ]
Halo?? Czy ktoś mi odpowie?? :DD
-
Halo?? Czy ktoś mi odpowie??
To nie chat czy gg, że z kimś się rozmawia w tej samej chwili...
Ja daję przegotowaną, w pokojowej temperaturze.Czasem jest leko ciepła, al enigdy tak, by królik mógł się poparzyć.
-
no bez przesady,moze jeszcz trzeba mu zgrzac :>
temp. pokojowa i najlepiej woda zrodlana,cieplej wody moze nie ruszyc,codz wymieniac
-
Reniaw, pisząc:
al enigdy tak, by królik mógł się poparzyć.
mialam na mysli, ze nie podaje mu wody, która dopiero zostala zagotowana, wrzątku :)
-
ja mojemu królikowi podaje albo wode z kran albo przegotowana ale zawsze taką letnia zauwazylam ze om wiele bardziej mu smakuje niz zimna a ze zmieniam mu wod e kilka (2-3) razy dziennie to prawie cały czas ma ciepłą
-
Ja daję Szarusiowi wodę źródlana z butelki o temperaturze pokojowej.
-
Ja podaje Kruszynce Żywiec Zdrój Niegazowaną :)
-
ja przegotowaną i wystudzoną.ale oczywiście nie zmrożoną :DD
-
Ja znalazłam wodę która ma 18,9 mm/dm3 zawartości wapnia. U mnie już widzę zmianę bo Brunio sikał zawsze z osadem a ostatnio już moczyk ma normalna przejżystą barwę :jupi
O właśnie! Apropo moczu. Ja podaję mojemu królikowi wodę pregotowaną, temperatura pokoja. Wcześniej króliś miał mocz taki przejrzysty, a od ostatnich kilku dni jest taki... z takim właśnie żółtym osadem (wygląda jak benzyna, ale bez tych kolorów ;P). Wcześniej podawałam mu wodę z kranu, bo mamy własny uzdatniacz wody (woda miękka, mało chloru i kamienia) i wtedy wydaje mi się, że mocz był inny. Dużo pije... może zmienić na jakąś mineralną? Czy powrócić do 'kranówy'?
-
A propo wody to kupuje teraz z jeszcze mniejszą zawartością wapnia i Brunon nadal ma troche osadu w siuskach ale juz nie za każdym razem :jupi Kulek ma normalny moczyk tzn. przeźroczysty :/
manatasia, jeżeli po wodzie z uzdatniacza miał norlamne siśki to wróc do tej wody ;)
Mój Kulek pije niesamowicie dużo i równie dużo sika :oh:
-
mika2680, odstawiłam wodę przegotowaną i podaję znowu z kranu. Mocz jest przejrzysty i bardziej bezwonny :)
-
Rupciowi od zawsze daję przegotowaną, gdy jest u babci dostaje specjalną, filtrowaną wodę. Kiedyś zdarzyło się, że mu dałam kupną wodę.
Siki kiedyś miał nieprzeźroczyste, teraz przejrzyste ;))
-
ja daję z kranu, ale po lekturze Waszych postów chyba zacznę dawać przegotowaną.
-
Ja swojej króliczce zawsze daję przegotowaną ostudzoną wodę z kranu. Czasami trzeba jej specjalnie gotować i studzić w nocy :P Kranówki tyle liznęła ile było na opukanym jabłku. Mineralnej nie próbowałem jej dawać ale widzę że Wy dajecie to może i mojej posmakuje :)
-
Państwo w sklepie, gdzie kupowałam Foxiaczka powiedzieli żeby dawać przegotowaną wodę bo minerały są nie potrzebne ;p
-
bo nie powinno się dawać mineralnej, tylko źródlaną. mineralna jest dla ludzi z niedoborem jakiegoś konkretnego minerału (bo różnią się składem), więc też nie jest dla każdego. w kranówie jest sporo wapnia, więc najbardziej polecam źródlaną (są w sklepach zaraz obok mineralnych)
-
Ja polecam kranowkę, ale przegotowaną.
-
Ja polecam kranowkę, ale przegotowaną.
Nasza Pani weterynarz również ;)
-
ja kupuję w sklepie źródlaną - zawsze szukam takiej z najmniejszą zawartością wapnia... wszędzie dostępna jest żywiec i tą najczęściej ale kilka razy udało mi się dostać źródlaną 5-cio litrową z zawartością wapnia ok. 20... ale rzadko ja spotykam... z kranu w jakiejkolwiek postaci nie daję ponieważ Pieniążek miał po niej ciemne i mętne siuśki, poza tym ta woda w rejonie w ktorym mieszkam ma fatalna opinię i do picia i tak ludzie kupują w sklepach... po zmianie na źrodlaną po ok 2 tyg. zaszła zmiana na lepsze więc zostałam przy kupionej źródlanej:)
pozdrawiam
-
A ja podaje wodę mineralną o bardzo niskiej zawartości wapnia. Resztę skl. mineralnych też nie ma za wiele i myslę, że nie szkodzi ona moim wariatom. Bruniowi chyba wrecz pomogłabo o wiele więcej robi siuśków przeźroczystych a nie mętnych z wapniem (choć takie też się zdarzają) ;)
-
W sumie nie wiem gdzie to napisać, więc daję tu.
