Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: nuka w Listopad 20, 2010, 14:17:07 pm
-
Niedługo pojawi się na stronie adopcyjnej ta oto uszata piękność
(http://lh5.ggpht.com/_bNpGQGIiXGY/TOfK6TDwCnI/AAAAAAAADQs/8vK2Pbg8B7Q/s512/zdjcie1585.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_bNpGQGIiXGY/TOfK8uVYy9I/AAAAAAAADQ0/VIpkTMcTMXA/s512/zdjcie1587.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_bNpGQGIiXGY/TOfK9iDStUI/AAAAAAAADQ4/W7Q9MX9MXLY/s512/zdjcie1586.jpg)
Płeć nieznana, proszę o propozycje imienia
Na prosbe Nuki zmniejszalam zdjecia i zmianilam tytul w poscie
Tocha
-
Dziewczynka:
Amelka
Dorotka
Elunia
Gabrysia
Chlopak:
Antos
Bartus
Gienio
Filipek
Franio
Podawajcie propozycje.
-
Dziś pojedziemy do weta, więc dowiem się jaka jest płeć.
-
Króliczek okazał się być zdrową samiczką, 1,85kg. Jest bielutka i mnie pasuje do niej imię Lili :) Ale decyzja tak naprawdę należy do Nuki :)
-
No to mamy piekna dziewczynke :)
Lili tez bardzo ladnie :) Zreszta jak sie widzi ja na zywo to na pewno widac jakie imie pasuje.
-
hehe, na gg dostałam propozycję imienia Fifi.
Z propozycji Tochy najbardziej spodobała mi sie Dorotka.
To głosowanie - lista alfabetyczna
Dorotka
Fifi
Lili
-
nuka to twoja nowa lokatorka na DT?
jak tak to najlepiej jak królinka pobedzie u ciebie chwilke to sama zobaczysz ktore do niej najbardziej pasuje, a jesli już mam głosować to tez stawiam na Lili
-
a może Perełka?? :)
-
PB tak, to moja nowa tymczasowiczka :)
KItty no masz, Perełka tez pięknie.
To od nowa lista alfabetyczna
Dorotka, czy Fifi, czy Lili czy Perełka :P
-
pb z imieniem oczywiście można poczekać, ale bez imienia nie można małej wstawić na adopcyjną :)
-
No baby, decydowac i zmieniamy tytul watku i wystawiamy te puchata kulke do adopcji :)
-
Jakiekolwiek imię nie zostanie wybrane, najwcześniej będę mogła wystawić małą w poniedziałek. Póki co nie wiadomo kto będzie pośrednikiem. Dziewczyn nie ma bo są na walnym w Warszawie i część wraca dopiero jutro. Także dopiero w poniedziałek albo we wtorek wszystko wróci do normy. Także sprawa super pilna nie jest, ale chodziło mi o to, żeby nie czekać tygodnia czasu :)
-
a moim zdaniem pasuje Perełka
-
zdecydowanie Perełka :)
-
Oj mnie rowniez wyglada na Perelke :) Sliczniutka kuleczka :)
-
jak dla mnie to też Perełka :)
-
No to Perełka pojawiła się na adopcyjnej: http://adopcje.kroliki.net/adopcje/perelka_leczyca.html
-
Perełka jest już u mnie, mamy za soba pierwszą wspólną podróz PKP :)
Mała była dzielna, trochę pochrupała suszek, dawała się głaskać, trącała noskiem jak przestawałam albo tuliła sie do ręki jak pociąg ruszał czy hamował. Teraz zwiedza mieszkanie, oczywiście tradycyjnie zaczeła od kanapy.
