Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: magda=) w Styczeń 12, 2013, 19:40:18 pm
-
Dzisiaj do mojego domu zawitały 4pary ślicznych uszek :heart
Mamusia
(http://images45.fotosik.pl/1681/5ee802c6953b270cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images48.fotosik.pl/556/ca7b991853cacd33med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images45.fotosik.pl/1681/56473c1d5d6183f0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/524/c3020b7968e5dcbfmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images46.fotosik.pl/1916/bcdda4f6cae7eb73med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images37.fotosik.pl/1922/6b8708fef0b1f005med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I dzieciaki
(http://images47.fotosik.pl/1681/827418d11f0a44bbmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
w ciągłym ruchu....
(http://images50.fotosik.pl/1814/b1b16547d1066b0bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images44.fotosik.pl/556/5f8277d0067dc336med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/1760/6e8ff276c2033f0amed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/1814/a821a6f276798761med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1908/cf7e649f2f3af089med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1908/384c9d687dbe0e8dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images47.fotosik.pl/1681/5ae431fcc9f4d6b3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images35.fotosik.pl/1770/234e8b12b3fcf9bbmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/1814/f0bf78c7d8833b43med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Poszukujemy imion dla dzieci jaki i mamy. Wydaje mi się, że najstarszy z rodzeństwa (ok. 6tyg.) jest samczykiem, ale nie jestem pewna :D
Króliczki proszą także o Wirtualego Opiekuna... Maluchy podczas wzrostu bardzo dużo jedzą :nie_powiem
Więcej postaram się napisać jutro, musimy się trochę poznać
-
Jakie słodkie szylkredki :zakochany:
-
no cóż - jak to z maluchami:
jedzą, piją, siusiają, bobczą ....
jedzą, piją, siusiają, bobczą ....
itd., itp. :lol
w międzyczasie coś zniszczą :nie_powiem
prosimy w związku z tym o wsparcie :DD
-
Piękna mamcia, ale chyba nieco jeszcze wystraszona i słodkie maluszki, po ich umaszczeniu łatwo się domyślić jak wygladał tatuś ;)
Gdyby nie odległość można by pomyśleć, ze to sprawka Oskarezowego Lubczyka ;)
-
Śliczne są :zakochany:
Mamusia dość ciekawie się rozgląda, wygląda na odważną dziewczynkę ;-)
A maluchy, no cóż, do schrupania :zakochany: :zakochany: Uwielbiam takie kolorowe królisie :zakochany:
-
Magda, przypomnij mi się na PW i napisz, co maluszkom i mamie byłoby najbardziej potrzebne, coś dla nich zamówię. Śliczne są, obłędnie piękne!!! Mamusia też :*
-
czy ktoś ma dostęp do podkładów ?
bardzo by się maluchom przydały
-
Śliczne, mam słabość do maluszków.
-
Jakie dzieci słodkie :brawo: domki znajdźcie się ... ale mnie ciekawi tatuś ich .. :D
-
lii ale słodziaki!!! cała rodzinka cudna!!!
-
czy ktoś ma dostęp do podkładów ?
bardzo by się maluchom przydały
poznan zalatwia .... jak nie to ja slusze pomoca, w miedzyczasie
-
Śliczne, mam słabość do maluszków.
ja nie mam slabosci do maluszkow, mam za to do emerytow / staruszkow ..... kotrzy na skraju zycia zostali pozbawieni domu
-
najważniejsze, że wszyscy pomagamy :bukiet
każdy ma komu :DD są i maluchy i starsze królinki (np. u nas: Mała)
a zgagę doskonale rozumiem(tak mi się przynajmniej wydaje): przez jej ręce i serce przeszło tak wiele maluszków, którym ratowała życie;
takich samotnych, zbyt wcześnie oderwanych od matek :( (choć też były u zgagi i starsze króliczki)
pewnie dlatego, zgaguś gdy patrzysz na maluchy, którym się udało - to tak jak mi: :heart ciepło się robi na sercu?
tak ?
-
Dziękujemy za chęć pomocy andy_wawa :bukiet: , joac :bukiet:
Teraz maluchy przekonane o swojej słodkości nie mają żadnych oporów przed nadgryzaniem nogawek w moich spodniach czy rękawów w bluzie . Jeden nawet zafundował mi regulacje brwi :cwaniak:
-
Śliczne, mam słabość do maluszków.
ja nie mam slabosci do maluszkow, mam za to do emerytow / staruszkow ..... kotrzy na skraju zycia zostali pozbawieni domu
Ale mi się dostało....... :oh: :oh: :oh:
najważniejsze, że wszyscy pomagamy :bukiet
każdy ma komu :DD są i maluchy i starsze królinki (np. u nas: Mała)
a zgagę doskonale rozumiem(tak mi się przynajmniej wydaje): przez jej ręce i serce przeszło tak wiele maluszków, którym ratowała życie;
takich samotnych, zbyt wcześnie oderwanych od matek :( (choć też były u zgagi i starsze króliczki)
pewnie dlatego, zgaguś gdy patrzysz na maluchy, którym się udało - to tak jak mi: :heart ciepło się robi na sercu?
tak ?
Tak, jest tak jak pisze Juta. A do tego sama jestem mamą małej dziewczynki i dla mnie dziecko jest dziecko - czy własne czy królicze......
-
czy ten pasiasty maluch mógłby otrzymać imię Trzmiel ?
matkę nazwałabym chyba : Lisiczka ;)
-
Jakie cudowne imiona!!! Trzmiel jak dla mnie wymiata :D
-
a może dla mamy Mineral ? (z hiszp ruda)
A dla samczyka jakiegoś może być Salvar (z hiszp odzysk) :D
-
a cóż Ty subaru taka hiszpanka ? :lol
a może imię Salvar zostawimy dla tatusia maluszków;
co Ty na to ?
przy tej czwóreczce moglibyśmy pozostać np. w świecie owadów :diabelek
(wygląd orginalny owada do sprawdzenie w atlasie):
matka: Rusałka
młody starszy: Fruczak
młody pasiasty: Trzmiel
młody mniej pasiasty: Orszoł
co Wy na to ? :niegrzeczny
-
Jak dla mnie super, może oprócz tego Orszoła, bo mi się kojarzy z oszołomem ;) Pomysł z owadami bardzo mi się podoba :)
-
Trzmiel i Orszoł są jakieś takie surowe i trudne do wymówienia o przywołaniu królisia nie wspomnę ;) A moze jeden to Bzzzyk a drugi Gucio :D
-
Bzyk zamiast Orszoła :) "Trzmiel" jest zabawny, fakt, ze jednosylabowy, ale taki pogodny :)
-
a widziałyście jaki orszoł jest ładny ?
:lol
kolorstycznie do malucha z owadów podobny jest skakun, ale to taki ...... mniej przyjemny owad :/
ale jako imię - mogłoby być - Skakun :lol
joac - myślisz, że ten malec nie będzie oszołomem ? będzie bzykaczem? :mhihi
magii0 - te imiona to przede wszystkim funkcjonują na stronie adopcyjnej i muszą być ździebko orginalne by się nie powtarzały takie same :> , a w dodatku w tym samym czasie :/
potem, u właściciela króliczki zazwyczaj zmieniają imiona;
np. mój Boniek po domowemu jest po prostu rudy :diabelek
-
Skakun - uwielbiam! Sama tak mówię na moje głupole uszate :)
będzie bzykaczem?
Julitko, co do tego, jestem przekonana :) Każdy samczyk prędzej czy później będzie bzykaczem :)
Mnie się podoba i Bzykuś i Skakun.
Oryginalnego orszoła właśnie sprawdziłam, rzeczywiście piękny! Tylko ta nazwa taka surowa.
-
Jak już tak o owadach to może Osa?
A moje adopciaki mają te same imiona co na adopcyjnej miały. Potraktowałam o jak jakieś przeznaczenie :)
-
Jak już tak o owadach to może Osa?
Nie podoba Ci się Rusałka? Osa to tak trochę złośliwie brzmi, kto lubi te paskudy...
Twoje uszaki miały bardzo ładne imiona adopcyjne, więc nie dziwię się, że zmieniłaś. Ja zmieniłam swemu Rubensikowi imię (pierwotnie miał na imię Bluel).
-
Truskawka ma za długie imię i nie reaguje na nie. Nijak też jak je zdrobnić. Czasem mòwię Truskaw. Ale u weterynarza zawsze się zachwycają ;)
A więc jest tylko jedna dziewczyna? Rusałka też ładnie. Może być też Bączek.
-
Bączek mi się podoba. Ale u MAS jest do adopcji Bączek-Helikopterek, więc lepiej, zeby się imiona nie dublowały :)
-
Bączek na adopcyjnej już jest :lol i to nawet na stronie dolnośląskiej;
więc same widzicie jak trudno dobrać odpowiednie imiona :oh:
poczekajmy na decyzję Magdy, w końcu to ona w najbliższym czasie będzie do królisiów mówić;
niech sobie ułatwi i wybierze, ma już w czym :diabelek
a może sama już coś "przypasowała" ?
-
Ja bym zostawiła tak jak Juta pisała tylko zmieniła Fruczaka na Bzyka.
-
Dla tatusia to już imię jest :mhihi
Tzn waham się nad dwoma ;P
A mi się Orszoł podoba:D Takie pozytywne :D
-
Ale bym te wszystkie małe kuleczki wyprzytulała :onajego :onajego :onajego :onajego
Oj brakuje mi w domu małych króliczków, chyba się uzależniłam :oh:
Powodzenia w szukaniu domków!
-
Jaka jest historia rodzinki? Dlaczego zostały oddane?
-
Przedstawiam jeszcze raz, po kolei:
Rusałka
(http://images39.fotosik.pl/1901/ba315c64b06ff83fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Fruczak
(http://images39.fotosik.pl/1901/59ab02ab3b899fb7med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Trzmiel
(http://images43.fotosik.pl/1696/aa53591b6d566efamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Skakun
(http://images33.fotosik.pl/525/1ef010f6b05a03b6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images46.fotosik.pl/1917/25cd61dbd098d940med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Rusałka już się wyluzowała, cały czas leży z wywalonymi skokami na transporterze. Cwaniara cały czas tam przebywa bo tylko tym skrawkiem przestrzeni nie zawładnęło potomstwo. Daje się już głaskać, ale w przeciwieństwie do dzieci jeszcze nie chrupie zębiskami :D
Fruczak, Trzmiel i Skakun jak tylko widzą że człowiek siedzi na podłodze to od razu wspinają się na kolana, lizą ręce, nogi, twarz. Gdy się je głaszcze to cichutko chrupią ząbkami, a Trzmiel i Skakun potrafią nawet zasnąć :zakochany: . Fruczak niby najstarszy z rodzeństwa, a mamusi na krok nie odstępuje (no za wyjątkiem gdy ona przebywa w swoim azylu) :P
Jaka jest historia rodzinki? Dlaczego zostały oddane?
Oddali je ich właściciele z powodu alergii. Maluchy pojawiły się na świecie, ponieważ po kastracji samca za wcześnie połączyli go z samiczka
Ale bym te wszystkie małe kuleczki wyprzytulała :onajego :onajego :onajego :onajego
Oj brakuje mi w domu małych króliczków, chyba się uzależniłam :oh:
Powodzenia w szukaniu domków!
Zapraszamy :D
-
Maluszki są takie ufne, rozczulające, prawda? A i Rusałka się wyluzowała, super! Zdaje się, ze wcześniej króliczkom nie działa się krzywda, to pocieszające :)
Głaski dla mamusi i dzieciaczków szylkretowych.
-
Rusałka wygląda jak Florek ;)
-
Biorę Trzmielową kuleczkę pod wirtualną opiekę :zakochany: najchętniej bym go zabrała do siebie i przytulała całymi dniami, no ale to chyba nie wchodzi w grę :lol
Całusy dla małego. :onajego
-
Marta kto powiedział, że nie możesz? Za 5 tygodni maluch może do Ciebie pokicać :D
Dziękuje za objęcie Tmiela vel Grubasa wirtualną opieką :bukiet:
joac Maluchy są bardzo słodkie, najchętniej siedziałabym z nimi 24h na dobę :onajego:
-
heheh :diabelek
Trzmiel i Shiva :oh:
Trzmiel docelowo będzie prawdopodobnie ważył ok. 1.3kg ! a Shiva waży nieco więcej!
dziś dwie ciotki klotki: klara i juta odwiedziły rodzinkę;
słuchajcie! - tam każdy króliczek jest z innej bajki, to znaczy każdy wygląda jak z innego miotu:
Rusałka jak najstarsza siostra(na oko - ok. 1,2kg), a potem to już coraz mniejsze, jakby z miotów kolejnych;
prywatnie martwi mnie Skakun - najmniejszy, choć nie powiem :lol żywotny bardzo !
ale za maminym cycuszkiem :/ nie nadąża;
Magda na chwilę przetrzymała Rusałkę, by mały mógł sobie "pocmoktać" czym wprowadziła w ekstazę Skakuna, w radość mnie i czym naraziła się Rusałce ...
w sumie to Rusałka wygląda strasznie bidnie, taka przemęczona przedłużającym się macierzyństwem :/
przed swoim potomstwem "wieje" na wysoki transporter, na który maluchy nie mają żadnej szansy się ... wtoczyć :rotfl2
strasznie mam dużo emocji po tym spotkaniu;
rozmawiałyśmy, że Skakuna chyba warto wesprzeć herbi carem;
wszystkie maluchy są bardzo żarłoczne, ale te dwa mniejsze - jeszcze niewiele same zjeść mogą, a Rusałka taka raczej szczuplutka jest i niewiele ma w sobie pokarmu ;
ciotka juta sprezentowała dziś maluchom troszkę smakołyków, ale tak naprwdę potrzebujemy ich dużo więcej;
Skakun uparcie próbował "wciągnąć" kosteczkę pasternaku - ale mu się nie udało; po ciężkich zmaganiach zagarnięty przez ciotkę :lol zasnął słodko na jej dłoni, przytulony do brzuszka;
oj! zapadł mi w serce maluszek !
-
oj! zapadł mi w serce maluszek !
Oj tak, zapada toto w serce, a potem wyrasta taki chachar, jak Jasiek, i tylko szkoduje, odgryza się i nijak nie jest wdzięczne za opiekę, bo niedoli nie zaznał :lanie:
rozmawiałyśmy, że Skakuna chyba warto wesprzeć herbi carem;
Zrobicie, jak uznacie za słuszne, ale jak pisałam, ja bym nie dała Herbi Care, a ew. kocie mleko albo kozie - herbi to rośliny i wytłoki, które moim zdaniem nie są dobre na taki brzuszek maleńki.
Rusałka jak najstarsza siostra(na oko - ok. 1,2kg), a potem to już coraz mniejsze, jakby z miotów kolejnych;
A te nie wyglądały jak po 3 różnych ojcach :P
http://www.youtube.com/watch?v=m0dfQ6pWCAs
Jakie to było małe...
Wasze też tak wyrosną i nic sobie nie będą robić z Waszego zamartwiania się - tylko ogryzą mebelki, osikają pościel i ślicznymi ślepkami będą patrzeć z minami niewiniątek :P Znamy to :niegrzeczny
-
.... wygląda na to, że wspomagać trzeba będzie wszystkie;
oki, niekoniecznie w chwili obecnej herbi ;
Rusałka jest wykończona - pokarmu brak :(
mam nadzieję, że niedługo będzie dobrze, a na razie ... zamartwiamy się i radzimy Eni na pw czym toto dokarmiać ....
Eni - dziękujemy!
wagę na razie mamy ... nooo, malutką :/
Rusałka waży jedynie 900 gramów !
Fruczak - 145g
Trzmiel - 92g
Skakun - 58g
maleństwa ....
-
Holender, to wszystko maleństwa! Nie trzeba maluszków dokarmiać kitty milkiem z buteleczki? Tak dziewczyny z Trójmiasta karmiły maluszki...
-
wagę na razie mamy ... nooo, malutką
Rusałka waży jedynie 900 gramów !
Fruczak - 145g
Trzmiel - 92g
Skakun - 58g
maleństwa ....
Niom, maleńkie. Ale skoro mama taka mała, to może i tatuś był karzełek. To może przerażać - takie małe toto i bezbronne, ale w sumie lepiej dla nich, jak będą małe.
Magda już wszystko wie i będzie wspomagać. Ale maluszki już podobno wiedzą, co dobre i buszują w jedzonku od dobrych ciotek :) Będzie dobrze - byleby inne ciotki się zlitowały i jakieś żarełko podesłały - ważne, żeby maluchy się uczyły jeść różne zioła. Z granulatów to tylko CC albo mieszanka CN na razie da się im zjeść tymi wielkimi zębiskami :D (tak piszę, jakby jakiś Mikołaj czytał :P).
-
Holender, to wszystko maleństwa! Nie trzeba maluszków dokarmiać kitty milkiem z buteleczki? Tak dziewczyny z Trójmiasta karmiły maluszki...
Maluchy od jutra będą dokatrmiane mlekiem kozim :D
-
Maluchy od jutra będą dokatrmiane mlekiem kozim
O, dokarmia się kozim? nie wiedziałam, a chętnie bym się czegoś dowiedziała na ten temat. Lepsze niż ten Kitty Milk?
-
Mam Herbi Care po Radziu i inne, Herbi może być dla mamy lub starszych, mogę oddać żebyście nie kupowały :)
-
Po interwencji w Świerklańcu Chrame dokarmiła maluchy mlekiem kocim - firmy BEAPHAR. Wszystkie króliki mają się dobrze i są już dorosłe. O kozim mleku słyszałam, że jest bardzo zdrowe dla małych dzieci, przy okazji skazy białkowej mojej córci.
-
Trzmiel i Shiva :oh:
Trzmiel docelowo będzie prawdopodobnie ważył ok. 1.3kg ! a Shiva waży nieco więcej!
jak on teraz waży 92gramy to jest..... jedyne 65 razy lżejszy od Shivy przeciera_oczy 5 razy liczyłam i nadal tyle samo wychodzi ;|
No istna kuleczka samego puchu....
No zszokowana jestem i nie potrafię sobie wyobrazić jakiej on jest wielkości :oh: mam zagięte pojęcie o wielkości królików :lol
Buziaki dla całej rodzinki!
-
o szczegóły dokarmiania trzeba pytać eksperta Eni - ona swoje dokarmiała, choć Jaśko przez chwilę cuda wyczyniał, czym przeraził nas totalnie ... to teraz super ucholec!
mleczko kozie, ciut żółtka, oliwy ....
no, niech mnie Eni poprawi, bo ona to stosowała, a ja tylko słyszałam ...
i jeszcze coś na poprawę laktacji dla mamusi - sporo suszków, w tym ważna pokrzywa i mniszek;
tak więc, choć to już styczeń - przyznam, że liczymy na św Mikołaja ...
czy ktoś maluszkom chciałby zasponsorować Cuni Nature Junior, suszki ?
zapraszamy!
-
Po interwencji w Świerklańcu Chrame dokarmiła maluchy mlekiem kocim - firmy BEAPHAR. Wszystkie króliki mają się dobrze i są już dorosłe. O kozim mleku słyszałam, że jest bardzo zdrowe dla małych dzieci, przy okazji skazy białkowej mojej córci.
Zwierzaki można dokarmiać kozim mlekiem, bo ma zbliżony skład albo preparatem mleka kociego. Tak naprawdę zależy, co komu wygodniej i łatwiej dostępne. Moje tego kociego nie bardzo chciały pić. Hodowlańce, jak matka traci pokarm odchowują kozim mlekiem.
Ja bym tego Cuni Nature nie koniecznie junior brała - różni się w zasadzie tylko dodatkiem lucerny(kalorycznością) a jest droższe z tytułu "junior", a tak naprawdę to nie trzeba jej wprowadzać, bo przecież nie chcemy mięsnych króli.
Kto poratuje maleństwa, które potrzebują jedzonka do wzrostu? Hop, hop???
A Eni się za eksperta w żadnym razie nie uważa, ale zawsze gotowa podzielić się doświadczeniami zastępczej mamy z zaskoczenia ;)
-
i jeszcze coś na poprawę laktacji dla mamusi - sporo suszków, w tym ważna pokrzywa i mniszek;
Jak mam trochę pokrzywy, którą sama zbierałam latem nad Ślęzą a potem suszyłam.
Mam też własnej roboty sianko z mniszkiem i koniczyną.
Mogę się podzielić.
-
super psikozka!
będziemy bardzo wdzięczne!
-
Marzy mi się pomizianie kiedyś takich maluteńkich puchatych królisiowych kuleczuszek :) Powodzenia dziewczyny w odchowaniu małych puniusiow. Siły to macie pewnie w nadmiarze, bo jak się tylko na te puchate cudeńka popatrzy, to sobie wyobrażam, że od razu jest mega przypływ energi, a jak jeszcze np. tak ładnie słodko śpią na boczysiu :zakochany:
-
piekn e cudeńka malutkie :)
-
Dokarmianie uważam za rozpoczęte. Maluchy może nie są zachwycone bo mleko ma pewnie inny smak, inną temperaturę i jest inny "sutek" :D. To ostatnie w szczególności bardzo im nie odpowiada, no ale muszą się przyzwyczaić bo dopóki Rusałce nie powróci mleko to im nie odpuszczę. Na smak mleka nie narzeka Fruczak... Nalałam trochę mleka do miseczki by mamusia też sobie popiła, zajęłam się dokarmianiem Skakuna, gdy do moich uszu dochodzi dźwięk pijącego królika, odwracam się a tam Fruczak. Starszak wypił całą miseczkę mleka (ok. 20ml) i potem ciągle do niej zaglądał mając nadzieję, że coś w niej przybyło :).
Rusałce coraz częściej zdarzy się zejść z transportera i nawet leżeć przy miskach z wyciągniętymi tylimi i przednimi łapkami, dzisiaj podczas głaskania zaczęła trzaskać zębami :jupi: . Zaczęła również interesować się bardziej swoimi dziećmi, podchodzi do nich i wylizuje oczka, albo jak cała czerada urządza sobie pomnie wspinaczkę alpejską również dogląda czy przypadkiem nic złego się im nie dzieje.
