Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: chudy_1993 w Luty 21, 2006, 08:26:41 am
-
w czym najlepiej po dawać wode? Poidełka mogą zarosnąć glonami a z miseczek robi sie brudne jeziorko?
-
Ja podaje Kini wode w miseczce i wcale nie robi sie żadne brudne jeziorko.
Miseczke myje raz dziennie podczas zmieniania wody i zawsze jest czysto.
A poidełka odradzam bo mogą sie zacinać.
-
Ja podaję w wodę w miseczce, ale wszystko zależy od tego jak nasz królik radzi sobie z piciem i czy woli poidełko czy miseczkę. Jedno i drugie trzeba b. dokładnie myć, jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Minusem miseczki jest że woda może się wylać. Pojnik za to może się zaciąć i utrudnić picie. Glony i inne brudy absolutnie nie mogą wchodzić w rachubę - wszystko trzeba szorować żeby było czysto i wodę codziennie zmieniać zarówno w pojniku jak i w miseczce :)
-
Moja Saga pije z poidełka.Jak dotąd jej to nie przeszkedzało.Na początku miała miseczke,lecz ciągle do niej wchodziła :roll: ,albo wywalała :roll: robiąc bajorko dookoła.Potem była sama cała mokra.A to chyba nie dobrze,ponieważ króliki są wrażliwe i nie powinny być mokre,bo mogą się przeziębić :?
-
Kinia na ogół nie wpada do miseczki z wodą chociaż niekiedy zamoczy łapke jak czeka aż jej nasypie granulat i skacze po całej klatce ;-)
-
Ja jestem stanowczo za miskami :)
Moje "za":
- łatwiej utrzymać czystość
- nie zacina się
- nie kapie
- nie rozlewa - pod warunkiem, że jest odpowiednia, ciężka, ceramiczna miska
- picie z miski moim królikom lepiej i częściej "wychodzi" ;)
- nie stuka kulka, a w zamian za to można się podelektować dźwiękiem mlaskającego królika :D
-
- nie stuka kulka, a w zamian za to można się podelektować dźwiękiem mlaskającego królika :D
I chociażby sam ten punkt przemawia za miską :D
-
My podajemy wode w poidełku bo nasz Sierściuch ma manie kopania i awaturowania sie po klatce rzyca wsztkim wiec woda w miseczce pojawila sie kilka razy ale równiez szybko znikła ;)
-
ja podaję wodę w miseczce, czasem zostale rozlana w klatce, ale coż i tak muszę sprzątać w klatce conajmniej dwa razy dziennie, bo moja Niteczka to okropna bałaganiara :oh: a z poidełka nie umie pić :)
-
Moje króliczki mają poidełka :D Mamba była do tego przyzwyczajona a Desperado dostał w drodze konkursu ;) Miał w miseczce, ale tylko siusiał do tej wody (bajorko śmierdziało że ho ho już po 15 minutach) :D Dostał wodę w poidełku i tylko czasami wywala je ząbkami. Poidełko jest codziennie myte, przy zmianie wody i sprawdzam przepływ przy zakładaniu :D
-
Miseczka, a dlaczego?
1. Hansi mieszka w kojcu i kapiaca z poidełka woda niszczyłaby panele
2. Fakt szybszego wypijania wody z miseczki mobilizuje mnie do codziennej zmainy wody ;)
3. Królikowi łatwiej z niej pić, więc pije chętniej i więcej
4. Hansiol nie hałasuje nią
5. Dzięki temu, że jest w kojcu i król ma duzo miejsca - nie wchodzi w nią, nie brudzi wody odchodami, siskami, nie rozlewa, nie wpada do niej siano
6. Łatwiej się ją myje i mniejsze prawdopodobienstwo niedomycia
7. Jest ładna, biała, ceramiczna, z uroczymi namalowanymi wewnatrz uszakami co czyni ja znacznie atrakcyjniejsza wizualnie od plastikowego, często pogruzionego poidełka.
