Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Eni w Grudzień 01, 2011, 18:05:09 pm
-
Dziś odebrałam od pewnej młodej pary baraninkę bez imienia. Podobno zabrali ją ze złych warunków, ale "królik jest bardzo nie wychowany" i już jej nie chcieli.
Nie koniecznie ze złej woli, ale popełniali sporo błędów w opiece, a mała teraz cierpi. Nie dostawała sianka, a tylko mieszankę i marchew - biedna, wyciska z siebie ledwo ceko, a brzuś wzdęty. Siedziała na zasikanym żwirku... Ale w setce - chociaż coś.
Sara, bo tak ją nazwałam, strasznie boi się ludzi. Tak przeraźliwie piszczała, gdy próbowałam ja dotknąć, że się bałam, co z tego królika będzie. Ale ona szybko załapała, że moja ręka nie robi krzywdy i jak poczuła delikatne mizianie po pyszczku, nawet zaczęła mrużyć oczka i się uspokoiła. Tak więc musi sprawdzić, co to za ręka chce ją dotykać.
Waży 2,15 kg i nie jest otyła, choć tak jakoś śmiesznie misiowata.
Po zrobieniu zaległej (zaniedbywanej) toalety położyłam ją na kocyku na łóżku. Poszłam na chwilę do kuchni i po powrocie zastałam rozpłaszczonego na łóżku królika - nawet dziadek się uśmiał, że kolejny zwierz mu łóżko zajął. Sara z wielkim entuzjazmem zwiedzała kuchnię, a przy wsadzaniu do klatki piszczy i się wyrywa :icon_frown Ale nie jest agresywna i potrafi się ładnie wtulać, gdy się ja delikatnie czesze.
(http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/387909_106773529439119_103894289727043_36747_1917320420_n.jpg)
(http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/376514_106773616105777_103894289727043_36749_989893981_n.jpg)
(http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/387849_106773472772458_103894289727043_36745_601968015_n.jpg)
(http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/388238_106773506105788_103894289727043_36746_559082563_n.jpg)
(http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/389905_106773566105782_103894289727043_36748_2056425503_n.jpg)
Ta słodka, młoda (7 - mio miesięczna) baraninka czeka na swojego kochającego i delikatnego człowieka, który nie będzie oczekiwał, że królik nie będzie królikiem.
-
straszny z niej słodziak, i ta czupryna na punka genialna:)
-
Biedna dziewczynka... Ale jest takim uroczym królaskiem, że pewnie szybko ktoś ją pokocha :)
Trzeba ją dorzucić do wirtualnych adopcji, czy już jest? :)
-
Trzeba ją dorzucić do wirtualnych adopcji, czy już jest?
Najpierw to ja trzeba do adopcyjnej dodać, a ja trochę ją muszę poobserwować, żeby opisać.
-
Przesłodka królinka, baranki są cudowne! W dobrych rękach na pewno nabierze zaufania i będzie super panienką :)
-
(http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/390418_106978552751950_103894289727043_37618_1303762631_n.jpg)
ludzi to może i się boję, ale jak jest mięciuchno, to sobie leżę :)
(http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/386673_106978406085298_103894289727043_37616_1415497258_n.jpg)
mam swój paśniczek i czerwony dywanik, jak mała królewna ;)
(http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/383321_106978369418635_103894289727043_37615_914976327_n.jpg)
i już (mam ją od 11) udało jej się zrobić prawdziwe bobeczki - trochę małe i blade, ale są :D
-
Ale ona piekna!!! Ciekawe czy by sie dogadala z Kinia?!!! ??? :hm:
-
Ale ona piekna!!! Ciekawe czy by sie dogadala z Kinia?!!! ??? :hm:
Nie polecam par tej samej płci, a samiczek to już w ogóle. Najlepiej dogadają się samiczka i samiec - to naturalna para. A Sara jest bardzo towarzyska i młoda, więc niewiele sobie robi z niechęci mojej Miśki. Nie jest agresywna, nie boi się psa i dziś już nie bała się mnie. Normalnie szok - ja rano z siankiem i ziołami do jej miski, a ta zamiast w pisk, to się wepchnęła pod rękę.