Poniżej zdjęcia z wczorajszego ważenia, niestety Rusałka zdjęć niema ponieważ była na mnie śmiertelnie obrażona
(http://images44.fotosik.pl/559/04a71b1f958e673emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/522/2ab2b7051c9c8cb9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images38.fotosik.pl/1910/67a7fa35221ab245med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/527/3f0b754515b08eccmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1911/8afa960849b8aaddmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images41.fotosik.pl/1905/41adf242a002453cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Życzymy wszystkim spokojnej nocy :)
(http://images43.fotosik.pl/1697/f82081009f5f6974med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Co za rozkoszniaki!!! Dzielny zuch Fruczak, sam mleczko podpija :D Cieszę się bardzo, że Rusałka troszkę odtajała i bardziej się dziećmi zajmuje. Biedaczka, sama taka mała i młoda, pewnie zmęczona i skoro pokarmu zabrakło - wyniszczona :(
Nie dostałam jeszcze info o nadaniu przesyłki do Was - znaczy, że nie została nadana :/ Może jutro nadadzą i na środę by było?
Tak się cieszę, że królicza mama i jej dzieciaczki znalazły u Twojego boku taki azyl :* Magdo :bukiet
-
Potwierdzam - dobry domek się miśkom trafił.
-
Nie zrozumiałam co z tatusiem , gdzie jest . ?
-
tatuś wciąż u właścicieli;
szukamy domu tymczasowego!
Magda :* dziękuję kochana ! :bukiet
-
:icon_redface :icon_redface :icon_redface
Te króliki, nie zachowują się jak króliki :nie_wiem . Człowiek siada sobie spokojnie na podłodze, a tu biegnie do niego 12 małych łapek i wskakują, a to na kolana, a to na ramie, dziś Skakun próbował wejść mi na głowę :diabelek . Nie myślcie, że mamusia też nie przychodzi... przychodzi a jakże! Opiera się dwiema łapkami o kolano i ona ŻĄDA by ją głaskać.
Kochane to to takie, nic tylko zjeść :onajego
-
Te króliki, nie zachowują się jak króliki . Człowiek siada sobie spokojnie na podłodze, a tu biegnie do niego 12 małych łapek i wskakują, a to na kolana, a to na ramie, dziś Skakun próbował wejść mi na głowę . Nie myślcie, że mamusia też nie przychodzi... przychodzi a jakże! Opiera się dwiema łapkami o kolano i ona ŻĄDA by ją głaskać.
Kochane to to takie, nic tylko zjeść
To marta1984 może potwierdzić, że z tego wchodzenia na głowę i pchania się na kolana uszaki nie wyrastają i można się spodziewać pieszczocha ze Skakuna :)
Tak się zachowują króliki wychowywane wśród ludzi, bo te ze sklepów czy hodowli to mieszkają w klatkach w jakiś szopach i nikt ich nie mizia :(
Komu cudeńko, komu? Bo zaraz pójdą do domu :P
-
Normalnie biję się z myślami czy (s)Rusałka :niegrzeczny czy jednak tatuś ... :rotfl2
juta wczoraj mi namerdała w głowie :dookola: :dookola: :dookola:
-
Normalnie biję się z myślami czy (s)Rusałka :niegrzeczny czy jednak tatuś ... :rotfl2
juta wczoraj mi namerdała w głowie :dookola: :dookola: :dookola:
Bierz oba! :bunny:
Nie będziesz miała wyrzutów sumienia, że drugiemu będzie przykro. :niegrzeczny
-
potwierdzam- piccolus jet charakterny ale to najwiekzy pieszczoch pid sloncem- czasem to się wrecz łączy- jak tylko przestaje miziac- wskakuje mi na glowe i serie drapkow sprzedaje- po daniu mi takiego ostrzezenia znow sie rozplaszcza i czeka na glaskanie:)
powiem wiecej - to uszak ktory uwielbia byc na rekach- trzeba ja ciagle wrecz sciagac sobie z rak bo wogole nie ma zamiaru schodzic
ps z takich skakunów wyrasta takie cos:)
(http://img248.imageshack.us/img248/5962/dsc00762edit1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/248/dsc00762edit1.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img4.imageshack.us/img4/2482/zdjcie0435vf.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/zdjcie0435vf.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img194.imageshack.us/img194/6893/zdjcie0492j.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/194/zdjcie0492j.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
brac Skakuna- nie pozalujecie
reszty tez nie:)
-
subaru, co masz na myśli???
Magda, cudowne muszą być te szkraby i mamusia też! A jak mleczko Rusałki, wróciło trochę?
Suszki zostały wysłane dziś, dzwonili do mnie ze sklepu.
-
Króla już jednego mam :D Teraz szukam mu kompana :niegrzeczny
joac bo u mnie nic nie może być normalnie :D ... Jak się wsio rozwiąże wtedy ujawnię szczegóły - nie chcę zapeszać :)
-
Subaru, czekam w takim razie. Fajnie, ze nie może być normalnie, to lubię ;-)
-
Mleka nadal niema :(
W takim razie Skakun zapowiada się na wielkiego pieszczocha :zakochany: . Fruczak zresztą też, może na głowę nie wchodzi, ale wciąż podchodzi pod rękę (niech tylko zobaczy, że się głaszcze kogoś innego, a nie jego) i następnie się rozpłaszcza (o głośnym mieleniu zębami już nie wspomnę). Jednym z ulubionym zajęciem Fruczaka jest lizanie rąk i twarzy :bunny:
-
Rusałka to nie maszyna i wykarmienie dwóch miotów to widać za dużo. Madziu, dzielnie jej pomagasz i naprawdę ratujesz te maleństwa przed śmiercią. Ludzie, którzy dopuścili do tej sytuacji, pewnie nawet nie zauważyliby, że mama nie ma mleka i maluszki by ... Nawet nie chcę myśleć.
Mleczko może nie wrócić wcale, ale może, jak mama odetchnie, wygoi podgryzane sutki, to choć raz dziennie Cię wyręczy. No i będąc z nią, uczą się króliczych zachowań, to ważne w socjalizacji.
-
Biedna Rusałka :( To rzeczywiście musiało być dla niej wycieńczające - takie karmienie maluchów non-stop. Nic dziwnego, że przed nimi uciekała na tranporterek!
Wygłaskaj te cudne malce i kochaną, dzielną mamusię :*
-
Maluszki i mama wygłaskane, maluchy nawet się pospały :)
Dzisiaj przyszła do nas wieelka paczka z podkładami- Panie Jarku bardzo dziękujemy :bukiet:
-
Zapraszam wszystkich kibicującym Maluszkom i Rusałce do licytowania legowiska - pieniądze za nie zostaną przekazane na rzecz króliczków! ;)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15119.msg398140.html#msg398140
-
a jak apetyt calej gromady- dopisuje?
-
Bardzo dopisuje! Maluchy strasznie urosły, Trzmiel niedługo zamiast kicać będzie się toczyć :nie_powiem. W sobotę odbędzie się kolejne ważenie, strasznie jestem ciekawa ile urosły! Jutro popstrykam kilka zdjęć i wstawię, mam nadzieję, że chcecie jeszcze je pooglądać :mhihi
-
Trzmiel niedługo zamiast kicać będzie się toczyć .
kochany słodziak :* Suszki doszły?
-
jeszcze nie :( . Może jutro już będą... hihihi już widzę te piruety i kółka w okół kartonu :D
-
Niefajnie, priorytet miał być, został wysłany przedwczoraj :/ Może jutro? Wytul te kurczaczki i ich mamusię :*
-
Dopiero teraz zauważyłam
Zapraszam wszystkich kibicującym Maluszkom i Rusałce do licytowania legowiska - pieniądze za nie zostaną przekazane na rzecz króliczków! ;)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15119.msg398140.html#msg398140
Marta :bukiet:
My również wszystkich zapraszamy do udziału w licytacji :jupi:
joac oj wytulę, wytulę tego możesz być pewna ;]
-
Miałam dziś okazję poznać i wygłaskać króliczą rodzinkę.
One wszystkie są takie kochane :zakochany: i jeszcze bardziej urocze niż na zdjęciach. :zakochany:
Jako że głasków nigdy za wiele, przesyłam kolejne :bunny: :bunny: :bunny: :bunny:
-
a my psikozko dziękujemy za prezenty, które maluchom i ich mamusi zawiozłaś!
:*
-
Bardzo dziękujemy również joac :bukiet: :bukiet: :bukiet: Jedzonko dzisiaj dotarło :jupi: mi się jak nazłość wyładował aparat - zdjęcia jutro :/
przyszły też podkłady od asiami :* :przytul:
Z królikami dziękujemy jeszcze raz wszystkim darczyńcom !! !! :przytul:
-
:hura: :balet: :bunny:
-
Maluchy stają się coraz większe ich waga na dzień dzisiejszy wynosi:
Fruczak: 185,6g
Trzmiel: 113g
Skakun: 73g
Maluchy przyzwyczaiły się do koziego mleka i same się o nie dopominają, może uda mi się nakręcić filmik z karmienia :)
(http://images46.fotosik.pl/1925/0d6452b464134ed5med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images47.fotosik.pl/1690/bf1b4f77ab8d5438med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Poniżej króliczki z paczką od joac :roza:
(http://images48.fotosik.pl/565/585a790adf496d9amed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/529/c4869b4517b5aa49med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wstawię jeszcze filmiki tylko muszą się załadować
-
Maluszki są śliczne i rozczulające, ale najbardziej wzruszyła mnie fotka z mamusią - jak ona troskliwie patrzy :* kochana Rusałeczka! Filmik z karmienia bardzo bym chciała... :)
-
super :) nareszcie Rusałka może troszkę odpocząć :) prześliczna rodzinka :przytul :hura:
-
Maluszki są śliczne i rozczulające, ale najbardziej wzruszyła mnie fotka z mamusią - jak ona troskliwie patrzy :* kochana Rusałeczka! Filmik z karmienia bardzo bym chciała... :)
To postaram się kogoś z domowników zagonić do nakręcenia filmiku z dokarmiania :D
super :) nareszcie Rusałka może troszkę odpocząć :) prześliczna rodzinka :przytul :hura:
Rusałka już w ogóle nie ucieka od dzieciaków, ciągle z nimi leży i je wylizuje :).
Dzisiaj przekonała się w końcu do marchewki :jupi:
W końcu przesłał się jeden z filmików ....
http://www.youtube.com/watch?v=EifCukHi3Oo
-
Ależ one są pocieszne :D
-
a ile przybrala mamusia:)?
-
Dziekuję za filmik! Nie znajduję słów, jakie one piękne! Nie widziałam jeszcze takich maluszków! Dołączam się do pytania Marty, czy Rusałeczka coś przybrała?
Widać, że im dobrze i czują się bezpiecznie - MAgda, wykonujesz kawał dobrej roboty, dziękuję Ci :przytul
-
Rusałka jak prawdziwa kobieta na wagę wchodzić nie lubi i dzisiaj żadnymi siłami nie dało się jej na nią zaciągnąć. Może jutro się uda :D
-
kobiety tak mają :DD :dookola:
-
Filmik z wczorajszego wieczornego karmienia ;)
http://www.youtube.com/watch?v=FIiXFvt3Wxg
Normalnie to tak się nie wierci, ale był w nowym pomieszczeniu z nowymi dźwiękami które od razu chciał zlokalizować :D
-
łiiiiiiiiiiiiiiii urocze:)
widze że strzykawka wyposazona w sztucznego cyca:)
-
sztuczny cycek musi być bo inaczej mleko będzie wypluwane :hm: . Trzmiel bardzo lubi podczas picia go gryźć... nie dziwie się, że Rusałka przed nimi uciekała :zonka:
-
Jaki słodki ten filmik, rozpłynęłam się zupełnie, cudowne! Jak ślicznie pije z tego cycuszka :) Kochany Trzmielik :*
-
Śliczniusie, kudłate dupeczki :P
Ale mają dobrze - mleczko dają i suszki - żyć, nie umierać.
Ludziska wysyłać formularze, bo maluchy zaraz będą do wydania :)
-
Ludziska wysyłać formularze, bo maluchy zaraz będą do wydania :)
i to mnie przeraża :D
-
Wg wagi to takie mikrusy, a na filmiku i zdjęciach, Furczak wygląda już na 8 tyg. - już nie taki puchaty i łepek jak u królika, a nie kota - już uszka są zajączkowate :)
-
Bo on już nie jest takim dzieciakiem- ma 7tygodni ;)
Reszta towarzystwa zaczęła pierwszy miesiąc :jupi:
-
wiesz, Magda, że nawet Ci zazdroszczę karmienia tych maluszków - przez smoczusia, takie ufne dzidziusie - jakiś instynkt macierzyński mi się włącza :)
Ten maluch karmiony na filmiku to jest Trzmiel, tak?
-
zainteresowanym adopcją maluchów przypominam, że króliki rosną!
proszę nie liczyć na to, że przez całe życie będą takimi puchatymi kuleczkami jak na obecnych zdjęciach!
puchate na zawsze pozostają jedynie maskotki :bunny:
a żywy króliczek maskotką nie jest w najmniejszym stopniu :/
-
Tak to Trzmiel ;).
Dzisiaj pierwszy raz piły mleko na stojąco, zawsze je przewracałam, albo same to robiły... a teraz przystają i piją w normalnej pozycji- jak z poidełka. Ehh.. rosną mi dzieciaki
-
serdecznie dziękuję Eni :bukiet
za ogromne wsparcie w zakupie koziego mleka dla maluchów oraz świeżych ziółek na laktację dla mamusi :icon_biggrin
dziękuję również za wszystkie rady i wiedzę, którą się z nami dzieli, bo my tu takich doświadczeń do tej pory nie mieliśmy !
-
cudowne te dzidziusie :) :bunny:
-
oglądnęłam raz jeszcze filmiki ...
Trzmiel ... to ci dopiero kula :rotfl2
dobrze, że mały ma gdzie biegać (Magda :*)
bo w innej sytuacji to pewnie by już się tylko toczył .... i jadł i toczył.... i jadł :rotfl2
serdeczne podziękowania dla wszystkich darczyńców :bukiet
dla Magdy=) :heart
dla Eni :heart
dla Joac :heart
dla Marciuli :heart
dla Jarka :heart
dla Justyny24.10 :heart
dla LiHer :heart
dzięki Wam, te królisie mają szansę na życie i swój mały/wielki piękny świat :)
-
dziękuję również za wszystkie rady i wiedzę, którą się z nami dzieli, bo my tu takich doświadczeń do tej pory nie mieliśmy !
Widać po przyroście maluszków, że uczennice z Was pilne i dobre przybrane mamy :)
-
Piękne króliczki :heart Filmik super miło patrzeć :D
-
Eni - przybrana mama jest jedna: to magda=)
reszta to ... przyszywane ciotki :rotfl2
-
Oj tam, oj tam. Czepiasz się szczegółów. Ciotki zawsze mają duży wkład w wychowanie dzieci, szczególnie tych pierwszych :P
I matkowanie i ciotkowanie ;) idzie Wam super.
-
w sztucznego cyca:)
a skąd można wziąć takiego "cyca" ? ;)
-
trzeba sie z nim urodzic lub sobie implanta wsadzic:)
-
Przypominam, że maleńki Furczak na dniach może już jechać do nowego domku i cieszyć jakies ludzkie serducha.
(http://images44.fotosik.pl/559/04a71b1f958e673emed.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/1925/0d6452b464134ed5med.jpg)
Po ostatnim ważeniu można założyć, że mały waży coś koło 250 gram - czyli mniej niż puszka Coli :P
Docelowo pewnie koło 1kg.
Fruczak: 185,6g
Trzmiel: 113g
Skakun: 73g
Kto pokocha maluszka i da mu domek?
Wszyscy zainteresowani adopcją muszą się kontaktować z julita.gawronska@kroliki.net
-
alez one cudne-ten w centrum drugiego zdjecia (maluszek) mnie najbardziej zachwyca
-
alez one cudne-ten w centrum drugiego zdjecia (maluszek) mnie najbardziej zachwyca
Ten maluszek już za tydzień, dwa będzie wyglądał jak Furczak, tylko z jaśniejszą sierścią - choć nie koniecznie, bo zmieniają futerko z dziecięcego i ono często zmienia odcień. Niestety dzieci rosną - niemowlakiem nie można być cały czas. Ale te maluszki będą maleńkie - więc prawie jak dzieciaczki zostaną :)
-
Eni, dlaczego myślisz, że będą maleńkie, bo Rusałka jest mała?
-
Eni, dlaczego myślisz, że będą maleńkie, bo Rusałka jest mała?
Bo Rusałka jest bardzo mała i bo one są o ponad połowę mniejsze niż króliczki, które odchowałam (obecnie ważące od 1,5 do 1,85 kg).
-
eni mi nie przeszkadza ze rosna- mi sie po prostu ubarwienie srodkowego podoba i jego przebojowosc
-
Ehhh... ale zaniedbałam wątek :/
U króliczków wszystko dobrze, no... może oprócz tego, że Rusałka odtrąca Fruczaka i dosyć często wywiązuje się z tego gonitwa w której obrywają też maluchy ;/ .
Dziś postaram się o jakieś zdjęcia i filmik :niegrzeczny
-
Może już uznała, że duże dziecię i czas się wynosić z rodzinnego domu ;) Biedny Fruczak i maluchy, swoją drogą :/ Fruczuś już chyba niedługo będzie gotowy do adopcji?
Czekamy na filmik, czekamy na fotki!!!!
-
Fruczak już może spokojnie iść do innego domu, ale... zainteresowanych brak :hmmm . Możecie mi uwierzyć, że chyba niema większego pieszczocha od Fruczaka... Ten młodzieniec jak tylko widzi w pobliżu człowieczą rękę to od razu się do niej podkłada, a jak człowiek nie reaguje to trąca noskiem a nawet liże :D. Podczas głaskania królik obowiązkowo trzaska zębami i ma wywalone nóżki
-
Znajdzie się chętny na Fruczaka na 100%. nie dość, ze jest prześliczny, to jeszcze ma cudowny charakterek. Tylko brać i kochać!
-
a ile gromada wazy?
-
Tatuś maluchów jest już u mnie . To kawał chłopa - waży 1940 g. Mój Radzio się go boi .. mimo że Szyszkin jest grzeczny :P.
Robocze zdjęcie.
(http://img855.imageshack.us/img855/1097/28012013827.jpg)
Więcej zdjęć Szyszkina za niedługo :) gdzie będzie lepiej go widać.
-
ło matko, co za cudo! Już wiadomo,po kim wszystkie Fruczaki takie szylkretowate! Imię Szyszkin cudowne, jak fajnie, że wzięłaś tatusia na DT :) Czy Szyszkin jest gruby? Czy po prostu masywny?
-
Raczej masywny :)
Jeszcze 2 poglądowe zdjęcia Szyszkina
Szyszek
(http://i1296.photobucket.com/albums/ag16/karolcia90wro/Szyszkin019a_zpsdd96b943.jpg)
(http://i1296.photobucket.com/albums/ag16/karolcia90wro/Szyszkin014a_zps3feef892.jpg)
Inaczej Radzio do Szyszkina nie podejdzie ... jedynie z rąk jest w stanie wytrzymać jego obecność, chociaż teraz jest już znośnie...
(http://i1296.photobucket.com/albums/ag16/karolcia90wro/Szyszkin038a_zpsfd18db31.jpg)
Więc tajemnica maści taty odkryta :) więc jednak króliczki mogą byc ciut większe ...
-
Króliki, w przeciwieństwie do ludzkich dzieci, nie mają okresu wzrostu przy okazji dojrzewania (nie ma tak, że jak dzieciak był całą podstawówkę mikry, to nadrobi potem). Skoro teraz są takie maleńkie, to widać tata im wielkości nie przekazał (co jest dziwne, bo samiec odpowiada za wielkość-ale może on jest zmutowanym karłem ;) ).
-
to se Rusałka postawnego chłopa wybrała nono:)
-
Eni w sumie niby tak :)
marta1984 albo wyjścia nie miała :D
-
Szyszak to .... utuczony jest, a nie wielki z natury ...
ale pycho ma takie, że ojcostwa się nie wyprze, a już na pewno ojcostwa Skakuna
:rotfl2
a Rusałka to faktycznie: wyjścia nie miała :/
-
mówisz, że utuczony ? To z Radziem na diecie będzie.
Bo dla mnie to on masywny niż utuczony, bo utuczony to Radosław.... :lol
-
Faktycznie maluchy strasznie podobne do tatusia :D. Tylko po kim Skakun ma dłuższą sierść :hmmm
Gdzieś mi wcięło aparat :/
-
dla chętnych śledzenia co słychać u Szyszkina zapraszam do wątku Radziowego (http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13471.new.html#new) żeby tu nie mieszać :)
-
Tylko po kim Skakun ma dłuższą sierść
po sąsiedzie?? :D
-
Skakun ma dłuższą sierść oczywiście po dziadku !
nie na darmo mamunia ma dłuższy futrzaty kołnierz :lol
-
Jak wchodzę do łazienki to cała 4 biegnie do mnie mało się nie zabiją i jeden przez drugiego wpychają mi się na kolana :zakochany: . Mama się śmieje, że wdały się we mnie bo jak byłam mała, a ona wracała do domu to zachowywałam się tak samo tylko ja jeszcze pytałam czy kupiła mi coś dobrego... ale ja widzę po ich minkach, ze one myślą o tym samym :P
-
Jak wchodzę do łazienki to cała 4 biegnie do mnie mało się nie zabiją i jeden przez drugiego wpychają mi się na kolana
co za słodycz!!! Wielka nagroda za Twoją pracę :bukiet
-
Wczoraj przyszła oooogromniasta paczka od zgagi bardzo dziękujemy :bukiet: :bukiet: :bukiet:
Maluchy przed wielką wyżerką ważą:
Rusałka: 1,1kg
Fruczak:201,5g
Trzmiel: 184,5g
Skakun: 103g
Fruczak i Trzmiel już się niemieszczą na wadze : :nie_powiem
-
ojej a skakun nadal maleńki- czy on i trzmiel to jeden miot?
-
Tak to jest, jak ktoś waży króliki na aptekarskiej wadze ;)
Moje to już tylko na takiej psiej u weta :P
A co do dziedziczenia, to ja nie mam pojęcia,jak to jest z królami- z białej, gładkowłosej mamy mamy:
biało-niebieskiego, gładkiego,
rudo-białą, podpalaną lwicę o dłuższym włosie,
czarno-białą lwicę
-
Jak nabrały masy! Cieszę się, że Rusałce też przybyło, dzielna mamusia :)
-
tak, ten sam... Jak ma się go w ręce to nie czuć kości, ani kręgosłupa, za to jak się ma Trzmiela to czuć tylko jego bęben :D
-
zdjęcia ! zdjęcia ! zdjęcia ! :dookola:
-
zdjęcia !
