Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Opieka => Wątek zaczęty przez: Miuu w Czerwiec 25, 2012, 22:32:56 pm

Tytuł: Podawanie leku/jedzenia/wody za pomoca strzykawki
Wiadomość wysłana przez: Miuu w Czerwiec 25, 2012, 22:32:56 pm
Muszę mojemu maluchowi podać lek przez strzykawkę a kompletnie nie wiem jak mam się do tego zabrać... wcześniej pomagała mi mama i jakoś szło - ja go trzymałam, a mama mu dawała lekarstwo. A dzisiaj mama jest w pracy, rano żeśmy się wyminęły i muszę to teraz zrobić sama.. jakieś porady?
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Czerwiec 25, 2012, 22:38:25 pm
Ja sama od kilku tygodniu muszę podawać lek i znalazłam sposób :)
Biorę Marjana w kocyk, tak, że jak będzie wierzgał to ani mnie nie podrapie, ani nie zwieje. Kładę na plecy i strzykawka do pysia. Jak rzuca główką to staram się ją jakoś unieruchomić. Kwestia wprawy- ja osobiście nigdy nie miałam problemu z takim czymś, ale za to moja siostra nie potrafi jednocześnie utrzymać uszaka i podawać lek.
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: Miuu w Czerwiec 25, 2012, 22:39:43 pm
No właśnie ja nie wiem czy mój uchol da się tak bezprecedensowo na plecki wywalić. xD
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: Olinka w Czerwiec 25, 2012, 22:39:53 pm
Najlepiej jak jesteś sama, to bierzesz króliczka między nogi na podłodze, przytrzymujesz pysia i strzykawkę głęboko do pysia, tylko boczkiem tak jakby, naciskasz delikatnie na jęzorek i on zaczyna memlać :P Ja teraz trzy tygodnie podawałam leki, dasz radę :)
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Czerwiec 25, 2012, 22:48:10 pm
Sposób Olinki bezpieczniejszy - królik na plecach może się łatwiej zadławić lekiem.
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Czerwiec 25, 2012, 22:50:43 pm
tylko sprawdź jak działa strzykawka, czy lekko chodzi. Ja czasami trafiałam na takie zacinające się i wtedy ciężko takimi chlustami uszaka napoić.
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Czerwiec 25, 2012, 22:52:46 pm
insulinówki są fajne do podawania leków :)
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: Miuu w Czerwiec 25, 2012, 22:53:07 pm
Udało się jakoś :). Wzięłam go na łóżku między nogi, trzymałam mu przednie łapki żeby się nie zasłaniał i strzykawką do pysia. :) Jakoś poszło, mam nadzieję, że połknął większość i, że się na mnie nie obrazi za to męczenie go. :D
Tytuł: Odp: Karmienie strzykawką.
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Czerwiec 25, 2012, 23:22:00 pm
Właściwie to Marjaś bardziej siedzi niż leży, więc zadławić się nie da rady :) Ja wolę w kocyk zawijać, bo mój tak wierzga nogami, że inaczej się nie da.
Tytuł: Podawanie leku/jedzenia/wody za pomoca strzykawki
Wiadomość wysłana przez: kolorrrowa w Styczeń 18, 2014, 19:57:10 pm
cześć! jak sobie radzicie kiedy trzeba królikowi podać coś ze strzykawki?
ja mam problem z Julianem - dostaliśmy pigułki na odporność, z których proszek muszę mieszać z wodą i podawać młodemu prosto do buźki...
no i to jest właśnie problem. jak widzi strzykawkę to ucieka, jak się przymierzam do podania mu 'leku' to zaczyna piszczeć i niesamowicie się tarmosić.
dzisiaj aż syknął i mnie mocno ugryzł..na co zareagowałam płaczem. :icon_redface
próbowałam mu to podawać na różne sposoby, nawet trochę chciałam go oszukać i podać mu to z poidełka, ale nie dał się nabrać...

