Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Szczepienia => Wątek zaczęty przez: Anee w Listopad 29, 2005, 15:40:43 pm
-
Wiem juz na co powinnam dla bezpieczeństawa zaszczepic króliczka ale ciekawi mnie ile kosztuje takie szczepienie? Słyszałam, że to nie jest tania sprawa. Czy to prawda??
-
szczepienie na myxo góra 15zł, przy zbiorowym wykorzystaniu szczepionki
ale chyba też są szczepionki jednorazowe, niestety nie znam ceny
na myxo szczepi się głównie wiosną
http://www.porady.kroliki.net/myksomatoza.html
-
No i jest jeszcze szczepienie przeciwko pomorowi królików. Koszt też ok.15 złotych. Obowiązku szczepień nie ma, ale jeśli np. królik biega po świezym powietrzu to takie szczepienia warto zrobić, w domu ryzyko zakażenia jest małe, ale też istnieje (szczególnie jeśli jest dużo komarów, albo gdzieś w okolicy występują te choroby).
-
hmmm to nei ejst drogo... widocznie tam gdzie czytałam były podane błędne informacje;-)
dziękuje ze odpowiedź :cmok:
-
Zawsze możesz zadzwonić do lecznicy i spytać się jakie mają ceny, ale sadzę, że wszędzie są dość zbliżone. Może Mru wie ile to kosztuje w Gorzowie.
-
No i jest jeszcze szczepienie przeciwko pomorowi królików. Koszt też ok.15 złotych.
Ja płacę 5 zł :)
-
Ja w tym roku płaciłam za pomór 5 zł i za myxo 20 zł.
-
Ja to różnie.
Zwykle na myxomatozę szczepię tylko na wiosnę. Okolice lutego-marca.
W lecznicy u Dr. Anny Kryspin na Gocławiu przy zorganizowaniu akcji (czyli musiało być 10 krolików) płaciłam za jedno szczepienie 10 zł.
Za Pomór ostatnio w Oazie zabuliłam za dwa króle 50 zl :(
-
A ja sobie zapomniałam o szczepieniu na pomór :oh: Powinnam zaszczepić w listopadzie. No trudno... jeszcze do połowy stycznia wyciągnę rodziców...
-
a jesli krolik bedzie tylko w domu to oba szczepienia trzeba wykonac? juz nie wazne to ze tu w szwecji jest baaardzo drogo, ale gdzies czytalam ze jak w domu to tylko na myxo, jak to jest?
-
aha i kiedy mozna pierwsze szczepienie wykonac na mlodym krolisiu? wg. tego co ludzie podali - ci od ktorych mamy krolika - ma teraz 12 tygodni.
aha, juz u Was na stronie znalazlam, ze "Pierwsze szczepienie wykonuje się u królików powyżej 4 tygodnia życia, następną dawkę podaje się po czterech miesiącach, a potem co pół roku."
-
Rozmawiałam z dr Piaseckim - za dwa tyg. (czekamy na pełne wyleczenie) będę szczepić Klopsa przeciw pomorowi i zapłacę 10 zł.
Wydaje mi się,że zawsze lepiej zaszczepić króliczka nawet jeśli nie wychozi z domu,bo ta choroba bardzo łatwo się rozprzestrzenia (jak to powiedział wet "Można ją przenieść nawet na rękach"),więc po co ryzykować.
I małe ostrzeżenie dla Wrocławian
Radzę szczepić regularnie swoje króliczki na tę paskudną chorobę,bo występuje w tym okresie we Wrocławiu!!Dr Piasecki powiedział,że w ostatnio miał kilku chorych na nią pacjentów.
-
no to musze jakos poszukac jakiegos weta, ale nie wiem czy dam rade ktoremus zaufac, bo slyszalam akcje kolezanki i jej krolisia co kichal.. wet powiedzial ze jak kicha to PRAWDOPODOBNIE jest przeziebiony i za 2-3 tyg moze wpasc do niego to cos poradzi.. :/
-
O cholera to rzeczywiście!Ale poszukaj weta,który ma zrobioną specjalizaję chorób zwierząt futerkowych..na pewno gdzies w okolicy jakiś się znajdzie...mam nadzieję.Chociaż podstawowe sezczepienia to powinien umieć zrobic każdy,kto miał jakiś tam kontakt z królikami.Może nie każdy potrafi udzielić specjalistycznej,prawidłowej porady,ale zastrzyk to nawet ja umiem zrobić ;-) Będzie dobrze....
ps:Booooskiego masz tego króliczka!! Wielki :cmok: dla niego,zreszta dla reszty gromadki też. Aha,a dywan to ja teraz odkurzam codziennie ;-)
-
oj, tutaj o weta od krolikow czy w ogole mniejszych zwierzat to tak trudno... rozejrze sie przy okazji.. ale cos czuje ze nie bedzie kastrowany maluszek... dzieki za buziaki :) zwierzyniec tez dziekuje :) juz za dwa dni kroliczka kolezanki nas opusci :( mimo iz mamy swojego to ja tez pokochalismy i smutno nam bedzie..
-
Tak sie zastanawiam czy jest sens szczepic kroliczka ktory nigdy nie byl szczepiony na maksymatoze a ma juz 8 latek.Pozatym wterynarz jakos nigdy nie mogl stwierdzic czy krolis jest toatlnie zdrowy,poniewaz nigdy nie zrobili mu nawet kompleksowych badan typu zważnienie np...Krolis co roku wyjrzdza na wies,oprocz tego wychodzi na spacerki w miescie... :roll:
-
To ci powiem jedno - masz fart! A raczej on ma.Ryzykownie sobie z nim poczynasz...
-
Wiesz to nie dlatego ze sobie to cale szczpeinie olewam...fakt faktem ze w zeszlym roku zapomniałam o szczepieniach,ale kiedy za kazdym razem szłam na szczepienie weterynarz nie byl pewien czy smakus jest rzeczywiescie zdrowy...bo mial problem z oczkami i w sumie nie wiadomo co było przyczyna tych łzawien..tak to własnie potrafia pomoc weterynarze niby najlepsi w krakowie ale kompletnie nie dajcy sobie rady z gryzoniami...Wyjatkowo wyleczyli mi myszoskoczka bliskiego smierci...zaszczykiem uspakajajacym i wyrwaniem jej garsci siersci z grzbietu bo babka nie potrafiła utrzymac...Nie szcepilysmy krolika kiedy byl młodszy dlatego ze nie wiedziałysmy ze powinnysmy go szczepic..pozatym nie mam własnych dochodow a to ze miala bym wziasc od mamy 20 zlotych na szczepienie jest wieeeelkkkim problemem bo rodzice nie chetnie sponsoruja moje zwierzaki....moj pies byl kastrowany w tajemnicy było to konieczne z powodow zdrowotnych. no ale moj ojciec i tak nie mal nas pozabijał jak sie dowiedział..i "Ze jeszce tyle sie wydało na psa" :/ :? :? :?
-
troche nie rozumiem. skoro rodzice nie daja Ci pieniedzy na zabezpieczenie zwierzat przed chorobami (szczepienia) i skoro kastracja psa obyla sie pokryjomu bo innej mozliwosci nie bylo, to po co w ogole masz zwierzeta? jesli juz ktokolwiek decyduje sie na posiadanie wlochatych musi byc w stanie zapewnic przynajmniej minimum opieki, a w jej sklad wchodza przeciez szczepienia. chocby ze wzgledu na to ze profilaktyka jest duzo tansza od leczenia, a przede wszystkim skuteczniejsza.
co do weta. skoro nigdy nie byl pewny czy krolik jest zdrowy i skoro nie mogl uporac sie z problemem lzawiacego oka, to powinnas weta zmienic, na takiego, ktory zna sie na krolikach (krolik to nie gryzon). co do szczepien w tym wieku. powiem prawde ze nie wiem. psow po osiagnieciu pewnego wieku juz sie nie szczepi na niektore choroby, podobnie z kotami, a jak jest w przypadku krolikow? tego sama chetnie sie dowiem.
-
Powiem tyle - nic dodać nic ująć.
Rozumiem,że chcesz mieć zwierzaki,a rodziców się nie wybiera (niestety!),ale w takim razie może powinnaś mieć jedno zwierzątko,nie wymagające dużych nakładów finansowych...
Jak bierzesz zwierzaka,to najpierw MUSISZ być pewna,że Cię na niego stać.
-
Czy zaszczepienie królika jest konieczne ????
-
Zależy. Jeżeli nie będziesz szczepić to większa szansa że zachoruje. Moim zdaniem szczepienie królika jest potrzebne ;-) A jak wychodzisz z nim na dwór to już konieczność.
-
nie wychodziłam ale mam zamiar zacząć bo moje koleżanki sobie króliki załątwiają wiec bedziemy sie spotykac razem z ucholami na spacerku:)
-
szczepienia sa konieczne. po pierwsze profilaktyka jst tansza od pozniejszego leczenia, ktore nniekonieczne musi byc skuteczne. po drugie myksomatoza krolik moze sie zarazic niewychodzac z domu w ogole. wiec chyba warto zadbac o to by krolis byl zabezpieczony.
co do wspolnych spacerkow. tu prosze o pomoc bardziej wyspecjalizowanej osoby (ja jestem mniej doswiadczona)), ale wydaje mi sie, ze to az tak dobry pomysl nie jest. Wasze kroliczki wcale nie musza sie polubic i moze dojsc do nieprzyjemnych sytuacji. a to moze zaowocowac nietylko stresem zamiast przyjemnoscia ze spacerku a i bojka jesli niedopilnujecie. tak na chlopski rozumek ;)
-
Z tymi spacerami to nie wiem. Jeżeli sie niepolubią to nic ciekawego z teo nie wyniknie. Wtedy pomoże sterylizacja kastracja. I ja radziłbym jak wychodzić już na spacer to na działkę albo to jakieś wyciszonego miejsca gdze nie ma ludzi. Psy też stanowią zagrożenie :?
Wychodzenie na spacer to nie takie hop-siup :hej:
-
kastracja jak najbardziej pomoga ale w prtzypadku zaprzyjazniania krolikow ktore maja staly kontakt ze soba, a nie tylko okazjonalny, na spacerku, to stanowczo za malo czasu, stad moga wyniknac awantury. znow na chlopski rozumek ;)
-
Racja racja :brawo:
-
z jednym z nich - Fredem sie zna i sie bardzo lubią.
A na spacerki bedziemy wychodzic do parku,ale w miejsce gdzie psy nie mają dostepu bo w parku sa ogromniaste korty z mini łączką i chodzniczkiem i cieniem - wiec tam bedziemy sie z nimi spotykac.Podróż na korty na rączkach:):):):)
-
Ja nadal bym wolał nie. Mam wątpliwości czy króliczki będą czuly sie bezpiecznie. Czy tam w parku są blisko jezdnie :????: Bo to może być powodem strachu. Jeżeli są ogromne łączki to dobrze. Ale naprawdę. Z tym wychodzeniem do parku trzeba uważać.
-
Trzeba,trzeba, bo jak do każdego parku,są tam na pewno wyprowadzane psy,które sobie luźno biegają. I jakiś kot może się zaplątać...Ja bym się nie odważyła...
-
Czy tam w parku są blisko jezdnie :????:
park jest otoczony blokami mieszkalnymi za ktorymi dopiero jest jezdnia , ale taka osiedlowa. a bac sie nie beda mieli czego bo na tych kortach pracuja rodzice mojej kolezanki i mamy tam wstep po znajomosci ;) po za tym korty sa prwaie przy samym domu mojej babci, a do niej Ryśka zaawioze w transporterku :) my sobie bedziemy siedziec przy stole na dworze pod parasolem(wiosną późniejszą oczywiście :) )
a kroliki na łączce obok nas (na smyczy oczywiście) pod drzewkami , z soczystą trawką , i cieniem , i słoneczkiem i z listkami mleczy...(ale sie rozmażyłam... ;) )\
ps.ale mi sie tych "oczywiście" porobiło :roll: ;)
-
Heh. No to jak po znajomości to zapraszam. Ale szczepienie to podstawa. 19 Marca jeżeli dobrze mowię są chyba darmowe szczepienia na myksomatoze. A na pomór to tylko 10-20zł.
-
Szczerze wątpię w darmowe szczepienia, chyba coś Ci się pomyliło.
-
Sądziłem że są daarmowe w Dzień szczepienia królików. Ale faktycznie. Pomyłka -> Dziwnie było by jeżeli by szczepili za darmo :oh:
-
darmowe to sa jedynie niekiedy konsultacje i zadko odnosnie krolikow, przynajmniej tak bylo jak jeszcze bylam w Polsce.
-
Tylko pies był za zgoda mojego ojca..rteszta zwierzat przyszła bez jego wiedzy.Skad mogłam przypuszczac ze wyciaganie pieniedzy od moich rodzicow bedzie takie trudne, skoro na poczatku mam zgadzala sie nentuzjastycznie na wszystkie zwierzeta...Nie nzaczy to wcale ze moji rodzice nie kochaja zwierzat ale kochaja troche po staroswieckiemu.....pomimo wszystko jako dziecko starałam sie nimi dobrze zajmowac..W tej chwili poszłabym do weta z krolikiem na kontrole ale niestety nie mam jak sie tam dostac..bo na piechote musiałabym przejsc troche ..no i jeszce te mrozy...tata by mnie napweno nie zawiozł..wiec musze czekac az przyjda troche wyzsze temperatury..
Nie chodzi oto ze mnie nie stac na te zwierzeta bo pieniadze by sie znalazły tylko oni nie rozumieja tego ze takim mniejszym zwierzatkom jest sens pomagac wetrynaryjnie,wiec musze pojeczec o kase.
Co do słowa "gryzoń"użyłam go dość ogolnikowo,wiekszosc moich zwierzat to myszoskoczki..to do jakiej rodziny nalezy krolik to dobrze wiem..poprostu potraktowałam go ogolnikowo patrzac przez pryzmat calej mojej ferajny :)
Co do problemow ze zdrowiem Smakusia to sie tu kiedys wypowiadałam i pomimo ze wiele osob ma tu doświadczenie żadna mi nie odpisała..
Jak tylko sie ociepli zabiore krolisia tam gdzie leczyła moja przyjaciolka szczurka ,moze tam sie choc lepiej znaja na problemach zajęczaków :) ;-)
-
19 marca każdego roku jest "dzień kastracji i sterylizacji zwierząt" i to jest w dużo niższej cenie niż normalnie.
-
no dzien kastracji, to normalne, ale nam chodzi o szczepienia.
-
Szczepienia nie są konieczne. Myxomatoza czy pomór to stosunkowo rzadkie choroby u królików trzymanych w domach, choć też się zdarzają. Nigdzie nie jest napisane, że istnieje obowiązek szczepienia królików. To tylko i wyłącznie wybór właściciela. Można szczepić, można nie szczepić i pech temu, kto nie zaszczepi i królik zachoruje. To już potem wina właściciela, któremu pozostaje pluć sobie w brodę, kiedy leczenie zawiedzie i królik pokica za Tęczowy Most. A jeszcze gorszy pech, kiedy się zaszczepi i królik zachoruje - takie przypadki też się zdarzały.
Ja osobiście mam dużo znajomych, którzy nie szczepią królików i króliki te nie chorują, mimo, że niektóre przez ciepłe pory roku mieszkają na dworze. Tylko raz słyszałam (nawet nie widziałam) o domowym króliku zaatakowanym przez myxo. Znam też króliki, które żyły po 7-9 lat bez szczepień. Jak widać, nie szczepienie nie jest wyrokiem dla królika, choć na pewno ryzyko jest większe.
Także wniosek jest prosty: nie trzeba szczepić - można. To już sprawa indywidualna.