:lol
to że maluchy przybierają na wadze i rosną - to normalne;
ale ja się bardzo cieszę, że i Rusałce na wadze przybywa!
magda :*
-
Zdjęcia już dodaje, nie bijcie :zwial: :pomidor:
Degustacja zawartości paczki od zgagi :bukiet
http://www.youtube.com/watch?v=1DibcnL1VTo
(http://images43.fotosik.pl/1716/7c328806d665b87amed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/544/96270f92f960cb3emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images48.fotosik.pl/576/ff96e84a1dfe6532med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1928/3e7e42559e21e9f7med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nie jestem wcale taki duży za jakiego mnie macie :P
(http://images36.fotosik.pl/360/72bfc7f0cac335c9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
łojejku zagęszczenie królika na cm kwadratowy koszyka przekroczyło dopuszczalne normy
-
Przesłodkie, nie mogę się na nie napatrzeć :heart
-
CU-DO-WNE!!
-
a Rusałka jaka śliczna :heart
-
Slodziaki! Czy Skakun to ta najmniejsza i najbardziej ruchliwej mała pchełka, która pierwsza wskoczyła do koszyczka? Rusałka jest prześliczna a jeszcze z tym opadającym kosmykiem...rozbroiła mnie totalnie... :zakochany:
-
Tak, to jest Skakun. Wszędzie go pełno, niczego się nie boi… no z wyjątkiem odkurzacza ;)
-
odlądam i oglądam i oglądam..w kółko :) śliczna rodzinka! :bunny:
-
Magda nadrobiła zaległości - uszczęśliwiła nas nie tylko zdjęciami ale i filmikiem :lol
króliny - cudowne!!
a mnie zastanawia, skąd zgaga ma takie super chętnie wciągane sianko ??
-
(http://images33.fotosik.pl/544/96270f92f960cb3emed.jpg)
Skakun wygląda jak typowy najmłodszy z rodzeństwa: "nie pchajcie się na mnie, bo poskarżę się mamie, że mnie bijecie :P"
A sianko to chyba wiem, skąd - w jakimś wątku widziałam, ale niech Zgaga się przyzna.
-
Ja jestem spragniona większej ilości słodkich fotek. Proszę porszę proszę :DD
-
Magda - ja też poproszę o zdjęcia, ale tym razem na maila :lol
takie do podmiany na stronie adopcyjnej :bunny:
-
Zdjęcia na maila już zrobione zaraz zacznie się przesyłanie :D
Zdjęcia do wątku wkrótce :D
-
Teraz już rozumiem dlaczego mały ma na imię Skakun - skacze niesamowicie jak pajączek :)
-
a Rusałka wygląda jak wiewióreczka :DD
co do Skakuna - on tylko usiłuje dopasować się do nadanego mu imienia ! :co_jest
-
on tylko usiłuje dopasować się do nadanego mu imienia ! co_jest
Kochanej kruszynce wychodzi to bardzo dobrze. To mój ulubieniec i nie tylko dlatego, że najmniejszy ale on ma w sobie to "coś" co do mnie przemówiło hyhyhyhy
-
mnie tez skakun najbardziej sie podoba- jest taki przebojowy:)
-
(http://images40.fotosik.pl/1931/e7e048f270519382med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images44.fotosik.pl/579/b1a706c79f4b4d04med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images43.fotosik.pl/1718/7826a0112b2c905emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jakie pyszności :heart: . Muszę mocno trzymać bo jeszcze mi ucieknie
(http://images47.fotosik.pl/1704/9046bcbafe36b3c5med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tam niedaleko stoi moja mama, więc nawet nie próbuj zabrać mi ten pyszny mleczyk
(http://images34.fotosik.pl/542/8d91b9d155fd8010med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A w tej misce też jest coś dobrego?
(http://images48.fotosik.pl/579/cde47f395f32966emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Proszę się tak nie patrzyć, tylko pomiziać... Objadłem się, więc teraz muszę zawiązać sadełko, a potem pobrykać
(http://images45.fotosik.pl/1704/8b4ce79286694aa9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Uwielbiam mizianie po główce :zakochany:
(http://images35.fotosik.pl/1792/c23ed12e5d7693c9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Drapanie po brzuszku też jest okej...
(http://images49.fotosik.pl/1783/5b2adbd23bfecademed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Masaż stóp jest niezbędny po takich wyczynach, które czasem wykonuje :niegrzeczny:. Pamiętaj by robić to z wyczuciem bo mam łaskotki
(http://images33.fotosik.pl/547/2ad96c7573e3c353med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
O matulu, jakie cuda!! O jeju jeju!! No nie mogę!! Jaki cud miód :zakochany: :* ZAZDROWSZĘ!
-
Niema co zazdrościć, tylko wysyłać formularz :P
-
Magda, dałaś czadu z tymi fotami! Rozpłynęłam się nad każdym z osobna, który to dzidziuś leży na pleckach? A Rusałeczka jak pięknie trzyma miseczkę. jak rosną te brzdące kochane :*
-
Fruczuś- największy przytulaniec jakiego świat widział :zakochany:
-
Fruczuś.. Kochany dzieciaczek! Ależ ktoś będzie miał z niego pocieszkę :*
-
Często by zwrócić na siebie uwagę liże po rękach, a jak to nie pomaga to wskakuje na kolana, robi stójkę i liże po twarzy :)
-
Matko Izabelo od królików ratuj....jakie słodkości nad słodkości :zakochany: :zakochany: :zakochany:
Ale coraz bardziej zakochują się w Rusałce :nie_powiem
-
Ja czekam na niego :). Złożyłam dokumenty i czekam na odpowiedź. Nie mogę się doczekać kiedy z nami zamieszka...już wszystko jest przygotowane :)
-
A Fruczak jest już gotowy do adopcji?
-
Była informacja, że tak
-
czy pamiętacie Szyszaka ? tatusia maluchów ?
(http://img805.imageshack.us/img805/6169/szysznaforum1.jpg)
Szyszak przebywa w DT u subaru2009
dziś gdy subaru wróciła z pracy zastała Szyszaka leżącego, bezwładnego smutny_krolik
do chwili obecnej nie mam jeszcze info z wizyty u lekarza (doktor przyjmuje do ostatniego pacjenta)
trzymamy kciuki za zdrówko małego, z myślą że wszystko będzie dobrze!
i niestety, ale mamy wielką prośbe :
bardzo prosimy o wspacie w opłacie faktury za leczenie Szyszaka !
nie dajmy odejść króliczkowi dlatego, że w kasie nie ma pieniążków smutny_krolik
będziemy wdzięczni za każdą złotówkę wpłaconą na konto:
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok. 21; 01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A
koniecznie z tytułem wpłaty: "leczenie Szyszaka z Wrocławia"
(http://img18.imageshack.us/img18/7218/01022013837azps3444900d.jpg)
-
Przelałam dziś kilka groszy, może nie jest to wiele, ale mam nadzieję, że pomogą.
Trzymam kciuki za Szyszaka :heart
-
Fruczak już skończył 2mies, wiec może iść do nowego opiekuna :doping:
Biedny Szyszak :(, wiadomo co jest powodem ?? :(
-
Mam nadzieję, że dostanę pozytywną odpowiedź i to ja będę mogła zostać opiekunem Fruczaka :krolik. Już się doczekać nie mogę...maila sprawdzam dziesiątki razy dziennie :)
-
Mam nadzieję, że dostanę pozytywną odpowiedź i to ja będę mogła zostać opiekunem Fruczaka . Już się doczekać nie mogę...maila sprawdzam dziesiątki razy dziennie
Fruczak to słodziak niesamowity :) A Twoja Pusia to już wysterylizowana samiczka?
-
Fruczak to słodziak niesamowity A Twoja Pusia to już wysterylizowana samiczka?
Moja Pysiunia umarła :( była bardzo chora, a pani doktor nie poradziła sobie z leczeniem. Pysia zbyt późno dostała leki :(. Była taka wspaniała...codziennie rano witała mnie włażąc na nogę i dopominając się jedzenia :). A to co wyprawiali z moim psem, tego się opisać nie da. Rana jest jeszcze zbyt świeża i bardzo boli :(
-
a czekam na niego . Złożyłam dokumenty i czekam na odpowiedź. Nie mogę się doczekać kiedy z nami zamieszka...już wszystko jest przygotowane
Doroto, pytałaś ile trwa procedura - na samą odpowiedź na maila z formularzem adopcyjnym pośrednik ma 5 dni roboczych, z tym, że Juta jest obecnie na wyjeździe, więc trochę wyrozumiałości się należy (choć akurat na adopcyjne sprawy odpowiada zapewne szybko). Jeśli napisałaś przez stronę adopcyjną, to lepiej powtórz maila, bo ona czasem szwankuje i nie wysyła nic albo śle na zły mail.
Po nawiązaniu kontaktu trzeba znaleźć kogoś, kto zechce przeprowadzić rozmowę przed-adopcyjną z Tobą, a potem, jak jest zgoda, to już tylko kwestia transportu. Tutaj masz opisane: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14068.0.html (http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14068.0.html)
-
Maluszki są rozmontowujące :) i fajnie, że jednego mamy szansę mieć po sąsiedzku, tuż pod nosem :) Dorota1975, jeśli procedura się powiedzie, możesz spodziewać się najazdu Krakowskich Spontanów http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14590.msg405297.html#msg405297 na mizianie miziaka :zakochany:
A tymczasem mam pytanie do wrocławian: dziś widziałam się z dziewczyną, która z racji posiadania owiec posiada łąkę pod Wrockiem z wypasionym siankiem z pierwszego pokosu oraz dostęp do bardzo taniej marchwi. Widziałyśmy się przelotem, zdążyłam tylko przechwycić od niej numer telefonu i zarejestrować, że pyta co jeszcze trzeba :) komu przekazać kontakt?
-
Dorota, bardzo mi przykro :(
Przelewam na tate Szyszaka też.
-
Kic najlepiej napisz do juty, albo do klary703 :)
-
magda=) dzięki, już piszę
-
Doroto, pytałaś ile trwa procedura - na samą odpowiedź na maila z formularzem adopcyjnym pośrednik ma 5 dni roboczych, z tym, że Juta jest obecnie na wyjeździe, więc trochę wyrozumiałości się należy (choć akurat na adopcyjne sprawy odpowiada zapewne szybko). Jeśli napisałaś przez stronę adopcyjną, to lepiej powtórz maila, bo ona czasem szwankuje i nie wysyła nic albo śle na zły mail.
Po nawiązaniu kontaktu trzeba znaleźć kogoś, kto zechce przeprowadzić rozmowę przed-adopcyjną z Tobą, a potem, jak jest zgoda, to już tylko kwestia transportu. Tutaj masz opisane: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14068.0.html
Eni bardzo Ci dziękuję za informację. Wiem, że Julita jest na wyjeździe więc czekam cierpliwie. Dokumenty adopcyjne dotarły :). Czekam jedynie na informację odnośnie tego czy zostanę zakwalifikowana.
Nigdy nie adoptowałam więc nie wiem jak to wygląda i jak długo trwa, stąd moje pytanie. Natomiast chęć powitania tego słodziaka w moim domu jest tak wielka, że nie mogę przestać o tym myśleć :)
Mam nadzieję, że wszyscy, którzy są na tym forum rozumieją o czym mówię, bo niektórzy moi znajomi myślą, że mi odbiło ;)
-
Doskonale wiem jak się czujesz, gdy ja wysyłałam formularze to cały czas siedziałam na poczcie i co 2-3sekundy odświeżałam stronę :D
-
Maluszki są rozmontowujące i fajnie, że jednego mamy szansę mieć po sąsiedzku, tuż pod nosem Dorota1975, jeśli procedura się powiedzie, możesz spodziewać się najazdu Krakowskich Spontanów http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14590.msg405297.html#msg405297 na mizianie miziaka
Kic, jesteście wszyscy mile widziani :). Upiekę ciasto, zaparzę pyszną kawę. Będzie mi miło gościć miłośników miziania miziaków :)
-
Doskonale wiem jak się czujesz, gdy ja wysyłałam formularze to cały czas siedziałam na poczcie i co 2-3sekundy odświeżałam stronę :D
Ja dziś nawet poszłam do sklepu zoologicznego :) była tam piękny uszak owieczka. Właściciel pozwolił mi go wziąć na ręce, więc na krótką chwilkę w minimalnym stopniu zaspokoiłam swój instynkt opiekunki. Jednak wróciłam do domu i znów tęsknię i znów sprawdzam maila :) Magda, jak to dobrze, że są tacy, którzy też tak mają ;)
-
Dorota, bardzo mi przykro :(
Przelewam na tate Szyszaka też.
Dziękuję :)
-
Dorota, bardzo mi przykro, głupio zapytałam Cię o Pysiulkę, przepraszam! - nie spojrzałam, ze jest za TM, myślałam, ze dobierasz dla niej kompana :(
Czekamy zatem na decyzję co do Fruczusia :) Wg mojej wstępnej diagnozy, jesteś bardzo zakróliczona, witaj w klubie :D
-
Dorota, bardzo mi przykro, głupio zapytałam Cię o Pysiulkę, przepraszam! - nie spojrzałam, ze jest za TM, myślałam, ze dobierasz dla niej kompana :(
Czekamy zatem na decyzję co do Fruczusia :) Wg mojej wstępnej diagnozy, jesteś bardzo zakróliczona, witaj w klubie :D
Joac, nie musisz przepraszać, dałaś mi możliwość upuszczenia emocji...tak niewiele osób jest w stanie zrozumieć ból jaki pozostaje po stracie zwierzaczka...
Bardzo Ci dziękuję :)
Zakróliczona - bardzo mi się podoba to określenie :D
-
Kic, jesteście wszyscy mile widziani usmiech2
Ty uważaj. nas jest coraz więcej i jesteśmy Spontaniczni :matrix :jezyczek:
i jeszcze ta kawa z ciastem, mmmm......
a póki co, Ty wpadaj do nas na imprezę! http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14590.msg404527.html#msg404527
-
Na imprezę raczej nie uda mi się przyjść, ale wielkie dzięki za zaproszenie :D
Spontaniczni...hmmm...bylebym zdążyła ciasto upiec ;) bo jeśli nie to obiecaj, że mi pomożesz w pieczeniu :D. Robię pyszną szarlotkę ( jaka ja skromna jestem ;) ), a w połączeniu z lodami smakuje wyśmienicie :)
-
wracam do tematu taty maluchów, bo gdzieżby pisać o członku rodziny, jak nie tu!
z Szyszakiem nie jest dobrze;
(http://img35.imageshack.us/img35/9581/aaaa1n.jpg)
podczas wczorajszajszej wizyty u weta subaru usłyszała, że króliczek ma puste jelita, ale wzdęty brzuszek;
Szyszak dostał leki, ale bardzo źle się czuł przez całą noc, ruszył się dopiero około godziny 5 rano;
zaczął "wciągać" sianko, co nas bardzo ucieszyło, wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu;
po g.14 , jego stan znów się pogorszył, ponownie otrzymał leki;
objawy są niepokojące - Szyszak wyraźnie cierpi i obawiam się, że wzdęcia są objawem wtórnym;
na czwartek mamy umówione USG i musimy zrobić również prześwietlenie;
teraz bardzo ważne jest odkrycie przyczyny, z powodu której Szyszak cierpi....
straszne są te chwile załamania - króliczek, który siusia z bólu pod siebie, króliczek który "leje" się przez ręce ;(
z całego serca dziękuję wszystkim, którzy pomogą opłacić nam leczenie Szyszaka :bukiet
-
Biedny Szyszuś.... Jutko, nie chcę się wymądrzać, ale czy badałyście z subaru bobeczki Szyszaka w kierunku kokcydiów?
-
:(
-
kokcydioza dawałaby rozwolnienie/biegunkę i byłyby chore wszystkie króliki;
a maluchy są zdrowe!
bardziej podejrzewamy układ moczowy, jakiś kamień ...
-
juta wcale nie musi tak być przykład masz pod nosem- piccola
zaawansowana kokcydioza zero objawów typowych dla kokcydiozy- nigdy nie miały biegunki, rozwodnienia, nie było powiekszonej watroby, podniesionych prób watrobowych wzdecia a do tego wilczy apetyt
-
A nie da sie jakoś szybciej zrobić USG, czy trzeba czekać do czwartku z powodu np jego stanu , przyjmowania leków itp? Czy dostał cos przeciwbólowego , bo wiadomo ,że jak coś boli to nie będzie jadł . Biedny maluszek , ja także wpłacę na jego leczenie.
U mojej Kicusi takze nie było objawów. Ot przeczytalam na forum (po jej adopcji) ,że warto zbadać bobki w kierunku kokcydiozy . Posłałam bobki do dr Ryś , byłam pewna ,że jest o key . A jednak kokcydia były...No ale wet. wie co robi
-
wracam do tematu taty maluchów, bo gdzieżby pisać o członku rodziny, jak nie tu!
z Szyszakiem nie jest dobrze;
(http://img35.imageshack.us/img35/9581/aaaa1n.jpg)
podczas wczorajszajszej wizyty u weta subaru usłyszała, że króliczek ma puste jelita, ale wzdęty brzuszek;
Szyszak dostał leki, ale bardzo źle się czuł przez całą noc, ruszył się dopiero około godziny 5 rano;
zaczął "wciągać" sianko, co nas bardzo ucieszyło, wydawało się, że wszystko idzie ku lepszemu;
po g.14 , jego stan znów się pogorszył, ponownie otrzymał leki;
objawy są niepokojące - Szyszak wyraźnie cierpi i obawiam się, że wzdęcia są objawem wtórnym;
na czwartek mamy umówione USG i musimy zrobić również prześwietlenie;
teraz bardzo ważne jest odkrycie przyczyny, z powodu której Szyszak cierpi....
straszne są te chwile załamania - króliczek, który siusia z bólu pod siebie, króliczek który "leje" się przez ręce ;(
z całego serca dziękuję wszystkim, którzy pomogą opłacić nam leczenie Szyszaka :bukiet
a nie mozna usg i rtg zrobic szybciej niz za 5 dni ?
-
Zgadzam się z Martą - u Miśki kokcydioza też nie dawała typowych objawów. A do tego kokcydia ma większość królików, ale obniżona odporność sprzyja ich namnażaniu i sianiu spustoszenia. Ale nie sądzę, by pasożyt dawał tak silne objawy bólowe - jak już to infekcja, do której się przyczynił.
Cokolwiek mu jest, powinien otrzymywać leki przeciwbólowe. A infekcja w nerkach byłaby widoczna po badaniu krwi - które w stosunku do USG i RTG jest tanie i łatwe w wykonaniu baz środków znieczulających.
Miśka lała się przez ręce przy nagłej infekcji - uratowało ją moje podawanie zielonej herbaty na podniesienie ciśnienia (bo już miała 36*C i bladła), antybiotyk, który akurat miałam w domu i metacam - oczywiście nasz dr, który o 1 w nocy odebrał telefon i mnie instruował.
Na dokarmianie i ew. zapełnianie jelit polecam nie granulat, a sok z marchewki (taki jednodniowy lub z sokownika) lub marchewkowy Hip - to dobre włókno i łatwiej przechodzi przez strzykawkę.
-
ze strzykawki hebi moze tez byc- ale nie jest specjalnie lubiane przez zwierzaki
ps ja tez podejrzewam ukl moczowy niestety ale z tym czekanie 5 dni może się niestety skończyc zejściem króla:(
-
Tak naprawdę, to jemu może wszystko wysiadać, jeśli jest taki upasiony, to nie wiadomo, co jadał wcześniej :/
Data badań też mnie zastanawia - skoro stan tak poważny (królik przy takim nasileniu bólu może po prostu zjeść ;(). No i dlaczego nie wiadomo, co szwankuje, skoro część rzeczy wyjaśniają mało inwazyjne badania - krew i kał?
-
dziś(sobota) ani jutro(niedziela) i tak nic nie zdziałamy;
decyzję co i kiedy robimy - podejmiemy w poniedziałek;
jeśli nie będzie źle - badania mamy umówione na czwartek, bo tylko wówczas będą mogły się odbyć pod kontrolą zaprzyjaźnionej osoby, która właśnie skończyła weterynarię,
bo do lekarzy .... ja jakoś straciłam zaufanie;
jeśli do poniedziałku będzie z Szyszakiem źle - badania wykonamy wcześniej;
jakie - to się okaże, na razie biorąc pod uwagę dzień tygodnia - nie da się zrobić nic innego :nie_wiem
-
Moje mają kokcydia i jeden jest gruby, a drugi chudy. Oba fikają i brykają. Zgadzam sie z Andzrejem, że tata powinien być szybciej prześwietlony, bo u uszaków choroby postępują szybciej.. Nie da sie? Da się. Może trzeba więcej zapłacić za krótki termin. Ogarniemy to, tylko powiedz..
-
Scampi - łatwo pisać, że się ogarnie, a trudno planować wydatki gdy się nie ma pieniędzy :nie_wiem
styczeń zakończyliśmy w dolnośląskim na ... minusie;
w styczniu mimo leczenia odeszły za TM : Rzucik, Ilonka, Cola;
teraz nam się rozchorowł Szyszak i dziś Pan Lilly smutny_krolik
jeśli ma się pieniądze - da się niemal wszystko, choć w tej sytaucji na poniedziałek nie uda się ściągnąć osoby "nadzorujacej" przebieg badań, która we Wrocławiu będzie dopiero w czwartek;
jest na szczęście dobra wiadomość :bunny:
po otrzymywanych lekach, dziś Szyszak czuje się całkiem nieźle,
z decyzją kiedy zrobimy badania czekamy na jutrzejszy poranek;
jeśli będą jakiekolwiek niepokojące zmiany w zachowaniu króliczka - badania będą jutro: chciałabym by były to RTG, USG i zgodnie z sugestiami forumowiczy w tym wątku - badanie krwi i bobów, jeśli RTG i USG nie wykażą żadnych zmian;
jeśli Szyszak będzie się czuł dobrze - badania też chcę zrobić, gdyż objawy wyglądają mi na bólowe, związane z układem moczowym (kamień?), ale wówczas poczekamy do czwartku;
mam nadzieję, że na leczenie uszaka wpłyną jakieś pieniążki
wszystkim, którzy nam pomagają - raz jeszcze serdecznie dziękuję ! :bukiet
:*
-
Wpłaciłam . Ludzie mobilizujcie sie , dorzućcie i wy co nieco
-
dori :*
joac :*
otrzymałam też maila o wpłacie od Jarka z Łodzi - dziękuję :bukiet
-
Scampi - łatwo pisać, że się ogarnie, a trudno planować wydatki gdy się nie ma pieniędzy
Ale czy Ty mnie atakujesz,kobieto? :) A może źle zrozumiałam... Wpłaciłam na malucha i ten wpis oznaczał dodatkową deklarację. Muszę tylko wiedzieć, czego trzeba... Przecież wszycy tu kochamy uszaki
-
kochanie - w życiu nie atakuję !
