Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: hubert33 w Styczeń 11, 2010, 20:20:34 pm
-
Na moją prośbę poprzedni temat został usunięty bowiem niepotrzebnie pojawiły się (z moim udziałem również) rozmowy i zawirowania odbiegające od tematu właściwego, a przecież jestem tu po to, aby w przyszłości maluchy mogły trafić do dobrego opiekuna. Zebrałem zatem, po poinformowaniu moderatora forum, wszystko z poprzedniego tematu w jedno i zacznę jeszcze raz.
6 grudnia ub.r na świat przyszło u mnie 6 maluchów - króliki miniaturki. Przyszły niespodziewanie choć... była wczesniej wizyta u lekarza i nawet usg robione, Basia (króliczka) miała wygolony brzuszek i diagnoza, że królica przestała załatwiać swoje naturalne fizjologiczne potrzeby ze stresu, bo w domu jej opiekuna pojawił sie kociak. Ale... po tygodniu po wizycie u lekarza okazało się że Basia miała wykot :zdenerwowany
Co za profesjonalizm, ech szkoda pisać :bejzbol
Absolutnie nie było zamiarem kojarzenie dorosłych królików w celu rozmnażania, po prostu dostałem na przypilnowanie królice Baśkę (1 roczna) a ja mam króla Kubę (6 latek) i wydawało się, że tylko się zaprzyjaźniły...a tu efekt i małe na świecie. Moja wina, nie upilnowałem :/ Maluchów było 6, niestety jeden nie przeżył, pomimo iż próbowałem ratować: mleko kocie, pipeta ale był chyba najsłabszy.
Pozostała 5-tka rośnie zdrowo i już daje sie we znaki szaleństwami i swoją żywiołowością. Niestety... czas mija.... a ja nie będę w stanie ich zatrzymać Już i tak oddałem im swoją sypialnię na czas jak podrosną ale na więcej nie mogę sobie pozwolić. I tak znajomi twierdzą, że zwariowałem na ich punkcie i że mają u mnie jak w raju ale małe-mały problem, duże-duży problem. Nie będe w stanie dać im dalej tyle czasu i miejsca. Dlatego moja obecność tutaj.
Dopóki maluchy nie osiągną 8 tygodni, staram się aby rosły zdrowo przy matce. Jeśli do tego czasu nie znajdę wśrod znajomych lub chętnych opiekunów - skieruję je do adopcji, za pośrednictwem Stowarzyszenia Pomocy Królikom. Dla jednego malucha już mam opiekuna :icon_biggrin
Aktualnie zaczną 6 tydzień swego życia, sięgają po karmę matki a więc wprowadziłem im aktualnie granulat+suszki+ woda. Oprócz tego rzecz jasna, matka karmi małe, czego sam raz zupełnie przypadkiem byłem świadkiem :icon_biggrin
Są bardzo pocieszne, energiczne.Brykają wypuszczone do salonu, bawią razem, ganiają po mieszkaniu i śpią razem, wtulone w siebie w klatce. Oczywiście nie sa odstawione od matki, która dzielnie wychowuje i bacznie kontroluje czy wszystko z nimi ok. Trzeba przyznać, że spisuje się na medal! Na codzień mają wraz z matką całą sypialnię do swojej dyspozycji. Na noc zamykane są razem w klatce. Jak narazie nie psocą.
