Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: Ola_19 w Styczeń 05, 2011, 22:54:19 pm
-
w ostatnich dniach kilka królików pojechało do nowych domów, w tym Margo, Małgosia, Jota, jutro Ester...
niestety z początkiem roku trafiło do nas kilka nowych królików
wczoraj do schroniska przywieziono dwa króliki znalezione na klatce schodowej. były w klatce, do której doczepiono karteczkę, że są zdrowe i zaszczepione.
Qashqai( Kaszkaj)
(http://lh6.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdVwXumVI/AAAAAAAAKVw/WKURIka_vHo/s640/P1010511.JPG)
(http://lh6.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdJUecuGI/AAAAAAAAKVg/LVWBLERu_0k/s640/P1010526.JPG)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdG03valI/AAAAAAAAKVc/RjQ4urthffs/s640/P1010525.JPG)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdbIey3fI/AAAAAAAAKV4/LjzPornDpS0/s512/P1010508.JPG)
bardzo łagodny samiec...niestety dzisiaj wieczorem trafił do doc na ekspresowy przegląd, ponieważ okazało się, że ma problem z łapą. diagnoza- złamanie kości podudzia. król nie opiera się na tej łapce. złamanie może być sprzed kilkunastu dni. już wytwarza się kostnina i częściowo są zrosty.
w pon. zostanie wykastrowany i jednocześnie założymy mu specjalny opatrunek szybko-ściskający(a'la gips). nie będziemy w tej chwili podejmować decyzji o łamaniu kości i jej nastawianiu. taka operacja jest bardzo ryzykowna. nie wiemy jak zrośnie się łapa i nie ma sensu narażać go na ewentualne powikłania.
zobaczymy jak będzie funkcjonował.
Salma
(http://lh4.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdNY06GCI/AAAAAAAAKVk/XgOYQNBHgZk/s640/P1010518.JPG)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdQZx1UJI/AAAAAAAAKVo/EKTF0CCNrfI/s640/P1010516.JPG)
(http://lh6.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSTdTvmvLbI/AAAAAAAAKVs/vzfrgD2ir0E/s640/P1010515.JPG)
króliczka, która była w klatce z Qashqai. teoretycznie w klatce były rozdzielone kratą, dlatego mam nadzieję, że nie ma mowy o ciąży.
jeśli będzie zdrowa w pon. zostanie wysterylizowana.
na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że Salma jest bardzo łagodna i zestresowana. trudno się dziwić.
wczoraj pod naszą opiekę trafiła też Luis- zdj. niedługo. właściciel chciał oddać ją do schr., ale dostał mój nr i zdążyliśmy odebrać małą i umieścić w DT.
jest piękną angorą...musimy niestety zorganizować jej strzyżenie. w tej chwili nie przypomina królika.
w sb. doc oceni jej stan zdrowia. potem sterylizacja.
jutro przyjedzie do nas królik ze schroniska w Kołobrzegu
niedługo powinniśmy przejąć też królika z forum terrarystycznego
dopiero co uporałyśmy się z naszą interwencyjną ekipą i zaczęło się od nowa :)
-
gdzie te króliki sie znajdują (miejscowość) i czy potrzebują dt
-
króliki znajdują się w Toruniu- muszą tu zostać do momentu przeprowadzenia zabiegów i dokładnego spr. stanu ich zdrowia
jutro wrzucimy zdjęcia Luis i królika z Kołobrzegu, jutro pod naszą opieką znajdzie się też uszol z forum terrarystycznego
DT oczywiście są potrzebne
-
Darine wyślij proszę do mnie maila magda.gralak@kroliki.net
-
kurcze..normalnie druga Malgosia i moj poprzedni Pysiol..identyczne
na zdj. widac,ze cos nie tak jest z lapka...trzymam kciuki...napewno znajda dobre domki..zdrowka dla uszoli..
-
a do dt można wypożyczyć klatkę?
-
króliki z forum terrarystycznego jest już bezpieczny w Toruniu
na razie wiadomo tylko, że jest samcem. otrzymałam go w malutkim kartonie, tak przyjechał do Toruniu z mazowieckiego. to piękny baranek.
w pon. zobaczymy jak stan jego zdrowia.
Salma od wczoraj jest w DT. w poniedziałek ma sterylizację.
Kaszkaj w pon. ma kastrację i zobaczymy co z jego łapką:/ na razie jest w schr., ale od pon. powinien być już w DT
Luis jest za to bardzo towarzyską i kuwetkową panienką :)
-
kiedy będą zdjęcia Luis
-
darine, już niedługo Kuleczka vel. Luis ukaże swoje oblicze :)
jutro ukażą się też zdjęcia Forda, baranka z f. terrarystycznego
póki co przedstawiam Salmę w pięknej odsłonie :)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn2O61qYkI/AAAAAAAAKWw/ZzTVf3N1ro0/s512/IMG_2480.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn2S1EPZJI/AAAAAAAAKW0/xmou5PM7hmg/s720/IMG_2482.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn2VDUxx4I/AAAAAAAAKW4/ppBwMZu148k/s512/IMG_2495.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn2WnTnTCI/AAAAAAAAKW8/4L8BlNHwdkI/s720/IMG_2497.jpg)
oraz Tosię, ok 3 miesięczną króliczkę, która przyjechała do nas z Koszalina. Tosia ma nawrotowe obustronne zwichnięcie rzepki, deformację w stanie kolanowym i przerost zębów policzkowych, ale jest niesamowicie radosnym i szczęśliwym królikiem :) za kilka miesięcy zdecydujemy co dalej. czy konieczna będzie operacja.
(http://lh5.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn67IZXFiI/AAAAAAAAKXU/zv7qhKRM2YM/s640/Tosia.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn691eOkCI/AAAAAAAAKXY/3RHCGXJDo0Y/s640/Tosia1.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn7B8CKv0I/AAAAAAAAKXg/nD3r-oXDRCc/s640/Tosia3.jpg)
(http://lh6.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSn7DlSe6TI/AAAAAAAAKXk/fFNCraBoG5I/s640/Tosia4.jpg)
zdjęcia naszej Kuleczki vel. Luis
(http://lh5.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSogABVyxMI/AAAAAAAAKYk/3nOA_lOHANw/s640/Luis1-1.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSof2eZ_QRI/AAAAAAAAKYQ/oL-ill4vSSk/s640/Luis5.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSof7YhcUtI/AAAAAAAAKYc/bdNvKJuPuPM/s512/Luis2-1.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TSogNQcIc6I/AAAAAAAAKYo/XQMv7qGx3o0/s576/Luis7.jpg)
-
ale śliczna ta Luis sama mam Angorke i pół angorkę więc może się na nią zdecyduje
mam pytanie czy ona jest wysterylizowana i zdrowa??
-
sliczne wszystkie..napewno szybko znajda domki.Luis juz po obcieciu?
-
Jeśli chodzi o Luis na stronie głównej jak się chce zobaczyć szczegóły nic nie wyskakuje. Może to tylko mi, ale wolę napisać, bo może coś trzeba poprawić :)
-
To prawda mi tez sie nic nie pokazuje
-
dziewczyny dzięki za info, coś faktycznie nie działa i musimy to poprawić :/
Luis została częściowo ostrzyżona przez swojego właściciela przed oddaniem, ale czeka ją wizyta u fryzjera, czyli niestety u mnie :P
jest wspaniałą króliczą panną- w przyszłą środę zostanie wysterylizowana, a już teraz korzysta tylko z kuwety i jest bardzo towarzyska
baranek z forum terrarystycznego Ford został w pon. wykastrowany. mamy z nim tylko jeden problem- problem z jedzeniem. na wszystko kręci nosem- siano, zioła, granulat, warzywa. zatrzyma się na chwilę, skubnie coś i biegnie dalej...szaleje jak opętany :] jest bardzo pobudzonym :] radosny, żywiołowy, czuje się świetnie...robi bobki, tylko trzeba go dokarmiać na siłę :/ dzisiaj dla świętego spokoju zobaczy go doc, chociaż zęby ma też ok, nie wiem zobaczymy co to będzie
Kaszkaj najbliższe 2-3 tyg. spędzi tylko w klatce, ma założony sztywny opatrunek( a'la gips) i nie może biegać, ale jest bardzo dzielny. zostanie wykastrowany przy okazji usuwania opatrunku.
Gorgio z interwencji z Bydgoszczy nadal ma infekcję, przyczyna to najprawdopodobniej zęby, więc dzisiaj czeka go korekta
Beata i Rafał za mega pomoc :bukiet
-
kolejny królik z Torunia szuka domu, otrzymałam telefon od osoby, która zadzwoniła do schroniska w sprawie królika znalezionego w kartonie w budynku poczty :(
podobno był zmarznięty, pewnie ktoś zostawił go w kartonie na dworze i ktoś podrzucił go do środka, po prostu rewelacyjny początek roku :/
-
Wszystkie króliczki są prześliczne. Na pewno szybko znajdą kochający dom. Z całego serca im tego życzę, tak samo, jak powrotu do zdrowia. Gdy wyjdę już na własne mieszkanie (jakieś 1,5 roku), może - a raczej na pewno dam potrzebującym króliczkom DT. Niestety na razie nie mam na to miejsca. Powodzenia ! :)
-
Luis i Pocztówka( króliczka z poczty) są już kilka dni po sterylizacji
niestety z Fordem jest bardzo źle...wczoraj czuł się super, to królik z totalnym ADHD, zrobił mnóstwo bobków, biegał, wcinał siano, zioła, zjadł trochę granulatu i późnym wieczorem gorzej się poczuł. nie był tak aktywny, nie chciał nic zjeść. leżał z łapkami do tytłu, rzucał się na bok, ale jego zachowanie było jednak niepodobne do normalnego. dostał profilaktycznie espumisan. rano zobaczył go doktor. Ford ma skręt żołądka. obniżoną temperaturę. nie można było wbić się w żyłę. dostał kroplówkę przez wkucie doszpikowe...teraz jest przygotowywany do operacji. bardzo trudnej i bardzo ryzykownej operacji...:(
-
sliczne sa ;) a Tosia slicznie wyrosla :)
-
3mamy łapki i kciuki za Forda. Operacja musi się udac...
-
wróciliśmy od doktora Krawczyka
doktor badaniem palpacyjnym stwierdził znaczne powiększenie żołądka. Ford/ Snickers miał zapadnięte żyły. nie można było podłączyć go dożylnie, a bez kroplówki nie miał jakiejkolwiek szansy przeżyć zabiegu. doktor dokonał wbicia doszpikowego i w taki sposób maluch dostał gentamycynę. po 2,5 h kroplówki zaczęliśmy znieczulenie. maluch nie był zupełnie osowiały...podgrzał się na termoforze. Snickers jest wczoraj po 24, kiedy rozmawiałam z Beatą rzucał się na bok jak robią to szalone króliki. jeszcze dzisiaj rano nic nie wskazywało na to jak będzie
tak jak u psów to może zabić królika w ciągu kilku godzin...mimo natychmiastowej reakcji i diety naszego malucha- siano, zioła i wczoraj mnóstwo bobków
doktor wykonał zabieg laparotomi. stwierdziłznacznego stopnia wzdęcia żołądka i jego skręt. w początkowym odcinku dwunastnicy była martwica jelita i obecność bezoaru wielkości 1,5 cm..widziałam to, malutki zbitek jedzenia- płaski, wielkości małego paznokcia, to jest przyczyna- zablokował jelit, doszło do zagazowania i żołądek się skręcił.
okazało się, że jest gorzej niż się spodziewaliśmy, bo w zw. z martwicą doktor musiał usunął część jelita i wykonać zespolenie jelita. szew jest bardzo blisko trzustki, ale doc mówi, że jest szczelny i to jedyna dobra informacja...
doktor dokonał gastrostomii i usunął pokarm z płynem
wczoraj martwiłyśmy się o Kuleczkę( Luis), żeby na dobre rozkręciła się po sterylizacji, o Pocztówkę po zabiegu, która jechała wczoraj do Bydgoszczy...mały tak doskonale się czuł, ma ADHD, roznosi go...miałyśmy się zdzwonić z Beatą wieczorem jak Kuleczka, a tu informacja o Fordzie...tak szybka reakcja. jak tylko nie chciał zjeść kolacji dostał espumisan i nic nie wskazywało na to, co będzie się działo od rana
musicie bardzo mocno trzymać kciuki...niestety nasze szanse są bardzo małe...Snickers jest u mnie. oby się wybudził i obyśmy przetrwali najbliższe dni...
Beata i Rafał :przytul dziękujemy Wam za wszystko co dla nas robicie...
mam nadzieję, że mały pokaże, że może się udać...
-
Oluś, kciuki zaciskamy, Fordziku walcz maleńki :przytul
-
O kurcze. Brzmi bardzo groznie i bardzo powaznie :(
Trzymamy kciuki :przytul
-
Trzymamy kciuki! :przytul: Czy bedą zdjęcia Forda?
-
tak, obiecuję, że będą...na razie leży na termoforze i czekam aż za kilka godzin zacznie się wybudzać...
-
Normalnie juz bym dawno zwariowala, gdybym musiala tak czekac przy nim.
Olu, ty to musisz miec naprawde nerwy ze stali :przytul
-
trzymamy łapki i kciuki zaciśnięte za Frodzia :przytul:
-
na razie bez zmian...żadnych oznak wybudzania :( dałam mu już pierwszą dawkę glukozy i czekam, temp.35,4 st.
zapomniałam powiedzieć, że Ford podczas badania u doktora wymiotował...a przecież króliki nie mają odruchu wymiotnego...
-
rany :( biedactwo nie miał łatwego życia a jak pojawiła się dla niego iskierka nadziei na lepsze życie to takie nieszczęście, trzymaj się Fordziku dzielnie
Olu ty też się trzymaj jesteś wspaniałą i dobrą osobą tyle serca dajesz tym biedom, tak dzielnie o nie walczysz
Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem, strasznie Cię podziwiam i szanuje za to co robisz dlatego też mam nadzieje że uda sie i tym razem i kolejna uratowana duszyczka będzie miała szanse być Tobie wdzięczną za uratowanie życia
-
nasz kochany, szalony baranek odszedł...oddychał normalnie, po czym wydał jedno tchnienie i odszedł...
gdybyście widzieli jak doktor o niego walczył, co robił, żeby go uratować...zabrakło mu sił...