Scampi - dziękuję za troskę i za wsparcie! :*
tylko ta bezradość mnie wykańcza, możliwości leczenia muszę ;( przeliczać na możliwości zapłacenia ...
i martwię się bardzo smutny_krolik
ale uwierz - zrobię wszystko, by pomóc każdemu królisiowi, który trafi pod naszą opiekę !
-
kochanie - w życiu nie atakuję !
Scampi - dziękuję za troskę i za wsparcie! :*
tylko ta bezradość mnie wykańcza, możliwości leczenia muszę ;( przeliczać na możliwości zapłacenia ...
i martwię się bardzo smutny_krolik
ale uwierz - zrobię wszystko, by pomóc każdemu królisiowi, który trafi pod naszą opiekę !
Ale nie jesteś sama, kochana!! Dawaj znać to będziemy reagować.. Ja wiem, że robisz wszystko i czasem sił brakuje. Troche po to jest to forum.. Pisz do mnie, ja pomogę w miarę możliwości. Do Wrocławia mam daleko, ale zdalnie chętnie pomogę. I wysłucham, jak będziesz chciała się wykrzyczeć :przytul
-
ups.... Scampi ryzykujesz :/
zbyt często człek ma ochotę nie tylko na krzyk, ale i na wycie z bezradności i bezsilności;
ale Scampi - dziękuję :*
nie obiecuję, że nie skorzystam :niegrzeczny
-
kochanie - w życiu nie atakuję !
Scampi - dziękuję za troskę i za wsparcie! :*
tylko ta bezradość mnie wykańcza, możliwości leczenia muszę ;( przeliczać na możliwości zapłacenia ...
i martwię się bardzo smutny_krolik
ale uwierz - zrobię wszystko, by pomóc każdemu królisiowi, który trafi pod naszą opiekę !
jesli jest problem z $$ to wyslij do wawy to ja zaplace ..... za reszte
-
Widzisz Juta, pomożemy z Andy_wawa! Andy też jest mega zakróliczony:) pozdro dla Ciebie, Andrzej;)
-
a skoro o wawie mowa- dr Marciński i pchłe na usg dostrzeże:)- super specjalista z super podejściem- więc jakby do niego trafił szyszak nie mógłby lepiej trafic:)
-
Martuś, trasa na tym odcinku jest straszna dla ludzi, a co dopiero dla chrego uszaka;(
-
fakt ja tylko tak jakby zapadła decyzja o przewiezieniu to ten doktorek byłby najlepszy:)
-
I byśmy się zaopiekowały przybyszami ;)
-
kochani jesteście!! :* aż mi troszkę lepiej ;)
:bukiet :bukiet
andy:wawa - trzymam za słowo :lol
a podróż, na razie nie wchodzi w grę(Scampi - masz rację);
jakby co, to nasi weci okularki dostaną ode mnie w prezencie, aby lepiej widzieli i opisywali zdjęcia i obrazy USG :lol
-
Ależ tu ekipa się kochana zebrała! :przytul - byle się udało słoneczku pomóc :przytul
-
a nasze słoneczko ;) czuje się dziś całkiem nieźle :jupi
gdyby wcześniejsze objawy u Szyszka były bardziej przypominające zwykłe zatkanie - to pewnie bym odpuściła i uznała, że król jest zdrów;
jednak te objawy były tak nietypowe, że nie odpuszczę, nie chcę już kolejnych odejść za TM !
w czwartek badania!
mam potwierdzenie od sicci, że w czwartek będzie we Wrocławiu,
już ona będąc obecna przy badaniach wszystkiego dopilnuje!!!
-
Oby to nie było nic groźnego i by już nie wróciło !
Dzisiejsze śniadanko uszatych. Trzmiel i Skakun w tym momencie piły mleko i nie chciały żadnych zdjęć :P
Widzicie, w końcu przerosłem listek cykorii :)
(http://images34.fotosik.pl/546/9427d8e602ac1606med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Mamo, to jest naprawdę dobre spróbuj
(http://images47.fotosik.pl/1707/3163e1e274a3d547med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images35.fotosik.pl/1795/4f5cd44e745cbd09med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Ale miałaś tylko spróbować...
(http://images50.fotosik.pl/1840/1d90cf9ef12140cdmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Ej, patrzcie! Mamy podobne uszy :D
(http://images34.fotosik.pl/546/8855e26273729774med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
o ostatnie zdjęcie jest urocze:)- uśmiecha się:)
-
Fruczak na ostatni zdjęciu wygląda jakby się śmiał :D
Jest niesamowity :)
-
Niebawem maluchy mamę przerosną :)
-
Uśmiechanie się do zdjęć ma po mamusi
(http://images50.fotosik.pl/1840/68a78b1f50bafebdmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
magii0 jeszcze im sporo brakuje :D
-
Z tej perspektywy to wcale na takie "sporo" nie wygląda :P
-
Bo Fruczak uwielbia blask reflektorów i wysuwa się na pierwszy plan, a innych zostawia z tyłu :)
-
Bo Fruczak uwielbia blask reflektorów i wysuwa się na pierwszy plan, a innych zostawia z tyłu :)
hahaha to jakiś celebryta nam rośnie ;)
A może jakiś filmik z uszatymi wrzucisz znowu? plizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
-
Tylko akumulatorek naładuje bo przy Fruczusiu się wyładował do cna i mogę kręcić ;)
-
Genialne zdjęcia i komentarze :) A ostatnia fotka jest świetna, zachowaj ją na jakiś konkurs albo przyszłoroczny kalendarz!
-
Nie wiem czy na kalendarz się nada, ale na jakiś konkurs zostawię :D
-
Mój ci on - mam nadzieję :)
-
całkiem możliwe, że to ona :nie_powiem:
-
Fruczak to Fruczusia :D ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie... :)
-
Ale cudowne fotki :zakochany: Male puchate wspaniałe źródelka szczęścia i dobrego humoru :)
-
wraca temat Szyszaka, ojca maluchów:
chcę serdecznie podziękować za wpłaty na leczenie Szyszaka:
joac :bukiet
Jarkowi P. :bukiet
dori :bukiet
Izabeli C.B. :bukiet
uzbieraliśmy 200zł!
-
(http://images34.fotosik.pl/546/8855e26273729774med.jpg)
Wcześnie się zabrał za jedzenie świeżyzny.
Te najmniejsze też już dostają surowe warzywa? Nie boicie się wzdęć i sensacji jelitowych?
-
Skakun i Trzmiel nie dostają świeżych, a Fruczak ma już troszkę ponad 2mies. Na miniaturce pisze, że maluchy już w 4tygodniu interesują się jedzeniem mamy, w tym warzywami :)
-
Na miniaturce pisze, że maluchy już w 4tygodniu interesują się jedzeniem mamy, w tym warzywami
Te karmione przez mamę mają inną odporność i są lepiej przystosowane do nauki trawienia takiego papu. A takie odebrane od mamy, te malutkie 4-ro 5-cio i 6-cio tygodniowe w sklepie najłatwiej wykończyć właśnie podając świeże jedzonko... Dokarmiane sztucznie są moim zdaniem delikatniejsze, jeśli chodzi o wprowadzanie jedzonka i sensacje.
A tak na marginesie, to króliki się od 2-go tygodnia życia odrobacza (jak szczeniaki), bo podobnie jak suka, matka w ciąży "aktywuje" wszelkie pasożyty i przekazuje je dzieciom.
-
Dlatego maluchy, choć skończyły już miesiąc warzyw jeszcze nie widziały. Ta miska z którą Fruczak ma zdjęcie, wcale nie jest taka duża i w niecałe 15min. zjada ją Rusałka. Fruczak może zdąży zjeść 2-3 kawałki :)
-
jutro tatuś maluchów będzie u weta;
oby nic groźnego nie było ...
trzymajcie kciuki!
-
Trzymamy mocno :)
-
mam nadzieję, że będzie dobrze, i dla dolnoślązaków znów uśmiechnie się słońce!
-
Uśmiechnie się, Jutko, musi być dobrze! Tyle osób myśli i wspiera Szyszkina, i Lillusia, i oczywiście Rusałeczkę z dziećmi, musi być dobrze, po prostu!!! A dzieci niech trzymają łapuszki za tatkę!
-
Szyszak miał full serwis lekarski:
RTG, USG, badanie krwi(biochemia będzie na jutro), biopsję z dziwnego guzka/fałdy na brzuszku ? (trudno mi to opisać- bo nie widziałam)
RTG - bez zmian
USG - powiększone nerki, i z tego co zrozumiałam chyba w jednej nadmierne przejaśnienie, czyli coś nie tak :/
wynik badania krwi powinien wyjaśnić, czy w tych nerkach faktycznie coś szwankuje;
ten guzek prawdopodobnie trzeba będzie usunąć, wyraźnie jest on dla Szyszaka bolesny
decyzje co dalej - będą podjęte jutro;
co do samego pacjenta, to subaru mówi, że się uszak na nią całkowicie obraził;
ale poza tym, na chwilę obecną nie przejawia żadnych objawów złego samopoczucia :DD
i oby zdrowy był!
-
Już jestem i doprecyzuję - w USG moim zdaniem nerki nie są za ładne - nie tyle powiększone, ile wyraźnie odznaczające się miedniczki (i lewa i prawa nerka), także nieco poszerzone (więcej zalega moczu niż powinno, często jest to jednak "uroda" zwierzaka i nie objawia się klinicznie - podobnie ma Rakija) - uważam, jednak, że należałoby skontrolować stan jego nerek ponownym badaniem oraz pobrać mocz do badania (ale mocz jałowy, czyli pobrany przez lekarza weterynarii). Wykonałam też USG guzka, który się pojawił - w środku widoczny był płyn oraz to, że nie związany jest z narządami wewnętrznymi).
RTG - robiliśmy przeglądowe, jamy brzusznej i klatki piersiowej. Chciałam także, by uwzględniało guzek - co potwierdziło wynik badania USG, że nie pochodzi on z wnętrza ciała, a dotyczy raczej skóry i podskórza. Dr Dziwak pobrał płyn na cytologię oraz krew do badań, której wyniki będą jutro :)
-
Sicca, tu też Ci dziękuję :*
Czyli jutro będziemy wiedzieć więcej o Szyszuniu?
-
a może by tak w kwestii nerek skonsultowac się mailowo z dr Magdaleną Procyszyn z Ogonka? to chirurg nefrolog
-
Dodam jeszcze, że na RTG i USG jelitka bardzo ładne, niewiele gazu, niebolesne :)
Martuś, jeżeli badania moczu i krwi będą niepokojące - na pewno będę konsultować Szyszaka z nefrologiem!
-
Na razie czekamy co tam wyjdzie w badaniach krwi :) Ale Szyszek był hm .. bardzo antykłuciowy i puścił na mnie totalnego focha, ale ale ! przekupiłam go jedzeniem :brawo: :glupek:
-
czy juz wiadomo jaki jest stan uszaka tzn co jest przyczyna jego stanu ?!
-
mam nadzieję, że dziś gdy będą wyniki badania krwi oraz wyniki cytologii dowiemy się więcej;
-
W zasadzie to dalej nie wiadomo ... zaraz jadę do weta, więc wszystkiego się dowiem ... stan pacjenta ogólny jest ok, ale kto wie co siedzi mu w środku ...
-
subaru - wpisuj kochana co tam u weta usłyszałaś!
-
a więc jest poprawa po sterydzie. Ta zmiana co była na klacie z podejrzeniem nowotworu zaczęła się cofać i goić :) Jedyne co martwi doc , to że ta zmiana wchodzi gdzieś głębiej :/ Na razie jest decyzja, że nie tniemy, obserwujemy, w czwartek na kontrolę.
Z wyników wyszło, że jest podwyższony wapń ... zalecenie mamy diety bezwapniowej.
Podwyższona kreatynina (Sicca dobrze mówię ?) - ale to prawdopodobnie wynikło z tego, że Szyszek z nami walczył parę razy przy pobieraniu krwi , zanim udało nam się wbić i pobrać krew ... i jeden parametr wątrobowy, ale nie wiele, więc nie ma obaw do paniki.
W zmianie wyszło, że jest b. dużo eozynofili ... nie ma neutrofili, więc bakteryjne zakażenie odpada.
Póki co wyszło, że jutro dostaje kolejną dawkę sterydu, mam obserwować zmianę do czwartku i w czwartek na kontrolę. Gdyby coś się zaczęło dziać, jestem z doc na telefon i mam przyjeżdżać.
-
nie róbcie tego błedu co ja!!! obniżcie wapn ale nie wyłaczajcie go zupełnie - nam wylaczyli suszki, natki, koperki, i cala mase innych rzeczy
obecnie mamy wapn 0 i mała ma podawany wapn dożylnie
jednak za niski jest o niebo gorszy niz za wysoki
ile wyszedl alat bo domyslam sie ze o nim mowa
-
Subaru,, dzięki za wieści o Szyszaczku. Oby leczenie przyniosło rezultaty i Szyszuś wyszedł na prostą... :*
-
tez mu tego zycze- to sie uszaki gromadnie pochorowały:(
-
pochorowały się dwa, ale jak już .... to na całego !
zajrzyjcie na wątek Lillego, niespodzianka!
-
nie róbcie tego błedu co ja!!! obniżcie wapn ale nie wyłaczajcie go zupełnie - nam wylaczyli suszki, natki, koperki, i cala mase innych rzeczy
obecnie mamy wapn 0 i mała ma podawany wapn dożylnie
jednak za niski jest o niebo gorszy niz za wysoki
ile wyszedl alat bo domyslam sie ze o nim mowa
Szczerze mówiąc nie wiem. My mamy zakaz podawania na razie tylko pietruchy / natki pietruchy i mniszka lekarskiego ;) Jako że Szyszek i tak ma powoli wprowadzane nowe warzywka itd, więc chociaż z tym mam spokój, że nie muszę wyłączać :D
-
ow czyli nie macie diety bezwapniowej a jedynie uwazacie na wapn
taka dieta jest ok
nam ogonek zabral wszystkie ziolka, kwiatki, natki, kopry, galazki, jarmuze nie jarmuze- generalnie dieta byla mooooooooocno okrojona i organizm malucha tego nie wytrzymal
i wysiadla i watroba i te nieszczesne elektrolity
-
subaru, teraz nie wiem, czy skoczyła Szyszakowi kinaza kreatynowa czy kreatynina - bo to dwa różne parametry - ten pierwszy daje nam informacje o mięśniach - ich zniszczeniu, zapaleniu lub wysiłku fizycznym; drugi - o pracy nerek (kreatynina to produkt uboczny przemiany kreatyny w mięśniach, który nerki usuwają wraz z moczem). Ale z Twojej wypowiedzi rozumiem, że chodziło o kinazę (CK) :)
Oby zmiana nie penetrowała głębiej!
Uściski dla Mości Pana Radosława i Szyszakowego lizaka :)
-
Dokładnie chodziło o kinazę :D Dlatego prosiłam o Twoje sprostowanie .... generalnie tak, o kinazę , nie zrozumiałam do końca o co chodzi przez telefon ;) Ale lek. mówił, że to prawdopdobnie przez te nieszczęsne kłucia :)
-
czyli o zdrówko Szyszaka możemy się czuć bardziej spokojni,
a przyznam, że tak bardzo się bałam!
-
Szyszak, masz u boku Radzia i subaru, a ciocia Sicca dba na odległość o Twoje zdrowie, o lekarzach i cioci Jucie nie wspomnę. Tylko zdrowieć!!!
Tata takich pięknych maluchów nie może się poddać choróbsku! :)
-
Szyszak jeszcze do kontroli, zdominował ostatnie wpisy w tym wątku,
a ciekawe jak tam rosną nasze maluchy ? :lol
Magda ? jesteś tam ?
-
noooooooooo własnie :) Jak tam mamunia i jej dzieciaczki? :DD
-
a wszystko u nich w porządku :) . Jakieś długie uszy opanowały kicanie po wysokościach i wszystko zrzucają z pralki oraz sikają do zlewu :D . Ciekawe, które to takie mądre :hmmm
-
moze to ktore ma najbrudniejsze stópki :P
-
Magda=) nie daj się prosić i wrzuć nowy filmik plizzzzzz :D
-
domek dla Fruczaka - zatwierdzony !
:bunny:
Dorota1975 gratuluję :*
szukamy transportu na tracie Wrocław - Kraków
-
Naprawdę??? Nie mogę uwierzyć, że Fruczuś będzie z nami :*
Ot i łezka w oku się zakręciła :heart :krolik
Bardzo Wam dziękuję :hura: :dookola:
Iza, bardzo dziękuję za wczorajsze spotkanie i za to, że wystawiłaś mi pozytywną opinię :)
-
gratuluje Dorotko!!!
-
Dziękuję Martusiu :*
Nie mogę w to uwierzyć, jestem taka szczęśliwa :balet:
-
Gratulujemy wraz z całą uszatą bandą! Fruczuś jest taki piękny, pozazdrościć takiego słodziaka!!
-
Gratulujemy wraz z całą uszatą bandą! Fruczuś jest taki piękny, pozazdrościć takiego słodziaka!!
Dziękuję :)
-
Dorotko - pozytywną opinię - to miałaś już po rozmowie ze mną;
ale co zrobić :nie_wiem
są procedury .... dla dobra uszaków :bunny:
:lol
-
Dorotko - pozytywną opinię - to miałaś już po rozmowie ze mną
ale co zrobić :nie_wiem
są procedury .... dla dobra uszaków :bunny:
:lol
Julitko, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Jak będziesz w Krakowie to zapraszam Ciebie i Izę na kawę do mnie. Zobaczycie jak mieszka Fruczuś :)
Dobrze, że są takie procedury. Te uszaki już wiele przeszły i wiem, że Waszym celem jest znalezienie domów, w których mogą być kochane, a nie porzucone po raz kolejny...
-
Fruczuś ma domek :jupi:
magii0 filmik wrzucę w piątek/ sobotę bo na razie na nic nie mam czasu
-
Madziu ma domek i domowników, którzy już go kochają i wyczekują z utęsknieniem jego przyjazdu :)
-
Madziu ma domek i domowników, którzy już go kochają i wyczekują z utęsknieniem jego przyjazdu
Każdy by taki domek chciał... :*
-
Madziu ma domek i domowników, którzy już go kochają i wyczekują z utęsknieniem jego przyjazdu
Każdy by taki domek chciał... :*
Ja każdego :bunny: chętnie bym adoptowała. Może wkrótce dam dom jeszcze jednemu uszakowi :krolik :przytul
-
Ja każdego chętnie bym adoptowała. Może wkrótce dam dom jeszcze jednemu uszakowi
Też tak mam :) Byłoby cudownie, gdybyś mogła jeszcze przygarnąć jednego uszaka. A kiedy Fruczuś do Ciebie jedzie? :)
-
a mi sie skakun podoba najbardziej i po cichu wzdycham do goscia:)
-
a wszystko u nich w porządku :) . Jakieś długie uszy opanowały kicanie po wysokościach i wszystko zrzucają z pralki oraz sikają do zlewu :D . Ciekawe, które to takie mądre :hmmm
:co_jest :co_jest :co_jest :co_jest :co_jest :co_jest :co_jest :co_jest
-
Też tak mam usmiech2 Byłoby cudownie, gdybyś mogła jeszcze przygarnąć jednego uszaka. A kiedy Fruczuś do Ciebie jedzie? usmiech2
Jeszcze nie wiem. Czekamy na transport z Wrocławia do Krakowa. Może znajdzie się dobry Człek, który przywiezie mojego skarba :)
Widzę, że Ty masz 4 takie skarby :). Dajesz radę z opieką takiej gromadki? :balet:
-
a mi sie skakun podoba najbardziej i po cichu wzdycham do goscia:)
Skakun też jest cudowny, chętnie zabrałabym go razem z Fruczakiem :lol, a co tam, zabrałabym całą rodzinkę :D
-
dorotko do asi jedzie własnie 5ta sztuka:)
zreszta ma juz doświadczenie z 5 podzielonymi na 3 filie:)
-
Widzę, że Ty masz 4 takie skarby . Dajesz radę z opieką takiej gromadki?
Na pewno jakiś człowiek się znajdzie, to nie jest chyba aż taka rzadka trasa :)
Ja mam cztery skarby, w sobotę dołączy 5 (miałam już 5 przez chwilę). Spokojnie da się ogarnąć, polecam :D
EDIT: widzę, że mnie Marta uprzedziła - no, to już wszystko wiesz :)
Choć 3 filie na dłuższą metę to mordęga. Dwie - jak najbardziej OK :)
-
dorotko do asi jedzie własnie 5ta sztuka:)
zreszta ma juz doświadczenie z 5 podzielonymi na 3 filie:)
O matko i córko jedyna, 5 króliczków :icon_eek . Jednak nie dziwi mnie to, można się w nich wszystkich zakochać :) :heart
-
Choć 3 filie na dłuższą metę to mordęga. Dwie - jak najbardziej OK :)
[/quote]
Asiu, a co znaczy 3 lub 2 filie? Zbyt świeża tu jestem i jeszcze nie łapię o co chodzi ;)
-
Chyba łapię z opóźnieniem :D, masz 5 uszaków w 3 miejscach? Jesteś dla nich DT ?
-
Asia na pewno sobie poradzi i bez problemu ogarnia :) Moim zdaniem, jeśli dajesz radę z dwoma, to większa ilość nie jest żadnym problemem. Ja moja szóstka zredukowała się do dwóch, to nie umiałam sobie miejsca znaleźć..
-
masz 5 uszaków w 3 miejscach? Jesteś dla nich DT ?
Mam 4 uszaki na DS, a piąty jedzie do nas na DT z opcją DS (filia= miejsce stacjonowania uszaków :) - i póki są dwie, to jest dobrze (choć to zależy od ilości domowników, jeśli masz ich trochę, to i 3 filie mogą być - vide przypadek Graszki - też ma 5 uszaków na DS :).