-
Eni wiem wiem:) pogadac se musze:) hehePisalam z Madzia juz i szukamy samca najlepiej kastrata lub samca ktory straci klejnoty:)
-
Sara jest już na adopcyjnej http://adopcje.kroliki.net/rabbits/521#yield (http://adopcje.kroliki.net/rabbits/521#yield)
Kto chciałby jej dać domek i nauczyć, że ludzka dłoń nie oznacza krzywdy, niech wysyła wypełniony formularz adopcyjny na adres julita.gawronska@kroliki.net
To naprawdę odważna dziewczynka i z natury pieszczoch, tylko musi się przekonać, że się jej nie zamierza krzywdzić.
-
Oby znalazla dobry kochajacy domek ktory nauczy Sare milosci do czlowieka
-
Sara dziś już nie tylko nie piszczy, ale wręcz szuka kontaktu ze mną. Domyślam się, że rójka ma z tym coś wspólnego, bo dziewczyna biega wokół mnie prawie do upadłego i pobzykuje, ale jednak to dość gwałtowna zmiana. Biega za mną, jak pies, po czym łup i wskakuje na kolana rozpłaszczając się do głaskania. Albo bardziej subtelnie - opiera przednie łapki na mojej dłoni czy kolanach, przytula się pysiulkiem i czeka, jak się nie doczeka, to znów łup na kolana i leży :D
Strasznie ciężko ją uchwycić na zdjęciu, wszędzie jej pełno. Aparat nie zdąża zrobić zdjęcia w tych chwileczkach, kiedy ona przystaje.
z profilu - dziś już nie jestem taka baryłkowata
(http://img215.imageshack.us/img215/7800/1029302.jpg)
(http://img69.imageshack.us/img69/1948/1029308.jpg)
będę skakać
(http://img703.imageshack.us/img703/6175/1029303.jpg)
jestem
(http://img819.imageshack.us/img819/3979/1029298.jpg)
fajnie
(http://img17.imageshack.us/img17/2640/1029296.jpg)
o, kolega
(http://img12.imageshack.us/img12/4280/1029311.jpg)
chwila odpoczynku
(http://img846.imageshack.us/img846/4481/1029310.jpg)
możesz dalej głaskać
(http://img803.imageshack.us/img803/4999/1029300.jpg)
Kto chce pieszczoszka, który umie docenić przyjemność głaskania i kontaktu z człowiekiem.
-
Jaka ona jest śliczna :zakochany: szybciutko znajdzie domek :D
-
Jest śliczna, choć moje mi się bardziej widzą ;)
Jak sobie czytam np. wątek o królikach z Wałcza, to dochodzę do wniosku, że mam nietolerancyjne króle. Bo ja zostałam dotkliwie pogryziona przez Jaśka, kastrowanego samca za zapach Sary :( a obie panny olały mi ciuchy na krześle i prewencyjne startują do mnie z zębami. Tyko Sara wydaje się nie mieć nic przeciwko innym zwierzętom i choć lata z zadartym ogonem, pobzykując, to mnie nie olała (jak moje), nie pogryzła (jak moje) i nie strzela fochów (jak moje) :D Za to przybiega na wołanie, rozpłaszcza się na kolanach i potulnie wypija Espumisan jak zostanie przyparta do muru - ma jeszcze trochę kłopotów z odgazowywaniem się i ceko, ale to wszystko raczej wina poprzedniej diety.