-
Znowu czarna seria, trzeci raz czytam dzisiaj taką wiadomość.
Maluszku brykaj wesoło z innymi maluchami na waszej łaczce :swieca:
-
Tak bardzo mi przykro :(
Nawet nie wiem co napisać , kicaj maluszku szczęśliwie na zielonej łące smutny_krolik :swieca:
-
Jak mi przykro smutny_krolik :swieca: :swieca: :swieca:
-
Takie historie odbierają nam siły. Ciągła walka, tylu zaangażowanych w to całym sercem osób... tyle poświęcanego czasu, tyle wyrzeczeń, tyle wysiłku i znowu się nie udało....
Dlaczego ten świat jest taki okrutny.....
-
Fordzik już nie cierpi i nikt go już nigdy nie skrzywdzi ani nie porzuci :swieca: Brykaj spokojnie, maluszku smutny_krolik
-
:swieca:
-
A Ford miał do Nas przyjść na DT. Wielka przykrość ;( !!!
-
:swieca:
-
To wszystko jest takie okrutne - mam nadzieję że teraz jest mu dobrze :(
-
przykro mi :( dopiero teraz kuknelam do tego watku ponownie....Wasz wet. jest naprawde WIELKI
-
bardzo mi przykro :icon_frown
-
Witam, ja chcialam zapytac czy Luis ma juz domek? jest zdrowa?bo na zdjeciach cos jakby miala z noskiem?albo mi sie wydaje. czy nadaje sie do domu z dziecmi?jestesmy ze śląska,nie mamy zwierzat.wyslalam ankiete przedadopcyjna ale na email ogolny.prosilam o pomoc w wyborze krolika do domu z dziecmi.myslimy o Luis lub Manku.pozdrawiam
-
Przykro mi :(
-
Zależy w jakim wieku sa dzieci . Praktycznie każdy krolik nadaje sie do adopcji , wykastrowany czy wysterylizowany , wtedy jest spokojniejszy. Ale chodzi także o te druga stronę. Są na forum osoby majace dzieci i króliki. Tylko czy dzieci nie będa męczyc królika. Jeśli chodzi o Luis to jet angorką i czasami do sierści przyczepia sie sianko albo paproszek . Wiem ,bo sama mam angorę. Luis wyglada na zdrową , ma sliczne oczka. Więcej informacji uzysksz od posrednika adopcyjnego.
-
Dzieci są w wieku 4lat i 1,5roku.dzieci nie robia krzywdy zwierzetom.skontaktuje sie posrednikiem.
-
Ale wiadomosc ;( Fordziku, kicaj za TM z reszta szczesliwych uszakow.
Dziewczyny, naprawde jestem pelna podziwu dla was. Nie wiem skad wy bierzecie sily do tego wszystkiego. :przytul
-
:swieca:
Usunelam zdublowany post. Przypominam, ze do 6h po napisaniu wiadomosci mozna ja edytowac, w zwiazku z tym w tym czasie nie mozna pisac jednej wiadomosci pod druga.
Tocha
-
Bardzo mi przykro :(
Kobitki, trzymajcie się :przytul Życzę Wam bardzo dużo sił. Całym sercem jesteśmy z Wami
-
Tocha, po takim dniu jak wczoraj mamy chwile, kiedy brakuje nam siły, śmierć Forda na krótki moment je odebrała...ale jedyne lekarstwo na to co czujemy, to kolejne uratowane życia...
wczorajszy dzień to było ponownie niezwykłe doświadczenie obcowania z człowiekiem, który jest dla mnie i Magdy mistrzem i największym autorytetem jako lekarz i człowiek, z Doktorem Krawczykiem. to Doktor dodaje nam siły...
to była bardzo trudna, ale kolejna bardzo ważna lekcja, dzięki której wiemy więcej.
Panie Doktorze z całego serca za wszystko dziękujemy.
dziewczyny Wam również za wsparcie, które bardzo wiele dla nas znaczy.
-
Podpisuję się pod wszystkim co napisała Ola....
Byłam z Fordem na wizycie u doktora, pamiętam ten jego łobuzerski wyraz pyszczka :) Był ślicznym i niezwykle kochanym barankiem. Z jednej strony miał ADHD i wszędzie go było pełno a z drugiej uwielbiał przesiadywać a nawet leżeć na kolanach :)
Oto dowód: :)
(http://img407.imageshack.us/img407/6194/fordh.jpg)
Uratowałyśmy go przed zjedzeniem przez węża, a nie udało się wygrać z jednym maleńkim bezoarem....
Życie nie jest sprawiedliwe.
-
Straszne :( ze tez takie paskudztwa sie robia...
Cudny byl.
-
przedstawiamy również naszą Pocztówkę
(http://lh5.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TTyZzY5bmSI/AAAAAAAAKZk/eAso-xUpm3s/s640/Poczt%C3%B3wka.jpg)
oto odrębny wątek króliczki http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10823.msg208513#new
dobrze, że Ford zasnął we śnie, było mu ciepło, spokojnie i myślę, że jak każdy, ale on szczególnie zapisze się w mojej pamięci. następnym razem się uda
-
dzisiaj do schroniska trafił kolejny królik, został znaleziony na ulicy- pewnie wyszedł na spacer, podziwiać krajobraz.
na razie wiem tylko, że jest biały i ma koszmarnie przerośnięte pazury. jutro zobaczy go doc i będą zdjęcia.
-
tak pewnie poszedł po zakupy dla swoich właścicieli ,jak tak można na taki ziąb tak delikatne stworzonko wyrzucic :bejzbol
-
przedstawiam królika wędrowca, o którym wczoraj wspominałam
to samiczka, która ma albo bardzo silną rujkę albo początek ciąży. poza tym zęby do pilnej korekty
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TUCEQ8uDPjI/AAAAAAAAKa0/fXJh_ha6esM/s640/P1010544.JPG)
(http://lh4.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TUCEUE0_i9I/AAAAAAAAKa8/X7j3tNioVlo/s640/P1010548.JPG)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TUCEYUhlflI/AAAAAAAAKbE/BF_IIqECN3Q/s640/P1010553.JPG)
(http://lh3.ggpht.com/_1KDavF_q-78/TUCEaO96G_I/AAAAAAAAKbI/JbE_YzkFQis/s640/P1010556.JPG)
Magda napisze pewnie w wątku Rajtki, ale nie jest najlepiej. ma fatalne zęby + nowotwór macicy :( jest po sterylizacji. gdyby jeszcze trochę posiedziała w schronisku w Kołobrzegu byłoby za późno
-
Jej, Oluś, Madzia, Madzia, Oluś :przytul :przytul :roza: :roza: :)
Jak Wy to robicie, że jesteście zawsze przed najgorszym ?? Wiem, Doktor i układ na wysokościach, a co poza tym ??
Nieważne co zadziałało, ważne że znów pozytywnie dla uszatego życia :przytul :przytul :przytul :przytul
(cmoki są 4 bo dla dziewczyn naszych, dla niuni tez jest cmok wysłany i dla Doktorka. Ciekawe kto Jemu tego cmoka przekaże ?? )
-
Oby sterylizacja i korekta usunęły problemy :/ Taka śliczna dziewczynka.
Dziewczyny :bukiet
Nuka, ja myślę, że najbardziej buziaka chciałabyś przekazać Doktorowi osobiście :P
-
Żeby Doktora nie stresowac cmoka osobiście przekazać nie mogę :diabelek
-
Rzeczywiście wczoraj był ciężki dzień... dobrze, że u doktora jest tak przyjazna atmosfera i daje on nam takie poczucie bezpieczeństwa i nadziei...
Królinka znaleziona na ulicy jest piękna, biała z czarnymi plamkami rozmieszczonymi jakby ktoś je zaprojektował :) Pazurków nie miała obcinanych nigdy, ma trochę nadwagi, zęby tak jak Ola napisała są do pilnej korekty - ciekawe czym była karmiona :/
Ma bardzo powiększoną macicę więc albo mamy do czynienia z silną rują albo z początkiem ciąży...
Wczoraj też zabrałam na wizytę kontrolną Śnieżkę, która 2 tygodnie temu bardzo źle zniosła sterylizację, miała po niej drgawki, wzdęcie jelit, ale na szczęście już wszystko jest w porządku. Została zaszczepiona i za około 2 tygodnie pojedzie do swojego nowego domu i do nowego kolegi Maniusia :bukiet
Niestety najgorzej na chwilę obecną wygląda sprawa z Rajtką... z królinką z tego wątku: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=10698.0 która miała jechać do nowego domu do swojego króliczego przyjaciela, ale nie wiem jak to teraz będzie... Podczas sterylizacji doktor wyciął prawie 2 cm guz.... był to normalny nowotwór macicy.
Do tego zęby małej nie są w najlepszym stanie - kilka z nich wypadło samych jak tylko doktor je dotknął...Pozostałe prawie wszystkie trzeba było skorygować. Mała miała też zapchane kanaliki łzowe które udało się przetkać i dzięki temu nie powinno już być problemów z okiem.
Zanim zasnęła po podaniu narkozy cały czas się do mnie przytulała, próbowała na mnie wchodzić, wtulała się w moje ręce. Nie wiem kto tak strasznie ją zaniedbał, kto doprowadził tak wspaniałego królika do takiego stanu...
Teraz możemy tylko się modlić, żeby doszła do siebie jak najszybciej po sterylizacji i żeby nie było przerzutów. Doktor sprawdził pozostałe narządy i póki co jest czysto i oby tak zostało.
To jest kolejny przykład na to, że królice TRZEBA sterylizować i to jak najszybciej. Nie wiem dlaczego nadal tak wiele osób i to znających się na królikach (w tym weterynarzy) nadal myśli inaczej.... naprawdę nie wiem.
-
Jedynie co mi pozostaje to trzymac kciuki za królisie i zastanawiac sie jak można byc tak okrutnym człowiekiem i zostawic zwierze na ulicy.Zdrówka i żeby było lepiej.
-
Kaszkaj został wczoraj wykastrowany i po 3 tygodniach doc usunął opatrunek elastyczny- "gips"
kość zrosła się :) teraz tylko rehabilitacja łapki, żeby rozruszać staw, chociaż Kaszkaj tak dobrze radził sobie z tym usztywnieniem, że dość szybko powinien wrócić do formy :) na razie jeszcze 3-4 dni w klatce i będzie mógł posmakować wolności :)
jego łapka nie będzie pewnie idealna, ale to tylko przykład tego- tak samo jak było ze Śnieżką, że w sytuacji złamania oprócz łamania kości i amputacji łapy są inne sposoby leczenia :]
-
Super wieści :brawo: Kolejny sukces Wasz i naszego kochanego doktora :P
-
Hop hop :)
-
Właśnie dostałam informację ze schroniska, mamy nowego królika- został znaleziony w piwnicy z trutką dla szczurów obok.
Wydzielilam watek tej kroliczki z watku torunskich krolikow.
Tocha
-
To przerażające ! >:(
Wierzę, że kroliś był WYBREDNY i nie ruszył trucizny...
-
Królinka nie żyje.
Ola zabrała ją od razu do doktora Krawczyka, mała była skrajnie wygłodzona, wycieńczona, miała niedowład tylnych łap, łapy całe we krwi z powodu wyłamanych pazurów.
Ktoś się nad nią znęcał, celowo doprowadził do jej strasznej, długiej i bolesnej śmierci. Wiemy gdzie została znaleziona, jedziemy znaleźć tego kto jej to zrobił + na policję złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
-
O Jezu.... placzek placzek serce peka z rozpaczy :placze :placze przeklete potwory w ludzkim przebraniu!!!!!!!!!!
Niech kazdy dzien tego co skazal ta krolinke na pewna smierc przeklety bedzie!!!
-
slow mi brak
-
;( jest nam przykro...
w takich przypadkach zastanawiam się nad sensem nazywania sprawców takich cierpień CZŁOWIEKIEM ;(
Przynajmniej maleństwo już nie cierpi... :zab:
-
Biedna malutka :( :swieca:
-
Biedna mała, słów brak na określenie tego pseudoludzia.
-
Boże , a ty patrzysz i nie grzmisz....
Dla małej :swieca: placzek
Madzia85 , chcielibyśmy wiedziec co zdziłałyście dziewczyny.
http://www.dzienniklodzki.pl/aktualnosci/363837,lodz-13-lutego-marsz-nie-milczenia,id,t.html?cookie=1
13 tego lutego w Łodzi , poznaniu, Gdańsku , Krakowie odbedzie się marsz-nie-milczenia-–-stop-przemocy-wobec- zwierzat
Może osoby z tych miast mogłyby przemówic w obronie Malutkiej .
-
nie przypuszczałabym, że ten dzień tak się skończy
chciałybyśmy przedstawić wszystkim historię króliczki, która była z nami tylko chwilę...
dzisiaj pracownicy schroniska zostali powiadomieni o króliku przebywającym w piwnicy w mieszkaniu na jednym z toruńskich osiedli
przyjęli zgłoszenie i odebrali królika...otoczonego trutkami na szczury, już wtedy nie miała szansy- teraz to wiemy.
mimo podjętej próby nie udało się. doktor cudem podłączył jej kroplówkę. mieliśmy jeszcze nadzieję...ale po kilkunastu minutach dostała ataku- wstrząsu, rzucało nią. doktor szybko podał adrenalinę, potem ją reanimował. odeszła.
króliczka miała przerwany rdzeń kręgowy- zero czucia w tylnych łapkach.
jej łapki były zakrwawione- miała powyrywane pazury.
była zagłodzona, ważyła 1,30 kg, nie miała odrobiny tłuszczu.
jej spojówki były porcelanowe. w uszach nie było widocznej najmniejszej żyłki.
temperatura jej ciała wynosiła 35,8 st.
serce biło bardzo słabo.
zęby wymagały korekty.
to tylko wstęp. wykonaliśmy sekcję zwłok.
najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną śmierci był wysięk krwi do jamy brzusznej- mimo, że krwi nie było w jamie opłucnej to wskazuje na efekt zatrucia. zazwyczaj przy zatruciu krew jest też w opłucnej, jednak tutaj już bardzo mała dawka mogła ją zabić.
jak długo ją zabijała? doc powiedział mi, że biorąc pod uwagę takie zatrucie może 2-3 dni temu mogliśmy ją uratować.
(biorąc pod uwagę to, gdzie została znaleziona opcja choroby zakaźnej jest mało prawdopodobna, a w jednym z najlepszych laboratoriów, które zdążyliśmy spr. nie przewidywali nawet opcji wykonania badań w kierunku zatrucia u królika trutką na szczury- oczywiście badania pośmiertnego toksykologicznego)
jej wątroba była w tragicznym stanie. rozrywała się w dłoniach.
nie miała odrobiny tłuszczu. była pusta. miała zanik mięśni.
najpierw została zagłodzona, a potem zabiła ją trucizna. leżała, nie mogąc się wydostać, nie mogąc ruszyć tylnymi łapkami wśród trutki dla szczurów.
w I chwili przeszywał nas ból, potem ogarnęła niewyobrażalność złość, nad którą nie sposób zapanować.
oto nasze człowieczeństwo.
na tych zdjęciach ona żyje. żyje jak to brzmi.
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvo3c6U3I/AAAAAAAAKdo/We8kOu_pfVw/s640/P1010587.JPG)
(https://lh6.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvqv_p8II/AAAAAAAAKds/EJQgHoWU9Ug/s640/P1010588.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvmjEm3gI/AAAAAAAAKdk/Ayg-5Vj2Fs4/s640/P1010582.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvtD8om0I/AAAAAAAAKdw/eURff3_sw0A/s640/P1010589.JPG)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvvhf_eCI/AAAAAAAAKd0/Ou6_yqdafOI/s640/P1010590.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLv0TmvlDI/AAAAAAAAKd8/9w33JB8Z2qg/s512/P1010591.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvyRStRMI/AAAAAAAAKd4/6JKl-f6D0lU/s640/P1010592.JPG)
-
Biedna królinka :( Aż się popłakałam ...
-
doc przygotuje dokładny opis jej stanu jak również sporządzi protokół z sekcji.
-
Biedne maleństwo :(
-
Boże, była przepiekna. Maleńka, bezbronna, zaufała jakiemus człokokształtnemu. Czemu tyle okrucieństwa musiało spotkac takie niewinne stworzenie?? Oluś mam nadzieje ze znajdziecie tego zwyrodnialca i że zapłaci za życie maleńkiej
-
Boże, oby udało sie znaleźć tego kto tak małą skrzywdził i należycie go ukarać (chociaż to pewnie niewykonalne marzenia).
Aż zaczyna łez już brakować. I sił.
Dziewczyny, podziwiam Was. To są tak ciężkie chwile, że pewnie każda z Was traci na chwilkę nadzieję, a jednak jesteście, ratujecie, potraficie się podnieść jakąś nadludzką siłą. Jesteście niesamowite :)
Za wszystko co robicie :heart :heart
-
Jesteśmy wstrząśnięci. W oczach mamy łzy.
-
boże, brak mi słów. szok
Biedne maleństwo, za TM jest już szczęśliwa, bez bólu i głodu.
-
Ola ! podziwiam Waszą siłę i współczuję każdej kolejnej ofiary. Łzy mi się cisną ale przez zaciśnięte ze złości zęby. Oby los odpłacił bydlakowi pięknym za nadobne !!!
-
Trudno znaleźć słowa w takiej chwili. Maluszku, :swieca:
-
biedactwo... :( :swieca:
-
nie wyobrazam sobie tego, kim mogl byc czlowiek, ktory tak bestialsko potraktowal to zwierze. nie wiem czy taka istote w ogole mozna zaliczyc do gatunku ludzkiego? wspolczuje losu jej i innym zwierzetom, ktore musialy odejsc w takich mekach w sposob absolutnie niezasluzony... biedna :swieca:
-
straszne
straszne :(
bardzo bardzo mi jej zal
malutkiej :(
-
COś strasznego...... :(:(
-
placzek O rany...
Dla małej :swieca:
-
Jak znajdujecie słowa ,żeby opisac takie bestialstwo, bo ja nie znajduje :( . Maleńka ,moja Basia czeka na ciebie za TM :swieca: Kicajcie szczęśliwe
Dziewczyny trzeba cos zrobic , jesteśmy z wami. Nie wiem jak można Wam pomóc .......
-
boze jak ona chciala zyć.....strasznie...strasznie mi przykro.....teraz nie cierpi
-
ile bólu i cierpienia szok :swieca:
-
brak odpowiednich slow na takie bestialstwo :( jej minka mowi przez co musiala przejsc, biedna krolinka ;( kicaj radosnie za TM, tam jestes przynajmniej bezpieczna... :swieca:
-
Po obejrzeniu tych zdjec powiem krotko:
zeby ta BESTIA i KREATURA jutra nie doczekala!!!!!!!!!!
-
jezu!!!!!!!! brak słow:(
-
Chciałabym żeby ten człowiek też tak cierpiał jak to biedactwo!
-
Matko Boska .......... "ludzie " to potwory !! Co za bydlak tak Ją urządził ........... :(
Malutka :swieca:
-
To okropne. Jak taka osoba może spać po nocach?
-
Biedna mała :swieca: tak bardzo bardzo mi przykro....
Olu, Madziu mam nadzieję, że uda się znaleźć tego zwyrodnialca....Boże TY widzisz to?
-
Powiem krótko - brak mi słów. Jak czytam czytam takie wiadomości to coś się we mnie gotuje i mam nadzieję, że Bóg, o ile istnieje, sprawiedliwie osądzi za takie zbrodnie wobec bezbronny w gruncie rzeczy istot.
-
Coraz częściej wstydzę się, że jestem człowiekiem :( Najgorsze jest to, że nawet jak odnajdzie się ten, który dopuścił się takiego bestialstwa, kara będzie zbyt lekka.
-
Chciałabym żeby ten człowiek też tak cierpiał jak to biedactwo!
Ja też. Zafundowałabym mu te same cierpienia, tak żeby też umarł w bólu!
:swieca:
-
tylko łzy... i gmatwanina przemyśleń... brak słów...
mała była śliczna... na szczęście choć ostatnie chwile swego życia spędziła w dobrych rękach... :placze
Dziewczyny - podziwiam Was z całego serca za zaangażowanie w los milusińskich, za to, że znajdujecie czas i siły... ja tak często narzekam, że mam go wciąż za mało... a Wy - nauka i "reszta świata", którym zdaje się być dla Was oddanie uszatej rodzince... :bukiet W chwilach takich jak ta dzisiejsza, gdy trudno znaleźć słowa na okrócieństwo, jakiego dopuszczają się pseudoludzie... dajecie nadzieję, że dzięki upartemu czynieniu dobra świat kiedyś zmieni się na lepszy, bez bólu i krzywd... i w to chcę wierzyć ... tuląc dziś w dwójnasób moje uchole...
Dziękuję Wam... za wszystko co robicie...
i ufam, że nie zabraknie Wam sił...
-
serce pęka :(
dziewczyny może warto ten przypadek naświetlić? teraz TVN prowadzi akcje , może warto pokazać że ludzie znęcają się nie tylko nad kotami i psami? to nie pierwszy i pewnie nie ostatni taki przypadek i może warto wykorzystać telewizyjna akcję?
-
Z TVN sadze ze to byl dobry pomysl - trzeba glosno krzyczec o takich krzywdach tych najmniejszych ktorzy sami krzyczec nie moga :(((
-
chcemy to dać do Uwagi i kontakt tvn, do gazet. musimy się tylko z tym uporać, a dzisiaj czeka nas długie i ciężkie popołudnie...
króliczka była tam podobno od piątku, dopiero wczoraj rano osoba, która tam mieszka i jednocześnie jest w administracji zgłosiła to do schroniska
zbieramy dokumentację i tam jedziemy
-
Niektorych ludzi to ja bym tak wziela i :zonka: :zonka: :wiking: :wiking: :wisielec: :wisielec: :wisielec: :lanie: :lanie: ...no i to tak porzadnie zeby to czuli ze boli
-
od piątku ??? To przecież całe 5 dni ... :madrala: dziwi mnie dlaczego tak późno ta pani zareagowała... po części pewnie jest to nieświadomość jak królisie żyją, czy dadzą sobie radę "w piwnicy", kiedy i jak powinny sie odżywiać... nie mniej - tych kilka dni spać spokojnie ??? Koszmar jakiś... :(
-
biedactwo:( jak można robić takie rzeczy.?.! Kuźwa to nie był człowiek.! To był psychopata.!
Ale ma lepiej teraz za tęczowym mostem...
-
Brak mi słów :placze, jak można zrobić coś takiego? Oby odpowiedział za to co zrobił temu bezbronnemu króliczkowi
-
Masakra :(((
-
Dajcie znac dziewczyny, jak poszło i co zdziałaliście. Jesteśmy dumni z Was i podziwiamy, że nie załamiliście się. To wszystko jest bardzo cięzkie.
Nam dalej jest trudno uwierzyć, że sa tacy ludzie na świecie... Dla nich powinny być wyższe kary.
Po raz kolejny widziałam łzy u faceta, który ogląda zdjęcia. To jest szok i straszna złość. Niesamowicie opanowywuje człowieka i trzyma długo.
-
Bestialstwo :(
-
właśnie wróciłyśmy, tzn. ja wróciłam, Madzia jest w drodze do Koronowa.
ostatnie godziny spędziłyśmy w komendzie policji. złożyłyśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. dołączyłyśmy wszystko, co udało nam się dzisiaj zebrać- zaświadczenie od doktora M. Krawczyka, zaświadczenie ze schroniska, zdjęcia + oświadczenie, który złożył jeden z mieszkańców...
zanim pojechałyśmy na policję, byłyśmy na ul. Małachowskiego.
pierwsza rzecz, która nas uderzyła to plakietka na drzwiach do piwnicy- naprzeciwko wejścia do klatki-
UWAGA trutka na szczury niebezpieczna dla życia ludzi i zwierząt.
drzwi do piwnicy były zamknięte, więc zaczęłyśmy pytać, nie ujawniając kim jesteśmy. tak trafiłyśmy do piwnicy.
tam co kilkadziesiąt centymetrów na ścianie widniała plakietka:
UWAGA trutka na szczury niebezpieczna dla życia ludzi i zwierząt.
tutaj uderzyło nas to co najgorsze- krew. plamy krwi w wielu miejscach na podłodze- w całym korytarzu piwnicznym.
poza tym pojedyncze bobki, plama z moczem.
i miseczki z trutką- z trutką wyglądającą jak króliczy granulat, lekko rozgrzebane.
miski z wodą ani jakiegokolwiek jedzenia dla królika nie znalazłyśmy.
osoba, która otworzyła nam piwnicę widziała królika już ok tydzień temu- bez wody, bez jedzenia.
po prostu królik tam biegał.
szukamy oprawcy królika, ale równie mocno jak bestialstwo uderza zwykła ludzka bezmyślność.
kiedy słyszymy odpowiedź- faktycznie był tam królik, biegał, nie było jedzena i picia- tak beztrosko
chcę zadać jedno pyt. i zadam je już niedługo- co myślał Pan/i widząc, że nie ma nawet wody? że królik zje tynk ze ściany czy wypije soki z betonu?!
na początku tygodnia ciąg dalszy...jeszcze nas tam zobaczą, to dopiero początek. dzisiaj nie byłyśmy tak oficjalnie. chciałyśmy wyczuć sytuację... tak, żeby ludzie mówili.
musimy wywołać zdjęcia z dnia dzisiejszego...zrobiłyśmy dokładne zdjęcia i teraz skupić się na tym, aby to max rozpowszechnić, wszędzie.
w komisariatach są różne plakaty kampanii społecznych- musimy stworzyć plakaty stop przemocy wobec zwierząt. czas to wszystko ruszyć i o małej musi usłyszeć jak najwięcej osób.
najpierw ją zagłodzili. chodziłyśmy po śladach jej krwi. przez wiele dni była głodna. bez odrobiny wody. w końcu zjadła trutkę na szczury. gdyby każdy spróbował wyobrazić sobie to krok po kroku- jej oprawca krok po kroku powinien to przeżyć, zamknięty za kratami, oddzielony od ludzi, którzy staliby wokół niego, patrząc obojętnie na to jak krok po kroku- znika.
czy tak trudno sobie to wyobrazić? czy naprawdę tak trudno sobie wyobrazić cierpienie?
tak, zbyt trudno. widocznie tego cierpienia jest za mało, może ludzie cierpią niewystarczająco- zwierzęta NIE. im wystarczy.
walczę ze sobą, żeby nie napisać i nie powiedzieć więcej.
oto kilka zdjęć. Magda ma więcej.
miseczka z granulatem. TRUTKĄ.
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVRcb3EjTyI/AAAAAAAAKek/dJc8INwsGsI/s640/P1010596.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVRcdr8i0MI/AAAAAAAAKeo/fTF5DsXlxsM/s640/P1010598.JPG)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVRcf3HgSzI/AAAAAAAAKes/dzyvZg_p6MA/s640/P1010600.JPG)
(https://lh5.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVRcguQeu5I/AAAAAAAAKew/Q4bQhi7Zu4U/s640/P1010603.JPG)
-
Olu , czy udało się ustalic , co za bydlak to zrobił......
-
jeszcze nie. jeśli nie uda się to nam ani policji, zrobimy jeszcze jedną rzecz, która może coś zdziałać- może ktoś skusi się na nagrodę za pomoc w tej sprawie. nie zostawimy tego tak, choćby nie wiem co.
chcę, żeby ludzie to widzieli, widzieli i słyszeli tak głośno, żeby to czuć.
-
Biedna maleńka, ja nie mam problemów z wyobrażeniem sobie tego co opisałaś. Czekała na pomoc ale ona nie nadeszła, chciała jeść i pić ale nikt jej nie dał, ludzie ją widzieli ale byli ślepi.....
znajdźcie go dziewczyny
-
Brak słów...
Ale najbardziej zatrważa ludzka obojętność...
dziś cały dzień żyjemy tym wątkiem... tylko skrywamy łzy jak tylko się da...
ale wstyd za ludzi... wstyd....
zaledwie kilka godzin temu w TVN-UWAGA emitowano reportaż w tematyce wątku - o krzywdzonych zwierzętach, ich prawach i niemocnemu prawu, bądź o sędziach, którzy mimo jasnego prawa nie orzekają kar... dotkliwych kar... a szkoda... macie rację - czas ruszyć sumienia, może przede wszystkim tych, którzy orzekają w sprawach nękań i bestialstwa.
