Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: nutelka23 w Sierpień 05, 2006, 14:15:24 pm
-
Od prawie dwóch tygodni mam królisia w domku.Lupmek biega cały czas po domku i siusiu robił tylko w klatece.Bobki czasami gdzie popadnie ale zazwyczaj w jednym miejscu.
Na noc zamykałam go do klatki bo skakał po łóżku i nie dawał nam spać bo chciał się bawić. Jednak codziennie o 4 rano robił mi pobudkę więc go wypuszczałam.Wczoraj znajoma powiedziała ze ona zaktywa na noc klatkę lrólisia i nie budzi jej rano.JA zrobiłam tak samo. Klatkę otworzyłam dopiero o 9 rano i tu pojawił się problem :/ Lumpek wylazł z niej i zaczął sikać gdzie popadnie juz nie wspomnę o bobkach :oh: .Czy możliwe że robi on to na złość że był tyle czasu zamknięty :?:
-
Oj, możliwe, możliwe... ciesz się, że nie na łóżku :diabelek
-
Szczezuja, właśnie na łóżku na początku i to na poduszce mojego mężusia i na kocyku moim :oh: .On chyba jest na mnie obeażony bo jak podchodze by go pogłaskac to się odwraca ode mnie :bejzbol . Ale mi się złośnik obrażalski trafił :diabelek
-
Hi hi, jakbym o Spiśce czytała ;) Moje maleństwo ciężko obraziło się jak przyniosłam do domu świnkę morską, przez dwa tygodnie lała non stop po wszystkim, jak tylko wypuściło się ją z klatki...mnie też parę razy opryskała w skoku... do tej pory jeśli ktoś stanie przy klatce świnek gdy Spisia biega, naraża się na pogryzienie, podrapanie i podziurawienie spodni :P Taka z niej zazdrośnica :P Inaczej natomiast manifestuje złość po wizycie u wet'a...wtedy bobkuje po calutkim swoim kojcu (normalnie wszystko trafia do kuwety) i to tak, że nie ma ani kawalątka wolnego miejsca....
-
Oj tak - Kryska tez sika i bobkuje na zlosc. Jak byly u mnie kolezanki to jak je poszlam odprowadzic na przystanek to po powrocie nie wiedzialam co mam sprzatac - bobki czy siki (byla zla, bo siedzialy na JEJ kanapie :oh: )
I tak za kazdym razem jak jest zla :/
-
Ja już nie mogę - u nas trwa wojna kanapowa. Włazi tam tylko po to żeby siknąć, folia malarska jej nie przeszkadza. Codziennie rano sprzątamy z kanapy "morze żółte". Dziś wlazła jak siedzieliśmy, i dalej do mnie na kolana, bo jej pachniały pierniczki które jadłam. Do mnie na kolana. Pierniczków nie dałam, ale głaskałam i w ogole. No to wystawiła zad poza brzeg klawiatury, po której była łaskawa sobie łazić, i sik. Na mnie. W zasadzie chyba lepiej że nie na kompa, ale nie lubię być obsikiwana, nic na to nie poradzę. Umorrrdował ktoś kiedyś złośliwego uchola?
-
Hej doradźcie mi czym przykrywacie klatki :) też chcę dużej pospać :lol
Kiedyś rozłożyłam na nią materiał i to było straszne :oh: Ed w nocy postanowił go wciągnąć do środka trzasku i chuku było sporo. :bejzbol
-
Ja Funkowi klatke na noc przykrywam malym,dzieciecym,cienkim kocykiem.Nie przykrywam calej klatki tylko przednia scianke aby nie mial goraco i duszno.Spi jak "zabity" :icon_8P
-
Ja robię tak jak Reniaw! Szaleją ze mną do wieczora a jak ja ide spać to je wkładam do klatki. Zakładam na przód klatki kocyk a poza tym mam roletę spuszczoną na sam dół bo moje Uchole wiedzą że jak jest ranek i świeci słońce to ja wstaje. Więc koncertują od wschodu słońca ;). Troszke je więc oszukuje- polecam ten sposób ;)
-
A co do sikania na złość-Moja Stinky po powrocie od weta ZAWSZE mi się zesika na parkiet w przedpokoju przed drzwiami wejściowymi... To jest już nasza rodzinna tradycja ;)