Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: juta w Styczeń 04, 2014, 21:43:54 pm
-
Królik, który wzięty na ręce płacze i siusia ze strachu - musiał w miejscu wcześniejszego pobytu przeżyć gehennę :(
Inka została porzucona w gabinecie weterynaryjnym, gdyż znudziła się dziecku. Jak była traktowana świadczy jej pełne przerażenia zachowanie.
Odebraliśmy ją wczoraj. Nie wiem jakim cudem lekarz nie zauważył problemów zdrowotnych u króliczki.
Inka była brudna, śmierdząca. Pod ogonkiem miała wielki kołtun sierści oblepionej biegunką. Od wczoraj Inka nie chce jeść, nie bobczy :(
Dziś otrzymała leki, ale na razie wciąż bez zmian.
(http://img14.imageshack.us/img14/3165/p5ah.jpg)
-
Zabawka w ręku dziecka! Tacy rodzice, co pozwalają dzieciom na takie zachowania, nie powinni mieć dzieci!
-
Biedna królisia. Oby szybko znalazła domek, w którym dojdzie do siebie wśród kochających ją ludzi. Widzę, że Inka jest śliczna.
-
Inka dalej nie bobczy, jest dokarmiana herbi care plus ponieważ nie chce jeść :( . Przy każdym podnoszeniu Inka płacze i siusia, nie chce nawet myśleć przezco musiała przejść :/... Powoli jednak dostrzega, że ludzie wcale nie muszą być źli- daje się głaskać na poziomie podłogi, albo najlepiej kiedy ona siedzi na kanapie, a ja na podłodze :diabelek: . Lubi biegać po pokoju i zwiedzać nowe zakamarki
Zdjęcie sprzed chwili tuż po dokarmianiu
(http://images64.fotosik.pl/527/db7d5b1132cbf593med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Chyba na chwile zapomniała, że jest u mnie na kolanach i postanowiła uciąć sobie drzemkę :heart
Może ktoś chce zostać wirtualnym opiekunem Inki...?
-
tak mi przykro .. biedna nawet nie chce myśleć co musiała przejść .. :(
a jest taka cudowna .. :* bardzo jej kibicuję i ściskam choć wirtualnie :przytul:
-
W sprawie WO zostały już podjęte kroki przeze mnie i moją króliczą ferajnę. Trzymaj się malutka, będzie dobrze i odzyskasz zaufanie do człowieka.
-
Przy każdym podnoszeniu Inka płacze i siusia, nie chce nawet myśleć przezco musiała przejść
Jeśli na sam dotyk czy obecność człowieka nie reaguje taką paniką, to mogła być niepodnoszona i stąd taka reakcja (zupełnie naturalna). Mała mało na zawał nie schodziła, jak ją brałam na ręce, a przyjechała od Juty, więc krzywda jej się nie działa, tylko ludzki sługa zniżał się do poziomu królików, a nie "stresował" podnoszeniem.
A jeśli to maleństwo jest z tych wrażliwszych uszaków, to może przeżywać porzucenie przez swoich ludziów, jacy by nie byli - może trzeba jej coś podać na odstresowanie, to wrócą jej chęci do życia?
-
W sprawie WO zostały już podjęte kroki przeze mnie i moją króliczą ferajnę. Trzymaj się malutka, będzie dobrze i odzyskasz zaufanie do człowieka.
Bardzo dziękuję :bukiet :bukiet
Przy każdym podnoszeniu Inka płacze i siusia, nie chce nawet myśleć przezco musiała przejść
Jeśli na sam dotyk czy obecność człowieka nie reaguje taką paniką, to mogła być niepodnoszona i stąd taka reakcja (zupełnie naturalna). Mała mało na zawał nie schodziła, jak ją brałam na ręce, a przyjechała od Juty, więc krzywda jej się nie działa, tylko ludzki sługa zniżał się do poziomu królików, a nie "stresował" podnoszeniem.
A jeśli to maleństwo jest z tych wrażliwszych uszaków, to może przeżywać porzucenie przez swoich ludziów, jacy by nie byli - może trzeba jej coś podać na odstresowanie, to wrócą jej chęci do życia?
Została oddana bo znudziła się dziecku, prawdopodobnie była traktowana jak zabawka, więc nie sądzę by nigdy nie była podnoszona... Tak naprawdę nigdy się nie dowiemy co się z nią działo zanim trafiła pod opiekę SPK. Co było złe minęło i miejmy nadzieję, ze już będzie tylko lepiej :lajkonik: :D
Trzymajcie proszę kciuki za Inkę właśnie mija 3dzień bez ani jednego bobka :(
-
Magda boby po biegunce często są po kilku dniach.
-
Wet poza Wrocławiem, jesteśmy w kontakcie telefonicznym. Leki dostaje, najpierw metacroplamidum, teraz gasprid
-
teraz gasprid
A co ma ew. refluks, który leczy się gaspridem, do braku bobków i apetytu?
-
Dostałam takie instrukcje od weterynarza, któremu ufam i nie chce za bardzo zagłębiać się w sposób leczenia Inki, bo jak już pisałam jestem w kontakcie telefonicznym z weterynarzem. ;)
-
no dobra a jakies usg czy inne badania typu krew mocz byly robione ? bo tak w srodku moze cos siedziec niekoniecznie fajnego :-(
moze przy podnoszeniu na rece ja boli ... wlasnie dlatego :?:
-
czekamy na dobre wieści o tej przepięknej królinie. Płacze i siusia ze strachu przed człowiekiem? Mam nadzieję, że pod Twoimi skrzydłami, Madziu, dziewczynka odzyska wiarę w człowieka (o ile ją miała).
Trzymam kciuki za bobeczki i jedzenie!
Madzia, Ty masz teraz 4 tymczasy plus Lukusia? :D ładne stadko! :)
-
no dobra a jakies usg czy inne badania typu krew mocz byly robione ? bo tak w srodku moze cos siedziec niekoniecznie fajnego :-(
Żadnych badań nie miała robionych bo nie było kiedy...
Madzia, Ty masz teraz 4 tymczasy plus Lukusia? :D ładne stadko! :)
Zgadza się :D !! I to jeden piękniejszy od drugiego :turla:
Inka zaczyna w końcu wydalać :hura: !! Bobkami bym tego nie nazwała bo jest to zbite futro obklejone herbi carem, ale cieszę się jak głupia :D . Jeść sama dalej nie chce, za to papkę wcina aż miło i sama się o nią upomina (zaczynamy się rozumieć bez słów)
Dalej trzymajcie kciuki bo pomagają :przytul
-
Sratuchnaj, malutka sratuchnaj a cioteczki będą się cieszyć!
-
Trzymamy dalej kciuki za piękne bobuszki Ineczki :D
-
no dobra a jakies usg czy inne badania typu krew mocz byly robione ? bo tak w srodku moze cos siedziec niekoniecznie fajnego :-(
moze przy podnoszeniu na rece ja boli ... wlasnie dlatego :?:
Odebraliśmy Inkę w piątek. Wydający króliczkę lekarz weterynarii stwierdził, że nie zauważył u królika żadnych zmian chorobowych. A potem była ... pracująca sobota :/
Gdy po g. 17 zadzwoniła do mnie Magda z informacją, że Inka nie bobczy, zareagowałam "normatywnie" czyli jak wytresowany ... :hmmm , no nie wiem jak kto, ale postępowanie mam wdrukowane już w podświadomość :DD
Czyli jedną ręką zgarniam podręczną apteczkę króliczą, drugą usiłuję się ubrać, a ramieniem podtrzymuję telefon, konsultując się z wetami, do których mam zaufanie. A potem w autko - i do króliczka.