-
dzielna i śliczna :zakochany:
to teraz tylko kochających ludziów jej potrzeba :balet:
-
Nie wiem czy doczytaliście, Perełka została wyrzucona na śmietnik w kartonowym pudełku. :(
-
Ja dzisiaj przeczytałam placzek jak tak można było zrobić??? :bejzbol
Jest też Antosia wyrzucona w plastikowym worku,aż mi łzy w oczach stanęły smutny_krolik
-
ludzkie okrucieństwo i głupota nie zna granic :(
-
Za nami pierwsze głaski na kolanach, zgrzytanie ząbkami i rodzynka zjedzona z ręki :)
No i kanapa do prania :/
-
Ciesze się, że szczęśliwie dojechała i że wszystko jest w porządku :) Nuka jak będziesz potrafiła powiedzieć coś więcej o małej, to daj nać - dopiszę na adopcyjną. Aha i przestrzegam, ze mała prawdopodobnie bardzo nie lubi jak się jej grzebie w klatce. Dziś jak przed wyjazdem mąż sprzątał transporterek, to Perełka do niego podbiegła i go ugryzła 2 razy :P Ja zawsze stawiałam transporter na stołku, to nie miała jak, ale ja to z wygodnictwa brałam go do góry :) Także nie wiedziałam, ze na swoim terytorium atakuje. No ale to uprzedzam, żebyś wiedziała zawczasu :)
-
Za nami pierwsza wspólna noc :)
Oczywiście Perełka ma juz swoją ulubioną miejscówkę - to moja poduszka, drugie miejsce to pufa. Identycznie jak moje miski i Fafiątko. Na poduszce domaga się głasków, brak reakcji na jej zaczepki i zaczyna się czesanie fryzury. Tupaniem reaguje na dźwięk budzika i odgłosy dochodzące od sąsiadów z góry, dla niej to nowe dźwięki. Po pierwszym oznaczeniu kanapy w nocy było juz spokojnie, bez mokrej plamy i bez bobka. Ucierpiał dywan. Pozostawiona sama w pokoju jak wchodze przybiega na powitanie, mizianie jest obowiązkowe :) Futerko milutkie, mięciutkie, z przyjemnością tarmosi sie tego cudaka :bunny:
-
Perełka jaka kochana dziewczyna :)
rany po takich doświadczeniach, ufa ludziom i jeszcze się do nich garnie ta bezinteresowna miłość zwierząt za okazanie chociaż ciutki dobroci jest cudowna.
Bardzo bym chciała żeby i ludzie się tego nauczyli :)
glaski dla Perełki
-
Słodka dziewczynka! :)
Na adopcyjnej jest kilka króliczkow, ktore bardzo mi sie podobają, Perełka jest równiez jednym z nich, rozważam jej adopcje, tylko nie mogę się zdecydowac któreego królaska :)
-
Adoptuj parkę :P
-
Nie jestem pewna czy moge pozwolic sobie na parke, co prawda moje 2 krolaski mieszkaly u mnie jakis czas razem, pomysle ;p
Jak pobędziesz z małą troche dłużej to napisz o niej coś więcej. Co lubi jesc? Czy gryzie kabelki, meble? I czy jest nauczona korzystania z kuwetki? ;p
Zastanwiam się miedzy perełką, luisem, linuxem, łatką, baniulką i matyldą.
I oczywiście mały stokrot, którego nie ma jeszcze na stronie :)
-
Pchełka Perełka zjada suszki, siano, dostała wczoraj cykorię, dziś gałązeczkę koperku - wszystko zjada ze smakiem. Nie lubi granulatu, wcześniej była karmiona ziarnami. Jak nie lubi to i dobrze, niech wcina zioła :)
Czy jest kuwetkowa cięzko będzie stwierdzić, mam trzy swoje miśki i Fafik jeszcze ze mna mieszka, Fafik czasami kuwetuje do pojemnika, czasami poza, moje także więc i Perełka będzie u mnie znaczyła teren po swojemu.
Do kabli nie ma dostępu, meblami nie jest zainteresowana w sensie niszczycielskim - obwąchuje, robi stójki ciekawskie ale nie podgryza.
Mamy pierwsze piruety i łapki wywalone do tyłu :jupi
-
Fafik! Myślała, że jest juz u nowego opiekuna, strasznie mi malec wpadł w oko, ale niestety ktoś był szybszy :(
Jak podobaja mi sie rozne kroliczki to musze na kazdego osobno wysylac formularz do jego posrednika?
