Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: asiulekk91 w Lipiec 28, 2006, 23:27:35 pm
-
Mój poprzedni króliczek dbał o porządek w klatce-robił bobki i sikał w rogu klatki, a obecny robi bobki wszędzie..Jak nauczyć rocznego króliczka załatwiania sie w rogu klatki, a nie wszędzie gdzie się da, gdyż nie moge już patrzeć jak malutki śpi na swoich odchodach.... :/ :/ :P :P :P
-
Hehehe ja mam to samo .. Pinuś sikał, bobkował tylko w kuwecie w rogach.. Natomiast Fluffy... ehh ten to wszedzie sie załatwia - gdzie sie da.. probuje juz roznych sposobów - sama wkładam go to kuwety jak widze ze ma potrzebe, porozstawialam kuwety w najbardziej uczesczanych miejscach, ale hmm jak mu sie przypomni o sikaniu na podłoge to i tak tam nasika mimo ze obok stoi kuweta ;) mała pasqda z niego ;) Pinuś był dziewczynka, Fluffy jest facetem, wiec moze tez dlatego z młodym mam takie problemy ;)
-
mam pytanie jak mam odłuczyć swojego króliczka pozostawiania bobków i sikania za kanapę to jej ulubione miejsce ;(
-
Swojego króliczka dostałam od siostry która zanlazła go w okolicznym parku. To mój pierwszy królik więc nie wiem za bardzo jak go nauczyć załatwiania się tylko w kuwecie. Jeżeli ktoś może mi pomóc to proszę o odpowiedź.
-
W przypadku moich krolikow bardzo pomogla kastracja.Co prawda pierwszy od poczatku zalatwial sie tylko w klatce ale drugi to byla tragedia na poczatku :oh: Robil bobki wszedzie na calej podlodze i na dodatek sikal...I jeszcze oprocz tego upodobal sobie rog kanapy i tam tez sikal za kazdym razem jak tam wskakiwal to od razu szorowal do tego kata :oh: Pozniej mial zakaz wchodzenia na kanape ale jak odwrocilam sie chociaz na chwile to od razu wskakiwal zeby zrobic swoje.Obydwa zostaly wykastrowane w wieku ok 5/6 miesiecy.No i powoli nastapily zmiany.Wtedy tez usunelam sciolke z calej klatki i zostawilam tylko zwirek w kuwecie.No i teraz obydwa pieknie sie zalatwiaja do kuwety i bobki i siku.Co prawda kastracja nie pomogla w zaprzyjaznianiu bo kroliki walcza ze soba i dlatego nie sa wypuszczane razem, ale jesli chodzi o nauke czystosci to skutecznosc w 100 procentach.
Pozdrawiam :heej
-
Hej, mój Ed też jest po kastracji już rok i do tej pory wszystko bylo w miare. Ale od kilku dni coś mu odbilo i zamiast kuwet upodobał sobie kanape :bejzbol
nic nie pomaga :(
Mam pytenie, zaciekawilo mnie że usunęłaś wszystko z klatki dlaczego? nawet trocin nie może tam być??
Zresztą Ed zawsze w klatce robił swoje sprawy w rogu a teraz po całej kletce, wiec co sie z nim dzieje??!! :zdenerwowany
-
Dziękuję Andzelino za podpowiedź ja mam tylko jednego króliczka także mogę sobie pozwolić na kastracje :wow
-
Moj poprzedni krolis wszystko zalatwial do kuwety.
Natiomiast mam ogromny problem z obecnym. Ok miesiaca temu Kryska zostala wysterylizowana - milosc do moich nog byla glowna przyczyna sterylki. Wszystko bylo ok. Zalatwiala sie do kuwety - grzeczna byla bardzo, tylko czasami mnie podgryzala i bobki zostawiala na dywaniku.
Tydzien temu kupilismy nowa kanape i sie zaczelo !! Codziennie sika na ta kanape i to tylko wtedy jak nikt nie widzi - najczesciej robi to wtedy jak ide sie kapac wieczorkiem do lazienki.
Niestety rodzi to awantury w domu - moj mezczyzna nie toleruje takiego zachowania (zreszta mnie tez zaczyna to denerwowac) i jak tak dalej pojdzie to wroce kiedys z pracy i okaze sie, ze krolika juz nie ma - sadze, ze jak jeszcze cos Kryska nam odwali to on jest do tego zdolny :bejzbol Albo jeszcze nas razem eksmituje z domku :/
Dodam, iz Kryska jest adoptowana - jest u nas od poczatku czerwca i ma ok 3 latek. Do tej pory nie bylo z nia problemow. Biega caly czas po mieszkaniu - ma jedynie zakaz wchodzenia do sypialni (komputer, kabelk itp.)