Ponieważ w sobotę, ani w niedzielę nie przyjmował żaden króliczy wet - leczenie wzięliśmy na siebie. Mam różne .. "przejścia" z przypadkowymi wetami. W tej sytuacji wolałam pomóc zgodnie z dotychczasowymi doświadczeniami, niż ryzykować, że jakiś wet króliczkę zabije.
Brzuszek Inki był miękki. Potraktowaliśmy sytuację jako klasyczne "zatkanie". Inka otrzymała odpowiednie leki.
I na szczęście wygląda na to, że się udało :)
Inka bobczy, na razie wciąż mocno :> noo, "waniejąco" , po prostu oczyszczają się zbyt długo nie opróżniane jelita.
Jeśli wciąż będzie bobczyć, jutro damy jej odsapnąć. A jeśli nie podejmie normalnego jedzenia - to w środę jednak wet.
Być może są jakieś problemy w paszczy.
Magda - dziękuję :* za troskę, a w tej sytuacji również za stopniowe oswajanie bidulki :bukiet
-
Inka robi już normalne bobki i tylko niektóre są połączone sierścią :jupi:
(http://images64.fotosik.pl/531/7846ddd635316846med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Brawo. Tak trzymac :)
-
brawo, malutka!
-
Brawo, kochana puchatniczko! :jupi
-
Witamy :doping: Opiekuna Wirtualnego Inki , którym jest duet Balbinka&Chrumuś !
Pięknie dziękujemy :*
A kto chce - niech się domyśla jaka osoba ukrywa się w cieniu dueciku :lol
U Inki nadal trwają problemy dotyczace funkcjonowania układu pokarmowego. Bobki są byle jakie, króliczka dobrowolnie spożywa minimum karmy. Wciąż trzeba ją dokarmiać.
Dziś Inka była u lekarza.
Jej waga to 1,7kg. Dotykowo bez zmian. Zęby trzonowe są nierówne, jednak wg weta nie powinno to przeszkadzać w przyjmowaniu pokarmu.
Zalecenia: przez 3 dni przeciwbólowe oraz dalej dokarmianie.
Uprzedzę wasze pytania - nie wiem po co przeciwbólowe, nie rozumiem :/
Jeśli do piątku nie będzie lepiej, trzeba będzie zrobić RTG i USG.
Dodaję:
Jesteśmy w trakcie umawiania na badania. Jest szansa, że to będzie już w piątek.
-
Uprzedzę wasze pytania - nie wiem po co przeciwbólowe, nie rozumiem
Bo króliki jak, jak faceci, jak coś je boli, mogą jeść nie chcieć :D Łatwiej stwierdzić, czy nie je, bo ją boli przez podanie leku, niż wykonać wszelkie możliwe badania, a przy okazji ew. stan zapalny się podleczy.
-
Inka miała w piątek zrobione zdjęcie RTG paszczy, lekarz, który robił zdjęcie nie podjął się opisu, a było zbyt późno, by dostarczyć je jakiemuś króliczemu wetowi.
Zdjęcie jest u Magdy, która dopiero we wtorek będzie mogła je zawieźć do króliczego weta.
Inka je tylko granulat CC, marchewkę i rozkopuje skubiąc suszki;
Czasem wciąż zostawia zamiast bobków - miękkie placki :/
Czy ktoś chciałby zasponsorować, lub dołożyć się do zakupu granulatu CC Versele Laga dla Inki ?
Bo niestety takich łakoci dla tymczasowiczów nie mamy ...
-
Ja mogę pomóc.
A ile tego granulatu dla Inki potrzeba?
-
Zwykła paczuszka wystarczy :bukiet:
Zdjęcia zrobione już jakiś czas temu podczas czesania :)
(http://images64.fotosik.pl/547/e71b7aa8262dd0c6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/547/afca3c81760abb0fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Zrelaksowała nam się piękność u Ciebie :*
-
Kochana dziewczyna. Pozdrowienia od Chrumka, Balbinki i Koali.
