Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: klara703 w Lipiec 31, 2012, 10:29:03 am
-
Wczoraj odebrałam z Wrocławskiego Schroniska królika, rasa raczej Himalajski. Na pierwszy rzut oka zdrowy, jednak dokładnym obejrzeniu okazało się, że nie ma "stopy". Dostał imię Julian. Waży 3,5 może 4 kg. I jest bardzo przyjazny. Po wypuszczeniu z transportera od razu przychodzi się miziać, wskakuje na kolana i podkłada łepek do głaskania.
Wczoraj był także u weta, obejrzał nóżkę, dziś RTG, wszytko wyszło ok. Julian ma tylko część łapki amputowanej a nie całą więc tak na prawdę w ogóle tego nie widać. Kica szybko i zwinnie. No i niestety podrywa panienkę w DT- niesterylizowaną samicę. Dlatego bardzo prosimy o pomoc w uzbieraniu pieniążków na kastrację. Oba króliczki męczą się- ich popęd jest spory:D
Razem z Julianem proszę o wsparcie i wpłaty na konto Stowarzyszenia:
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21
01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A
z dopiskiem: na kastrację Króla Juliana
Wszystkim bardzo dziękujemy!
A teraz jeszcze kilka słów o Julianie. Widać, że miał dobry dom, zadbany, oswojony, zero agresji- idealny królik, załatwia się do kuwety. Na dodatek tyle ciałka do kochania... :jupi Kto pokocha Juliana?
Zdjęcia będą dopiero wieczorem.
-
Kto pomoze kochanemu, wielkiemu królowi? :)
Julianek prosi takze o dobry domek!
P.s. A gdzie te zdjęcia?
-
http://besty.pl/1469095
hahaha :D
-
Zdjęcia już się pokazują :) Robione telefonem, ale widać w nim całą urodę Juliana.
To przekochany kawał królisia - grzeczny, przytulasty, kolankowy, cierpliwy, wyrozumiały, a jednocześnie w tak spontaniczny sposób ciekawski świata.. Gdy podejdzie do mojej ręki, to popycha ją nosem, by być mizianym :)
Da się pokroić za natkę marchewki (podczas konsumpcji wyżej wymienionej nie przeszkadza mu nawet lizanie uszu przez psy). Jest przecudny!! Amputowane ma paluszki (na jednym ze zdjęć widać łapkę - lewa tylna), na skutek tego zabiegu doszło do "ucieczki" ścięgien, a przez to - przykurczu mięśni, dlatego łapka jest sztywna i Julian kicając uderza nią głucho o ziemię.. Na pewno nie jest w 100% sprawnym królem (nie jest w stanie skakać tak jak zdrowy ucholec), ale przecież Klaudiusz też był kulawy, a mimo to - cesarzem! :)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0399.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0401.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0402.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0403.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdjcie0404.jpg)
-
Bardzo prosimy o wsparcie dla Juliana i - oczywiście - o nowy, kochający domek!
Każdy, kto chciałby mieć większego ucholca, bez namysłu winien decydować się właśnie na niego - taki miziasty, taki wesoły, kuwetkowy (a' propos wychodka właśnie - z uwagi na rozmiary Juliana - musi mieć nieco większą kuwetkę, bo do standardowej kicał, ale pupa wystawała, bo się nie mieściła :jezyczek:), towarzyski, psów się nie boi, oczywiście żarłoczny :mhihi - słowem CUDO! :heart
-
Śliczny olbrzymek szuka domku! Takie duze królisie to skarby :)
Kto da mu szansę na dobre zycie? Julianek odpłaci się wielką miłością!
-
Oj zakochałam się ...nasza mała chyba też do pokocha
-
Bardzo prosimy o wsparcie kastracji Króla Juliana- przebywa on w DT z samicą niesterylizowaną co już jest niebezpieczne, dochodzi pobudzenie na widok Hermiony. Bardzo prosimy o pomoc w uzbieraniu pieniążków na kastracje. Bardzo prosimy pomóżcie!!!!
-
Wpłaciłam trochę, słodziak niesamowity z tego Julianka, oby jak najszybciej znalazł domek!
-
no my tez my tez. My bardzo chcemy Julianka u siebie ale tez samiczke mamy niewysterylizowana wiec to odwlecze sie w czasie. Panna jest grymasna nie lubi chodzic do weta
-
Bardzo dziękujemy za wpłaty na kastrację Króla Juliana:
Pani Joannie C. z Poznania
Pani Aleksandrze S. z Wrocławia
Uzbierana kwota w sam raz pokryje koszt kastracji i Król Julian jutro będzie miał zabieg:)
Kto pokocha takiego słodziaka? Może jakaś duża panna? :heart
-
Bardzo się cieszę :)
-
Ależ się ciesze.
-
Jak Się czuję Nasz Król Julian?
-
Król Julian ma się bardzo dobrze po kastracji. Od razu zaczął jeść i kicać. Resztę informacji napisze DT:)
-
Jak fajnie, że Julianek dobrze zniósł zabieg!! A gdzie będzie w DT? Czekamy na wieści :*
-
Na dt jest nadal u mnie :)
Julianek zniósł kastrację doskonale - na niskiej dawce znieczulenia, wybudził się ekspresowo, jeszcze kicać dobrze nie potrafił, a już wcinał sianko - to się nazywa obżarstwo :)
Widok Juliana, ciągnącego jeden koniec marchewki, a mojego psa trzymającego za drugi - bezcenny :bunny:
Kocha być głaskany, miziany.. no i karmiony - ale tu należy w rozsądnych ilościach :)
-
Ktoś chyba ma Julianka na oku....kiedy zmienia domek?
-
Kto ma na oku Julianka?? Nie Ty, Marshallek?
-
Julian dalej czeka na swoj nowy domek staly. Kto pokocha Juliana?
-
Ja miałam ale z adopcji doradzili mi innego króliczka Elie'go jest malutki taki jak moja mała a słyszałam, że wpłynęło kilka formularzy adopcyjnych o Juliana
-
podziękowanie to wrzuciłam także w wirtualnych adopcjach, powtarzam się - ale warto :lol
a piszę tutaj, bo do tego domku tymczasowego trafiły dary, które zostaną rozdzielone po innych króliczkach;
trzem suuuper dziewczynom :heart :heart :heart , w tym forumowej asiol , z którą byłam w bezpośrednim kontakcie
serdecznie dziękuję za super wielką i ciężką pakę z jedzonkiem dla dolnośląskich uszaków w domach tymczasowych;
dziewczyny - jesteście wielkie :wow
:bukiet :bukiet :bukiet
-
Doszło? No to genialnie, cieszymy się bardzo :) Wiem, że trochę męczyłyśmy, ale obawiałyśmy się, że paczka cofnie się do sklepu. Na zdrowie uszakom!
-
ów to nas juta nastraszyłaś :)juz myślałam ze tą paczke odesłano z powrotem tak jak to zrobiono z asiolowa- kamien z serca a maluchom życzymy smacznego i dużo zdrówka:)
-
Julian jest już w nowym domu! Wątek do zamknięcia:)
-
Wspaniała wieść!!! Trzymam kciuki, żeby to był jego stały, ostatni domek :)
-
Bardzo się cieszymy i trzymamy kciuki