Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Kitty27 w Maj 12, 2012, 16:21:30 pm
-
(https://lh4.googleusercontent.com/-K0CnCBg1DG4/T65wsMuFJ5I/AAAAAAAAH8E/vD2b8BXcY3g/s400/IMG_0025.jpg)
Miejscowość : Kraków
Imię królika : Mika
Płeć: samica
Usposobienie: Na razie jest przerażona zmianą sytuacji, ale łagodna i nie wykazuje agresji
Zabieg: brak zabiegu
Myksomatoza: brak
Pomór: brak danych
Wiek : 3, 5 miesiąca
Waga: -
Stosowana dieta : siano, granulat, suszone zioła
Ostatnia wizyta u weterynarza : maj 2012
Obecny stan zdrowia : zdrowa
Choroby w trakcie leczenia lub wyleczone : wyleczona grzybica skóry
Informacje dodatkowe: Króliczka została oddana do lecznicy w celu uśpienia, pomimo to, że była zdrowa i oczywiście lekarz weterynarii tego nie podjął. Króliczka jest angorą, więc wymagana jest codzienna pielęgnacja sierści.
Kontakt: iza@przygarnijkrolika.pl
źródło: http://www.przygarnijkrolika.pl/kroliczka-mika-krakow
-
Królisia zagościła u nas w domu w sobote. Początkowo bardzo się bała i siedziała w transporterku. Po zabraniu transportera Mika okazała się być ciekawskim zwierzaczkiem. Wieczorem w niedzielę już odstawiała bryczki i piruety na dywanie. Zwiedziła cały pokój . Ma niesamowite umaszczenie i futro. Jest angorą ale wygląda jakby miała na sobie biało-szarą kule z cukrowej waty.
-
Ponieważ to królicze dziecię ma adhd przez tydzień udało się jej ustrzelić tylko jedną fotkę
(http://img214.imageshack.us/img214/3417/mika1z.jpg)
-
Faktycznie jest puchata :lol Cudenko. A lubi byc czesana?
-
Tocha jej nie można wyczesać bo ona jest w ciągłym biegu, dlatego czeka ją "fryzjer" i "pacyfikacja" bo ma dużo kołtunów
-
Mika, która nazywamy Kurzawa była dzisiaj u doktora. Pannica waży 0,95 kg jest okazem zdrowia...poza jakimś małym wyciekiem z noska. Dostaliśmy leki na 4 dni i mamy iść do kontroli.
W tym tyg mam spotkanie w sprawie adopcji małej, prosimy o kciuki.
-
W tym tyg mam spotkanie w sprawie adopcji małej, prosimy o kciuki.
Ja jak zawsze trzymam kciuki :)
-
Mika vel Kurzawa nadal szuka domku. Daje się ładnie czesać i luuuuubi głaseczki ;)
-
Mika vel Kurza ma wyciek z noska. We wtorek mamy wyniki z wymazu. Noseczek jest mokry i zrobiły się strupki. Obecnie nosek jest codziennie czyszczony a Kurza dostaje antybiotyk, bo wet zdecydował ze dajemy coś , bo królisia nie może zostać bez zabezpieczenia, bo stan noska szybko się pogarsza.
-
Kurzawa wyhodowała sobie w noseczku : gronkowca, paciorkowca i coli. Dostaje antybiotyk na razie na 10 dni.
-
:wow no to małe poszalało z hodowlą :bejzbol ale wszystkie wybijecie :) trzymam ciuki za domek dla małej
-
Kurza się przypomina, straszny z niej pieszczoch ;) Ostatnio na mój widok nauczyła się wybiegać, siedzi na brzegu dywanu i czeka na głaski.
-
o rany ... królik czekający na głaski.....
ludziska się o niego bić powinni! :DD
ps.
azi - będę reklamować rudzielca !
