Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: justine w Luty 28, 2007, 19:06:20 pm
-
znow do naszego schroniska trafil ucholek, widzialam go przez moment bo zajmowalam sie jamniczkiem ale jutro o ucholku dowiem sie czegos wiecej, nie znam sie za bardzo na krolikach ale jest maly i ma krotkie uszy wiec wnioskuje ze to miniatura. wkleje jego zdjecia. jest sliczny ale troche dzikusek, nie mozemy pozwolic mu calkowicie zdziczec w schronisku!! kto przygarnie choc na tymczas ta slicznote?
-
wreszcie udalo mi sie wkleic zdjecia, ten jest troszke dzikusek, podchodzi do reki, powacha i sie ofuknie i ucieka przebierajac nozkami. ale jest slodki!! zdziczeje w schronisku jeszcze bardziej :(
(http://img501.imageshack.us/img501/2237/krolik1hk1.jpg)
-
i co nikt nie chce lobuza? :(
-
justine napisz do kogoś z grupy adopcyjnej SPK (http://adopcje.kroliki.net/grupa.html). Wtedy Twoje ogłoszenie o adopcji zostanie wstawione na http://www.adopcje.kroliki.net/ Mam nadzieję, że maluszek szybko znajdzie nowy domek :bukiet :bukiet
-
czesc jestesmy ze szczecina ja i moja diablica toffi. Ciekawe czy ta zazdrosciucha(ma jakies niecale pol roku) nie sterroryzowalaby malucha bo swinka napadla jak tylko stwierdzila diablica ze jest wieksza juz od niego?
-
koperek wawa pisalam do beatki podala mi numer takiej jednej dziewczyny i moze moze, aga s musialabys przyzwyczajac powoli wszystko kwestia cierpliwosci i podejscia. nie wszystko na raz. zaraz wkleje wiecej zdjec jednego i drugiego krolinka, aga s gleboko sie zastanow, to odpwiedzialne zadanie ale tez to przecudownie dac domek jakiemus bezdomniaczkowi
-
koperek masz pieknego baranka!
aga jesli bys byla zainteresowana to daj mi znac na gg 3906746, pogadamy sobie.
-
to jest ten wiekszy, angorka? bialy w brazowe ciapki, bardzo spokojny i plochliwy, ucieka jak chce sie go poglaskac, ma brzydka stara klatke. chyba nikt sie nim nie zajmowal :(
(http://img384.imageshack.us/img384/7827/img2723os2.jpg)
(http://img64.imageshack.us/img64/6382/img2720ob2.jpg)
-
i ten mniejszy dzikusek bardziej lobuzerski. to raczej miniatura.
(http://img70.imageshack.us/img70/7451/img2716wv5.jpg)
wiecej zdjec moge wyslac na maila, bo tu mam jakies klopoty.
-
i co nikt nie jest zainteresowany naszymi ucholkami? :buu :zdenerwowany przeciez transport by sie wykombinowalo
-
Justine, czy te ucholki sa kastrowane/sterylizowane ?
-
niestety nie sadze. schroniskowi weterynarze wogole nie znaja sie na krolikach... trzeba by je bylo zabrac do jakiegos wyspecjalizowanego weta, ostatnio jak mialam baranke to pani nie potrafila mi powiedziec czy to chlopiec czy dziewczynka...
-
o, tu sie odezwe na temat schroniskowych lekarzy - w Poznaniu jest pani wet i znajduje czas na krolisie, u nas sterylizuje je jak tylko daje rade- krolisie ze strony adopcji z dabrówki kolo kargowej przeszly przez schronisko poznanskie(mikrus, szarak, kolnierzyk, grubcia), wszystkie "ulepszone".Nietoperek w schronisku zostal wyleczony,bo trafil w kiepskim stanie fizycznym i pani wet naprawde przejmuje sie uszakami :bukiet
-
słodkie_uszy skoro jesteś tak dobrze zorientowana nt. króliczków z Dąbrówki mogłabyś mi powiedzieć tak +/- ile to miasto leży od Poznania i w którym kierunku (północ, południe, wschód, zachód) ? Byłabym wdzięczna :)
justine - szkoda :(
-
Znowu są nowe króliczki, nie pisałaś, że wzięłaś dwa króliczki nowe. Basia chciała dla koleżanki króliczka, ale mówiła, że się z nią nie skontaktowałaś. Nie musisz jechać z króliczkiem do Poznania, wet bardzo dobry jest na Krakowskiej lub Witkiewicza. Andrzej Chmielewski. Zna się na królikach, ale nie wiem, czy wykastruje za darmo. To wspaniały facet.
A pisałaś do chłopaczka, który też chce króliczka? Maile podałam Ci pocztą.
-
pisalam ci ze sa, nie mam ich w domku, sa w schronisku. pisalam do basi na ten numer ale sie nie odezwala, odezwala sie za to ta jej kolezanka i powiedziala ze pojedzie po jakiegos do schroniska, ten chlopak byl jakis dziwny ale tez powiedzial ze sie zastanowi i ewentualnie pojedzie po jednego. zobaczymy, bede w schronie jutro. nie twierdze ze wszyscy weterynarze nie znaja sie na krolikach, tylko ci co sa w schronisku, zajmuja sie tyle czasu psami i kotami ze moze nie chca sie brac za kroliki...
-
Hordra kolo 110km na zachod i troszenke na poludnie
-
Często króliczki ze schroniska są bojaźliwe i trzeba przyszłemu właścicielowi to uświadomić, by potem nie miał pretensji. Justyno, nie wiem, czy ci ludzie pojadą do schroniska, myślę, że nie będzie im sie chciało lub będą mysleli, że króliczek będzie ich ileś kosztował. Ja bym spotkała się z daną osobą i razem pojechała do schroniska lub zawiozłabym królasa do chętnego na zwierzątko. Mogę Ci pomóc. Pozdrawiam
-
a mam dobre wiesci!! :lol oba kroliczki znalazly nowy domek! :lol jednego wziela dzisiaj dziewczyna, bardzo sympatyczna, a ten mniejszy zostal adoptowany wczesniej, nawet nie wiem kiedy. takze ciesze sie strasznie :jupi :jupi
jednak na wypadek gdyby (oby jak najdluzej nie) jakis uchol znow trafil, bede tu wklejac zdjecia, moze znajdzie sie dobry pancio
-
A do twego małego "dzikuska" są jakieś akcesoria??? np. klatka. Czy można by było go dowieść do Sulechowa???
-
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 3:57 pm
a mam dobre wiesci!! :lol oba kroliczki znalazly nowy domek! :lol
czytaj nastepnym razem dokladnie :/
-
hmm... :/ szkoda, poszukam gdzie indziej.