Foxy wczoraj dostała nową klatkę. Poza tym wszystko jak dawniej. I własnie od wczoraj nie chce pić wody z poidełka. Jak dam jej na spodeczku to pije ale z poidełka nie ruszy. Czemu tak? Może to przez szok związany z przeprowadzką do większej klatki?
PS Korzystając z okazji chciałam dodać, że siuśki od paru dni są biało żółte i mętne :/
-
Bierz poidło w rękę, przyłóż jej do pyszczka i nakieruj ją w ten sposób przyciskając trochę plastik i zobacz czy będzie piła. O siuśkach poczytaj tutaj:
http://forum.kroliki.net/topics22/3855.htm#42134
i tutaj:
http://www.uszata.com/eksplorer/faq/faq.html
-
Jak nie chce z poidełka, to wstaw miseczkę :)
-
Zgadzam się z Bosniak, może zobaczyła jak to jest pić ze spodeczka, wygodnie i szybko i już nie chce poidełka :)
-
Jak nie chce z poidełka, to wstaw miseczkę :)
A ja się nie zgadzam. Jeśli nie lubisz miski, bo królik do niej wchodzi etc. to postaraj się przekonać do używania poidła. Mój królik w sklepie zoologicznym nie pił z poidła i jak przyszedł do mnie to nie wiedział do czego to dziwne urządzenie służy. Jednak kilka lekcji dostał i teraz pije z poidła :)
-
U mnie było tak, że i Jadziulek i Kisa pili z miseczki, tzn Kisa w poprzednim domu pił z poidła, ale podobno średnio mu to szło, a jak raz się dorwał do miseczki z wodą, to nie miałam serce mu jej już zabierać i tak zostało :) Potem pojawił się Obinek, który z miseczki pić nie umiał, wylewał ile się dało, maczał w tym swoje baranie uszy, więc dałam mu poidełko kulkowe i ładnie sobie radził. Jednak po pewnym czasie Obi zamieszkał z Kisą i musiałam wymyślić coś innego. Dziewczyny polecały mi takie poidełko - miseczki, ale raz w sklepie przypadkowo zobaczyłam poidełko ciśnienione Ferplastu i kupiłam. Kisa od razu załapał jak się z tego pije i jakie to łatwe, Obinek to już w ogóle. No i teraz mają to poidło, pije się im na pewno dobrze, bo nigdy nie pili tyle wody ile teraz, także może, jeśli jest tak jak pisze Manatasia, czyli np królik wchodzi do miski z wodą, to wypróbujesz to poidło ciśnieniowe? :)
-
manatasia, moje wszystkie trzy króliczki na początku moczyły łapki w miseczkach z wodą ale po kilku razach przestały i już teraz tylko z miseczek piją. Kulek przez jakiś czas miał poidło ale przez zęby strasznie długo pił i się męczył więc wstawiłam mu mieseczke i jest zadowolony ;)
-
Dzięki za rady ;P
Bierz poidło w rękę, przyłóż jej do pyszczka i nakieruj ją w ten sposób przyciskając trochę plastik i zobacz czy będzie piła.
nie działa. :(
Spodeczek ma wstawiony i pije, ale z dnia na dzień coraz mniej :/
[ Dodano: Sob Kwi 26, 2008 9:27 am ]
Hura ! :jupi
Foxiaczek już normalnie pije z poidełka :D odwidziało jej się.
Ale i tak wszystkim wam dziękuję :*
-
Dałam ostatnio na bieganiu Śnieżce wodę w miseczce i nastąpił bunt na poidło. Patrzy na nie, podejdzie i odwraca się, a jak wstawiłam wodę w misce to pije.
Jak teraz siedzę chora w domu to nie jest problem bi biega cały czas, ale jak nie ma mnie cały dzień to w tej wodzie wyląduje żwirek i śmieci pewnie, wiec nie wiem czy zabrać miskę czy poidło, albo wykombinować coś sprytnego żeby śmieci do miski nie wpadły?
-
Ja tam jestem za poidłem. Moja nie chciała pić, i tak jak wyżej pisałam, trochę ją do tego zmusiłam, a zarazem przekonałam i efekt wspaniały ;) Poza tym, do miski wrzuci, tak jak mówiłaś, żwirek, albo po prostu wejdzie i się pomoczy, przeziębi (nigdy nie wiadomo).
-
Sen, zwirek i smieci w miseczce sa zdrowsze niz niewidzialne glony, grzyby i bakterie w rurce poidelka.
-
Heh, ale tutaj chodzi też o to, że jak ona wyleje tą wodę to nie będzie miała czego pić. Ewentualnie mogę dawać i poidło i miskę, na wypadek wylewania. Ona raczej w klatce grzecznie siedzi.
