Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: klara703 w Wrzesień 20, 2012, 14:49:31 pm
-
We wtorek trafiła do mnie biała śliczna kuleczka, wyglądała dość dobrze, niby wszytko ok. Ale po jej dłuższej obserwacji niestety nie jest tak ciekawie. Rakija zaczęła dziwnie się kiwać, przekrzywiać główkę. Od razu trafiła do weta. Diagnoza niejednoznaczna. Pobrał krew do badania, dokładnie obserwował króliczkę. I niestety prawdopodobnie Encephalitozoon Cuniculi. A w najlepszej dla nas wersji zapalenie ucha wewnętrznego. Ale tak naprawdę wszytko okaże się w poniedziałek po otrzymaniu wyników badań. Króliczka przebywa u mnie, pod stałą obserwacją. W razie jakichkolwiek zmian od razu do weta. :(
Już same badania są kosztowne, a jeszcze leczenie. Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu Rakiji. Poszukujemy dla niej wirtualnego opiekuna i bardzo prosimy o pomoc w leczeniu i wpłaty na konto Stowarzyszenia.
A oto piękna Rakija:
(http://imageshack.us/a/img528/3001/img0778z.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/528/img0778z.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img837/8116/img0777p.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/img0777p.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img62/3898/img0775da.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/62/img0775da.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img528/1568/img0769e.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/528/img0769e.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img715/3396/img0764jw.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/715/img0764jw.jpg/)
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21
01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Volkswagen Bank Polska S.A
z dopiskiem: na leczenie Rakiji z Wrocławia
-
i o trzymanie kciuków bardzo prosimy ...
aby leczenie było łatwe, szybkie i dla królewny łatwe do zniesienia :DD
-
Kto pomoże wrócić króliczce do zdrowia? Serdecznie prosimy o wpłaty, chociaż o kilka złotych, leczenie zapewne będzie kosztowne :(
Pomożecie nam uratować Rakiję? :heart
-
Coś wpłaciłam, biedna malutka kuleczka, niech walczy dzielnie! :* :*
-
:bukiet
Bardzo dziękuję w imieniu króliczki :)
-
Dobre wieści: wynik na Encephalitozoon Cuniculi ujemny. Po zastrzyku przeciwzapalnym małej się polepszyło, jednak nie na długo. Jutro zabieram ją na rentgen zobaczymy co pokaże. Na szczęście Rakija ma super apetyt, zjada ładnie warzywa, sianko i suszki.
-
Hmm, niby dobrze, że to nie e.cuniculi, tylko w takim razie co? Miejmy nadzieję na trafną diagnozę weta! Fajnie, że zwierzynka ma apetyt i wszystko je, musi mieć siłę do walki z choróbskiem! Trzymam ciągle kciuki za tę kochaną kruszynkę i jej zdrowie. Milion pozdrowień dla jej opiekunów :bukiet :bukiet
-
Też się ucieszyłam, że wynik ujemny. Ale niestety nie wiadomo co jej jest. Takie kiwanie się na boki nie jest normalne, tym bardziej, że po zastrzyku się polepszyło. Nie chcemy jej szpikować lekami w ciemno.
-
Nie chcemy jej szpikować lekami w ciemno.
Pewnie, że nie. Szkoda osłabiać jej odporność, i tak się biedactwo zdąży nałykać/nabrać zastrzyków :(
-
Ale niestety nie wiadomo co jej jest. Takie kiwanie się na boki nie jest normalne, tym bardziej, że po zastrzyku się polepszyło. Nie chcemy jej szpikować lekami w ciemno.
Kiwanie się jest niestety objawem neurologicznym. A skoro po przeciwzapalnym się polepszyło, to jakiś proces chorobowy ma miejsce - uszy, zęby, a nawet mózg będą pewnie sprawdzać.
My leczymy uszy i objawy lekkiego paraliżu, kiwania się oraz wysięku (poza uszkami) z oczu i nosa przerabialiśmy - także nie wiem, czy nieostra EC nie byłaby jednak lepszą wersją dla małej :/
-
Niestety dzisiejsze RTG nic nie wykazało, uszy ma w porządku. Nic się tam nie dzieje, ale dalej nie wiadomo co jej jest. Dostała dzisiaj zastrzyk i teraz leczenie trochę w ciemno lekami przeciwzapalnymi. Jedyna opcją jest rezonans, ale koszt we Wrocławiu to 800 zł na co zwyczajnie nas nie stać.
Oto wynik dzisiejszego RTG:
(http://imageshack.us/a/img836/9067/wynikbadania.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/836/wynikbadania.jpg/)
A oto faktury za leczenie Rakiji
(http://imageshack.us/a/img195/5994/rakijab.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/195/rakijab.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img835/7851/rakija2.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/rakija2.jpg/)
Dowiedziałam się, że skany są mało widoczne. Jedna faktura jest na kwotę 30 zł, a druga 149,99. Jak tylko będę miała jak, zrobię lepsze zdjęcia.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu faktur i wpłaty na konto Stowarzyszenia Pomocy Królikom
-
Kurczę, niedobrze, najgorzej, gdy nie ma diagnozy :(
Ja coś pomogę, ale w przyszłym tygodniu, nie mam już w tej chwili funduszy na koncie...
-
Dorzuciłam trochę do faktur.
-
(http://imageshack.us/a/img411/9649/img0811ji.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/411/img0811ji.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img15/3625/img0807nbs.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/15/img0807nbs.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img809/9088/img0804av.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/809/img0804av.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img26/2411/img0802ky.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/26/img0802ky.jpg/)
Zdjęcia Rakiji, niestety sesja zdjęciowa nie jest dla niej. Nie lubi zdjęć.
-
Może nie lubi zdjęć, ale pięknie wychodzi! Jak się trzyma maluszka? Widzę, że apetyt ma? Wiem, że króliczka jest chora i niezdiagnozowana, ale jaki ma humor? Kochana bielinka, oby udało się ją zdiagnozować i pomóc :heart
-
Rakija ma wielki apetyt, zjada wszytko co dostanie, sianko ładnie znika, bobki są wielkie. Uczy się kuwetkowania. Humorki czasami pokazuje kto tu rządzi, albo na zmianę podkłada łepek do głaskania. Ogólnie wygląda na zdrową, ale jak się bliżej jej przyjrzy to widać jak kiwa się na boki, momentami leci jej całe ciało. Jak próbuje umyć sobie pyszczek to ma problem z równowagą. Jest ciekawska i odważna. Lubi się coraz bardziej z kotem.
-
po lekach przeciwzapalnych - bujanie na boki minimalnie ustępuje;
jednak obecnie jest to leczenie "w ciemno" :(
na opłatę pełnej diagnozy wciąż nas nie stać :icon_cry
-
A pełna diagnoza to byłby ten rezonans za 800 zł, tak? Rzeczywiście dużo pieniędzy :(
-
będziemy pertraktować; może w gabinecie zgodzą się na obniżenie ceny ?
zobaczymy ....
-
ja coś wpłacę :) Pewnie jutro to na koncie w chyba poniedzialek będzie :)
-
bardzo dziękujemy za każdy grosz :bukiet
prawdopodobnie w poniedziałek Kasia będzie rozmawiała z jedną z pracowniczek przychodni gdzie można by zrobić rezonans;
czy i za ile - dopiero się okaże, ponoć we Wrocławiu żaden królik rezonansu nie miał, może Rakija będzie pierwsza ?
-
W sumie nie powinno być problemów ze zrobieniem rezonansu u królika - wiem, że w Poznaniu robili. Ale ceny nie znam. Może uda się coś znegocjować?
-
Jakie były wyniki morfologii? Jest stan zapalny?
I czy każda infekcja ucha będzie widoczna na RTG? Bo rozumiem, że żadnej wydzieliny w uszach nie stwierdzono, to nie ma czego zbadać.
A jak u niej z pracą języczka - nie widać żadnego niedowładu? Reakcja oczek jednakowa i prawidłowa?
-
Jeśli chodzi o wyniki to były robione typowo na e.cuniculi. Każda infekcja będzie widoczna z tego co się dowiedziałam. Zdjęcia widziało 3 specjalistów, nikt nic nie stwierdził. Uszy ma czyste, nic się tam nie dzieje. Z językiem raczej też ok. Oczy ok. Zastrzyki przeciwzapalne nic nie pomagają. :(
-
Dorzuciłem kilka złotówek, oby pomogło małej bielince.
-
Z tego,co ja się dowiedziałam od weterynarza, to na RTG widać tylko duże ropnie kości.
Jasiek miał infekcje ucha taka, że mu ropa leciała każdą dziurą łepka- RTG bez zmian, infekcja nie objęła kości...
-
Co słychać u królisi?
-
niestety królinka nadal lekko chwieje głową na boki,
w sprawie dokonania rezonansu za chwilę rozpoczną się rozmowy już na poziomie lekarskim, czyli zaprzyjaźniony przez dt lekarz i lekarz, do którego należy gabinet z potrzebnym nam sprzętem; trzymajcie kciuki !
Rakija czeka na nowy domek,
kto chciałby się dosiąść na fotel ? :lol
(http://imageshack.us/a/img5/3541/rakijaforum.jpg)
-
Trzymam kciuki za rezonans, fajnie, że coś się dzieje w tym kierunku i może się uda malutką zdiagnozować :) Słodka Rakija, niech zdrowieje i szuka dobrego domku :*
-
Niestety nie mam za dobrych wieści.
