Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: StreamCK w Kwiecień 20, 2011, 22:01:19 pm
-
Witam,
zauważyłem już pewien czas temu podczas głaskania królika takie coś
(http://i53.tinypic.com/10o32ma.jpg)
(http://i53.tinypic.com/30n7mms.jpg)
Co to jest? Królik ma ok. 5, a może nawet max. 5,5-6 lat. Karmię go taką, a raczej podobną karmą Vitapol
(http://www.zoo-sklep.pl/galerie/v/vitapol-pokarm-dla-kroli_25366.jpg)
Proszę o pomoc!
Pozdrawiam!
-
Karma ewidentnie do kosza.
Czy to jest tak jakby twarda "gula" ?
-
A nie podbródek z "dobrobytu" ??
-
Na 90% tak bo próbowałem to "wymacać", jutro upewnię się na 100% bo teraz królik już dostał jedzonko i siedzi w innym pokoju.
Byłem w 3 zoologach i wszędzie mają tą samą, a kupowanie Cuni z internetu mi się zbytnio nie widzi.
btw.
KUPIONE SIANKO ZAWSZE SPRAWDZAJCIE (powąchajcie czy coś)! 3 tygodnie temu kupiłem sianko w zoologu i dałem królikowi po czym miał przez 2 dni biegunkę. Powąchałem to sianko i okazało się że jest ZATĘCHNIĘTE!
to tak na marginesie.
@MAS, czytałem o tym na internecie troszkę i wyczytałem że to może być tzw. wola tłuszczowa.
Pozdrawiam!
-
Karmie mówimy zdecydowanie NIE!!!!
A czy króliś ma jeszcze inne objawy czy tylko drugą brodę. Co mu dajesz jeść oprócz karmy??
-
Na 90% tak bo próbowałem to "wymacać", jutro upewnię się na 100% bo teraz królik już dostał jedzonko i siedzi w innym pokoju.
Byłem w 3 zoologach i wszędzie mają tą samą, a kupowanie Cuni z internetu mi się zbytnio nie widzi.
btw.
KUPIONE SIANKO ZAWSZE SPRAWDZAJCIE (powąchajcie czy coś)! 3 tygodnie temu kupiłem sianko w zoologu i dałem królikowi po czym miał przez 2 dni biegunkę. Powąchałem to sianko i okazało się że jest ZATĘCHNIĘTE!
to tak na marginesie.
@MAS, czytałem o tym na internecie troszkę i wyczytałem że to może być tzw. wola tłuszczowa.
Pozdrawiam!
No jeśli to jest "gula" to jak najszybciej do weta. Może to być ropień.
Nie widzi Ci się? Dlaczego? Niekiedy z internetu taniej wychodzi niż w zoologu. No ale skoro wolisz tuczyć i truć królika karmą Vitapolu...
Jeśli to wola to właśnie od złego żywienia (w tym tej karmy).
btw.
Siano się sprawdza ZAWSZE zanim zostanie podane królikowi... Bynajmniej ja sprawdzam, bo nie raz otwierając paczkę w domu czułam zapach stęchlizny, a nie jednokrotnie były przypadki pleśni na sianie...
Radzę patrzeć i wąchać uważnie przed podaniem, a nie w trakcie.
-
Karma Vitapolu, sianko i wodę. Od czasu do czasu dostanie jabłko/marchewkę. Ostatnio oglądając film wskoczył na łóżko i przez moją nieuwagę zjadł kosteczke czekolady ;).
W Kielcach niestety nie ma króliczego weterynarza.
-
Karma Vitapolu, sianko i wodę. Od czasu do czasu dostanie jabłko/marchewkę. Ostatnio oglądając film wskoczył na łóżko i przez moją nieuwagę zjadł kosteczke czekolady ;).
W Kielcach niestety nie ma króliczego weterynarza.
Przy króliku trzeba być odpowiedzialnym i uważać na takie rzeczy. Czekolada dla królika jest trucizną !!
To szukaj w okolicach weta. Na forum jest dział Weterynarze, przeszukaj i znajdź najbliższego.
Edit.
Poza tym dieta Twojego króliczka jest BARDZO UBOGA. Urozmaić ją innymi warzywami (owoce raz na jakiś czas).
I zmień tą karmę. Albo przejdź na dietę bezgranulatową.
-
Czekolada dla królika jest trucizną wykrzyknik
A może mieć to jakiś wpływ na ww. problem? Królik lubił sobie odgryźć kawałeczek z wafelka. Gdy jadłem banana to królik kawałek sobie odgryzł.