-
zwirek i smieci w miseczce sa zdrowsze niz niewidzialne glony, grzyby i bakterie w rurce poidelka
Ale przecież glonom i grzybom w poidełku można zapobiec.Poprostu trzeba pamiętać żeby nie było wystawione na słońce(nie nagrzewało się),myć i zmieniać wodę codziennie,a co jakiś czas wyszorować od środka(np.szczoteczką do zębów-oczywiście nieużywaną).Ja tak właśnie postępuję i nie mam problemu z zżadnymi grzybami i glonami,a ich obecnoś w wodzie można rozpoznać po zielonkawym,lub żółtawym osadzie i nieprzyjemnym zapachu wody.Jeśli jednak postępuje się tak jak wyżej napisałam nie ma szans aby jakieś rozwinęły się w poidełku.
Dlatego używanie poidełka wydaje mi się bardziej higieniczne,bo zanieczyszczenie wody w miseczce jest nieniknione.
-
A propos wody - Jak myjecie swoje rurki od poidełek? Ja przepłukuję tylko wodą przy okazji jak wymieniam, ale mam wrażenie, że to za mało po tym jak przeczytałam o tych bakteriach w rurce :wow .
A odnośnie miseczek to się zgodzę : P Tydzień temu jak byłam u swojego chłopaka dałam Kluchasie wodę w miseczce bo nie miałam poidła. Królik nie dość, że wrzucił tam kawałek papieru toaletowego, nasikał tam, to jeszcze na samym szczycie tego wszystkiego była bobka. Wyglądało to jak deser z morelowym syropem i wisienką na wierzchu : P
-
Ja biorę patyczek higieniczny i tym czyszczę rurki.
-
Wyglądało to jak deser z morelowym syropem i wisienką na wierzchu : P
dobre :hahaha
...choć wątpię żeby tak samo smakowało :P
Ja biorę patyczek higieniczny i tym czyszczę rurki.
Tak,to jest dobry patent na wyczyszczenie rurki od poidełka.
Jeśli masz taką wyjmowaną,to możesz również co jakiś czas przepłukać ją gorącą/wrzącą wodą.Tylko nie zalewaj taką wodą plastikowego zbiorniczka,bo się "rozpóści" i już do niczego się nie nada.Ja już kiedyś tak jedno załatwiłam :glupek: odkażać się blondynce zachciało,no i masz...
-
Ja dokładnie tak robię raz na jakiś czas przecieram rurkę patyczkiem higienicznym. A na codzień myję pod gorącą wodą smoczek.
nana, :turla: tak samo zrobiłam kiedyś z butelką od poidełka :P , rozpłynęło mi się w rekach jak wlałam do niego wrzątku :oh:
-
Mi sie znaje ze najlepiej to poidełko. Bo miseczka to wyleje i bedzie mokry i to nie chigieniczne zeby sie z niej załatwiał a potem pił. ;)
A co do czyszczienia to rurke patyczkiem atamto to sa szczoteczki takei jak do butelek dla dziecka ;)
-
a taka z zoologicznego specjalna dla gryzoni?
-
królik to nie gryzoń
-
Próbowaliście dawać królikom do picia soki?
Moje szczerze mówiąc je uwielbiają, szczególnie Kubusia, jednak boję się trochę, czy im to nie zaszkodzi i daję bardzo rzadko...
Ale wydaje mi się, że nic im po sokach nie będzie, zważywszy na to, że nasze maleństwa mogą jeść takie warzywa, z jakich produkowane są soki.
Jakie wy macie podejście do soków podawanych kicajom?
Zbędne, czy raczej- można raz na jakiś czas tak "urozmaicić" im dietę płynną xdd :D
U mnie zawsze chętniej wypiją sok, który znika w kilka minut, niż tyle samo wody, która zostaje jeszcze drugiego dnia. :DD
-
Ja daje z kranu,zimną,bo dużo nie zbędnych minerałów.
-
karola, z tego co wiem to kroliki moga pic jedynie przegotowana wode,temperatura pokojowa.
-
Elzbietonka, króliki nie moga pić soków, bo to prawie sam cukier, a dodatkowo wiele sztucznych barwników
Wodę z kranu można podawać, jeżeli jest pitna, jeżeli nie - przegotowaną, ostudzoną. Lub żródlana z niską zawartościa Ca. Obecnie najnizszą ma Górska Natura - polecam szczególnie, bo jest naprawde pyszna
-
Soki są z reguły słodzone, a Kubuś to już w ogóle - on dla mnie jest nie do wypicia, chociaż zdarza mi się jakieś słodycze zjadać, więc co dopiero dla królików, które słodyczy nie dostają. Nie podałabym im żadnego Kubusia.
Dietetycy już się wypowiadają na temat "soków", które są powszechnie dostępne i kupujemy dzieciom na potęgę, bo to przecież takie zdrowe... Tymczasem ogromna część tych "soczków" to jest rozbełtany koncentrat, posłodzony i utrwalony chemicznie.