a tutaj fotki maluchów, ułożone mniej więcej po kolei jak rosły:
(http://img215.imageshack.us/img215/4492/zdjcie027h.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/i/zdjcie027h.jpg/)
(http://img63.imageshack.us/img63/6433/zdjcie016x.th.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/zdjcie016x.jpg/)
(http://img97.imageshack.us/img97/49/zdjcie004u.th.jpg) (http://img97.imageshack.us/i/zdjcie004u.jpg/)
(http://img63.imageshack.us/img63/5402/zdjcie001g.th.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/zdjcie001g.jpg/)
(http://img412.imageshack.us/img412/1599/zdjcie036t.th.jpg) (http://img412.imageshack.us/i/zdjcie036t.jpg/)
(http://img684.imageshack.us/img684/3371/zdjcie042c.th.jpg) (http://img684.imageshack.us/i/zdjcie042c.jpg/)
(http://img215.imageshack.us/img215/333/zdjcie046r.th.jpg) (http://img215.imageshack.us/i/zdjcie046r.jpg/)
(http://img706.imageshack.us/img706/962/zdjcie048u.th.jpg) (http://img706.imageshack.us/i/zdjcie048u.jpg/)
z mamą :)
(http://img69.imageshack.us/img69/3663/zdjcie049.th.jpg) (http://img69.imageshack.us/i/zdjcie049.jpg/)
(http://img706.imageshack.us/img706/184/zdjcie055q.th.jpg) (http://img706.imageshack.us/i/zdjcie055q.jpg/)
(http://img218.imageshack.us/img218/7254/zdjcie033t.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/i/zdjcie033t.jpg/)
(http://img63.imageshack.us/img63/2204/zdjcie054l.th.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/zdjcie054l.jpg/)
(http://img694.imageshack.us/img694/1189/zdjcie047y.th.jpg) (http://img694.imageshack.us/i/zdjcie047y.jpg/)
(http://img97.imageshack.us/img97/8311/zdjcie051o.th.jpg) (http://img97.imageshack.us/i/zdjcie051o.jpg/)
(http://img63.imageshack.us/img63/2623/zdjcie057b.th.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/zdjcie057b.jpg/)
(http://img163.imageshack.us/img163/5319/zdjcie058u.th.jpg) (http://img163.imageshack.us/i/zdjcie058u.jpg/)
(http://img63.imageshack.us/img63/2577/zdjcie056j.th.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/zdjcie056j.jpg/)
i z tatą :)
(http://img13.imageshack.us/img13/7765/zdjcie052r.th.jpg) (http://img13.imageshack.us/i/zdjcie052r.jpg/)
i sama mamuśka (na swojej kołdrze heh)
(http://img214.imageshack.us/img214/3773/zdjcie031x.th.jpg) (http://img214.imageshack.us/i/zdjcie031x.jpg/)
-
Ok, zaczynamy od nowa :lol
Maleńkie prześliczne, powodzenia :przytul
-
Oj, cudeńka. (;
-
4 do adopcji czyli jednego zostawiasz u siebie? :)
Ja czekam tylko, aż maluch podrosną, zostaną zgłoszone do adopcji i będę mogła wysłać papiery...
-
Skoro zaczynasz od początku , to i ja się witam :bukiet Maleństwa cudowne , życzę znalezienia odpowiednich domków dla nich !! :przytul :bukiet
-
Nie mogę się napatrzeć na nie :] Jakby nie moja miłość do Gerarda, zabrałam by jednego z tych maluchów :]
-
nati, 4 do adopcji bo dla jednego hubert33 znalazł już opiekuna.
-
bardzo miło i bardzo dziękuję za serdeczności w swoim i całej uszatej rodzinki imieniu!
ech... ja też jestem w nich zakochany, ale... siła wyższa. Wiadome, że nie mogę ich zatrzymać. Mam już swojego Kubę (ojciec maluchów) a jak Kuba odejdzie ode mnie kiedyś kiedyś.... to obiecałem, że zajmę się Basią (mama maluchów) i wezmę ją do siebie. Choć nie chcę myśleć co będzie jak Kuba kiedyś odejdzie. Oddałbym za niego swoje życie i mówię szczerze! To jest mój najukochańszy skarb, przyjaciel!
W sumie to rozczulające, że zostawi po sobie potomstwo, I może ja będe miał to szczęście aby w przyszłości podejrzeć od czasu do czasu jak się mają jego dzieci. A do czasu zanim nas opuszczą będę się starał dać im wszystko to, co im potrzebne do zdrówka i radości!
