Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: charme w Sierpień 23, 2011, 11:19:41 am
-
Szukam pilnie Dt dla samiczki, nawet na krotki czas.
Dostałam informacje, ze w Tychach ktoś podrzucił przez plot do przedszkola kroliczke.
Niestety nie znalazl sie nikt, kto by ja przygarnal.
Dzisiaj dostałam taka informacje:
"Królik nie znalazł jeszcze stałego domu. Wszystkie potencjalne osoby po
przemyśleniach się wycofały.
Będę zmuszona oddać króliczka do sklepu zoologicznego (w Katowicach na
dolinie trzech stawów pani powiedziała, że przyjmą królika).
W międzyczasie okazało się, że jest to samiczka z hodowli, królik
krótkowłosy.
Jeżeli znajdą Panie lepsze miejsce dla niej, to mogę jeszcze trochę
odwlec oddanie jej do sklepu."
Zmaiana tematu.
Tocha
-
Tylko błagam nie do sklepu...
-
Kto da króliczkowi DT? Ona nie może trafić o sklepu ;(
-
"samiczka z hodowli" to znaczy nie miniaturka?
Jak hodowlaniec,to będzie ciężko o dom :(
-
ale gdyby był to hodowlaniec to w sklepie też by go nie chcieli. Chyba...
-
królik jest "srednio duzy" wg opisu. Nie wyglada na hodowlanego, bo dziewczyna mowi, ze jej dziadkowie kiedys hodowali kroliki i byly wieksze. Tyle wiem z opisu.
Krolik ma wytatuowana literke "A" na uszku - ciezko widoczne, ale weterynarz to wypatrzyla. Z tego co wyczytalam na necie to wynika, ze moze pochodzic z hodowli ALEX, bo oni tak znakuja swoje zwierzaki.
Na stronie tej hodowli reklamuja gladkowlose i reksy, wiec pewnie to jakis z tych, skoro "krotkowlosy"
Tyle domyslow na teraz;) Czekam na foty i wage krolika, to wam napisze co i jak.
-
ak hodowlaniec,to będzie ciężko o dom mutny
Dla mnie taki krol to marzenie,mysle ze wiecej jest takich osob.
-
ak hodowlaniec,to będzie ciężko o dom
Dla mnie taki krol to marzenie,mysle ze wiecej jest takich osob.
Jest ich aktualnie całkiem sporo do adopcji, a marzenie nie zawsze można zrealizować - duży królik to dużo jedzenia i dużo żwirku zużytego, potrzebuje też więcej miejsca. Myślę, że jednak większość myślących o adopcji szuka miniatury. Jakby to był duży królik to mógłby długo zajmować dt i trzeba się liczyć z większymi wydatkami na wszystko. Niestety, taka prawda. Mi się trafiła wychudzona królinka określana na wagę prawidłową 2- 2,5 i ma znacznie większy przerób od mojej 1,7 miniatury.
Ale wg tego tatuażu to z jakiejś fermy miniatur zwierzątko pochodzi Oby znalazł się domek.
-
E tam, byly sukcesy w adopcji większych króli, tak więc nie zakładajmy czarnych scenariuszy. Większe króle prędzej czy później i tak znajdą kochający domek :)
-
Fotki dostalam na komorke wiec slaba jakosc. Poprosilam, zeby byly robione w odniesieniu do czegos, np ludzkiej reki.
Tak owa samiczka wyglada:
(http://x.garnek.pl/ga5772/049b2db63afb5a16928004a3/16928004.jpg)
(http://x.garnek.pl/ga6822/ec8d07ca760e0a16928000a3/16928000.jpg)
(http://x.garnek.pl/ga3541/aa99f66e0159ca16927996a3/16927996.jpg)
-
Wcale nie jest duża... taka miniaturka ;)
-
sadzac po stosunku dzwiczek do klatki to klatka ma pewnie 60cm...
DT pilnie poszukiwany!!!
-
Na Facebooku ktos oferowal pomoc w tej sprawie.