Rezonansu nie da zrobić się we Wrocławiu, gdyż sprzęt jaki jest u nas taki, iż królik musiał by przebywać pod głęboką narkozą (nie taka jak przy sterylce) przez 1,5 h. Co jest zwyczajnie mało możliwe i za bardzo niebezpieczne. Rezonans we Wrocławiu można by było zrobić na rezonansie takim dla ludzi- ale zwyczajnie nie mamy dostępu ani nawet znajomości:( Stan zdrowia Rakiji się nie zmienia.
W poniedziałek zostanie wysłana próbka moczu i powtórzone badania na E. cuniculi.
I bardzo dziękuje wszystkim za wpłaty na leczenie Rakiji:
P. Jarosławowi P. z Łodzi
P. Joanie C. z Poznania
P. Ireneuszowi M. z Kusowa
P. Marcie P. z Ustki
P. Mateusz B. z Wrocławia
P. Anna Pecka z Krakowa
W sumie uzbieraliśmy 395 zł :bunny: :bunny: :bunny:
-
Bardzo mi przykro, że tak się sprawy mają, nie wiadomo, jak króliczce pomóc :(. Proszę o przekazanie maleńkiej głasków ode mnie i czekamy na wynik testu na e.cuniculi...
-
Co słychać u króliczki, jak jej zdrowie?
-
Co słychać u małego białaska.
-
Jak tam zdrówko uszatki ?
-
Stan Rakiji w zasadzie bez zmian. Jej próbka moczu została wysłana na badania na E.Cuniculi, aby z pewnością wykluczyć coś zakaźnego. Dostawała też zastrzyki przeciwzapalne, ale nic nie pomogły. Więcej na jej temat napisze DT.
-
Bardzo prosimy DT Rakii o parę słów na temat króliczki :)
-
Ponawiam prośbę o info na temat króliczki, jak się miewa maluch?
-
Rakija ma się bardzo dobrze :) Przepraszam, że nie piszę tutaj na jej temat, wynika to z totalnego braku czasu i zmęczenia uczelnianego + prozwierzęcych zajęć, w które jestem zaangażowana. Objawy nerwowe po lekach, które dostawała (Nivalin) w moim odczuciu się nie zmniejszyły - odkąd pojawiła się u mnie mam wrażenie, że ogólnie jest ich mniej. Jednak w chwilach, gdy coś ją zaniepokoi lub zaciekawi - chwieje się nadal.
Jest potwornym żarłokiem - zjada 3x szybciej niż pozostałe króliki (nie mam pojęcia, gdzie to mieści..), z uporem maniaka odmawia korzystania z kuwety (bo lepiej się załatwia tuż przed nią, a co się będzie wciskać w narożnik). Jest niezmiennie agresywna wobec innych królików, atakuje z odległości nawet paru metrów, dlatego wypuszczam ją w osobnym pomieszczeniu. Wobec psów zdecydowanie spokojniejsza, choć też potrafi się odgryźć. Nie lubi głaskania i brania na ręce, to taka Zosia-samosia, za to zjada z ręki, jest ciekawska świata i zadziorna :)
Istnieje spora szansa, że w najbliższym czasie, alternatywnie do MRI (rezonansu magnetycznego) - bo kosztowny, zostanie wykonany TK (tomografia komputerowa) na nowoczesnym weterynaryjnym sprzęcie, który oficjalnie jest wreszcie dostępny we Wrocławiu :) Jestem w trakcie negocjacji ceny (brzmi bardzo kusząco) i mam nadzieję, że przed świętami uda się ją wykonać.
Trzymajcie mocno kciuki!
A tak dziewczynka wygląda dzisiaj:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0438.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0439.jpg)
-
Trzymamy kciuki :D
-
co do korzystania z kuwety narożnej - to Mała miała tak, jak piszesz o Rakiji;
czyli: "za żadne skarby świata do kuwety nie wejdę !!"
okazało się, że mimo rozmiaru kuwety XXL - była ona za mała dla Małej :lol
w końcu nie będzie się królik w scyzoryk "na tronie" zamykał :/
teraz w dużej, prostokątnej kuwecie toaleta jest super :jupi
-
Rakija to dziewczynka z charakterem, jasne, że trzymamy kciuki za jej zdrowie, badania, za całą kochaną króliczkę! :*
-
Po bardzo korzystnych negocjacjach ceny zabiegu, zakończonych dla nas pozytywnie, Rakija będzie miała wykonaną tomografię komputerową w najbliższy wtorek! :bunny:
Nie mamy pewności, że znajdziemy przyczynę (tak jak i przy rezonansie) - ale warto jej dochodzić, kto wie, może się nam uda. Dodatkowym plusem jest to, że wreszcie udowadniamy, że WARTO robić królikom takie badania, że to tak samo ważni pacjenci jak psy czy koty i ich zdrowie również jest priorytetem :jupi
-
Cieszę się bardzo, i ze względu na samą Rakiję, i na przetarcie szlaków. Może będzie można dociec, co małej jest?
Tulę zwierzolinkę i pozdrawiam jej Opiekunkę :*
-
A gdzie ta tomografia będzie robiona? I ile się czeka na opis?
-
Na UP we Wrocławiu, na Klinice Chirurgii, w budynku, w którym znajdują się RTG i USG :)
Opis powinnam dostać od ręki, zaraz po zrobionym badaniu, które samo w sobie przebiega błyskawicznie :)
-
dzięki :)
-
a ile bedzie kosztowac to badanie ? (i czy dostaje sie do tego "w zestawie" sterte malych zdjec .... do tego opisu, tj na filmach czasami widac ... n-zdjec na stronie poukaldanych obok siebie )
-
Wszystko dostaniemy w komplecie - ja tego - z przyczyn zawodowych - także potrzebuję ;) Nie odpuszczę bez tego - będę zresztą przy badaniu.
Klara uzupełni resztę wieści :)
-
ok, dziekuje za informacje .... pozdr i powodzenia z badaniem
i fakt, warto robic takie badania, jednak ze wzgledu na koszty jest to rzadko stosowany "zabieg" ale moze cos niedlugo i na sggw sie w tym temacie ruszy, w kazdym badz razie czynione sa zabiegi w tym kierunku
-
Wykorzystujemy fakt, że w tym dniu tomograf będzie uruchomiony, bo będą pacjenci - rzeczywiście koszt włączenia go dla jednego królasa byłby spory - wykorzystujemy też swoje "asy w rękawie" jako karty przetargowe :bejzbol
Mam nadzieję, że wkrótce stanie się to tak dostępne jak USG czy RTG :)
-
Ja to bym chciałą, zeby użycie choćby USG było u nas w Poznaniu na porządku dziennym :/
Powodzenia, trzymam kciuki za zwierzunię :*
-
W Bytomiu już niedługo będzie :icon_redface
-
Ja to bym chciałą, zeby użycie choćby USG było u nas w Poznaniu na porządku dziennym :/
Powodzenia, trzymam kciuki za zwierzunię :*
miec usg a umiec robic usg ... to (czasami lub wrecz czesto zupelnie) dwie rozne sprawy
w wawie dotyczy to z pewnoscia ludzkiego i czasami tez zwierzecego usg, bo co z tego ze gross gabinetow ma usg skoro korzystac z niego nie potrafia :-)
ale fakt lepiej miec ... chociazby tyle
-
Masz całkowitą rację - często przyniesienie królika wiąże się z paniką lekarza - jakby był całkowitym cudem świata. I cieszę się, że powoli to się zmienia, że coraz więcej ludzi CHCE i robi wszystko, by stało się to możliwe :) A USG przestaje tylko zajmować przestrzeń i pokrywać się kurzem..
-
Zdjęcia Rakiji z dzisiaj :bunny::
Wyleguję się przy torbie cioci:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0490.jpg)
Taaaki ze mnie paker:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0492.jpg)
Tak się kiwam.. (mocno):
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0493.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0495.jpg)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0494.jpg)
-
Moja malutka dziewczynka :heart - może w końcu wyjdzie w badaniu, dlaczego się kiwa :(
Za to zdjecie przy torebce słodkie, a to na dwóch szczupłych łapkach i z pokazanym brzusiem - miodzio! :* :*
-
Dziś tomografia, trzymajcie wszyscy kciuki, już niedługo może uzyskamy odpowiedź na to, co dolega Rakiji (jeżeli jest to guz, ropień, zmiana pozapalna - powinna się pokazać..) :doping:
-
trzymamy :)
-
trzymam kciuki!
a ona takie różowe oczka powinna miec?
-
No to trzymamy kciukasy i głaseczki przesyłamy pocztą gołębią :)
-
Jasne, że trzymamy i pamiętamy o Rakii :*
-
trzymamy kciuki mocno zaciśnięte!
-
trzymam kciuki!
a ona takie różowe oczka powinna miec?
jelsi jest to albinos to chyba tak, czerwone .....
-
Rakija jest albinosem o błękitnych oczkach, w wyniku mieszanki genów - wyszły różowe - taka jej uroda :)
Już po. Rakija była baaardzo dzielna - tak bardzo, że nawet nie chciała zasnąć ;) Wreszcie skapitulowała - zrobione zostały jej dwie tomografie - jedna, typowa, i druga - z kontrastem podanym dożylnie, a penetrującym mózg (żeby nikt się nie przestraszył - ten rodzaj kontrastu jest bardzo bezpieczny, nie uszkadza nerek, dostają go kocięta/szczenięta/niemowlęta). To chyba pierwsze TK z kontrastem królika w PL - przecieramy szlaki :bunny:
Na pierwszy rzut oka - nie widać żadnych patologicznych zmian - jednak lekarze poprosili o czas na konsultacje z i dokładne przeanalizowanie wyników. Jutro się z nimi spotkam, otrzymam kompletne (!) nagrania + zdjęcia wypalone na płytce.