może macie jakieś sprawdzone sposoby? :)
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: Annie w Styczeń 18, 2014, 20:55:21 pm
Znam ten ból.
Mój uszaty jak tylko widzi, że szykuję strzykawkę to już ucieka i tupie.
Teraz mam wypracowana metodę, że zabieram mu domek i tunel, żeby się nie miał gdzie schować i gonię po pokoju aż do skutku. Zwykle zajmuje to do ok 10 min, zmęczy się i daje się złapać. Potem sadzam go sobie na łóżku między nogami i się nad nim nachylam, więc jest niejako otoczony z dwóch stron i od góry. Lewą ręką go podtrzymuję od dołu za przednie łapki, a prawą podaję leki.  Strzykawkę wkładam od prawej strony za zębami. Ostatnio pije bez problemów, ale jak był mały to wszystko mu wyciekało. Ostentacyjnie nie chciał połykać.
Ze dwa razy mi zrobił numer, że jak już dostał leki zeskoczył z łózka, po czym zaraz się wrócił, wszedł mi na kolana, ugryzł w udo i szybko uciekł  :crazy: Kara za łapanie musiała mnie spotkać  :icon_razz
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 21:23:34 pm
ja ma sposób podobny do Annie :
siadam na kucki na podłodze ,uszaka zawiniętego w koc (siedzi na kurke) między nogi ,strzykawka cienka-insulinówka i z boku do pyszczka ,wyrywa się ale po woli spokojnieje i jakoś idzie, jest ok :)
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: kolorrrowa w Styczeń 18, 2014, 21:36:35 pm
ooo, jutro spróbuję go zawinąć w koc i usiąść tak, jak radzicie.
ale boję się, że znowu mnie ugryzie. dzisiaj to się przeraziłam bo całego palca do pyszczka wziął!  przeciera_oczy
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: emilia w Styczeń 18, 2014, 21:39:03 pm
strzykawka cienka i długa najlepiej insulinówka :)
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: Zajęcowa w Styczeń 18, 2014, 23:31:00 pm
ja 2x dziennie podaję leki Papaji dopaszcznie, ale z nią to akurat żaden problem, zwykle dostaje jak śpi "na naleśniczka".
z kolei skuteczna metoda w której nie będziesz narażać siebie i królika na stres to małe oszukaństwo :diabelek tabletka w rodzynkę i siup do buzi, sam powinien wsunąć :)
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: Kejt w Styczeń 19, 2014, 10:41:25 am
tabletka w rodzynkę i siup do buzi, sam powinien wsunąć :)
No chyba, że uszak nie lubi rodzynek.. moje nie lubią :hmmm


Ja zawsze siadam, biorę królika między nogi, nachylam się i podaję lek. Z Amorem nie mam problemów, Tofci tylko 2 razy podawałam leki dopyszcznie, to się wiła jak wąż i była przerażona, ale nie ma, że boli, jak trzeba podać, to trzeba.

A jeśli sama się tego boisz i że Cię ugryzie, to królik to wie, więc najpierw sama się musisz uspokoić i podejść do tego w miarę na luzie :)
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: magda=) w Styczeń 19, 2014, 12:06:36 pm
Teraz od pewnego czasu muszę podawać 3 królikom leki 2razy dziennie... Biorę strzykawkę insulinówkę, naciągam lek, uszaka biorę na kolana, podnoszę pierwsze łapki tak , że królik stoi słupka, a plecy ma przy moim ciele, nachylam się i zablokowuje mu ucieczkę głowy swoim ramieniem, wpycham strzykawkę za przednie zęby i troszkę głębiej wciskam lek i... błagam królika o przebaczenie :D
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: joac w Styczeń 19, 2014, 12:43:37 pm
Wg mnie, jeśli nie ma potrzeby podawać lekarstwa strzykawką (a to są tabletki, które możesz po prostu rozkruszyć), to można bezstresowo w smakołyku podać (rodzynka, żurawina, banan) - nawet się nie kapnie, że coś dostał.
Jeśli trzeba strzykawką, to dziewczyny Ci wyżej napisały, jak postępować z insulinówką i królikiem :)
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: Alma w Styczeń 19, 2014, 16:19:58 pm
tabletka w rodzynkę i siup do buzi, sam powinien wsunąć :)

A jeśli sama się tego boisz i że Cię ugryzie, to królik to wie, więc najpierw sama się musisz uspokoić i podejść do tego w miarę na luzie :)

Albo załóż zimowe rękawiczki :D wtedy ugryzie rękawiczkę
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: pat88 w Luty 27, 2014, 17:41:13 pm
Sposób miniaturowejem jest dlanas najlepszym wyjściem przy szajbusie Kikulinie ( a świr z niej do potęgi entej) zatem sprawdzony polecany zapraszam do lektury  :DD

Ilość graczy:  3 ( dwóch ludziów, jeden królik)
Wiek :dojrzali emocjonalnie0
Czas wykonania : ok 2 min

Krok pierwszy:
Pochwyć banulca normalnie, czyli jedna ręka pod paszkami druga pod pupencją.