A w Glogowie mam dziewczyne, ktora do konca wrzesnia moglaby sie zaopiekowac krolem,ale to krotko i do Wr trzeba by go dowiezc na jutro lub weekend.
EDIT:
Albo już nie mam wolnej dziewczyny, bo od rana się dobijałam do babki, która chciała oddać króliczka (tak mnie zaniepokoiły fotki, że dzwoniłam - a ona byle komu byle szybko i zero zainteresowania zwierzęciem). Już straciła nadzieję, bo powiedziała, że nie aktualne, ale coś mnie tknęło przed chwilą i zadzwoniłam - nie zjawił się człowiek i ma mi podwieźć króla na jutro. Mam nadzieję, że nikomu go nie opchnie do tego czasu :( Więc na razie mam nadzieję, że dt jest zajęty, ale zobaczymy jutro.
-
dziewczyna z FB dostala moj nr telefonu dwa dni temu i miala zadzwonic, ale cisza jak dotad....
-
Dt na jak długi czas by poratował?
-
no chyba na jakikolwiek czas- widzialas u gory jakie info dostalam - krolik trafi do zoologa ....
-
Spróbuję przekonać mamę, ale nic nie obiecuję ...
-
Gdyby znalazł się transport do Gdańska to mam DT. Tyle że osoba jest jeszcze niedoświadczona i mam nadzieję, że królik nie jest agresywny itp.
-
Ja zupelnie nic o tym kroliczku nie wiem, ale wypytam. Chyba nie jest agresywny bo tesciowa tych ludzi nawet go polubila, tylko nie chce go na stale. Kroliczek na razie siedzi glownie na dworze, tylko na noc albo jak jest chlodniej biorze go do domu. Karmi go ponoc tez po swojemu, mimo tlumaczen.
-
Gdyby znalazł się transport do Gdańska to mam DT. Tyle że osoba jest jeszcze niedoświadczona i mam nadzieję, że królik nie jest agresywny itp.
jak z tym DT - szukac transportu na Gdańsk?
-
Czy mały jedzie do Gdańska na DT? Bo mamy królika w Rudzie Śląskiej w schronisku i trzeba pomyśleć.....
-
na razie brak odzewu na temat DT = wiec nadal szukamy!!!
-
Królik jest królikiem "domowym", hodowlany w tym sensie, że pochodzi,
prawdopodobnie z hodowli królików na sprzedaż w sklepach zoologicznych.
Wielkość królika odpowiada wielkości królików, które od ręki można
kupić w takim sklepie.
Nie powinien być przekazany jako maskotka dla małych dzieci, pod opieką
dorosłych oswaja się bardzo szybko, można go głaskać, pozwala się
złapać kiedy jest puszczony w ogródku.
Zaczyna kopać nory, co jest problemem w jego obecnym miejscu pobytu.
Prawdopodobnie należy go wysterylizować.
Ze względu na wyjazd osoby, która opiekuje się królikiem, musimy
przekazać go nowemu opiekunowi do końca tygodnia (02.09.2011).
DT PILNIE POTRZEBNY!!!!
-
DT nadal potrzebny! prosimy o pomoc
Jets to na bank miniaturka, mam nadzieje, że charme wklei tu fotki lepszej jakości
-
Kitty27 jeśli będzie kryzys to ja mogę ją przyjąć, natomiast tylko na chwilkę, bo mam u siebie trzech nie wykastrowanych jeszcze chłopców. Poza tym mieszkam dosyć daleko (koło W-wy).
-
TPRlover, teraz szukamy długoterminowego DT.
Dzięki za zaoferowanie pomocy, ale niestety 3 niekastrowane samce i w dodatku niesterylizowana samica, to już ryzykownie... ale dzięki :) dalej szukamy aż do skutku..
-
Właśnie tak się obawiałam, że to niebezpieczne połączenie, nawet ze względu na psychikę uszaków (zwiększona rywalizacja).
W każdym razie chcę, by miała szansę znaleźć swój kąt i stąd ta propozycja :)
-
Oto zdjęcie uroczej Loli :) Szukamy dla niej długoterminowego DT lub oczywiście cudownego domku stałego.
