Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Patek w Sierpień 21, 2014, 10:53:19 am
-
Witam to ja Leos ;) Pochodze z sklepu zoologicznego , mieszkalem w ciasnej klatce , gdy uroslem i nikt mnie nie kupil mialem stac sie karma dla weza , ale wtedy zabrala mnie do siebie Ciocia i teraz mieszkam sobie u Niej , ale ona mna 3 kroliki i u Niej zostac nie moge ;(
Jestem bardzo wesoly , rozbrykany lubie dobrze zjesc i zaczynam uczyc sie korzystac z kuwety ;) Podobno jestem najbardziej puchatym krolikiem jakiego Ciocia widziala ;p
Link do ogłoszenia adopcyjnego http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1873#yield
Leos znajduje się pod opieką Inspektora adopcyjnego woj. Śląskiego (forumowej Zgaga14), kontakt: katarzyna.tarlowska@kroliki.net
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/162/795521_WP_20140821_083[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/162/795514_WP_20140821_004[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/162/795613_WP_20140813_034[2].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/162/795611_WP_20140813_039[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/162/795612_WP_20140816_010[1].jpg)
-
Piekny jesteś: * baardzo w ciotki typie : P a z kuwetki się nauczysz korzystać. Po kastracji przyjdzie Ci to łatwiej: *
-
Oby przynajmniej skończą sie bobki pod drzwiami oddzielającymi
-
Teraz to z górki będzie :) Tylko czekać aż ktoś się zakocha i puchatą kuleczkę weźmie do domku :D Śliczny chłopak jesteś :*
-
Mam nadzieję ze szybko to nastapi teraz spoko jest w tej szopce gdzie banulce , gorzej zima 2 klatki w domu przy mojej mamie nie przejda
-
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/162/795612_WP_20140816_010%5B1%5D.jpg
Mówiąc szczerze to źle mu z oczu patrzy :] - jestem łobuz :icon_mrgreen
-
Hehe lobuz jest z niego straszny
-
Puchate słoneczko :zakochany:
-
To maly czort wcielony on nie boi sie nikogo i niczego jest bardzo smialy . Powiedzcie mi kiedy mogę mu zacząć wprowadzać warzywa ? A z trawa jak mogę już teraz czy dopiero po szczepieniu ?
-
Jedzenie ze szczepieniem ma mało wspólnego.
Małe ilości trawy bym już dawał , taką garsteczkę a warzywa to chyba od 3 miesiąca ale niech ciotki potwierdzą.
-
To zaczynamy z warzywami
-
Pokazalem ze psa sie nie boje , dzieci tez są ok . Dzis ciocia chciała zobaczyć jak będę reagowal na inne króliki siadla sobie kolo otwartych drzwi i patrzyla a myśmy sie obwachiwali najfajniejszy jest Liwek on ciągle przychodzil pod drzwi i mnie wachal , dziewczyny byly mniej zainteresowane ale tez przyszly , bardzo bronilem swojego terenu nikt nie mogl przekroczyć drzwi ja tez nie mialem ochoty do nich wchodzic wiec kontakt byl tylko na progu , ciocia powiedziala ze nie jest źle , ze będę super towarzyszem dla innej królinki
-
Swieza porcja fotencji ;P
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/163/807340_WP_20140823_094[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/163/807326_WP_20140823_056[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/163/807325_WP_20140823_055[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/163/807323_WP_20140823_031[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/163/807321_WP_20140823_011[1].jpg)
-
Zdjęcie obok zmiotki - widać .... do czyscioszków nie należy ]:->
-
Leoś - kudłate czoło :)
-
Maluch juz po szczepieniu, na 9 września umówiliśmy sie na kastracje malego . Jaki on jest kochany dzis cala drogę spedzil na moich kolanach spiac i zgrzytając zębami jak go mizialam , po weterynarzu byliśmy u mojego Tz i wzięliśmy go na kanape za co mamy zorganizowal mi masaż wskoczyl na mnie i biegal po mojej szyji plecach i nogach a potem wtulil sie w mojego Tz i zasnol
-
Dostalam najpiękniejszego sms z możliwych są chętni na domek dla Leosia jutro na 16 jedziemy na rozmowe PA
-
Powodzenia :D
-
I po rozmowie bardzo fajni ludzie , Brenda jest kochana i nic sobie nie robi z,swojej niepełnosprawnośći
-
Ehh tak bardzo sie ciesze ze Leoś trafi do super domu ale juz wiem ze oddanie go latwe nie będzie
-
Szybciutko poszło :) A kim jest Brenda?
-
Przyszla zona Leosia , rudawa panienka w wieku zbliżonym do malego . Brendy nie ma jednego skoka ale fajnie wygląda jak sie drapie tym kikutem w uszko
-
Przyszla zona Leosia , rudawa panienka w wieku zbliżonym do malego . Brendy nie ma jednego skoka ale fajnie wygląda jak sie drapie tym kikutem w uszko
Dzięki :) Uszatynka bez łapki na pewno też jest urokliwa :) A kiedy adopcja?