Trzymam kciuki, żeby wynik był dla Rakiji jak najkorzystniejszy.
Mała tak długo czeka na dom.. ;(
Nikt nie pokocha małej nicponicy? :heart
-
Rakija była baaardzo dzielna - tak bardzo, że nawet nie chciała zasnąć
Dziarska dziewczynka ;)
To chyba pierwsze TK z kontrastem królika w PL - przecieramy szlaki
Fajnie, że takie rzeczy się robi, wreszcie jakieś inne możliwości diagnostyczne!
Ciekawe, co lekarze powiedzą ostatecznie... Biedulka biała :*
-
Sicca - odezwij się, gdy będziesz coś wiedziała;
niecierpliwie czekamy na wyniki ....
-
W całym tomografie jest JEDNO miejsce, które wzbudza podejrzenia i może być przyczyną takiego kiwania się Rakiji. Jutro postaram się wrzucić zdjęcie, na którym ową zmianę widać.
Nie ma to raczej charakteru rozrostowego (nowotwór), wygląda na lokalną zmianę typu guz lub zmiana zwyrodnieniowa. I może być potencjalnym czynnikiem takich objawów, jakie ma Rakija.
Postaram się dorwać więcej tomografów króliczych (zagranicznych) i porównam je z tym, który mam.
A tak jechała na badanie:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/Zdj1190cie0496.jpg)
-
btw czy Rakija miala robione badanie polegajace na pobraniu plynu rdzeniowo-kregowego /mozgowego ? (chyba dobrze zapamietalem nazwe, echh to medyczne slownictwo)
no na TK widac czy ew cos jest ale nie widac tego co wynikaloby z powyzszego badania ?
-
Sicca, to chyba byłyby niezłe wieści - że to nie nowotwór i że zachowanie status quo może byłoby możliwe?
Piękna dziewuszka jechała na badanie w statku kosmicznym :)
-
Nie, jej płyn mózgowo-rdzeniowy nie był pobierany do badań - miałoby to sens w przypadku infekcji różnego tła, wtedy wyszłoby to też we krwi. Natomiast stan jej zdrowia nie pogorszył się, a nawet lekko polepszył - poza kiwaniem brak jakichkolwiek innych niepokojących objawów. Zmiana, którą widać w TK, mogłaby być w ogóle niewidoczna w wynikach takiego badania.
Przepraszam, zdjęcie wrzucę jutro, padam ze zmęczenia, dopiero weszłam do domu, także zmykam do swoich zwierzaków, niech coś mają z dzisiejszego supermroźnego dnia.. :bunny:
-
Zmykaj, wygłaskaj, na zdjęcia poczekamy :*
-
joac, Twoja cudowna paczka dotarła. Jaka duża! :)
Dziękujemy! :heart :*
-
Na zdrowie dla uszaczków :) cieszę się, że już jest!
Proszę tylko o relację, czy smakowało, bo muszę na wątku asigo napisać :)
-
joac - zapomniałam napisać!
Suszone owoce i warzywa są genialne! Wyglądają i smakują przepysznie, pięknie opisane.. a mikołajkowa kartka od Ciebie również :) Rakija i gromada zachwycone!!
Dziękujemy! :heart :*
-
A jak się ma nasza śliczna Rakijka?
-
w związku z wyjazdem Sicci prowadzącej dom tymczasowy, pilnie poszukujemy domów najchętniej stałych,
ale obecnie jeszcze pilniej tymczasowych dla Rakiji, Zory, Liv !
czy ktoś chciałby/mógłby przyjąć królika pod swój dach ?
-
Rakija ma się bardzo dobrze - apetyt jej dopisuje, bobkowa fabryka działa na pełnych obrotach, nadal chce pozjadać każdego innego królika w polu rażenia. Psy jej nie przeszkadzają, trudno powiedzieć, czy wynika to z racjonalnej oceny sił wroga, czy też zwykłej obojętności ;)
-
Ponieważ nie było miejsca na umieszczenie Rakiji w innym domu tymczasowym, ani nie zgłosił się nikt chętny na jej adopcję - wyjechałyśmy na Śląsk razem z moją już Hermioną :pokoj:
Teraz mieszka sobie na dywanach i póki co - jest grzeczna :bunny: Od wczoraj wieczorem w Tarnowskich Górach będzie czekała na ludzi, którzy pokochają ją całym sercem (bo Rakiję da się kochać, serio!).
-
kto pokocha Rakiję?
ona już bardzo tęskni za swoim domkiem ....
swoim! nie tymczasowym ...
-
O pobraniu płynu mózgowo rdzeniowego chciałabym wspomnieć, że u człowieka po takim badaniu niezwykle mocno boli potem głowa przez kilka dni. Mój znajomy tego doświadczył. Miewa migreny i to dość poważne, ale takiego bólu jak po pobraniu tego płynu nigdy wcześniej nie doświadczył i bolało go tak, że bał się, że umrze. Taki to jest ból. w dodatku boli tylko jak się wstanie albo usiądzie, jak się leży - nagle przestaje boleć. Tak więc jeśli takiego badania można uniknąć, to lepiej uniknąć.
Odnośnie tomografii - mam wielką prośbę, czy dałoby się te zdjęcia wrzucić na forum, aby inni mogli je obejrzeć (w tym ja?). Jest to ważny krok w rozwoju weterynarii królików.
-
Sicca, cieszę się, że Rakija nie zmieniła DT i jest z Tobą :) Choć oczywiście najlepiej by było, żeby zwierzolinka znalazła DS...
-
Tak, pobranie PMR jest bolesne i nieprzyjemne, stąd kontrast Rakija otrzymała dożylnie - nie zgodziłabym się na jej niepotrzebne cierpienie, tym bardziej, że nie szukaliśmy zmian w rdzeniu kręgowym, a w mózgu.
Obiecuję wrzucić zdjęcia, walczę z przeprowadzką, rozmowami biznesowymi i rozpakowywaniem apartamentu dla Hermiony ;) Płytkę zostawiłam we Wrocławiu z tego wszystkiego (nie zmieściłam wszystkich rzeczy na jeden raz, chyba powinnam to zabrać TIRem..), ale w przyszłą środę już ją zabiorę ze sobą i pokażę Wam tomograf Rakiji :)
-
Jesteśmy :) Gotowi, by pokazać TK Rakiji :)
Tak panienka prezentuje się na zdjęciach w nieco innym stylu (widać wenflon w uszku i to, że jest przykryta specjalną poduszką, która utrzymuje ją w jednej pozycji - żeby zabieg się udał):
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/rakija_zps14507042.jpg)
A tutaj zmiana w jednej formie cieniowania (na tkanki miękkie) - czerwonym kółkiem zaznaczyłam owo podejrzane zdaniem lekarzy miejsce:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/rakia1_zpsc354afe9.jpg)
Tutaj w cieniowaniu na tkanki kostne (również zaznaczyłam czerwonym kółkiem):
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/rakija2_zps486b4f0c.jpg)
Póki co - jej zmiany się nie nasilają, mam wrażenie, że od czasu przeprowadzki jest ich nawet mniej.. Apetyt pozostał bez zmian, za to nawyki żywieniowe idą półkę wyżej - odkąd zawarłam deal z właścicielem najlepszego warzywniaka w okolicy, co parę dni mam dostawę świeżych obierków z marchewki, buraczków, jabłek, do tego sałatę lodową, endywię, kapustę pekińską, liście kalafiora.. Największym hitem jest jednak przecier z marchewki, jabłka i natki pietruszki (pozostaje z elementów, z których robi się świeżutki soczek - Hermiona i Rakija zjadają go natychmiast! Teraz mają królewską wyżerkę od Pana, który w ten sposób chce pomagać uszakom :heart
-
i słyszałam, że pięknie Rakijka teraz kuwetkuje ?
:bunny:
a wracając do zdjęcia - o czym może świadczyć ta podejrzana zmiana, zakreślona na czerwono?
-
Dla mnie te badania to czarna magia, więc nawet nie komentuję....Natomiast jedzenie to rzecz mi bliska, więc bardzo się cieszę, że Rakija dostaje przysmaki i dobrze się miewa :) Jak malutka z charakterkiem w ogóle? Da się lubić? ;-)
-
O tak, Rakija jest w pełni kuwetkową babą! Czasem tylko jakiś bobeczek poza, ale cóż to jest w porównaniu z tym, co było wcześniej :D Ja i tak kocham tą małą złośnicę, która ostatnio nawet nie atakuje mnie tak intensywnie podczas sprzątania i karmienia, a nawet chwilami da się na krótko pogłaskać! :bunny:
p.s. niestety, lekarze nie mają pojęcia, co to może być za zmiana, na pewno nie jest to nowotwór, ale innych możliwości jest wiele.. Bardzo możliwe, że jest to zmiana pozapalna albo pourazowa, ale to tylko nasze gdybania..
-
Kochana maleńka, do rany przyłóż :diabelek - cieszę się bardzo, ze ma taką fajną i troskliwą opiekunkę :przytul
-
ale ta zmiana jest "zadawniona" ? nie ma tam żadnego stanu zapalnego ?
-
Podobno zmiana nie wygląda jak toczący się stan zapalny, raczej zmianę po nim, np. na skutek uderzenia głową o coś..
Rakija aktualnie spędza czas w wychodku (czyt.: kuwecie), zataszczyła tam sobie siano i buraka.. no to śniadanie :brawo:
-
śniadanie ... w wychodku ....
ehhhh!