Akcje szczepień są po to, aby zachęcić ludzi od szczepienia królików. To też duże ułatwienie dla lecznic - szczepionka ma ograniczoną przydatność po otwarciu opakowania, a jedno opakowanie starcza na kilka królików. Kiedy organizuje się akcje szczepień, nie marnuje się tyle szcepionek, bo większość otwartych preparatów zostaje wykorzystana. Szczepionki nie są za darmo - w niektórych lecznicach są nieduże zniżki, w innych cena jest taka, jak zawsze.
-
Czy na szczepinie na myksymotoze koniecznie musi być pięć osób?? Czy moge iść sam na to szczepienie?? Nie znam w mojej miejscowości kolegów którzy mają króliki. :hmmm:
-
Popytaj sie weta czy ma może pojedyńcze szczepionki
-
Zwykle można ale wtedy trzeba płacic za cała serię szczepionek.
Btw myxomatoza a nie maxy...
-
A ile kosztuje taka szczepionka :????:
-
A ile kosztuje taka szczepionka :????:
-
Ja zaszczepiłam dziś króliczki. Szczepionka dla jednego kosztowała 20zł.
-
Koszt szczepienia zależy od lecznicy i miejscowości w której mieszkasz. W każdym mieście jest inaczej.
U mnie w Warszawie szczepienie na myxomatoze waha sie pomiedzy 10-35 zl (35 zl Oaza bez akcji :/)
natomiast pomor tak 15-25 zl
-
U mnie pomor i myxo kosztuja po 10 zl.
-
Ile razy trezba szczepić króle na mykso? Do tej pory Klapek był szczepiony raz w roku a teraz wet powiedział, zepowinien byc szczepiony co pół roku? Czyk ktoś wie? Ja szczepiłam na mykso i pomór za 24 zeta
-
pomor szczepi sie raz w roku a myxo dwa razy.
-
Czyli mój wet dobrze mi poradził, dzięki za info
-
Miesiąc temu byłem na szczepieniu na pomór. Wet poedział że na szczepienie na maksymotoze trzeba przyjść dopiero za 2 tygodnie. Niestety byłem chory i nie mogłem iść. Czy konieczne było żeby zaszczepić króliczka na maksymotoze 2 tygodnie po pomorze czy to tylko minimalny odstęp czasu między tymi szczepieniami?
-
nie jest to konieczne, te 2 tygodnie to poprostu taki okres karencji między jedna, a drugą szczepionką, nie może wynosić mniej ale więcej owszem :)
-
ja mam szcęście mam wujka weterynarza, który też ma swoje króliczki, i szczepi mi je za zwykłe "dziękuję" ale ja to chyba jakis odosobniony przypadek jestem :/
-
Możesz iść z króliczkiem na szczepienie w późniejszym okresie
-
u mnie myxo kosztuje ok 25 zł a pomor 15-25 zależy w ktorej lecznicy
-
Ja jutro idę do weterynarza na szczepienia. Powiedział mi, że można zaszczepić 1 dnia na obie choroby, wtedy cena jest niższa... Poradźcie, co mam robić!
-
mnie się wydaje że nie można zaszczepić tego samego dnia
-
Odradzam stanowczo, te dwa tygodnie to niezbędne minimum. Królik po szczepieniu jest osłabiony ( szczepienie to coś w rodzaju łagodnego przejścia choroby, muszą się wytworzyć przeciwciała i wtedy królik będzie odporny) szczepienie na myksomatozę nie jest takim zupełnie bezpiecznym szczepieniem (myksomatoza poszczepienna) lepie nie przeciążać królika
-
Rozumiem. Co to za weterynarz w takim razie do jasnej ciasnej? Zadzwonię jeszcze do innego i się popytam... Dzięki za odpowiedzi.
-
W lecznicy Oaza, która jest sprawdzona, zawsze ta przerwa jest min 2 tyg.
-
Ja w tym roku zaszczepiłam Pyzę jedną szczepionką, zapłaciłam35 zł.wet. powiedzial, że to szczepionka łączona, byłam trochę zdziwiona, zapisał mi w książeczce nazwę, ale oczywiście jest trudna do odczytania :hmmm
-
Byłam dziś w Klinice Małych zwierząt w Brynowie i okazało sie, że szczepionki Buńka nie dostanie. Powiedziałam weterynarzowi, że przez całą noc Bunia miała napięty brzuszek i wszystko jej tam bulgotało, całą noc jej masowałam brzuszek, choć widziałam, że ją nic nie boli. :chory No i faktycznie: antybiotyki, jakieś inne zastrzyki, lakcid, czarna porzeczka, dieta siankowa tylko i wyłącznie przez 2 dni no i ocieplanie brzuszka. Jutro znowu jadę, a szczepionkę się odłoży jak będzie wszystko ok... Popytam się, czy te łączone szczepionki są dobre...
Biedna ta moja Bunia... Po czym ma takie wzdęcia? Przypomniało mi się, że zostawiłam ją na sekundkę samą i wyjadła cukier z cukierniczki, nie wiem nawet ile... Raz zostawiłam i już wykorzystała sytuację... Wstręciuch jeden... Ale mam nadzieje, że będzie wszystko ok... :( Zresztą, spójrzcie na zdjęcie- czyż nie słodka? :>
-
slodka nieslodka, nie zostawiaj cukierniczki w zasiegu krolika! zastanawia mnie jedno u polskich weterynarzy...chec podawania przy kazdej dolegliwosci antybiotykow lub sterydow. no dobra, nie znam sie tak jak oni, ale moj angielski wet twierdzi, ze podawanie antybiotykow wcale dobre dla organizmu nie jest, sterydy tak samo (choc tu o sterydach nie ma mowy). a jak czytam forum to czy infekcja, czy cos tam, czy wzdecia to antybiotyki. czesto nawet wlasciciel nie jest w stanie podac nazwy, bo zdarza sie iz wet wyjasnia ogolnikowo na co dziala dany antybiotyk. Rudy przy swojej przewleklej infekcji oka (przerost korzeni jest wykluczony) ani razu poki co antybiotyku nie dostal. (no przewlekla to za duzo powiedziane, dwa razy mi zachorowal) poza tym leki jakie dostawaly moje kroliki mam dokladnie wypisywanie przez weta. nawet przebieg kastracji Popiolki mialam wydrukowany (jedyny przypadek kiedy ona dostala antybiotyk).
-
Antybiotyki wcale nie są złe gdy królik ma rzeczywiście infekcje. Podawanie profilaktyczne (poza pewnymi przypadkami np. operacja) nie jest postępowaniem zbyt rozsądnym, bo bakterie dość szybko uodparniają się na dany lek, zresztą chemioterapeutyki mają dużo działań niepożądanych. Dobrze gdy ich stosowanie jest poprzedzone posiewami.Może warto pomęczyć weta pytaniami: dlaczego? czy to konieczne? po co? itd... Sterydy to silne leki przeciwzapalne i dodatkowo pobudzają apetyt (a chore zwierzaki często nie chcą jeść), większość ich działań nieporządanych(przynajmniej u ludzi) ujawnia się dopiero po dłuższym stosowaniu.
-
z infekcja sie zgodze, choc tez zalezy jaka i czy sa inne leki, ktore pozwola wyeliminowac podawanie antybiotykow, wlasnie z tego powodu o ktorym piszesz. ze sterydami uwazac trzeba, rowniez ze wzgledu wlasnie na pobudzanie apetytu. w niektorych przypadkach to skutek uboczny. sterydy dostawala moja suczka przy zapaleniu stawu biodrowego, a nadwaga w jej przypadku byla niewskazana.
mnie po prostu fascynuje chec podawania lekow silnych a przy tym takich ktore maja, badz moga powodowac skutki uboczne. oczywiscie podanie raz czy dwa antybiotyklu nie powinno bardzo zaszkodzic, ale czy przy wzdeciach jest to az tak konieczne? i jesli ktos ma pojecie to czy moglby mi wytlumaczyc jakie dzialanie ma antybiotyk w tym konkretnym przypadku.
-
hej
2 razy byłam na zastrzykach, jutro jadę ostatni raz, na weenend babka dała mi lek w strzykawce do zastosowania doustnego. W poniedziałek na kontrolę. W takim razie spytam się jej w jakim celu antybiotyki i napiszę. A z tym cukrem... eh szkoda gadać- moja wina, ale mam nauczkę :( Z tego co wiem i widziałam to bardzo dobra lekarka.
pozdrawiam
-
Te inne leki to np sulfonamidy (moje króliki je dostawały po zabiegu kastracji i sterylizacji) ale one mają też dużo działań ubocznych ( u ludzi już się od nich odchodzi) Jeśli chodzi o psa to na poważne zapalenia nikt nic lepszego od steroidów nie wymyślił i przy takim wskazaniu stosuje się je też u ludzi ( łącznie z tzw. NLPZ-ami) Wszystkie leki to trucizny i mogą być niebezpieczne nawet zwykła aspiryna może zabić ( jeśli ktoś jest zbyt wrażliwy) Większość leków to leki ludzkie i działanie na króliki to wielka niewiadoma.
-
Mam gdzieś nazwy tych leków, jeśli chcecie, mogę podać.
-
podaj, to interesujące
-
Więc podaję:
Dexafart (5 kwietnia)
Borgal (5,6,7 kwietnia plus Borgal doustnie 8,9)
Lakcid (to wiadomo)
Podam jeszcze objawy chorobowe: wzdęte, niebolesne powłoki brzuszne, spadek apetytu. Waga 0,70kg.
-
Tak to juz jest z lekami, ze odpowiednio zastosowane, pomagaja, a nieodpowiednio - moga zaszkodzic. Dlatego tak wazne jest, zeby opiekun znal sie choc troche na chorobach kroliczych, zeby wiedzial, jakie pytania zadawac wetowi i domagal sie uzasadnien.
Naomi, z tym cukrem to Ci sie niezbyt udalo :(
-
oczywiscie zgadzam sie w stu procentach, ze przy zapaleniu sa niezbedne sterydy bo niestety nie ma nic lepszego.
naomi zapytaj sie prosze przy okazji, swojej wetki po co i dlaczego ten antybiotyk, bo mnie to bardzo interesuje. bede niezmiernie wdzieczna :) no i wyglaskaj kroliczka, niech szybko wraca do zdrowka, a cukier....dobrze, ze przynajmniej rozumiesz swoj blad i wiecej sie to nie powtorzy :)
-
Wiem, że jej nie upilnowałam, ale z nią jest jak z dzieckiem: nie da się w 100% upilnować. Chętnie dowiem się, co macie do powiedzenia w sprawie tych leków, które Buńka dostała, jeśli wiecie coś na ten temat.
A wetki na pewno sie spytam jutro co i jak z tymi lekami, dlaczego akurat takie...
pozdrawiam
-
Dexafort to steryd ( jedna dawka nie zaszkodzi) drugi ten Borgal to sulfonamid ( dokładnie sulfadoksyna+trimetoprim (to moje króliki dostawały profilaktycznie po zabiegu) to połączenie jes dość dobre (dobry lek przeciwbakteryjny). Mój królik przy problemach z brzuszkiem dostawał jeszcze metoklopramid ( na pobudzenie perystaltyki), ale on nie robił bobków. Ale dlaczego te leki przy tym schorzeniu nie wiem? Może infekcja ukł. pokarmowego, ale mi to wygląda na zatrucie cukrem.
-
na pewno napisalas poprawnie nazwe pierwszego leku? jak byk nie moge nic znalesc na jego temat, za to wyszukalam na temat leku Dexafort i to jest steryd.
o Goga mnie wyprzedzila... :)
-
Coś mi się przypmniało, może ten chemioterapeutyk ma zapobiec nadmiernemu rozwojowi szkodliwych bakteri ( pamiętam taką rade weta aby nie dawać zbyt dużo słodkich owoców bo to może zaburzać prawidłową florę bakteryjną jelit)
-
u mnie myksomatoza 20zl a pomor 10 :>
-
Dzięki za inf. :icon_3m_sie
Jak mówiłam jutro o wszystko się zapytam, a tak nawiasem mówiąc, jakiś czas już szukałam dobrego weterynarza w mojej okolicy, jednak w jednej przychodni nastąpiła taka sytuacja:
-Dzień dobry, w jakiej cenie ma pan szczepionkę dla króliczka?
-Jakiego?
-Baranek.
..chwila zadumy, w końcu spojrzenie jak na wariatkę, po czym ze złością:
-TO W KOŃCU BARAN CZY KRÓLIK?
Także Kinika w Brynowie to dla mnie wybawienie, ta pani (zapomniałam nazwiska na prawdę się zna i to widać..., szczególnie po takich doświadczeniach z weterynarzami, jakie miałam
pozdrawiam cieplutko
Dorota
-
No więc wczoraj byłam u weterynarza i spytałam, czy za każdym razem przy wzdęciach podaje sie antybiotyki. Pani mi powiedziała, że absulutnie nie, ona sama podaje antybiotyki bardzo rzadko, bo jak wiadomo mają złe działanie na organizm. Ale to był wyjątkowy przypadek, musiało być z Buńką źle :chory ). Później podawała masę fachowych nazw, lecz, muszę Was zmartwić, nic z tego nie zrozumiałam, ani nie zapamiętałam :oh: . Również nie zapamiętał i nie zrozumiał mój chłopak i siostra... W każdym razie mówiła coś o bakteriach w układzie pokarmowym itp. W każdym razie wydawało mi się, że w tym wypadku było to uzasadnione.
I co jeszcze... spytałam się tylko jeszcze jaki ma brzuszek króliczka (ten temat był już poruszany w jakimś innym temacie). No więc ma być przede wszystkim mięciutki. Nie może być twardy, wzdęty, burczący, no i bolący oczywiście.
pozdrawiam
Dorota
-
Aha, wcześniej była mowa jeszcze o szczepionkach łączonych. Ta lekarka wykonuje takie szczepionki , ale bardzo rzadko, nie jest za bardzo do tego przekonana, a przede wszystkim nie u tak małych królików jak Bunia. Jest to możliwe tylko w przypadku dorosłego królika (o czym wczesniejszy weterynarz oczywiście mi nie powiedział, a może nawet nie wieział :/ )
-
Jeszcze poszukam trochę o tych łączonych szczepieniach. U dzieci na przykład, które muszą przyjąć wiele szczepionek naraz, można je podać w postaci jednego zastrzyku. Ale są to takie gotowe mieszanki robione przemysłowo. Może dla królików też coś takiego jest (czyli pomór i mykso w jednym) jednak wydaje mi się, że ta opcja może nie być tańsza.
-
naomi dzieki ze spytalas sie swojej pani wet :)
-
hej!
Goga- jesli coś znajdziesz to napisz jeśli możesz oki? A ja sie spytam w środę wetki jaka jest cena takiej łączonej szczepionki.
Katasza- nie ma sprawy, sama byłam ciekawa :icon_8P
pozdrawiam
Dorota[/u]
-
Dostępne są: MYXOWAC M (na myksomatozę)}Obie robione w Polsce i powszechnie
CUNIVAC ( na pomór) }stosowane w lecznicach
NOBIVAC MYXO ( nowsza, na myksomatozę, ale chyba w Polsce jej nie ma)
inne, stosowane tylko u królików fermowych
CUNIPASTIVAC E (przeciwko bakterii Pasteurella multocida)
CUNIVAC-PAST (na katar króliczy)
Będę jeszcze szukać. Niemcy są podobno nieźli i ciągle coś wymyślają. Dopytam też weta dlaczego nie szczepi się królików domowych na te inne choroby.
-
Hej!
Mam pytanie:
Szczepilam dzis Nale na pomor i myxomatoze-2 szczepionki osobno ale podane obie dzis. Dostalam ksiazeczke szczepien i widze, ze oba szczepienia maja byc powtorzone po 3-4tyg.