UWAGA WAŻNE- cała siła tkwi w skokach (tylnych pampychach) zatem nie mogą się o nic opierać bo jak tylko poczują oparcie banulec wystrzeli jak z torpedy i może sobie zrobić krzywdę!

Krok drugi :
jak szajbus się uspokoi , delikatnie ale stanowczo (u know what i mean) wyjmij rękę spode pupska i pochwyć za oba uda jednocześnie, tak by pampuchy wisiały swobodnie i niczego nie dotykały (czyli Twojej ręki ,rękawa, tłowia etc.)

Krok trzeci
banulec winien wzdłuż leżeć w pionie (u know what i mean) co oznacza w całości opierać się i ciebie od łepetynki po pupcię ( pamiętajac przy tym,że pampuchy mają zwisać swobodnie)


Krok czwarty
człek drugi podchodzi do was i jedną ręką przytrzymuje łepetynkę jednocześnie rozsuwając wargi z boku paszczy banulca,

Krok piąty
Człek drugi patrzy w paszczę banulca i odnajduje takie magiczne miejsce tuż za siekaczami znajduje się dziąsełko (po siekaczach jest duża przerwa zanim są trzonowce) i właśnie w ta lukę delikatnie wprowadza strzykawkę BEZ IGŁY do pyszczyska i wstrzykuje jednym sprawnym ruchem zawartość


UWAGA CIEKAWOSTKA lepiej jest większą ilość substancji podzielić na mniejsze partie, wtedy jest wygoda przy wstrzyknięciu. Strzykawki nie są drogie więc przed akcją można sobie wszystko przygotować.

Powodzenia zyczy ciotka pat88 i gwarantuje,że sposób jest w 100000% funkcjonalny nawet przy największych uszatych popaprańcach umysłowych :DD



Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: Sensej w Luty 27, 2014, 18:56:15 pm
Siad płaski ze stopami pod tyłkiem, królik między rozchylonymi nogami tułów pochylony do przodu a głowa zastawia królikowi wyjście, czyli zginam się w taki pałąk nad królikiem , nie cofnie się ani nie pójdzie do przodu i obie ręce są wolne, w prawej strzykawka a lewą asekuruje łepek królika, all in one w wykonaniu jednoosobowym  :diabelek :diabelek
http://www.iv.pl/images/62188759116522886141.jpg chodzi o coś takiego, a jak się zgiąć w przód to już każdy wie :D
Tytuł: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Króla w Październik 26, 2014, 13:25:15 pm
Mam podawać królikowi Bio Lapis. Zgodnie z informacją, mam proszek rozpuścić w wodzie i tak dać do poidła/miseczki.
Królik używa miseczki, ale nie chce tego pić. Moje wątpliwości dotyczą tego, że jak taki roztwór postoi parę godzin, to tak mi fermentacją zalatuje :/ Nie wiem czy tak powinno być.

Jak wy podajecie probiotyki?
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Październik 26, 2014, 17:49:19 pm
W strzykawce do pysia.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Annie w Październik 26, 2014, 17:56:47 pm
Ja rozrabiam pół opakowania w ok 1,5 ml wody, to pęcznieje więc wychodzi ok 2ml i to podaję prosto ze strzykawki do paszczy. Chyba jest smaczne bo uszaty ładnie  pije.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: izaf w Październik 26, 2014, 19:53:52 pm
Ja Loti mieszam z tartą marchewką jak dla dzidziusia i sama wcina  ;)
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Październik 26, 2014, 19:56:59 pm
Gustaw jadł tylko z bananem.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: magda24 w Październik 26, 2014, 19:58:23 pm
Ja też zawsze do startych warzyw podaje :)
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: ellessa w Październik 26, 2014, 22:37:12 pm
Ja podawałam do pysia w strzykawce - wszelkie inne próby (na owocach/warzywach) niestety nie działały.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: dori w Październik 27, 2014, 11:25:23 am
Podaję  ziarenka ostropestu i posypuję BioLapisem .Zawsze jedzą i wyliżą .Inaczej nie chcą
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: chlup w Październik 27, 2014, 11:40:42 am
Miałam te same wątpliwości co Ty na początku. On już po paru minutach zalatuje fermentacją. Ale jak go zamieszasz to zapach się ulatnia. Po za tym producent nie zalecałby dawania tego do poidełka gdyby po paru minutach produkt się już nie nadawał. Tam są drożdże i one po prostu pracują.
Pimpol uwielbia BioLapis (choć na początku nie bardzo chciał- potem jakoś polubił). Ale pije go tylko ze strzykawki insulinowej :) Merdam to w ok 30ml wody i tak mu muszę podawać po 1ml :) Wypija na 2-3 raty. Pije widać z apetytem. Z miski jakoś nie chce tego pić i ja też nie chcę żeby to za długo stało. Po 3 godzinach stania już bym nie podała mu tego, bo za bardzo mi śmierdzi.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: miniaturowaem w Październik 27, 2014, 12:09:24 pm
o kurczaaaki , moje nie cierpią  :wow .. jakbym rozpuszczała je w 30 ml.. bosshee.. pewnie by mnie zjedli :lol
ja  rozpuszczałam pól saszetki z 2,5 ml wody . aż się trzepią na sam zapach :oh:
 .. ale ze strzykawki musiały wypić  , innej opcji nie ma