:rotfl2
wracając do zmiany:
czyli mocne uderzenie w głowę, które zostawiło ślad na czaszce,
i być może jakieś mikro uszkodzenie, w wyniku którego Rakija się lekko buja na boki ?
czyli w sumie dobra wiadomość ! króliczek żyje i nie jest chory na żadną chorobę zakaźną :jupi
Rakija jest gotowa do adopcji ! kto pokocha białaskę :DD
-
Wygląda właśnie na to, że Rakija jest zdrowym królikem-kobrą, która kiwając się na boki, hipnotyzuje ofiarę :D
Istnieje jeszcze ewentualność, że może to mieć wrodzone (ale tego się nie dowiemy) lub po przejściu jakiegoś choróbska. Ale sądząc po jej przeszłości, uderzenie wydaje się bardzo możliwe (mogła wypaść z rąk).
Kto pokocha małą, białą wariatkę? :D Jeżeli nudzisz się w domu, myślisz: "co by tu porobić?", Rakija w 100% zapewni Ci ogrom wrażeń - kicający biały pocisk, z wbudowanym systemem bobkowania oraz detektorem pożywienia; o ślicznym puszystym futerku i niewinnych oczętach, acz asertywności godnej agenta CIA.. Wrogów eliminuje błyskawicznie i ostatecznie. Jeżeli czytając ten opis uśmiechnąłeś się choć raz, oznacza to, że Rakija jest królikiem właśnie dla Ciebie! :D
-
:co_jest
no to czekamy na formularze o białaskę :lol
-
Oj, Sicca, Sicca, ;-) cudownie zareklamowałaś moją wirtualną córeczkę :przytul
-
lol, wlasnie mialem zapytac o tego krolika dzis ....a tu prosze taka niespodzianka ... wszystko niemal jak na talerzu :-)
mialem zapytac "co u malej ?" ale to juz chyba tez zbedne :-))))
-
Ja tu Rakiji reklamę robię, a Hermiona w międzyczasie przegryzła sobie kabelek zasilający mój mikroskop :D
-
Penie zazdrosna, że nie wychwalasz jej tylko kogoś innego :D
-
Dzisiaj wieczorem jadę po odbiór mega bonus paki dla uszaków :D Trzeba jakoś jeszcze przetrwać do wiosny, nim świeże zioła znów pojawią się na łąkach i polach - dobrze, że tutaj jest ich tak dużo!
-
A co tam będzie dla usząt, ziółka? :)
-
Tak, mnóstwo ziółek, do tego pyszne sianko w dużej ilości - warzywa i owoce odpuszczam, póki mam dostęp do świeżych, a Rakija ma jeszcze troszkę z prezentów od Ciebie, joac :przytul
-
To się dziewczynki najedzą :) jeszcze coś jest ode mnie? Fajnie :)
-
Troszkę marchewki i topinambura :) Rakija wcina jak szalona :bunny:
-
:D
-
Kto pokocha małego zadziorasa?
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/2013-02-10194158_zps1745fc13.jpg)
-
Moja dziewczynka kochana :*
-
Kochani! Rakija potrzebuje Waszej pomocy! Kilof potrzebny od zaraz, bo norki nie chcą się już bardziej wykopać!
-
a może lepiej młot pneumatyczny ;) Norka będzie pierwsza klasa :D
-
Zrobimy zbiórkę na kilof dla Rakii :bunny:
-
Bo - pewnie nie wiecie - ale norki są zboczeniem i obsesją Rakiji. Kopie je dniami i nocami, fundując pobudki :icon_mrgreen
ooo, płot pneumatyczny rozwiązałby jej wszystkie problemy! Wreszcie mogłaby zjeść kartonik po żelazku!
-
A wiecie, że Rakija jest gwiazdą filmową..?!
http://www.youtube.com/watch?v=pmu5sRIizdw
-
o momencik momencik ..... o przepraszam, to jest przeciez "moj" avatar :diabelek
ale jezyk pierwsza klasa :brawo:
-
Jak zobaczyłam ten Twój awatar, to wiedziałam, że już gdzieś widziałam tego stwora - no i znalazłam :)
Mało który królik strzegłby świętego Graala ;)
-
O matko, nie znałam tego :D trochę się pośmiałam! Rakija rulez ;-) No i wreszcie zidentyfikowałam awatar Andy'ego :D
-
:spam:
potwora robicie z malutkiego króliczka :crazy:
niesłusznie!
i kto go teraz nie będzie się bał pokochać ?!
Sicca - ile ten maluszek waży? ok. 1200gramów ?
-
Jakie 1 200 - teraz już ponad 1 600 :P Od tygodnia jest na prawie samym sianie i świeżynce, granulat czasem zobaczy, trzeba tej żarłocznej pupki pilnować ;)
-
a tak właśnie na zdjęciu zauważyłam, że małej ... dobrobytem zapachniało;
i w boczki poszło :P
-
Szczególnie jak ona chce i koniec, a Ty nie dasz - i wtedy w ramach zemsty zrywa mi firanki :D
-
tak dyskutowałyśmy i gadały i zastanawiały się .... itd., itp. ....
;)
a ja będę obstawać przy swoim: może warto by sprawdzić czy w innym domu Rakija będzie zachowywć się inaczej ?
są takie sytuacje, takie zapachy, których my ludzie nie zauważamy, a królika denerwują i już!
i dlatego w jednym domu króliś jak baranek a w innym domu ten sam króliś jak tornado z tajfunem pod postacią rekina ? :diabelek
dlatego poszukujemy odważnego człowieka, który przygarnąłby Rakiję na zasadach domu tymczasowego(choć bierzemy pod uwagę, że może to być ktoś na tyle odważny, że zdecyduje się zaoferować królince od razu domek stały)
kto się zgłasza na ochotnika ? :DD
-
i tu masz racje, te sam krolik moze reagowac zupelnie inaczej na czlowieka A czy B oraz na inne lokalizacje tzn inne domy czy mieszkania, tak samo jak kazde inne zwierze moze nie tolerowac jakichs tak zapachow ktore jego zdaniem nie sa dobre oraz pewnych ludzi ...... ktorzy mu nie odpowiadaja, lub maja na rekach zapachy "konkurencyjnych" zwierzakow
wiec ten niby rekin moze w polaczeniu z innym krolikiem byc milym i kochanym uszakiem, lub sam i w (nie)odpowiednich warunkach.... byc megazordem
IMHO nie ma podstaw sadzic ze to sie przeniesie na kazdy inny grunt
-
Rozmawiałyśmy o tym z Julitką - i zgadzam się z nią. Rakija może być typem "samotnika", który nie toleruje innych królików i ten zapach sprawia, że tak kombinuje.
Ale postępy są - kiwania jest mało, może dlatego, że się przyzwyczaiła do naszej obecności. Agresji poza klatką NIE MA, tylko tupanie, ale poza tym - jest fajnie :) Zje z ręki, kiziać się nie chce, ale poza tym - fajnie nam się razem żyje ;) Tylko w klatce trwa foch i obraza majestatu :P
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/IMAG0331_zpsa63ca271.jpg)
Bródkujemy:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/IMAG0336_zpsace9ae1d.jpg)
I latamy po całym mieszkanku:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/IMAG0340_zpsaeb401d9.jpg)
-
Rakija jest śliczna, może faktycznie jest typem samotnego jeźdźca? cieszę się, ze mniej się kiwa, słoneczko moje :przytul
-
kto się odważy na pokochanie małego, dietetycznego(mało słodkiego), bielusieńkiego króliczka?
:bunny:
-
Panna Rakija zmierza dziś na kontrolne USG nerek - w poprzednim badaniu znalazłam u niej powiększone miedniczki nerkowe.
Może być to po prostu wada wrodzona, z jaką się urodziła, niemniej chcę wykluczyć inne przyczyny takiego stanu, tym bardziej, że panienka jest zdrowa jak rydz :)
Z innych wieści - została zaszczepiona na choroby zakaźne oraz.. polubiła chyba Piętaszka :wow
Bo go ani nie leje, ani nie obfukuje.
Mały, biały, zwariowany żarłok - bo Rakija jest dietetyczna tylko dla właściciela, w drugą stronę to nie działa - ona chce jeść non stop, dniami i nocami - a gdy micha pełna - i tak zagląda, czy może pochłonąć coś jeszcze :D
-
Rakija o sobie przypomina i rozgląda się za domkiem stałym. Kto pokocha uroczą panienkę?
-
Panie i Panowie, Rakija się zmienia i rozkwita!
Już można ją głaskać po czółku - i nie fuka przy tym na mnie :)
Nasza panienka jest króliczkiem wrażliwym - na hałas, gwałtowne ruchy, łatwo ją spłoszyć zachowując się jak buszmen :P Nie lubi łapania na ręce, do głasków podchodzi z dystansem. Poza klatką jest bardzo grzeczna - bez ADHD, bez agresji.. Pięknie zjada wszystko, co dostaje (za granulat i suszone warzywa da się pokroić, uwielbia też Papayę), załatwia się TYLKO do kuwetki, rozumie się z psami i króliczym samcem (Piętaszkiem). Mało tupie, mało fuczy, kiwanie zostało i pewnie nie zniknie - ale to tylko dodaje jej unikalnego charakteru :)
Jest zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana.
