Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Choroby => Wątek zaczęty przez: dodus w Czerwiec 28, 2016, 16:21:23 pm
-
Kochani,
Pysia była szczepiona kilka dni temu, była badana,m.in. uszka, ząbki i było wszystko ok.
Od wczoraj je bardzo mało i jest mniej ruchliwa, w trakcie upałów też się mniej ruszała, ale wczoraj było znacznie chłodniej i było tak samo.
Oczywiście troszkę pobiega, ale to nie to co wcześniej.
Najbardziej martwi mnie, że je bardzo mało i tylko jak jej podam coś pod pyszczek, wody trochę pije.
Robi małe bobki, ale nie takie "łańcuszki", brzuszek ma miękki.
Podaję jej trochę siemienia lnianego i zjada go chętnie.
Poza tym dzwoniłem do weterynarza i proszono aby zakupił espumisan w kroplach i podawał.
Macie jeszcze jakieś pomysły co może się dziać i jak mogę jej pomóc?
Jak się do jutra nie poprawi to idziemy na wizytę.
Pozdrawiam,
dodus
-
Hmm, trudno wyrokować na odległość, co Tusi może być - czy to reakcja po szczepieniu, czy raczej się przytkała (jakoś tak mi to wygląda). Dobrze, że choć siemienia zjadła, ale ostrożnie z nim, bo może spowodować biegunkę. Bobki robi małe, bo mało je, jak się rozkręci, powinno się poprawić. Podsuwaj jej ciągle pod nosek jej największe przysmaki, choć może lepiej nie np. banany czy w ogóle owoce. Najlepiej jakieś zielonki - bazylię, koperek, natkę - może lubi coś jeszcze? W ostateczności możesz ją poczęstować odrobinę płatków owsianych, oczywiście nieugotowanych ;). Są kaloryczne, ale nie powinny spowodować rewolucji.
Jak jest w ogóle dzisiaj?
-
Hmm, trudno wyrokować na odległość, co Tusi może być - czy to reakcja po szczepieniu, czy raczej się przytkała (jakoś tak mi to wygląda). Dobrze, że choć siemienia zjadła, ale ostrożnie z nim, bo może spowodować biegunkę. Bobki robi małe, bo mało je, jak się rozkręci, powinno się poprawić. Podsuwaj jej ciągle pod nosek jej największe przysmaki, choć może lepiej nie np. banany czy w ogóle owoce. Najlepiej jakieś zielonki - bazylię, koperek, natkę - może lubi coś jeszcze? W ostateczności możesz ją poczęstować odrobinę płatków owsianych, oczywiście nieugotowanych ;). Są kaloryczne, ale nie powinny spowodować rewolucji.
Jak jest w ogóle dzisiaj?
Niechętnie i niewiele jadła przez dwa dni.
Posłuchałem Pani dr i dałem jej espumisan.
Do picia dałem jej zaparzoną miętę.
W ten sam dzień miała biegunkę, musiałem ją umyć porządnie.
Zostawiłem ją na samych suszkach i sianku i na następny dzień mieliśmy się pojawić u weta.
Wstaję rano i patrzę, a wszystko wyjedzone i już zaczęła jeść normalnie i w dodatku zrobiła się ruchliwa jak zwykle.
Pysia ma 7,5 roku i myślałem, że to może związane z wiekiem.. ale chyba jeszcze zbyt młoda z niej pannica na takie coś:)
Wszystko jest ok (odpukać).
Pozdrawiam:)
-
Nie podawaj mięty. Jeżeli już to rumianek ale sam espu powinien pomóc.