Co do myxomatozy to sie doczytalam tutaj, ze jesli jest zwiekszone zagrozenie to nalezy powtorzyc. (W Szwecji nawet w miastach jest masa dzikich krolikow i podobno pojawiaja sie przypadki myxo.)
Mam natomiast pytanie czy pomor tez nalezy powtorzyc faktycznie po tym okresie??
(troche mnie to zaskoczylo finansowo... tutaj za szczepienie place po 150kr czyli jakies 60zl za jedno-nawet na Szwecje to sporo...)Oczywiscie,ze jak tak trzeba to zaszczepie na obie rzeczy powtornie, ale pytam z ciekawosci.
Pozdrawiam!
-
rzeczywiscie b. drogo,nie spotkalam sie z takimi cenami szczepionek,nawet jak sprowadzana jest pojedyncza dawka na mykso.Z tego co czytalam o szczepieniach na forum to jednego dnia nie powinno sie szczepic razem na pomor i mykso.Szczepienie powinno byc w odstepach conajmniej 2 tyg.W jakim miescie szczepilas?
-
Ja jestem w Szwecji w Malmö. Tutaj ceny sa zupelnie nie porownywalne z polskimi, co nie zmienia faktu, ze to i tak sporo pieniedzy jak dla mnie.... Ale nie chce ryzykowac choroby Nali.
Co do szczepienia rownoczesnie na obie-czytalam te opinie i nie jest napisane ze to musi byc osobno-tutaj szczepia na raz.
-
Osobno powinno być szczególnie gdy to się tyczy młodych królików ale za późno. Powtarza się tylko myksomatozę po conajmniej 2 tyg.
-
może w SZwecji mają inne szczepionki? większe zagrożenie chorobami ?w tym roku wet zastosował dla mojej Pyzy szczepionkę łączoną i dostała w jednej dawce na obie choroby,pierwszy raz tak szczepiłam,zapłaciłam 35 zł.
-
No to mozliwe, ze maja inne, niestety nie mam nazwy szczepionki w ksiazeczce szczepien (specjalna dla krolikow!)
Co do zagrozenia, to tak jak pisalama dzikich krolikow jest tutaj pelno wszedzie.Na nieomalze kazdym zielencu czy w parku, pod blokami itp. Wiec moze i zagrozenie wieksze faktycznie...
Ech... chcialam krolika to nie bede narzekac :) Wazne, zeby byla zdrowa!! Na razie nic jej nie jest po szczepionce-podrywala mnie rano normalnie, nawet pomrukiwala sobie przy tym! :)
-
tam w koncu byly obie do powtorki?
-
ankabro jak byś się dowiedziała czy to jest taki gotowy dwuskładnikowy preparat robiony przemysłowo to daj znać ostatnio z kilka godzin szukałam czy coś się takiego nie pojawiło
-
Tusiatko-tak... obie do powtorki :/
Co do preparatu: to byly 2 osobne ampulki.
Ale chyba musi takie cos byc jak podwojna szczepionka skoro niektorzy ja podaja... chyba jej nie mieszaja sami??!?
Anula_1960 szczepila laczna-moze wie cos wiecej?
-
To znaczy że u Ciebie inaczej się szczepi, nie wiem ja znam schemat szczepień z 2 tyg przerwami i taki jest zalecany przez wielu weterynarzy np w Warszawie i wygląda mi to na to że używane są takie same preparaty co w Polsce. Czasem są produkowane takie szczepionki łączone, ale dla dzieci aby mniej było nakuć (bo ja bardziej się orientuje w lekach ludzkich) może ktoś takie wymyśli dla królasów. Mam rozumieć ze i na pomór i na myxo masz szczepić 2 razy ( ja się tylko spotkałam z powtórką myxo w przypadku pierwszego szczepienia) ciekawe
-
drugie 3-4 tyg po pierwszym
trzecie jakies pol roku chyba po drugim
-
usiłuje odczytać nazwę szczepionki ale nie bardzo mi to wychodzi nazwa składa się z dwóch członów jeden to tak jakby myxovac.... a drugiej to nawet pierwszej litery nie mogę odczytać. Lekarz powiedział, że to jest typowa szczepionka dla miniatur, bo te inne to stosuje się u dużych królików w hodowlach, a z braku innych szczepionek uzywa się ich także dla miniatur. Może nie wszyscy wet stosuję ze względu na cenę? Jak napisałam zapłaciłam 35 zł,a za pojedyńcze razem ok 10-12 zł. Może zadzwonię w tygodniu i zapytam.
-
myksovac tak nazywa sie chyba szczepionka na myksomatoze
-
tak, ale ta nazwa która jest w książeczce zdrowia tak się zaczyna i dalej jest jeszcze coś czego nie moge odczytać.
-
a czy trzeba królika zaszczepić pierwszyraz jak będzie mały? mój króliś ma już 4 latka i dopiero niedawno zaczęłam się zastanawiać nad zaszczepieniem go. czy to nie za późno??
-
ja nie jestem fachowcem w tych sprawach, ale wydaje mi sie, ze nigdy nie jest za pozno aby zaszczepic krolika :hmmm
-
Czy to, że król nieszczepiony (czekaliśmy aż skończy 3 miesiące, a teraz jeszcze zakichana...) znaczy, że nie powinno się z nim wyjeżdżać? Nie mam na myśli puszczania na trawkę, ale podróży pociągiem w transporterku / koszyku. Czy to faktycznie może być dla niej groźne, czy możemy zabrać ją ze sobą na parę dni? Potem kicałaby tylko w mieszkaniu.
Drugie pytanie - kiedy po szczepieniu można wyjść z maluchem na dwór? Bo myślałam, że w końcu lipca nam się to już uda, i może jakąś działkę zaliczy, a jak sobie tak czytam i dodaję, to mi jakiś czarny rachunek wychodzi. Bo najpierw samo szczepienie na myxo, potem 2 tyg i powtórka bo pierwszy raz (tak?), potem znowu dwa tygodnie i pomór, a potem czas uodparniania się nie wiem jaki... dobrze liczę, czy jednak zbyt pesymistycznie? Chciałabym ją jednak w wakacje puścić na trawkę... :hmmm
-
Mysle, ze najwieksze zagrozenie zlapania choroby w pociagu jest jedno - przeziebienie zwiazane z przeciagami. Ale na to nie szczepia ;) Drugie to stres. Ale jesli uchol jest odwazny, to mysle, ze mozesz sprobowac. Ja tydzien temu jechalam pierwszy raz z nasza Torka w odwiedziny do domku mojego rodzinnego, w niedziele czeka nas powrot. Podroz trwala 4,5h i uszata zniosla ja bardzo dobrze. Na poczatku byla troche zestresowana, ale potem zaczela skubac sianko i pic wode. Ogolnie, pelen luz ;) Pozniej zaczela sie nawet domagac wypuszczenia z transporterka i lezala kolo mnie na fotelu :)
Co do szczepien, u mnie kolejejnosc przy Morrisce byla nastepujaca: szczepienie na pomor, dwa tygodnie pozniej myxo, tydzien kwarantanny i moglismy wyjsc na pierwszy spacerek. Teraz to samo przerabiamy z Tora.
-
Czytając forum zastanawiamy się nad iloscią szczepień. Chcemy wyprowadzać królika na dwór (oczywiście pod klatką). Z przeczytanych postów wynika że należało by go zaszczepić. Wiem że bedzie miał kontakt z psami i podobbno są jakies trzy choroby przenoszone przez psy. A ponadto będąc na trawie odrobaczanie. Więc ile szczepień w jakim odstępie i jak często powinien dostawać?
-
Mój króliś był odrobaczony. Miał też powtórzone odrobaczenie. Szczepiony był na Myxovaca i Cyxovan. Te szczepienia trzeba też powtórzyć. Weterynarz radzi odrobaczać co 4-5 miesięcy.
-
Szczepiony był na Myxovaca i Cyxovan.
Oj widać muszę tu co nieco wyjaśnić bo się bzdurki porobią ;)
Nie był szczepiony na to,to chyba miała być nazwa szczepionek,tak? ;)
A więc Myxovac - na myksomatozę, przenoszoną przez komary,pchły,kleszcze itp.
i Cunivac - na pomór króliczy - przenoszony w powietrzu - możemy "przynieść" pomór króliczy na ubraniu,itp., dlatego warto szczepić króliki(obie choroby o ile pamiętam są jednak opisane na www.porady.kroliki.net , wiec nie chce mi się wdawać w szczegóły ;) )
Moją Fifkę szczepię raz w roku na obydwie choroby, ale przyjmuje się że ważność szczepionek to chyba 9 miesiecy i 6 miesięcy,jeśli źle mówię to niech ktoś mnie poprawi ;)
Co do odrobaczania to sprawa wygląda nieco inaczej, bo różnie weci mówią,ale na ogół króliki które nie mają kontaktu z innymi ,potencjalnie zarażonymi zwierzętami nie wymagają w ogóle odrobaczania profilaktycznego. Ani mojego poprzedniego królika, ani Fifki nie odrobaczałam nigdy,bo nie widzę takiej potrzeby. Nie jest zarobaczona, bo i nie ma skad "złapać" robaków. Jeśli zauważyłabym objawy jakiejś robaczycy,to wtedy należałoby królika odrobaczyć. A tak to nie ;)
Wiem że bedzie miał kontakt z psami i podobbno są jakies trzy choroby przenoszone przez psy.
Królikami zajmuję się ósmy rok,a zważywszy ile mam lat,to dosc długo, i nic mi nie wiadomo o jakichś szczególnie przenoszonych przez psy chorobach, na które należałoby szczepić króliki :P Przez komary - to już większe zagrożenie - zagrozenie myxomatozą ;) Ale o zagrożeniach chorobami ze strony psów to nie słyszałam ;)
Czytając forum zastanawiamy się nad iloscią szczepień.
Czyli tak:
conajmniej raz w roku 2 szczepionki - myksomatoza(szczepionka Myxovac) i pomór króliczy (szczepionka Cunivac)
niektórzy szczepią 2x w roku,ale osobiście nie widzę potrzeby aż tyle szczepień,bo w okresie zimy nie ma komarów,więc prawdopodobieństwo zarazenia np. myksomatozą jest znikome,tak myślę.
Mam nadzieję że chociaż troszkę rozjaśniłąm ;)
-
moja ciocia mówiła że do 6 miesiąca trzeba 1 szczepionke zrobić i to po 60 zł :jupi
-
Idę w piątek z Lumpkiem na szczepienie.Wet chce go zaszczepić na pomór i Myksomatoze (oczywiście nie razem) i co wybrać najpierw :?:
Pytam bo z tego co czytałam to "sezon" na szczepienia na Myksomatoze jest na wiosnę i nie wiem na co najpierw :?:
-
W moim przypadku weterynarz zawsze najpierw szczepil na pomor, a za tydzien na myxo. Jako ze juz jesien idzie i wszelkiego robactwa latajacego juz prawie nie ma, mysle, ze szczepienie na myksomatoze mozna przelozyc na wiosne.
-
Mya, my tez tak zrobimy.dzieki za odpo.
-
a na co są te szepionki ?? dlatego pytam bo zaledwie mam królika 3 miesiące i zadnej szczepionki nie robiłam .Czy ktoś mógłby mi odpisac jaka szczepionka musi być pierwsza :hmmm
-
Z tego co wiem od mojego Wet-a podejmując decyzję przeciwko czemu najwpierw szczepisz królika trzeba wziąć pod uwagę czy akurat bardzo lęgną się komary jeżeli tak to najwpierw szczepimy przeciwko myxomatozie (myxomatoza jest roznoszona przez komary i pchły) jeżeli jest zima to lepiej najwpierw zaszczepić przeciwko pomorowi bo wtedy jest większe ryzyko zachorowania właśnie na tę chorobę niż na myxomatozę.
Mój królik najwpierw był szczepiony przeciwko pomorowi mimo że był środek lata, było bardzo sucho i komarów prawie wcale.
Między jednym a drugim szczepieniem należy zachować dwa tygodnie odstępu.
Na temat tych dwóch zabójczych chorób możesz poczytać:
http://porady.kroliki.net/?p=pomor
oraz
http://porady.kroliki.net/?p=myksomatoza
-
Jeszcze jedno : ja za każdą ze szczepionek płaciłam 15 zł czyli razem 30 zł,
-
WCZEŚNIEJ NAPISAŁAM:
Między jednym a drugim szczepieniem należy zachować dwa tygodnie odstępu.
POPRAWKA: WCZORAJ WIECZOREM OD INNEGO WETERYNARZA (dr Anety Jurczyk) DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE MIĘDZY SZCZEPIENIAMI POWINNO ZACHOWAĆ SIĘ MIESIĄC ODSTĘPU.
Podobno mieli ten temat na sympozjum
-
W Warszawie (w naszych zaufanych lecznicach) stosuje sie 2 tyg. przerwy i to jest chyba niezbędne minimum. Niestety słyszałam tez opinie o szczepieniu na myxo i pomór przy tej samej wizycie (i to zalecają weterynarze :zdenerwowany )
-
nam doktor kazal czekac 3 tygodnie, ale wspomnial, ze to tylko za pierwszym razem jak krolik nigdy wczesniej nie byl szczepiony i dwie szczepionki w bliskim odstepie czasu moga mu zaszkodzic,bo bedzie za duzy szok dla cialka
-
a pozniej faktycznie mowil, ze nawet na jednej wizycie moze byc, jak to drugie i dalsze szczepienie
-
Ja słyszałam, o szczepieniu młodych królików w ten sposób (czyli za jednym razem). Moje sa szczepione zawsze co 2 mimo, że to kolejne dawki a króliki sa dorosłe.
-
Hm, no właśnie Solan był szczepiony z dwu tygodniowym odstępem w tej lecznicy do której kiedyś z nim jeździłam ale zorientowałam się że tam mało wiedzą o królikach dlatego zmieniłam wet-a na dr Jurczyk która jest uważana za dobrego, króliczego wet-a.
To ona zwróciła mi uwagę że powinno zachować sie większy odstęp, również przy kolejnych szczepieniach. Mówiła że mieli ten temat poruszany na sympozjum.
Jak tam chcecie, ja dla bezpieczeństa uszatego bendę zachowywać miesiąc odstępu
-
wszystko fajnie tylko nadal nie wiem ile musi miec moja mala zebym z nia na szczepienie poszla. no i chyba ma pchly :/ :oh: bo sie drapie, nie tak znowu czesto ale sie drapie...
wiec jaki wiek krolika do szczepienia?
-
Poczytaj o szczepieniach powinno to gdzieś pisać ale o ile się nie mylę to na pomór w wieku 3 miesiące a na myxo chyba 2 miesiące.Możesz też iść na kontrole i niekoniecznie od razu szczepić a umówić się na szczepienie w odpowiednim terminie a przy okazji wet zrobi pierwsze oględziny króliczka czy wszystko jest ok.A co do drapania to niekoniecznie muszą być pchły obejrzyj króliczka dokładnie.
-
Ailime :lol kiedy byłam z Tośkiem 3- miesięcznym na szczepieniu pierwszym, to odbyło się na obie choroby ale połówki dawek i po miesiącu mieliśmy powtórkę.
Wet powiedziała, że gdyby ważył kilogram szczepionki byłyby podane jednorazowo - i na rok byłby spokój.
Tosiek ważył jakieś 60 dkg. wtedy, więc szczepionki trzeba było rozłożyć na 2x.
I po miesiącu była powtórka z rozrywki.