-
Inka coraz częściej biega z zadartym omykiem i pobzykuje... dziś znalazłam na środku klatki kopczyk powyrywanych kłaczków :nie_powiem
-
Dziś zawiozłam do Ineczki cały posiadany w domu zapas granulatu CC. Niestety nie było tego dużo, na długo nie wystarczy.
Dlatego dziękujemy Sylwii i Psikozie :bukiet za udział w naszej zbiórce funduszy na zakup granulatu.
Ineczka, w otoczeniu królików rodzaju męskiego :DD postanowiła zadbać o budowę gniazda, bo skoro są chłopy i dzieci będą :jezyczek: Dlatego też podskubuje z siebie sierść, wstępnie układając w stosik, który z czasem przybierze kształt "kołyski" dla maluchów :oh:
Nie wie nieszczęsna, że jej planom postanowiłyśmy postawić tamę. Nasze plany są inne: s t e r y l i z a c j a :/
Dlatego też proszę o podwójne wsparcie: w zakupie granulatu oraz w pokryciu kosztów zabiegu.
Raz jeszcze serdecznie dziękuję Wirtualnemu Opiekunowi :bukiet , ale na chwilę obecną on sam nie podoła kosztom, tym bardziej, że trzeba będzie dodatkowo opłacić leczenie króliczki.
Czy ktoś chciałby jeszcze króliczce pomóc ?
-
Serdecznie dziękuję za wpłaty, które wpłynęły już dziś na naszą Ineczkę :bukiet
całusy dla Jarka z Łodzi :*
całusy dla Psikozy :*
-
Co tam nowego słychać u słodkiej puchatki (niemalże imienniczki mojej Inoczki, na którą w skrócie zawsze wołam Inka) ?
-
Na zdjęciach RTG wyszło, że korzenie dolnych zębów dotykają dolnej linii żuchwy co morze skutkować ropniami w późniejszym okresie :/ . Ponieważ Inka była sterylizowana to podczas oglądania zębów gdy króliczek był pod narkoza wyszło, że jeden ząbek po prawej stronie lekko się kiwa, ale nie ma pod nim ropy, ani nie zmienił koloru więc póki co siedzi na swoim miejscu... Po powrocie do domu Inka rzuciła się na suszki (chyba podmienili mi królika), nie ma problemów z bobczeniem, ani sikaniem :DD
-
`
Po powrocie do domu Inka rzuciła się na suszki (chyba podmienili mi królika), nie ma problemów z bobczeniem, ani sikaniem zeby
...kurcze :hmmm a CO oni do tej narkozy dodają :diabelek
-
no to i tak duzo lepiej niz w innych miejsach w PL gdzie z cen wynikaloby ze dawali dawki jak dla konia :-D
-
Inka jest lekomanką :DD . Uwielbia wszystkie leki bez wyjątku, porywa strzykawki i denerwuje się gdy ich zawartość się kończy (bez względu na zawartość) . Z bobkami nie ma już problemu... są wszędzie :mhihi
Kot został wrogiem publicznym nr jeden :zonka:
(http://images63.fotosik.pl/572/6fced65396f01f69med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images62.fotosik.pl/574/73c42c79b69f7359med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images64.fotosik.pl/574/48a208a156b5ef20med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images61.fotosik.pl/571/e419633faf6378bamed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/573/d38dedb16f8d31f0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images65.fotosik.pl/573/d38dedb16f8d31f0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Królik-lekoman to błogosławieństwo :D Pod warunkiem, że sam się nie obsługuje :D
Inka ma najcudowniejszą, naburmuszoną mordeczkę na świecie :onajego
-
Inka jest lekomanką :DD ......
A gasprid też wcina dobrowolnie, bez problemu ?
-
Jak na lekomana przystało gasprid jest traktowany jak cukierek jak już rozgryzie swoją dawkę to biega za mną prosząc o jeszcze :D
-
a może warto dać jej jakiś kocyk na drzwiczki od klatki ,? by jej łapka nie utknęła .?
albo jakiegoś jaśka .