8. Ślicznie pasuję do miseczki na pokarm (z tej samej serii :hehehe: )
To chyba tyle.
-
A moja królica nie umie pić z miski (prawie sie topi jak próbuje sie napić :oh: ). Z poidełkiem sie wycfaniła, bo wcześniej jak piła to by l ten chrobot, ale teraz naciska sobie kulkę tym "policzkiem" (czy jak to sie tam nazywa-to pod noskiem) i woda sama płynie, a ona tylko chlupie=) Dlatego też można sie delektować mlaskaniem królika=)
-
Ja jestem za poidełkiem bo moja królisia często biega i kiedy miałam miseczkę wylewała.Kuleczka się nie zacina ani nie hałasuje.Przy zmienianiu wody myję ją i nie porasta zielonym.
-
Ja wcześniej głosowałam na miskę, ale teraz mam dosyć!! Dziś kupiłam wstręciuli mojej kochanej poidełko bo miałam dość mokrej podłogi i stałego dolewania do miski bo non stop było rozlane. Miseczka była ciężka, odpowiednia, ale Bunia to żywiołowy królik i zawsze do miski wskoczyła, wylała... Teraz jestem zadowolona. Bunia chętnie pije (jestem w szoku, że od razu się nauczyła). Więc- polecam poidełko.
-
moj Pysiek -baran tez notorycznie wylewał z miseczki,z poidełka pil odrazu,moj drugi krolis moze miec miseczke,nie wylewa!
-
Moja Miśka zostawiała bobki w miseczce z wodą, więc zdecydowałam się zmienić miskę na poidełko ;-)
-
A moje króle zostawiają bobki w miseczce z jedzeniem :P
-
Mój króliś ma poidełko- musiałam ją co prawda nauczyć z niego pić (cóż, w sklepie miała wodę w miseczce), ale teraz wszystko jest dobrze. poidełko nie zacina się, trochę chrobocze, ale nawetlubię ten hałasik :D nie wiem, czy wam też się tak zrobiło, ale pierwsze poidełko Niuni się normalnie rozwaliło- rurka odpadła od pojemnieczka. na początku mój tata tojakoś umiejętnie skleił, ale i tak czasem rurkawypadała, poza tym przeciekało poidełko. a teraz Niuńka ma nowe poidełko i wszystko ok :)
-
Moja Lorka pije z poidełka od początku. Czasem daje jej wodę w miseczce, bo lubi pić z miski, ale jest podstawowy problem - bez przerwy wysypuje / wylewa to co jest w misce... Wiec nie mam wyjscia, pije z butelki, a ja nie mogę przy tym spac...
-
Moja Tośka na początku miała poidełko. Niestety, po kilku tygodniach przestało być szczelne i w klatce było mokro. Szybko wymieniłam na nowe, które z kolei po kilku łykach się zacinało - było zbyt szczelne i tworzyło się podciśnienie w butelce :/
No i od kilku miesięcy mamy ciężką ceramiczną miseczkę z wodą, do której czasami Tosi zdarza się wdepnąć (ostatnio coraz rzadziej :jupi ).
Raz dziennie miseczka jest myta i napełniana świeżą wodą (jak trzeba, to częściej) i uważam, ze poidełka są przereklamowane :diabelek
-
Moje uszaki piją z kryształowych popielniczek polecam żaden królik ich nie wywali. he he
Klapek jest w kojcu więc popielniczka jest absolutnie czysta, Chrupcia mieszka w klatce i często brudzi ale i tak zmieniam im wodę średnio raz lub dwa razy dziennie przy okazji więc myję od razu obie popielniczki
-
Moje piją z miseczki, a przeciwko poidełku się buntują :bejzbol .