-
jeszcze nie. jeśli nie uda się to nam ani policji, zrobimy jeszcze jedną rzecz, która może coś zdziałać- może ktoś skusi się na nagrodę za pomoc w tej sprawie. nie zostawimy tego tak, choćby nie wiem co.
chcę, żeby ludzie to widzieli, widzieli i słyszeli tak głośno, żeby to czuć.
Ja ledwo tu wchodzę,nie mogę :( ... Ola może z bazarku przeznaczycie pieniądze na nagrodę ?? Nie wiem jak myslicie to dobry pomysł ??
-
>:(
i gdzie tu jest sprawiedliwość?! Gdzie tu jest, kurcze, człowieczeństwo?! Gdzie choć odrobina współczucia?! Wszyscy dobrze wiedzieli, że jest trutka, widzieli też, że królinka tam siedzi! Dlaczego takie rzeczy są zostawiane same sobie? Bo problem sie rozwiąze?! Pod mieszkaniami tych ludzi umierało niewinne stworzenie! I to jak umierało! A każdy mógł tak naprawdę pomóc!
Dlaczego ludzie w takich kwestiach milczą? :placze
Nagroda... kurcze, to powinien być obowiązek chociaż pomóc odnaleźć tą bestię! Odrobina moralności!
Olu, Magdo :roza: nawet ciężko mi sobie wyobrazić co teraz przeżywacie :( Trzymajcie się dziewczyny, jak będzie trzeba jakoś pomóc, dajcie znać.
-
Olu, Magdo nawet ciężko mi sobie wyobrazić co teraz przeżywacie Trzymajcie się dziewczyny, jak będzie trzeba jakoś pomóc, dajcie znać.
Ja też deklaruje pomoc
-
"nagroda" tak brzmi lepiej...to będzie ostateczność, żeby pokazać, że zrobimy wszystko i nie zapomnimy o tym- niech ludzie zobaczą, że jesteśmy i to nie jest drobiazg. jeśli to miałoby pomóc, to bierzemy taką opcję pod uwagę, a moralność...niech sumienie nie daje ludziom spać. niestety za "moralność" niektórym trzeba zapłacić
dziękujemy Wam wszystkim za wsparcie :przytul
-
niestety za "moralność" niektórym trzeba zapłacić
smutna prawda... jak trzeba będzie, to trzeba i tyle. Ale w głowie mi się to nie mieści.
Oni są trochę jakby współodpowiedzialni jakby nie patrzeć...
-
Przynajmniej małą już nie cierpi :(
-
milka, są tak samo winni.
nie wiem czy coś zabija bardziej niż obojętność- bo jej brak mógłby uratować niejedną istotę, a kiedy ona się pojawia to cierpienie jest jeszcze większe. kilka dni temu mogliśmy ją uratować- dlaczego nie żyje? bo ludzie na to pozwolili.
-
jestem coraz bardziej pewna, że oprawcą był ktoś z mieszkańców bloku- klucze do piwnicy mają tylko mieszkańcy + na pewno gospodarz( on otwierał wejście do piwnicy pracownikom schroniska), musimy to ustalić w administracji
poza tym na podłodze było rozsypanych trochę trocin w jednym miejscu, co zauważył kolega odbierający królika, wczoraj też to było, mało zauważalne, ale było. myślę, że ktoś mógł zejść z klatką, tam wyjąć królika i wziąć klatkę.
moim zdaniem kręgosłup miał uszkodzony wcześniej- w piwnicy nie było miejsca, gdzie mógł skoczyć, spać, tylko korytarz, tylko podłoga. muszę o tym porozmawiać z doktorem.
to wszystko dołączymy jeszcze do zeznań...
póki co, rano dostałam tel. o kolejnym króliku :( wychudzony, biały królik znaleziony w Chełmży( 20 km od Torunia) przez Straż Miejską trafił do naszego schroniska. jutro nasza Anka, która zajmuje się Rosą i maluszkami zabierze go do doktora.
jutro Rosa zostanie wystylizowana i trafi niedługo do nowego domu. w dniu, kiedy byłam u doc z króliczką z piwnicy wysterylizowana została też znaleziona na ulicy Azalia...wczoraj robiłyśmy też rtg Gorgio, który w końcu przestał kichać i mamy nadzieję niedługo po sobotniej kontroli u doc, pojedzie spokojnie do nowego domu
-
Straszne :/ co sie dzieje z tym swiatem. Pewnie nietrafione prezenty bozonarodzeniowe ludzie probuja teraz wyrzucac :(
-
Olu, a czy gospodarz bloku jest osobą, z którą można jakoś się dogadać? Psychologiem nie jestem, ale w takiej sytuacji sprawca pewnie i tak się nie przyzna, więc można tylko liczyć na gospodarza albo innych mieszkańców bloku.
A zamierzacie kontaktować się z mediami (ktoś już chyba w tym wątku o to pytał)?
-
tak, oczywiście będziemy kontaktować się z mediami, już zaczynamy w tej kwestii działać, chcemy to max rozpowszechnić w mediach
-
Tak, przygotowujemy materiały do mediów będziemy próbować wszystkiego.
Z połową mieszkańców już rozmawiałyśmy - większość nic nie wie, innych nie było w domu (albo nie chcieli nam otworzyć) a Ci którzy wiedzieli coś o króliku mówili tylko: "Ah tak był tam jakiś królik. Myślałam, że to szczur i tak się przestraszyłam!", albo "Pani, ale tego królika już nie ma, latał tydzień i ktoś go zabrał", albo jeszcze lepiej... "No ja wczoraj chciałam zanieść mu coś do jedzenia ale nie zdażyłam..." Był też jeden podpity Pan który skwitował tylko: "Dajcie spokój" :/
Na 30 mieszkań które są w tym bloku ponad połowa została przez nas "sprawdzona" i wg nas rzeczywiście to nie był królik tych ludzi. Tych których nie było w domach odwiedzimy niebawem.
Chcemy też w gablotce która znajduje się na klatce wywiesić informację o tym uszatku wraz ze zdjęciami. Niech zobaczą, do czego się przyczynili.
Dzisiaj będziemy też rozmawiac z administracją tego bloku i z gospodarzem zobaczymy czego od nich się dowiemy.
Na Policji wczoraj spędziłyśmy kilka godzin, ale było warto, widać, że co raz poważniej podchodzą do takich spraw.
Dzisiaj wieczorem wstawię jeszcze kilka zdjęć - najgorsze były te duże plamy krwi na betonowej posadzce... i to w różnych miejscach, więc się jakoś przemieszczała... Widać było też gdzie mała siedziała najczęściej, miała też ulubione miejsce w którym się załatwiała, jak jeszcze miała czym... nie siusiała po całej piwnicy, tylko w jednym rogu jak na grzeczną dziewczynkę przystało....
Bobków było dosłownie kilka, małych, czarnych, suchych bobków... przez cały tydzień zrobiła tylko kilka bobków...
Koszmar, po prostu koszmar....
-
Dziweczyny, jesteście wielkie !!!
Chylę czoła przed Waszą determinacją i zaangażowaniem :brawo:
nie mamy zbyt wiele możliwości - jak wiecie - ale jeśli tylko moglibyśmy w czymś pomóc - dajcie - proszę, znać...
Ania z rodzinką
-
na nas też możecie liczyć w każdej formie...
powodzenia kochane...
:(
-
Zastanawiam się, jak ja mogłabym pomóc, mam trochę kontaktów w toruńskich mediach, niestety wyłącznie w działach kultury...
Dziewczyny, chylę przed wami czoła. Podziwiam Was za wasze zaangażowanie, poświęcony czas, nerwy, które podejrzewam, że są już tak zszargane, jak u pracowników socjalnych z 20-letnim stażem pracy. Cieszę się, że służby mundurowe współpracują, że angażują się w sprawę.
I żałuję, że nie mieszkamy w USA, gdzie za takie coś, ten, który to zrobił poszedłby do więzienia lub dostał taką grzywnę, że spłacałyby to jeszcze jego wnuki...
-
koszmar, ja bym mu dała.....odpłaciła bym pięknym za nadobne....znajdźcie go......po prostu go znajdźcie,... polskie prawo nie jest doskonałe, ale jest. Musi ponieść kare
-
Ola i Madzia, priw :)
-
dziewczyny, mam do Was prośbę, rozsyłajcie link do tego tematu wszędzie, gdzie tylko można- na adresy mailowe znajomych, jeśli macie konta na facebook-u, tam również
ja dzisiaj wyjeżdżam na 2 dni, ale jeszcze przed wyjazdem umieszczę info chociażby na forum UWAGI tvn, zarejestrowałam się tam, czekamy na kontakt od os. z gazety wyborczej- oddział Toruń, z pomorskiej.
Kasiu gdybyś miała jakikolwiek pomysł na kontakt z mediami- może ludzie od kultury znają osoby, które zainteresowałyby się tą sprawą w naszych mediach.
-
Swego czasu w wątku Misia królika ze śmietnika w Warszawie odezwała się dzeiwczyna ,która ma znajomosci w śród osób redagujacych program Elżbiety Jaworowicz.
-
ola poslalam Ci maila
-
Olu, proszę, prześlij mi mailem info prasową, roześlę po toruńskich portalach (kilka ich jest) i prasie bezpłatnej, mam też znajomą w Nowościach
-
rozesłałam..napisalam też do interwencji jakby co..
-
Tyle złego się ciągle dzieje dookoła, a ja za każdym razem jestem tak samo zszokowana... Bo to się w głowie nie mieści, że człowiek jest zdolny do takich rzeczy, czasem jest mi wstyd, że też jestem człowiekiem. Ale chwilę później uświadamiam sobie, że są też ludzie tacy jak Wy dziewczyny i to podnosi na duchu. A ten człowiek powinien zostać ukarany i mam nadzieję, że uda się go znaleźć. Kurcze, cała się trzęsę i płakać się chce... smutne strasznie...
-
Kasiu, prześlę Ci, ale dopiero w ndz. wieczorem :/ za 3 h wyjeżdżam i po prostu nie wiem w co mam włożyć ręce :/
mamy napisany tekst na forum UWAGI, tylko myślimy jak go wrzucić, bo to mnie przerasta technicznie. chciałam też wrzucić do działu reportaże UWAGI, ale tam jest potrzebny film- może ktoś mógłby skręcić film ze zdjęć małej?
Monika, na pewno odpiszę na maila :*
-
Ola, wieczorem moge zrobic taki film ze zdjęć i wysle ci na maila.
-
Ręce opadają i słów brak, wstawiam linka na caviarni :(
-
Ja z kolei wczoraj wstawiłam link na dogomani i miau, zglosilam tez do Empatii.
-
napisałam do redakcji UWAGI w tej sprawie,
jak tylko Kitty zrobi film, dziękujemy :bukiet wrzucimy to do działu TWOJA UWAGA + na forum jak to rozpracuję
od naszej Anki(akroksa) otrzymałam dzisiaj tel. w przyszłym tyg. mamy spotkać się z redaktorem toruńskiej gazety, który chce zrobić reportaż ze zdjęciami. mam nadzieję, że się to uda.
dziękujemy Wam wszystkim za zaangażowanie :bukiet
-
Widzę że mój pomysł z bazarkiem nie jest dobry żeby na nagrode zebrac :oh:
-
Monika, wysłałam Ci maila :) a pomysł z bazarkiem jest moim zdaniem bardzo dobry. wszystko ogarniemy, tylko potrzebujemy chwili czasu.
ja przy komp. będę najprawdopodobniej dopiero w niedzielę wieczorem, do tego czasu Madzia będzie czuwać nawet nad moim mailem i tym wszystkim, ja też, ale bardziej pośrednio.
na wszystkie maile, privy na pewno będziemy odpowiadać, tylko czasami musicie chwilę poczekać, bo ledwo wyrabiamy :/
-
Ola nie dostałam żadnego maila :( Chyba że napisałaś na inny niż ten : monika2415spk@gmail.com ???
-
Jak tylko zostanie podjęta decyzja, że zbieramy na nagrodę za wykrycie sprawcy to zaraz Wam o tym powiemy :)
I bazarek będzie tutaj świetnym pomysłem :)
Póki co same próbujemy znaleźć tego.... "kogoś" bo na miano człowieka nie zasługuje. No i liczymy na Policję, że też będzie w stanie coś z tym zrobić...
Dziękujemy Wam wszystkim za pomoc, bez Was nic by się nie udało :przytul:
-
Jak złapiecie drania, to ja się zgłaszam na ochotnika do wymierzenia kary. Zaczniemy od wyrywania paznokci, potem się pewnie rozkręcę. Myśmy kilka dni walczyli o naszego uszaczka, niestety odszedł w środę, nie dało się nic już dla niego zrobić. Tyle byśmy dali, żeby on żył i kicał u nas. A takie byle co zwierzaka zamęczyło. Jak jest taki hardy, żeby się znęcać, to niech spróbuje z silniejszym, niech wyrwie niedzwiedziowi pazurki, może krokodylowi, waranowi, ciekawe, czy rurka nie zmięknie.
-
Moim zdaniem to nie ma sensu się zniżac do poziomu tego (??) "człowieka" (??) i pisac jaką byśmu mu krzywdę zrobili.Ja tak cały czas płaczę jak widzę te jej zdjęcia albo pomyślę o niej ... Biedna sama w piwnicy bez jedzenia i picia i jeszcze do tego jej łapki :( Ona wygląda jak moja Niusia tylko że kolorki inne.Nie wiem co czuła i myslała ta osoba posuwając się do tak strasznego czynu ...
Królisiu juz teraz cie Skarbie nic nie boli :swieca:
-
A moim zdaniem do każdego trzeba przemawiać językiem, którym on sie posługuje, bo jedynie to do niego dotrze. Z chamem trzeba chamsko, z sadystą - boleśnie, inaczej nie dotrze. Pamiętaj, to musiał byc bardzo ograniczone byle co - więc kwiecistych wywodów erudytów nie zrozumie, raz to kijem po karku tak. Uważam, że w takich przypadkach powinno sie wrócić do wymierzania kar fizycznych, po to by
a. unieszkodliwić zbója, żeby nie mógł swych radosnych poczynań powtarzać;
b. by napiętnować i skazać go na społeczną anatemę.
-
Magda możesz podać namiary na to forum uwagi i co tam wrzucić, po 19 będzie mój mąż, on trzyma w ryzach cala informatyczną stronę miniaturki wiec możne rozpracuje to, z czym Ola ma problem, a wtedy jeden problem z głowy.
jest jeszcze sprawa dla reportera, celownik, ekspres reporterów, a tvn24?