-
zazwyczaj ma otwartą całą przednią ściankę, te drzwiczki sama sobie otworzyła :D . Kobitka po sterylizacji to nie chciałam by biegała, ale jej się widocznie nudziło... teraz są przywiązane sznurkiem
-
Konkurs na Dolny Śląsk http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16720.msg518300.html#msg518300
-
A czy ty ją nie podepczesz czasami, ona kolorystycznie bardzo ,,podobna" do podłogi :lol
-
A czy ty ją nie podepczesz czasami, ona kolorystycznie bardzo ,,podobna" do podłogi lolek
:hahaha
-
Ja włażę na mojego Kakusia regularnie. Jego ulubioną miejscówką jest wykładzina w przejściu. Lata króliczego towarzystwa nauczyły mnie chodzić " posuwiście" i dzięki temu jest cały.
-
Hehe Inki nie da się nadepnąć bo na najmniejszy szmer się zrywa i ucieka w najciemniejszy kąt pokoju głośno tupiąc. Ogólnie jest też niedotykalska, czasem jak uda mi się ją dorwać i początkowo zaczynam głaskać na siłę to po kilku sekundach mruży oczy,leży całkowicie wyluzowana i mieli ząbkami, ale sama raczej nie podejdzie... Lubi natomiast wylegiwać się w pobliżu nóg :D
-
Ja tylko żartowałam ...Wiem ,ze królika nie da się nadepnąć , prędzej capnie w łydkę :lol
-
Ale mój czasami tak mocno śpi i do tego chrapie jak stary chłop!
-
Ja tylko żartowałam ...Wiem ,ze królika nie da się nadepnąć , prędzej capnie w łydkę :lol
Da się nadepnąć :/
Dlatego u mnie do pokoju, gdzie są króliki, nikt nie wchodzi w butach/kapciach, jedynie na bosaka i przy wtórze mojego okrzyku "UWAŻAJ!"
:lol
-
Da się nadepnąć kwasny
Ja też potwierdzam, że się da :/. Nie ugryzł mnie tylko miotał się bezsilnie usiłując uwolnić łapkę. Strasznie się wtedy popłakałam... I od tej pory chodzę po domu bez kapci, jakkolwiek by nie było brudno :/.
-
Ja królika jeszcze nie nadepnęłam, ale mojego jednego kota tak i to nieraz :/ . On jest jakimś masochistą bo nie tyle co się do nóg przytula, tylko dosłownie w ostatniej chwili kładzie się brzuchem do góry z minką "głaszcz mnie", a w zamian często jest "deptany"
-
I wykluło się !
Już wiemy skąd brały się problemy z jedzeniem u Ineczki :(
podczas ostaniej kontroli ząb się ruszał, ale na zdjęciu niczego złego nie było widać;
przynajmniej wet nie widział :/
Podczas dzisiejszej kontroli okazało się, że Ineczka ma ropień na żuchwie ;(
Zabieg prawdopodobnie w piątek.
-
o Boże, biedna słodzinka :( Trzymam za nią kciuki...
-
Trzymamy kciuki za Ineczkę.
-
Zaplanowana na dzisiaj operacja Ineczki nie odbyła się... Inka miała już podaną narkozę, ale podczas grzebania w zębach serduszko odmówiło posłuszeństwa i stanęło. Dopiero po 5 minutowej reanimacji z powrotem ruszyło... Okazało się, że na domiar złego ropa pojawiła się również pod innymi zębami i podczas kolejnego zabiegu, który będzie mógł być dopiero za min. miesiąc do usunięcia będą min. 3zęby. Inke czeka pełna morfologia i badania kardiologiczne :(
Czy jest ktoś kto może i chce wesprzeć leczenie Inki? :blaga:
-
Ojej, biedne uszątko... W poniedziałek coś na nią dorzucę, kochana myszka :(
-
Bardzo dziękujemy :*
-
bidulka smutny_krolik trzymam kciuki
-
Zaplanowana na dzisiaj operacja Ineczki nie odbyła się... Inka miała już podaną narkozę, ale podczas grzebania w zębach serduszko odmówiło posłuszeństwa i stanęło. Dopiero po 5 minutowej reanimacji z powrotem ruszyło... Okazało się, że na domiar złego ropa pojawiła się również pod innymi zębami i podczas kolejnego zabiegu, który będzie mógł być dopiero za min. miesiąc do usunięcia będą min. 3zęby. Inke czeka pełna morfologia i badania kardiologiczne :(
Czy jest ktoś kto może i chce wesprzeć leczenie Inki? :blaga:
Skontaktuję się z wetem i dopytam o możliwość próby przeleczenia antybiotykiem.
Może nie trzeba będzie rwać ?
Mój prywatny króliś też teraz ma leczenie związane z ropą pod zębiskami. Próbować trzeba zawsze!
Bo usunąć to najłatwiej, pytanie - czy jest taka konieczność ??
Tym bardziej przy słabym serduszku ....
-
jak się miewa Ineczka?
-
u Ineczki wszystko dobrze :). Bryka, je, bobki robi i odmówiła korzystania z kuwety :D
-
Ale jesteś piękna Inkuś
-
Inuś jest piękna :zakochany:
A ja ze swojej strony baaardzo dziękuję za wsparcie dla Inki:
Joasi K. z Wrocławia :bukiet
Jarkowi P. z Łodzi :bukiet
Joasi C. z Poznania :bukiet
Serdecznie dziękuję forumowej PB, która objęła Inkę dodatkową Opieką Wirtualną :*
Stan Ineczki jest na tyle poważny, że zdecydowałam się na zmianę domu tymczasowego dla niej.
Ineczka od Magdy pojedzie do ... Siccci, gdzie będzie miała opiekę lekarską przez 24 godziny na dobę.
Małą zawiozę do Bytomia w sobotę. Ufam, że Sicca trafnie dobierze leczenie, że ząbki uda się uratować ....
Trzymajcie kciuki!
-
A, to taka lokatorka pojedzie do Sikki! Bardzo się cieszę, że będzie miała weta pod łapką :) Choć Madzia pewnie będzie tęsknić za ślicznotą :przytul
-
i co byśmy bez tej Marty zrobili .??
-
Będę, będę, ale cóż poradzić :( ?
-
Jeśli ktoś chciałby pomóc - zapraszamy na akcję Walentynkową!
https://www.facebook.com/kroliki.net/photos/a.241015988543.137377.241014363543/10152178787473544/?type=1&theater
Modelem na zdjęciu jest ... oczywiście nasz dolnośląski Wawrzek.
(http://imageshack.com/a/img822/4839/6r8d.jpg)
Serdecznie zapraszamy!
-
Przypominamy o akcji:
:heart Walentynki dla Króliczka i Królinki :heart
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=589565491159918&set=pb.103894289727043.-2207520000.1391814106.&type=3&theater
Króliczki czekają na prezenty od swoich :zakochany:
(https://lh3.googleusercontent.com/-vB7hudhvC7U/UvVlK6NgCEI/AAAAAAAAGSs/_6d8p_mJxa0/w1358-h503-no/fbphotocover01.jpg)
Do zdjęć pozowały:
- lewe górne serduszko - Mistrzyni i Bączek Helikopterek http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1521#yield
- prawe górne serduszko - Viggo http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1640#yield
- prawe dolne serduszko - Hops http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1449#yield
- lewe dolne serduszko - Norma http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1627#yield
-
Chrumek z Balbinką pytają co słychać u ich koleżanki? Jak się czuje Inka i jak przebiega proces leczenia jej ząbków?