-
fredeczka- obejrzalam a wlasciwie popatrzylam. ona drapie sie z jednym uchem a czesem nawet drapie ucho.. :/
-
Może po prostu czyści sobie uszka.Zwróć uwagę czy nie ma na nich jakiś zmian np łuszczącej się skóry,ranek itp.Jeśli są to powinien uszka obejrzeć weterynarz bo to może być nawet świerzb.Zajrzyj też do środka czy nic z nich nie cieknie.
-
hmm a ile kosztują szczepienia ?
-
:lol :lol :lol Chyba ok. 20-30 zł.
-
Z tego co słyszałam to ok. 20-30 zł. :PP Na Maksymatozę może być więcej. :wow
I ja tez mam pytanie. W którym miesiącu powinnam zaszczepić mojego Kubusia?
I na co pierw? :P
-
Ja w lipcu jadę do babci, do Kalska. Chciała bym zabrać ze sobą Kubusia, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Kubuś mógłby tam chodzić ze mną na działkę itp. Kalsk jest 5-6 kilometrów od Sulechowa (czyli miasta w którym mieszkam). Co robić?
-
5-6 km. to strasznie blisko. Moim zdaniem to lepiej niż króliś miałby zostać w domku i sie nudzić ;)
-
Co ile i w jakiej ilości karmić młode? czym je karmić? Mają 2 tygodnie, królica zdechła na Pomór.
-
http://www.porady.kroliki.net/?p=osierocone_noworodki
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/viewtopic.php?t=589
-
Dzieki za porady i szybka odpowiedź. Będzie dobrze! :jupi :lol :*
-
moje króle dostały obie szczepionki na raz
-
Mój królik był szczepiony najpierw na Myksomatozę a po dwóch tygodniach na pomór i zapłaciłam za obie 25 zł :bejzbol
-
Witam serdecznie, mam do Was pytanie dotyczace szczepienia. Wiem ze troche sie z tym "spoznilam" ale lepiej pozno niz wcale, zwazywszy ze zabieramy Wałka na wakacje. Wałek urodzil sie w grudniu 2006 lub w lutym 2007, nie wiemy tego. Sadze ze nigdy nie byl na nic szczepiony. Chcielibysmy wybrac sie z nim do weterynarza w ten piatek tzn 6 lipca 2007 na ogolna wizyte majaca rowniez na celu zaszczepienie krolika. Mam wiec pytanie, biorac pod uwage ze mamy mieciac lipiec na co moge go zasczepic i jakie ewentualne niepozadane efekty moze takie szczepienie wywolac? W jakichs odstepach czasu to szczepienie ma sie odbyc? Wole spytac sie Was zeby lekarz chcacy zarobic na nas kase, nie zaszkodzil Wałkowi.
PS Dodam jeszcze ze Wałek posiada tatuaz w obu uszkach wiec jak sadze, mozliwe ze byl szczepiony na fermie w ktorej sie urodzil. Ale skad mam to wiedziec...? :(
-
pytanie związane z szczepieniem na te choroby moja zuza nie była na nic szczepiona i ma 2 miesiące i kilka dni jak widać na dole.Mam iść z nią jak najszybciej do weterynarza???I na ile starczaja te szczepionki??
-
Kitty, lepiej zaszczep krolisia... Teraz jest lato, roznych owadow fruwa wszedzie, a one własnie przenosza te wstretne chorobska :/ ... Najpierw podaje sie szczepionke przeciwko myxomatozie, po 2 tyg. zaczyna ona działac i wtedy szczepi sie na pomór( tez po 2 tyg. zaczyna działac). Moj wet mowił ze malutkie kroliczki szczepi sie własnie w tej kolejnosci, pierwsza myxo, a pozniej pomor, ale nie wiem czy to prawda ?? , dla starszych to wszystko jedno. Obie szczepionki daja odpornosc na ok. 6 miesiecy, ale ja zawsze szczepie Szarusia na wiosne, raz w roku, bo w zimie nie ma takiego ryzyka, ze sie zarazi...
-
Ok dziekuje za odpowiedź tarciam juz nadzieje ze kto ktokolwiek to przeczyta.
-
Moja Zuza niedawno była szczepiona na Myksomatoze.Miniaturki zaleca się szczepić 1x na wiosnę dwa tygodnie przed lub po szczepieniu pomoru.Ja np. szczepiłam Zuze w tym miesiącu a mój wet z pomorem kazał mi przyjść w sierpniu.Tylko tyle moge pomóc :*
-
Dwa tygodnie przerwy to minimum... najlepiej poczekać miesiąc ;) Chociaż niektórzy weterynarze robią dwie szczepionki na raz :oh: I po szczepieniach królik musi przez dwa tygodnie siedzieć w domku żeby nie załapać przypadkiem danej choroby.
-
dzieki za odp. mam teraz takie pytanie w zwiazku z myxo poszczepienna ktora wystapila u Wałka. Juz wszystko jest ok, tzn oczka zdrowe,guzow brak, strupki poschodzily, pozostal tylko jeden nad okiem i z drugiej strony taka łysa plamka kolo noska-efekt zdrapanego przez Wałka strupka. Czy w zwiazku z tym moge juz go zaszczepic na pomor? Od szczepienia na myxo minelo wiecej niz 2 tyg, ale pytam sie ze wzgledu na ta myxo poszczepienna ktora przechodzil.
-
Myśle że powinnaś poczekać jeszcze przynajmiej dwa tygodnie bo między szczepieniami powinna być miesięczna przerwa a u Ciebie tym bardziej jeśli królik chorował ;)
-
Też byłam z moim ucholem ostatnio na szczepieniu, dokładnie w zeszłym tygodniu. Pierwsze szczepienie dostał na pomór, na kolejne mamy się zgłosić za minimum 2 tygodnie, zamierzam iść za 3-4 :)
-
Nikola, też tak zrobiłam ;) Miałam się zgłosić za dwa tygodnie ale poczekałam i poszłam po miesiącu... Nie spieszyło mi się i wolałam poczekać dla dobra malucha...
-
Hejka
Mam królaska i zastanawia mnie;
Ile razy szczepi sie królika raz w roku co rok??
Na co szczepimy króliki??
W jaki sposób króik może sie zarazić na daną chorobę??
Należy pamiętać, że po 7-14 dniach po tej szczepionce wystąpić może tak zwana "myksomatoza poszczepienna". Objawia się ona objawiająca się złym samopoczuciem i guzowatymi zmianami na skórze ;( Cz to prawda i po jakimś czasie te zmiany się goją i nic jest nie widać??
W jakim okresie najlepiej zaszczepić królika
Pozdrawiam :DD
-
Szczepimy króliki na myxomatozę i pomór.
Na myxomatozę szczepimy co 6 miesięcy, a na pomór co 9.
Królik moze zarazić się myxomatozą od np. komarów, much, a takze od roztoczy które są cały rok.
A pomorem, to królik zarazi sie, jak bedzie mial styczność z chorymi zwierzętami, jednak, jak MY wychodzimy na dwór , może przenieść z pola do domu na ubraniu choćby pomór, dlatego szczepimy królika na pomór, bezwzględu na to, czy ma kontakt z chorymi zwierzętami czy nie.Obie choroby są śmiertelne.
Myxomatoza poszczepienna objawia się naprawdę rzaadko.
Żeby jej uniknąć wystarczy uważać do 2 tygodni po szczepieniu, by w pomieszczeniu w którym znajduje się królik nie było przeciągów, nie było zimno itd.
Królika na myxomatozę szczepimy jak królik ukończy 12 tygodni, nastepnie nalezy odczekać 2 tygodnie i zaszczepić na pomór.
-
a w jakim okresie najlepiej szczepić królika?
-
sąsiadka próbuje mi wmówić abym nie szczepił królika bo od tego może zdechnąć, a szczepienia profilaktyczne dla gryzoni nie istnieją. ja mówię że jak będzie miała z pół roku i już podrośnie i gdy ją zaszczepię to nic jej się nie stanie, a mogę ją uratować od pomoru itp. kto ma rację: sąsiadka czy ja?
-
Królik to nie gryzon, to zajęczak.
Królik od szczepień nie zdechnie (przecież po to są szczepionki coby nie zdychac;)). Uratujesz go od pomoru. Szczepi się młode zajce powyżej 6 tyg życia dawką 0,5 ml po 6 tyg powtarza się to i jest spokoj na 9 mies. Pozniej co 9 mies szczepi się jednorazowo dawką 1 ml(czyli 1cm). Starsze uchole, jeszcze nie szczepione szczepi się dawką 1 ml co 9 mies.
Jeśli królik zachorowałby (np. myksomatoza) i chciałabyś go w chorobie zaszczepić to nic takie szczepienie nie da.
-
jeśli Ty szczepisz swojego uchola i wszyscy inni, którzy to robią są strasznymi debilami wg. niej
i tylko krzywdzicie tym zwierzęta bo MOGą OD TEGO ZDECHNąć. i ona mówi że się zna na tym... :hmmm ehhh ;/
-
Artur- królik na pewno nie zdechnie po szczepionce, nie masz się co bać. Zaszczep i pokaż tej ekspertce, że nie miała racji ;)
-
dzięki za odpowiedzi
-
Jest warunek, żeby królik był w 100% zdrowy podczas szczepienia (jak u ludzi), ale w miare przeciętny wet to bez problemu sprawdzi przed szczepieniem.
-
Ja mojego Maksia tez będę musiała w marcu zaszczepić, bo nigdy nie był szczepiony
-
jesli chodzi o niebezpieczenstwo szczepionek - to taknaprawede - owsem, pewne niebezpieczenstwo istnieje - a dokladniej - moze wystapic tzw. szok anafilaktyczny - czyli reakcj alergiczna na dana substancje. Tyle, ze haczyk polega na tym, ze zdarzasie to bardzo rzadko, jesli mialoby sie zdarzyc to krotko po szczepieniu (maks pol godziny - wystarczy po prostu obserwowac zwierzaka przez te pol godziny czy nic sie nie dzieje) nawet jesli wystap problem - to bardzo latwo mu zaradzic (nie pamietam co dokladnie sie podaje. No i najwazniejsza sprawa - jesli zwierz byl juz kiedykolwiek wczesniej dana szczepionka szczepiony i nic sie nie stalo - to juz sie nie stanie nic i nigdy.
Ogolnie rzecz biorac - choroby na ktore sie szczepi kroliki (mykso i pomor) sa w 100% smiertelne i nie ma zadnego sosobu na wyleczenie - zachorowac moze kazdy krolik w kazdej chwili - mykso np. przenosza komary - a te wystepuja praktycznie rzecz biorac przez caly rok, pomor mozna przywlec na butach.... wiec tak naprawde ryzyko zwiazane ze szczepieniem jest praktycznie zadne, a szczepienie moze uratowac krolikowi zycie....
-
a najgorsze to, że mieszkam w domku jednorodzinnym, a tutaj w lato jest naprawdę chmara komarów szczególnie w lato. to ile moja króliczka powinna mieć miesięcy abym mógł ją zaszczepić? teraz ma 3 miesiące
-
Królik musi mieć12 tygodni by wykonać szczepienie na myxomatozę.Później 2 tygodnie po myxo trzeba unikac przeciągów i zimna, a po 2 miesiącach zaszczepić na pomór.12 tygodnie to 3 mce
-
I znów odkopuję x)
Byłam dziś z Foxinką na szczepieniu i wet zaszczepił ją na pomór (królas ma ok. 9-10 tyg.)
oczywiście dał połowę dawki i kazał przyjść za miesiąc. Gdzieś tu czytałam że na pomór szczepi się od 3 miesiąca. W sumie parę tygodni jej brakuje do 3, ale zawsze..
A jak jest zaszczepiona wcześniej to może się coś stać? :hmmm
-
nie,na pomor szczepisie chyba nawet mlodsze krolki
nic jej nie bedzie
ja dzis bylam z Funkiem na mykso,bidulek taki "nieswoj"jest :( ale po porzednich szczepieniach wiem,ze przez kilka godz. bedzie "inny" niz zazwyczaj
-
Ee to ja byłam w szoku bo myślałam że Foxisko bedzie niemrawe cały dzień a tu niespodzianka :D kica wesoło i nawet podbiega do mnie jak wchodzę do pokoju (wcześniej tak nie robiła) a u weta chyba była w takim stresie, że siedziała grzeczniutko jak nie wiem :D
Dziękuję reniaw i wymiziaj Fuńka :bukiet :D
-
no Funiol ozyl :P
wymiziam,dziekuje
-
Goga z tego co wiem to nie szczepi sie u nas na te pozostale choroby bo tworcom tych szczepionek nie oplaca sie sprzedawac ich w Polsce. Jest za malo rozwiniety "kroliczy rynek" i najzwyczajniej nie ma na nie takiego zapotrzebowania. Poza tym, jest jeszcze zbyt mala swiadomosc wsrod wlascicieli krolikow domowych, ze na takie choroby krolik moze chorowac i po prostu nie widza potrzeby zeby szczepic swoje kroliki. Juz tez pytalam sie moich wetow o te szczepionki bo przeciez katar czy pasteurella wystepuja znacznie czesciej u krolikow domowych niz myxomatoza czy pomór. No i niestety - nie ma klienta, nie ma sprzedawcy :( ale i tak mam nadzieje ze wkrotce to sie zmieni...
-
w zeszla srode szczepilam owce na myxo
pani (akurat szczepieniem zajmowala sie jakas inna 'pani' ktorej nie znalam wczesniej) zapytala czy mam ksiazeczke ja ze nie wtedy pani dala mi sama naklejke od szczepionki
i teraz zastanawiam sie : trzeba taka ksiazeczke miec? Wy macie? skad sie ja bierze (i za ile ;))
a przy okazji: ile placicie za szczepienie na myxo w warszawie? :>
-
ja mam książeczkę, ale nie królikową tylko kotową xD
bo nie ma chyba takiej specjalnej dla królika.
parę złotych kosztuje i ja np. kupiłam u weta.
-
Moje królasy mają książeczki. Dostałam od weta podczas pierwszych wizyt szaraków. Nie płaciłam.
trzeba taka ksiazeczke miec?
Trzeba, jeśli się chce zabrać zwierzę zagranicę. Na terenie kraju nie trzeba, ale dobrze mieć - mamy możliwość dokumentowania szczepień (w tym używanych środków), zabiegów, notowania dat planowanych zabiegów, kontrolowania wagi itp. itd. Można to oczywiście gdzie indziej wpisywać (np. w zeszyciku), ale książeczka jest dość wygodnym sposobem prowadzenia takiej "historii zdrowia" naszego pupila.
-
Martunia, Są takie specjalne dla królika i nazywają się "książeczką zdrowia królika" ; P Ja dostałam taką książeczkę po pierwszym badaniu i była gratis ^^.
-
Gratisowe królikowe książeczki można dostać przy pierwszych szczepieniach. Ja dostałam swego czasu w AVET (ul. Umińskiego 1).
O ile dobrze pamiętam, to i myxo i pomór w Wawie -> po 25pln.
-
Ja dostałam 2 książeczki specjalne dla uszatków gratis, przy pierwszych szczepieniach :lol
-
Za myxo zapłaciłam dzisiaj 32 zł.
Królik, a w zasadzie króliczka była mega zestresowana :( ja mam książeczkę, ale nie królikową tylko kotową xD
My też, bo królicze się właśnie skończyły :/
-
Za myxo zapłaciłam dzisiaj 32 zł.