-
straszne, przerażające "ludzkie" postępowanie :(
-
napisze na ten kontakt24
-
dzisiaj wieczorem wrzucę reportaż na kontakt24, mój mąż jest w czołówce reporterów. Mam nadzieję że dużo ludzi to przeczyta. Choć w ten sposób WAM pomogę.
Jak wszystko ładnie ogarnę to wrzucę linka na forum
n-monika ja to zrobię wieczorem
-
no to świetnie :bukiet
-
Jak złapiecie drania, to ja się zgłaszam na ochotnika do wymierzenia kary. Zaczniemy od wyrywania paznokci, potem się pewnie rozkręcę
Ja tez stoje w kolejce do wymierzenia kary tej szumowinie!!!Z chamem trzeba chamsko, z
sadystą - boleśnie, inaczej nie dotrze
dokladnie!!!!!!
-
Mnie przeraża z tego wszystkiego ta ZNIECZULICA !! Widzieli małą i nikt jej nie pomógł .................. człowiek to wcale nie brzmi dumnie a wręcz jest się za co wstydzić !!
-
Dziewczyny dziękujemy za pomoc w rozsyłaniu tego gdzie się da - jestem pewna, że to wszystko przyniesie zamierzony skutek.
Wstawiam jeszcze kilka zdjęć zrobionych w tej piwnicy, wszystkie zdjęcia włącznie ze zdjęciami malutkiej są do Waszego wykorzystania:
(http://img827.imageshack.us/img827/3020/53248076.jpg)
(http://img824.imageshack.us/img824/8885/47769392.jpg)
(http://img217.imageshack.us/img217/5691/96919469.jpg)
(http://img232.imageshack.us/img232/2773/37349506.jpg)
(http://img135.imageshack.us/img135/3884/76210534.jpg)
(http://img141.imageshack.us/img141/8017/44901419.jpg)
(http://img560.imageshack.us/img560/6500/63085375.jpg)
(http://img806.imageshack.us/img806/1031/65231772.jpg)
(http://img26.imageshack.us/img26/6839/24640338.jpg)
(http://img10.imageshack.us/img10/1752/29724786.jpg)
Na większości z nich są plamy krwi - duże plamy, to nie były kropelki, mała po prostu się wykrwawiała. W jednym miejscu znalazłyśmy dużą plamę zaschniętego moczu i trochę bobków, co jest dowodem na to, że to w tym a nie innym miejscu przebywał przez wiele dni królik. Na pokrywie od studzienki kanalizacyjnej, która znajduje się na środku korytarza tuż przy schodach, było troszkę trocin co świadczy o tym, że ktoś musiał przynieść do piwnicy klatkę czy cokolwiek innego w czym trzymał królika i tam go wypuścić. Ola wcześniej wstawiła zdjęcie pojemnika z trutką, ja znalazłam jeszcze jeden - trochę inny, ale to też jest trutka na szczury - nie jedzenie dla królika...
Wszystko wskazuje na to, że skoro mała była w tej piwnicy co najmniej tydzień, nie zjadła tej trutki od razu. Zjadła ją dopiero wtedy, kiedy była już totalnie wygłodzona czyli 3-4 dni temu. Gdyby miała coś innego do jedzenia.... cokolwiek... z pewnością udałoby się ją uratować.
Przez to, że ktoś ją tak okaleczył nie byłaby sprawnym królikiem, ale by żyła.... i przede wszystkim nie umierałaby przez kilka dni w koszmarnym cierpieniu.
-
Ktokolwiek to zrobił , zrobił rzecz straszną ale bardzo Was oproszę, uspokójcie się. Robicie to samo co inni robią tym, którzy zamęczyli psa ciągnąc go za samochodem. To jest lincz. Nie możecie zachowywać się tak jak bestie, to Was zniża do ich poziomu. Przeczytajcie artykuł w Dużym Formacie (dodatek do Wyborczej), tam jest właśnie duży artykuł o linczu "bestii". Doszło do tego, że ludzie grożą siostrze jednego z tych chłopaków. Agresja nigdy do niczego dobrego nie prowadzi.
-
Kasia72w masz całkowitą rację, tylko proszę uwierz, gdy myślę o tej sytuacji, w moim mózgu odzywają się bardzo pierwotne instynkty.
-
mysle, ze przydalo by sie cos innego. moze cos, co uswiadomilo by samych ludzi, bo to z nimi jest chyba najwiekszy problem. nie chce mi sie wierzyc, ze nikt nie wiedzial o kroliku, ktory jak szacujecie - okolo tygodnia siedzial w piwnicy bez jedzenia i picia. to wskazuje na olbrzymie zobojetnienie ludzi, a to chyba jest najgorsze. ludzie zbrodnie (bo nie wiem jak to inaczej nazwac) dokonane na zwierzetach traktuja lekko, zbyt lekko. czesto sie slyszy opinie w takich sytuacjach brzmiace mniej - wiecej tak: "przeciez to tylko zwierze bylo". nikt nie pomysli, ze ktos, kto tak potraktowal zwierze po prostu nie jest normalnym czlowiekiem... ze ten ktos, to zwykly zwyrodnialec ktory sie pastwi dla jakiejs sadystycznej przyjemnosci nad niewinnym stworzeniem. ze ten ktos jako cel obral akurat zwierze, bo ono jest bezbronne. taki "czlowiek" po prostu nie moze byc normalny, zdrowy czy co wiecej ogolnie mowiac - "dobry".
-
Kasia 72,jak mozna zachowywac sie inaczej?? z bestiami trzeba postepowac po chamsku! oni nie rozumieja innego zachowania. Nie zgadzam sie z twoja wypowiedzia.
-
http://kontakt24.tvn.pl/artykul,krolik-jest-zwierzeciem-ktore-czuje-jak-czlowiek-ten-byl-bez-szans,73882.html gotowe :)
-
http://kontakt24.tvn.pl/artykul,krolik-jest-zwierzeciem-ktore-czuje-jak-czlowiek-ten-byl-bez-szans,73882.html gotowe :)
Czy taki artykuł będzie jako jedyny czy bedą inne ??
-
monika tzn?
-
:glupek: też piszę i nie wyjaśniam o co chodzi :P Mam tez taki artykuł wstawic do jednej ze Szczecińskich portali i myślałam że to ten co ma pójśc do TVN (nie wiem czy dobrze pamiętam że do TVN czy do jakiejś gazety ) i prosiłam o taki sam i teraz pytam czy to jest jedyny czy beda inne ?
-
motylku :) wielkie dzięki :)
wklejam sobie tego linka na fb, dobrze? :)
A tak sobie myślę, i przepraszam jeśli to zabrzmi śmiesznie, czy niedorzecznie, ale wiecie skąd najszybciej roznoszą się wieści? Z demotywatorów :P
-
Milka o tym samym myslałam :) To kto chętny na zrobienie dobrego demota?
-
Coś nie tak jest z tym forum uwagi, wczoraj siedzieliśmy pól wieczoru, nie szlo założyć nowego tematu, podpięliśmy się pod inny o podobnej treści.Wstawiliśmy wszystko,a nic się wyświetla. Cos mi się wydaje, że tylko oni sami mogą zakładać tematy dyskusyjne.Dziś znów spróbowałam i sytuacja się powtarza
A czy ktoś pisał do samych redakcji tych programów typu uwaga, interwencja itp. aby poruszyli tą sprawę w tv?
-
Kasia 72,jak mozna zachowywac sie inaczej?? z bestiami trzeba postepowac po chamsku! oni nie rozumieja innego zachowania. Nie zgadzam sie z twoja wypowiedzia.
zgadzam się z Tobą w 120%! jak można tłumaczyć komuś, kto widocznie jest upośledzony emocjonalnie? Naiwnością byłoby myśleć, że taki potwór posłucha, zaczerwini się, przeprosi i z wdzięcznością przyjmie karę, by odkupić swe winy. To potwór, bestia jakaś bezmyślna, pozbawiona zdolności empatii. To jakby tłumaczyć betonowemu klocowi. Normalnemu nie trzeba tłumaczyć, psychopacie tłumaczy się po próżnicy
-
ewa2610, tak tylko z drugiej strony gdyby komus "odmierzyc" taka miara jak on mierzy to sama rozumiesz, ze zle by moglo to byc odebrane. mysle ze nie ci zbrodniarze sa najgorsi - takich ludzi zawsze mozna znalezc, czasem sa to osoby na prawde chore (nie myslcie ze to usprawiedliwiam, prosze). ale gorsza jest chyba obojetnosc ludzi... tacy ludzie, jak ten ktory skazal na smierc krolika przez zatrucie sa niewatpliwie zwyrodnialcami ale maja na to ciche przyzwolenie, bo nikogo to nie interesuje...
gdyby ci ludzie wiedzieli, ze zabicie w taki sposob niewinnego zwierzecia, skazanie go na cierpienia jest bardzo zle odbierane przez spoleczenstwo, jest czyms zdecydowanie nagannym to takich sytuacji by bylo mniej. a smutna prawda jest taka ze polowa Polakow ma to w glebokim.... poszanowaniu.
-
http://demotywatory.pl/2711906/Obojetnosc
-
miso :) świetny pospis :) Ty robiłaś demotywator?
-
Dobra robota.
Też zrobiłam demotywator, ale myślę że warto go dodać później, żeby przypomnieć o sprawie. Może obydwa trafią na główną.
Milka, miałaś bardzo dobry pomysł, bo demotywatory to niezła strona żeby coś upowszechnić. I - miejmy nadzieję - wielu ludziom da to do myślenia.
-
no, komentarze pod tym demotywatorem Miso sa dość na poziomie :)
A na jakich forach już została wrzucona informacja? Wiadomo ? :)
-
ewa2610, tak tylko z drugiej strony gdyby komus "odmierzyc" taka miara jak on mierzy to sama rozumiesz, ze zle by moglo to byc odebrane.
szczerze mówiąc nie rozumiem - i nie staram się być uszczypliwa czy złośliwa, naprawdę nie rozumiem. Szanuję Wasze poglądy, wyraźnie ja jestem tu w mniejszości. To moje zdanie - z takimi bydlakami trzba kijem po grzbiecie gadać, a nie dyskutować przy herbatce. Jaka zbrodnia, taka kara - tak wygląda świat według ewy. Skoro mamy być tacy humanitarni wobec oprawców i martwić się o ich wygody, to ja się pytam - gdzie są prawa ich ofiar. Bo ja prawa takich bydlakó mam tam, gdzie on miał prawo do życia i szczęścia biednej królinki. Dlaczego się obcyndalać z takim byle czym? W czym śmierć w mękach uszaka byłaby gorsza niż śmierć takiego śmiecia? Królinka nikomu nic nie zawiniła, a takie byle co stanowi realne zagrożenie dla moich bliskich. Pnieważ
1. pamiętajmy, że lwia część seryjnych morderców zaczynała od torturowania i zabijania zwierząt
2. dziś zabije uszaka, bo mu siusiał na dywan; jutro psa sąsiadów, który mu nakupkał pod oknem, a pojutrze mnie i moje dziecko, z którym wyjdę do piaskownicy, bo mu będzie przeszkadzało, że maluch się za głośno śmieje.
Taka jest moja koncepcja tej sytuacji. Dla mnie takie byle co powinno jechać pod strażą do Czarnobyla odbudowywać sarkofag w elektrowni albo na nim powinno się testować kosmetyki czy jedzenie - zamiast męczyć niewinne zwierzaki. Wtedy z takiego śmiecia byłby jakiś pożytek przynajmniej.
-
Dzięki dziewczyny za wszystko :przytul: Miso bardzo dobry demotywator :przytul: Katarinna też zrobiła świetny - jeśli można pisać dłuższe teksty niż tylko jedno hasło to myślę, że też śmiało można go wrzucić.
Oczywiście pojawią się jakieś idiotyczne komentarze w stylu że zamiast rozczulać się nad zwierzętami powinniśmy zająć się ludzmi, ale piszą to przeważnie ci, którzy nawet palcem nie kiwnęli żeby pomóc choć jednemu człowiekowi.
Co do forum Uwagi to właśnie też nie wiemy o co tam chodzi....
-
alez ja cie rozumiem i nawet mysle podobnie, mnie osobiscie sie noz w kieszeni otwiera gdy slysze o takich sytuacjach. ale sadze ze trzeba by z asamym spoleczenstwem cos zrobic, nim wzruszyc. bo poki co tacy zwyrodnialcy znajduja zrozumienie i nikt ich nie chce wydac jak widac :(
sadze osobiscie ze wiezniowie za takie przestepstwa to jak pojda na te 2 lata to wiezienia to tam raj maja - bierzaca woda, cieple ciuszki i jedzenie na koszt podatnika. ja nie jestem za tym by ich moze zameczac, ale wystawila bym "rachunek" i musieliby odpracowac pobyt w wiezieniu.
sadze po prostu ze postawa typu zlinczowanie takiego potwora spotkala by sie z dezaprobata ze strony wiekszosci ludzi i to by postawilo w ogole sprawe w zlym swietle. nagle oprawca stal by sie ofiara, a przeciez nie o to chodzi.
-
A gdzie można zobaczyć demotywator Katarinny? Bo ja nie widziałam :P
-
A to już musi Katariina sama pokazać :) Ja widziałam, w wersji "roboczej" i uważam, że jest świetny.
miguelle więzienie jest karą... wiadomo, że nie dla wszystkich ale jak trafi tam ktoś kto na co dzień nie jest jakimś rasowym kryminalistą, ktoś kto wcześniej nie był w takim miejscu to nawet 3 miesiące w areszcie mocno dadzą mu w kość. Może to zabrzmi dwuznacznie, ale coś o tym wiem :)
Tak czy inaczej, najważniejsze w tym wszystkim jest uświadamianie... ludzi ogółem, mieszkańców bloków, Policji... wszystkich. Zwierzę jest jak człowiek - też czuje i to musi wiedzieć każdy człowiek chodzący po tej ziemi.
-
A czy ktos ma konto na Wykopie? Moze warto umiescic to na wkopie, nie jedna sprawe pomogli rozwiazac
-
Mąż porozsyłał sprawę po forach akwarystycznych.