-
9 września ciachamy Leosia mala ma tez mieć zabieg 9 lub ok 9 września wiec Leosia oddamy ok 15 . W przyszlym tygodniu mamy spotkanie z tymi ludźmi na które zabieramy Leona
-
To jeszcze chwilę z Wami pobędzie :)
-
No tak , nigdzie nie będzie mu jak u Natali i Adama
-
Boże wczoraj przezylam chwile grozy , wypuscilam Leosia żeby pobiegal jak szlam do pracy wracam chce go zamknac a jego nigdzie nie ma :icon_frown nerwy pewnie ktoś tak byl i maluch mu uciekl . Nagle cos zaczyna sie ruszać w worku z sianem , nie wiem jak on tam wzlazl
-
No i gdzie reszta posta
-
Leos skorzystał z okazji :D mały cwaniaczek
-
Kiepski zawodnik :P , u mnie wszyscy w domu Mańki raz szukali a już dochodziło do tekstów "no przecież balkon był zamknięty :crazy:" a ta śpi pod łóżkiem w komorze na kołdrę, wlazła tyłem, szparą niewiele szerszą od głowy :hmmm
-
Myśmy raz tak Liwka szukali a on w lóżko siedzial
-
3 lata temu był w moim domu był pożar w kotłowni w piwnicy. Dymiło się tak strasznie bo zapaliły się opony letnie . Moje króliki były ( i są )bezklatkowe . Ich miejsce jest na piętrze gdzie łążą gdzie chcą , w dodatku na korytarzu było sporo pudeł z suszkami. Kicusię zobaczyłam w pokoju bo była biała , natomiast Zefira wcięło. Wpakowałam Kicusię do transporterka owinęłam w kołdrę ( było -20 st.C mrozu , to był luty ) wyniosłam na balkon . Szukałam Zefirka razem ze strażakiem , który na siłę mnie wyciągał i nie mogłam go znaleźć. Nigdzie go nie było . Drugi strażak przyszedł mnie ewakuować na siłę ........
Intuicyjnie kiedy weszłam do pokoju syna coś mi podpowiedziało ,żeby zajrzeć do pudła wersalki ( na pościel) Zefirek tam był skulony mój chłopczyk kochany był i bardzo przestraszony , siedział tak cichutko... Nie życzę nikomu takiego koszmaru
Idę go teraz wycałować ,a Patek przepraszam za OT.
-
3 lata temu był w moim domu był pożar w kotłowni w piwnicy. Dymiło się tak strasznie bo zapaliły się opony letnie . Moje króliki były ( i są )bezklatkowe . Ich miejsce jest na piętrze gdzie łążą gdzie chcą , w dodatku na korytarzu było sporo pudeł z suszkami. Kicusię zobaczyłam w pokoju bo była biała , natomiast Zefira wcięło. Wpakowałam Kicusię do transporterka owinęłam w kołdrę ( było -20 st.C mrozu , to był luty ) wyniosłam na balkon . Szukałam Zefirka razem ze strażakiem , który na siłę mnie wyciągał i nie mogłam go znaleźć. Nigdzie go nie było . Drugi strażak przyszedł mnie ewakuować na siłę ........
Intuicyjnie kiedy weszłam do pokoju syna coś mi podpowiedziało ,żeby zajrzeć do pudła wersalki ( na pościel) Zefirek tam był skulony mój chłopczyk kochany był i bardzo przestraszony , siedział tak cichutko... Nie życzę nikomu takiego koszmaru
Idę go teraz wycałować ,a Patek przepraszam za OT.
O Boże, straszliwa historia :nie_powiem
-
To narawdę nie film tylko rzeczywistość. Jeszcze teraz mam dreszcze jak wspominam , nie mówiąc o kompleksie pt. ,,sezon grzewczy" .
-
Jezu , ja to bym chyba na zawal zeszla. Ja raz przygodę z gazem mialam i dziekuje weszlam do domu i momentalnie zrobilo mi sie slabo , Liwka na ręce i przez blok i czekaliśmy na straż ,naszczęście normy wyszly ok ale to tez przez moja głupotę bo okna pootwierałam . Tylko miesiąc poźniej zabrali sąsiada do szpitala bo gazem sie podtrul i byla kontrola z gazowni i okazali sie ze ta nieszczesna rura miala nieszczelności które ktoś zamiast pospawac zakleil poksylina
-
Zgodnie z ustaleniami jutro Leoś jedzie do swojego domu i Brendy
-
już .?
-
Może nowi właściciele zagoszczą na forum :hmmm
-
Zobaczymy, tak juz
-
Leoś juz w swoim Ds
Mala fotorelacja
Poznaje nowy dom ;)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880609_WP_20140903_046[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880607_WP_20140903_029[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880604_WP_20140903_038[1].jpg)
A to moja przyszla Zonka
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880606_WP_20140903_007[1].jpg)
No i wpolna fotka
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880605_WP_20140903_009[1].jpg)
I foteczki z Nowymi Rodzicami
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880610_WP_20140903_047[1].jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/880608_WP_20140903_065[1].jpg)
-
Doskonale to wszystko wygląda, jak zagródka przystrojona! Pewnie na przywitanie Leosia :) Zapowiada się suuuuper! :D
-
Zagroda jest od wypadku malej
-
Ale szybko :wow a panienka jaka urocza :D i jak ładnie w zagródce maja jak nowożeńcy :D
-
Fajnie trzymam kciuki by wszystko bylo ok.
Widac ze nowi rodzice zakroliczeni , ciesze sie bardzo :)
-
Fajną ma chatkę i było już buzi buzi przez szczebelki :mhihi
-
Zajebisci ludzie mu się trafili , a jego zonka ahh . Mam takie zdjęcie jak biegla to moja teściowa spytała czy z nami tez Liwek byl . Leoś poki co będzie mieszkal w klatce kojec z mala zaczna dzielic za jakiś czas
-
Powodzenia w nowym domku :) Temat zamykam :)