Królik, a w zasadzie króliczka była mega zestresowana :( ja mam książeczkę, ale nie królikową tylko kotową xD
My też, bo królicze się właśnie skończyły :/
Ja czekałam, aż pojawią się królicze... Nie pamiętam już jak długo, ale w międzyczasie zdąrzyłam zmienić miejsce zamieszkania... :diabelek
-
Ja tez dostalam gratis ksiazeczke przy pierwszej wizycie - pieskową :lol Bo krolicze sie skonczyly... Pierwsze slysze, ze za taka ksiazeczke trzeba placic, juz tyle lat chodzilam do roznych wetów i zawsze dostawałam :hmmm Wg mnie to zdzierstwo w biały dzień :bejzbol Moja ksiazeczka ma rok, ale jest juz strasznie pokreslona, bo młodzi weci nie potrafia dodac do aktualnej daty 14 dni...
-
Ja dostałam za darmo przy pierwszym szczepieniu króliczą :jupi
-
no kurcze to widze ze sie musze o swoje upomniec :>
no 32 zl to by sie w sumie zgadzalo bo ja zaplacilam 60 razem z wizyta kontrolna (choc o jakosci nie wspomne...) a wlasciwie zaplace bo nie spodziewalam sie takiej ceny i i mialam calej sumy przy sobie :/
jak pojde szczepic na pomor to sie dopytam o ta ksiazeczke bo w sumie gdzie mialabym naklejac te naklejki na czolo :P
choc z pomorem tez nie wiem do konca bo pani nie wspomniala o tym ani slowem i teraz sie zastanawiam czy moge pojsc wczesniej niz po miesiacu? ok 3 tygodni? czy to moze byc niebezpieczne? jakos pod koniec czerwca prawdopodobnie wyjedzam z warszawy i nie wiem kiedy bede mogla wpasc pozniej :hmmm
-
Po 3 tygodniach możesz spokojnie zaszczepić na pomór :) Jeśli Owieczka zdrowa będzie, oczywiście. A o książeczkę upomnij się koniecznie - szukałam w sieci, gdzie można samemu kupić, ale lipa - wet ma Ci dać i już. Bez znaczenia jest zresztą, czy to kocia, królicza czy psia książeczka (Dieżko ma kocią i żyje :P ).
-
Moj Szaruś tez ma kocią :P i też dostałam gratis od weta przy pierwszym szczepieniu :P . Ja płacę i za myxo i za pomór po 30 zł w Wawie. Dlaczego taki długi odstęp robisz pomiedzy szczepieniami ?? Moja wetka zawsze szczepi na drugą po 2 tygodniach od pierwszej...
-
no nie wiem wlasnie bo w przychodni nie zapytalam a tu na forum gdzies w starych tematach bylo ze niby powinno sie miesiac :> ale w sumie 2 tygodnie by mi najlepiej pasowalo
to jak to w koncu jest? :hmmm
-
Dwa tygodnie to takie minimum. Ale nie ma co przesadzać, jakbyś zaszczepiła po 13 dniach, też by się nic nie stało. Z drugiej strony zawsze jest to jakaś ingerencja w organizm.
-
no 32 zl to by sie w sumie zgadzalo bo ja zaplacilam 60 razem z wizyta kontrolna
A gdzież to mają takie ceny?
Ja ostatnio zapłaciłam 60 zł za specjalistyczną konsultację okulistyczną i potwierdzenie tego co "zwykły wet królikowy" powiedział całkiem za darmo.
Ale zwykle jest tak, że badanie przed szczepieniem, szczepienie, i przy okazji, obcinanie pazurków jest w cenie samego szczepienia (25 zł).
-
na klemensiewicza...troche mnie ta cena zniesmaczyla :/ plus ze nie dostalam ksiazeczki :>
choc w sumie to nie byla taka zwykla wizyta kontrolna tylko wizyta kontrolna po zabiegu z zagladaniem w pychol itd ale i tak sie zdenerwowalam troche bo wolalam zeby robila to p wojtys niz 'jakas inna pani' ktorej z tego co sie orientuje nie ma w grafiku i nie ma tak duzego doswiadczenia co bylo widac po jakosci badania (az sie spocilam, fakt owca wtedy bardzo sie rzucala bo juz wiedziala co oznacza takie badanie, pani kazala zaczekac troche az sie krolik uspokoi co wg mniemoglo przyniejsc jeszcze gorszy wynik w sensie wiekszy opor) w porownaniu nie tylko z p wojtys ale i innymi np p kuba ktory choc mlody i jak sam zaznaczyl bez duzego doswiadczenia zrobil to swojego czasu lepiej...
ale z drugiej strony p stomatolog nie liczyla mi wcale za taka kontrole i to 2 razy
z tego wnioskuje ze ta 'pani' to mogla byc praktykantka bo tak skrupulatnie mnie podliczyla :P no ale nastepnym razem zaprotestuje
w koncu jak mam tyle placic to logiczne ze wymagam najlepszych uslug (w sensie p wojtys, chocbym miala czekac drugie tyle w kolejce) :bejzbol
obcinanie pazurkow +10 zl by wynioslo
niby takie maja cenniki :oh:
-
Milo zawsze szczepili i na pomor i na myxo odrazu...
Ostatnio zmieszali te dwie szczepionki do jednej strzykawki. Troche mnie to przerazilo, ale wet uspokajał i mowił ze po co dwa razy bede jezdzic, odrazu sie na pomor i na myxo zaszczepi.
A tu czytam ze trzeba odczekac 3 tygodnie? :wow Czy moze ja juz zle widze po tych nieprzespanych nocach spedzonych nad notatkami :hmmm
-
Ja zapłaciłam 32 zł za szczepionkę, ale dodatkowo było obcinanie szablastych pazurów, ogólny 'przegląd' zębów i futra oraz rozpoznanie płci.
Łaciata chyba weta pierwszy raz na oczy widziała...
-
a gdzie bylas? :>
-
a gdzie bylas? :>
W Legionowie - w lecznicy pana Jacka Banego.
-
Milo zawsze szczepili i na pomor i na myxo odrazu...
Ostatnio zmieszali te dwie szczepionki do jednej strzykawki. Troche mnie to przerazilo, ale wet uspokajał i mowił ze po co dwa razy bede jezdzic, odrazu sie na pomor i na myxo zaszczepi.
A tu czytam ze trzeba odczekac 3 tygodnie? :wow Czy moze ja juz zle widze po tych nieprzespanych nocach spedzonych nad notatkami :hmmm
Podobno powinno się odczekać 1 miesiąc...
3 tygodnie to takie minimum. Aczkolwiek nie wiem na jakiej podstawie ktoś doszedł do akurat takich wniosków...
-
o jezu... u mnie placi sie za szczepienie pare zlotych a obejrzenie futra itp + obcinanie pazurkow to 5 zl a ksiazeczka darmowe ostatnio pojechalem z krolisiem nowym do weta i powiedzial ze narazie jest za mlody i zebym przyjechal za 2 tygodnie zbadal go zwarzyl zobaczyl futerko i dal ksiazeczke i nic nie trzebalo to u nas darmowe
-
Mi pani VET doradzała 2 szczepionki :P
Najpierw pomór.. (dziś)... a za 2 tyg. MYXo... :P
-
Jestem po szczepionce na pomór... :)
Królik... mniej aktywny...:(
Ale to ma mu pomóc.. :)
-
słuchajcie mój maluszek ma ok 2 miesiące, kiedy i na co go zaszczepic, i w jakim okresie od przyjscia do nowego domu?
-
Anula, tu jest wszystko dokładnie opisane http://forum.kroliki.net/topics24/2334.htm
-
Dzięki Ci:) dobra kobieto!
-
Maxymatoza:
luty/ marzec
a pomór?? :DD
-
nawet teraz
-
Ja znalazłam, że jeszcze trzeba szczepić na RHD
Czy ktoś wie co jest źródłem i jak często występuje u królików "wirusowe krwotoczne zapalenie oskrzeli i pluc"?
-
pani w zoologicznym mi jeszcze powiedziała ,że na jakąś nosówkę zy coś trzeba jeszcze zaszczepić!!!to prawda???? :DD
-
nie wiem o co Pani chodzilo
szczepi sie na pomor i myksomatoze
-
A wie ktoś o co chodzi z wirusowym krwotocznym zapaleniem oskrzeli i pluc? xD
-
A wie ktoś o co chodzi z wirusowym krwotocznym zapaleniem oskrzeli i pluc? xD
To jest wlasnie pomor, w skrocie RHD lub VHD
-
Dzięki Nuna :bukiet A ja się zastanawiam co to jest :P
-
Mój ma 10 tyg...wiec trzeba będzie niedługo zaszczepić. Zawsze szczepiłam, lecz pani w sklepie, bardzo znająca sie na sprawie, na zwierzętach i widać, że z zamiłowania zoolog, przestrzegła mnie przed tym.
Powiedziała, że te wszelkie mieszańce miedzy rasowe różnie mogą reagować na szczepienia. I to już moja decyzja, bo kiedyś jakaś kobieta zaszczepiła pół lwa, pół baranka no i zdechł dwa dni po szczepieniu. A był zdrowy wcześniej. Troszkę mnie to zmartwiło.
-
rasowy, czy mieszaniec - nie ma najmniejszego znaczenia. Szczepienie owszem - niesie z soba jakiestam ryzyko - jednak jest to ryzyko zwiazane z reakcja na szczepionke (alergia) - wystepuje do pol godziny po szczepieniu (potem mozna isc spokojnie do domu i sie nie martwic) Takie samo ryzyko wiaze sie z podaniem antybiotyku w razie choroby. To, ze krolik tej pani padl 2 dni po szczepieniu - zbieg okolicznosci. Po szczepieniu - owszem zwierze moze sie troche gorzej czuc, jednak nie jest to stan zagrozenia zycia. Krolik tej pani widocznie zdrowy jednak nie byl...
-
Moja Matysia jest szczepiona już parę ładnych lat i nic jej nie jest :) Możesz zawsze porozmawiać o tym z weterynarzem - kiedy i jakie i przede wszystkim dlaczego :)
-
No...nie wyobrażam sobie nie szczepić. Bo kiedyś może być za późno :nie_powiem No to chyba przespaceruje sie do weta.
-
Właściwie nie wiem czy właściwy temat jest tu czy to raczej sterylizacja/kastracja.
Chodzi o czasokres jhaki musi? upłynąć od szczepień do kastracji królika, lub odwrotnie, od kastracji do szczepienia.
Jaka kolejność jest prawidłowa?
-
Ja się boje że po szczepieniu Punia zachoruje tak jak ja...
wiem że króliś to nie człowiek alee... :nie_powiem
-
:heej Henio ma 6 tygodni kiedy mogę iść go zaszczepić i ile to mniej więcej kosztuję i ile tego jest ? :DD
-
Mógłbyś nawet już, bo zasadniczo sezon szczepień przypada na przełom lutego i marca, ale jeżeli królik jest u Ciebie kilka dni, to lepiej poczekaj ok 2 tygodni.
Taki mały króliczek ma niską odporniść, powinien być u mamy jeszcze 2 tygodnie. Przeprowadzka do nowego domu to dla niego i tak olbrzymi stres. Poza tym, żeby szczepić królika trzeba być pewnym że jest on zupełnie zdrowy, a jezeli Twój był zabrany od mamy przed czasem, to prawdopodobnie czekają go sensacje żołądkowe, co wyklucza szczepienie. Ponadto wiele chorób ma wydłużony okres inkubacji, dlatego daj mu przynajmniej dwa tygodnie na przyzwyczajenie się do Ciebie, nowego otoczenia, dostosowania przewodu pokarmowego do diety i na nabranie pewności, że zwierzakowi nic nie dolega.
W tym czasie chroń go rpzed kontaktem z owadami kłującymi.
A jeżeli cokolwiek wzbudzi Twoje podejrzenia odwiedź weterynarza
[ Dodano: Pon Kwi 06, 2009 10:17 am ]
Acha, króliki szepi się na myksomatoze i pomór chiński, w przypadku pierwszej szczepionki - w odstępach miesięcznych (później dwutygodniowych).
Każda ze szczepionek kosztuje 15-20zł, w zależności od lecznicy.
Generalnie szczepi się zwierzęta o masie powyżej 1kg. Mniejsze tez można, ale mniejszymi dawkami, które dają krótsza odporność.
Ogólnie po szczepieniu zwierze nabiera odporność przez około 14dni i trwa ona
- w przypadku myksomatozy 6 m-cy
- w przypadku pomoru 9 m-cy
Niektórzy weterynarze szczepią na obie choroby co pół roku
-
Dziękuje ci bardzo :) :bukiet
-
Pierwsze szczepienie moja Balbinka miala zaraz na nastepny dzien kiedy ja kupilam-odrobaczenie.Teraz za 2 tyg. ide na podstawowe szczepienia obowiazkowe u kroliczkow.
-
Pierwsze szczepienie moja Balbinka miala zaraz na nastepny dzien kiedy ja kupilam-odrobaczenie
Odrobaczanie to nie szczepienie.
-
ide na podstawowe szczepienia obowiazkowe u kroliczkow[/quote
Jakie są obowiązkowe szczepienia u królików? Wszystkike jakie znam są zdroworozsądkowe ale nie obowiązkowe. Pod pojęciem obowiązkowe rozumiem takie nałożone odgórnie na właścicieli zwierząt, np, wścieklizna u psów
-
Pierwsze szczepienie moja Balbinka miala zaraz na nastepny dzien kiedy ja kupilam-odrobaczenie.Teraz za 2 tyg. ide na podstawowe szczepienia obowiazkowe u kroliczkow.
Odrobaczałaś 5tyg królika dzień po zakupie??!!
Zamiast pozwolic małemu biedactwu przyzwyczaić sie do nowych warunków, wlokłaś go po wetach i to po co?? Na odrobaczenie! krolików w ogóle nie trzeba odrobaczać, a Ty poszłaś odrobaczyc zestresowane 5 tygodniowe maleństwo... I jeszcze uważasz, że to szczepienie... A w każdym temacie usiłujesz, bez względu na to czy temat tego wymaga czy nie, zaprezentować swoją wiedzę. Przepraszam, że jestem niemiła, ale żal mi tego kroliczka, zamiast dac go do ciepłego miejsca, zostawić w spokoju, żeby spokojnie ochłonał po emocjach związanych z przeprowadzką i dożył w spokoju do 8tygodnia, to mimo, że królik tego nie wymagał zafundowałaś mu podróz do weta. Brak słów
-
Aneczka nie dramatyzuj, Alison zrobila to co poradzil jej weterynarz. Niektorzy zalecaja odrobaczanie przed kazdym szczepieniem.
Czy to jakis chrzest forumowy poczatkujacego forumowicza najpierw zmieszac z blotem ? Obserwuje ten trend za kazdym razem kiedy ktos nowy sie pojawi :>
-
Nuna, nikogo nie mieszam z błotem, ale nie wiem czy jest się czym chwalić, bo to raczej nie jest rozsądne. Ten trend też obserwuje, ale bynajmniej nie maiałm zamiaru nikomu dokuczać. Odrobaczenie to nie szczepienie, Alison już królika do weterynarza w 5tygodniu życia wziąła, na szczęście, wszyustko było ok, co się stało to sie nie dostanie, ale może ktoś kto też wpadnie na tego typu pomysł przeczyta i zrezygnuje. Bo nikt mi nie powie, ze pomysł był dobry. Przed szczepieniem odrobaczyc królika, owszem można, ale chyba nie dzien po zakupie, 5tygodniowego malca.
-
Nuna dziekuje za wsparcie i wyrozumialosc.Masz racje po konsultacji z weterynarzem najpierw zaproponowal odrobaczenie,a za miesiac kolejne szczepienia.A co do ciebie Aneczka to chyba wydaje ci sie ze jestes najmadrzejsza,a moze tak wcale nie jest?To ze jestem poczatkujaca nie upowaznia cie zebys mnie krytykowla i oceniala-bo ja sobie tego nie zycze jezeli chodzi o twoja osobe.