Może to być ropień.
Jest gdzieś do poczytania o tym?
-
Można powiedzieć, że jest na diecie bezgranulatowej :D
-
Czekolada dla królika jest trucizną wykrzyknik
A może mieć to jakiś wpływ na ww. problem? Królik lubił sobie odgryźć kawałeczek z wafelka. Gdy jadłem banana to królik kawałek sobie odgryzł.
Może to być ropień.
Jest gdzieś do poczytania o tym?
Na ten problem raczej czekolada nie ma wpływu, ale weź pod uwagę że czekolada, wafelki itd (czyli to co dla ludzi - słodycze) są trujące dla królików. I to ma się do tego, że królika trujesz co może mieć przykre konsekwencje.
Troszkę więcej odpowiedzialności...
O ropniu:
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/ropnie.html
Ed. Banan nie jest trujący, króliki mogą go jeść, jednak jest bardzo kaloryczny (jak większość owoców)
-
Madzia7, mojemu króliczkowi łzawiło w tamtym roku oko: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9944
Przemywałem, przeszło i nigdy już więcej nie wróciło.
-
Z tego co pamiętam to Maxio to twarda sztuka :)
Glaseczki :przytul:
-
Zgadza się Monika. Chłop nie był kastrowany i widać że ma jaja ;). Tak nawiasem to wydaje mi się że nie byłem jego pierwszym właścicielem tzn. kupując go w sklepie zoologicznym był dosyć dużych rozmiarów, już w pierwsze dni pobytu był bardzo oswojony. Widząc małe króliki w sklepach zoologicznych zastanawiam się ciągle czy dałem mojemu króliczkowi drugi, nowy, lepszy dom.
-
Madzia7, mojemu króliczkowi łzawiło w tamtym roku oko: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9944
Przemywałem, przeszło i nigdy już więcej nie wróciło.
Wydzielina z oka mogła być z wielu przyczyn.
Ale jeśli Twój uszak ma faktycznie gule to jak najszybciej udaj się do króliczego weta.
-
Będę obserwował sytuację i w razie jakiś zmian poinformuję.
Jeśli jest to wola to powinna być miękka i taka jak tłuszczyk, który np. zbiera się na brzuchu u ludzi ;)?
edit: Ostatnio ma jakąś manie podgryzania kwiatków, nie wiem o co chodzi ;). Oczywiście nie pozwalam mu ich jeść i go odganiam.
-
Ale z tą gulą idz do weta.To może byc od zębów albo go coś ugryzło.
-
Będę obserwował sytuację i w razie jakiś zmian poinformuję.
Jeśli jest to wola to powinna być miękka i taka jak tłuszczyk, który np. zbiera się na brzuchu u ludzi ;)?
edit: Ostatnio ma jakąś manie podgryzania kwiatków, nie wiem o co chodzi ;). Oczywiście nie pozwalam mu ich jeść i go odganiam.
Ja bym tego nie bagatelizowała i nie oczekiwała na pogorszenie.
Ropnie to bardzo niebezpieczna choroba, zbagatelizowane potrafią doprowadzić do przetoki lub nawet śmierci króliczka.
W tym wypadku liczy się czas.
Nie oczekuj że to wola (z nią spotykałam się tylko u samic), nie jesteś wetem- tym bardziej nie masz doświadczenia- więc nie stawiaj sam diagnozy. Udaj się do króliczego weta, wtedy będziesz wiedział co to jest. Bo na prawdę tylko wet może to potwierdzić.
-
Dokładnie - nie starajmy się diagnozować króliczka samemu. I jak dziewczyny wcześniej napisały koniecznie zmień uszakowi dietę, bo wiekszośc chorób bierze się właśnie z niewłaściwego odżywiania.
I napisz koniecznie, jak już będzie wiadomo co z ucholkiem !!
-
Witam,
jutro jeśli nic mi nie wypadnie to udaję się do weterynarza.
Pozdrawiam!
-
To bardzo dobrze.
A jak z tą dietą?
Masz zamiar ją zmienić?
-
Niestety ani wczoraj, ani dzisiaj nie byłem u weterynarza - nie zajmują się królikami w miejscu do którego chciałem się udać.
Mam adresy trzech weterynarzy, gdzie w jednym z nich przyjmuje pani Agnieszka Gralec, która jeździ podobno na jakieś sympozja SPK (tak tu wyczytałem na forum).
Dziś na wsi u mojej babci był weterynarz u krowy, babcia spytała się o tą gule u królika. Powiedział wet żeby posmarować to miejsce maścią kamforową i to się rozejdzie, co o tym sądzicie?
Pozdrawiam!
-
Nie rozejdzie się. Jak dla mnie to jest ropień, więc żadna maść nie pomoże, ew. antybiotyk i czyszczenie.
Proszę, nie sugeruj się jakimś wetem od hodowlanych zwierząt który z królikiem nie miał do czynienia.
Tylko i wyłącznie udaj się do króliczego weta, bo tylko taki Ci pomoże i nie zabije królika.
Udaj się do weta najszybciej jak to możliwe. Czas gra tu dużą rolę, bo ropnie wygrały z niejednym królikiem.
Nie chce Cie straszyć- broń boże, ale Twój królik potrzebuje natychmiastowej pomocy a nie zwlekania bo to, bo tamto itd.
-
Witam,
dziś byłem u weterynarza tam gdzie mówiłem że nie przyjmują (na WWW nic nie pisało o królikach), ale znajomy taty powiedział że przyjmują na 100%. I tak też jest ;).
Po przybyciu na miejsce byłem 3 w kolejce, w gabinecie aktualnie była pani z kotkiem i przede mną także pani z kotkiem.
Pani obejrzała króliczka, spytała się ile ma lat, czy jakieś zmiany w zachowaniu itp. Bez wahania stwierdziła że to ropniak. Ja trzymałem króliczka za tyłek, asystentka za uszy i przednie nóżki, a pani doktor robiła swoje. Wygoliła mu pod brodą sierść coś tam znieczuliła (nie patrzyłem się bo byłem bardziej wystraszony niż królik, w sumie on w ogóle się nie bał), później spuściła rope z guli. Było jej masa (cała taka podstaweczka), a śmierdziało niesamowicie. Później zdezynfekowała jodyną i czymś tam jeszcze. Dostał także zastrzyk tam gdzieś z tyłu oraz z przodu (antybiotyk i przeciwbólowe). Ma także takie zaczernienia na tej guli (martwice).
Królisiowi została założona karta. W środę na kontrolę (na RTG nie pasowało mi po 11.00 bo testy pisze w tym tygodniu), a RTG za tydzień i wtedy będzie wiadomo co dalej.
Dostałem także antybiotyk bodajże który mam podać mu jutro wieczorem doustnie.
I to na tyle chyba, zapłaciłem 24 zł razem z lekami, następna wizyta już 15 zł. RTG będzie kosztowało 30 zł, a zabieg ok. 100 zł.
Byłem pod wrażeniem spokojności i grzeczności królika.
edit: królik waży 1,41 kg albo 1,51 kg (nie mogę sobie przypomnieć ile to pani powiedziała) ;)
-
A czy zostały wykonane badania cytologiczne i mikrobiologiczne materiału pobranego z ropnia i obejrzane ząbki?
I co to za zabieg za 100zł?
-
Chyba nie, tylko to co wyżej podałem. Chociaż takim czymś podobnym do patyczka kosmetycznego miał "grzebane" w buzi.
edit: zabieg no to chyba ząbki że przerośnięte są, ale to dopiero będzie wiadomo po RTG.
-
Chyba nie, tylko to co wyżej podałem. Chociaż takim czymś podobnym do patyczka kosmetycznego miał "grzebane" w buzi.
edit: zabieg no to chyba ząbki że przerośnięte są, ale to dopiero będzie wiadomo po RTG.
Z pyszczka? powinien mieć materiał pobierany z ropnia...
Ząbki przerośnięte widzi się otwierając "rozwierakiem" pyszczek króliczka... RTG się przyda, bo może problem jest po stronie korzeni.
-
Hm, asystentka zabrała miseczke z ropą i poszła gdzieś, a ząbki są przerośnięte na 90% moim zdaniem, bo to świadczy chyba nawet o tym smrodek z pyszczka.
-
Hm, asystentka zabrała miseczke z ropą i poszła gdzieś, a ząbki są przerośnięte na 90% moim zdaniem, bo to świadczy chyba nawet o tym smrodek z pyszczka.
Smrodek z pyszczka jest z innego powodu niż przerost ząbków. Zapaszek mógł być od ropnia, może być stan zapalny, infekcja..
W takim razie pytaj, czy badania te zostały zrobione, bo to ważne jest. Warto wiedzieć, czy owy ropień nie był spowodowany jakąś paskudną bakterią.
-
RTG nam to powie, czy to od ząbków czy od czegoś innego.
-
Dokładnie, tak więc czekamy na wieści jak zrobicie RTG.