Ja mam teraz 2 filie - w jednej 3 uszaki, w drugiej 1 (chora Trusia), a piąty uszak (też chory) jedzie do mnie jako potencjalne towarzystwo dla Trusi.
Asia na pewno sobie poradzi i bez problemu ogarnia :) Moim zdaniem, jeśli dajesz radę z dwoma, to większa ilość nie jest żadnym problemem. Ja moja szóstka zredukowała się do dwóch, to nie umiałam sobie miejsca znaleźć..
Coś w tym jest ! Dla mnie powyżej 3 to już chyba bez różnicy :) - spokojnie się da ogarnąć, ale trzeba się przyzwyczaić do bałaganu :P - albo nie wypuszczać z garści miotły :D
-
Dziewczyny, wielki szacunek dla Was :*
-
Dziewczyny, wielki szacunek dla Was
To miłe, ale zupełnie nie ma za co podziwiać :) każdy ma tyle uszaków, ile wie (sądzi), że zdoła mieć - a frajda to wielka! :) Ważne, żeby domek był kochający, a czy zaopiekujesz się jednym, czy dwoma czy większą liczbą uszaków - to już kwestia wtórna :)
-
Mam nadzieję, że reszta gromadki będzie miała takie szczęście jak Fruczuś ;)
Dzisiaj znalazłam Rusałkę za pralką... efekt jej zabawy: przegryziony kabel od pralki :oh: . Chyba nie muszę mówić jacy szczęśliwi byli moi rodzice :D ??
-
naturalnie byli szczęsliwie ogromnie bo własnie chcieli go wymienić by pasował kolorystycznie do nowych domowników:)
-
Dzisiaj znalazłam Rusałkę za pralką... efekt jej zabawy: przegryziony kabel od pralki . Chyba nie muszę mówić jacy szczęśliwi byli moi rodzice
ojojoj, znam ten ból - u mnie Trusia podczas podobnej zabawy przegryzła i kabel, i wąż doprowadzający wodę :nie_powiem
Twoi rodzice zapewne nie posiadają się z radości :)
-
A da się naprawić sam kabel?
-
A da się naprawić sam kabel?
Ja wołałam fachowca i on po prostu wyciął część kabla i de facto go skrócił, Ale samemu lepiej tego nie robić, to nie są takie zwykłe kable jak od lampki.
-
Dzisiaj znalazłam Rusałkę za pralką... efekt jej zabawy: przegryziony kabel od pralki doh
Och co tam kabel dobrze, że małej nic się nie stało :)
P.S. można liczyć na zdjęcie Skakunika ??
-
Zasilacz z mikroskopa też dostał się w ręce fachowca :D
-
Zasilacz z mikroskopa też dostał się w ręce fachowca :D
o to to, no zasilacz od mikroskopa jest wyjątkowo smaczny, u mnie mojej puszystej gnidzie wyjątkowo smakował ....yyyyyy może coś w nich jest, ze tak go dziabią :)
-
Może podejrzewają, że pochłaniając ich energię będą widzieć w powiększeniu 100x? ;)
-
Mam nadzieję, że reszta gromadki będzie miała takie szczęście jak Fruczuś
Madziu, a czy znasz dokładna datę przyjścia na świat Fruczusia ?
-
co prawda ja nie Magda ;) - ale odpowiem:
byłam w kontakcie z osobą, która króliczki oddawała i otrzymałam mglistą odpowiedź, że Fruczak ma ok. 7 tygodni(w dniu oddania=wpis na stronę adopcyjną), a maluchy ok. 3 tygodni;
wzięłam "małą poprawkę", i aby maluchy nie oddać zbyt wcześnie - podarowałam im jeszcze jeden dodatkowy tydzień pobytu z mamusią i ze sobą :)
-
co prawda ja nie Magda - ale odpowiem:
byłam w kontakcie z osobą, która króliczki oddawała i otrzymałam mglistą odpowiedź, że Fruczak ma ok. 7 tygodni(w dniu oddania=wpis na stronę adopcyjną), a maluchy ok. 3 tygodni;
wzięłam "małą poprawkę", i aby maluchy nie oddać zbyt wcześnie - podarowałam im jeszcze jeden dodatkowy tydzień pobytu z mamusią i ze sobą
Pytałam z czystej ciekawości, bo mam szczęście do posiadania zwierząt, które urodziły się w listopadzie :lol
Zresztą nie tylko moje zwierzaki były listopadowe, moja córcia też urodziła się w listopadzie :icon_biggrin i obie zastanawiałyśmy się wczoraj czy Fruczuś również jest z listopada :dookola:
Przy okazji zapytam, co dzieje się z Trzmielem ? :) Jakoś tak o nim cicho...
-
a o Trzmiela nikt nie pyta ...
nie rozumiem dlaczego ???
-
Jak ma się Trzmielik ?? :DD
Zdjęcia małych rozbójników! plissssss :bukiet (to coś w rodzaju wirtualnej łapówki)
-
One wszystkie są takie cudne, że jak dla mnie pytanie się o każdego z osobna to nieporozumienie ;-) Rusałeczka też jest cudna! :*
-
a o Trzmiela nikt nie pyta ...
nie rozumiem dlaczego
Jak to nie? no przecież zapytałam... :krolik
-
One wszystkie są takie cudne, że nie jak dla mnie pytanie się o każdego z osobna to nieporozumienie Rusałeczka też jest cudna!
One są przecudne, ale o Trzmielu najmniej się mówi :(
-
Ja tam jestem zakochana w całej rodzince, i w dzieciaczkach, i w Rusałeczce i Szyszkinie :)
-
właśnie nie wiem :nie_wiem dlaczego o Trzmielusiu tak mało - a to taka przeurocza futrzata kula!
cudo :bunny:
:lol
gdyby tylko człowiek mógł tych króli mieć wiecej !
-
magda=) proszę zrób Trzmielusiowi jakieś zdjęcia i napisz coś o tym słodziaku :przytul
-
Ja tam jestem zakochana w całej rodzince, i w dzieciaczkach, i w Rusałeczce i Szyszkinie :)
z Szyszka wychodzi diabeł wcielony :/ na prawdę .... Czasem mam ochotę go wystawić za okno, żeby wywietrzał -.- .... Zrobił się strasznie nieznośny i trzaska takie szkody, że Radzio przy nim to anioł ... Ale niech tylko szafa wyjedzie ode mnie to wejdzie kojec ...
A my uciekamy z Szychą do weta, także popołudniu wrzucę nowe inf.
-
Wczoraj byliśmy na kontroli. Zmiana wygląda ok, widać, że się goi, czekamy aż odpadnie strup. Dostał ostatnią dawkę sterydu i pod koniec tygodnia mamy się jeszcze pokazać. Pobraliśmy krew do kontroli, więc w pon przedzwonię jak wyniki. ;)
-
Dlaczego z Szyszka wychodzi diabeł? Coś poniszczył? :/
-
e to nieuczciwe- wczoraj miała być fotorelacja z życia rusąłki i maluchów- co to za obijanie się?!!! do roboty!!!
-
Zwariowałam :D
Kupiłam dziś śliczne legowisko dla Fruczusia i oczywiście takie samo (tylko większe) dla mojego psa, aby mu smutno nie było :).
Co te zwierzęta ze mną robią... :heart
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa pokaz pokaz:)!!!!!!!
-
Ok zrobię zdjęcia i pokażę :)
-
Nie potrafię wkleić zdjęcia :/
-
wrzuc na imageschaka:)
http://www.imageshack.us/
wcisnij przeglądaj
wycierz zdjecie
potem przeslij zdjecie
potem wklej link do zdjęcia:)
-
Powiedziałam, że zdjęcia będą w piątek/sobotę, cierpliwości pracuję nad tym, ale modele nie chcą współpracować :D
-
spacyfikowac gamoni- niech siedza grzecznie i się uśmiechają do fotek:)
-
Martuś nie wiem czy dobrze to zrobiłam :)
http://imageshack.us/photo/my-images/213/20130216273.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/600/20130216275.jpg/
-
(http://img600.imageshack.us/img600/8589/20130216275.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/600/20130216275.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Zaskoczyłam z opóźnieniem :D
To mój pies o imieniu Dino, który tak jak ja, kocha uszaki :). Obecnie czeka na Fruczusia :przytul
-
Dlaczego z Szyszka wychodzi diabeł? Coś poniszczył? :/
Niestety ;/ Miłością wielką kocha , tapety, próbuje się dostać wszędzie gdzie tylko może, zaczął dobierać się do mebli ... ewidentnie doszedł do siebie ... o ile u mnie w pokoju pół bidy, bo i tak jest do remontu, tak gorzej z tapetami na przedpokoju ... -.- nic, tylko z klejem latam ... :P
No i zaczyna dobierać się do mebli ... co mnie martwi najbardziej ... ale dajemy radę, jeszcze wszyscy żyją .. :D
ale za jedzenie zrobi wszystko :D więc to wykorzystuję, i aby urozmaicić mu czas zaczynam go uczyć jakiś sztuczek :P
-
blizniacze legowsika- bombowy pomysl:)
ja dla mojej małej czekam na budke:)
-
Mi też podoba się budka, ale jest 2 razy droższa niż legowisko. Ja musiałabym kupić 2 budki, bo gwarantuję Ci, że jeśli Fruczak miałby budkę a Dino nie, to dino właziłby do budki Fruczusia. Na pewno by się nie zmieścił, więc dupeczka by mu wystawała :balet:
Tak samo było, gdy Pysia żyła. Dino ją uwielbiał, ale musiał dostawać to co ona. Ona jadła marchewkę więc on również, Pyśka dostała jabłko to Dino też musiał. Nawet jej karma była dla niego rarytasem, oprócz siana ;-)
Kupie im jeszcze ładne kocyki (oczywiście identyczne) i będzie miodzio :doping:. A miałam kupić półeczkę do łazienki... :blaga:, ale tak kocham zwierzaki, że jestem w stanie zrezygnować z wielu swoich zachcianek na ich rzecz :)
-
Dino jest rewelacyjny!!! a jeśli jeszcze do tego kocha uszaki, to ja kocham Dino :*
-
Dinuś jak terminator z laserami w oczkach :)
-
To prawda, jest rewelacyjny :). To już 9 letni, dorosły mężczyzna :lol. Jako szczeniak miał być karmą dla weża >:( więc postanowiłam odebrać posiłek bestii. Dlatego pomimo, że kocham zwierzęta, to nienawidzę węży :zdenerwowany
-
Aguleks strzeliłaś w dziesiątkę z tym określeniem :turla:
-
Jeszcze tylko pokażę Dina z Pysią i już nie zaśmiecam tego wątku :)
(http://img651.imageshack.us/img651/3285/dinopysia.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/dinopysia.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
cudni są, ech Dino - a Pysiulka wygląda, jakby jej sie wszystko należało... ;-)
-
Mi też podoba się budka, ale jest 2 razy droższa niż legowisko. Ja musiałabym kupić 2 budki, bo gwarantuję Ci, że jeśli Fruczak miałby budkę a Dino nie, to dino właziłby do budki Fruczusia. Na pewno by się nie zmieścił, więc dupeczka by mu wystawała :balet:
Tak samo było, gdy Pysia żyła. Dino ją uwielbiał, ale musiał dostawać to co ona. Ona jadła marchewkę więc on również, Pyśka dostała jabłko to Dino też musiał. Nawet jej karma była dla niego rarytasem, oprócz siana ;-)
Kupie im jeszcze ładne kocyki (oczywiście identyczne) i będzie miodzio :doping:. A miałam kupić półeczkę do łazienki... :blaga:, ale tak kocham zwierzaki, że jestem w stanie zrezygnować z wielu swoich zachcianek na ich rzecz :)
super śliczne są te legowiska :) :balet: ja obecnie czekam na Tewie'go i ostatnio będąc w sklepie zobaczyłam kocyki do leżenia dla zwierzaczków.. więc pac! wzięłam dwa! Dla mojej Mili i dla Tewie'go :) też już nie mogę się szkraba doczekac! :hura: :onajego
-
super śliczne są te legowiska ja obecnie czekam na Tewie'go i ostatnio będąc w sklepie zobaczyłam kocyki do leżenia dla zwierzaczków.. więc pac! wzięłam dwa! Dla mojej Mili i dla Tewie'go też już nie mogę się szkraba doczekac!
Justynko, widzę, że Ty również zwariowałaś na ich punkcie :lol. Ja wydaję kasę na zwierzaki a w lodówce mam tylko światło :DD
-
taaaaaaaak! :nie_powiem :nie_powiem nie myślałam ze tak mi 'odbije', ale to z każdym dniem bardziej :icon_redface teraz własnie weszłam w link z legowiskami i chyba zamówię, najwyżej sobie czegoś nie kupię :krzywy2 http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15166.0.html ale z drugiej strony ... zwierzątka są jak dzieci :bunny: tylko prztulać i rozpiesczać :brawo:
-
zwierzątka są jak dzieci tylko prztulać i rozpiesczać
To prawda, wyczekuję na Fruczaka jak na moje dziecko, gdy miało przyjść na świat :lol. Kupuję rzeczy i ciągle je oglądam nie mogąc się doczekać kiedy słodziak u mnie się pojawi :balet:
-
hihihihihhhihihi skąd ja to znam :D :doping: a kiedy Fruczuś będzie u Ciebie?
-
a kiedy Fruczuś będzie u Ciebie?
No właśnie jesteśmy na etapie szukania transportu z Wrocławia do Krakowa. Od tego zależy kiedy Fruczuś u mnie się pojawi :?:
Jeśli znasz kogoś kto jeździ tą trasą to będę Ci ogromnie wdzięczna za pomoc :przytul
-
a kiedy Fruczuś będzie u Ciebie?
No właśnie jesteśmy na etapie szukania transportu z Wrocławia do Krakowa. Od tego zależy kiedy Fruczuś u mnie się pojawi :?:
Jeśli znasz kogoś kto jeździ tą trasą to będę Ci ogromnie wdzięczna za pomoc :przytul
Oj nie :( niestety nawet nikogo z tego rejonu Polski nie znam :( szkoda mi bardzo ze nie mogę pomóc :przytul
-
Oj nie niestety nawet nikogo z tego rejonu Polski nie znam szkoda mi bardzo ze nie mogę pomóc
Rozumiem :*
-
Ja będę we Wrocławiu 9.03, mogę przywieźć królika na Górny Śląsk, jeśli to coś ułatwia.
-
Sicca, bardzo dziękuję za chęć pomocy :*. Zobaczymy czy uda się znaleźć coś wcześniej, jeśli nie to się odezwę :)
-
Magda - a zdjęcia Trzmiela i Skakuna, dasz radę w wolnej (??) chwili wstawić ?
-
Śliczne króliczki!!! :heart :heart :heart :heart
-
Właśnie zakocham się w tej rodzinie :) Najbardziej mi podobają się Skakun i Trzmiel. Są przesłodkie! Czy nadal szukają nowego domu? Pozdrawiam
-
No kiedy te pikczersy... Ja już czekam i czekam i za każdym razem ma nadzieję, a tu gucio. ;)
-
no wiem, wiem... zdjęcia już zrobione dzisiaj je wstawię :D
Fruczuś właśnie jest w drodze do swojego domku!! :jupi:
-
:hura: Mój Fruczuś kochany już do mnie jedzie :hura: :hura: :hura: :hura: :hura: :hura: :hura:
-
Gratuluję, już dziś zobaczysz swojego synusia.. :)
-
Fruczuś już jedzie? Brawo!!! Dorota, odezwij się, jak maleństwo dojedzie :)
-
Odezwę się na pewno :)
Sicca, mój synuś prawdopodobnie jest dziewczynką :pokoj:
-
Hehe, to nic. Córeczkę kocha się równie mocno ;)
-
Hehe, to nic. Córeczkę kocha się równie mocno
Właśnie :) To będzie Fruczusią? ;-)
-
To domku szukają jeszcze Rusałka, Trzmiel i Skakun?
-
Płeć nie ma zupełnie dla mnie znaczenia :)
-
ależ wam się wszystkim śpieszy!
jedzie i jedzie! a to ja spędziłam dziś pół dnia w podróży :diabelek
przynajmniej jak na razie :lol
o g. 15 wyszłam z pracy i pojechałam do Magdy;
wygłaskałam, wytuliłam, nazachwycałam się i ... Fruczak musiał się rozstać z mamusią i rodzeństwem :/
przez chwilę nawet myślałam, czy mu kogoś nie zapakować do towarzystwa, by nie został sam :oh:
faktycznie Magda napisała o podróży zaraz po moim odjeździe o g. 16.35;
a my : bzzziu na dworzec ! byliśmy przed czasem, ale pora była "korkowa" więc wolałam poczekać niż się spóźnić;
po Fruczaka jechała Marty, miała 23 minuty na przesiadkę by zdążyć na pociąg do Krakowa;
uwierzcie - przeżyłam moment grozy, gdy okazało się, że jej pociąg jest spóźniony!
ale udało się!
przewlokłam Marty przez całą długość składu, zapakowałam ją i Fruczaka do pociągu i ... o g. 17.48 odjechali;
Dorotka została powiadomiona natychmiast, a teraz Fruczak z Marty już pewnie w okolicach Opola;
w Krakowie mają być planowo o g.23.22, i oby ich skład nie miał spóźnienia!
chciałabym w tym miejscu bardzo podziękować :
Magdzie :bukiet za opiekę nad kolejnym uszakiem w potrzebie, podzielenie się z nim swoim dachem
Marty :bukiet - która z własnej woli przemierza trasę z Katowic do Krakowa przez Wrocław - aby Fruczuś mógł jak najszybciej znaleźć się w swoim nowym domku
Dorotce :bukiet za pokochanie i tęskne oczekiwanie na Fruczusia :*
-
Julitko, Ty już lepiej nic nie pisz bo ze wzruszenia zalałam klawiaturę :/ :*
Ja również pragnę podziękować wszystkim za to co dla Fruczusia i dla mnie zrobili, za wspaniałe sowa jakie mogłam czytać na tym forum (mam nadzieję, że nadal dane będzie mi to robić :lol )
Madzi za wspaniałe serce i opiekę nad moim maleństwem, Izie za miłe spotkanie oraz Julicie, która jest wyjątkową osobą i która przedzierała się dziś na dworzec, a następnie stała tam w wielkim stresie :* Julitko ogromnie się cieszę, że postanowiłam adoptować króliczka, dzięki tej decyzji nie dość, że będę miała wspaniałego Fruczaka to jeszcze poznałam Ciebie i inne cudowne osoby :przytul. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się przy tej "beczce" piwa :doping:
Żałuję jedynie, że nie zapakowałaś towarzystwa dla maluszka :icon_neutral
Marty najpierw podziękuję osobiście :diabelek . Nie wiem czy dam jej szansę wyrwać się z moich uścisków :balet:
-
Kochani, Fruczuś jest już z nami :hura:
To piękny aniołek w przepięknej króliczej szacie :heart
Troszkę jest spięty zmianą otoczenia, ale jestem pewna, że to nie potrwa długo.
Martusiu jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, że pojechałaś z Katowic do Krakowa przez Wrocław (jak to Julita napisała :) ). :heart :przytul
P.S. Fruczuś właśnie zajada późną kolację, oby mu w bioderka nie poszło :lol
Oj zapomniałabym o najważniejszym... powiedział, żebym pozdrowiła ciocię Madzię i ciocię Julitkę :*
-
o super że Fruczusia dotarła:)
-
Wspaniale!!! Dawaj znać na bieżąco, jak Fruczuś/Fruczka się miewa. No zdjęcia!!
I zdjęcia Rusałki, Skakuna i Trzmiela!!! Plizzzz!
-
wlasnie obiecują te zdjęcia od 2 tyg i nic:(
-
Moje Fruczątko kochane ma już za sobą pierwszą noc u nas i pierwszy wspólny ze mną poranek :)
Nadal jeszcze w lekkim stresie, dlatego dokładamy z moją córcią wszelkich starań, aby nic jej/jego nie stresowało. Biedny mój Dino nie może zrozumieć dlaczego jest izolowany :/. On tylko chciałby jej/jemu uszka polizać, i przywitać się, a tym czasem siedzi biedak u Oli w pokoju... Wypuściłam go dziś na dosłownie minutę zasłaniając ręcznikiem w 3/4 klatkę Fruczaka. Jak on się cieszył, merdał ogonkiem i popiskiwał :piesek:, a Fruczuś wysuwał swój łebek, żeby zobaczyć co to za stwór i czego właściwie chce :lol
Może pokrótce opiszę poranek... Tak więc absolutnie nie robimy nic na siłę. Wyścieliłam kocyk na podłodze i otworzyłam klatkę, aby mój słodziak sam zdecydował czy chce zwiedzać czy nie :). Robiłam sobie śniadanko spoglądając na niego jednym okiem. Królicza ciekawość skłoniła go ( dosłownie po kilku sekundach) do wyjścia. Więc spokojnie nasypałam karmy do miseczki i postanowiłam do niego podejść. Fruczuś spoglądał na mnie, zastanawiając się czy już ma wiać czy też nie. Jednak zdecydował zobaczyć co będzie działo się dalej. Ja przyklękłam przy nim i podałam mu miseczkę. Początkowo jedzenie nie wzbudziło jego zainteresowania lecz zaciekawił się moim szlafrokiem i zaczął mnie obwąchiwać :). Moja radość była ogromna, gdy wszedł mi na kolana :hura: Zaczęłam go głaskać...oj jak on to lubi... :zakochany: . Jednak po chwili stwierdził, że jest tyle ciekawych rzeczy dookoła, iż nie ma zamiary czasu marnować na mizianiu :lol. Poszłam więc do łazienki dając mu pełną swobodę. Co jakiś czas zaglądałam ukradkiem, aby sprawdzić co też robi. Moje szczęście kochane wskoczyło do klatki i wylało wodę na świeżo wymieniony podkład :/, następnie stwierdził, że podkład go irytuję więc postanowił zrobić małe przemeblowanie :diabelek
Po ciężkiej pracy postanowił znów wyskoczyć z klatki i wejść pod szafkę, następnie wyjść i wejść ponownie. Robił to kilka razy:). Coś go dam straszliwie ciągnie, a ja wiem co to jest... to są kabelki. Kochany Fruczuś chce zostać elektrykiem :icon_razz. Tak więc musiałam zrobić małą rewolucję, aby dokładniej zabezpieczyć kable. Nie zrobiłam tego wcześniej bo nie sądziłam, że wejdzie pod tak niską szafkę (moja Pysia się pod nią nie mieściła).