Podejrzewam, że nawet jak raz czy dwa królik wypije taki sok, to nie umrze, ale ja i tak jestem zdecydowaną przeciwniczką - i moje biedne króle nie zaznają nigdy Kubusia :P
-
Ja właśnie sądziłam, że Kubusie, to takie zdrowe soczki ^^
Ale w takim razie już nie będę im podawała...
Witaminki wystarczą z warzyw i owoców, których dostają dużo :D
Dziękuję :DD
-
ja mojej Afrus daje kranowe
i od 2 dni ma dziwka kupke takie okradle bobki ale miekkie nie posklejane i sa większe od tych norlanych :( narazie Afrus zyje na sianku granulacie i wodzie (kranówie) nic jej nei podaje :( i siedzi taka przymulona :(
-
rokiowca, jeżlei woda z kranu nie jest pitna, czyli żródlana, to ona nie ejst pitna i już, nie powinni jej pić ani ludzie ani zwierzęta. Jeżeli królik ma miekkie kupy, to zaleca się podanie lakcidu, no i królewna musi zostac na samej wodzie i sianie, nawet kilka dni.
-
Aneczka - a ile ta Górska Natura ma wapnia?
-
Ciapusia, niecałe 20, ja jeszcze mneij nie widziałam, a Ty masz coś mniejszego??
-
Nie, nie mam, pytałam z ciekawości.
Ja najczęściej daję źródlanke z TIPu, ma 44 Ca.
-
Ciapusia, no, własnie ja tez zawsze kupowałam te "markowe" wody źródlane, bo i tak najniżej co się dało znaleźć to okolice 40. To lepiej kupić za 2 zł niż żywca za 6. A jak się pokazała ta górska natura to sie przerzuciłam na nią. Mojemu mężowi tak smakuje, ze nawet sobie w ogole przestał gazowaną kupować:)
-
Ja jeszcze tej Górskiej Natury nie widziałam, jak zobaczę to kupię.
-
"Górska natura" ma wapnia 25,20 mg/l.
-
Oj, to przepraszam, skłamałam, mea culpa, na usprawidliwienie mam tylko tyle, że siedze w pracy i piję wode nestle... No i, że to i tak chyba najmniej na rynku...
bosniak, Ty Tropicielu :DD
-
;)
-
Aneczka,
to jest to?
(http://img5.doz.pl/image/preparaty_zdjecie/39946)
-
rokiowca, tak, to jest to. Ampułke rozpuszczasz w mililitrze wody, nabierasz do strzykawki pół mililitra do strzykawki, uzupełniasz strzykawkę wodą do poziomu 2mil i podajesz strzykawka prosto do pysia (oczywiście strzykawka bez igły). Możesz nawet dwa razy dziennie. Czyli jedna ampułka na dzień. Lakcid trzymamy w lodówce. A kosztuje to może z 5zł
-
a woda to moze byc poralis z biedronki? niegazowana oczywiscie
-
rokiowca, ma dużo wapnia, więc lepiej ta druga biedronkowa, oaza, czy jak tam się nazywa, oni mają dwie takie marki, to nei polaris, tylko ta druga, jest lepsza dla królików. A 5litrowa kosztuje ze 2zł
-
to jutro ide do biedry na zakupy ;) a jak mam podawac krolikowi ten lek? :zdenerwowany
-
rokiowca, napisałam Ci 3 posty wyżej
-
rokiowca, napisałam Ci 3 posty wyżej
-
rokiowca, napisałam Ci 3 posty wyżej
-
dzisiaj pojde do apteki po ten lek bo nie widzialam zeby w domu go mialama ile taka strzykawka moze kosztowac?
Zal mi troche Afruni bo żyje tylko na sianku i H2O :( i zaczela wcinac rolke po papierze toaletowym :oh: :( nie moga patrzec jak ona tak gloduje ;( i jeszcze te jej oczeta tak się na mnie patrzą ;(
-
ile taka strzykawka moze kosztowac?
20 groszy
-
u weta może być za darmo.
-
Możesz jej diete urozmaicic suszonymi ziołami
-
Ranking wód
http://img384.imageshack.us/img384/2716/rankingwodmineralnychpo6.jpg
-
Krynica Zdrój chyba najlepsza ? :lol
-
Hmm...nigdy nie zwracałam uwagi na zawartość minerałów w wodzie...Dla mnie woda to woda - bezsmakowy płyn, a moje dzieciaki piły różne od przegotowanej po źródlaną...nigdy nic im nie było. Jak wyczytałam z postów to mam szukać wody o jak najniższej zawartości wapnia, a jak do tej pory mi piły niegazowane, to będą jakieś tego konsekwencje?
-
a jak do tej pory mi piły niegazowane, to będą jakieś tego konsekwencje?