-
ewa 2610- jestem tez w tej mniejszosci,wybralas mi wszystkie slowa co napisalas z moich ust.
Jakbym tego kogos spotkala,zatluklabym gada wlasnymi recami!!!! Wiezienie nic nie da powinni tego kogos UKAMIENIOWAC!!!
-
A czy ktos ma konto na Wykopie? Moze warto umiescic to na wkopie, nie jedna sprawe pomogli rozwiazac
Na wykop dodałem http://www.wykop.pl/ramka/625865/krolik-jest-zwierzeciem-ktore-czuje-jak-czlowiek-ten-byl-bez-szans/
Jak macie jakiś ludzi z Wykopu to niech wykopują.
-
jakby właściciel był znany, można by to do TV, jest taki program, "Interwencja" ostatnio było że facet psa podpalił i się go pytali dlaczego.? Tutaj też by tak było można, gdyby to wzięli...
-
Pisałam do interwencji..dałam też link do tematu...ale póki co się jeszcze nie odezwali.
-
aha, to dobrze.
-
miso :) świetny pospis :) Ty robiłaś demotywator?
Milka, powinnam to napisać od razu, ale spieszyło mi się i weszłam tylko na chwilkę. Informacje o sprawie wrzuciłam na kilka for z linkiem do tego tematu i dopisanym cytatem Lichtenberga, a wczoraj dostałam link do demota na gg. Niestety autor się nie odzywa, więc była to chyba anonimowa pomoc sprawie ;)
-
ja jestem na wykopie, ide z łopatą.
-
Amy,przydalaby sie koparka,lopata za mala.
-
Miso, mamy główną na demotach z http://demotywatory.pl/2711906/Obojetnosc - dotarło to do wielu ludzi :)
-
Miso, mamy główną na demotach z http://demotywatory.pl/2711906/Obojetnosc - dotarło to do wielu ludzi :)
Miejmy nadzieję, na pewno sprawa nabrałaby dzięki temu rozgłosu.
Przykry ten temat, najpierw Ford, teraz ta królinka. Myślę, że warto by ją było jakoś nazwać, nawet pośmiertnie. :(
Jak czuje się reszta Toruńskich królików?
-
http://www.youtube.com/watch?v=8FZ-Y71dP3Y
podawajcie dalej ten link
-
http://www.youtube.com/watch?v=8FZ-Y71dP3Y
podawajcie dalej ten link
Dodane na profil SPK na FB.
Kitty :bukiet:
-
Kitty wspaniała robota :przytul:
Czekamy teraz na odzew mediów....
-
jesteście niesamowite :bukiet
wracając do pytania Misokyaa dzisiaj do Torunia przyjechało 6 królików z Gdańska...
odebrałam je od byłej właścicielki, przebywały w fatalnych warunkach, 2 dorosłe samce, 1 dorosła samice + młode( mam nadzieję, że jeszcze nie w ciąży, jutro muszę je rozdzielić)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVhBtfb2qRI/AAAAAAAAKfY/33PogG6J-Gs/s640/P1010619.JPG)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVhBpSk2C6I/AAAAAAAAKfU/st7FCunZjHM/s640/P1010618.JPG)
(https://lh6.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVhB1EixJBI/AAAAAAAAKfg/x-VfTxisygg/s640/P1010621.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVhB4SzVVuI/AAAAAAAAKfk/IL1s3bvH_ic/s720/P1010622.JPG)
od jutra zaczniemy kontrolę ich stanu zdrowia
poniżej przedstawiam też znalezioną na ulicy w Chełmży k. Torunia piękną, białą samiczkę- jest zdrowa, tylko niedożywiona
(https://lh5.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVhB7TojWRI/AAAAAAAAKfs/zSS1Esqd-YA/s640/P1010625.JPG)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVhB-V4ismI/AAAAAAAAKfw/tNcKj_zTbeY/s640/P1010624.JPG)
-
filmik bardzo wzruszajacy, swietna robota Kitty !
Moznaby dodac moze jeszcze na koniec jakies haslo, ktore dodatkowo by przemowilo do ludzi? np. Nie badz obojetnym - obojetnosc tez zabija.
Czy cos w tym stylu. Choc mysle ze zalaczone zdjecia sa rownie wymowne.. Szkoda tylko ze tak wiele osob nadal nie zauwaza problemu :(
Podziwiam Was za Wasza prace i poswiecenie! Jestescie niesamowite/niesamowici !
Nowe krolaski cudowne, trafily w dobre rece! trzymam kciuki za bezpieczne domki..
-
Film wzruszajacy, choc nie moglam obejzec go do konca... za bardzo sie rozklejam :(
-
mi tam na końcu zabrakło info, że ta agonia trwała wiele dni... :(
Kitty, świetny filmik, znowu się poryczałam nad losem tej kruszynki .
-
Mogę jeszcze edytować film i dodać na końcu jakiś tekst, który ma przemówić do ludzi. Zabrakło mi weny na końcu, bo mi w ogóle w takiej sytuacji słów brak...
Nie wiem cyz to ma sens, bo jak usuną, to komentarze znikną..
-
Mała leżała, nie oddychała. :(
Ludzie szli ocierając łzy. :placze
A ona dalej, na bruku, w piwnicy. :blaga:
Co jej po łzach, jak już umiera.
Ostatni oddech w płuckach zapiera.
Czy zwyrodnialec co jej to zrobił,
zapłaci szczerze za swoje krzywdy ?
Czy tylko stanie i powie No i co ?
To tylko zwierze.
A ona biedna tak tam leżała,
nikt jej nie pomógł, chociaż cierpiała.
Choć teraz bryka po wiecznej łące,
ile sie w życiu cierpień zniosła.
I to nie pies, On chociaż gryzie.
A ta królisia ? Co ona winna ? :swieca:
10 miesiecy więzienia to zamało, jak na to.
Jesnak prawo ludzkie nie liczy się ze zwierzątkami.
I internauci po nagłośnieniu sprawy,
bedą dumni za petycje.
Kto więcej zrobił, Oni czy Ci ludzie,
co chcieli ocalić króliczce życie ?
Nie wiedziałam jak to wyrazić. I to nie jest z internetu. Przepraszam za błędy. Piszę to w osłupieniu i żalu. Chociaz malutka biega za TM, ileż sie musiała w życiu nacierpieć ??? :swieca: :swieca: :swieca: Kochanie :heart
Usunelam zdublowany post. Do 6 godzin posty mozna edytowac i nie trzeba drugi raz wysylac poprawionej wersji. W zwiazku z mozliwoscia edytowania wiadomosci zabrania sie w tym czasie pisania jednego postu pod drugim.
Tocha
-
dzisiaj otrzymałam od doktora Krawczyka krótką lekturę dot.
możliwych przyczyn wystąpienia u królików objawów bezwładu(porażenia) łap
miałam to zeskanować, ale w tej chwili nie mogę, więc w nawiązaniu do historii naszej króliczki z piwnicy( zgadzam się z Miso, że powinna mieć imię, myślałam o tym, ale chciałabym, żeby to było imię odzwierciedlające jej historię i na razie nie wiem...) jak również dla celów edukacyjnych, przepisują to, co przekazał mi dzisiaj doc. myślę, że oryginał dołączymy do dokumentów będących w posiadaniu policji.
możliwe przyczyny wystąpienia u królików objawów bezwładu(porażenia) łap
1. uszkodzenie rdzenia kręgowego( najczęściej mechaniczne)- sąsiedzi widzieli jak mała biega, co wskazuje na to, że do uszkodzenia doszło w piwnicy, kiedy już tam przebywała, jak wiemy tam nie miała możliwości, aby sama zrobić sobie krzywdę. może przez przypadek ktoś ją kopnął( czy też "przez przypadek")
2. infekcja spowodowana encephalitozoon cuniculi( mała nie miała żadnych innych objawów e.cuniculi)
3. niedobór potasu( hypokaliemia)- dłuższy proces
4. działanie toksyn- dłuższy proces
5. choroba wywiniętej łapy tzw. splay leg( problem genetyczny)
6. niedobór witaminy E- dłuższy proces
7. niewydolność nerek- nie wykazywały u małej nieprawidłowości
8. wrzodziejące zapalenie skóry łap- brak objawów u małej
-
Mnie sie wydaje, ze ktos ja mogl uderzyc. Nie wiem, moze celowo, a moze ktos myslal, ze to 'szczur'. Mnie przerazily te wylamane pazurki :( Jak cos takiego moglo sie stac? W ogole brak mi slow na to wszystko...
-
Ja mam tylko nadzieję że osoby które sie przyczyniły do doprowadzenia tej króliczki do takiego stanu dosięgnie sprawiedliwośc i to jeszcze bardziej bolesna od bólu tej maleńkiej Kruszynki - a ja się bede o to modlic.Ja mówię na nią Kruszynka.
-
Tocha ta wersja ze szczurem wydaje nam się prawdopodobna albo po prostu ktoś kopnął królika, którego się przestraszył albo kopnął, bo kopnął. nie wiem.
-
Kitty, naprawdę dobra robota z filmem!
Co do nowych królików to tylko pozostaje mieć nadzieje, że samice nie są w ciąży, a dla Was dziewczyny wielkie słowa podziękowania za to co wciąż robicie i mimo takich przykrych historii nie poddajecie się :bukiet
-
Dlaczego usunęli ten demotywator?
-
Tocha ta wersja ze szczurem wydaje nam się prawdopodobna albo po prostu ktoś kopnął królika, którego się przestraszył albo kopnął, bo kopnął. nie wiem.
nadal wierzycie,ze ktos pomylil uszaka ze szczurem...ludzie sa straszni...to wszystko zrobil jej czlowiek....nie mylac jej ze szczurem..
-
reniaw, wszyscy wiemy, że mała umarła, ponieważ ktoś świadomie skazał ją na śmierć, jednak co do przerwanego rdzenia kręgowego, najbardziej prawdopodobne jest, że doszło do niego już w piwnicy. sprawcą bezwładu mógł być ten, kto wyrzucił królika lub ktoś, kto po prostu był w piwnicy, "przestraszył się" i kopnął, nawet jeśli tak było, to niczego nie usprawiedliwia i nie łagodzi. zrobił to człowiek. my musimy ustalić fakty.
nawet gdyby ktoś będąc w piwnicy bez światła( mało prawdopodobne) myślał, że szczur wpadł mu pod nogi, to niczego nie zmienia. równie dobrze, ktoś mógł po prostu kopnąć królika- w końcu czemu nie- tak czy inaczej jeśli ktoś myślał, że to szczur- również nie miał prawa go kopnąć.
-
reniaw, jak ktos wszedl do piwnicy i nie spodziewal sie, ze ktos tam bedzie biegal, to mogl w pierwszym odruchu zlapac cos i trzasnac krolika, nie myslac co robi. Inna sprawa, ze jak juz to zrobil, to na pewno widzial, ze to nie byl szczur i mogl udzielic pomocy ewentualnie dobic (w domysle, ze szczurowi raczej nikt by pomocy nie udzielal :( ), a nie zostawic, zeby umierala w takiej agonii. Ja w ogole nie znajduje slow na to wszystko i na tych ludzi, ktorzy nie mogli jej wsadzic w pudelko i zabrac do schroniska, tylko pozwolili jej tam kicac wsrod tej trutki... Brak slow na to wszystko. Ale latem to kurna wode dla ptaszkow wystawiaja, bo w TV byl apel i Kowalscy wystawili to my tez :/ Ja jak czytam takie rzeczy, to po prostu nie mam zadnych watpliwosci jacy ludzie trafiaja do piekla. Zadnych.
PS.o trutkach na szczury tez mam swoje zdanie, ale to juz nie ten temat.
-
AgaG, demotywator usunęli prawdopodobnie dlatego, że były tam czyjeś dane osobowe (adres mejlowy), co jest wbrew regulaminowi, niestety.
Ja wysłałam dzisiaj demotywator, ale już ładnych parę godzin czeka na moderację, nie wiedziałam że to tak długo trwa.
Tocha, chyba trudno nie mieć zdania o trutkach. To okrutny sposób zabijania "szkodników", podobnie jak pułapki. Człowiek wymyślił mnóstwo wynalazków, chcemy zdobywać kosmos, a nie potrafimy w "humanitarny" (moim zdaniem taki istnieje) sposób zabijać zwierząt, jeśli to konieczne. Bo w przypadku szczurów to chyba rzeczywiście jest konieczne, ale na wsi, gdzie rzeczywiście robią poważne szkody.
Ludzie pozbywają się ich w okrutny sposób bo tak najprościej, jakby to że z ludzkiego punktu widzenia szczur jest szkodnikiem, czyniło go mniej czującą istotą.
Ale czego się spodziewać, skoro dzieją się dużo gorsze rzeczy. Po prostu ludzkość nie dorosła do funkcji, którą pełni na tym globie.
-
ja Was dziewczyny rozumiem...faktem jest ze nie ma usprawiedliwienia do zachowania tego dupka co ja skrzywdzil..napewno to jest sprawka celowa,wiem musicie to wszystko ustalic,a udowodnic bedzie trudno..
-
Moja Pani wysłała informację dalej. Efekty takie:
http://helpanimals-sl.pl/ (http://helpanimals-sl.pl/)
Informacja pojawiła się na stronie głównej, Pan także odpisał, że wysłał tego maila do kolejnych 450 osób z prośbą o więcej....
Mam nadzieję, że zwyrodnialec się znajdzie i poniesie karę.
-
Oby poniósł jakąkolwiek karę. Jednak takiej, na jaką zasługuje, polskie prawo za krzywdzenie zwierząt nie przewiduje. Żyjemy w chorej rzeczywistości.
http://demotywatory.pl/2721580/Mogla-zyc
-
swietny tekst ! Krotko, zwiezle i na temat. Trafia w samo sedno problemu!
-
wkleilam link w opis gg niech wszyscy widza
-
http://torun.naszemiasto.pl/artykul/779916,bestialskie-potraktowanie-krolika-w-toruniu,id,t.html#c98647797ba24592,1,3,5
kata_strofa dziękujemy, Katariina, seen :bukiet
razem z Magdą mamy dzisiaj spotkanie w sprawie reportażu w gazecie pomorskiej, jedziemy też na ul. Małachowskiego
-
wpisali mnie jako autora zdjęcia, ech...