Jeżeli ktoś szuka króliczka, najlepiej do zaprzyjaźnienia z jakimś urokliwym uszatym mężczyzną, świadom tego, że nie jest to pluszowa zabawka do miziania i kiziania, za to małego łakomczuszka, który specjalizuje się w kopaniu norek :icon_cool, o oryginalnej urodzie, za to grzecznego (jak na królika :P ), towarzysza na lata, który na swój sposób odwdzięczy się swoją miłością i zaufaniem - Rakija jest idealną kandydatką!
-
Moja córeczka, wiedziałam, że złagodnieje z czasem :zakochany: - jest śliczna i urokliwa, bardzo bym chciała, zeby znalazła domek na stałe :przytul
-
kto da szansę naszej Rakijce na pełny rozkwit ? :DD
-
20 wrzesień 2012 Rakija została oddana przez właściciela i do dziś czeka na nowy dom. Jej zachowanie bardzo się zmieniło, widać nasza śnieżka stara się, aby Sicca napisała o niej coś dobrego. A mimo to nikt nie jest zainteresowany adopcja indywidualnej, śnieżnobiałej, lubiącej wolność i nieniszczącej Rakiji.
Nie pozwólmy jej dalej czekać na DS......
Rakija chciała by pokochać kogoś na stałe...........
-
Jako jej WO też bym bardzo chciała, by śliczna puchata indywidualistka zawojowała czyjeś serce :heart
-
Dokładnie, nasze zawojowała, Ahmeda pokochała :)
Odlota atakuje, ale prawdziwa kobieta usiłuje być monogamistką :D
-
A co na to hermiona? :) ahmed mial byc dla niej
-
One obie są łase na jego względy, ale tak jak napisałaś - Ahmed do facet Hermiony. W ten weekend nastąpi przeprowadzka do wspólnej duuużej hacjendy dla młodej pary :P
-
A Rakiją dalej się nikt nie interesuje:( A panienka czeka na nowy domek!!!!
-
Rakija wciąż czeka !!
piękna, biała panienka!
z naszej strony serdecznie dziękujemy Joac :* Wirtualnej Opiekunce Rakiji :bukiet
oraz DT króliczki - Sicce :*
-
Kochanej malutkiej na pewno jest dobrze u Sicki, ale na pewno chciałaby mieć swój domek :*
-
Mnie Rakija nie absolutnie w niczym przeszkadza, ma swój oryginalny charakter (akceptuję go, szczególnie, że poza klatką jest cudowna) i urodę, ale to długo czekający na dom kochany, ciekawy świata króliczek, którego trudno nie pokochać :bunny: Jest zdrowa, wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona.. gotowa by wpaść na wyżerkę do czyjegoś serca..
-
a może warto by zmienić tytuł wątku na jakiś weselszy ? :)
-
Dobry pomysł :)
-
Kasiu - nie ma mocnych :lol
jako zakładająca wątek, to Ty musisz zwrócić się do Tochy o zmianę jego tytułu :>
-
Miała być zmiana tytułu wątku, a tu nic.
Jak podejrzewałyście różne choróbska, to o Rakiji było głośno, jak w końcu stwierdziłyście, że zdrowa, to wątek umarł?
-
Też czekam na zmianę tytułu. Rakija bardzo czeka na swój domek, który indywidualnie poświęci jej swój czas i miłość. Malutki biały łakomczuszek z rozkoszą podbije serca niejednego ludzia :)
-
Rety, zaproponujcie jakiś tytuł, to zmienię.
-
Może "Rakija - biały łakomczuszek - pokochaj ją!"
-
OK, zaraz napiszę:)
-
Sicca - a co słychać u małego łakomczuszka?
buja się dziewczyna nadal ??
-
Rakija wsuwa jedzenie z prędkością światła :niegrzeczny Bujanie jest wciąż obecne, natomiast pojawia się rzadko - wtedy, gdy coś ją zaniepokoi, podczas normalnego świrowania i bieganka - nie ma go wcale :) Nikt nie chce pokochać małego łobuza tak bardzo jak ja? No kurcze, i mniej urodziwi i bardziej rozbrykani znajdują miejsca w sercach ludzi - niech i dla Rakiji pojawi się szansa!
-
może ktoś, kto ją pokocha - jeszcze o tym nie wie?
hop, hop !!
juz czas najwyższy!!
-
domku Rakiji, ujawnij się
-
A Rakiji urósł zadek z tego co widzę, za dużo koniczyny :nie_powiem Także teraz dieta dla panny i duużo kicania (ale jak tu się nie wkurzyć, gdy te chudziny jedzą takie dobre rzeczy, a dla mnie żadnego granulatu i innych takich?!). Kłaczy się baba, także jest co robić z tym białym futrzyskiem. Bardzo bym chciała, żeby trafiła do DS/DT gdzie byłaby bezklatkowa i z maks jednym królikiem. Rakija ma w sobie ogromny potencjał (czytaj - żerność, co warto wykorzystać :>) i można z niej zrobić na prawdę fajnego królika, wymaga tylko nieco więcej cierpliwości. A za to jaka satysfakcja! No cała biała panna, do tego zalotnie różowe oczy..
Nowy tytuł wątku - są i nowe zdjęcia :)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/P7040564_zps6ce5e7b4.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/P7040564_zps6ce5e7b4.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/P7040573_zpsb4a9c448.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/P7040573_zpsb4a9c448.jpg.html)
A tu kłaczorki przed czesankiem:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/P7040578_zpsa0418894.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/P7040578_zpsa0418894.jpg.html)
I o toaletę dba..!
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/P7040582_zps2ebc6a08.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/P7040582_zps2ebc6a08.jpg.html)
-
...i łapeczki ma rozkoszne! :*
-
Sicca - a nic nie pisałaś, że Rakija wyhodowała sobie "irokezika" :wow
-
Bo to jest specjalnie na wakacje - przecież czymś zaskoczyć trzeba tych, którzy jej kibicują!
Ale irokezika już nie ma - wyczesany, ku niezadowoleniu posiadaczki.. chyba się na króliczych gustach nie znam :nie_wiem
-
och !
:lanie: za likwidację irokezika!
-
Biały łakomczuszek o sobie przypomina!!
Już tak długo czeka na swój domek, kto ją pokocha?
-
Rakiji już wkrótce strzeli roczek od kiedy szuka domu stałego.. Nie wierzę, że nikt nie potrafi pokochać jej tak mocno jak my! :(
-
białe cudo, odchowane, "przysposobione" :DD
wciąż czeka na SWÓJ domek, SWOICH kochających ludzi !
kto pokocha ?
-
Ale fajny tytuł :)
-
Mam wrażenie, że wyraz pyszczka Rakii jakoś złagodniał? Moja bielutka wirtualna córeczka :*
-
Joac - kochany Opiekunie Wirtualny Rakiji :*
obawiam się, że biały łakomczuszek chce pozostać jeszcze długo na Twoim utrzymaniu!
:mhihi
-
Jutko, chyba się z tym liczyłam ;-)
-
może za słabo trzymasz kciuki ? :DD
(no cóż, zawsze winę można "zwalić" na kogoś ;) )
-
Albo to ja takie fatum na Rakiję przynoszę..? Już sama nie wiem noo.. To przecież taki mały żarłoczek - łobuziaczek, torpedą i mistrzynią lekkoatletyki raczej nie zostanie :P ale na dyrektora kopalni śmiało może kandydować :lol
-
Sicca - a może Ty jej wcale nie chcesz oddać ??
-
Gdyby była w stanie dogadać się z Ahmedem i Hermioną to byłoby super, a tak - szkoda mi jej za każdym razem, gdy muszę ograniczać jej terytorium, bo inaczej leciii :lajkonik: do Hermi i :szerm:
-
No coz, dwie zdrowe samice to sie o teren tluka
-
Moje dwie zdrowe samice wcale się nie tłukły, dopóki na horyzoncie nie pojawił się przystojny młodzieniec ;-) Dziewczynom pewnie chodzi o Ahmeda :)
Tak czy inaczej biały łakomczuch jest ciągle do adopcji :)
Sicca - dziękuję za wspaniałą opiekę na Rakiją i tyloma innymi uszakami :)
-
ja mam w domu 3 uszaki w 2 stadach i jednego świnka przy moim stadzie... i wiem jak jestem zmeczona moimi brudaskami... a teraz pomnożyć to x3 i dodać rehabilitacje honkirionka... i ja padam :)
-
No właśnie, a Sicca do tego pracuje :D - ja nie wiem, kiedy???
-
a przecież kazde z nich choćby trochę czułości potrzebuje, przytulenia, wymiziania
-
Po prostu, śpię jakieś 3-4 h na dobę :lol
Bo jeszcze wychodzę z pracy na godzinę zrywać karton zieleniny dla tej gromady. Honka ze mną w pracy jest każdego dnia (czyli.. 12 h :lol), nad ranem i do nocy siedzę z resztą.. Damy radę :doping:
-
Co tam u Rakiji słychać ? :)
-
Co tam u Rakiji słychać ? :)
Podbijam pytanko, to tam u Łakomczuszka?
-
Rakuś ma się świetnie, nowa kontrola USG miedniczki też wypadła ok - bo bez zmian :)
Wcina wszystko pięknie, a kuwetkowa czystość powinna być wzorem dla Perfekcyjnej Pani Domu (spanie w kuwecie już mniej spektakularne, ale cóż..) :lol
-
(spanie w kuwecie już mniej spektakularne, ale cóż..) lolek
Nie wiem, czy perfekcyjna pani domu coś na ten temat wspominała :diabelek
-
Najważniejsze to sprzątać po sobie, odkładać rzeczy na swoje miejsce i nie gromadzić nadmiaru bibelotów.. chyba Rakija spełnia wszystkie wymagania :icon_twisted
-
:D
-
białego cudu (kolejnego światowego ;) ) nikt nie chce ?
brać póki jest, bo potem może być za późno!