:hahaha
-
:bunny: To ja Mikusie pochwale :) maluch podobno strachliwy. Jest u mnie pierwszych kilka godzin a już dała się wziąść na ręce [no zachwytu w niej nie bylo ale sie nie wyrywała] po jakis 15 minutach glaskania maluch zaczał się radosnie ale ostroznie rozgladac po pokoju :pokoj: w zasadzie zwiedzila 3/4 pokoju - z wyjatkiem narożnika z klatką mojej panny - terrorystki. :krolik
po jakiejs godzinie brykania pomoglam jej wejsc do klatki bo bylo dla niej za wysoko [cos bede musiala wymyslec]
W klatce pozwolila sobie posprzatac [bo bobeczki rozrzuca wszedzie] i chwile pozniej zaczela radosnie chrupac jedzonko przyniesione przez azi
Na koniec się walneła z łapkami do góry :brawo: bo przecież brykaniem sie zmeczyla. potem obrocila sie na boczek z łapkami wyciagnietymi do tyłu ^^
Jak na pierwsze 4 godziny współpracy to sporo osiągnięć jak na małego tchórza :DD
ps. a klatke pożyczoną od bośniaka ma tak dużą, że może piruety wywijac [z okazji juz skorzystała i pokazała, że potrafi wywijac skokami nawet w klatce ^^]
-
Klaudia, dzięki za pomoc :) Frida już powoli pakuje walizkę :)
Czy jest szansa, że popstrykasz parę zdjęć Mikuśki i wstawisz je tutaj na forum? :)
-
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10151015582869170.443007.792249169&type=1&l=81c5da7c52
Przesyłam link do katalogu z Mikuśką, bo niestety zdjecie mi sie nie wczytało. Zaglądajcie bo będę uzupełniać filmikami i nowymi fotami
zdjecia jest ciemne bo robione o północy i na dużym przybliżeniu bo nie chciałam malucha straszyć.
A dzisiaj rano obie panny mnie zaskoczyły :szerm:
Mianowicie wypuściłam moją Łatkę, żeby zobaczyć czy rano bedzie troche mniej atakująca po wspólnie spedzonej nocy [każda w swojej klatce w przeciwległych kątach pokoju] I co moja panna zrobila? osikala mnie, ale tak pachnąco. Nigdy wczesniej tego nie robiła - azi miałaś racje :glupek: Oczywiśce biegała dookoła klatki Miki. Ale maluch nie został dłużny
Potem zrobiłam na odwrót. Zamknelam na chwile na balkonie Łatke i puscilam Mike. Mika zadowolona pokicała do klatki Łatki i co? wskoczyła i nasikała centralnie na środku i oczywiscie jakgdyby nigdy nic zwiała kicac gdzieś indziej :glupek:
-
No mówiłam,że przy dwóch niestylizowanych pannach to będzie wiało perfumą :glupek:
Mika pojechała do dt w nowej fryzurze, jak znajdę chwile to wrzucę zdjęcia ;)
-
Ja dzisiaj rano nakrecilam pannie filmik jak smiga po pokoju ale wrzuce go dopiero wieczorem - noca bo niewcześnie dotre do domu a mam go przy sobie.
I tak uwazam, ze nie jest najgorzej bo Mikusia widac ze jest strachliwym królisiem, ale też sprytnym :) Nawet jak moja panna gra koncerty na kratach to Mika śmiga po pokoju [na filmiku odglosy Łatki bedzie slychac] :niegrzeczny
-
:pokoj: udało mi się zamieścić nowe zdjęcia.
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10151015582869170.443007.792249169&type=1&l=81c5da7c52
Starałam się trochę uchwycić relacje miedzy pannami.
Najpierw z przeciwległych końców pokoju smrodziły na siebie, potem Łatka jak zły pies krążyła wokół klatki Miki, a maluch biegał przerażony w kółko rozwalając absolutnie wszystko co miała w klatce [dlatego chwilowo jednak miske z woda zamieniłam na poidełko], potem po rozstawieniu kojca Łatka zmeczyla sie 2 godzinnym krążeniem dookoła kojca, wiec jak już wczoraj wieczorem dała sobie spokój to dzisiaj rano dałam ja do kojca a Mike zamknelam w klatce. I o dziwo Mika przestala biegac przerażona, co najwyżej tupnela i odskoczyła, teraz to nawet nie odskakuje, a i Łatce już sie nie chce biegac wokół klatki. Obie leżą koło siebie. Staram sie zmieniać, że jedna jest w klatce druga na zewnątrz i na odwrót. :bunny:
-
Mikusia po wizycie u fryzjera ]:->
(http://img840.imageshack.us/img840/2799/kurza1.jpg)
-
Mikuśka - mały rozbójnik ^^ pogoniła moją Łatę, czasem ją zaczepia a czasem jest złośliwa... wcina chętnie sianko melisowe [w przeciwieństwie do mojego Łaciaka - popatrzyła na mnie wzrokiem mówiącym "coś ty mi tu do paśnika włożyła... a fe;/"] bardzo polubila listki brokuła i kalarepy oraz kalafiora. Czasem skubnie ziółka chociaż do bazylii sie 2 dni przekonywała.
