Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: psychoza w Wrzesień 30, 2011, 11:42:37 am
-
Witam
Jakoś od pół roku mój królik ma następującą przypadłość : kiedy zmywam , wygonię go z balkonu lub też coś mu się nie spodoba zaczyna mieć biegunkę ( nie ejst wodnista tylko taka w konsystencji jak krem ) . Czy to jest normalne ?
Mam jeszcze jedno pytanie bo jeden z domowników uskarża się na bóle brzucha. Czy to możliwe że może to być spowodowane przez królika ? ( dodam że zwierzę nie mieszka w klatce a swobodnie biega po mieszkaniu i bobkuje w nim - jedna z przyczyn ciągłego biegania z szufelką)
pozdrawiam
-
pierwsze podstawowe pytanie: CO DAJESZ KRÓLIKOWI DO JEDZENIA?
-
Kłopoty z brzuszkiem mogą się pojawiać w sytuacjach stresowych, jeśli byłaby to sytuacja jednorazowa i bobki by się unormowały, to w zasadzie nie ma się czym martwić. A byłaś u weterynarza? Bo jeśli sytuacja powtarza się już od kilku miesięcy, to moim zdaniem koniecznie powinnaś udać się do specjalisty, który przeprowadzi badania i wykluczy ewentualne choroby. A nie zmieniałaś mu też przy okazji diety? W każdym razie jak już pojawiają się te "miękkie kupki" to ogranicz się do suchego jedzenia (sianko, suszki), możesz też podawać jakiś probiotyk.
Pozdrawiam :)
-
koniecznie przeczytaj: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/rozwolnienie.html
podejrzewam, że to od złego jedzenia, więc jak najszybciej udaj się do weterynarza.
ps. Skąd jesteś?
-
Jesli dobrze i odpowiednio karmisz krolika i te kupki sa faktycznie TYLKO w sytuacjach stresujacych a potem sie normuja i sa normalne (suche okragle kuleczki) to nie ma co sie martwic. Jesli te bobki "kremowe" sie utrzymuja to musi miec to podloze zlej diety badz jakiegos problemu. Dobrze zrobi zmiana diety. Mysle ze jesli jest jak napisalam na poczatku, ze bobki sa tylko przy stresie to wizyta u weta sensu nie ma.
Dobrze by bylo gdybys napisala czym dokladnie karmisz krolika.
co do przypadlosci jednego z domownikow: bol brzucha nie ma raczej nic wspolnego z krolikiem.
-
Ale jeśli to powtarza się już od pół roku i to z "raczej banalnych" powodów, to może jednak coś dzieje się z przewodem pokarmowym i np każdy stres (nawet najmniejszy) zaostrza tę sytuację? Więc jeśli dieta jest ok, to może przydałaby się jednak jakaś wizyta u weta, zawsze lepiej mieć pewność, że nic złego z uszakiem się nie dzieje.
-
karma beaphar ( chyba dobrze napisałem ) , suszki i co jakiś czas dostaje pietruszkę albo marchewkę no i oczywiście siano. To jest tak że on pomiędzy tymi rzadkimi kupami ma normalne suche bobki. Byliśmy u weterynarza to powiedział że jesli by się coś działo to by nie robił normalnych bobków tylko ciągle by miał biegunki . A czy domownicy mogą się zarazić czymś przez te biegunki ?
-
i dodam jeszcze że ma apetyt i nie widać u niego apatii, jest jak zwykle bardzo ruchliwy
-
A ta karma to jest granulat? Granulatu podajemy ogólnie 1-2 łyżek dziennie, do tego codziennie powinien dostawać zieleninę i warzywa (choć póki ma te problemy z brzuszkiem, to lepiej się wstrzymaj ze zwiększaniem ilości świeżego), no i oczywiście tak jak podajesz sianko i suszki.
Co do żywienie, to dokładnie możesz sobie poczytać tutaj:
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/zywienie.html
A nie ma króliczek problemów z zębami? Bo może się zdarzyć, że w tej sytuacji pokarm nie jest dobrze gryziony i stąd problemy z bobkami.
I moim skromnym zdaniem to, że nie zawsze jest biegunka, nie wyklucza jakiś problemów. Chyba najlepiej by było, żebyś zaniosła ten "miękki" kał do badania do weta i wtedy się okaże, czy ewentualnie nie ma tam jakiś bakterii.