-
Eni- naprawdę, nie chcesz wiedzieć w szczegółach, jak zareagowały moje panny, gdy obniuchały nowego królika :P Już bym wolała, żeby mnie gryzły- Dora znaczy cały pokój,cała podłoga pełna drobniutkich kropelek moczu i teraz to zmywaj ;/ W zagrodzie też sika. Zając to próbowała Hibiego zagryźć- Haeven zresztą też. Tylko Axel... Axel to Axel, inaczej się nie da określić :)
-
Eni- naprawdę, nie chcesz wiedzieć w szczegółach, jak zareagowały moje panny, gdy obniuchały nowego królika :P Już bym wolała, żeby mnie gryzły- Dora znaczy cały pokój,cała podłoga pełna drobniutkich kropelek moczu i teraz to zmywaj ;/ W zagrodzie też sika. Zając to próbowała Hibiego zagryźć- Haeven zresztą też. Tylko Axel... Axel to Axel, inaczej się nie da określić :)
No, ja na siuranie i bobki to byłam przygotowana - i jest. Na to, że Miśka się wścieknie też (tak napierała warcząc jakby :/ na kraty, że się poobijała, a jak nie mogła dorwać Sary to się rzucała na Bizu :( ) Ale że Jasiek się rzuci niczym rozjuszony pinczer na mnie, to się nie spodziewałam :(
A Sara prawie jak Axel :) siadła sobie przez kraty przy rozjuszonej Maśce i się zaczęła myć :P Ale musiałam usunąć moje króle z jej okolicy, żeby Bizu nie zebrała razów.
-
Matuchno kofana jaka Sara jest piekna i taaak przytulasna:) moze i to rujka ale.............ehhh Krolik marzenie:):)
-
Matuchno kofana jaka Sara jest piekna i taaak przytulasna:) moze i to rujka ale.............ehhh Krolik marzenie:):)
Ale jednak królik krzywdzony - dziś u weta mało nie zeszła na zawał. Takiej paniki to Pan Doktor nie widział - przeraźliwy pisk i drżenie... Jak widać ona nie jest taka przytulaśna do każdego. Boi się ludzi. Po powrocie znowu boi się mnie :(
A tak poza tym, to waży 2,05 kg już :)
-
Kto zrozumie kobietę ??
Wczoraj Sara się mnie bała, a dziś się znowu łasi, pałęta pod nogami i wpycha na kolana - właśnie skończyłam 40-to minutowe głaskanie placka i to chyba tylko dlatego, że zachciało się jej siusiu :) Leżała sobie rozmarzona na kolankach, a ja mogłam ją tylko głaskać oglądając "Z archiwum X" jakiś strasznie stary odcinek :D Żaden z moich króli by takiego bezruchu nie zniósł, choć Miśka, jak była mała, to mi spała na klacie.
-
Kochana przylepa z tej Sary. Wygląda jak klon mojego Czarka :icon_sad...
-
Sara dostała dziś Świąteczną paczkę ziołowych smakołyków i sianka od Tuberozy :krolik
Baaaardzo jesteśmy wdzięczne :bukiet Taki prezent to ogromna pomoc i choć Sara tego nie rozumie, ja szczerze doceniam wsparcie mnie w prowadzeniu DT
:przytul:
A Sara z entuzjazmem podeszła do sprawy i rozpoczęła degustację :bunny:
Edit
http://www.youtube.com/watch?v=465VQvqU1Kc
-
Cieszę się,że paczka dotarła,mam nadzieję,że Sarze smakuje.A jak tam układ pokarmowy dziewczynki,poprawia się z cekotrofami?
-
Noo, ba, pewnie, że się poprawia. Nie dość, że ma w końcu talię i wygląda znacznie szczuplej (przeszło wzdęcie) to dziś już żadnego ceko nie zostawiła :)
A suszony pomidorek zasmakował pannie.
Edit:
jakby tańczyła :P
http://www.youtube.com/watch?v=rEuXS22n6Gg
-
Piekna krolinka i piekne ma imie Sara.
-
Jaka ona jest piękna a jaka żywa jak srebro i taka przymilna - piękna baraninka :zakochany:
-
I jaka czuła,kontaktowa panna.Eni,zazdroszczę wam tych czułości na kolankach.
-
Saruś właśnie jedzie do swoich nowych opiekunów. Jakoś tak się złożyło, że Państwo zostali zaakceptowani na Jej rodzinkę, a ja musiałam zużyć bilet- i oto jedziemy. Co prawda, autobusem zastepczym i mnie muli, ale Sara grzecznie leży i tylko trochę się stresuje.