-
alison1628, ja Cie nie oceniam, ale forum jest od tego, żeby wyrazić swoje zdanie, a weterynarz nie każdy jest najmadrzejszy, i jeżeli uważasz, ze dla 5 tygodniowego królika dobra jest wizyta u weterynarza dzien po zakupie, to jestes w błędzie, nie mówię ile w tym Twojej winy, a ile weterynarza, tylko, że nie jest to rozsądne i dobre dla królika.
To po pierwsze, a po drugie, jeżeli opisujesz na forum, to co robisz, robiłaś, to musisz się liczyć z tym, że nie wszyscy Cie będą chwalic i głaskać po głowie, ani ja, ani żaden inny forumowicz nie jest zawsze chwalony i ty tez nie masz co na to liczyć. Jeżeli opisujesz swoje działania, musisz sie liczyc z krytyką, bo to nie jest forum wzajemnej adoracji, tylko forum królicze, tutaj chodzi nam o dobro zwierząt, a nie wychwalanie ich opiekunów.
I tak jak napisałam nuce, to że wziełaś zwierzaka wtedy na odrobaczenia, trudno, tak sie stało i sie nie odstanie, chodzi o to, żeby kolejne osoby juz tego nie zrobiły.
Nie jestem najmadrzejsza, wcale tak nie uważam, zadaję pytania i sie dowiaduje, w zadnym miejscu nie twierdziłam, że jestem najmądrzejsza, czy chocby mądrzejsza od Ciebie, w tym konkretnym działaniu popełniłas bład, a mój post ma byc przestroga dla innych.
To ze jestem poczatkujaca nie upowaznia cie zebys mnie krytykowla i oceniala-bo ja sobie tego nie zycze jezeli chodzi o twoja osobe.
Moja osoba jest na tym forum, i tego nie zmienisz, mozesz mnie dodać do listy ignorowanych, nie bedziesz wtedy widziała moich postów. Co do oceniania, a nawet krytykownaia, to chyba bedziesz musiała ta liste wydłużyć, bo nie ja pierwsza i nie ostatnia Cię ocenię - to jest FORUM, a nie kolo wzajemnej adoracji, jak juz wcześniej pisałam. Jeżeli nie chcesz byc oceniana, to nie pisz.
-
A co do ciebie Aneczka to chyba wydaje ci sie ze jestes najmadrzejsza,a moze tak wcale nie jest?To ze jestem poczatkujaca nie upowaznia cie zebys mnie krytykowla i oceniala-bo ja sobie tego nie zycze jezeli chodzi o twoja osobe.
ja się wtrącę jednak. Alicja czytałam Twoje posty spokojnie aż do tej pory. Mam wrażenie, że napisałaś bez prześledzenia wszystkich wypowiedzi Aneczki. Ta dziewczyna ma doświadczenie, jest bezpośrednia a wszystko co pisze to dla dobra uszatków. Przed Bośniak i Nuną chylę czoło. Wiele ich rad wcielam w życie i jaknajbardziej się sprawdzają. Często gdy mam jakiś problem wyczekuję właśnie ich odpowiedzi.
Różne są królisie, różni weci, różni opiekunowie. Każdy ma prawo do własnego zdania.
Ale to nie upoważnie również Ciebie do krytyki i oceny. Forum jest po to żeby wymieniać się informacjami a nie do udowadniania swoich racji.
-
Drodzy forumowiczowie
Pierwsze co robi odpowiedzialny opiekun to udaje sie z nowym krolikiem do weterynarza. Nikt tak nie oceni stanu zdrowia uszaka jak weterynarz.
Szczegolnie wazne jest to przy maluszkach, ktore nie skonczyly jeszcze 8 tyg. zycia i krolikach ,ktore dolacza do naszego krolika.
Nie ma co czekac az krolik sie oswoi, stres jest taki sam. Male kroliki lepiej reaguja na weta niz starsze, ktore wiedza juz co je czeka.
W postepowaniu alison nie bylo nic blednego wrecz przeciwnie .
Odrobaczanie poprzedza szczepienie, tak powinno byc poniewaz niektore pasozyty maluchy wysysaja (doslownie) z mlekiem matki . Szczepienie odbedzie sie w terminie .
-
Nuna tym razem nie mogę się z tobą zgodzić. Pracowałam przy hodowli króli ras mięsnych i NIGDY weci z nami współpracujący nie odrobaczali królików! Robili to tylko w wypadku zatruć pokarmowych jeśli wskazały badania,że króle są zarażone,nam się to jednak nie zdarzyło.Szczepienia były gdy małe osiągały 1kg wagi, wcześniejsze połowy dawek tylko przy miotach latem, gdy występowała myksomatoza-tereny pojezierza. Myślę że alison powinna poczekać ze szczepieniem aż maluch skończy 2,5-3 miesiące.Tak bezpieczniej. Szczepionki są robione głównie dla wiekszych ras króli,a miniatury szczepi się takimi samymi dawkami jak zwykłe króliki, więc myślę ze lepiej odczekać niż potem płakać jak coś się stanie.
Co do chrztu na forum.Mnie nikt nie atakował,więc nie mogę powiedzieć że tak jest na waszym forum. My możemy sobie gadać a alisson i tak zrobi co zechce...
-
AdaR, ja odrobaczam dwa razy do roku niezależnie czy mają robale czy nie. Dawkę środka dobiera się do wagi, a pierwsze szczepienie u króliczych malców robi się mniejszą dawką.
A co do wizyty u weta, to też uważam, że zwierzę, które bierze się pod swój dach, powinien obejrzeć lekarz. I to niezależnie czy jest to królik, pies, kot czy jeż afrykański.
Poza tym, jakby Alison nie poszła do weta, nie dowiedziałaby się, że królik jest 4 razy młodszy niż zakładała.
-
To że alisson poszła do weta było ok,ale myślę że nie od razu musiała z nim cokolwiek robić...Małe szczepi się połową dawki to prawda,ale muszą osiągnąć określony wiek i kondycję. Jest jeszcze kwestia,że jeśli królica była zaszczepiona niedługo przed ciążą to daje małym odporność na jakiś czas. Miałam też sytuacje,że mimo zaszczepienia część słabszych króli łapała myksomatozę i trochę zdychało, a parę po długiej chorobie zdrowiało,ale procedura była taka,że wszystkie zarażone do spalarni :( Dlatego nie dałam rady tak dłużej pracować...
-
Adar - Alison poszła do weta i to bardzo dobrze, a to co on jej poradzil to juz nie jej wina... Wiesz jacy sa weci...
-
Ja jej absolutnie nie potępiam, zawsze podziwiam ludzi którzy dbają o zwierzęta i je kochają i traktują jak ludzi...Ja też je zawsze tak traktowałam,chociaż mnie wyśmiewano. Nieszczególnie szanuję wetów,bo spotkałam raczej więcej konowałów i łapówkarzy niż prawdziwych lekarzy. Możliwe że ten lekarz zdając sobie sprawę,że króliczek jest taki mały postanowił że trzeba go bardziej chronić,stąd od razu odrobaczanie i zaraz potem plan szczepień.Ja tylko uważam, że Aneczka też ma swoje racje i nie trzeba jej potępiać,że chciała pomóc.Może skończmy już ten temat. :(
-
A kto tutaj potepia Aneczke? :hmmm
Potępiać to my mozemy taka sonice, albo sebe - moze nie wiesz kim oni są, ale przwijali sie tacy delikwenci na forum...
-
Tak bylo by najlepiej chyba dla wszystkich-cisnienie troszke podskoczylo chyba kazdemu.
-
Także kochani- głębokie wdechy i patrzcie jaka ładna pogoda :PP Może troszke parę osób za ostro napisało i ja też odebrałam to negatywnie...Tak czy inaczej,wyjaśniło się wszystko i już spokój.
Sonica była nieziemska, wraz z Truchą miałyśmy niezły ubaw.Ale to było dziecko także można zrozumieć :rotfl2 Tej drugiej osoby nie poznałam i nie wiem o czym pisała.
-
Potępiać to my mozemy taka sonice
:blaga: błagam :blaga:
Nie przypominaj już o niej bo jak tylko ten nick widzę to mnie krew zalewa
-
Sonica straszy na innych forach, zmienila ksywe, ale i tak jest rozpoznawana i banowana :oh: Jedyne dobre, ze niby zaprzestaje rozmnazania, wszystkie mioty odwolane-cokolwiek to znaczy.
Sorry za OT- nie moglam sie powstrzymac, ta dziewczyna dziala na mnie jak plachta na byka.
-
Przepraszam, że wywołałam taką burzę, gwoli uściślenia jest tak jak pisze Ada, nie chodziło mi nawet o to, że Allison poszła do weta, chociaż ja generalnie zgadzam się ze stanowiskiem, że jezeli zwierzakowi nic nie dolega to można spokojnie dac mu kilka dni na zaaklimatyzowanie przed pierwszą wizyta, ale chodziło mi o to, że jeżeli już wet stwierdził, że maluch ma 5tygodni to niepotrzebnie ingerował jakimkolwiek medykamentem w jego organizm, bo wiadomo, że każda taka ingenrencja u zawcześnie odstawionych maluszków jest niebezpieczna. I faktycznie, tak jak mówi Ciapusia, wina raczej leży po stronie weta.
I jeszcze raz zaznaczam, że nikogo nie miałam zamiaru mieszać z błotem, jeżeli to zostało tak odebrane, przepraszam - :bukiet
-
Balbinka dzis po szczepieniach-zniosla zastrzyk dzielnie.Byla troche osowiala ale weterynarz powiedzial ze moze tak byc.Teraz wziela sie za jedzenie-czyli wszystko jest oky.Na 99% to dziewusia-kazalam sprawdzic ale 1% jeszcze niepewnosci.Kazal przyjsc za miesiac wtedy bedzie pewny w 100%.
-
Czyli nici z Lolka! A takie fajowe imię by miał. Ale najważniejsze, że piękna panienka się zaszczepiła i dzielnie zwalcza... No właśnie co zwalcza? bakterie, zarazki, wirusy? Dla mnie to w zasadzie jedno i to samo
-
Zwalcza wirusy. Myksomatozę i pomór wywołuja wirusy i dlatego są to choroby tak wysoce śmiertelne i nie ma na nie leku. Trzeba zapobiegać. Na choroby bakteryjne są antybiotyki.
-
Wetertnarz mi powiedzial ze jakby sierpien-wrzesien byly bardzo upalne szczepienia trzeba powtorzyc-ze wzgledu na komary.
-
Dzięki dziewczynki,
jak jeszcze trochę pobuszuje tu na forum to dopiero będę mądra! :lol
-
My wreszcie dzisiaj jedziemy szczepić Frotaska. Kicha strasznie, więc oczywiście trochę się boje, ale pani wet powiedziała, że przy "suchym" kichaniu nie ma ryzyka, więc chyba jej uwierze. A Bulion do kłócia za dwa tygodnie,bo narazie ma zwolniona motorykę jelit i dostawał metodopramid.
-
a szczepionki 2w1 ? Pomór i myxo ? dobre są ?
-
Jeśli masz wybór szczepienia najpierw myxo a potem pomór osobno to nigdy-przenigdy nie decyduj się na szczepienie 2w1! to paskudne cholerstwo które doprowadziło już kilka króli za tęczowy most. Dobrzy weci nie szczepią tym 2w1. Zaszczep osobno z miesięczną przerwą pomiędzy szczepieniami.
-
Aneczka - a gdzie w końcu idziecie szczepić?
-
Na Brynów, ale najpierw cunivac, a od 3 dni maja myxoren
-
Rudzikowa została zaszczepiona PESTORIN MORMYX (skojarzona) i po raz pierwszy po szczepieniu nie była nawet w najmniejszym stopniu osowiała. Zazwyczaj w dniu szczepienia była troszkę wyciszona, siedziała w kącie i troszkę mniej jadła. A tym razem nic takiego nie miało miejsca.
-
czyli z tego co tu przeczytałam wynika, że najlepiej do weterynarz przejść się po jakiś 2 tygodniach, miesiącu na wizyte. a szczepionki to w 3 miesiącu życia. ?
-
Majczak, tak, jeżeli króliczkowi nic nie dolega. Najbezpieczniej szczepić króliczki które osiągają wagę 1kg
-
ok, dziękuje Aneczka. ;)
-
A są już w Polsce szczepionki na paster... coś tam? xD
(wolałam nie pisać nazwy do końca- zawsze przekręcam .P).
-
ppx, na pasterelloze - są, ale generalnie nie szczepi sie na nią królików domowych, bo za bardzo nie ma takiej potrzeby. Szczepi sie na nią króliki w hodowlach
-
Szczepionka może być groźna tylko wtedy jak podczas wstrzykiwania płynu królik jest przeziębiony lub chory. W szczepionce są uśpione wirusy danej choroby i jak króliczek jest chory to te wirusy się pobudzają i na to zachorowywuje.
Dlatego przed szczepieniem upewnij się, czy króliczkowi nic nie ma.
A jak nic (żadnego kataru, kichania (chyba że alergia), podwyższonej temp. to szczepionka jest całkowicie bezpieczna.
Pozdrawiam :*
-
Ile musi królik mieć żeby go zaszczepić?I czy jak kupie króliczka to mogę od razu wyjść z nim na trawkę czy muszę go najpierw zaszczepić?
-
Szczepienia zapobiegaja chorobom przynoszonym z dworu i przenoszonym przez owady klujace, wiec najpierw trzeba zaszczepic. Pierwsze jest szczepienie na pomor, odczekaj 2 tyg. potem jest szczepienie na mykso i po dwoch tyg. krolik jest gotowy na spacerki. Chyba, ze wet uzyje szczepionki 2w1. Wtedy po szczepieniu trzeba odczekac tylko dwa tyg.
W necie znalazlam, ze na myxo mozna szczepic od 6 tyg. a na pomor od 12.
Jesli zamierzasz kupic krolika w sklepie to zwroc uwage na to, zeby nie byl czterotygodniowym dzieckiem. Krolik powinien miec conajmniej 8 tyg. Taki krolik nie zmiesci sie na dloni, nie jest puchata kulka, tylko bystrym, ruchliwym szczeniaczkiem :)
-
Dziękuje ci bardzo . Właśnie wczoraj miałam sobie kupić ślicznego króliczka miał 3 miesiące i było by wszystko ok tylko się okazało że jes6 niestety zarezerwowany :( więc muszę szukać dalej :(
-
Dziękuje ci bardzo . Właśnie wczoraj miałam sobie kupić ślicznego króliczka miał 3 miesiące i było by wszystko ok tylko się okazało że jes6 niestety zarezerwowany :( więc muszę szukać dalej :(
ale czemu nie zaadoptujesz kicajka?
-
Bo blisko mnie nie ma króliczków do zaadoptowania . A po zatym króliczki w sklepach też czekają na kogoś kto je przygarnie .
-
dziewczyno, szkoda, że mas ztakie podejście do takiej sprawy.
Widzę, że nie do końca mas zo tym pojęcie.
Kupując króliczka tylko im rozkręcasz biznes, a oni będa rozmnazać króliki, które bardzo często są zbyt wcześniej odłączone od matki i efekt jest taki, że często nie dożywają nawet pierwszych 4 miesiecy.
Przeciez sa kroliki ze Śląska czy z Krakowa, nie jest to az drugi koniec swiata.
Adopcja krolikow ma swoje plusy, kroliki te czesto sa juz wysterylizowane/wykastrowane, sa zdrowie, no i potrafią odwdzięczyć się za miłość i dom.