Powinny pić niegazowaną :) Gazowanej raczej nie będą chciały (zresztą po co im te sztuczne bąbelki? :P ).
-
Dorota1000PNS, dla dzieci to akurat nie ma większego znaczenia. Woda niegazowana jak najbardziej. Z tym wapniem chodzi o to, że może sie osadzać w postaci kaminia na nerkach, jest dla królików szkodliwy, dlatego szukamy wody, która zawiera go jak najmniej. Ludzią jest ona jak najbardziej potrzebny, dlatego dzieci jedzą danonki:)
-
Aneczka, żebyśmy się dobrze zrozumiały ;> dzieci, dzieciaczki - to określenie moich czterech króliczków :D dziękuję za radę, będe zwracać uwagę na zawartość wapnia w wodzie :bukiet
-
Dorota1000PNS, o, ups, ale gafa, sorry, ale jestem niepociumana :oh:
-
czy na biegunke u krolika moze byc laremid? bo tylko taki mam w domu i ile go dac kroliczkowi?
(http://www.aptekaslonik.pl/images/prod/983/Laremid.jpg)
-
Tak, może być, laremid to zamiennik lakcidu, może być jeszcze lacidofil. Tak przynajmniej twierdzi "moja" wetka
-
i tyle samo dac co tego lakcidu? czy jakos inaczej?
-
Tak, może być, laremid to zamiennik lakcidu, może być jeszcze lacidofil. Tak przynajmniej twierdzi "moja" wetka
a Linex Forte?
-
Ja jeżeli chodzi o wodę, to daję wodę z filtra mieszaną z przegotowaną. Zarówno chomiczkom jak i króliczkowi. Zdarzyło mi się nie zmienić chomikowi kilka dni - nigdy nie było potem niespodzianek. Pamiętam jak raz jedyny późnym wieczorem podałam króliczkowi mineralkę, to mi zsiusiał się na biało. Spojrzałam na skład - no tak za dużo wapnia. Już jej nie dostaje. Woda z filtra + przegotowana dla ogrzania - sprawdza się świetnie. Filtr mam w lodówce, odkręcam kranik wlewam wodę, dolewam przegotowanej do podgrzania. Podobną wodą podlewam też moją rosiczkę i muchołówkę.
-
Jupiiii a mój w koncu zaczal pic z poidełka :D:D
-
Daj mu wody d miseczki - poidełko to zły pomysł króliczkowi jest nie wygodnie , musi się namęczyć zanim się napije.
-
Nie moze miec miseczki bo on sie do niej zalatwia :)
-
Pandzia, co Ci szkodzi posłuchać dobrej rady? Daj do klatki kuwetę ze żwirkeim i dodatkowo miseczkę z wodą. Sama zobaczysz co się będzie działo. Uszaki są mądre i szybciutko się uczą. Nawet miseczki dodatkowej nie musisz kupować. daj zwykłą "ludzką"
-
no własnie ma kuwete i mial miseczke i nie chcial z niej pic .Pije juz z poidelka i jest ok :) ale dzieki za rady :*
-
Pandzia, na początku też dałam swojemu króliczkowi poidło. Było nawet to dla mnie zabawne jak mały z tego pije, wyglądał przesłodko. Poidło mi odradziła lekarka weterynarii z kliniki Oaza, powiedziała żebym dała mu miseczke. Dlaczego? Bo uchol się przy piciu z poidła męczy, często zatyka rurka, powstaje osad i ogólnie jest to niehigieniczne. Mój kicajek bardzo szybko się nauczył pić z miseczki, po za tym dla Ciebie będzie to wygodniesze przy zmianie wody.
-
hmmm moze masz racje
-
Pandzia, na pewno to racja - j też na początku mialam poidełko ale czlowiek tu wchodzi tez po to, aby doradzić się bardziej doświadczonych Ja poidełko mam a sobą więc mogę Ci napisać,że miseczka jest lepszym rozwiązaniem - jak na początku tam nasiusia to wymienisz wodę częściej - ale niedługo powinien zacząć siusiać do kuwety. Nie raz nie jednemu królisiowi zdazy się siknąć do wody :DD
[ Dodano: Pią Cze 26, 2009 7:50 pm ]
A co do Górskiej Natury - to znalazłam i nawet mi 'smakuje' jako woda :) - króliczkom kupiłam inną - wapnia ma 50.
-
Ja szukałam u siebie Górskiej Natury i jakoś nie mogę trafić...
-
Dalam juz miseczke mam nadzieje ze szybko sie nauczy :) Pozdrawiam Cie :)
-
A dałas taką cięższą miseczke? Żeby królik jej nie przewrócił, bo się woda wyleje i bedzie cały mokry.
-
taka jak mial wczesniej ceramiczna z zoologicznego...
-
Ja tez nie umialam znaleźć Górskiej Natury , ale ostatnio się doszukalam - Carrefour i Kaufland.