Powodzenia z reportażem dziewczyny! :przytul
-
Ja rozesłałam na icke.pl wątek o tym króliczku zawsze to więcej osób i może się przyda :)
-
Dosłownie przed chwilą widziałam program w tvn24 ("dzień po dniu" chyba), w którym był reportaż na temat zamkniętych 2 psów w jakimś pomieszczeniu w bloku mieszkalnym w Łodzi. Okazało się, że psy były zamknięte z..... TRUTKĄ NA SZCZURY!!!!!!!!!!!!! Nie wiem czy była to piwnica, czy jakieś opuszczone mieszkanie. Wszędzie wywieszone kartki z informacją o wysypanej trutce i zagrożeniu - taka sama, jak zamieszczona w bloku w Toruniu. Na całe szczęście ktoś zareagował i przybyła policja i ludzie ze schroniska którzy uwolnili pieski i zabrali je do weterynarza. Na szczęście pieski przeżyły i teraz będąc w schronisku czekają na nowych właścicieli. Prawdopodobnie poprzedni właściciele opuścili mieszkanie, zostawiając tam niesamowity bałagan i brud. Nie wiadomo kto zamknął pieski tam. Policja zajmuje się tą sprawą.... :(
>:(
Co się dzieje z ludźmi na tym świecie?
Nic tylko jakoś konkretnie karać za takie zbrodnie. Gorzej, że słabe szanse na znalezienie tych zbrodniarzy. :wisielec:
Łzy w oczach i jednocześnie złość we mnie szaleje.
Ile to ludzie poświęcą na walkę, uświadamianie i edukacje społeczeństwa, a wystarczy tylko chwila, głupi pomysł i nieszczęście i tragedia gotowe. :wiking:
-
W imieniu Oli informuje co następuje:
O 18.30 w "Informacjach" może być dziś wzmianka o sprawie króliczki z piwnicy. Kto może ten do telewizora :)
Dziś w papierowej Gazecie Pomorskiej ukazał się reportaż. Może uda mi się nabyć egzemplarz i wrzucić jutro skany, jeśli dziewczyny mnie nie wyprzedzą.
Ponadto dziewczyny spotykają się dziś o 13.30 z człowiekiem z TVP przy wieżowcu, w którym przetrzymywana była króliczka. Potem jadą wspólnie do doktora Krawczyka.
W każdym razie działania jak widać kroją się na szerszą skalę. Szkoda tylko, że dopiero przy tak smutnej okazji, wiele osób po raz pierwszy usłyszy o SPK :(
-
A na jakim programie?
-
"Informacje" jeśli dobrze kojarzę są na TVP Info w paśmie lokalnym, czyli możliwe, że zobaczą to tylko mieszkańcy kujawsko-pomorskiego :(
-
Wczoraj od samego rana do późnego wieczora razem z Olą udzielałyśmy wywiadów do kilku gazet i do radia, dzisiaj już sama Ola bo ja nie mogę przyjechać będzie jeszcze z telewizją na ulicy Małachowskiego i później u doktora Krawczyka.
Wczoraj też z jednym dziennikarzem byłyśmy u doktora, chciał poznać lepiej nie tylko tą całą sprawę kólinki z piwnicy ale też wszystko inne co jest z naszą działalnością związane czyli w tym są także niemal codziennie wizyty u dr Krawczyka :) W każdej z gazet ogólnie zainteresowali się tym co robimy, jak to wszystko wygląda - sprawy adopcji i ogólnie SPK. Każdy z dziennikarzy był bardzo poruszony sprawą małej, będą też rozmawiać z policją co robią w tej sprawie.
Jest naprawdę olbrzymi odzew - takiego aż się nie spodziewałyśmy :) Opowiadałyśmy też o naszych pozostałych interwencjach, o tym jak ważne jest uświadamianie ludzi co do opieki nad królikiem, omawialiśmy problem sklepów zoologicznych i terrarystów - planują zrobić kilka artykułów - osobne o królince z piwnicy i osobne o całej reszcie :)
Aż do Świąt Wielkanocnych (aby uczulić też ludzi na kupowanie królików na Wielkanoc) powinny pojawiać się różne artykuły o nas i o królikach - zarówno o tych pokrzywdzonych jak i szczęśliwych :)
-
zaznaczone
a jest taka możliwośc, zeby ktoś nagrał ten reportaż i puścił na youtube?
dobra robota dziewczyny :brawo:
-
Brawo, świetnie. Dajcie nagrania i skany wywiadów, artykułów. Nareszcie cos się rusza w sprawie innej niż psiokocia.
-
To jest początek - http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110216/TORUN01/607146975
Dzisiaj na TVP Bydgoszcz o 18.30 w wiadomościach będzie Ola i nasze najnowsze adopcyjne króliki :) Ola mi napisała, że byli też w tej piwnicy z kamerą - może uda się komuś nagrać ten materiał i wrzucić na YouTube albo gdzieś indziej :)
-
tak jak napisała Madzia, dzisiaj o 18:30 w tvp bydgoszcz przedstawiona zostanie sprawa króliczki z piwnicy, starałam się powiedzieć dużo i całkiem mądrze :], pewnie większość zostanie i tak wycięta, ale to już nie ma takiego znaczenia. przed spotkaniem ze mną tv była również w schronisku, potem byliśmy u doktora Krawczyka.
myślę, że tak naprawdę po raz pierwszy medialnie uda się powiedzieć tak wiele o królikach i tym, że nie tylko pies czy kot jest przyjacielem człowieka...zainteresowanie jest ogromne i niezwykle pozytywne...napiszę jeszcze do lokalnej toruńskiej tv, ale myślę, że telewizja polska z oddziałem w Bydgoszczy, główne wydanie zbliżeń to już bardzo dużo (najważniejsze codzienne źródło informacji o tym, co się dzieje na Kujawach i Pomorza oraz o problemach dotyczących naszego regionu.)...szkoda tylko, że nikt nas nie zastąpi w kontakcie z mediami :P
bardzo cieszę się jednak, że udało nam się nawiązać bardzo fajne kontakty
wrzucę skan artykułu z pomorskiej. ogólnie poza jednym określeniem( zdechł) uważam, że jest fajny( z Panią Magdą rozmawiałam tylko przez tel.), podeszła do tego profesjonalnie, ale też emocjonalnie i widać, że to porusza ludzi
lekki szlag trafił mnie tylko, kiedy przeczytałam wypowiedź rzecznika prasowego komendy policji :] i dowiedziałam się, że to dziki królik, który mógł uciec właścicielowi. w tv starałam się do tego odnieść. tak czy inaczej to jest tylko minus dla policji i świadczy o niekompetencji i ignorancji.
nam uda się to piętnować i to jest najważniejsze. żaden rozsądny i poważny człowiek nie przypuszcza chyba, że królik otworzył drzwi do mieszkania, a następnie udało się do piwnicy, zamykając drzwi za sobą..na klucz :] chyba że zgubił się na spacerze z właścicielem i otworzył sam podwójne drzwi do klatki schodowej + drzwi do piwnicy. przepraszam, nie mogę powstrzymać się od złośliwości :]:]:]
myślę, że osobie, która skazała małą na śmierć nawet przez sek. nie pomyślała o tym, że to wyjdzie poza mury piwnicy.
dla osób z naszego województwa- "zbliżenia" o 18:30 w telewizji tvp info ( techniczna wzmianka- jeśli ktoś ma cyfrę, tv n etc., musi włączyć telewizję naziemną)
wszystko będzie w internecie, więc wrzucimy link :)
otóż wyszło.
-
kurcze nie uda mi sie znalesc TV Bydgoszcz...ale fajnie,ze bedzie link na forum
-
Dziewczyny, naprawde swietna robota :przytul Jestem pod wrazeniem.
myślę, że osobie, która skazała małą na śmierć nawet przez sek. nie pomyślała o tym, że to wyjdzie poza mury piwnicy.
Oj tak, mysle, ze ta osoba jest w szoku. Mam nadzieje, ze ta kroliczka bedzie sie tej osobie snila kazdej nocy do konca zycia.
Co do 'dzikosci' krolika, tak, rzeczywiscie miniaturki holenderskie zyja na wolnosci :] Bzdura jakich malo, widac pan nie byl przygotowany do udzielenia wywiadu.
-
http://www.tvp.pl/bydgoszcz/informacja/zblizenia
tutaj powinny być zbliżenia :) chciałabym mieć to już za sobą :], że też wczoraj tego nie zrobiłyśmy razem z Magdą :]:]:]
pomylili nazwisko doc :]- wet. to oczywiście doktor Krawczyk :), oczywiście wszystko było ucięte w 90%, ale tak to wygląda, nie ma czasu na więcej
tak czy inaczej myślę, że zrobili ten materiał bardzo fajnie :)
jak tylko będzie link, wrzucimy
-
rzeczywiście, choć krótko, ale informacja była w ZBLIŻENIACH.
Wierzę, że to dopiero wstęp do cyklu reportaży, mówić trzeba.
Choć krótko i z przekręconym nazwiskiem lekarza (wyszło na to że to dr Kowalczyk...), to dobry początek...
Wielu moich znajomych widziało reportaż, wie o problemach zwierząt i przynajmniej wśród starszych uczniów szkoły stara się aktywnie przeciwdziałać niewiedzy i namawia do zaangażowania. To dobry znak, że wśród uczniów propaguje się uwrażliwienie na los maluczkich.
Olu, Magdo, nam daaaaaaleko do Was, ale na miarę sił próbujemy ... choć tyle...
Wierzę że ciężko jest pogodzić naukę, prywatność, troskę o los zwierząt i ból po ich stracie, ale proszę, wytrwajcie !
Dzięki takim ludziom jak Wy, dzięki Waszemu wysiłkowi, uwrażliwia się społeczeństwo.
Nie dajcie się złamać :-(
Ania z ferajną
-
Nie no materiał w telewizji wyszedł super :) Wszystko co najważniejsze zostało powiedziane, oprócz przekręconego nazwiska dr Krawczyka absolutnie nie ma się do czego przyczepić :D Żałuję, że wczoraj załapałam się tylko do gazet, ale Ola i nasza Aga ze schroniska poradziły sobie świetnie - pełen profesjonalizm :przytul:
-
Cudownie dziewczyny :bukiet
-
http://www.tvp.pl/bydgoszcz/informacja/zblizenia/wideo/1702-g-1830/3992243 od min. 15:46
(zdecydowanie lepiej czuję się w wersji u weterynarza)
https://picasaweb.google.com/melankolija20/Msmff#5574723816346839362
-
http://www.tvp.pl/bydgoszcz/informacja/zblizenia/wideo/1702-g-1830/3992243 od min. 15:46
Nie moge obejrzeć filmu, bo nie mam wykupionej licencji :(
-
może ktoś mógłby to wyciąć i wrzucić na YT?
-
Bardzo proszę: http://www.youtube.com/watch?v=z-kr7EWpj_g
Jakość nie najlepsza ale to zrzut z ekranu.
EDIT: Jakby ktoś chciał to służę oryginalną wersją w w formacie mp4. Proszę w tej sprawie pisać na PW.
-
Xal, jest dobrze :)
Niezły materiał, brawo!
-
Miło było zobaczyc znajome twarze, szkoda ze przyczyna wystąpienia w TV taka tragiczna. Wyszło świetnie.
ps. Ola gdzie czapkę masz ?? ?? A Doktor był niedawno u fryzjera
-
Dodałam na FB, również pozwoliłam sobie dodać wycinek z gazety - Ola :bukiet:
-
super, że udało się pojawić w telewizji. Ola, Magda :bukiet
-
Xal dziękujemy :przytul:
Ola nie ma czapki chyba w ogóle :P
Oczywiście w artykule w gazecie przekręcili moje nazwisko, ale już trudno - oby tylko nikt nie pisał na tego maila bo będzie mu odrzucać wiadomość :/
Oj oby to wszystko coś dało i oby dziennikarze dobrali się do tyłków policji - bo jak widać, policja chyba chce mieć z nami na pieńku.
-
http://www.facebook.com/#!/pages/Stowarzyszenie-Pomocy-Kr%C3%B3likom/241014363543
- na facebook'u mamy filmik i wycinek z gazety :)
EDIT:
Proszę skopiować, bo niestety link sie nie chce wczytać :/
-
doc ostatnio przeżywa lekki horror przez nas i aż mi dzisiaj było żal jak dzwoniłam do niego, że wpadniemy z tv :] strasznie nie lubi się pokazywać a jeden z dziennikarzy chce zrobić o nim duży tekst i jest problem :],
kiedy weszliśmy z kamerą, tylko się zaśmiał, że ups nie był u fryzjera :P ( apropo Twojego pyt. Nuka :P)
-
Dziekuje za wrzucenie materialu na YT, bo ja tez musialabym wykupic licencje do ogladania tvp. Bardzo dobry material i artykul w gazecie rowniez. Powazne podejscie do sprawy, a nie bagatelizowanie. Postawa policji conajmniej nie na miescu-ze krolik, to mogl zjesc trutke i nic sie nie stalo. A gdyby pies zjadl trutke? Wlasnie... Hierarchia zwierzat domowych :/
-
policja nie ma jeszcze świadomości, że trafiła na kogoś, kto wie co policja zamierza albo też zazwyczaj robi z takimi sprawami :] zobaczymy jak to będzie, ale będziemy drążyć, będziemy :] tak, żeby chociaż ludzie zobaczyli, że to jest przestępstwo i nie zabawa.
-
Świetny reportaż :*.
Ale, gdzie tutaj mogę znaleźć link
do artykułu z gazety?
-
http://www.mmtorun.pl/artykul/torun-zostawil-wyglodzonego-krolika-w-piwnicy-z-trutka-na-szczury-292593.html tutaj znalazłam coś nowego zamieszczonego w MM dzięki kata_strofa :bukiet
wczoraj byliśmy też jak się dzisiaj okazało w Radio Gra, ale tym nie będziemy się więcej chwalić :P
Mel, tutaj jest artykuł z gazety pomorskiej https://picasaweb.google.com/melankolija20/Msmff#5574723816346839362
-
Jeju, dziewczyny, świetna robota :) Dla Was wszystkich :bukiet
poza tym chciałam też zdementować plotkę, jakoby Ola nie miała czapki :P Owszem, posiada ją, kilka razy widziałam na własne oczy :P (przepraszam za OT) :balet:
-
http://www.tvp.pl/bydgoszcz/aktualnosci/spoleczne/znecali-sie-nad-krolikiem-zwierze-nie-zyje/3991945
Milka, temp. od -15 w dół zobowiązuje :P:P:P
-
doc ostatnio przeżywa lekki horror przez nas i aż mi dzisiaj było żal jak dzwoniłam do niego, że wpadniemy z tv strasznie nie lubi się pokazywać a jeden z dziennikarzy chce zrobić o nim duży tekst i jest problem ,
kiedy weszliśmy z kamerą, tylko się zaśmiał, że ups nie był u fryzjera ( apropo Twojego pyt. Nuka )
Ojeju, biedny nasz nieśmiały doktor :icon_redface
Za to Ola, Ty jesteś zwierzę medialne ;)
-
Jeju ale świetnie dziewczyny i okropnie się cieszę, że użyli mojej wypowiedzi do gazety.