-
Cezarek od początku pije z poidełka i chyba mu to pasuje :-)
-
Ja podaje królikowi wodę w poidełku ponieważ miseczkę traktuje jako zabawkę i ją podrzuca
-
Gdy Solan był malutki kupiłam mu poidełko dla chomika (to samo co dla królika tylko mniejsze) gdy podrósł i nabrał tężyzny dostał duże poidełko ale jak wyjeżdżam na dwa dni zostawiam mu obydwie butelki (na wypadek gdyby jedna się zacięła, lub gdyby obrócił ją sobie poprawiając pyszczkiem)
Ostatnio zauważyłam że chętniej pije z małego poidełka.
Gdy biorę go czasami do pracy to pije z miseczki.
Chyba z niego taki wszechstronny królasek :lol
-
U nas stanowczo poidełko - przy misce jest zawsze chlew. Fakt, trochę z niego kapie, ale to i tak nie to samo, co miska z sianem, bobkami i przewrócona w czasie okrążeń dookoła klatki (Szczeż ma czasem takie akcje, zwłaszcza rano - nawet gdy klatka jest otwarta - potrafi do niej wskoczyć specjalnie po to, żeby sobie pobiegać, a raczej poodbijać się od ściany do ściany :oh: :oh: :oh: ). Myślałam jeszcze o takiej miseczce montowanej do prętów, jak dla papugi :lol , ale w sumie poidełko jest ok, a jak wyjeżdżam albo mnie nie ma parę godzin to przynajmniej mam gwarancję, że będzie miała wodę.
A co jakiś czas pozwalam jej pochłeptać sok (marwit marchewkowy albo jabłkowy, niesłodzony i niepasteryzowany) prosto ze szklanki - wtedy to się nasłucham mlaskania :jupi
Zuza, baranka którą kiedyś przechowywałam, też nie umiała pić z poidełka, a w jej przypadku zmiana miski na poidełko oprócz zlikwidowania chlewu oznaczała też parę cm2 więcej w niewielkiej klatce - więc bardzo mi na tym zależało. Polecam metodę którą wtedy opracowaliśmy - na bazylię albo inne zielsko. Zawijaliśmy rurkę poidełka w listek bazylii, za którą Zuza szalała. Próbując go obgryzać w końcu za którymś razem polizała kulkę i załapała o co chodzi. No ale z dzień-dwa to trwało!
PS przyznam szczerze, że ja nie wymieniam wody, a po prostu nalewam świeżej jak wypije. Tak też robiłam przy moim pierwszym kroliku. Jeszcze mi nigdy w życiu nic nie zarosło żadnymi glonami.... Mamy poidełko 0,4l, pełne starcza mniej więcej na 1,5 dnia. Może to zależy od wody? Zwykle daję Rudej przegotowaną, nie mineralną, bo jakoś częściej jest pod ręką.
-
dzisiaj przyjechala do mnie moja mala!! jest barankiem biało rudawym :jupi tylko mam zonka bo w sklepie miala poidlo a w domu jakos nie bardzo pije..czy ja panikuje?? czy powinnam zaraz na tychmiast dac jej miske?? a w ogole nie mam pojecia jak dac jej na imie :/ :oh:
-
jest barankiem biało rudawym
:DD :bukiet :lol
w sklepie miala poidlo a w domu jakos nie bardzo pije..czy ja panikuje?? czy powinnam zaraz na tychmiast dac jej miske??
Może jeszcze w stresie jest, pewnie że daj jej też miskę- będzie miała do wyboru :PP
Moje królasy mają i poidełka i miseczkę - korzystają z obydwu :diabelek
Z tym, że miseczka jest plastikowa, zawieszana na klatce- na wygiętych drutach- taka właśnie "ptasia"- nad jaką zastanawiała się Szczeżuja ;) więc na próbę polecam- ze 2zł.- w zoologinym.