:lol
-
Sicca czy mogłabym prosić o jakieś ładne zdjęcie białego Łakomczuszka, do wrzucenia na FB?
-
Jak mi się o normalnej porze uda coś ładnego zrobić, to wrzucę czym prędzej :)
-
Ja też czekam na foteczki mojej wirtualnej córeczki :) Jak będziesz miała, Martuś, chwilę, to wrzuć jakąś foteczkę :)
Buziakujemy :*
-
wiemy, wiemy, że zapracowana jesteś Siccuś,
ale na zdjęcia czekamy z duuużą nadzieją, że znajdziesz czas :DD
-
No oto i jest - panna Rakija konsumuje marchewczaka :D (nooo dobra, chcemy się pochwalić, do jakiego etapu udało nam się dojść)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/2013-10-21210543_zpsa3dc9573.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/2013-10-21210543_zpsa3dc9573.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/2013-10-21210545_zps44dc81cb.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/2013-10-21210545_zps44dc81cb.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/2013-10-21210547_zps3be152ac.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/2013-10-21210547_zps3be152ac.jpg.html)
Żeby nie było tak słodko (że niby taka grzeczna i łaskawa), zdjęcie z making off :D
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/2013-10-21210505_zpsa522a4bb.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/2013-10-21210505_zpsa522a4bb.jpg.html)
-
Ale że co, że ona Was łapkami tłucze???
-
bo np. mnie - moja Elza tłucze ... ;(
-
O straszny losie! tłucze nawet jak się jej daje jedzenie?
-
no właśnie wtedy Elza mnie bije! abym rękę już zabrała bo jej przeszkadza przy misce :/
-
no właśnie wtedy Elza mnie bije! abym rękę już zabrała bo jej przeszkadza przy misce :/
Jak ja mam szczęście i zdążę coś dobrego Ince do miseczki wsypać to ona odepchnie głową moją rękę. Kiedy nie mam szczęścia lub za wolno coś daję - ona próbuje to zjeść razem z moimi palcami :/
A Puszek to czasem zdąży zjeść mi z ręki, zanim jedzonko do miseczki wpadnie. Tyle, że on jest przy tym bardzo delikatny, w przeciwieństwie to mojej czarnej żarłoczki.
Edit:
Wracając do głównej bohaterki tematu:
Nowe zdjęcie Rakiji na FB: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=491866144263187&set=a.105628746220264.7536.103894289727043&type=1&theater
Prosimy o udostępnianie znajomym, może w końcu Łakomczuszek podbije czyjeś serducho!!
-
Elza mnie tłucze łapkami :/ i jeszcze powarkuje jak pies >:(
a jak Rakijka ?
-
Zapytajcie się mnie, kiedy Rakija mnie nie bije :lol
edit: noo dobra, ogólnie to jest bardzo grzeczna w koegzystowaniu, ale nie lubi naruszania jej godności osobistej :)
-
Biedny bylby ten maly dzieciak przy mnie :D u mnie w domu jest zasada, ze jak matka ma potrzebe czulosci, kto ktorez z dzieciarni musi sie dac wziac na rece i tulic i miiiiiziac.
I nawet warkliwa kierowniczka przystani musiala sie dac, jak byla na wakacjach u worrkow :)
-
Dlatego ja się emocjonalnie wyżywam na Honce (przede wszystkim, jesteśmy 24/24 razem), Ahmedzie, Hermionie i Haszyszu - Rakija, Niezapominajka i Tabliczka są wysoce zniesmaczone takimi pomysłami :D Ale jak już wezmę na ręce to dzielnie wytrzymują :)
-
biała, puchata kuleczka się przypomina!!!
Rakija czeka na człowieka, wystarczy ją pokochać, bo ona z pewnością pokocha każdego!
:)
-
HOP, HOP !
Kto pokocha Rakijkę !!
-
Przyłączam się do pytania o moją wirtualną córeczkę :)
-
Śnieżne cudo czeka!
Kto da małej szansę na otwarcie serduszka?
-
A Rakijka jak czekała - tak czeka ....
Może kciuki za słabo trzymamy ??
-
Nie, to nie to.. :) Może Marta ją tak pokochała, że małej nieśpieszno do nowego domku? :hmmm
-
Nie, to nie to.. :) Może Marta ją tak pokochała, że małej nieśpieszno do nowego domku? :hmmm
Marta ją tak pokochała, że z radością zobaczyłaby małą w jej własnym domku.
Nie do wiary, że to białe maleństwo tak długo czeka na domek!
-
Rakiję kocham tak mocno, że wierzę, że jest gotowa na swój ukochany DS :)
Ufam jej i ufam sobie pod tym względem - przecież nie każdy królik jest nakolankowy i da się z tym żyć!
-
Sicco, bardzo tajemniczy Twój wpis :)
-
Marzy mi się dzięki niemu domek stały dla łakomczuszka mojego małego :heart
-
Mnie też się marzy - taka biała cudna dziewczynka musi w końcu ująć kogoś za serce :*
-
Rakija jest po prostu unikatowa nie dość ze ma modne różowe oczy to jeszcze zagryzie kazdego wlamywacza skarb nie król;)!
-
Jeśli chodzi o zachowanie Rakijki - to sądzę, że jej pobudzenie, czasami wręcz napastliwość - to efekt poddenerwowania pobytem w miejscu, gdzie jest jak dla niej zbyt dużo zapachów innych królików.
Jestem przekonana, że gdy pięknota trafi wreszcie do swojego domku - jej zachowanie będzie idealne!
Tak bardzo chciałabym, aby króliczka zamieszkała już u siebie, by miała swojego człowieka i swój mały, własny kawałeczek świata!
-
Jeśli ktoś chciałby pomóc - zapraszamy na akcję Walentynkową!
https://www.facebook.com/kroliki.net/photos/a.241015988543.137377.241014363543/10152178787473544/?type=1&theater
Modelem na zdjęciu jest ... oczywiście nasz dolnośląski Wawrzek.
(http://imageshack.com/a/img822/4839/6r8d.jpg)
Serdecznie zapraszamy!
-
Przypominamy o akcji:
:heart Walentynki dla Króliczka i Królinki :heart
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=589565491159918&set=pb.103894289727043.-2207520000.1391814106.&type=3&theater
Króliczki czekają na prezenty od swoich :zakochany:
(https://lh3.googleusercontent.com/-vB7hudhvC7U/UvVlK6NgCEI/AAAAAAAAGSs/_6d8p_mJxa0/w1358-h503-no/fbphotocover01.jpg)
Do zdjęć pozowały:
- lewe górne serduszko - Mistrzyni i Bączek Helikopterek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1521#yield
- prawe górne serduszko - Viggo http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1640#yield
- prawe dolne serduszko - Hops http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1449#yield
- lewe dolne serduszko - Norma http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1627#yield
-
W ramach 'prezentu' walentynkowego na Nówkę czeka DT :)
-
:hura: :balet: :hura: :balet: :hura:
-
Super :)
Szkoda tylko, że Raijka tyle czeka na DS :( Choć w DT jest jej świetnie :)
-
Rakijka, cudo nasze, zdobyła III miejsce jako pięknota w konkursie najpiękniejszych w kategorii królisiów długo oczekujących na domek.
To, że ona jest piękna - to dla mnie żadna nowość !
Zasadniczym pytaniem jest: kiedy wreszcie ktoś ją pokocha?!
-
Rakijka, cudo nasze, zdobyła III miejsce jako pięknota w konkursie najpiękniejszych w kategorii królisiów długo oczekujących na domek.
Jak to III? Powinna zająć I! :)
-
Rakijka, cudo nasze, zdobyła III miejsce jako pięknota w konkursie najpiękniejszych w kategorii królisiów długo oczekujących na domek.
Jak to III? Powinna zająć I! :)
Powinna, powinna!
bo trudno uwierzyć by były ładniejsze !
-
Rakijka wciąż czeka na swój domek!
Oby szybko się znalazł, bo uszata nie będzie chciała wyprowadzić się od Sicci!
:lol
-
Ile malutka jest już w adopcji? ponad rok, prawda? :(
-
Ile malutka jest już w adopcji? ponad rok, prawda? :(
Joac - rok już minął. I miał spooory hak :/
A Rakija czeka! http://adopcje.kroliki.net/rabbits/900#yield
Takie małe, białe cudo ....
-
Rakija : "Oddam siebie, temu kto mnie pokocha. Miłością wielką i jedyną. To jedyne zastrzeżenie!"
:heart
-
W zeszłym tygodniu dotarła na mój adres paczka :DD
Przyznam, ze nawet nie miałam czasu aby ją rozpakować.
Na szczęście zrobiłam to w sobotę. Dzięki temu, w niedzielę, mogłam zawieźć do Rakiji, do Bytomia:
medal, puchar oraz nagrody: 2 paczuszki owoców truskawki Niezłego Ziółka, oraz 2 paczki sianka z kwiatami i warzywami Lili Farm.
(http://i58.tinypic.com/27yy9eg.jpg) (http://i58.tinypic.com/zl9fnp.jpg) (http://i60.tinypic.com/10xevq9.jpg)
Dziękuję wszystkim, którzy na Rakiję głosowali i kciuki mocno trzymali ! :bukiet
-
A gdzie zdjęcie zwyciężczyni z nagrodami??
-
A gdzie zdjęcie zwyciężczyni z nagrodami??
u Sicci!