-
Bo blisko mnie nie ma króliczków do zaadoptowania . A po zatym króliczki w sklepach też czekają na kogoś kto je przygarnie .
a w schroniskach dla zwierząt sprawdzałaś?
http://www.schronisko.net/schroniska6-0.html
ja na Twoim miejscu na pewno bym wolała przygarnąć jakąś bezdomną bidę, zamiast kupować w sklepie. dopóki ludzie będą kupować zwierzęta w zoologach, te ze schronisk będą siedzieć w ciasnych klatkach przerażone i zrezygnowane, i zamiast ubywać, będzie ich więcej i więcej.
-
No wiem że zrobię więcej jak zaadoptuje króliczka . Ale tak to mogę kupić króliczka u mnie . A do Krakowa raczej by mi rodzice nie pozwolili jechać po królika .I wiem że zbyt młodych królików nie można brać dlatego myślałam o takim 3 miesięcznym . I mam już przeznaczone pieniążki na królisia więc raczej pozostanę przy kupnie . A po za tym nigdy nie miałam do czynienia z adopcją , nie jestem pełnoletnia wiec nie wiem nawet czy mogę zaadoptować zwierzaczka.
-
Żeby zaadoptować króliczka trzeba być pełnoletnim, czyli w tym wypadku byłaby wymagana zgoda rodziców i to oni msioeliby wypełnić formularz. A pot ym co było wczesniej, czyli po problemach z wyjazdem do dobrego lekarza wątpię, czy byłaby szansa na adopcję...
-
Moja Basia ma książeczke dla królików.Radze mieć,bo tam jest wszystko pisane,kiedy,na jaką chorobe miał szczepionke itp.Ja ją kupiłam u weta za 5 zł.
Pozdrawiam
-
U mnie szczepienie kosztuje 15 zł jedno, aż Wam zazdroszczę.
-
Bylysmy z Jozia na szczepieniu. Szczepionka nazywa sie Nobivac Myxo. Kosztowalo mnie to jedyne 19.50£ ;) Lekarz wkleil naklejke do naszej polskiej ksiazeczki zdrowia, bo powiedzial, ze jemu to nie przeszkadza. A ja bylam ciekawa jak wygladaja tutejsze ksiazeczki.
Ale do rzeczy. Pytalam o pomor, kiedy szczepic, bo wg moich obliczen to wypadalo nam w styczniu(z mykso bylysmy spoznione o miesiac), a wet powiedzial, ze mozna razem z mykso co pol roku. Proponowal nawet dwie tego samego dnia tlumaczac, ze przeciez sa te skojarzone itd. Na wszelki wypadek umowilam sie za tydzien (biedna Jozia). Po szczepieniu nic jej zazwyczaj nie bylo, ale po dwoch to ja bym nocy nie przespala.
Czy myslicie, ze w Brytfanii szczepia wszystkim co pol roku ze wzgledu na wieksza populacje dzikich kroli i tym samym wieksze zagrozenie dla tych domowych?
Tyle wersji juz czytalam i slyszalam, ze juz glupia jestem.
No i bylam zaskoczona, ze zajelo sie nia dwoch facetow :D Pierwszy raz podczas wizyty nie musialam sama trzymac zwierza przy sprawdzaniu zebow itd. Co do reszty ich kroliczych kompetencji to sie nie wypowiem i mam nadzieje, ze nie sie nigdy nie przekonam, ale w razie czego (odpukac) niedaleko mam szpital chirurgiczny dla malych zwierzat.
-
Tocha: Matrix był najpierw u hodowcy, poźniej przywieziony do sklepu. Przed przyjazdem do sklepu był szczepiony na pomór (teraz ma 7 tyg.). Królik musi mieć min. 5 tyg. przy matce.
-
Królik musi mieć min. 5 tyg. przy matce.
Nie pięć tylko osiem.
-
Tak, w niektórych książkach jest 5. Do 5 tyg min muszą pić mleko matki
-
wiki a że tak zapytam co ma piernik do wiatraka?? :> Tocha pyta o szczepienia w WB a Ty mówisz o szczepieniu maluchów. Józia Tochy jest już (prawie?) dorosłym króliczkiem :)
edit.
wiki coś źle przeczytałaś. Do 4 tygodnia piją tylko mleko matki. Od 5 tygodnia zaczynają dopiero podjadać jedzenie matki, czyli siano, granulat itp. Ale cały czas piją jeszcze mleko.
-
mleko mlekiem, a slyszalam podobnie jak bosniak , ze do osmego tygodnia. zreszta w tej kwestii, to kojaze nawet jakiegos sprzedawce z allegro, ktory upieral sie, ze bedzie sprzedawac 5 tyg. krolika, bo juz nie pije mleka matki:/ krolik chyba potem trafil do adopcji.
-
No mnie chodzilo o to czy mozna co pol roku szczepic obiema szczepionkami?
Jozka to juz dorosla baba jest ;)
PS. Tak sie rozpisalam, ze moj post stracil watek :)
-
Tocha jak u nas była Tadzinka, to ją zaszczepiliśmy na pomór a potem sie okazało, że na myxo nie ma szczepionki, tylko jest 2w1. Wet z Sowy powiedziała, że za 2 tygodnie można ponownie zaszczepić tą podwójną a potem można co pół roku. No ale to jest Sowa i wiesz która pani dr więc w sumie nie wiem. Może zapytać na forum Oazy? Choć w sumie z tego co wiem w Oazie mają tylko szczepionki 2w1 czyli chyba szczepią co pół roku.
-
Jozka po szepieniach dobrze sie czuje, wiec chyba nie bedzie problemu z tym copolrocznym.
Dzieki za odp. :)
-
Nie sprzedaje się królików bo nie pije mleka matki :/ Powinien więcej się dowiedzieć kiedy się sprzedaje :/
-
Tocha, moje kroliki w WB na Myxo maja szczepienia co pol roku, a na pomor(VHD) co rok. Tak tez szczepia u mnie w pracy :) mam tez taka sama cene co ty- ok 20£za szczepionke na Myxo :) a ksiazeczki dla krolikow sa rozne- zalezy to od leku jaki sponsoruje dany gabinet weterynaryjny :) ja mam taka niebieska z rudawo-bialym krolikiem, ktorego glaszcze dziewczynka pod broda i sponsoruje to Panacur Rabbit- lek doustny przeciw robakom dla krolikow :)
-
Dzisiaj bylysmy na szczepieniu na pomor :) szczepionka nazywa sie Cylap. Dostalysmy ksiazeczke szczepien, bo lekarz (jakis inny byl) nie mogl doczytac polskich opisow :diabelek i stwierdzil, ze lepsza bedzie taka krolicza. Potwierdzil to co napisalas mysza.
Wiec na mykso bedziemy szczepic co pol roku a na pomor co rok :)
Do tego dostalysmy Panacur na profilaktyczne odrobaczanie. Za Panacur zaplacilam ok. £6 za tubke.
-
Tocha, ciesze sie ze moglam Ci powiedziec wczesniej co i jak :) wtedy masz pewnosc, ze lekarz jest dobry :)
Panacur dobra rzecz :) przydaje sie :)
Pozdrawiam i glaski dla Jozephiny :D :D :D
-
bunny_wrrr, ja Kikę na razie woziłam do Arki w Wawie, pal licho że praktycznie drugi koniec miasta bo ja mieszkam na ursynowie ;) ceny też są tam bardzo wysokie (dlatego zastanawiam się nad zmianą weta, ale są profesjonalni tam i chyba dlatego póki co wolę dopłacać kilka zł więcej i mieć pewność że Kika ma dobrą opiekę) i za książeczkę króliczą zapłaciłam ok 5 zł. wygląda tak:
(http://img177.imageshack.us/img177/688/201001142738.jpg)
i są zapisane w niej odrobaczenia, szczepienia, tak jak w każdej innej :) i zawsze biorę ją jak gdzieś jadę, chociaż jeszcze nigdy nei zapytał nikt mnie o szczepienia ;)
-
miaa, kiedy będziesz znowu u tego weta od książeczek? :>
Nie wiem, gdzie u Nas szukac tych książeczek :(
-
realia, książeczki można kupić u każdego weta, koszt jest taki jak pisała miaa 5 zł
-
Nuka, nie u każdego? W łódzkiej lecznicy dostałam książeczkę psio-kocią z terminami szczepień na wściekliznę :]
-
W łódzkiej lecznicy dostałam książeczkę psio-kocią z terminami szczepień na wściekliznę
nawet mnie to nie dziwi :/
-
realia, będę w okolicach marca zeby zaszczepić na myxo i pomór. ale jestem przekonana w 100% ze w Poznaniu mozna kupic taka u jakiegos weta, wiec nie wiem czy oplacaloby Ci sie zebym ja Tobie kupowala i wysylala. Oczywiscie jak chcesz to to mogę zrobić ale dowiedz się, na pewno w Poznaniu tez dostaniesz taka ksiazeczke :)
-
realia taką książeczkę możesz dostać w Poznaniu ;)
Ja na os.Chrobrego jak kastrowałam Kremika dostałam taką za darmo :)
-
nuka, Do mojego pierwszego króla mam króliczą, ale do drugiego "pso-kocia" za 15 zł chyba.
Dlatego chciałąbym wymienić tą pso-kocią na króliczą i dokupić jeszcze dwie królicze dla pozostałych moich skarbów.
I nie wiem, gdzie w Poznaniu je znaleźć. Zwłaszcza w cenie 5 zł :wow
[ Dodano: Nie Sty 17, 2010 1:16 pm ]
miaa, jakby co to dziękuję za chęc pomocy :bukiet
roxi7659, Gdzie na Chrobrego? :lol Mieszkałam na Piątkowie kopę lat, dokładnie na Sobieskiego :)
Chodzi Tobie o ta klinike koło wieży?
-
roxi7659, Gdzie na Chrobrego? :lol Mieszkałam na Piątkowie kopę lat, dokładnie na Sobieskiego :)
Chodzi Tobie o ta klinike koło wieży?
Tak :)
-
http://animalia.pl/produkt,17155,Biowet_Książeczka_zdrowia_królika.html
-
MAS, hołd :blaga:
-
Sama zamówiłam dla braci,bo przez brak króliczych książeczek zeszli obaj na psy.
-
Diablica patrząc miarą książeczki swej jest pso-kotem :>
Zamówiłam więc trzy, Iskierka ma troche inną, ale też króliczą.
Kupiłam też trzy miseczki za 7 zł z hakiem, tańsze niż w Cunilandzie i jeszcze coś :hmmm
Tak więc MAS byłaś dla mnie niczym kopniak w dupę, który dokonał przebudzenia :hahaha
-
Ja także dostałam specialną ksiązeczke przy pierwszej wizycie ( u nowego weta,byłam zmuszona tam pojechać gdyż u mojego stałego szczepionek już nie było ).Przydaje sie :)
A koszt szczepionki wyniosł az - 45 złotych,lecz u mojego stałego weta jest to koszt 22 zlotych ,wiec troche roznicy :DD
-
Ile czasu musi upłynąć od kastracji do szczepienia ??.Dwa tygodnie?
-
MAS, ja mialam odwrotna sytuacje. Najpierw szczepilam, a po dwoch tyg. byla kastracja. Wiec moze dwa tyg. po kastracji mozna juz szczepic bez problemu. Szwy sa zdjete, krolas nic nie pamieta i organizm tez juz pewnie doszedl do siebie po zabiegu.
-
My też już po szczepieniu. Małe po raz pierwszy były szczepione i dostały PESTORIN MORMYX.
Najpierw były odrobaczane Virbac Vetminth, po tygodniu szczepienie, a za 2 tyg mogą być sterylizowane. Mają 6 miesięcy, są już dojrzałe, przechodziły ruje i hormony im szaleją strasznie dlatego takie są zalecenia wete. Jak widać to zależy od przypadku i natury zwierzaka.
I... przyznam się, że sam szczepiłem swoje panny heh :DD
W związku z tym, że ich ojciec musi przyjąć 2 razy antybiotyk podskórnie a kolejki w przychodni to ok. 2 godzin oczekiwania na wizytę, wete kazał mi sam zrobić szczepienie małym (pod jego okiem), żebym w domu mógł robić Kubie zatrzyki. I przyznam, że udało się perfekt za 1szym razem. Teraz śmiało robię zastrzyki Kubie heh i pomyśleć, ja, który niby słabnę na widok igły hehehe ale czego się nie robi dla kochanych uszatych :bukiet
-
ja dostałam książeczkę za darmo przy 1 wyzycie :)
-
Ja też ;)
Mam dokładnie identyczną jak w linku od MAS :)
-
Ja dostałą za darmo przy pierwszym szczepieniu taką jak pokazała miaa
-
ja tez dostałam kroliczą ksiazeczke za darmo przy 1st wizycie :)
przed pierwszym szczepieniem pani mi dała
-
odnawiam.
czyli mozna zaszczepić królika juz w sezonie letnim ? na obydwie szczepionki ?
nie jest to niebezpieczne ani nic w tym stylu :) ?
-
Można szczepić jeżeli ktos się spóznił z wcześniejszą. Na obydwie szczepionki. 2 tyg. przerwy pomiędzy nimi musi być.
-
Można też szczepić szczepionką Pestorin Mormyx - jest podwójna, chroni przed mykso i pomorem :)
-
czy to na pewno dobry pomysł :> ??
czytalam, ze dwoch na raz nie polecają.. chyba ze to jakas inna :> ??
-
Nie jest to zła szczepionka,ale nie wszystkie wety ją posiadają. Nie mam pojęcia jakie sa minusy. Chodzi o zbyt duża dawkę jak na raz? :?:
-
nie wiem, nie mam pojecia .. czytalam tu gdzies ze raczej sie odradza 2w1 niz poleca.. :)
-
Hmm, mi też szczerze powiedziawszy gdzies to przemknęło kiedyś. Jeżeli masz możliwośc to szczep oddzielnie,czyli z przerwą 2-tygodniową :)
-
Szczepionka 2w1 jest okej. Powikłania po szczepieniach królików czy to pojedynczą szczepionką czy skojarzoną są stosunkowo rzadkie.
-
Mój królik był szczepiony skojarzoną i wszystko było okej :)
-
Wiem że po tym pytaniu powiecie że mam poszukać ale mi sie już to wszystko pomieszało. Jest lipiec czy zaszczepić królika i na pomór i mykso czy tylko na jedno bo ja gdzieśczytałem ze jedna z szczepionek wystarcza na rok a druga na pół i ja już nie wiem powiedzcie mi po prostu co ile szczepic, jak jest z ta długością działania szczepionki i na co mogę teraz zaszczepić
-
2w1 na myksomatozę i pomór Pestorin Mormyx lub Castomix,ew.pojedyńczą na myxo,a po 2 tyg na pomór
-
dzięki a odpowiecie na resztę pytań
-
Wg."Choroby królików"K.Kostro i inni przy szczepieniu na myksomatozę pełna odporność swoista pojawia się po 8 dniach od momentu zaszczepienia i utrzymuje się przez 5-6 m-cy.W przypadku szczepienia na pomór odporność poszczepienna powstaje w ciągu 10-14 dni po immunizacji i utrzymuje się przez 5-7 m-cy.Gdy królik nie był nigdy szczepiony należy szczepienie powtórzyć po 1 m-cu.A tak w ogóle na króliczym zdrowiu nie należy oszczędzać,lepiej zwierzaka sobie nie sprawiać.
-
Niedługo zakupię królika miniaturkę . Bądź adoptuje . I nie wiem na co mam go szczepić . I ile takie szczepienia kosztują .
Nie będzie wychodził na dwór. Albo czasem tam . Ale tak czy inaczej zaszczepić muszę .
Na co szczepić i ile to kosztuje ? ???