PS. Jak piszesz 2 posty po sobie to używaj funkcji "modyfikuj" (po prawej stronie u góry postu), bo moderator Cię będzie ścigał.
-
tak to jest granulat, na opakowaniu jest że 4 łyżki dziennie, wet powiedział że może jeść więcej bo ciągle biega, co do zębów to jak go adoptowałem miał wadę zgryzu prawdopodobnie od tego że kiedy zamykany był w klatce gryzł kraty no i od tego czasu ma problem ze zgryzem ,nie ściera zębów przednich i chodzimy co 3 tyg do wet na obcinanie ich . Dzisiaj np. nie wpuściłem go na balkon i gdy z jego na balkon i chwilę później miał biegunkę a tak od tygodnia był spokój.
-
A jaki duży w ogóle jest Twój królik? Pytam a propos porcji granulatu.
-
baranek miniaturka 2,2 kg bodajże, w każdym razie nie ma nadwagi i jest strasznie silny i umięśniony co sprawia problemy weterynarzowi jak go bada . No i ma 3,5 roku
-
Jesli granulat to care+ to jest jak najbardziej ok. Chyba ze dajesz go wiecej niz. max 2 razy dziennie po 1-2 lyzkach stolowych. Ale wtedy bobki beda wygladaly jak winogrona (doslownie).
jesli pomiedzy bobki sa normalne to wydaje mi sie ze jest z uszakiem jak najbardziej ok. Przez stres robi te kupki wiec lepiej unikac sytuacji gdy krolik sie stresuje.
musisz uszakowi urozmaicic diete. Wprowadzaj powolutku inne warzywa m.in koperek, cykorie, salate rzymska itd. Spis masz na forum i miniaturce bez tajemnic.
Wprowadzasz po malym kawaleczku i obserwujesz bobki, jesli nie ma biegunki stopniowo zwiekszaj ilosc i dokladaj nowe warzywka. Jak mowilam granulat tylko rano i tylko wieczorem. Ewentualnie mozesz z granulatu calkiem zrezygnowac.
pamietaj tez ze problemy z zebami moga byc takze od granulatu. Na warzywkach i zieleninie powinien sobie wspomoc scieranie ich.
no i uszaka obserwuj czy z brzuszkiem jest ok i czy sytuacja z zachowaniem i bobkami sie nie zmienia.
ah i kolejny baranek na forum. Uwielbiam baranki.
wage ma dobra, poza tym wprowadz mu te warzywka i koniecznie zaloz mu galerie w "nasze kroliki" na forum.
-
Ja osobiście zmniejszyłabym mu ilość granulatu, a dała zamiast tego więcej ziół i warzyw (choć do tego musiałby już mieć bobki w porządku).
Jedyne co przychodzi mi jeszcze do głowy, to zanieść kał na badanie. Więcej pomysłów niestety nie mam...
A on faktycznie taki strachliwy jest? Tzn. objawia to jeszcze jakoś inaczej - tupie skokami, ucieka, boi się bardzo czegoś?
-
Te miękkie bobki spowodowane są tylko stresem.Dieta nie ma tutaj nic w spólnego pienieważ nasz Krispie tam ma jak się zestresuje - ceko,a na codzień je same warzywa i zioła bo granulat podajemy 3-4 pałeczki dziennie.
-
Alice jak zostalo powiedziane- bobki sa wynikiem stresu a nie choroby czy zlej diety wiec badanie kalu sensu nie ma. Sens by byl gdyby bobki byly ciagle nie takie bez znacznej przyczyny.
-
Czy wasze króliki nie mają ceko po wizycie u weterynarza ??
-
ja mam wrażenie że jak mu coś nie odpowiada to ma te biegunki , zmniejszę mu ilość granulatu dzięki za pomoc
-
Poprostu się stresuje.
-
proponuje badanie kału, stres stresem - ale jeżeli ten stres powodowany jest ciągle tym samym (zmywanie, przeganianie z balkonu) to bym szukała innych przyczyn biegunki niż stres
badanie kału mu nie zaszkodzi a na pewno wykluczy bakteryjne podłoże biegunki
-
a badanie kału to oddaje się tak jak u ludzi ? i mam bobki dać czy biegunke ?