Słuchajcie wszyscy on jest cudowny!!! a jakie ma radarki :lol i jak nimi kręci, gdy słyszy, że pies drapie w drzwi, a jakie piękne stójki robi :balet: . Jest niesamowity!!!
Jeszcze kwestia kuwety...no cóż, na ten czas nie jest nią absolutnie zainteresowany :niegrzeczny
Tak bardzo nie mogłam nacieszyć nim wzroku, że spóźniłam się do pracy 30 min :icon_redface
Zdjęcia zrobię, ale na razie nie chcę go stresować :)
Według najnowszych informacji donoszę, że zamontowany w klatce paśnik stał się ulubionym miejscem na relaks :D
-
cieszę się, że już dobrze:D
-
Martuś, dzięki Tobie i Twojej życzliwości mogę już cieszyć się Fruczakiem :*
Kochani, Marta spędziła wiele, wiele godzin w pociągu, aby przywieźć dla mnie Fruczusia. To jest wspaniała dziewczyna!!! :heart
-
Cudownie, że Fruczątko tak się aklimatyzują - maluszkom idzie to błyskawicznie :) Myślę, że i Dino niedługo się doczeka kompana/kumpeli ;-)
Marta, jesteś niesamowita, że tak nadłożyłaś drogi, żeby Fruczuś mógł jak najszybciej powędrować do domku :przytul
Magda, foteczki maluszków i mamusi? proszę.... :*
-
Martuś, dzięki Tobie i Twojej życzliwości mogę już cieszyć się Fruczakiem :*
Kochani, Marta spędziła wiele, wiele godzin w pociągu, aby przywieźć dla mnie Fruczusia. To jest wspaniała dziewczyna!!! :heart
Raczej Martyna :)
-
i kolejna szczęśliwa adopcja, króliczek we wspaniałym domku! :hura:
kochana Dorotko :* wieści o Fruczaku (Fruczakowej ?) jesteśmy baaardzo ciekawi, jak i zdjęć w nowym domku ucholca :DD
bardzo proszę załóż królisiowi jego prywatny wątek na stronie http://forum.kroliki.net/index.php/board,110.0.html ;
przypuszczam, że wiele z nas będzie tam często zaglądać;
ja z pewnością! :lol
tylko może w tym wątku podaj nam link gdzie mamy szukać :niegrzeczny
-
Raczej Martyna[/quote]
Nie wiedziałam, a Marty nic nie powiedziała :icon_redface
Julitko założę Fruczusiowi wątek :heart
-
Marty czy Martyna co za różnica:P ważne że mały dojechał:D:D bardzo mnie to cieszy, bo właśnie wróciłam z Bytomia z kolejnym uszatym szczęściem..:D
-
Marty, dla Ciebie nic nie jest problemem, jesteś bardzo pozytywną osobą :przytul . Nawet odległość z Katowic do Wrocławia to według Ciebie rzut beretem :lol :*
Kochani, wątek poświęcony Fruczakowi został rozpoczęty :lol
Zainteresowanych zapraszam: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15305.msg413572.html#msg413572
-
Najważniejsze że mały jest na miejscy:D
-
Zainteresowanych zapraszam[/b]: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15305.msg413572.html#msg413572
Będę częstym gościem :D !!
Zdjęcia
(http://images45.fotosik.pl/1730/f5c94e1919724870med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1956/6f05702422be277bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/568/9674f1d08933c505med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images43.fotosik.pl/1744/7760a0797acbea84med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1956/08354af8350cb6ffmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/568/897b2261215f258cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images47.fotosik.pl/1730/067c66e99d13718cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images42.fotosik.pl/777/9c9ea4e13db5f099med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/1863/831e3bd9155b0212med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
zapraszam do adopcji :D
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1059#yield
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1058#yield
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1056#yield
-
skakun to ten kudłacz? cudny maluch:)!!!!!!!!!
-
Tak :D Skakun ma bardzo bujną sierść
-
Porażające, jak one wyrosły!!! Cudowne są, już zaczynają wyglądać jak królicze nastolatki, a nie oseski. Rusałeczka, która przecież też jest prawie dzieckiem, też cudowna :*
Co za cudowna rodzinka!
A czy wiadomo, jak się miewa Szyszkin?
-
Skakunik jaki on cudny - aj low ju puchatniku :heart
-
piccolcia tez twierdzi ze ze skakuna niezle ciacho- lubimy puchatników:)
-
Skakun wszystkich powala na kolana :niegrzeczny:
-
Skakun wszystkich powala na kolana :niegrzeczny:
To może długo nie będzie czekał na DS -oby oby!! Bo taki puchatnik to skarb i duma "rodziców" ;)
-
piękne!
-
Jakie piękności :heart
Brać i kochać, ale absolutnie nie zabierajcie wszystkich, zostawcie jednego dla mnie :lol
Zapraszam do oglądania zdjęć Fruczaka :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15305.new.html#new
-
Jakie piękności :heart
Brać i kochać, ale absolutnie nie zabierajcie wszystkich, zostawcie jednego dla mnie :lol
a którego?? :D
Wypuść nas! My chętnie pomożemy ci sprzątać
(http://images34.fotosik.pl/570/ffe8769662ff1cffmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
To jak... potrzebne ci dodatkowe łapki?
(http://images40.fotosik.pl/1958/1401e674dd32cdbamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I mała sesja
(http://images37.fotosik.pl/1973/cefbb143388c630emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images43.fotosik.pl/1745/0906b50a725befd5med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images46.fotosik.pl/1966/3282eed2a1b9616amed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images41.fotosik.pl/1953/5f79e9aa42340b3bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images48.fotosik.pl/606/a5365325c5d163a3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images35.fotosik.pl/1819/65e6ed7e5db1c0c2med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images44.fotosik.pl/606/93e19d276ec1efe0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Trzmiel już jakiś czas temu nauczył się tupać i teraz to ciągle wykorzystuje :D. Za wolno nakładam jedzenie TUP, głaszczę Rusałkę i Skakuna TUP, zagradzam mu drogę TUP. Rośnie nam charakterny kroliczek
-
re-we-la-cja! Jeden piękniejszy od drugiego, mamusię włączając (zauważyliście, ze Rusałka wygląda na niewiele większą od dzieciaczków?)
I jak, wypuściłaś, żeby Ci pomogli? :diabelek
-
Niestety nie bo w tym samym czasie chodziła pralka, a ona lubi w trakcie prania wędrować i bałam się, ze któregoś przygniecie :nie_powiem .
Rusałka faktycznie jest malutkim króliczkiem. Postaram się jej też zrobić zdjęcia, ale to łatwe nie jest bo panna ciągle się rusza i wszystkie zdjęcia są rozmazane :oh:
-
a którego??
Madziu nie prowokuj... :lol Żałuje, że Fruczuś przyjechał sam... wiem, że Julita chciała przez chwilkę wysłać go w towarzystwie :lol więc wiesz, którego jeszcze chcę :) , a co tam, chcę wszystkie!!! Jeśli są tak mądre jak Fruczuś to muszą być boskie :doping:
Trzmiel jest bardzo podobny do Fruczusia, ale Fruczuś jest troszkę jaśniejszy i ma dłuższe uszka :dookola:
-
Skakun to mój idol :) Zakochałam się w puszku - to taka mini wersja mojej Roksanki :)
-
ja tez wielbie skakuna:)
-
Zapewniam, że wszystkie są bardzo mądre i umieją skraść serducho :heart:
-
ja tez wielbie skakuna:)
Pokazałam małżowi, filmik z maluchami, Skakunik jest na nim mikro-szkrabem, małż patrzy patrzy,.....w końcu mówi: to małe to chomik ? hahahahahha oczywiście żartował, ale biegająca wokół kartonu kulka futra rzeczywiście przypominała chomiczka.
-
Właśnie zgrywam kolejny filmik. Jestem dopiero przy pierwszym i pisze, że będzie gotowy za 59min :oh:, a mam 2....
Teraz będziecie mi zazdrościć, ale właśnie w tej chwili cała 3 domaga się głaskania. Maluchy skaczą mi po głowie i ramionach a mamusia grzecznie opiera się łapkami o moją nogę :niegrzeczny:
-
O!to ja pierwsza do zazdraszczania :) Sama słodycz na tych pikczersach,a Skakun to po prostu rewelka! Czekam na filmiki :))
-
Filmik nr 1 :)
http://www.youtube.com/watch?v=gM7vC2Uaw0o
-
madzia zmien ustawienia filmu na publiczny
-
jest publiczny, tylko na poczatku niebył jeszcze do końca przetworzony, teraz jest już ok :)
-
Cudowności...bzium,bzium,w jedną,w drugą...świetne są!
-
Wspaniałości! Rusałka na toalecie, puchatnik i tupiący Trzmiel. No po prostu rewelacja!!! Mavee ma rację, szybkie diabliki są straszliwie :D
-
Tylko śnieg spada z dachu i sa lekko poddenerwowane :/ zresztą Luker i Kruszynka tak samo
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wstrzykuję sobie insulinę !!! ;)
Skakun jaką ma fajną spódniczkę. To zwierzątko mnie rozczula niemożliwie bardzo.
To nie króliki to odrzutowce !
-
Tylko śnieg spada z dachu i sa lekko poddenerwowane zresztą Luker i Kruszynka tak samo
Haha, znam to, znam! u mnie też się zsuwa z takim hukiem czasami i całe towarzystwo najpierw zamiera, a potem tupie stereo :D
Są jakieś zapytania adopcyjne o Twoje cudaczki?
-
haha który to taki zakręc ony jak sloik z ogórkami?:) biega toto jak wsciekniete:)
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa wstrzykuję sobie insulinę !!! ;)
Skakun jaką ma fajną spódniczkę. To zwierzątko mnie rozczula niemożliwie bardzo.
To nie króliki to odrzutowce !
dzisiaj Skakun był wyczesywany i "zgubił" połowę siebie :szok: . Sezon na zmianę garderoby uważam za otwarty!! :megafon
Są jakieś zapytania adopcyjne o Twoje cudaczki?
Przyznam, że raczej się nie orientuje... kilka było
-
Małż zakochany w Skakunie - kazał mi go brać ;) och gdybym miała wille lub co najmniej jeden pokój więcej ......
-
ja tez zakochana w skakunie:(
-
Małż zakochany w Skakunie - kazał mi go brać och gdybym miała wille lub co najmniej jeden pokój więcej ......
Hehe, może w kuchni mógłby stacjonować? :niegrzeczny
ja tez zakochana w skakunie:(
A Ty to już nie masz wymówki ;) Picol by Cię za malucha nie pogoniła!
-
Małż zakochany w Skakunie - kazał mi go brać ;) och gdybym miała wille lub co najmniej jeden pokój więcej ......
Zawsze możesz go dołączyć do którejś z band ^^
Nic, tylko brać do domu i kochać !!
-
Ja to bym je wszystkie z chęcią pozabierała :*, takie pyszniutkie biegające kuleczki :zakochany: !!
-
Małż zakochany w Skakunie - kazał mi go brać ;) och gdybym miała wille lub co najmniej jeden pokój więcej ......
Zawsze możesz go dołączyć do którejś z band ^^
Nic, tylko brać do domu i kochać !!
Magdo nie podjudzaj..... bo ja mam za miękkie serce, dwójkę moich "dzieci" zapragnęłam mieć na stałe po 3 -4 dniach zastępczego dt....więc lepiej zamkne oczy i nie będę patrzyła na ta miękką kuleczkę rozwijającą megaprędkości z uroczym ciapatym pyszczkiem
-
Miękkie kuleczki znajdą domki na pewno, takie maluszki długo nie czekają na opiekunów, a już takie piękne szylkretki to w ogóle.
Ponawiam pytanie o Szyszkina, czy ktoś wie, jak on się czuje? Subaru, zaglądasz tu? ;)
-
Filmik nr2
http://www.youtube.com/watch?v=9SvvsImm-4M
-
Śliczności, piekności, cudowności :DD Lada moment przerosną mamusie :)
-
Maluch lata jak piłeczka!
-
który? :D
-
Nie znam imion, bo pierwszy raz kuknęłam w ten temat, a zatem...
(http://imageshack.us/a/img594/7279/pileczka.jpg)
Piłeczka :D
-
żem się nie domyśliła :oh: . Tylko Skakun może tak zasuwać, on ma chyba jakiś motorek zainstalowany :D
-
hehe to widze ze skakun to wasz odpowiednik Piccoli ta tez sie urodzila z motorem w tylku
-
żem się nie domyśliła :oh: . Tylko Skakun może tak zasuwać, on ma chyba jakiś motorek zainstalowany :D
Dobry jest, będzie trzymał figurę jak dalej tak da radę :dookola:
-
czy ja wiem... ma jedną słabość
http://www.youtube.com/watch?v=FN3GIIULPEw
-
Skakunie wielbie Ciebie puchatniku:)!!!!
-
Skakun my love!!!!!
To jest najsłodsze zwierzątko jakie ostatnio widziałam.....eeee no może przedostatnio ;) bo przed chwilą Buńczek wyjrzał zza winkla i mnie rozczulił.....
Skakunik jak ja zazdroszczę twoim przyszłym opiekunom ......
-
króliczki mogą już iść na swoje, ale... nie mają gdzie ;(
-
króliczki mogą już iść na swoje, ale... nie mają gdzie ;(
Niektórzy by wzięli .....szczególnie jednego :) ale nie mają gdzie!!!!!!!!!!!!!
-
toż to takie małe... wiele miejsca nie zajmuje, tylko ogromu miłości :heart:
-
toż to takie małe... wiele miejsca nie zajmuje, tylko ogromu miłości :heart:
och na ja wiem, tylko u mnie dwie bandy takie sfatygowane .....w jednej terrorystka Roksanka - która kilka razy dziennie tłucze swego męża, choć małemu może zaczęłaby matkować hyhy Druga banda - to schorowańce.... choć milsze.
Ja bym go wzięła -mówię poważnie, ale lepiej mu będzie w domu gdzie będzie miał wszystko, u mnie byłby 5 "dzieckiem" (ślimaków nie liczę hyhy),a nie chce mu tworzyć domu "na pół gwizdka". Kłaniają się niestety finanse ......
-
rozumiem, sama wiem jak to jest gdy chce się wziąć kolejnego zwierzaka a nie może :(
-
to ja wracam to wielbienia ave skakun!!!
-
hehe wielbcie, wielbcie :D
-
Te maluszki są naprawdę cudowne :( Nie wierzę, że nie znajdą kochającego domu. Spójrzcie na nie-po prostu ich przyszli rodzice jeszcze o nich nie wiedzą!
-
Śliczności! Gdyby tylko nie były tak daleko ... :(
-
Kochani, jest ze mną braciszek/siostrzyczka Skakuna i Trzmiela i mogę wam śmiało powiedzieć, że to najlepiej wychowany królasek jakiego w życiu widziałam. Jak ja się cieszę, że nikt go wcześniej nie zaadoptował :lol.
Jeśli pozostałe króliczki u Magdy są tak cudowne jak Fruczak, to bardzo się dziwię, że nie ustawiła się jeszcze kolejka. Nie wiem co Magda robi i czym je "szprycuje", ale to najmądrzejsze i najbardziej przytulaśnie uszaki jakie widziałam.
Sami spójrzcie :
(http://img209.imageshack.us/img209/2638/1002304h.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/209/1002304h.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Fruczuś!!!! Jaki cudowny! oni są w ogóle wszyscy cudowni, dlaczego nikt nie zachwyca się prześliczną mamusią Rusałką, co? :nunu i tatką Szyszkinem!!! :P
buziaki dla maluszków i troszkę starszego Fruczusia w DS :)
-
widzę, że Fruczusiowi włos się wydłuża, jeszcze będzie puchacz :DD
-
Cudowne są wszystkie,z mamusią na czele,a Trzmielik ma taki buziol "umorusany" jak tatuś tylko tak z drugiej strony bardziej :)
-
Przyszłam oczy ucieszyć widokiem małych cwaniaków ( jednego to szczególnie) i ich przepięknej mamuni.
Skakunik -kocham cię ;)
-
o przepraszam faktycznie nie dostrzegłam że nowy dzień nastał a więc
AVE Skakun
-
o przepraszam faktycznie nie dostrzegłam że nowy dzień nastał a więc
AVE Skakun
Marta przywołuje Cię do porządku......o czczeniu nie możesz zapominać !!Żeby mi to było ostatni raz.
-
ach wybacz mi Skakunie najpuchatniejszy
jam nedzny pyl niegodny podziwiac twoich pampuchow:(
-
Powiedzmy, że zostało Ci wybaczone :P
-
hej.
Ktos pytał jak ma sie tatus maluchow. Zrobilismy tydzien temu badanie kontrolne krwi. Wszystko juz w normie oprocz wapnia. Jest za wysoki i kontynuacja diety jaka teraz mamy. Zmiana wyglada dobrze . Czekamy az strup odpadnie.
-
To ja się z uporem maniaka dopytuję o Szyszaka (proszę docenić rym ;-). Cieszę się, ze piękniś się dobrze miewa, a wapń opadnie pewnie po odpowiedniej diecie. Szyszaku, nadobny ojcze :zakochany:
-
ja nie miałam za bardzo czasu w zeszłym tygodniu zeby pisac, przez weeekend pomagałam ojcu w przeprowadzce a teraz leze w szpitalu :p wiec dostaje tylko telefony ze chlopaki z chemii i muzyki przerzucili sie na farmakologie... Juz nie mam w calosci ksiazki od farmy. Dobrze ze dziadostwo moje bo drogie :D ostatnio wytargali mi z dolnej polki dwa kartony ze szklankami i jeden alkohol... Biba na calego :p szyszek dalej uskutecznia szykowanie pokoju do remontu. Ale mimo ze jest dziad wielki to kochany. No i wiecznie nienazarty... Jedzenie to kolejna jego pasja... :D
-
a teraz leze w szpitalu :p
ups! mam nadzieję, że to nic takiego :/
-
nie :) ja tylko badania kontrolne wiec nie ma tragedii :)
-
subaru opiekuje się Szyszakiem jako dt, a zachowuje się jak jego właściciel :lol
ganiałam ją kilka dni, nie mogłam się skontaktować, wstyd mi było pisać na forum - w końcu wyszło szydło z worka!
subaru sama ze sobą w szpitalu !
ale co tam subaru - :diabelek najważniejsze, że Szyszak ma opiekę, żarełko i zajęcie;
jak się na dobre zaprzyjaźni z królem subaru - to go jej zostawię, choćby nie chciała ! :rotfl2
co do zdrowia - to maluch musi mieć w diecie nieco reżimu - na bok poszły produkty z wysoką zawartością wapna;
a za jakiś ... powiedzmy miesiąc (?) będziemy musieli ponownie zbadać krew;
raz jeszcze dziękuję wszystkim za finansowe wsparcie w diagnozie i leczeniu Szyszaka;
dopiero teraz mogę się przynać, iż obawiałam się, że przyczyną objawów może być np. kamień ...
-
Co u młokosów ? Zwłaszcza jednego - podpowiem ....puchatnikowego ?
-
a tak tak nowy dzień a więc cześć ci i chwała Skakunie
-
Ja zapytam o Trzmiela, bo o niego prawie nikt nie pyta :(.
Jak się ma nasz Trzmielik kochany? :heart
-
Wszystko dobrze, bobki są, jedzenie szybko znika... Skakun cały czas próbuje rozpracować wszelkie blokady i wskoczyć za pralkę by tam nasikać, a potem się w tym położyć :oh: . Trzmiel też tak robił/a, ale już nie próbuje... chyba zdaje sobie sprawę, że tyłek jej za bardzo urósł :palcem . Ehh ta gromadka jest taka fajna... gdybym tylko miała taką możliwość to połączyłabym je z moimi królikami i cała 5 budziłaby mnie rano.... Ale niestety... brak kasy, a za kilka lat przeprowadzka na swoje :/
Wracając do tematu towarzystwo synchronizowało się z moimi królikami oraz psem i wszyscy teraz, w tej chwili zmieniają garderobę :oh: , tak wiec nic innego nie robię, tylko latam ze szczotkami :lol .
Co do zdjęć... wszystkie, które im robię wydają mi się takie same, więc czekam na propozycje jakie chcecie zobaczyć :niegrzeczny .
-
Ja tam chętnie obejrzę wszystkie foty jakie masz :P
-
Czyli Trzmiel jest prawdopodobnie dziewczynką ? :D
Skakun leżący we własnych siuśkach, dobrze, ze we własnych :hahaha
-
Ja tam specem jakimś nie jestem, ale tak zaglądam pod ten omyk i... Poczekam na Julitę to się wyjaśni :D
-
a skakun to kto zacz un czy una?
-
wydaje mi się, że un
-
oj tam jak własciciel zaraz ja po prostu dbam jak o swojego co by mu niczego nie brakowało :p a potem sie dziwie ze to takie rozpuszczone. Ja inaczej nue umiem :p Dzisiaj mama przyszła i znowu sie nasluchałam Jak to chłopaki pogrom w domu sieja...
Ja rowniez dziekuje w imieniu szyszka za pomoc :)
-
hehhheh :hahaha
ja i spec od rozróżniania płci ! :diabelek
przecież wcale nie tak dawno to było, gdy odebralam ze schroniska sześć dziewczynek i jednego chłopaka;
a gdy podrosły - to okazało się, że to sześć chłopaków i jedna dziewczynka :hahaha
-
Skakunik jest rewelacyjny ....ja tam wcale nie wierzę, że on by się położył we własnym moczu. Przecież on taki grzeczny jest acz skoczny. Skakun ciocia przemawia: bądź grzecznym małym dżentelmenem nie niszcz pralki i nie taplaj się w swych odchodach !
-
bądź grzecznym małym dżentelmenem nie niszcz pralki i nie taplaj się w swych odchodach !
Ale on nie tapla się w odchodach, a w perfumach. Dla królika bobki czy siusiu to nie obrzydliwość, a źródło informacji i poczucia bezpieczeństwa (zaminowywanie terenu rywala to nie złośliwość, a zabezpieczenie terenu).