(http://x.garnek.pl/ga8919/01c018659ee3aa17073758a3/lola_szuka_domku.jpg)
-
Urocza królinka :heart Ma tylny boczek jak moja Carmen :)
Jaka jest jest historia?
-
Krolinka została podrzucona do przedszkola w Tychach przez plot. Jedna z pan tam pracujacych wziela ja do siebie, ale ta Pani ma koty, wiec krolinka trafila do jej tesciowej i tam sobie mieszka na ogrodku, a w chlodniejsze dni jest zabierana do domu. Tyle wiem. Przed jesienia trzeba jej znalezc dlugotermionowe DT, albo DS, bo nie chca jej trzymac w domu. Jesli nic sie nie znajdzie trafi do sklepu zoologicznego na 3-stawach w Katowicach, bo tam ja chca.
Pochodzi z hodowli "alex", bo ma tatuaz A na lewym uchu, a oni tak znakuja swoje miniaturki. Dlatego pewnie sklep chce ja przyjac...
-
Zapraszamy do adopcji
http://www.przygarnijkrolika.pl/?p=1334
-
hop hop
DT nadal pilnie poszukiwany
Prosimy o pomoc :blaga:
-
DT dla Loli znaleziono aż w Białymstoku.
Mamy w planach wysterylizować Lolę w przyszłym tygodniu.
Jak tylko Lola będzie w Białymstoku adopcję przejmie maro.
Proszę o przeniesienie wątku na dział "Oddam" i zmianę tematu "Lola poszukuje kochającego domku"
-
Jednak Lola nie jedzie do Białegostoku. Znalezliśmy w pobliżu dla niej długoterminowy DT, i w dodatku najlepszy na świecie :) Lola jest szczęściarą :)
We wtorek sterylka. Trzymać kciuki :)
[edit by bośniak: na prośbę Kitty27 zmieniam temat wątku i przenoszę do działu Oddam.]
-
Adopcja Loli wstrzymana na co najmniej 2 miesiace z powodu problemów zdrowotnych. Później napiszę wiecej..
-
Trzymam kciuki za Lolę.. sama mam uszkę o takim imieniu ;)
-
Przed sterylką Loli wet zauważył, że ma coś nie tak z przednią łapką, nie wiem jak to możliwe, że wcześniej nikt nie zauważył, że kulała łapą. W takim razie miała zrobiony RTG łapki i okazało się, że że ma złamanie z przemieszczeniem kości łokciowej i promieniowej przedniej łapki. Nie wiadomo, kiedy doszło do złamania. Najpierw będzie miała na kilka tygodni założony opatrunek gipsowy i z tego powodu będzie miała ograniczony ruch, żeby za bardzo nie obciążać łapy. Jeśli te kości nie zrosną to niestety będzie miała amputowaną łapę :(
Póki co Lola jest pod najlepszą opieką, czyli u dr Moroz. Lepiej nie mogła trafić.
Za to chciałam bardzo podziękować dr Moroz za dobre serce i w ogóle za wszystko.
-
Biedna Lola :(.
Oby wszystko się ładnie zrastało! Trzymamy kciuki (i łapki) i życzymy dużo zdrówka :)
-
Lola ma już założony gips. Musimy poczekać na efekty, chociaż mała jest wkurzona i próbuje wygryźć opatrunek.
-
Loli łapka ładnie się goi, wraca już czucie. Jesteśmy dobrej myśli :)
-
TRZYMAMY MOCNO KCIUKI ZA MALEŃKĄ :*
-
Hop, hop
-
Kitty czy Lola jest lub będzie do adopcji? bo jej ogłoszenia nigdzie nie widzę ;-)
-
Lola już nie jest do adopcji :)
Jej DT stał się DS, zaprzyjaźniła się z króliczą koleżanką i jest szczęśliwa.
Szczególnie podziękowania dla charme za uratowanie królinki, a dr Moroz za opiekę weterynaryjną, za miłość i domek dla królinki :bukiet
Można zamknąć temat.