-
To ja się może wypowiem na temat domowników :) królik mógłby być przyczyną bólu brzucha u człowieka, pod warunkiem, że królik nie jest odrobaczany systematycznie i że rzeczywiście ma w kale pasożyty (np. tasiemce czy kokcydia).
Natomiast bakterie znajdujące się w kale królika generalnie nie są szkodliwe dla człowieka, o ile domownicy myją ręce przed jedzeniem i przygotowywaniem posiłków. Z tego, co piszesz, raczej jest mało prawdopodobne, żeby te kupki były wynikiem choroby. Jeżeli dbasz o uchola, czyścisz i odkażasz mu kuwetę (klatkę) regularnie, to żaden z domowników nie powinien mieć bólów brzucha ani innych objawów, które mogłyby się kojarzyć z królikiem.
Ależ zawile napisałam, mam nadzieję, że zrozumiałeś, co mam na myśli :lol
A co do badania kału, to pewnie tak jak u ludzi. W aptece można kupić takie "kałówki", mają w środku łopatkę, na którą nabierasz kupę. Ja bym oddała do badania biegunkę, bo skoro ona jest dziwna, a boby normalne...
-
no Królik jest odrobaczany i regularnie u wet, domownicy myją ręce, myślę że mój brat ma też stresowe jak królik :P
-
odrobaczanie pomaga się pozbyć w głównej mierze pasożytów, pozostają jeszcze grzyby i bakterie -które mogą powodować biegunkę
do badania zanieś biegunkę, wcześniej podejdź do weta po taki sterylny pojemnik z pożywka (nie pamiętam nazwy),
-
no dobra to przejdę się w pon , a już wiem dlaczego może mieć dzisiaj biegunki - zagrodziłem mu wejście pod łóżko gdzie zawsze śpi
-
a gdyby to było spowodowane grzybicą czy bakteriami to czy nie powinny być permanentne ? A zwierzak zmęczony i bez życia ?
-
Tak, powinny być. Myślę, że dziewczynom chodzi bardziej o wykluczenie grzybicy czy innego świństwa. Biegunki wyglądają na takie "stresowe", ale zawsze lepiej wykluczyć inną chorobę.
Miałam kiedyś na przechowaniu królika Iskry (śliczną Dorę), która tak reagowała na moją Gutkę. Co Gutka się zbliżyła, Dorka dostawała paniki, robiła kupę i zwiewała (pozdrowienia dla Iskry :D). Też stres :)
-
Mój Kropek się długo borykał z biegunkami, nigdy nie był apatyczny. Biegunki miał z różnych powodów, w rożnym nasileniu i z różna częstotliwością.
Przyczyny u mojego: citrobacter freundii - biegunka regularna , intensywna, co tydzień prawie o tej samej porze, pałeczki jakieś tam (nazwy nie pamiętam) - biegunki zróżnicowane co do występowania i intensywności, guz uciskający przewód pokarmowy - biegunki zróżnicowane co do występowania i intensywności
na początku też myślałam, że królik po przejściach się stresuje i stąd te biegunki, nawet robiłam zapiski co je i kiedy jest biegunka
stres czeto powoduje obniżenie odporności a co z a tym idzie namnażanie bakterii czy pasożytów, wiec trzeba znaleźć przyczynę, bo stres sam w sobie raczej biegunki tak częstej nie powoduje
-
mój królik też jak sie zestresuje, np. cos spadnie w domu albo cos strzeli na ulicy to gtez chowa pupke i kupke robi mysle ze to normalne boi sie po prostu
-
Miałam kiedyś na przechowaniu królika Iskry (śliczną Dorę), która tak reagowała na moją Gutkę. Co Gutka się zbliżyła, Dorka dostawała paniki, robiła kupę i zwiewała (pozdrowienia dla Iskry icon_zeby). Też stres usmiech2
Mały offtop, nie mogłam się powstrzymać :P
Dora już wcale nie jest strachliwa, wręcz przeciwnie, bojowa z niej laska. Broni swojej uszatej rodziny :P Mam na płatnym tymczasie królinkę, i mimo, ze panienka ma kontakt z Dorą tylko przez kratki, to obie panie bzyczą na siebie i fuczą. :diabelek
-
Dora się poczuła pewniej, od kiedy nie widzi bojowej Gutki :D