-
Tak, chyba ze kilka uszaków prowadzi ten sam pośrednik, to możesz się jakoś umawiać, że jeden formularz dotyczy kilku zwierząt. Ale to ja tak myślę, najlepiej spytac pośrednika czy zgodzi sie na to
-
Piękna Perełka! Taka mięciutka i puszysta, że aż chciałoby się wymiziać po całości :D
Jak można było wyrzucić taką piękna istotkę :(
-
Wiesz co duska ? Strasznie mi mnie przypominasz :D Moje początki na forum.
Tyle,że cb Ciapusia się nie czepia :P
A tak poza tym to pozdro dla Ciapusi ;D
Sory za offa ;)
-
Najnowsze wieści: Perełka zrobiła siusiu do kuwety, cały dzień spędziła poza klatką, zostawiła tylko kilkanascie bobków na podłodze, nic nie zniszczyła :)
-
O jaka grzeczna czyściutka dziewczynka, widzę szybko się uczy! :)
-
Mala jest naprawdę super królewną. Ktoś kto ją zaadoptuje będzie miał świetnego towarzysza do tulenia :)
-
Cieszę się, że króliczek jest pojętny i towarzyski :) U mnie była dwa dni, przekazana bezpośrednio od osoby, która ją znalazła, ale jako, że na stancji jest drugi królik, to mała dostała tylko ogromne pudło (w którym mogła swobodnie biegać nawet :)). Faktycznie, potwierdzam, głaskanie tego futerka to sama przyjemność! :)
Zdziwiłam się tylko ogłoszeniem adopcyjnym, że mała nie daje się brać na ręce - u mnie nie było z tym problemu, łapka pod brzuszek, przytulałam do siebie i ani się nie rzucała, ani nic, po czasie rozglądała się tylko ciekawsko. Ale nie wiem, może była tak wystraszona tą całą sytuacją, że na wszystko biernie reagowała, a teraz jak już czuje się swobodnie, to walczy o swoje? :)
Jako, że zdążyłam się już przez jeden dzień przywiązać do tych ogromnych oczu, to mam nadzieję, że znajdzie kochający dom jak najszybciej! :)
-
Zdziwiłam się tylko ogłoszeniem adopcyjnym, że mała nie daje się brać na ręce - u mnie nie było z tym problemu, łapka pod brzuszek, przytulałam do siebie i ani się nie rzucała, ani nic, po czasie rozglądała się tylko ciekawsko. Ale nie wiem, może była tak wystraszona tą całą sytuacją, że na wszystko biernie reagowała, a teraz jak już czuje się swobodnie, to walczy o swoje? usmiech2
A wiesz, mozliwe. Jak ja przywiozlam Ignasia do domu, to byl najbardziej przytulanczy na swiecie ;) A teraz to juz potrafi pokazac, ze nie ma ochoty na przytulance i takie tam.
Moze z czasem sie to zmieni. Ale dziewczynki potrafia miec charakterki :diabelek
-
Perełka bardzo chętnie siedzi na kolanach i daje sie nosić na rękach do czasu aż ma ochote polecieć pozwiedzać znajome kąty :)
-
W ogłoszeniu ja napisałam tą informację, bo czy u weterynarza czy w domu to był duży problem, żeby ją choćby chwycić pod boczki. Pogłaskać tak, jak sama weszła na nogi, to oki. Ale jak tylko próbowało się ją wziąć, to był pisk i drapanie. No ale zdarza się, ze u wszystkich król jest ideałem a w jednym domu coś mu przeszkadza i jest nieznośny. Może u nas przeszkadzały jej zapachy Liski i Puśka :P No nie wiem. W każdym razie Nuka jak uważasz, ze opis jest błędny, to daj znać jaki powinien być :)
No a przy okazji - Kunata witaj w końcu na forum ;) wpisz się do wątku wojewódzkiego w rejonizacji forum :P
-
Najnowsze spostrzeżenia na temat Perełki. Nawet nie staram sie sobie wyobrażać co ta maleńka przezyła w swoim "domu". Na minimalny gwałtowniejszy ruch czy podniesione głosy z TV mała reaguje ucieczką, piskiem i chowaniem sie w kąt. Zaobserwowałam to zachowanie oglądając film akcji, a gwałtowny ruch był rzeczywiście gwałtowny, starałam sie złapać jabłko które turlało sie ze stołu w kierunku podłogi... Zwykłe codzienne sytuacje.