Ładnie bobczy do kuwety... no chyba ze w danym momencie chce pokazac mojej Łacie ze zagroda to jej terytorium :P jak już się oswoiła to biega i wywija piruety w zagrodzie, biega dookoła, wskakuje i wyskakuje z klatki lub wskakuje na nią. Nawet ostatnio porzucała piłeczką z cichutkim dzwonkiem i poskubała kore wierzby :)
Kto pokocha małego zaczepnego urwiska, który daje dużo radości??
-
Mikusia wróciła na stare śmieci i zaczęła od wizyty u weta. Wysiew bakterii i mokry nosek leczymy nowym antybiotykiem.
Mikusia poznała stare włości i rano robiła podskoki i piruety.
-
Mikusia vel Kurzawa nadal czeka na kochającego ludzika :)
-
Iza i jak kochający ludź?? bo mówiłaś, że być może dzisiaj coś będzie wiadomo a ja mocno trzymam kciuki za malutką :)
-
Najprawdopodobniej w sobotę zawiozę Mikusie do nowego domu ;) Żal mi się z nią rozstawać, bo ona jest strasznie kochana.
-
to czekamy na zdjecia z nowego domku jak maluszek bryka i piruety kreci w powietrzu =]
-
Mikusia chyba woli zostać z nami, bo nos znowu mokry i na dodatek ma jakiegoś strupka/ rankę przy paszczy.
Tak więc zamiast do ds kica do weta . Ręce mi opadają bo to już 3 raz jej się bakteria odnawia, pewnie wet zarządzi długie leczenie.
-
czyli maluszka bedziee u nas we wrzesniu?? bo to w sumie juz za 2 tygodnie =]
[zastrzyki, podawanie leków do pysia, smarowanie masciami mamy już u królasów oopanowane :) to taka kryptoreklama :P]
a na dodatke nasza parke mamy już praktycznie zaprzyjaźnioną... niechcący :D
-
W sobotę pobrany został następny wymaz. Wynik we wtorek i pewnie dostaniemy leki.
-
Mikusia dostała 12 zastrzyków co 2 dzień , jak ta kuracja nie pomoże to chyba pozostanie nam tylko autoszczepionka.
-
I jak tam maluszek?
-
Mikusia w poniedziałek ma sterylkę.
Puszysty słodziak nadal czeka na dobry dom, bo jakoś nie ma szczęścia do adopcji.
-
a co z czekajacym dobrym domkiem? zdazyl sie zniechecic? szkoda, bo stracil okazje do kochania malej puchatej kochanej kuleczki ^^
-
Klaudia jeden dom adoptował świnki a drugiemu cofnęłam decyzję. Mikusi źle nie jest w DT :)
(http://imageshack.us/a/img43/1936/mikusia3.jpg)
(http://imageshack.us/a/img13/2101/mikusia2.jpg)
-
Ale ja wiem ze zle jej u Ciebie nie jest :) Ale zawsze to fajnie jak uszolek ma już swój ds. Bo wtedy można pomoc innym maluchom odmienić zły los :)
-
Ona jest taka ładna .Życzę jej jak najlepiej :* .
-
Mikusia jest już po sterylce. Bardzo mało je, ale za to dużo śpi . Jest smutasem bo siedzi w zagrodzie. Bardzo ją zestresował wyjazd i zabieg.
-
Jaka ona śliczna :zakochany:
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrówka i brojenia ;-) choć Mikusia to podobno grzeczna dziewczynka :przytul
-
Mikusia jest bardzo grzeczna :). Wieczorem wpycha się na kanapę obok mojego męża i domaga się głaskania :) . I tak sobie siedzą oboje przez godzinkę ;)
-
Nasze fundacyjne cudo się przypomina :)
-
Co słychać u Mikusi? Ona na domek czeka już ponad pół roku...
-
Nie pisałam, bo nie chciałam zapeszać ;)
Dzisiaj Mikusia pokicała do DS.
Temat do zamknięcia.
-
Super!:)
-
Fajnie, malutka ma już prawdziwy swój kącik :przytul
Sama daje dużo miłości :zakochany: