Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: djkilof w Marzec 21, 2009, 09:28:23 am
-
Witam!
Od kilku dni strasznie wypada sierść mojego królika. Dosłownie można ją wyrywać garściami aż do skóry. Sierść wypada mu wyłącznie na grzbiecie gdzie w tym momencie jest praktycznie łysy. Kilka miesięcy temu miałem ten sam problem ale weterynarz polecił przemywanie go wodą z octem. Faktycznie pomogło jednak znowu wróciło. Może ktoś mógłby polecić co zrobić aby ta sierść mu tak nie wypadała. Co do jedzenia to podaje mu siano i gotową mieszankę zbóż no i oczywiście wodę w pojniku. Wczoraj nawet wysikał się na podłogę czego wcześniej nie robił. Zawsze sika do swojej kuwetki. Bobków też nie robił poza klatką tyle co teraz.
Pozdrawiam
-
http://forum.kroliki.net/topics14/4388.htm?highlight=%B3ysieje
Czy tylko ja potafię korzystać z wyszukiwarki? :>
Poczytaj o prawidłowym żywieniu - nie karmimy królika mieszanką, a granulatem, podstawa to siano, ale trzeba tez podawać zielenię i warzywa.
-
Właśnie przeczytałem temat o żywieniu... Faktycznie widzę, że trzeba zmienić mu mieszankę na granulat. Dzięki za info dam znać czy po zmianie żywienia poprawiło się bobkowi :)
-
Co do łysienia, to przyczyną zwykle są pasożyty, niekoniecznie widoczne na pierwszy rzut oka, albo w ogóle gołym okiem przemywając wodą z octem, mogłeś "przypadkiem" pozbyć się dorosłych osobników, ale zostały jajka, ktore teraz wzięły się za Twojego zwierzaka, nie wiem do jakiego chodzisz weta, ale woda z octem, to mi brzmi jak rada mojej babci, typu amol i kamfora dobre na wszystko
-
Teraz kroliki linieja, moj Tino ma lysa szyjke jak zolwik i szaro-brazowy kolor zmienia na brazowy, a z Tobiego siersc wychodzi garsciami.
Jesli Twoj uszak nie drapie sie, nie ma lupiezu ani zaczerwienionej skory to wszystko z nim w porzadku, taka natura :)
-
djkilof, Nuna ma rację, ja po prostu założyłam, ze masz zwierzaka na tyle długo, że jesteś w stanie rozróżnić lnienie od choroby. Niemniej, jeżeli nie, to wersja z lnieniem jest nawet bardziej prawdopodobna, zwłaszcza, że kilka miesięcy temu królik mógł zmieniać futerko na zimę
-
No właśnie w tym problem, że ma łupież... :/
-
Łupież to pewnie pasożyty - mój Jasper tez to miał. Trzeba to leczyć.
-
A w jaki sposób było to leczone u twojego królika?
-
W takim razie poszukaj innego weterynarza dla swojego krolika, byc moze ma ktoras z chorob pasozytniczych lub grzybice.
-
prawdopodobnie cheyletielle, bardzo popularne u królików, zwane również wędrującym łupieżem. Następnym razem idź do dobrego weta, to trzeba leczyć,a jak są rozległe wyłysienia, to prawdopodobnie to juz spora inwazja. Musi dać uszakowi zastrzyk ze środkiem zawierającym ivermectin. Na jednym na pewno sie nie skończy, leczenie potrwa zapewne kolo 2 miesięcy, albo i więcej. Zajrzyj na wątek CHEYLETIELLE, kilka tematów niżej