-
no cóz wizualnie to byly drobne panienki:) taki noel czy figiel a tym bardziej haneczek nie wygladali na chlopow a sarnek- absolutnie nie
-
Ludziska, słać formularze na Trzmiela i Skakuna - nie jednego uszaczka wyprowadzą z depresji, chorób i zaradzą samotności (tak króliczka jak właściciela), a ile radości w dom wniosą :)
Osobiście mogę powiedzieć, że w kosztach utrzymania to nie ma wielkiej różnicy jeden, czy dwa - bo koszty tego, co zjedzą czy zasiurają, odpowiadają leczeniu samotnych niejadków, co to zostawione same zamiast szamać siano i pić, leżą i tęsknią.
Wiadomo, jak się zdarzy choróbsko, to na weta się człek wykosztuje, ale pojedynczy uszak jakoś gorzej reaguje na dolegliwości (zupełnie, jak facet, co to przy zapaleniu gardła już umiera :P).
-
czy ja już dziś to mówiłam- kocham cie skakunie !!!
ps Eni a o kims nie zapomniałaś? a na Rusałke to co- nie słać?!! taka z niej laska że hoho
-
ps Eni a o kims nie zapomniałaś? a na Rusałke to co- nie słać? taka z niej laska że hoho
No taka laska, żem przekonana była, że już zaklepana.
O wybaczenie pokornie proszę i formularze na Rusełeczkę słać polecam :)
-
Ja już bym słała tylko nie wiem czy Fruczak to dziewczynka czy chłopak, a że nie wykastrowany/wysterylizowana (bo na to jeszcze za młode moje dziecię) to nie chcę babcią zostać :/
-
(
zupełnie, jak facet, co to przy zapaleniu gardła już umiera ).
Eni , przy katarze już umierają ....A ile się trzeba przy takim nalatać , współczuć ....Hi , hi ,,Przysuniesz mi pilota " . :crazy:
-
Fruczak to dziewczynka czy chłopak, a że nie wykastrowany/wysterylizowana (bo na to jeszcze za młode moje dziecię) to nie chcę babcią zostać
A Furczuś nie ma już 3 miesięcy skończonych? To już powinny się zewnętrzne organy objawiać u samczyka. Mój miał jajca już w mosznie w wieku 12 tyg. A w 14 - tym tygodniu kastrowany.
-
Widzę, że miłośnicy Skakuna dopisują :) A Trzmielik i Rusałka tacy śliczni!!!
-
Fani Skakuna dopisują, ale gdzie się podziali Trzmiela??? Halo, Halo proszę się nie ukrywać :megafon:
-
ja jestem fanką Trzmiela i Rusałeczki!!!!
-
ja jestem fanką Trzmiela i Rusałeczki!!!!
ja też, tylko Skakuna bardziej :P
-
Eni Fruczuś ma około 10-11 tygodni i nie chce mi nic pokazać icon_zeby ale idziemy do szczepienia w drugiej połowie marca więc już będę wszystko wiedziała usmiech2
-
Eni Fruczuś ma około 10-11 tygodni
To ja coś kiepska z matmy jestem albo wkradł się gdzieś błąd. Jak Skakun i Trzmiel mają już po 8 - bo mogą iść do adopcji (od 18 lutego), to Furczak musi być 4 tygodnie starszy - skoro są z różnych miotów i od jednej mamy (ciąża trwa od 28 do 33 dni- czyli najwcześniej 4 tyg. po urodzeniu Furczaka Rusałka urodziła maluchy). A więc Furczuś musi mieć min. 12 tygodni ( i albo siusiaka i jąderka albo dziurkę i jest samiczką :P) no innej opcji nie ma.
-
Eni, z Twoich obliczeń wynika, że ja coś namieszałam :/ ale to dlatego, że w papierach adopcyjnych pisze, że ma ok 9 tyg, a u mnie jest tydzień :) Niestety nie pozwala mi popatrzeć czy ma siusiaka :( , a ja ślepa więc musiałby mieć konkretnego siusiaka, żebym zobaczyła :D
-
ale jąderka już byś zauważyła, są widoczne i wyczuwalne nawet dla laika (ja też nie bardzo rozróżniam płeć, u królików, znaczy ;-)
-
więc idę macać :D
-
ale jąderka już byś zauważyła, są widoczne i wyczuwalne nawet dla laika (ja też nie bardzo rozróżniam płeć, u królików, znaczy
Oj, jak mi przywieźli Figla i Noela, to ja jajka znalazłam - spore, a oni przyjechali jako dwie pannice - tak powiedzieli w lecznicy, gdzie podobno się na królach znają. Jąderka królik potrafi schować (ze stresu czy zbyt nachalnego macania), a siusiak potrafi się nie wysuwać. Ale zazwyczaj ludzie po prostu nie w tych miejscach szukają - jądra królik ma ponad otworkami - w kierunku głowy, a siusiaczka trzeba odsłonić - no, chyba że się zwierzak wybitnie "ucieszy" na nasz widok (jeden reksik, karzełek tak się na moją wizytę ucieszył, że latał ze sprzętem na wierzchu - a obdarowany jak ogier, nie króliczek ;) ).
-
Po wczorajszych oględzinach pragnę zakomunikować: jajeczek brak, siusiaka brak.
Według wstępnej diagnozy informuję, że Fruczak to na 99,9% kobieta :D. Trzeba teraz będzie imię znaleźć :/. Szkoda, bo "Fruczak" dobrze mi się kojarzy..
Zapraszam zainteresowanych do oglądania nowych zdjęć: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15305.new.html#new
-
to może Fruczusia albo Fruczka a zreszta po co zmieniac u mnie Leon zawodowiec alias Killer to byla dziewczyna, Snickers tez
-
Martuś zastanowię się nad Twoimi propozycjami :)
Zapraszam z propozycjami na forum Fruczaka. Nie chcę mieszać na forum Rusałki, Trzmiela i Skakuna :*
-
Magda, a czy w wolnej chwili mogłabyś wstawić zdjęcia pampuszków Skakunika, no reszty łobuziaków też ....jeśli pozwolą obfocić kopytka :)
-
a ja chce lepek skakuna :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany: :zakochany:
-
Możesz przerobić na Fruczusie lub Frusie :P
dziewczyny zlecenia przyjęto do realizacji :D
-
Możesz przerobić na Fruczusie lub Frusie :P
dziewczyny zlecenia przyjęto do realizacji :D
Frusia bardzo ładnie :)
Cieszę się, wrzuce sobie na pulpit łapki mojego protegowanego i będę codziennie oddawać im hołd ;) (wiem wiem - to choroba, od jutra ją leczę)
-
Aguleks-nie lecz!Ja też namiętnie po wątkach puszystych łapek szukam :D
-
mavee - Ty nie szukaj tylko wreszcie bierz!!
-
Zdjęcie łapki jest trudne do wykonania :lol
Zdjęcie Skakuna sprzed 3sekund. Maluch właśnie suszy futro po myciu zadka.
(http://images38.fotosik.pl/1964/27d03a1d7b647f24med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Skakunie nie bezcześć swego puchatego zadka- zakazuje ci!!!!!
-
Maluch właśnie suszy futro po myciu zadka.
Przyciąć futro na zadku - Miśce i Kajtkowi tylko to pomaga zachować czystość.
-
Skakunik - sama słodycz.
Eni ma racje, Skaki ma długie futerko na dupce i tylko podcięcie uchroni małego dziada przed kolejną wpadką
-
Nie wiem, co tam Skakun zmalował z futerkiem, ale Miśce starczyło, że oparła się o brzeg kuwety przy sikaniu i cały omyk plus owe dwa pędzle po bokach miała wymoczone z szczochach - potem tylko zapaszek, dredy i odparzenia :/
-
Nie wiem co mu się stało, ale znalazłam go za pralką do połowy umazanego śmierdzącą kupą :/ . Najgorsze, że nie wiem czemu... Świerzych warzyw nie dostaje, granulatu dzisiaj też jeszcze nie. Od wczoraj cały czas był tylko na sianku i suszkach. Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk
Edit.
na mordce też trochę tego miał, ale udało się wyczesać
-
umazanego śmierdzącą kupą . Najgorsze, że nie wiem czemu... Świerzych warzyw nie dostaje, granulatu dzisiaj też jeszcze nie. Od wczoraj cały czas był tylko na sianku i suszkach.
Śmierdzące i maziaste to zazwyczaj ceko. A maluchy już pewnie nie potrzebują tyle kalorycznego jedzonka i stąd takie sytuacje. Unormowanie się tego trochę trwa, 1 dzień, to mało na zmianę kupki - ta była wcześniej wyprodukowana :P
-
to może wczoraj przejadł się granulatem ...
-
Puchaty "nienapasieniec" .
Pamiętam jak Buńczek była maluchem - w wieku Skakuna, to cały się trząsł na widok granulatu, jeszcze wtedy niedoświadczona opiekunka, dałam mu zbyt wiele i miałam to samo co Ty Magda - zasranego zwierzaka.
Skakun popraw się, więcej sianka mniej "klusków"
-
To samo mam z Fruczakiem, za granulat dałby się zabić, a sianko to w ostateczności :/. Zobaczymy kiedy spotka go taki lis jak Skakuna ;)
-
Tylko, że Skakun je ok 1,5łyżki dziennie i chętnie pochłania sianko i suszki :)
-
Może ja coś źle robię :(. Jeśli miałabym przeliczać na łyżki, to zjada ok 5- 6, suszki też uwielbia i warzywa, ale sianko słabo :/
-
Ja bym zredukowała trochę ilość granulatu do np. 1łyżki rano i 1wieczorem :)
-
Więc tak zrobię :)
-
Może ja coś źle robię . Jeśli miałabym przeliczać na łyżki, to zjada ok 5- 6, suszki też uwielbia i warzywa, ale sianko słabo
A dla zdrowia powinno być zupełnie odwrotnie...
(http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/252744_410176835692172_1455523891_n.jpg)
-
a ja przypominam, aby maluchom redukować granulat "z wolna i z ostrożna" ;)
zacytuję tutaj słowa p. dr Lewandowskiej:
MŁODE KRÓLIKI ( w wieku od 8 tygodni do 8 miesięcy) potrzebują dużo kalorii, minerałów i białka, aby ich rozwój przebiegał prawidłowo. W diecie takiego młodego zwierzątka panować powinna zasada, że ma on mieć nieograniczony dostęp do granulatu i siana. Od 3 miesiąca życia należy koniecznie zacząć uczyć królika jeść różnego rodzaju warzywa .....
-
co człowiek to inna opinia, np. na www.kroliki.net pisze by małym królikom też podawać łyżkę rano i wieczorem. Przez 2 dni u mnie zostawiłam granulat 24h na dobę i cała czwóreczka zostawiała brzydkie ceko
-
a ja przypominam, aby maluchom redukować granulat "z wolna i z ostrożna"
zacytuję tutaj słowa p. dr Lewandowskiej:
MŁODE KRÓLIKI ( w wieku od 8 tygodni do 8 miesięcy) potrzebują dużo kalorii, minerałów i białka, aby ich rozwój przebiegał prawidłowo. W diecie takiego młodego zwierzątka panować powinna zasada, że ma on mieć nieograniczony dostęp do granulatu i siana. Od 3 miesiąca życia należy koniecznie zacząć uczyć królika jeść różnego rodzaju warzywa .....
Że z wolna i ostrożna, to się zgodzę, ale że nieograniczony dostęp - to już na pewno nie. Wszystkie młode króliki, pod moją opieką zaraz miały ceko i rezygnowały z siana, gdy miały za dużo granulatu. Do 8 tygodnia to jeszcze dostawały ze 3-4 łyżki w 4 porcjach. Ale później, to wyraźnie im się zmniejszało zapotrzebowanie. Nikt nie mówi, żeby królikowi co nie zostawia ceko zabierać granulat - ale oklejona dupcia i mała ilość zjedzonego siana, to sygnał do ograniczania kalorycznego jedzonka. I wcale nie głównie ze względu na wagę, a na otłuszczanie narządów (które chcemy przecie zachować w zdrowiu), tendencje do zatorów (za mało przepychacza- siana) i możliwe kłopoty z ząbkami (ścierają się od jedzenia siana, które królik musi gryźć i często do niego zasiadać).
-
Julitko, czyli nic nie namieszałam :). Jednak co zrobić, aby to sianko jadł...boję się, żeby zęby nie zaczęły mu przerastać :/. Sianko mamy Zuzala z ziołami, świeże i pachnące. Suszki wcina w oka mgnieniu, ale sianko jest be.
Przepraszam, znów to poruszyłam na wątku Rusałki i dzieciaków :glupek:
Ewentualne porady proszę przesyłać na wątku Fruczaka http://forum.kroliki.net/index.php?topic=15305.new;topicseen#new :)
-
Jak Lillek nie bardzo chciał sianko wcinać,to za radą Julity powiesiłam paśnik nad kuwetką,wtedy Liluś zaczął zjadać sianko w ilościach zadowalających :)
-
pisze tu. Bo wiecej osob zaglada. Słuchajcie mam bardzo duzy problem z chłopakami od wczoraj. Nie wiem co im sie stało, głownie Radkowi,ale odkad przyszłam ze szpitala, chłopcy sie atakuja, a futro mam w całym pokoju.Szycha podchodzii zaczepia R. na co on reaguje atakiem. W nocy było podobnie, ale sprawe załagodziły suszki. Dzisiaj na noc pojda do osobnych klatek. Nie mam pojecia co im sie porobiło, ale zaczyna mnie to martwic, bo od rana jak je wypusciłam to sie tłuka jak Szycha sie zbliza... Z kolei były tez momenty ze sie lizali i lezeli obok siebie. Ktos ma pomysł o co moze chodzic z?
-
Może któryś zapadł na zdrowiu - wg Ciebie kto jest bardziej agresywny? Króle często wyczuwają, że drugi choruje/gorzej się czuje i mogą się wtedy atakować.
-
Radzio Szyszka atakuje, a teraz się liżą, przed chwilą jeszcze fruwało futro ... po Szyszku nie widzę żeby chorował, był apatyczny ... Jak Szyszek faktycznie chorował to Radzio dawał mu spokój.
-
Może, kurczę, wiosnę wyczuwają i ustalają hierarchię na nowo? A co do choroby, to bardzo różnie bywa - u mnie np. było tak, że jak Pandusia była chora i siedziała spokojnie, Pandora się nią "opiekowała", ale jak tylko podbiegła, podskoczyła, Pandora ją atakowała.
Ale może to po prostu wiosna i w królach zagrała energia życiowa :)
-
Możliwe ... tylko boję się, że sobie w końcu krzywdę zrobią ;/ , bo Radzio to zdrowo przegina .. :/ zaraz z sis wychodzimy, trudno, Radzio będzie zapuszkowany
-
subaru - jak tam po nocy ? emocje u chłopaków się wyciszyły ?
a ja mam (chyba?) dobrą informację;
nie pisałam wcześniej - bo w tym wszystkim ... przesądna się robię i zapeszać nie chcę :hmmm
a wczoraj Rusałka pojechała do stałego domku :lol właściciele super, ale ja miałam obawy o kontakt Rusałeczki z ich królisiem - barankiem, bo ona taka mała a on ... baran :P
i cóż się okazało ?? że Rusałka w nowym domku umyła się, girki w tył wywaliła, a baranek widząc nowego lokatora - zdębiał !! aż mu pasternak z pyszczka wypadł z wrażenia :hahaha
wczoraj było niuchanie przez pręty i duża ostrożność ze strony kłapoucha,
dziś czekam na nowe wieści, ale mam nadzieję, że wszysko ułoży się dobrze :DD
-
brawa dla Rusałki :P zazwyczaj te małe, niepozorne rozstawiają resztę po kątach
-
O kurczę!!! wieści doskonałe, oby ta słodzinka ruda się zaprzyjaźniła z kolegą baranem - bo widzę, że Rusałka ma luz i się chłopami nie przejmuje :P
Trzymam kciuki, żeby baran lokalny nawiązał współpracę z imigrantką :)
-
czyli jeszcze Skakun i Trzmiel szukają domów.... oby trafili przynajmniej tak dobrze jak ich mamusia :)
-
Ależ świetne wieści-cieszę się,że Rusałka znalazła kochający domek! :)
-
Świetna wiadomość - Rusałeczko wszystkiego naj na nowej drodze życia :*
-
Tak więc nowego domku szuka:
Trzmielik
(http://images44.fotosik.pl/615/dc02342d2a72a1b9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1058#yield
Skakun
(http://images47.fotosik.pl/1741/b8c77c756d2af2f8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1059#yield
-
mam potwierdzenie z nowego domku Rusałeczki, że agresja tam w powietrzu nie lata i próba bezpośredniego kontaktu będzie już dziś :)
a maluchy do adopcji - cuuudne!
gdybym miała gdzie, to sama bym brała ;)
-
Gdybym mogła to bym sobie zostawiła :D. Dzisiaj nawet mi się śniło, że Trzmielik i Skakun leżą koło Kruszynki :P
mam potwierdzenie z nowego domku Rusałeczki, że agresja tam w powietrzu nie lata i próba bezpośredniego kontaktu będzie już dziś :)
Ale fajnie!! Oby wszystko przebiegło bezproblemowo
-
No z chłopakami ciężko :( Strasznie mnie to martwi ... Na noc chłopcy poszli do osobnych klatek :( ... dzisiaj rano wypuściłam je razem i znowu się tłukły ... Mam nadzieję, że przez ten tydzień chłopcy się dogadają :( , bo jak nie , to będzie kłopot ...:(
-
zaprzyjaźnianie Rusałki z kłapouchym też nie poszło ... :/
nie będziemy forsować na siłę, dajemy sierściuchom tydzień na przywyknięcie do swojej obecności
-
zaprzyjaźnianie Rusałki z kłapouchym też nie poszło ...
przy pierwszym spotkaniu rzadko kiedy się króle dogadują...
-
Będzie dobrze, Rusałeczka to mądra dziewuszka i jak się uspokoi, zapozna z terenem to i za kawalera się weźmie odpowiednio ;) Trzeba dziewczynce czasu po prostu :)
-
Chłopy się dalej tłuką ... Zmacałam dzisiaj obydwu, o ile Szyszek jest cały, tak Radzio jest w kilku miejscach pocharatany :/. O ile Radek tylko goni i "warczy" na Szyszka, tak Szyszek atakuje Radzia razem z futrem ;/ , myślałam, że to Szyszkowe futro latało, ale chyba jednak Radziowe ... wbrew pozorom kłaki futra są podobne jednego i drugiego ;/ albo jednego i drugiego ... Muszę pomyśleć jak im pokój rozdzielić ... :/ bo za wiele kombinacji tu nie mam ... eh .. :(
-
Bo Szyszkin tęskni za Rusałką i odwrotnie... :)
-
Takie tam miziańce :onajego:
(http://images37.fotosik.pl/1984/0a63c75ae67ac6aamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Skakunik czcze twoje puchate futerko ;)
Jak mają się chłopaki ? Nie słychać nic nt. domku dla rozkoszniaków ??
-
raczej nie :( ...
Dzieciaki rozrabiają i ciągle proszą o przysmaki i głaski... bardzo lubią być w centrum uwagi :zakochany:
-
Duże są już chłopaki (dziewczynki?) i niezmiennie piękne :) Kiedy znajdą stałe, wspaniałe domki?
-
skakunik mnie rozwala na lopatki- slodziak maly:)
-
szykuje się domek dla Skakunka ... tylko ciii.... aby nie zapeszyć ....
-
szykuje się domek dla Skakunka ... tylko ciii.... aby nie zapeszyć ....
Moje maleństwo ...... idzie do ludzi .....ciiiiiii oczywiscie ;) Zaciskam kciuki aby się Skakiemu powiodło.
-
szykuje się domek dla Skakunka ... tylko ciii.... aby nie zapeszyć ....
ooo? nie dziwię się, ma chłopczyk tu swój fanklub :) A dla Trzmielika nie ma jeszcze domku? I jak się w ogóle sprawuje Rusałka z nowym kolegą?
-
a ja dodam, że Skakunowi zaczynają rosnąć klejnoty :diabelek:
-
trzymamy kciuki :D no własnie Trzmielik... ostatani zostanie z rodzinki i tez wszyscy pytają o Skakunika, a o Trzmieliku nie rozmawiamy :(
-
wszyscy pytają o Skakunika, a o Trzmieliku nie rozmawiamy
zupełnie tego nie rozumiem, ja nie potrafiłabym wskazać, który z nich piękniejszy :)
-
mordeczka taka śliczna i takie cudne prążki :) :bunny:
-
No własnie, co tam u Trzmiela słychać. Jaki charakterek ma ten słodki, przystojny młodzieniec (o ile to nie dziewczynka ) ?
-
Trzmielik jest strasznym łasuchem, a do tego pieszczochem :zakochany: . Maluchy są od siebie odizolowane, ponieważ mam wątpliwości czy są jednej płci... Łazienka została więc przedzielona na pół płotkiem od zagródki i maluchy się widzą, czują, ale potomstwa nie stworzą :D
(http://images45.fotosik.pl/1749/e4f7bb56b7321810med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/1881/231335fae7c8d69fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
edit. przepraszam za bałagan, zdjęcie było robione rano, po przebudzeniu gdzie o sprzątaniu trudno wtedy myśleć :D
-
Trzmielik jest cudowny! Rośnie w oczach, pchełeczka kochana :)
-
muszę powiedzieć że Rusałce dzieciątka sie wyjątkowo udały! Wszyskie trzy są naprawde prześliczne :D :bunny: :bunny: :bunny:
-
Sprzątać im to jest naprawdę ciężka robota... Są ciągle ciekawskie co to za stworzenie, które zabiera im resztki sianka i bobki, że ciągle je badają. Wchodzą na zmiotkę, jak jest pełna to w zęby i wziiiu, ciągle wchodzą na kolana, ramiona... Mimo, że tym zachowaniem robota jest dłuższa to człowiek jak się patrzy na te zadziwione i szczęśliwe pyśki od razu się uśmiecha, a endorfiny krążą po organiźmie :turla:
Przytul się do mnie...
(http://images44.fotosik.pl/625/4590418f44a78810med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Skąd się tu wzięły te kraty :nie_wiem ? Trzeba się ich pozbyć :icon_twisted
(http://images42.fotosik.pl/797/be562a1270ac8b68med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jedne z ulubionych zajęć Skakuna
(http://images36.fotosik.pl/408/7da6fa4bacef5605med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wyglądam jak młody bóg :niegrzeczny
(http://images35.fotosik.pl/1838/cc591b5c041ba23cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/1829/8ac23ce948687b7bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
A kiedy będzie pewne jakiej są płci?