Spokojny głos, ręka podsunieta do powąchania i dopiero wtedy głaskanie - są efekty, maleńka staje sie ufna i przylepna, sama szuka kontaktu z człowiekiem. Jak zaufa - włazi na kolana i spi na poduszce opiekuna wtulona w ludzkie futerko - fryzura jest pielęgnowana języczkiem i pazurkami :)
Perełka wymaga cierpliwego ciepłego opiekuna żeby znowu zaufała człowiekowi.
Kto pokocha Perełke?
-
o jaa kochane biedactwo aby jak najszybciej znalazła spokojny domek, pełen miłości i ciepła :)
no i oczywiście u osób wyjątkowo dbających o fryzure ;)
głaski śle dla Perełki o aksamitnym futerku
-
Mam uszaki od kilku lat, kilka ich sie przewineło przez moja chatkę. Perełka to pierwszy królik, który merda ogonkiem :jupi Nigdy wcześniej nie widziałam tego na własne oczy :)
Jest przesłodka, przekochana, przylepna bardzo, a nasze wspólne noce na jednej poduszce - to tylko możecie mi zazdrościć :P
-
Śledzę jej przygody i, nie ukrywam, zazdroszczę! :)
-
jak ta Perełeczka merda tym ogonkiem, bo nie moge sobie tego wyobrazić? na boki?
ojjj komicznie to musi wyglądać :)
i na dodatek w nocy robi za czapkę, kochana
jej nowi rodzice będa wielkimi szczęściażami :)
-
Mój Marlonek potrafi merdać ogonkiem, przekomicznie to wygląda.
-
Wiwija ogonkiem na boki, ale jak szybciutko to robi :)
Jak biegnie do miski z suszkami - merda, jak przyłazi na pieszczoty - merda, jak leci łobuzować - merda, jak nałobuzuje nie merda, robi niewinne oczka i generalnie nie ma królewny :diabelek
-
Moja Mercedes, oraz adopcyjna Puma też merdają ogonkami :) Ale ja mam wrażenie, że Mercedes macha ogonkiem, na Jogobelkę, jak się na nią pogniewa :P
-
Kochana! Prześmiesznie to musi wygladac ;p tez bym chętnie pospała ze Stokrotem ale po pierwsze on jest taki mały, że bałabym sie że go zgniotę, po drugie on nie potrafi jeszcze wskakiwac na łóżko :mhihi, a po trzecie króliki potrafią przespac cała noc? :hmmm Bo jakos nie zauwazylam zeby on w ogole spal w nocy, a o roznych porach spac chodze, w ogole nie widziłam nigdy zeby krolik spał, co najwyzej ma takie zmrużone oczy
-
Wesołe brykanie, merdanie ogonkiem, jedzenie z ręki, włażenie na kolana - to już norma u naszej panienki. Doszły bęcki na boczek i turlanie a od dziś jest to królik wysokościowy, właśnie wygląda sobie przez okno siedząc na parapecie (1,10 m wys) :)
-
Widac, ze zadomowila sie na dobre :D Wcale sie nie dziwie :)
Ale nadal Perelka czeka na domeczek w ktorym zostanie na zawsze.
-
Jest cudowna :heart szkoda, że nie mogę aktualnie wziąć drugiego królika, bo jestemw niej totalnie zakochana :zakochany:
trzymam kciuki za wspaniały, stały domek dla Perełki :doping:
-
Perełka nadal czeka na swój nowy dom... Zapraszamy do adopcji http://kroliki.hitsu.pl/adoptions/56/Pere%C5%82ka :)
-
Mamy kolejny przełom. Perła dała sie dzisiaj położyć na pleckach i usunąć luźne kłaczki z brzuszka :)
Tabletki papajowe zjada jak przysmak prosto z ręki (profilaktycznie dostaje 1 dziennie bo linieje okrutnie).
-
Mamy kolejny przełom. Perła dała sie dzisiaj położyć na pleckach i usunąć luźne kłaczki z brzuszka :)
Tabletki papajowe zjada jak przysmak prosto z ręki (profilaktycznie dostaje 1 dziennie bo linieje okrutnie).