-
Chrumek z Balbinką pytają co słychać u ich koleżanki? Jak się czuje Inka i jak przebiega proces leczenia jej ząbków?
W sobotę zawiozłam Ineczkę na leczenie do Sicci, do Bytomia.
Na razie leczenie jest zachowacze, czyli królisia przyjmuje antybiotyk.
Ale w paszczęce sytuacja wygląda nieciekawie, buduje się ropień, obawiam się, ząbek będzie niestety do usunięcia ...
Natomiast nasza modelka Inka - dziś ogłasza się na stronie FB:
(http://imageshack.com/a/img401/6333/66or.jpg)
;)
-
To Chrumek, Balbinka i Koala będą trzymać mocno zaciśnięte łapki za koleżanke Ineczkę. Przesyłamy całusy dla dziewczynki.
-
Ale w paszczęce sytuacja wygląda nieciekawie, buduje się ropień, obawiam się, ząbek będzie niestety do usunięcia ...
Niedobrze :( Całe szczęście jest pod czujnym i fachowym okiem Sikki :)
-
Co tam nowego u Inusi słychać?
Jak się królinka czuje??
-
Wyniki krwi (morfologia, biochemia) Inki są dobre.
Zrobiliśmy brakujące zdjęcia RTG. W budzi bardzo brzydko, szczęka i żuchwa również, z silnym stanem zapalnym. Póki co - leczymy, by przygotować Inkę (a w zasadzie jej kości) do zabiegu (Penicylina, Ossopan, BioLapis, UmijoPet).
-
Martwię się o malutką ...
-
Co słychać u Ineczki?
-
Ineczka wciąż na antybiotyku.
Wnętrze paszczy było bardzo zaniedbane :/
Niestety nie unikniemy usunięcia niektórych ząbków, ale mam nadzieję, że niewielu ....
Swoja drogą, zainteresowało mnie czy u królików również można by stosować http://www.fabdent.pl/uslugi,chirurgia,resekcja-korzenia.html
??
muszę dopytać weta
-
Pewnie i można, tylko prawdopodobnie ząb przestałby rosnąć..
W weekend kontrola Inkowych ząbków..
-
Jak się czuje Ineczka?
-
Inka nauczyła się już jeść wszystko, co powinna, tzn. siano, suszki, warzywa i owoce - wcina ze smakiem nawet seler i buraka, które przez pierwsze 2 tyg twardo obsikiwała :) Ma wręcz wilczy apetyt!
Stan zębów wyraźnie się poprawił, jednak nie uda się jej uciec od usunięcia kilka z nich :/ Także w tym tygodniu dziewczynę czeka zabieg.
Poza tym ma świetny humor, wielkie bobki i tony siurów :)
-
Będziemy trzymać kciuki aby wszystko się udało i dobrze Ineczka zniosła zabieg. A jej wilczy apetyt bardzo mnie cieszy. Całuski dla dziewczynki.
-
Ja też trzymam kciuki za Ineczkę :*
-
Ineczka czuje się świetnie. Jest przeuroczą włochatą panienką.
Zdecydowana i odważna.
Czuje się świetnie. Gotowa by kochać i być kochaną :)
Ktoś się odważy ? :lol
-
No właśnie - kto..?
Inka jest bardzo ciekawska, uwielbia mizianka, wskakuje mi na kolana prosząc o smakołyki.. :) Kuwetek nie lubi, ale takie rzeczy można wybaczyć.. przecież za wychodek może służyć cała klatka, a cały pokój jest do kicania :bunny:
Bardzo lubi inne króliczki, nie jest konfliktowa wobec ludzi i zwierząt... Noo fajna jest, my ją kochamy bardzo!
-
Ineczka .... już jutro wybiera się do DS ! :hura:
:bunny:
Dziękuję Kasiu!