-
Jak zobaczy je ktoś, kto się na tym zna :D . Ja się na tym nie znam, wydaje mi się, że Skakun to facet, a Trzmielik to babka, ale nie ufam sobie w tej kwestii :P
-
(http://images36.fotosik.pl/408/7da6fa4bacef5605med.jpg)
Skakun my love !!!
-
Maluchy uwielbiają wskakiwać na kolanka i się miiiziać :zakochany: . Kto chce przygarnąć pod swój dach przyjaciela, który potrafi wysłuchać i działa antydepresyjnie ? :D
-
:DD Jejku jaki on przepiękny. :bunny: ja bum takiego chciała :heart
-
to wypełnij formularz i wyślij na adres julita.gawronska@kroliki.net
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1058#yield
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1059#yield
:D :D :D
-
Dwa skarby :) Oby szybciutko znalazły domki! :)
-
Śliczności moje kochane :*
-
.... Kto chce przygarnąć pod swój dach przyjaciela, który potrafi wysłuchać i działa antydepresyjnie ?
no tak, królik to taki fajny stwór, który nie przerywa, gdy się do niego mówi !
co najwyżej ... jawnie okaże lekceważenie, godnie oddalając się od rozmówcy :rotfl2 :rotfl2
-
co najwyżej ... jawnie okaże lekceważenie, godnie oddalając się od rozmówcy
Ja mam takie bezczelne, złośliwe bestie, a ZAWSZE stać je na empatię i jak mam doła, to nigdy nie okazały lekceważenia (bo kiedy indziej, to nawet olały :/).
-
Moja mnie nigdy nie zlekceważy, pod warunkiem, że trzymam marchewkę w ręce :D
-
co najwyżej ... jawnie okaże lekceważenie, godnie oddalając się od rozmówcy :rotfl2 :rotfl2
[/quote]
moja królinka odwraca się ostentacyjnie tyłem i spogląda przez ramię :D
-
i co z tym domem dla skakuna- jest?
-
i co z tym domem dla skakuna- jest?
Martuś, też jestem ciekawa, ale jak trwają rozmowy w jego sprawie, to raczej nie bardzo na miejscu, by pisać na forum bez wiążących decyzji. Póki jest na stronce, znaczy umowa nie podpisana i można wyrażać chęć przygarnięcia malucha - mało to przypadków, że ds się rozmyślił i królik został na lodzie, bo poogłaszano wszem i wobec, że dom ma?
Ja tam uważam, że mniejsza szkoda, jak się człek dowie w prywatnej korespondencji, że są dobrzy kandydaci, niż jak wyczytawszy na forum, że królik ma dom, zrezygnuje ze starań.
-
Jejku jaki on przepiękny. ja bum takiego chciała
to wypełnij formularz i wyślij na adres julita.gawronska@kroliki.net
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1058#yield
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1059#yield
daga, z tego co widziałam, to juz wysłała formularz w sprawie dwóch innych królików.
-
(http://images36.fotosik.pl/408/7da6fa4bacef5605med.jpg)
Skakun my love !!!
Skakun tak trochę jak mała Roksi wygląda :)
-
Skakun tak trochę jak mała Roksi wygląda
Naburmuszek na pyszczku podobny :)
-
no niby tyz prawda- po prostu zaczeło mnie zastanawiac co tak dlugo to trwa
jeszcze skakun na tyle sie zadomowi ze odmówi wyprowadzki od Madzi:):):)
-
no, nie ma lekko !
właściciel na takiego królisia musi być przenicowany do podszewki :diabelek
ale wygląda na to, że jednak "stanął na wysokości zadania" i od dziś Skakun ma adnotację "adopcja w toku"
no to trzymajcie kciuki, by maluch naprawdę był szczęśliwy!
ma obiecany chów bezklatkowy .... , CC już kupione, suszki są ....
i dobra info - Rusałeczka już zadomowiona, z mężczyzną uszatym hasa,
tylko ją ten baran nieco zbyt namiętnie kocha ... mamy nadzieję, że sytuacja rychło się unormuje !
-
:brawo: dla Rusałeczki no i powodzenia w nowym domku Skakunie :przytul:
Teraz mi się aż żal Trzmiela zrobiło....sam biedactwo został :(
-
PapiLota tak wysłałam formularze w sprawie skakunie i ognika oba pokochałam i z chęcią oba bym wzięłam ale nie wiem czy to tak można. Mam nadzieje że moja prośba zostanie pozytywnie rozpatrzona i z chęcią odpowiem na wszystkie pytania.
-
Skakun ma już zaklepany domek, ale Trzmiel dalej jest do adopcji :D
-
Bardzo się cieszę, że Rusałeczka sie zadomowiła w nowym domku i pokochała (hmm...) z tamtejszym baranem :D
Za adopcję Skakuna trzymam kciuki. No i za Trzmielika, żeby jak najszybciej znalazł domek! Taki cudny króliś, po prostu ideał!
-
Super!! :)
Domku dla Trzmielusia, nie zwlekaj - im więcej czasu wspólnie spędzicie, tym piękniej!
-
Skakniku ciesze się, że znalazałeś domek jednocześnie mi smutno, że cie nie będzie, choć mam nadzieje, że nowa rodzina założy wątek ....
Skakun moja słodka puchata kuleczko :przytul:
-
W związku z tym, że Skakun niedługo jedzie do nowego domku, są to ostatnie jego zdjęcia w tym wątku.
Już zaczynamy się żegnać
(http://images46.fotosik.pl/1991/c568e5bacab9bbb9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images47.fotosik.pl/1756/3711b8a5f2e6f547med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Skakun bardzo dziękuje swojej wirtualnej mamusi, że zechciała go objąć wirtualną opieką oraz wszystkim forumowiczom za wszystkie miłe słowa, które były wypowiedziane pod jego adresem :)
-
ech az mi sie smutno zrobiło ze juz tego puchatnika nie zobacze
-
Oj Magda, chyba Ci troszkę smutno, co? taki słodki puchatnik, prawie na własnej piersi wyhodowany :) Musi trafić do superdomku, mały szkrabik :*
-
Skanun :placze aj lowju forewer
-
Madziu, zrobiłaś kawał dobrej roboty - i ciągle widać jej wspaniałe efekty.
Jest cudny! :heart
-
Wiadomo, że zawsze jest smutno, gdy trzeba rozstać się z kimś kogo się pokochało :( . Wiem, że na pewno trafi do dobrego domku, gdzie będzie kochany i będzie mu dobrze, a ja przygarnę kolejnego króliczka w potrzebie z którym za jakiś czas znowu będę musiała się rozstać, ale... W takich chwilach czuje się bardzo dobrze, bo wiem, że choć trochę przyczyniłam się do tego, że króliczek ma teraz lepiej :)
Zachęcam do zostawania dt, ponieważ to naprawdę fajne uczucie :D
-
Papa Skakusiu :*
-
no i pojechał :)
a Trzmielik teraz jest ciągle głaskany i je chipsy zrobione z brokuła i topi... coś :D
(http://images34.fotosik.pl/594/9f56894471640d54med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/1983/b98ff29e8456b3b0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images43.fotosik.pl/1770/8bf7716b9cbe3037med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Trzmielu....Ty też musisz wylecieć do najlepszego domku pod słońcem! Trzymamy kciuki żeby szybko się taki znalazł i żebyś nie był sam :przytul:
-
Skakunku, najlepszego domku pod słońcem Ci życzę! Trzmieliś jest prześliczny, to już nie jest taki króliczy dzidziuś :) Przesłodki jest :*
-
to już 3miesięczny nastolatek :D
-
Skakun bardzo dziękuje swojej wirtualnej mamusi, że zechciała go objąć wirtualną opieką
cała przyjemność po mojej stronie :hura: szczęśliwego życia Skakuniku :hura: :bunny: :przytul... aż się łezka w oku kręci :icon_redface :icon_rolleyes
-
oj tak... :D
-
Mimo iż Skakun znalazł swój DS mam nadzieję, że nie przestaniecie tutaj zaglądać? :>
Za jakąś godzinkę ( :oh: ) skończy dodawać się filmik z Trzmielem, a teraz dla zachęty jedno zdjęcie :)
A może Wy wiecie gdzie jest dla mnie domek? Ja się wciąż rozglądam i nigdzie go niewidzie :hmmm
(http://images40.fotosik.pl/1984/12959310ca87abbbmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ja tam jestem wielbicielką Trzmiela od początku, więc będę wyglądać wieści o nim :D I trzymać kciuki za DS dla ślicznoty!
-
Musicie mi wybaczyć, ale nie pomyślałam, że jak obróci się aparat to trzeba potem obrócić głowę :D
http://www.youtube.com/watch?v=q27xS6sK9gw
-
Mój cudaczek słodki! Jaką piękną stójeczkę robi :)
-
na początku ciągle mi się pchał na kolana :)
-
Ale on ma wyjątkowe umaszczenie! pierwszy raz widzę takiego uszaka, wow!
-
Trzmieluś jest prześliczny :D i taki wesolutki :) i ciągle w pierwszym kadrze a nawet bliżej :D
-
kto pokocha Trzmielika ?
poszukujemy osoby z wielkim sercem :heart
domku, gdzie króliczek nie będzie zamykany w klatce!
-
domku, gdzie króliczek nie będzie zamykany w klatce!
No to wypada mieć nadzieję, że będzie lekko przechodził okres dojrzewania i młodzieńczego buntu - bo jak jest podobny do mojego Jaśka, to drżyjcie mebelki i ciuszki :P
-
Prawie że kopia tatuśka ... :)
-
Ale on ma wyjątkowe umaszczenie! pierwszy raz widzę takiego uszaka, wow!
Trzmielik dziękuje za komplement
Trzmieluś jest prześliczny :D i taki wesolutki :) i ciągle w pierwszym kadrze a nawet bliżej :D
wiesz... zdaje sobie sprawę z tego, że jest śliczny i już szykuje się do bycia gwiazdą
Prawie że kopia tatuśka ... :)
To prawda, brakuje tylko plamki na pyszczku jaką miał Skakun :)
-
Madziu, czy coś wiadomo na temat Skakuna? jak się adoptuje w nowym domku?
-
maleńki ja na wielkim dywanie :bunny:
(http://img132.imageshack.us/img132/263/img1022qt.jpg)
-
Dobrze, że bobków produkuje tak, że na tej dużej powierzchni się ładnie rozmieszczą :)
-
Ślicznie nabobczone - a wiadomo - są bobki, jest impreza! :bunny:
-
Ślicznie nabobczone - a wiadomo - są bobki, jest impreza! :bunny:
:hahaha :hahaha :hahaha
-
Bobki, wyrosły jak grzyby po deszczu :D
-
a jak Trzmieluch ? :)
-
a Trzmielik właśnie leży zemną w łóżku pod kołderką i wcina po raz pierwszy świeżego brokułka... je aż mu się radary trzęsą :D. Mama powiedziała, że może u mnie zostać, tylko muszę oddać Lukra i Kruszynkę :oh: :crazy: (chyba Trzmielik się jej spodobał bo sama to zaproponowała :P )
Akumulator właśnie się ładuje to może jeszcze dzisiaj wstawię jakieś zdjęcia lub filmik... :D
-
Pokazuj Trzmielucha :) !
Domku gdzie jesteś?
-
Już pokazuję :D
Wiecie może co jest ulubionym zajęciem Trzmiela? Macie 3 próby, choć pewnie za pierwszym razem Wam się uda:P
tutaj są podpowiedzi
(http://images47.fotosik.pl/1769/e7e0871242d2cde4med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/607/391540ab4e196415med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images50.fotosik.pl/1901/680801c4d8ce1381med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images42.fotosik.pl/817/f46a383a792a625emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images35.fotosik.pl/1857/910b24998d6f7556med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/612/487beaea21782436med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Pozowanie do zdjec? :niegrzeczny
-
hehe nie... :D
-
To ja obstawiam dwie -
granulat i kabelki :D
-
Czy kabelki to nie wiem bo w łazience ich nie mam :P ale tak, Trzmiel KOCHA granulat i warzywa :)
Trzmielik ma również charakterek... Wspominałam już, że jak nauczył się tupać to robi to ciągle i to z byle powodu, teraz do permanentnego tupania dochodzą zęby :D. Siedzisz za blisko ściany, a Trzmiel chce iść przy niej? Cap zębami w tylek! Siedzisz i nie zwracasz na nią uwagi? Cap zębami! Nagle nadchodzi dzień dobroci dla zwierząt i Trzmiel liże mnie po ręce... nagle orientuje się co robi i... cap zębami :D
Ugryzienia nie są mocne i nie bolą :P
-
Trzmielik kochany jest jak moja Tosia :). Nie dość, że wizualnie podobny to charakterem niemal identyczny :D
Czy wiadomo już na 100% jaka to płeć ?
-
Po uważnym obejrzeniu króliczej pornografii w internecie i obmacaniu Kruszynki jak i Lukra wydaje mi się, ze Trzmielik jest babką... po świętach pójdę z Lukrem na szczepienie to zabiorę od razu Trzmiela by weterynarz spojrzał fachowym okiem i w tedy będzie 100% pewność :)
-
Tatusiowy charakterek :niegrzeczny
-
wydaje mi się, ze Trzmielik jest babką
Baby, ach te baby ;) to dlatego takie charakterki :D
-
Hehe i Trzmielik babeczka-to ci numer :) Ślicznie na tych foteczkach wygląda,i faktycznie bardzo do Tosieńki podobny,chociaż barwą chyba bardziej do Skakunika,albo Magdzie takie jasne zdjęcia wychodzą.
-
Kolorki jakie wychodzą na zdjęciach w rzeczywistości są identyczne. Z budowy ciała jest bardzo podobny do Tosi (tylko troszkę pulchniejszy :P ) szczególnie te długie uszy. Z umaszczeniem tak jak Skakun wdała się w tatusia :D
-
To jednak miałam rację :D
-
Jest tak śliczna, że nie mogę oglądać tych zdjęć, bo za chwile mi odbije na jej punkcie :)
-
a niech odbija :D :D :D czy to coś złego? :P
-
Madziu, ale jak mi odbije bardzo to będę formularz wypełniać :diabelek . Jedyne co mnie powstrzymuje to świadomość, że to 2 baby i mogą sobie krzywdę robić :/
Kochana, ja się dziwię i to bardzo się dziwię, że Trzmielusia ludzie sobie z rąk nie wyrywają. Nie dość, że mordeczka prześliczna, umaszczenie wyjątkowe to jeszcze fakt, że miał/miała taką wspaniałą opiekę, iż w ogóle nie boi się człowieka. Wiem jak to jest mieć w domu dzikuskę (Pysia, która na zawsze zostanie w moim serduchu) i wiem (po Tosi) jak mieć oswojonego uszaka. Serce się raduje ogromnie jak ta mordzia potrafi się przytulić, jak ciągle za mną chodzi, jak liże mnie po rękach, nogach, szyi, twarzy.
Ludziska kochane na co Wy jeszcze czekacie? To królasek od Madzi, a to oznacza, że jest najbardziej przytulaśnym przypadkiem uszaka jakiego świat widział :)
-
to moze ja odpowiem :D brałabym Trzmielusia od ręki bo jest przecudowny..gdyby nie to,że.... za dwa dni dokładnie będzie u mnie Tewie :D mój Ci on :bunny: :hura: ale co resztę powstrzymuje to ja naprawdę nie wiem... ;|
-
Dorota1975 no tak z dwiema babami mogłoby być ciężko podczas dojrzewania :/
Justynka24.10 gratuluję adopcji :) a co to za przystojniak?
-
A jakieś wieści od Rusałki i Skakuna?Odzywają się coś??
-
kilka dni temu, a raczej nocy :/
reanimowałam Rusałkę,
malutka wzdęcie miała paskudne, a porę sobie wybrała właściwą (taką gdy weci śpią snem nie do końca zasłużonym): po północy :zdenerwowany
właścicielka zatelefonowała do mnie w porze duchów, ze łzami i pytaniem co robić;
więc cóż robić było .... zapakowałam podręczną apteczkę króliczą i wiiioooo ! na ratunek !
i jeszcze środkiem nocy, zwołałam telefoniczne konsylium - budząc MAS i Siccę :lol
faktycznie, myślę że to była słuszna decyzja - Rusałka żyje i ma się dobrze ! :jupi
-
Juta,jak zaczęłam czytać posta,to aż mnie dreszcze przeszły.Cieszę się,że wszystko dobrze się skończyło.Ale współczuję tego strachu którego musiałaś się najeść :przytul
Decyzja była jak najbardziej słuszna ;)
A od Skakuna żadnych wieści?
-
W poszukiwaniu jedzenia
(http://images34.fotosik.pl/612/98b826d66010575dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/1853/a41b07a57a097710med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Ale musicie przyznać, że tyłeczek ma zgrabny :niegrzeczny:
-
Ale musicie przyznać, że tyłeczek ma zgrabny niegrzeczny:
Ma sie rozumiec.....dupencja przepiekna :onajego to moj calus w sama dupunie...
-
haha żarłok mały:)
-
sierścią nam obrasta Trzmielik ?
bo coś wydaje się ona coraz dłuższa :hmmm
-
Szczerze powiem, że nie zauważyłam :nie_powiem
może obiekt jest szerszy :diabelek
-
Trzmielik z wczorajszego wieczoru
http://www.youtube.com/watch?v=DPlTMEhXEfw
-
Duży nam Trzmielik urósł :) A jaki żywy i ciekawski! Czy wiesz, Madziu, ile teraz waży?
-
nie... na wadze, którą go ważyłam gdy był mały już się nie mieści :diabelek:
EDIT.
Waga łazienkowa pokazuje 0,5kg
-
a z tego co wiem, starsza siostra Tosia (Fruczak) waży już 1kg :lol
-
ale one był malutkie... jak to się stało, że tak szybko urosły ??
Fruczuś waży kilogram... jeszcze trochę i dogoni Lukra : :niespodzianka
-
ale one był malutkie... jak to się stało, że tak szybko urosły
Fruczuś waży kilogram... jeszcze trochę i dogoni Lukra :
Sama widzisz, Madzia, taki los (zastępczej) matki :)
-
A jeszcze niedawno jak z motorkami w tyłeczkach zasuwały po łazience ;) Słodziutki Trzmieluś :bunny:
-
a z tego co wiem, starsza siostra Tosia (Fruczak) waży już 1kg
To 1 kg kicającego szczęścia i liczę na to, że będzie jeszcze większa :D
-
A jeszcze niedawno jak z motorkami w tyłeczkach zasuwały po łazience ;) Słodziutki Trzmieluś :bunny:
Jeszcze niedawno były karmione mlekiem ze strzykawki i Trzeba było uważać bo Fruczuś ( teraz już Tosia) tak pchał się do mleka, że wywalał całą szklankę i mleko wylatywało na koc...
-
Tosia nadal jest taka pazerna. Pcha się do kawy, herbaty, zupy, ziemniaków, mięska, psiej karmy itd. :D
Z uszakami jest jak z dziećmi, nim się obejrzymy one stają się dorosłe ;)
-
Przypominamy się :)
Widzicie ten śliczny omyk? :matrix
(http://images46.fotosik.pl/2012/12ecd4ac395f3878med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Ile radości może dać kawałek banana :heart
(http://images36.fotosik.pl/435/1ca5875f9e8f35bamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Bardzo lubimy się głaskać
(http://images41.fotosik.pl/1999/e769de24ce962170med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
O matulu moja, zakochałam się :nie_powiem :lol
-
Siedzi na rękach? Jakie cudo kochane! omyczek to mistrzostwo świata :*
-
Justynka24.10 gratuluję adopcji :) a co to za przystojniak?
[/quote]
Madziu to słodziak z Bydgoszczy :) własnie zgrzyta ząbkami obok mnie z ja wgapiona jak w obrazek :D
-
Jusynko, a gdzie można zobaczyć Twojego słodziaka? Ma już swój wątek? :)
-
u Justynki, z tego co wiem, wylądował Tewie :DD
gratuluję kochana ! :*
-
i ... niespodzianka ....
pojechał do domu !!
:hura: :hura: :hura:
-
i ... niespodzianka ....
pojechał do domu
Trzmiel jest podmiotem domyślnym tego zdania mam rozumieć?
-
no toż tylko on z tego wątku czekał na adopcję :DD
i poszło niespodziewanie, bo zatwierdzony domek planował innego królisia, i nagle :niespodzianka ... Trzmielik!
-
No proszę jakie wspaniałe wieści,ależ się cieszę :) :jupi :jupi :jupi
-
No cóż cieszę się, ale troszkę też mnie smuteczek ogarnia bo przecież jestem w nim/niej zakochana...
Trzmieliku kochany życzę wspaniałego domku :*
Pewnie Madzi też troszkę smutno...
-
Ojej, jakie niusy!!!! Bardzo się cieszę, że ten cudaczek pojechał do siebie :) Ale pewnie faktycznie Magdzie troszkę smutno... :przytul
-
Magda zaraz przejmie kolejne króle, więc na smutek czasu nie będzie ;)
-
Magda zaraz przejmie kolejne króle, więc na smutek czasu nie będzie
Kochana jesteś, Madziu :przytul
-
Super :przytul
-
Troszkę smutno jest, ale jak już Julita powiedziała niedługo znów zagoszczą u mnie uszaci goście :) .
Ponieważ Rusałka, Fruczak, który okazał się być Tosią, Trzmiel i Skakun znalazły już swoje domki to wątek można zamknąć :).
Dziękuję wszystkim odwiedzającym :przytul:
-
Madziu, to my dziękujemy :*
-
Trzmiel wrócił do adopcji ....
uszatek znów szuka domu !
-
O kurczę :(
-
szkoda maluszka :(
-
ale ale WHY ??
-
dlaczego go oddali?
-
Trzmielik? :( Moje dziecie kochane :(
-
Jutka, komuś się odwidział maluszek? Ile miesięcy mają teraz dzieci Rusałki?
-
Trzmielik i Skakun chyba około 5...
-
:wow nie wierzę ... :(
-
jak to??? mój ukochany Trzmielik wrócił? Czy komuś się odwidziało?
-
Biedy maluszek...szkoda słów :(
-
Czemu go oddali?
-
Trzmielik nadal do adopcji?
-
temat do zamknięcia;
jednak Trzmiel nie został oddany, pozostał u pierwszych adoptujących;
mam nadzieję, że na zawsze ... a właściciele naprawdę go pokochają razem z zaletami i wadami, które ma każdy z nas :/