Moja panna dalej jest sztywna jak kołek jak chcę ją położyc na pleckach i chyba nigdy nie bedzie inaczej :( Głaski dla Perełki :przytul:
-
Tak oglądam ją już trzeci dzień...
-
Wyślij formularz do Kamili. Perła nie zastąpi Misi ale wypełni pustkę w domu, która po Misi niewątpliwie jest zauważalna i nie do zniesienia.
-
Perełka, czeka na kochający domek, taki gdzie ktoś da jej całe serce, przytuli, pogłaska, uzna za członka rodziny :przytul:
Tego życzę i trzymam kciuki :)
-
Moja połowa ogląda na adopcjach samczyka biało-czarnego chyba nazywa się Pyszczek... to musi być jednoznaczne ze ten a nie inny uszak u nas zagości bo to decyzja prawie jak z dzieckiem. Z Misią akurat nie ja decydowałem ale to ja się z nią związałem pracując w domu.
Te formularze strasznie wielkie i mogą zniechęcać ... ale oczywiście rozumiem, że uszak musi trafić do kogoś odpowiedzialnego. Dotarło to do mnie po sprawie króliczka z lasku z połamanymi skokami i oczywiście królik na śmietniku - odrażające.
-
Kto mi powie co znaczy w formularzu przestrzeń życiowa? W mojej ocenie to 43 m2 ale pytam bo może ktoś myśli, że to chodzi o klatkę (jadalnie/ubikacje) no ja przecież nie zamknę domownika w plastikowo drucianej klatce.
-
Moim zdaniem dobrze zrozumiałeś, nie chodzi o powierzchnie klatki :)
Pchła mała dziś przebywała przez kilka minut w tym samym czasie w tym samym miejscu co moje miski. Oczka zmrużone ale wyłacznie u mnie na kolanach siedziała :)
Wszystko pozwoliła zrobić - mamy przycięte pazurki :jupi
Teraz, po kolacji - pchła odpoczywa w innym pokoju wtulona w kąt pomieszczenia. Wygląda słodko, o tak :przytul
-
Mam nadzieję, że już wkrótce trafi do kochającego domku, bo jest prześliczna :zakochany:
-
Prześliczna jest, to fakt :)
Ale najważniejsze co ta mała ma w sobie ukrytego - charakterek - nieufna na początku ale jak juz zaufa to pokocha na zabój, te wszystkie wtulanki futrzate, wspólne poduchy, zasikana przez małą kanapa, czarne kulki wszędzie bo kuweta wszak do drzemki popołudniowej jest, smakołyki zjadane z ręki, fukanie jak nie ma w ręku nic dobrego no i to mięciutkie futerko do zagłaskania :)
-
seeb w formularzu w wordzie jest chyba jasno napisane o co chodzi. Czyli
Przestrzeń życiowa:
klatka __x__x__cm
wydzielone miejsce ___x___cm
królik nie będzie zamykany.
Przy każdym polu jest krzyżyk do zaznaczenia. Czyli jak będziesz królika trzymał w klatce, to wpisujesz jej wymiary, jak np. w zagrodzie to wpisujesz wymiary (100x200 cm), no a jak król nie zamykany, to zaznaczasz krzyżyk. Nie chodzi o powierzchnię mieszkania...
-
Hop :)
-
Ej no zamykać kolejnych przestrzeni nie będę - kosztowne i niewygodne. Misia biegała wszędzie - miała całą powierzchnię mieszkania do dyspozycji. Bywała w kuchni kiedy jedliśmy, w łazience kiedy niebyły zamkniete drzwo w czasie kompieli, w pokoju kedy pracowałem przy dużym kompie, pod ławą i na kanapie kiedy pracowałem na lapku. była wszedzie i zawsze ... Była prawie jak "Maja w ogrodzie" (tvn,tvn7,tvn24,tvn meteo,tvn style) obyu nie było na szczęście w lodówce
Ps czy jako miniaturka troszeczke nie jest za ciężka?
