Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Mel w Luty 03, 2011, 12:26:34 pm
-
Nie znalazłam nigdzie takiego tematu ;).
Zrobiłam niedawno Kiarze małe zakupy w które wchodzą m.i.n. 12 paczek
suszonek z Herbal Petsu i Zuzali. Mam jeszcze parę otwartych paczek, więc,
na razie nie zamierzam otwierać tamtych.
Czy takie suszonki nie zepsują się, jak będą długo stały? Nie zalęgną się w nich jakieś
robactwa itp?Ile maximum mogą stać takie suszonki nieotwarte?A otwarte ile mogą stać? :D
Zastanawia mnie to, bo kiedyś w moich otwartych/nieotwartych suszonkach
dla chomików, znalazłam jakieś latające insekty :/.
-
najwiecej chyba zalezy od przechowywania. nadaja sie suche miejsca o temp. pokojowej. na niektorych suszkach jest data podana wiec sprawdz to. jesli nie to kontroluj po porstu wyglad suszkow. wydaje mi sie ze okolo roku ale nie dam glowy uciac. wg mnie trzeba to kontrolowac po prostu, bynajmniej ja tak robie z domowa suszonka.
-
Ja trzymam te suszonki w drewnianej szafce, w kuchni;
taki miejsce się nadaje?
Daty ważności są tak średnio do 2012 roku, ale nie sprawdzałam wszystkich.
Z tym, że te moje suszonki z robalami, były przed upłynięciem terminu ważności, a zalęgło się to co się zalęgło :/.
-
Typowe dla karm i ziół jest to, że wcześniej są zle przechowywane. Niekoniecznie jest to Twoja wina, tylko wcześniejszego dostawcy. W opakowaniach mozna zleśc różne cudna niewidy, np. mole spożywcze :)
-
Mysza, nie strasz :D
Ja kupiłam te suszki w sklepie zoologicznym,
te z robalami były na Animalii.
Korzystając z tematu, mam jeszcze jedno pytanie:
Wcześniej jeszcze, zamawiałam suszone owoce/warzywa na Animalii
i przysłano mi suszone jabłuszko po terminie ważności- mijał on 1 grudniu 2010.
Mam to jabłko jeszcze w szafce, mogę je podać Kiarze?
-
Jesli suszki sa przechowywane w suchym, ciemnym pomieszczeniu i chlodnym nic im nie bedzie. Jesli trzymasz je w kuchni to dobrze by bylo zeby byly z dala od gotujacych i parujacych sie garnkow i czajnika. (para wodna moze spowosowac proces gnicia). Ja tego jablka juz bym nie podawala
-
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9758.0 - tutaj temat, co mozna znaleść w paczkach :P
Takie suszone warzywka i owocki mają bardzo ładny kolor, co świadczy o tym, że są dodatkowo "upiększane" przez producenta. Ja bym najchętniej wywaliła wszystko i suszyła sama :)
-
ja warzywa i owoce susze sama, ziol nie bo nie mam do nich dostepu a ogrodniczka ze mnie zadna
-
mi to ostatnio z pudelka z yerba mate wyszly takie spasione biale potworki (ble).
gdzies czytam porady, z epo pierwze takie produkty po przyniesieniu do domu trzeba samemu sprawdzic a nastepnie przesiac do dobrych, szczelnych pojemnikow (jelsi mamy pewnosc, ze produkty sa 100% suche). moga byc to sloje ze szkla, plastiku lub worki z mocnej folii.
niektore paskudy nie lubia zapachu lawendy (ta, mole lubia tez ludzkie i krolicze zarcie), dla uszakow lawenda nie jest szkodliwa, a niektore wrecz lubia ja jesc (np moja Trusia) wiec do suszkow mozna dodac troche naturalnej, suszonej lawendy, ewentualnie w szafce polozyc poduszeczke z olejkiem lawendowym.
sumujac - wszystko przegladaj co jakis czas, jelsi wydaje ci sie jakies "nie takie" w kolorze czy zapachu, widzisz ze suszki sa podziurkowane, maja nalot, widzisz jakies w nich potworki - wywal pake z suszkami, ale przejzyj tez inne produkty (maka, kasze, herbata). czesto sprzataj szafki gdzie kladziesz suszki, dbaj by mialy one sucho.