Ale już niedługo będzie w swoim domku i zazna czułości, której tak łaknie :)
-
Adopcja ekspres :DD a dokąd jedziecie?
Miłej podróży i oby domek był dla małej ogromnym szczęściem :) zasługuje na to!
-
Adopcja normalna, po prostu ludzie już sprawdzeni. Rozmowa była wczoraj czy przedwczoraj.
Tylko transport ekspres- raz, że akurat Saruś nie powinna się przywiązywać do DT, bo wyjazd byłby traumą, a dwa, że od jutra od nas nie ma pociagów w tamtą stronę :(
Saruś jedzie do Ostrowa Wielkopolskiego.
-
Saruś już w nowym domku :)
Tak bezpiecznie się czuła, że natychmiast rozpoczęła zwiedzanie na pełnych obrotach.
Trzymaj się zdrowo malutka i ciesz opiekunów swoim radosnym usposobieniem, tak, jak mnie :)
-
Witam w imieniu własnym i nowego domownika:
(http://img17.imageshack.us/img17/9379/imag0019w.jpg)
Mam nadzieję, że dobrze się wyświetliło, bo coś mi imageshack dziwnie się zachowuje...
Sarunia dotarła do nas po małych przygodach komunikacyjnych, ale zniosła podróż dzielnie i właśnie zajęta jest zwiedzaniem nowego mieszkania. Była już chyba wszędzie (łącznie z łazienką), siedzi sobie teraz na kocyku przed telewizorem :icon_lol
Dziękuję wszystkim dziewczynom, które zaangażowały się w adopcję naszego króliczka - Gosi, Julicie i Magdzie (jeśli którą pannę pominąłem, to przepraszam...). Postaramy się stworzyć Sarze jak najlepszy dom.
-
Jaka kochana i biedna dziewczynka! Cieszę się, że dotarła w końcu do swojej wysepki szczęścia.
-
:wow Sarze trafil sie tatus na fajnym foteliku :wiking:
-
W naturze wyglądam ciut inaczej :lol.....
-
W naturze wyglądam ciut inaczej :lol.....
Tak samo, tylko z wąsami. Hahaha. :hahaha
-
Shaya, tylko nie pisz, że masz coś przeciwko wąsaczom :icon_mrgreen ! Choć w sumie trafiają się i tacy, którzy z wąsiskami wyglądają jak Tom Selleck, jak i tacy w stylu naszego byłego prezydenta...
Dyskusja zmierza w niewłaściwym kierunku, zaraz dostaniemy po głowie :zonka: od moderatora :icon_smile
-
Oj, tak. Lepiej skończyć. ;)
-
Postaramy się stworzyć Sarze jak najlepszy dom.
A wątek jakiś też? Bo ten wypada zamknąć, skoro Saruś już u siebie, a nie po DT się błąka :)
-
Oczywiście że wątek o Sarci będzie :jupi Jest kochana i słodka, ciągle biega, fika i skacze, aż się zastanawiam kiedy ona odpoczywa... Już zwiedziła i obobiczyła całe mieszkanie. W sobotę przybędzie do nas drugi króliś kolega dla Sarci, mam nadzieję że oba maluszki się zaprzyjaźnią :lol
-
Uwielbiam czytac takie watki ze szczesliwym zakonczeniem:) I super ze Sarcia bedzie miala towarzystwo :bunny:
-
W sobotę przybędzie do nas drugi króliś kolega dla Sarci, mam nadzieję że oba maluszki się zaprzyjaźnią lolek
Chyba przyszly maz :slub: albo kochanek :>
-
Soniu, problem w tym, że z tak zwanych "względów obiektywnych" będzie to związek platoniczny. Albo jak wolisz - białe małżeństwo :icon_cool.
W wolnej chwili wrzucę jakieś zdjęcia naszej baraninki do wątku "Nasze króliki".
-
W wolnej chwili wrzucę jakieś zdjęcia naszej baraninki do wątku "Nasze króliki"
Sarcia i Kubuś (Asz) mają już swój wątek http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13179.0 (http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13179.0)