:lol
-
Nadejdzie w weekend :D
-
Ale fajne, naprawdę okazały puchar i nagroda :D
-
Wciąż wierzę, że i dla Rakiji przyjdzie ten wielki, ważny dzień ...
...
ręce, które zna, złapią i włożą do nieznanego z zapachu transportera ... trochę grozy, lęku, przerażenia, potem być może fala złości, oburzenia. Podróż ... Poczucie zdrady, gdy drzwiczki transporterka otworzą się w nowym domu, napłyną obce zapachy ...
A potem ciepły głos, choć obcy, powie: "Mojaś Ty! już na zawsze ! :heart "
I Rakija będzie dla jednego człowieka tym jedynym królisiem, najważniejszym!
I Rakijka zamieszka u siebie!!
Pokochaj Rakiję :D
-
ostatnio nawet mnie podczas karmienia potraktowala bardzo lagodnie, ta biala krolinka zasluguje tez na swoj domek .... i wierze ze juz niedlugo go znajdzie :-)
-
ostatnio nawet mnie podczas karmienia potraktowala bardzo lagodnie, ta biala krolinka zasluguje tez na swoj domek .... i wierze ze juz niedlugo go znajdzie :-)
Poznałeś Rakijkę? :) Fajnie! Przy następnej okazji pozdrów ją ode mnie i wygłaskaj.
Też bardzo bym chciała, by malutka biała królina miała domek :heart
-
Kto pokocha mojego cudownego białego łobuziaka:
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170333_zpsf1dce67e.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170333_zpsf1dce67e.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170245_zpse2c3f08e.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170245_zpse2c3f08e.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170258_zps714e1a42.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170258_zps714e1a42.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170321_zps8ef62eb4.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170321_zps8ef62eb4.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170146_zpsc347a975.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170146_zpsc347a975.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170215_zps3e7d15d5.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170215_zps3e7d15d5.jpg.html)
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170209_zps8046b7d1.jpg) (http://s488.photobucket.com/user/adopcjenaa/media/20140601_170209_zps8046b7d1.jpg.html)
-
y co ona tak pokojowo tu wygląda? czyzby złagodniała:)))?
-
Mój burmuszek :zakochany:
-
y co ona tak pokojowo tu wygląda? czyzby złagodniała:)))?
:spam:
To już nie jest śmieszne.
Zrobiono króliczce krzywdę, uwypuklając zachowanie związane z jej przeżyciami.
Proszę tego nie kontynuować.
Rakija jest małym, bezradnym stworzeniem, które od jakiegoś czasu uczy się zaufania do człowieka.
Ten proces mógłby być szybszy, gdyby maluch przebywał u swojego człowieka, a nie w domu tymczasowym, gdzie ilość podopiecznych uniemożliwia poświęcenie kuleczce takiej jak Rakija odpowiedniej ilości czasu.
Sicca - kochana ! :* ja wiem, że Ty dbasz o tymczasowiczów kosztem własnego życia !
Ale Rakija baaaardzo potrzebuje SWOJEGO ! człowieka.
Dajmy króliczce szansę!
Kto pokocha Rakijkę ?!
(http://i488.photobucket.com/albums/rr247/adopcjenaa/20140601_170209_zps8046b7d1.jpg)
-
Rakija już bardzo mało i rzadko burczy, nauczyła się, że ja jej nie próbuję nic na siłę robić, a ona odpłaca mi - myślę, że można to nazwać zaufaniem - milczeniem, brakiem uwagi i podenerwowania. Jestem z niej dumna - może nie jest typem 100% pieszczocha (choć - kto wie? Może w nowym domu rozkwitłaby ze zdwojoną siłą..?), ale za to bardzo ciekawskim łobuziakiem, "modlącym" się o porankach, na kuwetkowym klęczniku, jedzącym zawsze z apetytem (noo, jak sianko nie jest ręcznie suszone, to wzrok pełen dezaprobaty wyraża jej brak zachwytów), na widok gruszki podskakującym z radości.. No jej się nie da nie kochać :)
-
Nie chcialam jej zadnej krzywdy zrobic ale faktycznie jak ktos postronny nie znajacy mnie to czyta moze to Zle odebrac
Dla mnie kazdy stwor jest w stanie stac sie domowym pupilkiem a tzw jednostki agresywne lubie najbardziej a dokladnie nie tyle je co prace z nimi i to jak sie zmieniaja ale trzeba dla takich " agresorkow" odpowiedniego człowieka ktory umie je zrozumiec
Reklamowanie rakijijako milusinskiej przytulanki zrobi jej wieksza krzywde bo wroci. Adopcji szybciej niż podpisane zostana wszelkie papierki
Dla tak wyjątkowego zwierzaka trzeba wyjatkowego opiekuna ktory nie zraza sie drobnym ugryzieniem fukaniem czy atakami ktore moga sie po prostu wiazac z niepewnością zwierzaka a na taka nie pomaga strofowanie przygniatanie do ziemi jak to niektorzy praktykuja a cierpliwość i uczucie okazywane maluchowi
Najlepiej spojrzec na to jak niezapominajka sie pomalu zmienia u gretki czy inny wojownik cZako
Marta miala okazje poznac też mojego tymczasa ktory po 1.5 tyg pracy nad nim lize mnie po twarzy i spi na zdechlaka na lozku a początkowo niemozna bylo go dotknąć piccola tez do aniolow nie nalezy ale z nami ma bardzo bliska relacje
Rakija znajdzie wreszcie domek i bedzie on wyjatkowy i na zawsze
-
Nie chcialam jej zadnej krzywdy zrobic ale faktycznie jak ktos postronny nie znajacy mnie to czyta moze to Zle odebrac
Dla mnie kazdy stwor jest w stanie stac sie domowym pupilkiem a tzw jednostki agresywne lubie najbardziej a dokladnie nie tyle je co prace z nimi i to jak sie zmieniaja ale trzeba dla takich " agresorkow" odpowiedniego człowieka ktory umie je zrozumiec
Reklamowanie rakijijako milusinskiej przytulanki zrobi jej wieksza krzywde ...
Adoptujący zanim otrzyma królika, otrzymuje wcześniej wszystkie dostępne nam informacje o zachowaniu zwierzęcia, którym jest zainteresowany oraz o stanie jego zdrowia.
Nikt nie promuje Rakiji jako przytulanki. Jest ona króliczką, którą ktoś skrzywdził, a ona w tej chwili na nowo uczy się kontaktów z człowiekiem.
W obecnym domu tymczasowym, pomimo ogromnych starań, opiekun nie ma czasu, by indywidulanie zająć się Rakiją, by dać jej tyle czasu, ile króliczka potrzebuje. W tymże samym domu tymczasowym przebywa od kilku do kilkunastu innych, czasami chorych tymczasowiczy.
Jedynie w domu stałym Rakija ma szansę na odszukanie w sobie pełnego zaufania do człowieka. W domu, gdzie będzie tą "jedyną".
Myślę, że to nawiększa radość, jaką człowiek może dać zwierzęciu: patrzeć, jak ono pod jego opieką rozkwita.
Prosiłabym aby w tym wątku niewłaściwe żarty zachować dla siebie.
Rakija zbyt długo czeka na swoją szansę, by ją ktoś bezmyślnie odbierał.
Rakija już bardzo mało i rzadko burczy, nauczyła się, że ja jej nie próbuję nic na siłę robić, a ona odpłaca mi - myślę, że można to nazwać zaufaniem - milczeniem, brakiem uwagi i podenerwowania. Jestem z niej dumna - może nie jest typem 100% pieszczocha (choć - kto wie? Może w nowym domu rozkwitłaby ze zdwojoną siłą..?), ale za to bardzo ciekawskim łobuziakiem, "modlącym" się o porankach, na kuwetkowym klęczniku, jedzącym zawsze z apetytem (noo, jak sianko nie jest ręcznie suszone, to wzrok pełen dezaprobaty wyraża jej brak zachwytów), na widok gruszki podskakującym z radości.. No jej się nie da nie kochać :)
dziękuję Sicco! :bukiet
-
u mnie tez kiedys byl bardzo podobny i niedotykalski, ze tak powiem, egzemplarz (ona) ..... ale jak w koncu spotkal tego jedynego w swoim rodzaju wybranka (aktualnie Brygada TT) to krolik z dnia na dzien przeszedl metamorfoze, i dzieki niemu uszata zrobila sie lagodna niemal jak baranek ]:->
a poniewaz i mnie Rakija dala sie nawet ostatnio bez wiekszych problemow poglaskac wiec tj napisala Sicca, uszata ma juz dluga droga za soba, teraz potrzebuje tylko odpowiedzialnego opiekuna i DS
czego Jej z calego serca zycze, i mysle ze nie tylko ja ale i cale grono innych kibicujacych
-
Rakija jest piękną dziewczynką, Myślę, że swojego ludzia pokocha całym swoim maleńkim serduszkiem. Trzeba im tylko sporo wspólnego czasu. Niech więc ten ludź się decyduje. Czas zaczynać. Tylko nie mowcie, że nie ma chętnych !! Jak będzie trzeba założymy klub mam króliczków z charakterkiem :)
-
o toto kroliczki z charakterkiem to jest to tak tak wiem zaraz mnie juta zacytuje i publicznie napietnuje tak dla zasady
Ale ja naprawde lubie takie burczymuchy i gdyby nie picia to i gadul by u nas zostal i po rakije bym sie zglosila
Moze nawiazanie wiezi z takim stworem jest ciut trudniejsze ale jak juz zaufa to jest to miłość na cale zycie i to taka wyjatkowa
-
o toto kroliczki z charakterkiem to jest to tak tak wiem zaraz mnie juta zacytuje i publicznie napietnuje tak dla zasady
Dla zasady, to ja bronię praw zwierząt. Piętnowanie mam ... w nosie ;)
Rakija jest piękną dziewczynką, Myślę, że swojego ludzia pokocha całym swoim maleńkim serduszkiem....