-
Ps czy jako miniaturka troszeczke nie jest za ciężka?
to nie karzełek, ale miniaturka, prawdziwa dama :)
-
No jakiś czas temu rozmawiałem z panią Hanią Lisiecką i mówiła, że powinna miniaturka ważyć miedzy 1,3 -1,5 kg dlatego się zaniepokoiłem czy nie jest to efekt wcześniejszej "diety śmietnikowej" i teraz zajada "na zapas".
-
Ja mam miniature holenderska=2.25kg i karzelka niemieckiego=1.20kg
-
Hmmm 1.3 to wazyl moj Ignas jak mial 4-5 miesiecy. Teraz dobil do ponad 1,5, a Jozka wazy 1,700 o ile dobrze pamietam (jak nie wiecej). To karzelki oscyluja w okolicach kg (chociaz to juz musi byc naprawde malenki kroliczek). Miniaturki moga dobic nawet do trzech lub np. baranki do ponad trzech.
Na pewno sa kroliczki z duzym apetytem i wtedy trzeba troszke pilnowac, zeby jadly sianko zamiast marcheweczek czy innych smakolykow. Czasem kroliki najadaja sie na zapas, nawet jak nigdy im niczego nie brakowalo. Np. moja Tosia miala jedzenia pod dostatkiem, do tego stopnia, ze miala nadwage (pozniej byla na diecie), a potrafila wyjadac obierki ze smietnika :/ Ile krolikow tyle charakterow ;)
-
co słychać u Perełki? :)
-
dziękujemy, wszystko dobrze, Pchła jest zdrowa, ma apetyt, wesoło biega, podskakuje, wywala łapeczki do tyłu, robi bęcki i niezmiennie merda ogonkiem :)
-
nuka, a możesz nagrać to merdanie ogonkiem? nie mogę sobie tego wyobrazić :) Monka omyk jest wyjątkowo leniwy ;)
-
Nie mam czym nagrać :)
wyobraź sobie jak merda psiak z krótkim ogonkiem, to wyglada dokładnie tak samo :)
ps. kto ma merdajacego królika i kamerkę zeby nagrać jak to wygląda ??
-
Ja też bym chciała zobaczyć jak króliczek merda ogonkiem :D Maki nie merda , ale mimo że wykastrowany od czasu do czasu bzyka :D
-
to chociaż o nowe zdjęcia prosimy, bo Perełka jest piękna :) :heart
Monk też bzyczy i to praktycznie cały dzień,niezależnie od tego co robi :crazy: taka gaduła z niego ;)
-
moja Sońka merda ogonkiem gdy smakołyk dostanie :mhihi
niestety nie mam kamerki aby to nagrać
-
terra jak ziemia
mozesz je troche z fotografowac.?
Zabrania sie pisania jednej wiadomosci pod druga. W przeciagu 6h posty mozna edytowac.
Tocha
-
Nie mam czym nagrać :)
wyobraź sobie jak merda psiak z krótkim ogonkiem, to wyglada dokładnie tak samo :)
ps. kto ma merdajacego królika i kamerkę zeby nagrać jak to wygląda ??
nuka,moja Niusia czasami tak merda szybciutko ogonkiem jak prubóję ją wziąśc na ręce,postaram się ją nagrac :)
-
Hop hop :)
http://adopcje.kroliki.net/adoptions/56/Pere%C5%82ka
-
Hop. Perła jest cudna i szuka swojego domku
-
Niedługo pojawią się nowe zdjęcia Perełki - jest piękna :) Obecnie znajduje się w Toruniu i ma pośredni kontakt z innym królikiem, którego obecność nie robi na niej żadnego wrażenia. Więc jest szansa, że w przyszłości może zaprzyjaźni się z jakimś miłym kawalerem :) Niestety załatwia się dosłownie wszędzie - bobki, siuśki, lecą gdzie popadnie :/ Ale miejmy nadzieję, że sterylizacja i nauka czystości pomogą rozwiązać ten problem :)
Zapraszamy do adopcji http://adopcje.kroliki.net/adoptions/56/Pere%C5%82ka :bukiet
-
Niestety załatwia się dosłownie wszędzie - bobki, siuśki, lecą gdzie popadnie
w DT załatwiala się w jednym miejscu
-
może po prostu znaczy nowy teren? :P
-
Owszem - w jednym czyli na kanapie :) A to też nie jest miejsce do załatwianie swoich potrzeb ;-) Tutaj kanapy nie ma więc znalazła sobie inne nie do końca dobre miejsce :P
Na pewno teren trochę też znaczy i miejmy nadzieję, że to jest główna tego przyczyna i że sterylka rozwiąże problem do końca :)
-
Owszem - w jednym czyli na kanapie usmiech2 A to też nie jest miejsce do załatwianie swoich potrzeb
brawo za znajomość zwyczajów małej po niecałych 2 dniach i jakże innych opisach jej zachowań w poście powyżej
-
Ma się to doświadczenie z królikami :)
Bożenko, nie sprowokujesz mnie w żaden sposób - to jest temat o Perełce nie o Tobie :) Przykro mi, ale tutaj nie zabłyszczysz.