Moze ma ktos jakis pomysl jak uratowac krolisia przed moim mezczyzna i oduczyc ja sikania na kanape. Ja juz nie mam pomyslow jak to zrobic :oh: . Szkoda mi krolisia zeby go zamykac w klatce caly czas, a my jestesmy bardzo roznie w domu, wiec wychodzilaby z klatki niezbyt czesto.
Pomocy :(
-
Usunelam podloze z klatki bo przeczytalam, ze jesli krolik ma sciolke tylko w kuwecie to latwiej sie nauczy czystosci i to sie sprawdzilo!A po drugie moje kroliki rozgrzebywaly sciolke i kladly sie na golej podlodze klatki czyli ta sciolka chyba im przeszkadzala.
Jesli chodzi o kanape to mozna klasc na nia folie, gdy wychodzimy z domu.Sa szanse, ze krolik sie wtedy zniecheci bo to juz nie bedzie przyjemne w dotyku i miekkie.Bo slyszalam, ze to wlasnie na miekkie rzeczy kroliki lubia sikac :hmmm Ja tak robilam i moze dlatego Coonie juz tam nie wskakuje.A moze juz o niej zapomnial bo od niedawna wyjelismy plyte, ktora byla w drzwiach jako zagroda i kroliki teraz sobie biegaja prawie po calym mieszkaniu i maja duzo zakamarkow do zwiedzania.Chyba trzeba odwrocic ich uwage i zainteresowac czyms innym zeby oduczyc wskakiwania na kanape.
Pozdrawiam:)
-
Niestety obawiam sie, ze folia nie zadziala. Zdaniem mojego krolisia wszystko co jest z folii nalezy pogrysc i rozdrapac, wiec obawiam sie, ze z folia na kanapie byloby tak samo. Co do odwrocenia uwagi to chyba juz bardziej nie moge - ma swoj dywanik do drapania, gryzienia i nawet jesli tylko zechce do sikania na nim, stary szlafrok do wyciagania nitek, reczniczek, na ktory zawsze sika jak idziemy do weta i jest w transporterku zamykana, zabawke sznurkowa do gryzienia, cala lazienke do dyspozycji (jej specjalnoscia jest buszowanie pod wanna) itd....
Wiec chyba ma co robic calymi dniami i nawet nocami. Od wczoraj nie nasikala na kanape, wiec moze jej przejdzie. Ale nie mowie tego glosno bo jeszcze uslyszy i znowu zacznie :>
Jesli ktos ma jeszcze jakie spomysly to chetnie poczytam o nich :heej
-
najlepiej jest kupic kuwete postawic w rogu i odchody wkładac do kuwety !!
-
Właśnie, zaczęłam ostatnio wsadzać mu bobasy do kuwety i o dziwo ich ilość na dywanie zdecydowanie zmalała :) także jest nadzieja :lol
Co do trocinek ograniczyłam je tylko w koncie kuwety w razie czego bo jaszcze mu sie zdaża "co nieco" w środku zrobić.
a wersalka to wciąż problem :zdenerwowany folia odpada bo Ed ja porwie no ale postaram się z nim poważnie pogadać przecież już jest dużym chłopcem :>
-
a Kryśce przeszło? Bo Szczeż nas wykańcza. W dodatku w przyszłym tygodniu chcę ją znowu zostawić na parę dni z moim mężczyzną w jego mieszkaniu, i obawiam się, że nie jest to bardzo bezpieczne rozwiązanie... Któreś z nich na pewno szlag trafi... Co gorsza, zaczęła ostatnio sikać gdzie popadnie w swoim chlewiku, czyli zagródce. Do tej pory przynajmniej na siku uznawała kuwetę, boby były wszędzie i żadne zbieranie ich do kuwety nie pomagało. TEraz w zagródce (której już zresztą nie zamykamy, bo i tak sobie otwiera) leje równo gdzie jej się zachce. Co jest ?? ?? Boję się powrotu do Wawy, gdzie czeka na nią klatka...
-
jak mam malego krolika 2 miesiace nauzyc zeby nie sikal po mieszkaniu i sie nie zalatwial jak go nauczyc korzystania z kuwety????
-
Mój Kochanie uwielbia siusiać na mnie:-) zdarzyło mu się to już kilka razy i nie wiem,czy mam czuć się tym faktem zaszczycona,czy wręcz przeciwnie;-) Na szczęście rehabilitue się w klatce-tam zawsze siusiu trafia do kuwety,po czym jest ona starannie wygryzana i dość brutalnie szarpana(zwłaszcza o 5 rano:-))[/list]
-
:PP