-
Oszczepieniach: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/w-szczepien.html
Koszty są zależne od weta, ale jest to ok. 30zł od jednej szczepionki (nie zawsze jednak jak pisałam wcześniej). Szczepienia na myxomatoze, co pół roku, na pomór co rok. Szczepi sie przez całe życie królika.Po szczepieniu trzeba odczekać 2 tygodnie i dopiero wtedy mozna wyjśc z uszakiem.
-
Dziękuje Ci bardzo . : )
-
Moja mama sie kloci ze nie trzeba go szczepic , ale ja sie kloce ze trzeba . Wiec czyjsk krolik jest caly czas w domu, to czy sie zarazi ?? Pisze ze to od pchel i komarow , ale u nas nie ma komarow ?? czy moze sie zarazic ?!
Pozdrawiam :bukiet
-
Jeśli jest w domu to nie ale bym zaszczepiła bo nigdy nie wiadomo kiedy w okolicy wystąpi zakażenie myksomatozą to już nic nie zrobisz.
-
Wpisz sobie w wyszukiwarke gogle nazwe myxo u krolikow i wszystkiego sie dowiesz. Sa fachowe artykuly na ten temat. Na forum tez byla sprawa ta poruszana wiec nie dubluj niepotrzebnie tematow.
-
Czy przeczytalas przyklejone posty na temat szczepien?
Czy w Szkocji sa dzikie kroliki? W Anglii jest ich bardzo duzo i trzeba szczepic, bo nigdy nie wiadomo, kiedy dzikuski zaczna chorowac i czy choroba sie nie rozprzestrzeni. Oprocz tego szczepi sie na pomor (VHD) i te chorobe mozna przyniesc do domu na butach. Wg mnie szczepienia sa obowiazkowe. Chyba, ze sa przeciwskazania zdrowotne, ale to juz lekarz decyduje.
Scalam ten watek z watkiem http://forum.kroliki.net/index.php?topic=848.0
-
Czy wiecie, gdzie są organizowane jakieś szczepienia grupowe w Warszawie? Czytałam że w Oazie, ale czy cały miesiąc, czy w określone dni? Wiecie jakie są koszty? Za wizytę i szczepienie?
-
A czy może być zaszczepiony prawie dwu roczny król PIERWSZY raz na tą szczepionkę 2w1 ?? I czy wiosna to dobra pora na szczepienie?
-
A ja mam pytanko. Kilka dni temu szczepiłam Tadka szczepionką 2w1. Za miesiąc powtórka. A co z odrobaczaniem? Zrobić to teraz czy przy następnym szczepieniu? Zupełnie wyleciało mi to z głowy a i weterynarz nie zaproponował... Aaa, a czy tą szczepionką powtórzeniową może być ta sama, czyli 2w1?
-
A czy może być zaszczepiony prawie dwu roczny król PIERWSZY raz na tą szczepionkę 2w1 ?? I czy wiosna to dobra pora na szczepienie?
Królika pierwszy raz można zaszczepić w każdym wieku. Jeśli królik nie był szczepiony- zrób to jak najszybciej.
A ja mam pytanko. Kilka dni temu szczepiłam Tadka szczepionką 2w1. Za miesiąc powtórka. A co z odrobaczaniem? Zrobić to teraz czy przy następnym szczepieniu? Zupełnie wyleciało mi to z głowy a i weterynarz nie zaproponował... Aaa, a czy tą szczepionką powtórzeniową może być ta sama, czyli 2w1?
Odrobaczyć możesz nawet teraz, lub przy następnym szczepieniu.
Ogólnie (info od weta) powinno się najpierw odrobaczyć a potem szczepić. Ja jednak radzę najpierw wykonanie badań kału pod kontem pasożytów, jeśli badanie wykaże ich obecność- odrobaczać. Jeśli kał będzie czysty- nie odrobaczać, bo nie ma co niepotrzebnie w uszaka ładować leków.
Szczepienie powtórzeniowe musi być wykonane szczepionką taką, jaka została użyta poprzednio.
-
OK, dziękuję Ci bardzo Madzia :*
-
wielkie dzięki :)
-
zaszczepiłam mojego królika 10 kwietnia - w miejscu podania szczepionki zrobiła się wyczuwalna "górka" byliśmy dzisiaj u weta i mówi, że to strupek i by go rozmaczać. Czy to wystarczy?
-
U królika mojego narzeczonego też wystąpiła taka poszczepienna "górka". Robił ciepłe okłady (np recznik ogrzany ciepłą wodą etc.) oraz masaże tego miejsca. Pomogło. Możesz spróbować u swojego królika.
-
Z masażami może być ciężko bo mała tak jakby warczała jak się tego dotyka...ale dzięki za pomoc
-
Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę o powtórnym szczepieniu. Jak to działa? Ja zawsze szczepię tylko raz.
Przed odrobaczaniem badanie kału - bez tego lepiej nie odrobaczać, bo jak uszak jest zdrowy, to może to tylko zaszkodzić (no bo na co zadziała ten lek, skoro nie ma robaków? Na narządy uszaka).
-
Ciapusia- może zadam głupie pytanie :D ale jak się robi badanie kału?? trzeba po prostu zebrać pare bobków i zawieźć do weta? Bobek ma być odrobaczony za jakiś miesiąc, ale skoro było by wszystko ok, to nie chce w niego wciskać leków bez potrzeby..
-
Ania dokladnie tak to wyglada. zbierasz bobki i zawozisz je do weta :)
-
ok, to tak zrobię, zamiast odrobaczać Bobsona od razu, to najpierw zbadamy mu bobki. dzięki za pomoc:)
-
witajcie czy mozecie mi pomoc mam kroliczka od dzisiaj i jest w wieku 4/5 tyg. zakupiony od hodowcy mam pytanie kiedy powinnam malucha zaszczepic? i pojsc na 1 wizyte do wet .
-
Pierwsze co to poszukać dobrego weta w okolicy. Skad jesteś? Może jakiegoś doradzimy Ci..
W sumie na pierwszą wizytę możesz już iść. Bo króliczek to jest faktycznie mały... Bo kiedy jest zabierany od matki powinien mieć minimum 8 tygodni.
-
jestem z Gdanska jesli chodzi o wet to obojetnie byle trojmiasto jesli mozecie kogos polecic z góry dziekuje
-
lek. wet. Ania Bielska jak i lek.wet. Marcela Wawrzyniak - Gursztyn
PRZYCHODNIA DLA MAŁYCH ZWIERZĄT
ul. Feniksa 28
Gdańsk
tel. (58) 552 73 98
Godziny pracy lecznicy:
pon. - pt.: 9:00 - 15:00 i 16:00 - 19:00
sob.: 9:00 - 11:00
-
super dziekuje bardzo za informacje
-
Witam, mam jedno pytanie. Kilka dni temu napisałam do paru weterynarzy z mojego miasta w związku z chęcią szczepienia królika oddzielnie przeciwko pomorowi króliczemu i myksomatozie. Przed chwilą odpisała mi zaufana Pani weterynarz, która zawsze szczepi i odrobacza mojego psa, a także raz uratowała życie mojej szynszyli. Na forum przeczytałam, że szczepionki 2w1 są szkodliwe i stąd moje pytanie na temat szczepionki Pestorin Mormyx - czy jest to szczepionka tzw. 2w1 i czy jest ona bezpieczna, czy raczej szkodliwa? Pani Weterynarz napisała także, że jest to szczepionka rekombinowana i działa przez cały okres letnio-jesienny, kiedy zwierzę może mieć kontakt z antygenami wymienionych chorób. Dodała, że ona używa ich cały czas i jeszcze nie zdarzyła jej się reakcja poszczepienna. Mam zaufać tej Pani weterynarz?
PS mam takie pytanie dlatego, że w tej klinice osobne szczepionki są sprzedawane po min. 10 dawek w opakowaniu, więc musiałabym zapłacić za całe opakowanie, a to w końcu wiąże się z dużymi kosztami takiego szczepienia. I nie ukrywajmy, ale będzie trzeba wydać sporo pieniędzy na takie szczepienia, więc trochę mi ich szkoda na pojedyncze szczepienia.
-
Ja szczepię Pepę tą szczepionką Pestorin Mormyx i jest wszystko ok. Mój wet do tej pory ją używał i też mówił że nic się nigdy złego mu po niej nie działo. 2tyg temu zaszczepiłam Marleya Castomix (2w1) i też jest wszystko ok
-
Dziękuję za szybką odpowiedź. :* Mam jeszcze jedno pytanie - jeżeli już zaszczepię królika tą szczepionką, to po jakim czasie mam go zaszczepić drugi raz? Wiem, że na myksomatozę dawkę przypomina się co pół roku, natomiast na pomór króliczy - co dziewięć miesięcy - czyli co ile miesięcy mam powtarzać Pestorin Mormyx?
-
Ja szczepiłam w piątek Castomixem, ale ponowne szczepienie jest chyba podobnie po 6 miesiącach.
Szczepiłaś pierwszy raz? Wetka coś mówiła o doszczepianiu za miesiąc?
-
My w sobotę szczepiliśmy Hasana Castomix, nic mu nie było. Za 2 tyg mamy powtórne szczepienie a szczepionka będzie ważna do stycznia. Przynajmniej pani wet tak powiedziała.
-
asiol - królika jeszcze nie mam, ale niedługo mam zamiar kupić.
-
Może nie kupuj tylko adoptuj?:)
-
FankaFrugo mi wetka powiedziała, że powtórne szczepienie jest po miesiącu, a też szczepiłam Castomixem. To jak to jest?
-
Co do "doszczepiania"- nie jest one konieczne i nie kazdy wet je stosuje. Jedni szczepia po miesiacu, drudzy po 2tyg.
Zawsze szczepionka zaczyna dzialac po tygodniu.
Szczepienie 2w1 powtarza się co 6 miesiecy.
W przypadku szczepien na myxo i pomor jako osobne szczepionki- szczepienie się powtarza co kilka miesiecy, inaczej dla myxo i pomoru.
Szczepienia 2w1 sa szczepieniami jak dla mnie bezpiecznymi. Nigdy nie mielismy z ta szczepionka zadnych problemow. Także polecam.
-
miedzynarodowa92 - rozważałam taką opcję, ale na chwilę obecną żaden królik nie przypadł mi jakoś specjalnie do gustu, albo, jeżeli już przypadł, to okazuje się, że jest chory lub po prostu już ktoś go przygarnął. :bejzbol
-
Zawsze szczepionka zaczyna dzialac po tygodniu.
Po 9-10 dniach tak gwoli ścisłości, nie po 7.
Ryzyko wystąpienia różnych powikłań- od gorączki czy biegunki zaczynając- jest przy każdej w sumie szczepionce u każdego gatunku zwierząt.
-
a ja mam takie pytanie. Pepa była zaszczepiona końcem sierpnia i kolejny termin ma po roku więc w sierpniu 2012. Marley zaś za 2tygodnie będzie miał powtórne szczepienie. Da się jakoś zrobić by szczepić je w tym samym czasie? Chodzi mi o to by jakoś przesunąć termin Pepy.Żeby też była szczepiona wiosną
-
Ja mam inne pytanie- dzisiaj u małej zobaczyłam w miejscu szczepienia zmianę, a mianowicie okrągły placek białej skóry i małe strupki. To normalne, może się tak stać? Szczepiona była 25maja Castomixem.
-
Ja też się wypowiem, Buńczek był szczepiony TYLKO na myxo szczepionką Myksoren. Szczepiliśmy cudaka w Ogonku. Dr Gajda stwierdziła, że Bunczkowi wystarczy szczepienie na myxo. bo pomór jest super rzadką chorobą i nie ma co malucha katować w jego stanie.
Zresztą i tak odchorował ową szczepionkę.
-
asiol - jak najbardziej po szczepieniu może być odczyn na skórze. Nic nie ruszaj, samo się wygoi i odpadnie za jakiś czas.
-
Jak wygląda sprawa odrobaczania i szczepienia równocześnie? Znajoma przygarnęła ponad 3letniego kastrowanego króla, który miewa biegunki(wyglądają jak stresowe - są raz na jakis czas, gdy się zdenerwuje np. po spacerze, a także po świeżym jedzeniu, bo zawsze jadł tylko granulat, siano i suszki). Jutro mi go przywozi na tydzień, bo wyjeżdża w delegację. Chce, żebym go zabrała do weta odrobaczyc i dodatkowo zaszczepić. Czy możecie mi cos poradzić? Od razu zaznaczę, że nie mam zamiaru zapoznawać go z moim krolikiem i innymi zwierzętami, ktore mam w domu.
-
Najpierw poznac przyczyne biegunek. Swieze jedzenie odstawic zostawic siano i suszki. Obserwowc co sie dzieje wtedy. Jak sie ustabilizuje wprowadzac stopniowo i powoli swieze. Bo moze to jest problem. Kolejna sprawa- jaki krolik ma granulat i ile go dostaje i jak czesto? To tez wazne.
Pierwsze co trzeba ustalic przyczyne biegunek bo jesli to choroba to nie wolno szczepic. Mozna tu zrobic badanie kalu.
Jak badanie kalu wykryje bakterie-wdrozyc leczenie i wtedy szczepienia ida na bok.
-
Już zgłupiałam. Co ile trzeba powtarzać szczepienie jeśli jest to podwójne- na myksomatozę i pomór tzw. 2 w 1?
-
Co 6 miesięcy.
-
Pewnie zadam głupie pytanie, ale kto pyta...
Czyli jeśli uszak był szczepiony latem, to na zimę też się go szczepi? Mimo, że nie ma wtedy komarów itp?
-
mozna królika szczepić raz w roku, ale wg mnie lepiej szczepić królika regularnie, żeby się nie martwić o nic.
-
Dziękuję kochana za informację, bo wiem, że robi się szczepienie co pół roku i co rok. A przy tej podwójnej to zgłupiałam:) dobrze, że powtórzyłam teraz pod koniec października:)
-
Dzisiaj dowiedziałam się ciekawej rzeczy :) Otóż jeśli szczepiło się wcześniej uszaka na myxomatozę i oddzielnie na pomór, to nie powinno sie szczepic uszaka szczepionką 2 w 1 pózniej. Okazuje się, że szczepionka 2w1 działa słabiej jesli wczesniej szczepiło się tymi dwoma oddzielnie. Szczególnie dotyczy to szczepionki na myxo. Jesli ktos od początku szczepił myxo i pomór oddzielnie to niech przy tym pozostanie.
-
Z tego co tu czytałam powinnam zapłacić dość małą kwotę za szczepienie królika - a tu cena 67 zł!!!! w Krak vecie. Słabo mi się zrobiło kiedy usłyszałam cenę. W moim rodzinnym miasteczku biorą 23zł. Czy Pani się coś pomyliło czy takie są ceny?!
-
Fiolka pojedynczej szczepionki to koło 30 zł u weta, do tego może dojść robocizna i wizyta - zależy, jak kto sobie liczy. Fiolka zbiorcza - 10 dawek to chyba koło 50 zł.
Ale w cenie czegokolwiek u weta jest 40% marży, więc już sama fiolka może kosztować mniej lub więcej, a jak ktoś liczy do tego plus pierwsza wizyta (zwykle od 30 do 60 zł), plus badanie, plus podanie szczepionki, to mogą wyjść zawrotne ceny.
Zawsze warto się zapytać o całkowity koszt zaszczepienia - nie tylko szczepionki.
-
U mnie u weta szczepienie 25zł, myskomatoza + cośtam
-
dobra a jeśli 2 lata temu szczepiłam ostatni raz swojego króla, to można teraz go zaszczepić ? to jest traktowane jako 1 raz czy jako kolejny?
Chodzi mi o to, czy musi być ciągłość tych szczepień.
-
nikt mi nie odpowie?
-
Można a nawet trzeba. Dla ochrony królika szczepienia powinno się wykonywać co najmniej raz w roku.