Gdzie ten LUDŹ ??
Oby się już znalazł, bo strasznie zagubiony jest ...
-
Gretkooo .. :diabelek :nie_powiem :DD
-
Echhh Mirellko ;). Gdyby czas był z gumy to i owszem :). Ale wziąć ślicznotkę to znaczy poświęcić jej duuuużo czasu. Ona tego potrzebuje bardzo. A u mnie już 5 zwierzątek.
-
hehe wieeem .. tak tylko głośno myślę . :lol
z tego co wiem .. nie tylko ja :lol
-
Gretka a jakby tak zagiac czasoprzestrzen;)? Oj taki dom z wybiegiem to by był w sam raz dla krolewny Rakiji i jakby sie dobrze na wybiegu prezentowala...
-
Rakija jest świetna :) No ale ja mam skrzywienie co do takich królików :P Jakby zakróliczenie było u mnie mniejsze, tobym siedziała i myślała :)
Więc nie wahać się, chętni na Rakiję, tylko adoptować :P
-
Rakija jest świetna :) No ale ja mam skrzywienie co do takich królików :P Jakby zakróliczenie było u mnie mniejsze, tobym siedziała i myślała :)
Więc nie wahać się, chętni na Rakiję, tylko adoptować :P
Eee no, jakie tam zakróliczenie :P
Ja myślę, że z RaQ pasujecie do siebie idealnie :)
-
Rakija jest świetna :) No ale ja mam skrzywienie co do takich królików :P Jakby zakróliczenie było u mnie mniejsze, tobym siedziała i myślała :)
Więc nie wahać się, chętni na Rakiję, tylko adoptować :P
Eee no, jakie tam zakróliczenie :P
Ja myślę, że z RaQ pasujecie do siebie idealnie :)
Poznałaś Szarańczę :D Jak myślisz, co ona na kolejną babę w domu powie? :P
-
Niespodzianka! :doping: :doping: :doping:
Cieszę się ogromne, że to ja ( :lol ) zyskałam zaszczyt powiadomienia wszystkich, że Rakija ....
już od wczoraj jest w domku stałym :hura:
Przypadkiem stało się też tak, że to ja przeprowadziłam całą procedurę adopcyjną :DD więc jakby co ... to z pretensjami proszę do mnie :nunu
Teraz przyszedł czas na:
1. życzenia dla króliczki :roza: : wszystkiego dobrego w kochającym domku stałym :bunny:
2. dłuuugie podziękowania :
:heart Kasi D. (Klarze703) :* za odebranie małej, ofiarowanie wstępnego dt, kontaktowanie się z ewentualnymi adoptującymi przez niemal pełne dwa lata;
:heart Marcie B. ( Sicce) :* za opiekę medyczną oraz tymczasowanie małej przez niemal pełne dwa lata;
:heart Opiekunom Wirtualnym: joac :* oraz Krzysztofowi A. :* bez których pomocy nie bylibyśmy w stanie utrzymywać króliczki, opłacać kolejnych faktur za diagnozowanie zdrowia, wykluczać kolejne podejrzenia chorobowe, dzięki pomocy Wirtualnych Opiekunów mogliśmy opłacić zabieg sterylizacji króliczki oraz szczepienia, podczas kolejnych miesięcy pobytu uszatej w domu tymczasowym
:heart wielu, wielu osobom, które wspomogły nas finansowo przy opłatach faktur, podczas wstępnej diagnozy medycznej stanu zdrowia króliczki ( a propos: nieco mniej, ale Rakija wciąż się nieco buja ;) )
:heart Absolu :* za przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej
:heart Panu Królikowi :* który przysłużył się na koniec :lol czyli przewiózł Rakiję z Bytomia do Warszawy
Oczywiście dziękuję Adoptującej :* , że nie przestraszyła się rozpowszechnianym złym opiniom o króliczce, gdyż Rakija jest wspaniała i jedyna :bunny: w swoim rodzaju :icon_mrgreen
18 września mięłyby dwa lata, od kiedy Rakija przebywałaby pod opieką SPK.
Jej adopcja daje nam nadzieję na to, że wszystko jest możliwe. Że każdy znajdzie swoje miejsce na ziemi :protest:
-
o to moja ulubiona biała kobra jest u nas:)? moze kiedys bedzie mi dane ja poznac:)...ps uprzedzam ewentualne ochrzaqny ...ja jej wcale nie dokuczam i po prostu lubie takie krolicze indywidua:) charakterek to podstawa wszak trzeba jakos zarzadzac ludzkim personelem w domu:)
-
Bardzo się cieszę :) Rakijka wreszcie u siebie! Na pewno znajdzie szczęście i miłość :heart
-
Rakijko gratuluje i powodzenia :onajego
-
aż mi łezki napłynęły .. choć cosik wiedziałam w tym temacie ;)
to czekałam aż napiszesz ;)
bardzo się cieszę i życzę jej wszystkiego co najlepsze .. bo jest niepowtarzalna i zasłużyła na naprawdę najlepszy i najbardziej kochający dom .
tak długo czekała .. mam nadzieję , że jej nowi opiekunowie zawitają tu do nas .. chciałabym zobaczyć jak się zmienia ..
-
ja tez wiedzialam.... ale zaszczyt oglaszania nalezy się zasłuzonym...ja tylko jej kibic bylam
ja stawiam na to ze w nowym domu jak juz zaufa opiekunom bedzie rozkoszniakiem:) u Marty mogło byc dla niej po prostu za wiele uszakow wokol- w mniejszym gronie zawsze lepiej...no i cale jedzonko dla niej:)))))
-
oczywiście ;) Juta długo czekała by móc to napisać ..
jak dobrze , że nikt nie wypaplał wcześniej :lol
-
Wspaniała wiadomość :D :D
-
Moja córciu :* Już mi Ciebie brakuje.
Bądź szczęśliwa!
-
Moja córciu :* Już mi Ciebie brakuje.
Bądź szczęśliwa!
:przytul
Dziękuję Ci, że tak długo byłaś jej domem i mamusią :*
-
I to mamusią dosłownie, po prostu - ona i Hermiona tutaj są i nic tego nie zmienia.. A dziś pierwszy poranek bez małego białego łakomczuszka, który czekał na śniadaniową porcję ziółek..
-
Ech, rozstania są trudne... Ale Rakijka jest w fajnym domu, to wielkie pocieszenie. Macie jakiś kontakt ze sobą? Jak się mała sprawuje?
-
Życzę nowemu domkowi Rakiji żeby okazała się takim strasznym potworem jak Niezapominajka :):). Potworem, który potrafi zalizać na śmierć :):). Trzymam kciuki za wspólne początki. Powodzenia Rakijko !!
-
oczywiście ;) Juta długo czekała by móc to napisać ..
jak dobrze , że nikt nie wypaplał wcześniej :lol
oj dobrze ! :lol
choć w sumie niewiele brakowało, by pisała o tym Klara703 !
Jestem w kontakcie z adoptującą.
Na razie zaprzyjaźnienie wciąż w "zawieszeniu". Z przyszłym króliczym partnerem widuje się nadal tylko przez pręty i z początkowej agresji do uszatego, przeszła już w zachowanie "obserwatora".
Z psem relacje ... prawidłowe :icon_mrgreen
Ja wciąż trzymam mocno kciuki za łagodne zaprzyjaźnienie :DD
-
a wlasnie co to za niedopatrzenie
a foty z nowego domu i zdj Rakiji na tronie to gdzie?
ps a moze ona po prostu chce mieć psiego chłopaka:)?
-
no aż umieram z ciekawości .. jak zachowuje się Rakija u siebie ..
może zaprosisz nową właścicielkę na forum ;)
-
no aż umieram z ciekawości .. jak zachowuje się Rakija u siebie ..
może zaprosisz nową właścicielkę na forum ;)
Zaprosić to zaproszę :DD
Zdjęć jeszcze nie mam żadnych, załączę gdy otrzymam.
A Rakija - u siebie zachowuje się jak ... u siebie ;) czyli :
"Smakołyk - daj, mnie - nie dotykaj!, sikać będę - gdzie będę chciała!" :bunny:
-
no i konkretnie . trzeba krótko trzymać tych właścicieli :diabelek
u mnie podobnie :glupek: także ...
-
a co tam u Rakiji ?
-
a co tam u Rakiji ?
Nie doczekałam się zdjęć poadopcyjnych.
Chyba poproszę Absolu o ponowną wizytę ....
Natomiast króliczki już dawno zaprzyjaźnione :bunny:
-
O kurcze. ... oby wszystko bylo okej .
-
O kurcze. ... oby wszystko bylo okej .
A nie ! nie ma obaw!
w rozmowach telefonicznych wszystko jest OK; tylko zdjęć nowy właściciel nie potrafi załączyć ... i czeka na pomoc córki ....
;)
-
ah .. bo się wystraszyłam ..
to już mi ulżyło ! dzięki za sprostowanie !
-
Czyli, jak rozumiem, Rakija się zakochała ze wzajemnością i pozostaje w szczęśliwym i spełnionym związku? Fantastiko!
-
można zamknąć wątek :) ?
-
Tak !
zamykać :D