-
hubert33, skoro zaczynasz od początku to witam się bez zbędnych uprzedzeń :bukiet
Króliczki są zwierzakami stadnymi, więc mógłbyś jednego malucha zostawić, oczywiście trzeba by go było wysterylizować.wykastrować :)
Jeśli chodzi o maluchy to radziłabym już wstawić na adopcyjną [z uwzględnieniem, że do odbioru dopiero kiedy skończą 8tyg], ponieważ jak widać niekoniecznie szybko znajdziesz dla nich domek - wystarczy spojrzeć na maluchy z warszawy :(
-
fotki z dzisiaj, kolacja rodzinna :lol
(http://img691.imageshack.us/img691/5058/zdjcie057r.th.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/zdjcie057r.jpg/)
(http://img691.imageshack.us/img691/9704/zdjcie051r.th.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/zdjcie051r.jpg/)
(http://img63.imageshack.us/img63/420/zdjcie053q.th.jpg) (http://img63.imageshack.us/i/zdjcie053q.jpg/)
-
Co tam słychać u maluszków, są już w OAZIE? Mam nadzieję, że znajdą dla nich dobry dom.
-
IzaK, widzę, że powiększyłaś sobie stado królików :lol
-
Tak i bardzo się cieszę - mam nadzieję, że moje stadko podziela moją radość.
-
ooo czy to ta nasza Silwerka?? :) Jak się dogaduj z panami? ponoć bywała strachliwa i agresywna.
-
Tak i bardzo się cieszę - mam nadzieję, że moje stadko podziela moją radość.
ty kobitko, ty nic nie mowisz, utwórz wątek w dziale "zdjęcia" i pochwal się swoimi pociechami, i oczywiście napisz jak do tego doszło :lol
-
Silwerka tylko broni swojej klatki, natomiast poza nią jest cudownym, ufnym króliczkiem. Sama podchodzi, pozwala się głaskać, jest kochana. Mam nadzieję, że zaprzyjaźni się z Frankiem. Narazie wypuszczam je na zmianę, ale często śpią obok siebie - Franek jest bardzo spokojny, a Silwerka jak jest w klatce, to atakuje Franka, a jak Franek jest w klatce a ona na wolności, to podchodzi do niego i wącha, kładzie się obok niego. Jestem dobrej myśli. Hebanek jest osobno, mieszka w moim pokoju i narazie się leczy - jest bardziej wystraszony, ale tak samo kochany.
[ Dodano: Wto Sty 26, 2010 8:41 pm ]
Zrobię to jak nauczę się wklejać zdjęcia. Teraz nie mam jeszcze czasu, ale po niedzieli postaram się juz to zrobić
-
W końcu odzyskałem dostęp do internetu i już spieszę z informacjami.
Maluchy właśnie w tym tyg skończyły 8 tygodni i ... przez ten czas okazało się, że 1 osoba zrezygnowała z wzięcia malca (w sumie wydawała mi się od początku podejrzana) a 1 odejdzie od nas jutro a kolejny 1 ma odejść do nowego opiekuna w następnym tygodniu. Zostanie zatem 3 i... po wstępnym ustaleniu z OAZĄ - przygarną króliki i będą się starać znaleźć im dobre domy, a ja będe dostarczał im siano+jedzenie (takie są zasady w OAZIE).
A króliki prezentują się aktualnie tak:
(http://img195.imageshack.us/img195/5205/zdjcie050dt.th.jpg) (http://img195.imageshack.us/i/zdjcie050dt.jpg/)
(http://img508.imageshack.us/img508/5554/zdjcie051.th.jpg) (http://img508.imageshack.us/i/zdjcie051.jpg/)
(http://img5.imageshack.us/img5/127/zdjcie063p.th.jpg) (http://img5.imageshack.us/i/zdjcie063p.jpg/)
(http://img27.imageshack.us/img27/9281/zdjcie072a.th.jpg) (http://img27.imageshack.us/i/zdjcie072a.jpg/)
(http://img211.imageshack.us/img211/2764/zdjcie066m.th.jpg) (http://img211.imageshack.us/i/zdjcie066m.jpg/)
(http://img682.imageshack.us/img682/2885/zdjcie075d.th.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/zdjcie075d.jpg/)
(http://img5.imageshack.us/img5/1650/zdjcie077r.th.jpg) (http://img5.imageshack.us/i/zdjcie077r.jpg/)
(http://img5.imageshack.us/img5/929/zdjcie069u.th.jpg) (http://img5.imageshack.us/i/zdjcie069u.jpg/)
(http://img519.imageshack.us/img519/6718/zdjcie073.th.jpg) (http://img519.imageshack.us/i/zdjcie073.jpg/)
(http://img218.imageshack.us/img218/9307/zdjcie062e.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/i/zdjcie062e.jpg/)
(http://img690.imageshack.us/img690/4758/zdjcie068i.th.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/zdjcie068i.jpg/)
(http://img42.imageshack.us/img42/2931/zdjcie064t.th.jpg) (http://img42.imageshack.us/i/zdjcie064t.jpg/)
(http://img168.imageshack.us/img168/4/zdjcie065x.th.jpg) (http://img168.imageshack.us/i/zdjcie065x.jpg/)
p.s. przepraszam za jakość ale fotki robione telefonem :/
-
Ale pięknie urosły, śliczne są bąblaki.
Trzymam kciuki za kochających opiekunów dla nich.
Wypieść uszatą rodzinkę :przytul
-
Są cudowne :icon_biggrin , na pewno zauroczą nowych opiekunów. OAZA to dobre miejsce - znajdą im kochających opiekunów. Gratuluję - z tego co widać wszystkie są zdrowe i szczęśliwe, a to już Twoja zasługa i dobra opieka
-
Śliczności :lol
Mam nadzieję,że znajdą super opiekunów i może nawet będą się wypowiadali na tym forum? :)
-
Dzięki za ciepłe, dobre słowa. Najważniejsza to zasługa ich matki, dzielnie je wykarmiła i dopilnowała heh odkąd urosły jest często z daleka od nich ale... zawsze pod czujnym jej okiem i reaguje na każdy niepokój jaki mógłby małym zagrozić :)
A ja... cóż, dałem im tylko wyżywienie i sypialnię - hulaj dusza piekła nie ma heh ale widzieć brykające pociechy na metr nad ziemią i fikających koziołki na mój widok jak do nich wchodzę albo jak wypuszczam je do salonu do zabawy-to jest bezcenne i wynagradza cały trud :)
Małe są naprawde energiczne, żywiołowe ale i słuchają się i są posłuszne, wiedzą kiedy czas na zabawe do salonu a kiedy trzeba wrócić do sypialni i same to robią!
Udało się przetrzymać całą rodzinkę razem do czasu aby nabrały odporności, instynktów od matki ale... czas nieuchronnie gna do przodu i... niestety, ku mojemu wielkiemu smutkowi będą musiały znaleźć nowych opiekunów :(
Jeśli jest ktoś zainteresowany-zapraszam i dziękuję w imieniu swoim i maluchów.
p.s. w biurze już i tak mówią, że zwariowałem bo jak opowiadam, mówię o nich dzieci hehe np dobra koniec roboty śmigam do swoich dzieci hehe i codziennie słyszę: jak tam twoje dzieciaki hahahaha :lol
-
Maluszki są prześliczne, popytam po znajomych. Może któryś z nich chciałby się zaopiekować chociaż jednym z tych maluchów :) Głowa do góry, króliczki na pewno znają odpowiednie dla nich domki, to tylko kwestia czasu. Cierpliwości życzę. Wygłaskaj je wszystkie :):):)
-
Maluszki są prześliczne, popytam po znajomych. Może któryś z nich chciałby się zaopiekować chociaż jednym z tych maluchów :) Głowa do góry, króliczki na pewno znają odpowiednie dla nich domki, to tylko kwestia czasu. Cierpliwości życzę. Wygłaskaj je wszystkie :):):)
Dziękuję bardzo bardzo w imieniu swoim i dziewczynek :bukiet
Całe szczęście, że to same dziewczynki więc mogę do czasów adopcji, znalezienia nowego domu dla nich przechować je u siebie.