I spełnia swe zadanie wyśmienicie- króle piją i nic nie wylewają :jupi jednak generalnie o wiele chętniej piją z poidełek ( co słyszę :P i widzę po ilości wody ) a ja mam pewność, że nianiusiom świeżej wody nie zabraknie. :jupi
Na noc króliki mają myte i nalewane poidła ( jedno duże, drugie mniejsze- razem 300 ml. wody ) a rano przed wyjściem do pracy, kiedy przenoszę je z klatką- kuwetką do pokoju- wybiegu ( śpią w innym pomieszczeniu - gdzie stoi większa klatka- sypialnia :spie: ) mają 1 poidło z wodą nocną ( rzadko mam czas na wymianę rano- chyba, że jest puste zupełnie ) i zakładam im jeszcze dodatkowo od zewnątrz klatki- kuwetki tę właśnie "ptasią miseczkę" ( ok 200 ml. wody) i mam spokojną głowę, że starczy :lol
Z reguły wykańczają wodę z poidła i dopiero wtedy biorą się za miskę- stąd wiem, że wolą poidełka.
Kiedyś próbowałam z ciężką miseczką stojącą ale i tak większość rozlewał Tosiul :titanic:
Wracałam z pracy- na dywanie mokro a ja zachodziłam w głowę, ile wypiły i czy w ogóle, nim wylały smutny_krolik
-
ale nie chce z miski tez... :/ :( moze przez noc sie oswoi ?? jezu nigdy czegos takiego nie mialam..zawsze kroliki pily az im sie uszy trzesly..tylko szamie siano siedzac w kuwecie :PP :lol
-
ale zajada :jupi no to chyba ok. Być może jest po prostu głodny a pić mu się nie chce :hmmm jak się zapcha siankiem to pewnie zacznie mordkę moczyć- poobserwuj go.
To on/ona na tym zdjęciu? :DD :bukiet :zakochany: No słów mi zabrakło na to cudeńko :PP
-
to taki podobny do niej..moze jakas podpowiedz co do imienia ??
-
Jak sie nawpycha sianka :P to zacznie pic teraz pewnie jej sie nie chce.
Milusi baranek :lol
-
uszko jej juz klaplo !! !! :jupi :jupi :jupi dzisiaj rano to zaowazylam :lol ale szybko.. ;)
-
Ja do niedawna używałam poidełko, ale zmieniłam na miseczkę, ponieważ z poidełka ciągle kapała woda i Tuśka miała w klatce kałużę :oh:. Z początku obawiałam się, że miseczke będzie przewracać i woda od razu się zabrudzi ale tak nie jest :jupi
-
Ja jestem za poidełkami. Dlaczego? Wodę w misce, mimo, że miska ciężka mój królik zawsze wylewał, przewracał :P
Raz kupiłem poidełko, królik o dziwo sam się nauczył korzystać z tej "nowości". Po prostu w misce wody nie było :P i już po paru minutach zauważył wodę w poidle.
-
mój pije z poidła które dostałam razem z klatką ale to takie male dla gryzoni. ile wypijają wasze króliki???
a dźwięk jest fajny. szczególnie lubi pić z poidła w nocy jak spię :diabelek
-
a dźwięk jest fajny. szczególnie lubi pić z poidła w nocy jak spię
Prawda:P
-
słyszałam, że królisiom można do wody dodawać dla smaqku trochę soku, np. marchewkowego. czy to samo tyczy się soku jabłkowego czy pomarańczowego (świerzo wyciśniętego z owoców) ? Głównie nie wiem jak z tym pomarańczowym- gdzieś kiedyś czytałam, że króliki mogą jeść pomarańcze, ale jakoś mam z tym wąty... :oh:
-
Musi to byc sok tak jak piszesz swiezo wycisniety i malo dolac do wody.Nie moze byc z kartonika(cukier,konserwanty itd...)Niektore krolik lubieja mandarynki i pomarancze.Pod. sie tylko malutkie czastki.
-
gonia- ja często dodaję sok z pomarańczy/ mandarynki do wody, aby króliki chętniej piły. Najbardziej właśnie lubią pomarańcze. Dodaję jeszcze różne inne owoce np. kiwi, równiez herbatki np rumianek i inne.
-
U nas jest miseczka, fakt, faktem, ze często dolewam wody ale myśle, że łatwiej miseczkę utrzymac w czystosci a po drugi uwielbiam sie gapić jak Kapsel pije tym swoim różówym języczkiem wode, cudnie poprostu.
