Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom

Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: xooxoo122 w Lipiec 12, 2011, 06:13:41 am

Tytuł: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: xooxoo122 w Lipiec 12, 2011, 06:13:41 am
Nie mogłam nigdzie znaleźć wątku na ten temat, ale jeśli taki się tu znajduje bardzo proszę o link.
Tak więc od jakiegoś miesiąca mam kota i od tego właśnie czasu mój królik zaczął się robić osowiały, mniej jeść. na piątek miałam umówioną wizytę u weterynarza, ale... chyba nie zdążyłam. Dziś koło 5 obudziło mnie głośne stukanie. mój królik leżał na boku i wyginał się jak ryba, która jest poza wodą. 2 minuty później leżał bez ruchu z otwartymi oczami nie oddychał... nic, kompletnie nic. ja wiem ,że to jest dziwne pytanie, ale ....czy to już śmierć ? pepe nigdy nie chorował, zawsze biegał jak szalony, wydaje mi się, że dobrze się odżywiał.. słyszałam o czymś takim, jak hibernacja(?) czy to może być jednak to?
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: bosniak w Lipiec 12, 2011, 07:21:13 am
Nie. Jeśli królik nie oddycha i nie bije mu serce, to nie żyje.
Niestety przy królikach trzeba działać szybko - miesiąc czasu to jak widać zbyt długo na czekanie z weterynarzem.
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Lipiec 12, 2011, 10:01:46 am
Tak więc od jakiegoś miesiąca mam kota i od tego właśnie czasu mój królik zaczął się robić osowiały


Odpowiedzialność....
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: xooxoo122 w Lipiec 12, 2011, 10:04:16 am
ja wiem, że to jest tylko i wyłącznie moja wina ale po prostu myślałam, że ta jego niechęć do zabawy wynika ze zmęczenia, a nie z jakiejś choroby. Dopiero po tygodniu się zorientowałam, że coś może być nie tak, ale pani weterynarz miała urlop, a jest jedyną lekarką specjalizującą się w królikach
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: Kitty27 w Lipiec 12, 2011, 10:15:55 am
xooxoo122

Nowy domownik, czyli kot to był ogromny stres dla królika, a stres mógł być czynnikiem wielu chorób i zaburzeń. Szkoda maluszka. A zrobiłaś coś, żeby poprawić samopoczucie królika, skoro wet był na urlopie? Jadł? Bobkował?
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: Madzia7 w Lipiec 12, 2011, 10:21:15 am
Jeśli widziałaś że zachowanie królika odbiega od normy to powinnaś jak najszybciej lecieć do weta. Ot tak sobie królik nie robi się osowiały na taki okres czasu. Jeśli lekarki nie było, to trzeba było szukać innego króliczego weta np tu, na forum.

Jak mówisz, że od kiedy wzięłaś kota coś zaczęło się dziać to ciężko było odseparować kota od królika? Zabrać zwierzaki na badanie, tym bardziej tego kota ? .....
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: xooxoo122 w Lipiec 12, 2011, 10:35:48 am
pepe normalnie jadł i bobkował, a nawet tak jak zwykle każdej nocy biegał(w dzień spał, ale to chyba tak jak wiele królików)
ale kot nigdy do niego nie wchodził! czasem pomiałczał pod zagródką, machnął łapką, być może nawet i to mogło zestresować królika, ale jak napisałam w nocy zachowywał się normalnie, a tej nocy kota z nami nie było, więc nie wiem dlaczego ,padł'
Nie wiem, może mógł się czymś zadławić ? Teraz już mogę mieć pretensje jedynie do siebie, że wcześniej nie wybrałam się do weterynarza ;/
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: Kania w Lipiec 12, 2011, 18:20:32 pm
Przykro mi z powodu króliczka  :( 
Na forum nie stosujemy słowa padł czy zdechł mówimy że króliik odszedł czy też pokicał za TM bo dwa pierwsze określenia mogą kogoś urazić. '' w dzień spał, ale to chyba tak jak wiele królików'' masz na myśli że spał cały dzień? to nie wydaje mi się normalne.. tak jak piszesz ty i wszyscy wypowiadający się w tym wątku wina leży po twojej stronie. U króliczków przy jakiejkolwiek zmianie zachowania trzeba reagować szybko a nie czekać aż samo przejdzie albo weterynarz wróci z urlopu ja osobiście spać bym spokojnie nie mogła gdyby moje zwierze od miesiąca było osowiałe..ale czasu nie wrócimy więc powiem ci tylko żebyś się trzymała  :przytul:
Tytuł: Odp: ŚMIERĆ królika
Wiadomość wysłana przez: SremoGirl w Lipiec 12, 2011, 19:23:44 pm
Przykro mi z powodu Pepe.. :(

Wiesz, jak coś dzieje się złego to trzeba się udać do weta, nie ma co czekać.
W chorobach to czas jest najważniejszy.
Teraz będziesz już wiedziała.
Człowiek uczy się na błędach..