Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Weterynarze => Wątek zaczęty przez: Lilly. w Marzec 11, 2012, 16:31:37 pm
-
Witam wszystkich ( ;
Przekopałam wszystkie wątki w tym dziale odnośnie weterynarzy z Gliwic, jednak odpowiedzi są bardzo rozbieżne.
Prosiłabym o konkretne informacje na temat kliniki na toszeckiej, bowiem tak byłoby dla mnie najwygodniej, lub jeśli ktoś zna kogoś kompetentnego, kto indywidualnie podchodzi do zwierzaczka na terenie Gliwic lub Pyskowic to proszę o szczegóły.
Wybrałabym się najchętniej do Katowic, jednak z różnych przyczyn nie jest do dla mnie możliwe.
Z góry dziękuję za pomoc.
-
Zapraszamy we wtorek do Rybnika do dr Moroz - autostradą i zwykłą drogą to jakieś 40 minut.
-
Rybnik również nie wchodzi w grę, do samych Gliwic mam niecałe 40 minut...
-
Jeśli szukasz kompetentnego weta to czasami trzeba się poświęcić by przebyć taką drogę w miarę możliwości.
-
Lilly. - co się dzieje, że szukasz weterynarza?
Na Toszeckiej: rtg - tak, jakieś badania laboratoryjne - tak, przycięcie pazurków - tak, szczepienie - może, ale diagnostyka/leczenie - absolutnie nie. Oto mój >>wpis z forum GW<< (http://forum.gazeta.pl/forum/w,94,114489209,,Lecznica_Weterynaryjna_Gliwice_Polecamy.html?v=2) na temat tej kliniki:
Jestem właścicielką dwóch królików. Króliki zostawiały wodniste cekotrofy, było podejrzenie kokcydiozy. Zbieram więc wodniste kupy do pojemnika do badania kału i pędzę do kliniki, aby poprosić o badanie kału w kierunku obecności pasożytów. Wcześniej telefonicznie upewniłam się, czy w klinice wykonywane są takowe badania.
Miejsce akcji: klinika weterynaryjna przy ul. Toszeckiej w Gliwicach.
Czas akcji: wrzesień 2011.
Wiek królików: 2 miesiące.
Osoby: Pani z rejestracji (P), lekarz weterynarii (Lek), właścicielka zwierząt - ja (Ja)
Ja: Dzień dobry, czy mogę oddać kał królików do badania na obecność pasożytów?
P: Dzień dobry, tak, proszę poczekać, lekarz do pani za chwilkę przyjdzie.
Ja: Tylko chciałam oddać kupy do laboratorium, czy naprawdę potrzebny jest do tego lekarz? (Myślę sobie w duchu - po co chłopa gonić, chodzi tylko o to, żeby kupy oddać, zapłacić, dostać karteczkę uprawniającą do odbioru wyniku lub ew. być poinstruowaną, jak można dowiedzieć się o wynik badania).
P: Musi pani porozmawiać z lekarzem, proszę poczekać, za chwilkę przyjdzie.
Faktycznie, po chwiluni (czekałam może ze 2 minuty) przychodzi lekarz.
Ja: Dzień dobry, chciałam prosić o badanie kału królików na obecność pasożytów, w szczególności kokcydii.
Lek: Dzień dobry, a skąd pani wie, że to kokcydioza?
Ja: No właśnie nie wiem, dlatego proszę o badanie kału. Króliki robią wodniste kupy.
Lek: Czy króliki były leczone na kokcydiozę?
Ja: Nie były, ponieważ nie wiem, czy mają kokcydiozę. Jaki jest sens leczenia ich na kokcydiozę, skoro nie wiem, czy te kokcydiozę faktycznie mają?
Lek: To badanie nie ma sensu, to są pieniądze wyrzucone w błoto. Kokcydioza występuje również w postaci wątrobowej i w badaniu kału nie zostanie to wykryte.
Ja: Wątpię, by była to postać wątrobowa, podejrzewam postać jelitową, ponieważ są to młode króliki i robią wodniste kupy.
Lek: To są pieniądze wyrzucone w błoto.
Ja: Mimo wszystko, są to moje pieniądze i mogę je w błoto wyrzucić. Czy można u państwa wykonać to badanie, czy nie?
Lek: No można.
Następnego dnia zadzwoniłam z pytaniem o wynik badania. W kale znaleziono nieliczne kokcydia i pojednyncze jaja nicieni. Komentarz pani z rejestracji bezcenny: "Lekarz powiedział, że tego się nie leczy.".
-
zaba zielona bardzo dziękuję za dużo wnoszącą informację ponieważ przyda mi się na przyszłość
I muszę się przyznać że to był fałszywy alarm, a mianowicie mój króliś dostał biegunki mimo tego że nie było mowy aby zjadł coś szkodliwego. Spanikowałam i wylądowałam tutaj. Okazało się że moja kilkuletnia siostra bez mojej wiedzy dała mu sałatę ale na szczęście wszystko wróciło do normy i mogę ponownie cieszyć się urokami króliczego "ziela angielskiego" (((;
-
Lilly, dobrze jest miec pod reka Lakcid (lub cos podobnego) i w razie biegunki od razu podac krolikowi. Wiele krolikow ma bardzo delikatne zoladki i kazda zmiana w diecie ma swoje konsekwencje.
Gdyby dzialo sie kiedys cos powaznego <odpukac> to naprawde lepiej jechac gdzies dalej i miec pewnosc, ze nie trafisz na partacza. Wielu lekarzy nie umie leczyc krolikow i dramat gotowy.