Miseczki nie przewraca (mimo, ze nie jest ciężka bo plastikowa), moze dlatego, ze ma dużo miejsca do skakania i biegania, jak ansypie sobie wiórek do wody to ma pecha pije z wirókami, az sie nauczy, ze tak robić niewolno:)
-
Moja Roxi ma i miseczkę z wodą i poidełko, jednak znacznie chętnij pije z miseczki. Nie potrafiła przyzwyczaić się do picia z poidełka... :hmmm Miska jest ciężka, więc jej nie przewraca. Czasami zdarza jej się naśmiecić trochę siankiem, i muszę częściej zmieniać wodę, ale Roxi tak słodko wygląda kiedy pije, więc nie mogę się na nią długo gniewać :DD
-
kiedys dawałam w miseczce, ale niedawno kupiłam dla mojego królika specjalne pidełko więc co mam zaznaczyć?
-
To nie egzamin tylko ankieta :p zaznacz to w czym podajesz nikt nie będzie weryfikował czy to prawda czy nie.
-
Ja podaje w poidełku bo miseczka się niestety nie sprawdziła ;)
-
mój sika do miski więc dałam sobie spokój i kupiłam poidełko...tylko nie wiem jak i czym je myc w środku... :(
-
w czym najlepiej po dawać wode? Poidełka mogą zarosnąć glonami a z miseczek robi sie brudne jeziorko?
Jeszcze nie słyszałam by poidelko mogło zarosnąć glonami............ Ja daje swojemu kólikowi w poidełku bo przynajmniej nie rozlewa wody jak to było gdy dawałm mu w piseczce
-
jak nauczyć królika pić z poidełka? dostałąm razem z klatką i moze spróbuje Kapsla pić z poidełka tylko nei wiem jak bo on chyba niepotrafi :/
-
napewno potrafi :) ja Lopeza uczyłam tak ze moczyłam palec w wodzie i kierowałam go tym palcem na piodelko az ktoregos dnia siedze w pokoju i słysze jak Lopez pije sam :jupi Kapsel też napewno sie nauczy :)
-
mój sika do miski więc dałam sobie spokój i kupiłam poidełko...tylko nie wiem jak i czym je myc w środku... :(
Taką specjalną szczotką okrągłą, "włochatą" do mycia butelek - do kupienia w każdym sklepie AGD za ok 3zł. Jesli poidełko jest malutkie - to w sklepie z art, dla niemowląt poprosić o szczotkę do mycia butelek.
Poza tym - gorąca woda.
Potem długo i dokładnie płukam w zimnej - żeby ten zapacj plastiku znikł :hmmm
-
wogole mi z poidełka kapie od czasu do czasu woda i mała ma mokro w klatce czy wam tez kapie woda z poidełka czy musze kupic nowy bo ten jest popsuty :bejzbol
-
Moj korzysta z poidelka i jestem zadowolona. Z miski by ciagle rozlewal wode, albo by w nia wchodzil...
-
Przez pierwsze 5-6 dni Drops pił z ceramicznej miseczki, bo tak też miał w sklepie, w którym go kupiłam i poidełko w ogóle go nie interesowało, mimo że pokazywałam mu, że jest tam woda :icon_razz Ale po tych kilku dniach sam załapał, o co chodzi i mogłam miseczkę odstawić, a teraz bardzo chętnie i sporo pija z poidełka :)
Ogólnie wolę podawać w poidełku, bo woda jest zawsze czysta. Kiedy pił z miseczki, to wymieniałam ją kilka razy dziennie, bo ciągle wrzucał tam jakieś kawałki siana itp ;) I przy piciu moczył swoje długaśne uchole. A oprócz tego jest strasznie żywiołowy i kiedy wskakiwał do klatki albo wspinał się po kratach, to rozlewał albo wpadał do niej łapkami ;)
Poprzednia króliczka też piła z poidełka, więc mam już za sobą 10-cio letni staż w słuchaniu po nocach dźwięku picia z poidełka :icon_biggrin
-
Zobaczcie te poidełka: http://www.hodowlany.pl/32_Poidla_dla_krolikow.html
może komuś ułatwią życie i zasypianie ;)
-
Moja Zuza lubi pić z pojemnika z reszta więcej miejsca ma w klatce
-
fajne i tanie te poidełka. mój pije z poidełka z kulką firmy Biba. nawet tak bardzo nie kapie.