Małe wygłaskane heh dziękujemy i odwzajemniamy tym samym głaski dla Twoich pociech!
-
hubert33, a jak dajesz sobie radę z taką ilością maluchów ?
-
heh od narodzenia ich dom to moja sypialnia, po mału kolejne kroki i jakoś sie udaje wszystko pogodzić. wracam do domu, Kubę chowam do łazienki a małe z matką wypuszczam do salonu, wtedy szaleją biegają, jedzą zielonki a ja wtym czasie ogarniam, wietrzę sypialnię i same wracają po jakichś 40 min do sypialni i sie pokładają na odpoczynek. Wieczorem wchodzę do nich, leżę z nimi, łazikują po mnie, głaszczę je, noszę na rekach aby je oswajać, by się nie bały no i na noc przyciemniam światło i dobranoc. Rano wstaję wczesnie, na ok 40 min wczesniej niż kiedyś aby je wypuścić żeby polatały i następnie zaganiam do sypialni, posłusznie biegną, uzupełniam karmę, wodę i zmykam do biura.
Przyznam, że są silnie związane ze sobą i z matką, choć mogę z nimi robić co chcę przy matce, dają sobie radę dzielnie same.
-
hubert33, to troszkę masz się z maluchami. a nie rozrabiają za mocno ? Wiesz co 5 to nie jedno lub dwa. A myślisz że nie będzie problemu przy rozdzielaniu małych? Jeśli są za sobą mocno związane ?
-
hubert33, to troszkę masz się z maluchami. a nie rozrabiają za mocno ? Wiesz co 5 to nie jedno lub dwa. A myślisz że nie będzie problemu przy rozdzielaniu małych? Jeśli są za sobą mocno związane ?
Właśnie o dziwo nie rozrabiają! wyszaleją się, wybiegają, wybrykają po salonie i odpoczywają potem porozkładane po kątach w sypialni :lol do tej pory nie naruszyły żadnych mebli, a łóżko w sypialni jest całe drewniane, niskie - i nic!
mają w salonie domki z kartonów różnego rodzaju i tutaj się wyżywają.
A wczoraj podczas godziny oswajania, tulenia, głaskania, łazikowania po mnie zauważyłem niesamowitą sytuację!!!! Podczas gdy małe leżały w grupce - matka wlazła pomiędzy nie i małe dorwały się do ssania a Basia spokojnie i z radością im to umożliwiała!!!! Leżały brzuszkami do góry i ssały! Szok :wow A jak mlaskały i mruczały hehe :DD Przecież one mają już 10 tygodni! Heh. A z tego co czytałem matka karmi do 6,7 tygodnia bowiem później jej mleczność spada, zanika-a tu proszę! Ale super, bo dzięki temu będą jeszcze silniejsze i odporniejsze na przyszłość!
-
Cześć. :] Chciałabym dokładnie wiedzieć ile zostało jeszcze maluchów do oddania. Bo jestem zainteresowana bardzo, jednak jeszcze nie wiem dokładnie. Ponieważ muszę zapytać się innych domowników. I pytanie następujące- gdzie się dokładnie one znajdują? Bo ja mieszkam w Warszawie. :) Mam samca i chciałabym mu dokupić towarzyszkę, ale niestety jest on jeszcze niewykastrowany :diabelek a ma 8 msc. więc jest młody ;] Ale już się umawiam z weterynarzem gdzieś na ten tydzień. :D I jeśli jest możliwość to prosiłabym o lepszej jakości zdjęcia. ale nie nalegam.