Jak tylko będą nowe zdjęcia Perełki zaraz je tu wkleimy :)
-
Madziu, ale ja nie chcę błyszczeć, nie potrzebuje tego w przeciwieństwie do niektórych i niczego nie prowokuję. Tym razem sie pomyliłaś, no cóż, zdarza się każdemu.
Czekam na nowe wieści o Perełce.
-
Jutro jak tylko będzie wiadomo jak mała się czuje po sterylizacji damy znać. Właściwie to dzisiaj ;-)
Trzymajcie kciuki, żeby nie było żadnych zmian nowotworowych :(
-
Jutro jak tylko będzie wiadomo jak mała się czuje po sterylizacji damy znać.
Dla mnie to jutro :)
-
aaa to przepraszam - nie brałam pod uwagę osób z daleka :P
Tak przy okazji tematu sterylizacji, poniżej wklejam zdjęcie zrobione podczas ostatniej sterylizacji naszej adopcyjnej Beti, u której został wykryty taki oto wielki guz: :(
(http://img638.imageshack.us/img638/4245/nowotwr.jpg) (http://img638.imageshack.us/i/nowotwr.jpg/)
Tak więc sterylizujmy swoje samiczki, żeby nie musiały męczyć się z czymś takim :(
-
O szok :(
-
Jutro jak tylko będzie wiadomo jak mała się czuje po sterylizacji damy znać. Właściwie to dzisiaj ;-)
Trzymajcie kciuki, żeby nie było żadnych zmian nowotworowych :(
Dziewczyny, jesteście wielkie. Jak Wy to robicie, że znajdujecie kasę, a przede wszystkim siły i czas, by sterylizować/ kastrować te wszystkie uszatki do adopcji?
-
Jest to dla nas priorytetowa sprawa, bo króliki po tym zabiegu znacznie szybciej znajdują nowe domy, mogą mieć króliczego przyjaciela i co najważniejsze - nie grożą im tak poważne choroby jak nowotwory narządów rodnych... Czas staramy się znajdować na wszystko a na właściwą opiekę nad królikami w szczególności :) Sił niestety często brakuje....
A jeśli chodzi o pieniądze to częściowo płacimy z własnej kieszeni, ale w głównej mierze to wszystko odbywa się dzięki Waszej pomocy finansowej - każda złotówka która wpływa na nasze konto od Was jest wydana właśnie na zabiegi, leczenie i utrzymanie adopcyjnych królików w domach tymczasowych :)
Więc przy okazji jeszcze raz dziękujemy :bukiet
-
jak się Perła czuje po zabiegu? :)
-
Perełka po zabiegu dobrze. Zaczeła się bardzo szybko wybudzać, ale jak w domu dostała dwa polarowe kocyki i pluszowy termofor to zapadła w sen jak dziecko. Słodziaczek :icon_biggrin W nocy zjadła kawałek selera, a o 4 rano dostała leki. Po czym próbowała walczyć z ziółkami, ale sen znowu był silniejszy :spie: Sądzę, ze po południu, jak juz się wykima za wszystkie czasy zacznie pokazywać :diabelek
-
super :) koniecznie wygłaszcz tę ślicznotę! czekamy na zdjęcia :)
-
Co słychac u Perełki ??
-
Perełka już od ponad 2 tygodni jest w swoim nowym domu dlatego proszę o zamknięcie tematu i przeniesienie do archiwum :)