-
sylwiaG, ooo dziękuję :), mam prawie pod nosem Cerrefour :oh: , ale z przyzwyczajenia chodzę na swój sprawdzony bazarek :D, tam pytałam i nie było.
-
jak dostala Afrusie z zestawem to miala poidelko ale mi sie to zle wymienialo Afrus raz na ruski rok sie napila z tego i dalam jej raz z miseczki sie napic zobaczyc czy kroliki tak pija i pila to jej kupilam miske ceramiczna kosztowalo mnei to okolo 5 zl i Afrus jak wroci ze spacerku jest zmeczona bo sie nalatala to zawsze lapki moczy i jak ja podchodze do klatki albo siedze przy kompie to ona wyciaga te lapki i bezczelnie mnie chlapie :| :oh:
-
hehe no to masz przynajmniej wesoło :D
-
Dorota1000PNS, ja też tą wode kupuję w carrefourze, w zgrzewkach 5+1 gratis, kosztuje coś 8-9zł, u mnie idzie około 10wód na tydzień :glupek:
-
Aneczka, udało mi się znaleźć i kupiłam!
-
ja toffiemu daje przegotowana wode. narazie pije z poidelka bo mam watpliwosci. pil jakis czas z miseczki i uszy moczyl (jak to baranek) czu mu to moze zaszkodzic? bo nadal nie wiem jak sie zdecydowac, poidelko czy miseczka. z poidelka lubi pic wiec nie wiem...
-
ja mialam miseczke pozniej poidelko i znowu miseczke , ale maly nauczyl sie juz z poidelka moze troche to meczace ale jak widac lubi to :) bo jak mu wlozylam miseczke to nie pil w ogole juz z niej :)
-
tez nie widze dzieby toffiemu to przeszkadzalo. nawet to lubi. jak mu cos nie pasuje od razu widze roznice wiec nie wiem czy jest potrzeba wymiany na miseczke
-
Nic mu nie bedzie :) poprostu codziennie czysc butelke ciepla woda zeby sie kamien nie zrobil :) i daj jak najnizej zeby sie nie meczyl :)
-
wlasnie musialam dac wyzej bo jakos glowe przekrzywial jak mial nizej. wygladalo jakby mial za nisko. oczywiscie ze czyszcze:) nie pozwole na to by mu cos zaszkodzilo:) za bardzo za nim szaleje, wrecz go kocham:)
-
kwiatuszek2021, czy bedziesz czyściła czy nie, butelka jest zamknięta, zaparowywuje, a to sprzyja namnażaniu sie bakterii i grzybów. Mój Frotek też pij z poidełka i mu to nie rpzeszkadzało, a przynajmniej nie protestowała, a potem zachorował i nie miał juz siły pić z poidła, dałąm mu miseczkę i od tej pory do poidła nie wróciłam, przede wszystkim królikowi się pije łatwiej, a dzięki temu pije więcej i szybciej gasi pragnienie, to jest ważne zwłaszcza w lato, Bulionika też nauczyliśmy korzystac z miseczki, oba królasy sa barankami i tez czasem koniszki ucholi zamocza, ale nic im od tego nie będzie
-
Tak moze i masz racje ale na pewno poidelko to dobre rozwiazanie dla osob ktorych calymi dniami w domu nie ma i nie ma jak zmienic wode :)
-
Pandzia, ja z mężem tez pracujemy jak wymieniam rano i potem jak wróce, to nic się nie dzieje, poza tym nawet osoby, które są w domu cały dzień, to pół doby- w nocy spią i tez w miseczkach wody nie wymieniają. Przeciez nie trzeba jej wymieniać co 2 godziny, dwa razy wystarczy. Poza tym dla uszaka lepiej ajk napije się wody do której wpadnie troche siana, czy suszków, niż wody z grzybem czy pierwotniakami z poidełak, a nikt mi nie powie, ż ejest w stanei temu zapobiec zwłaszcza w takich temperaturach ajk teraz, bo jak sama piszesz, nie am Cię cały dzień w domu,a to dla jednokomórkowców wystarczająco duzo czasu, żeby w ilgotnym przegrzanym poidle założyc kolonie
-
moja kuzynka 8 lat miala poidelko i nic mu nie bylo :) nikogo przeciez nie zmuszam :) moze jak troche podrosnie i nie bedzie jej caly czas wylewal to mu dam miseczke narazie nie moge bobedzie narazony na brak wody przez caly dzien ...
-
Jednym nic nie będzie, a drugie dostana np zapalenia jelit. Jedne uszaki jedza niezdrowe miesznaki i żyją 12lat, a inne umierają na wątrobe czy zatro z tego tytułu. Musisz uszka do miseczki przyzwyczaić, jako dorosły też ją bezie początkowo wywracał, to po poprostu wrodzona ciekawość i skłonność do zabawy.