Dziękuję forumowej pb :bukiet za wirtualną opiekę nad króliczką, a w tym za obdarzenie uszatej szczęściem w znalezieniu domku :lol
Sicca :* - dziękuję bardzo, już Ty wiesz za co :diabelek
-
ooo jak fajnie .... to byl moj ulubiony pieszczoch za kazdym razem kiedy ostatnio bywalem u Sicci
-
ooo jak fajnie .... to byl moj ulubiony pieszczoch za kazdym razem kiedy ostatnio bywalem u Sicci
i już wiadomo, kto jest winny ... oswojenia ! :diabelek
-
Inka zawsze sie nadstawia do glaskania i zawsze chetnie podchodzi do czlowieka :-)
takie przynajmniej sa moje doswiadczenia ..... to byl jeden z moich ulibionych wlochaczy u sicci, tak wiec ukradkiem dokarmialem tez i ja kiedy jeszcze wszyscy rano spali :-) oprocz luxi i paru innych lakomczuchow :-D
Anyway od stycznia br musiala przejsc u Sicci metamorfoze bo jak ja glaskalem za kazdym razem to domagala sie wiecej ..... i oby w jej zyciu bylo juz tylko lepiej, bez glupich dzieci i tym bardziej bez bezmyslnych rodzicow :bejzbol
-
Ineczka .... już jutro wybiera się do DS ! :hura:
:bunny:
I to nie sama, a z króliczym mężem :DD Słodko razem wyglądają, takie dwa pocieszne ciapciaki z pekaesami a'la franz josef :icon_mrgreen
-
i bardzo fajnie, bo Jej czy tez Im sie tez cos od zycia nalezy .... w koncu
-
Inka!!! :brawo:
-
:hura: :hura: :hura:
-
Jak dobrze przeczytać takie wiadomości z samego rana :D... A można prosić zdjęcie męża Ineczki ? :d
-
Mąż Ineczki: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/1721#yield
:lol
-
Zestresowana Inka jest już w domu u kochających opiekunów. Oczywiście z Maksiem.
Szaleją oboje po mieszkaniu ile wejdzie. Śpią z nami w łóżku.
Inka ustawia Maksia po kobiecemu.
Wygląda na to, że bardzo się kochają.
Już nigdy nie będą mieszkały w klatce.
Chętnie byśmy wstawili zdjęcia tych Naszych maluchów, ale jeszcze nie doszliśmy jak to zrobić.
-
Wspaniale, bardzo się cieszę, że Ineczkę ktoś pokochał i że będzie bezklatkowcem! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :*
-
Zestresowana Inka jest już w domu u kochających opiekunów. Oczywiście z Maksiem.
Szaleją oboje po mieszkaniu ile wejdzie. Śpią z nami w łóżku.
Inka ustawia Maksia po kobiecemu.
Wygląda na to, że bardzo się kochają.
Już nigdy nie będą mieszkały w klatce.
Chętnie byśmy wstawili zdjęcia tych Naszych maluchów, ale jeszcze nie doszliśmy jak to zrobić.
:*
dziękuję!
-
:brawo: :hura: :brawo: :hura: :brawo:
-
Nasze maluszki.
Inka i Maksiu
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374643_Maluchy-184.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374626_Maluchy-186.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374622_Maluchy-182.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374624_Maluchy-185.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374620_Maluchy-178.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374621_Maluchy-181.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374619_Maluchy-177.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374596_Maluchy-174.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374597_Maluchy-175.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374598_Maluchy-176.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374595_Maluchy-173.JPG)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/374583_Maluchy-169.JPG)
-
Jak słodko :heart
-
Super, że oni się zaprzyjaźnili i super, że mają Was :). Tosię nazywa przeznaczenie :):). Piękni są:)
-
Dwa cudowne, szczęśliwe królisie, które do tego lubią oglądać TV :) Aż miło popatrzeć na takie widoki, dziękuję :bukiet
-
Wszystkiego dobrego na nowej drodze :)
temat zamykam i czekamy na relację z codzienności w dziale Nasze Króliki :)