-
z tego co wiem to maluchy miały być w Oazie, jeśli jakieś jeszcze zostały w ogóle ;)
-
Moje pannice nie trafiły w efekcie do OAZY. Po tym jak zmienił się właściciel (pasjonaci terraryści) wolałem nie ryzykować i... sumienie nie dałoby mi spokoju.
W miedzyczasie 2 z 5 znalazły nowych kochających opiekunów, od których mam na bieżąco informacje, jak rosną itd. Po zbadaniu przez wete i określeniu płci, że są to same panny, zwolniłem tempo i postanowiłem na spokojnie poszukać przyszłych pewnych i dobrych opiekunów. Nie będę oddawał do żadnej przechowalni, bo mogą zostać jeszcze u mnie. I nadal przebywają w swoim królestwie-sypialni, z matką i razem spędzają bardzo chętnie czas, myją się i leżakują.
Acha i Panda raczej zostanie ze mną.
Niestety nie mam aparatu, jedynie fotki z kom.
Najbardziej aktualne:
Panda
(http://img535.imageshack.us/img535/9058/zdjcie045.th.jpg) (http://img535.imageshack.us/i/zdjcie045.jpg/)
(http://img15.imageshack.us/img15/3082/zdjcie061o.th.jpg) (http://img15.imageshack.us/i/zdjcie061o.jpg/)
(http://img11.imageshack.us/img11/9152/zdjcie047q.th.jpg) (http://img11.imageshack.us/i/zdjcie047q.jpg/)
(http://img534.imageshack.us/img534/1447/zdjcie023.th.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/zdjcie023.jpg/)
i reszta
(http://img18.imageshack.us/img18/6265/zdjcie035z.th.jpg) (http://img18.imageshack.us/i/zdjcie035z.jpg/)
(http://img52.imageshack.us/img52/8020/zdjcie025y.th.jpg) (http://img52.imageshack.us/i/zdjcie025y.jpg/)
i Rexi (o nią martwię się najbardziej, jest miła w usposobieniu, spokojna, opiekuje sie pozostałymi, myje je chętnie a te spryciule specjalnie się jej podstawiają hehe ale niestety nieufna tzn. chodzi po mnie, nie ucieka ale... jest indywidualistką tzn. nie daje się raczej głaskać, jest piękna!
(http://img192.imageshack.us/img192/8789/zdjcie057k.th.jpg) (http://img192.imageshack.us/i/zdjcie057k.jpg/)
-
hubert33, ale ci wyrobły króliczki :D niesamowite jak ta metamorfoza dorastania szybko postępuje :bukiet
-
hubert33, ale ci wyrobły króliczki :D niesamowite jak ta metamorfoza dorastania szybko postępuje :bukiet
oj tak tak wyrosły, ale większe już raczej nie będą patrząc na rodziców. Teraz zmieniają futerko jeszcze, z puchatych przechodzą na gładkowłose i lewki. Miałem wielkie szczęście aby obserwować i towarzyszyć im w tym dorastaniu :DD cała królicza rodzinka przez długo długo długo była ze mną w komplecie. Wiele emocji, czasem lepiej czasem gorzej ale patrząc na ich brykanie, skoki, zadowolenie-to wynagradza wszystko!
-
hubert33, śliczne, wygłaskaj.
A większe jeszcze trochę będę, bo króliczki rosną do kliku miesięcy życia P:
-
mamuśka z córką pozujące do zdjęcia :DD
(http://img7.imageshack.us/img7/1486/zdjcie063t.th.jpg) (http://img7.imageshack.us/i/zdjcie063t.jpg/)
(http://img717.imageshack.us/img717/6730/zdjcie064l.th.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/zdjcie064l.jpg/)
-
Jakie zgodne panienki :)
-
i jakie śliczne.
-
dziękujemy :DD
-
do zamknięcia - wszystkie uszatki mają już swoje domy :)