Poza tym przez lato poidło jest złym rozwiązaniem, po pierwsze dlatego że pogoda sprzyja namnażaniu się różnych żyjątek, a po drugie, że malec nie może do końca zaspokoić pragnienie, walka z kulką w takim upale (dla królika jest ze dwa razy cieplej niz dla Ciebie), czasem jest ponad jego siły, dzięki temu pije duzo mniej niz potrzebuje. W dni, kiedy temperatura osiąga okolice 30st uszaki wypijają po pół litra i więcej wody, ale nie znam i nie słyszaąłm o uszaczku, który by wypił litr wody z poidła w ciągu dnia, z tej prostej przyczyny, ze by sie nieziemsko namęczył i musiałby przy tym poidle siedzieć cały dzień. Ale to oczywiście Twoja decyzja
-
Mój Maki do poidełka nigdy nie mógł się przekonać na początku dosłownie nic nie pił kiedy to po raz pierwszy zaraz na drugi dzień z rana włożyłam mu miseczkę z wodą to za jednym posiedzeniem wypił wszystko :wow , no i tak już zostało ma teraz dwa pojemniki jeden na granulat a drugi na wodę którą to zmieniam dwa razy dziennie przy normalnej temp. przy upałach staram się co 3-4 godziny podawać świeżą :bukiet
-
hej :) dalam toffiemu miseczke ( narazie to popielniczke przy okazji mu kupie ladna miseczke:) ) stwierdzilam ze macie racje ze w upaly lepszym rozwiazaniem jest miseczka. tyle ze narazie za wiele z niej nie chce pic ale wie gdzie ma wode wiec jak bedzie chcial pic sie napije:) wole nie ryzykowac. poidelko faktycznie parowalo a to plastik i wogole...
-
Ja też na czas upałów wstawiłam dodatkowe miseczki do klatek i na wybiegu, teraz już w każdym pomieszczeniu są zawsze dwie miski ze świeżą wodą. A poidelka mogę spokojnie do kosza wyrzucić bo są obecnie nieprzydatne.
-
Ukryj tez zaczął pić z miseczki... Początkowo miał i miskę i poidło... sam mógł decydować z czego mu lepiej... teraz poidło stoi już bezużyteczne :) (i dobrze bo po nocach się nie tłucze :DD)
-
moja Afruś ma miske ceramiczna bo jak kiedys się nudziłam wziełam jakas sakretke i nalalam jej wody i zaczela pic jak kotek a z poidelkiem to takie pozy dziwaczne robiła i teraz pije z miseczki na dworze daje jej picie w popielniczce :D (oczywiscie wwszystko wyczyscilam i zalalam wrzatkiem) w nocy Afruś robie sobie imprezy zaczyna wcinac i pić :D wiedy slysze takie chlipanie :D
Czy waszym krolika tez sie ruszaja kuperki jak jedzia i pija?
-
Hejka, tak czytam o waszych poidłach i miseczkach i muszę przyznać, że sama mam poidło. Chomiki je mają i królik też. Nie zauważyłam by się trudzili, poza tym jak widzę, że zatkana rurka od razu biegnę na pomoc by odblokować. Niestety mój miski choćby nie wiem jak ciężkiej mieć nie może, bo wywala, przesuwa mordką i wszystko by mu w klatce pływało. Do poidła przywykł i pije właśnie z niego. Miseczkowanie mogłoby się u mnie skończyć przeziębieniem. Kamienia w poidle nie zauważyłam, dzióbek w środku czyszczę wacikiem, butlę wodą, ewentualnie też wacikiem od środka. Niestety u mnie umieszczenie michy od razu równałoby się z pływającą klatką i Mioduszkiem na środku. Z chomikami problem podobny, lepsze dla nich poidło, bo u nich to dopiero jest co zamoczyć. Niestety nie widzę innego sposobu na rozwiązanie tego problemu.
Potencjalna miska przykręcana do prętów nie wiem czy zda egzamin. Mioduszek nie lubi jak coś wisi i tym bardziej będzie wpychał głowę pod spód by próbować głową usunąć przeszkodę.
-
Ja daje swojemu kranówę, też taką letnia i niewidze żeby sikał jakoś inaczej czy coś
Jutro jak mu sie woda skończu to pójde po butelke wody do spożywczego i zobaczymy czy bedzie mial inny mocz itp a potem sprubuje z przygotowaną
-
Ja daje swojemu kranówę, też taką letnia i niewidze żeby sikał jakoś inaczej czy coś
Jutro jak mu sie woda skończu to pójde po butelke wody do spożywczego i zobaczymy czy bedzie mial inny mocz itp a potem sprubuje z przygotowaną
Ja raczej daję z filtra mieszaną z przegotowaną. Jak będziesz kupować wodę mineralną to sprawdź poziom wapnia. Kiedyś podałam mineralkę bo był środek nocy, to siusiał na biało całkiem, okazało się że woda zawierała dużo wapnia.
-
Niestety nie widzę innego sposobu na rozwiązanie tego problemu.
To może w klatce niech ma poidło, a jak biega poza klatką, to niech ma do dyspozycji również miseczkę?