gdy mieli z wodą w miseczce - woda nietknięta .
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Króla w Październik 27, 2014, 12:11:04 pm
No wlasnie tez nie chcialam takiego sfermentowanego trzymac w miseczce. Sprobuje na jedzeniu albo ze strzykawki. Dziekuje za rady!  :bukiet
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Klaudiuszek_123 w Listopad 24, 2014, 11:51:24 am
proszę o pomoc...mam jednego młodego królika, ostatnio był osowiały, mało jadł, albo miał biegunkę...zabrałem go do weterynarza ale nic konkretnego mi nie powiedział, nie dał żadnych leków czy zastrzyku tylko stwierdził, że to nic poważnego i ma zatrucie, polecił żebym dawał zakwaszacz do karmy i tyle...polecil mi taki zakwaszacz baracid, znalazłem go i trochę poczytałem:
http://www.hodowlany.pl/i1785_BARACID_P_1l_zakwaszacz_plynny_dla_trzody_chlewnej_i_drobiu.html (http://www.hodowlany.pl/i1785_BARACID_P_1l_zakwaszacz_plynny_dla_trzody_chlewnej_i_drobiu.html)
ale czy ktoś z was go stosował lub może polecić inny środek który zna i używał?
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Solvieg w Listopad 24, 2014, 12:06:36 pm
Pierwsze co to zmień weta bo ten kompletnie nie wie co robi ! Nie dawaj mu żadnych zakwaszaczy !!! Zabijesz zwierzaka jeszcze niechcąco. Z jakiego jesteś miasta ?
Tu trzeba zrobić badanie kału na obecność kokcydiów - to podstawa.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Listopad 24, 2014, 12:19:40 pm
Jeśli to problem z brzuszkiem/jelitami to jak już masz mu coś podać to bio-lapis lub fatrogerminę (zawierają ten sam szczep bakterii) aby ustabilizowac florę bakteryjną. Jednak najlepiej udaj się do polecanego, sprawdzonego lekarza, który zna specyfikę fizjologii króliczego ciała i potrafi leczyć królicze przypadłości.
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Klaudiuszek_123 w Listopad 25, 2014, 14:31:22 pm
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie dziś mam umowioną wizyte u innego weterynarza, którego mi kolega poradził...pozyczyłem też od niego ten biolapis wczoraj bo miał i dziś widziałem poprawę...mam nadzieje ze bedzie ok...
Tytuł: Odp: Podawanie Bio Lapis
Wiadomość wysłana przez: Aguleks w Listopad 25, 2014, 14:32:20 pm
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, właśnie dziś mam umowioną wizyte u innego weterynarza, którego mi kolega poradził...pozyczyłem też od niego ten biolapis wczoraj bo miał i dziś widziałem poprawę...mam nadzieje ze bedzie ok...
Fajnie :) Daj znać jak przebiegła wizyta u weta i jak czuje czuje się maluch
Tytuł: Odp: strzykawka...
Wiadomość wysłana przez: Miśka_ w Maj 25, 2015, 20:22:57 pm
odkupuję trochę temat, aby nie zakładać nowego. A nuż komuś się przyda jeszcze jeden sposób podawania leków strzykawą.
Moja Judy jest specjalistką w wymykaniu się z rąk i chwytów wszelakich. Nie chciałam jej pacyfikować ręcznikiem.
Udało się wypracować mały kompromis - biorę do ręki dość długi kawałek jakiegoś warzywka, trzymając go w jednym ręku (mocny chwyt, by królik go nie wyrwał i uciekł :))
a strzykawkę z lekiem w drugim, podsuwam obie pod pysio. Królik wcina warzywko, a lek udaje się jednocześnie wstrzykiwać małymi porcjami nieco z boku pysia.