-
Chciałabym nauczyć mojego uszata pić z poidełka, macie pomysł jak to najsprawniej zrobić??
W zoologu pił z miseczki i teraz w domu też pije z miseczki, ale lepiej dla niego żeby się nauczył pić z poidła bo zdarza mi się pare razy do roku wyjechać na 1-2 dni i boje się że jak wywali miskę (co się zdarza) to nie będzie miał zapewnionej wody.
Ktoś kiedyś uczył? Albo ma pomysł?
-
Moje króliki same się nauczyły :lol
Spróbuj gdy królik będzie przy poidełku poprostu lekko nacisnąć na poidełko , żeby poleciała woda , a królik sam powinien załapać ;)
-
u mnie mala niby zalapala, ze w poidelku jest woda ale i tak z niego nie chce pic, wiec chyba zasady nie ma. za dnia biega poza klatka, wiec nie ma problemu, ale w nocy...jak kiedys zostawilam jej miske z woda na noc w klatce to rano zobaczlam, ze mala narobila tam siusiu :/
-
miguelle Możesz kupić do wody taką miseczkę do powieszenia , wtedy nie powinno być problemu , choć nigdy nie wiadomo co królik wykombinuje :D
-
no mialam cos takiego na karme ale moj krolik spryciarz i tak ciagle albo lepek pod to wkladal i sie zarcie wysypywalo albo lapkami w misce wywracal. ona jest szalona ;) nawet przywiazalam to do klatki sznurkami, ale mala i z tym sobie poradzila - po porstu je przegryzla ;)
-
miguelle no to niezła spryciula Ci się trafiła :D
-
u mnie poidełko się nie sprawdziło chociaż cały czas próbuję ją nauczyć z niego pić chociaż nie wiem czy to ma sens ponieważ pije z miseczki nic nie rozlewa nie moczy się w niej ani nic więc chyba skończe nauke
-
Ja mam takie poidlo i sprawdza sie znakomicie :)
http://www.hodowle.eu/Photos/poidlo_dla_krolikow_zbiornikowe.jpg
Moje ma 600ml i woda znika w 2 dni. Jak na kroliki to dawka jest normalna.
Czyszcze co 2 dni szczorka do butelek i mam do niej specjalny uchwyt do odkrecania zaworka na dole, wtedy tez je czyszcze, Co tydzien odparzam je we wrzatku i nie mam problemow. Kroliki nauczyly sie od razu pic, z drobna pomoca pokazania w ktorym miejscu kapie i jak to przyciskac :) Podaje albo przegotowana wode, a najczesciej wode niegazowana. Miska sie nie sprawdzala, z zadnego tworzywa, bo kroliki ja wywracaly i rozchlapywaly wode :/ Bubu nawet raz sie polozyl na niej, pewnie chcial wziasc kapiel :oh:
Plusem jest latwe nalewanie, szybkie sciaganie z klatki, latwosc zawieszenia :)
-
mysza, gratulacje Popo na początku jak do Nas trafiła to dostała miseczkę z wodą. W zeszłym tygodniu dostała poidełko, kiepsko jej idzie, próbuje odgryźć rurkę całe szczęście to też kiepsko jej idzie.
-
Hmm, postaraj sie krolika skierowac na zrodlo wody, ten dzyndzelek, gdzie sie naciska i kapie woda. Krolik powinien zajarzyc, chlopaki na poczatku kabinowaly troche, ale doszly do tego dosc szybko, ze nalezy uzywac do tego poidla jezyka i rzuchwy :)