-
Postawiłam ją właśnie, ale jak dostanie wieczornego świra, będzie trzeba zabrać ;) Wtedy są podskoki, rozpędy i wślizgi :D i nic się nie uchowa ;))) Co do poidła to wyposażę się w patyk i watę i będzie czyste jak łza. Dzióbek i tak traktowałam wacikiem do uszu.
-
Ja wypróbowałam i przegotowaną, i Żywiec Zdrój, i oczywiście kranówkę. Zostaje przy tej ostatniej, żadne zmiany w moczu nie nastąpiły po zmianach wody. A na kranówkę w moim mieście narzekać nie można, używa się jej do picia bez przegotowania i problemów nie ma ;))
-
Nakhmailean, mój Maki też w misce wylewał wodę no to byłam sprytniejsza od niego i kupiłam mu karmniki dla ptaków :nie_powiem to takie dwa duże pojemniki w których daje mu granulat i wodę one się zawieszają w klatce bo mają takie druciki które to ja właśnie dociskam dość mocno i w taki to sposób mój drań już nie ma basenu tylko normalną klatkę ( jeżeli tak to można nazwać ) :diabelek :co_jest
-
kasiagio, nawet nie wpadlam na pomysl ze mozna kupic karmik dla ptaka,musze wyprubowac,bo co wlewam im wode do miski to po 5 min w klatce maja powodz,a ja sprzatam po kilka razy dziennie jak pochrzaniona.
-
Tolinka, jak chcesz zobaczyć jak to wygląda to zdjęcia zrobię i jutro wstawię , :>
-
kasiagio, jasne ze chce zobaczyc,bo mam dosc powodzi i sprzatania.
-
No i co z tym zdjęciem :> ?
-
Zaraz będą :> a nic chyba się nie stanie jak tutaj wstawię co ??
-
Wstawiaj smialo
-
kasiagio nieee , jak coś to zwalimy na Tolinkę :diabelek :DD
-
roxi7659, :co_jest :co_jest :co_jest :diabelek oki już się ładują !!
-
roxi7659, dzieki ci kochana
-
Tolinka Hihi :diabelek :lol :diabelek
( oczywiście żartuję ;) )
-
Idz ty babo jedna paskudna :> :diabelek
-
Idz ty babo jedna paskudna :> :diabelek
Do sklepu ? :DD
-
Co?Jakiego sklepu?Najlepiej wszystko na mnie zwalic.ale niech bedzie.Babsztyl pakudny :co_jest
-
(http://img29.imageshack.us/img29/3748/makia250.jpg)
Z góry ....
URL=http://img182.imageshack.us/i/makia251.jpg/](http://img182.imageshack.us/img182/8426/makia251.jpg)
Z tyłu ....
[URL=http://img189.imageshack.us/i/makia252.jpg/](http://img189.imageshack.us/img189/4241/makia252.jpg)
Z przodu ....
Nie wiem czy widać dobrze te haczyki, to właśnie są te karmniki dla ptaków , jak dla mnie najlepsze rozwiązanie dla mojego łobuza i bałaganiarza :bejzbol (http://img29.imageshack.us/i/makia250.jpg/)
-
Babsztyl pakudny :co_jest
Oh , dziękuje :DD :diabelek
-
kasiagio, no i super kochana teraz wiem czego szukac a ze jutro wybieam sie na zakupy to odrazu kupie tym moim zboją
-
Kasiago - ciekawe rozwiązanie :D
-
roxi7659, wiesz ze tyo bylo dla zartow z tym babsztylem?
-
roxi7659, musiałam coś wymyślić bo po 5 minutach wszystko latało w klatce a ja musiałam gonić i sprzątać teraz mam spokój :P chociaż on nie raz się denerwuje i podgryza te pojemniki :diabelek
Tolinka, te druciki z tyłu są dość miękkie że tak napisze odginają się i zaginają łatwo i nie łamią się tak szybko .
-
kasiagio, ja juz cos pokombinuje zeby bylo dobrze.
-
Tolinka, no ma się rozumieć z tymi ucholami trzeba umieć kombinować bo inaczej wszystko popsują :diabelek :diabelek
-
roxi7659, wiesz ze tyo bylo dla zartow z tym babsztylem?
Jasne że wiem ;)
-
Tolinka, i co kupiłaś te pojemniki ?? Zdały u ciebie egzamin i Twoich panienek ??
-
kasiagio, nie kupilam jeszcze,bylam na zakupach ale nie bylo takich pojemnikow.Moj tata muwil ze ma po kanarkach takie pojemniki gdzies w piwnicy i ma ich poszukac ale jakos mu sie nie spieszy bo przychodzi zmeczony z pracy,sama bede musiala chyba isc i poszukac tylko zebym wiedziala gdzie. A jak nie znajde to pojezdze po zoologicznych i kupie,tylko zeby moje dziewczyny byly juz zdrowe bo jestem uziemniona,nigdzie nie moge sie ruszyc bo nie chca zostac z moja mama.