-
dziewczyny, świetna robota-aż się łezka w oku kręci.. mam nadzieję, że sprawca zostanie złapany oraz poniesie konsekwencje. Chociaż jak dla mnie, nie tylko on jest winny-ale też wszyscy mieszkańcy bloku, którzy widzieli króliczka i nie próbowali mu pomóc..
Przeraża mnie ta znieczulica..
-
A moze zatelefonowac do redakcji Uwagi zamiast czekac na odpowiedz na zgloszenie sprawy?
-
będę kontaktować się jeszcze raz z Uwagą, teraz mamy dowody na to jak media mogą się zainteresować tą sprawą i całym Stowarzyszeniem i chcę im to pokazać :)
-
normalnie Ola podziwiam Cie :D jestescie super dziewczyny :D
-
pięknie, pięknie! :):)
aż się łezka w oku kręci, wzruszające jest tak duże zainteresowanie dziennikarzy, podczas gdy człowiek nie spodziewał się czegoś takiego.
Ola, Magda - jesteście Wspaniałe. Powiem więcej, jesteście filarem SPK, bez Was...oj, nawet nie śmiem myśleć, co by było bez Was..!
Kochane - wielki :* dla Was.
-
Dziękujemy wszystkim za miłe słowa - gdyby nie Ola nie wiem jak by to wszystko się kręciło :przytul:
Im więcej będzie się mówić o królikach, w tym niestety także o takich tragediach tym lepiej dla tych małych uszatych stworzeń :bukiet
-
Madzia, nie czaruj wspólniczko :P
dziękujemy wszystkim za wsparcie i tyle ciepłych słów. to dla nas niesamowicie dużo znaczy :bukiet
wrzuciłam tutaj http://www.facebook.com/event.php?eid=152128804842515&index=1
teoretycznie na forum Uwagi mój post czeka na publikację, teoretycznie :]
opublikowali
http://uwaga.onet.pl/forum.html?hashr=1forum:NCwxMTgsOCwxMDc1Njg4MCwwLDAsMCxmb3J1bTAwMS5qcw==
-
Oluś, link dobry? Otwiera się strona główna forum Uwagi i tyle
-
teraz powinno być ok, myślę, że warto rozwinąć tam ten wątek, poruszyć kwestię królików, gdzie je znajdujemy etc.
-
Teraz działa :)
no to do dzieła, rejestrujmy sie na forum uwagi i do dzieła
-
media mają monitorować sprawę króliczki i mam nadzieję, że tak będzie. mam nadzieję że zbliżający się tydz. przyniesie coś nowego,
w jednej z gazet ukaże się reportaż o małej z piwnicy, królikach i SPK. będziemy też dalej uderzać do mediów.
póki co, dzisiaj do nowego domu zawiozę Kaszkaja i jednego z maluchów Rosy :)
próbujemy też umieść w DT 7 królików ze schroniska.
-
Dziewczyny brak słów , tylko jedno................ DZIĘKUJĘ !! :bukiet
-
Naprawdę dobry i program i artykuł - gratuluję, że się udało :brawo:
-
W najlepszym wypadku ten potwór dostanie ile? 2 lata chyba, bo dokładnie nie pamiętam. Może to okrutne co powiem, ale jak by taki konał na ulicy to bym splunęła i poszła dalej. Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że życie niektórych ludzi jest tyle warte co bród za obgryzanym panokciem a nawet mniej. W takich sytuacjach, jak ta, nie ma dla mnie mowy o prawach człowieka, humanitarnym traktowaniu czy podobnych bzdurach. Człowiek, który w taki sposób traktuje inne stworzenie (a zwłaszcza zwierzę, które postępuje wg instynktu a nie ludzkiego pojmowania dobra i zła) pozbywa się całej swej przyrodzonej godnosci i człowiekem już nie jest tylko potworem. Nic tylko na kole takiego połamać ...
A najgorsze jest to, że w tym chorym świecie, a zwłaszcza w tym kraju, życie zwierzęcia jest nic nie warte :( W ogóle panuje podejście (którego osobiście nie rozumiem), że człowiek jest ważniejszy niż zwierzę. A niby dlaczego? Bo się umie nad nim znęcać i zabijać bez powodu? Tylko, że ludzie nie rozumieją, że dzisiaj zwierzę a jutro bezbronne niemowlę.
-
Dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek. Jestem w szoku. Ja, stara baba dawno tak się nie spłakałam. Z tego żalu wycałowałam i wygłaskałam oba moje uchole. Boże, takie małe futerko a tyle się nacierpiało :placze Chcę wyrazić wielką wdzięczność i podziw dla wszystkich zaangażowanych w tę sprawę. Pocieszające jest, że wśród tylu zobojętniałych ludzi są jeszcze wśród nas tacy jak Wy o tak WIELKIM SERCU :heart
-
otrzymałam awizo z toruńskiej prokuratury, jurto okaże się czy już odmówili wszczęcia postępowania w zw. z brakiem danych uzasadniających popełnienie przestępstwa( tak, aby potem nie zaniżać statystyk umorzeniem z powodu niewykrycia sprawcy, ponieważ jak wiemy w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami najlepiej podać sprawcę z imienia i nazwiska w dniu wniesienia zawiadomienia),
tymczasem czas napisać do kolejnej gazety :]
-
A może skorzystać z art. 55 KPK?
-
Olu, a ja mam pytanie z innej beczki :P Kaszkaj jest już w DS? :)
-
dzisiaj odebrałam awizo- zawiadomienie o odmowie wszczęcia dochodzenia.
jak osoba pokrzywdzona( w tym przypadku npdst. Art. 39 ust. 1 Ustawy o Ochronie Praw zwierząt występuję jako pokrzywdzona) powinnam otrzymać postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia wraz z jego uzasadnieniem. niestety prokuratora popełniła błąd. duży błąd i zapomniała o tym, że jestem pokrzywdzoną, tym samym odbierając mi prawa pokrzywdzonego, o których w dniu złożenia zawiadomienia zostałam pouczona:]
miałam napisać w tej sprawie pismo, ale pojawiłam się osobiście w prokuraturze i po ciężkiej walce uzyskałam odpis postanowienia( niestety nie w sposób w jaki powinnam, ale to już nie mój problem:]). dobrze, że pokwitowałam odbiór, ponieważ prokurator nadal uważa, że nie jestem pokrzywdzoną. bez komentarza. nie chcę nawet mówić o tym jak bardzo poruszyła mnie ta sytuacja:]
już wypowiedź rzecznika prasowego komendy policji, która zamieszczona została w artykule w gazecie pomorskiej świadczyła o tym, że sprawa z góry skazana jest na określone rozstrzygnięcie- w takich sprawach sprawcę należy podać policji na tacy, a jeśli jest inaczej, policja odmawia wszczęcia dochodzenia, ponieważ tylko w ten sposób chroni statystyki. gdyby dochodzenie zostało wszczęte, a następnie umorzone wskutek niewykrycia sprawcy( to oczywiste, że nikt nie zrobiłby wszystkiego, aby go ustalić), wówczas uderzyłoby to już w policyjne statystki. jeśli odmówiono wszczęcia- sprawy nie ma. nie ma problemu.
policja nie podjęła w tej sprawie żadnych czynności procesowych. aby odmówić wszczęcia dochodzenia npdst. Art. 17 pkt.2 kpk( brak znamion uzasadniających czyn zabroniony), należałoby podjąć czynności ustalające okoliczności podrzucenia królika do piwnicy czy chociażby tego, w jaki sposób powstało uszkodzenie rdzenia kręgowego- tylko wtedy można by powiedzieć, że czyn faktycznie nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego.
niestety stopień ignorancji i braku profesjonalizmu jest w tej sprawie rażący i brakuje mi słów:] zaczynając od tego, że zostałam pozbawiona praw pokrzywdzonej, kończąc na uzasadnieniu odmowy. nie mogę się powstrzymać i wszyscy będziecie mogli się z nim zapoznać. pominę stylistykę, całkowity brak umiejętności posługiwania się językiem polskim…czytając to postanowienie miałam wrażenie, że ktoś wbija nóż w plecy naszemu językowi ojczystemu…wstyd. tylko tak można to określić. sama treść jest nielogiczna, zawiera same sprzeczności i pisząc zażalenie, można podważyć każde zdanie, oczywiście o ile uda się zrozumieć jego treść.
w uzasadnieniu mowa jest np. o tym, że królik zgodnie ze swoją naturą próbował kopać norę w betonie, stąd obrażenia łap, ale co ważne, czynił to W AKCIE DESPERACJI- to akurat wskazuje na to w jakim stanie był królik, skoro musiał kopać norę w betonie:]
są też inne kwiatki w stylu trucizny nie umieszczono tam celowo- faktycznie ona miała tam być, o czym świadczą chociażby tabliczki ostrzegające przed trucizną- to królik został tam świadomie umieszczony.
dowiedziałam się też, że koty to zwierzęta łowne( co wyśmiał doktor Krawczyk, ponieważ koty nie są co do zasady zwierzętami łownymi i w uzasadnieniu mieli chyba na myśli np. sarny), chociaż doprawdy nie wiem jaki to niezwykły związek z przypadkiem królika mają koty łowne:]
uzasadnienie potwierdziło też, że istnieje zakaz trzymania zwierząt w korytarzy piwniczny, oh, więc osoba, która zamknęła królika w piwnicy złamała zakaz :P
to kilka kwiatków, resztę oceńcie sami. to dzieło sztuki i szczyt wszystkiego.
w większości przypadków ta sprawa skończyłaby się na zawiadomienie o odmowie wszczęcia dochodzenia. nie tym razem. odmowa praw przysługujących pokrzywdzonemu to niestety większy problem, skoro w ostatnim czasie do prokuratur rejonowych zostało wysłane pismo, w którym pytano m.in. o tego typu sytuacje.
przykro mi, w tym przypadku nikt nie pozbawi mnie/ nas tego prawa. w terminie 7 dni prokurator otrzyma zażalenie. mam nadzieję, że w ciągu kilku godzin od godz. 14/14:30 prokurator zdobył już tą bezcenną wiedzę, że jako pokrzywdzonemu przysługuje mi prawo wniesienia zażalenia, chociaż ups przecież w jego oczach nadal nie mam statusu pokrzywdzonego:] tak czy inaczej tonem pełnym lekceważenie usłyszałam, że mogę wnosić zażalenie…ale znamion czynu zabronionego w tym przypadku brak, koniec kropka:]
ugryzę się w język zanim powiem więcej. czas nauczyć niektórych czym jest przestrzeganie prawa. kpina.
-
Kurczę :bejzbol (choć inne słowa nasuwają się na usta...)
Jeśli tak u podstaw wygląda ochrona najbiedniejszych, słabych i niemocnych, by się bronić... to właściwie nie dziwi rosnąca obojętność i samosądy :2guns:
opadają ręce i wręcz ryczeć się chce ze złości :buu
-
https://picasaweb.google.com/melankolija20/20110220#5576250033354142258
zapraszam do lektury
to jest całe uzasadnienie
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWLR3HDVcjI/AAAAAAAAKjo/_UTh7eZTdGg/s912/postanowienie.jpg)
mam jeszcze jedną ciekawą informację,
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zostało złożone w dniu 10.02.
odmowa wszczęcia jest z datą 11.02. :]
17.02. rzecznik wypowiadał się dla gazety pomorskiej, cóż, czyżby wówczas nie wiedział, że decyzja już dawno zapadła?
-
W tym wypadku mozemy sie cieszyc, ze sprawa zajmuja sie profesjonalistki :bukiet:
Ja bym nie miala pojecia co zrobic jakbym dostala takie pisemko. Pewnie ze spuszczona glowa wrocilabym do domu :(
Trzymam kciuki i wierze, ze ci ludzie z prokuratury jeszcze sie mocno zdziwia.
'w zwiazku z swa natura do kopania' polonista nie jestem, ale slepne jak cos takiego czytam
Nie, osoby trzecie w ogole nie mialy wplywu na smierc krolika. Osoby trzecie nie zniosly go tam, bo krolik sam sie schronil w piwnicy... I rowniez osoby trzecie nie mogly go stamtad zabrac wiedzac, ze siedzi tam wsrod rozsypanej trutki...
Widac, ze ktos sie bardzo umeczyl piszac to oswiadczenie...
-
powiem Wam szczerze, że po całym dzisiejszym dniu i rozmowach z wieloma fajnymi ludźmi, w tym jednym z dziennikarzy, jestem po prostu rozbawiona tym wszystkim...taką głupotą, prymitywizmem, ignorancją:]
gdyby ironia mogłaby zabić, to już by mnie tutaj nie było, dokonałabym nią zamachu na własne życie:]
szkoda tylko, że tak to wygląda i ludzie stają twarzą w twarz z takim wymiarem sprawiedliwości. przerażające.
w każdym razie będzie ciekawie. trochę się jeszcze pobawimy.
-
życzę wytrwałości - to jest WIELKIE co robicie Dziewczyny :bukiet
-
powiem Wam szczerze, że po całym dzisiejszym dniu i rozmowach z wieloma fajnymi ludźmi, w tym jednym z dziennikarzy, jestem po prostu rozbawiona tym wszystkim...taką głupotą, prymitywizmem, ignorancją:]
Wlasnie tak pomyslalam, ze jako osoba majaca pojecie o tym, musisz miec niezy 'ubaw'.
Naprawde kompetencje tych osob swiadcza o tym, ze prace chyba dostali kiedys dawno po znajomosci i nie maja pojecia co robia. Mysla, ze jak sprawa dotych kroliczka i zajmuje sie nia mloda dziewczyna, to mozna tak to olac i sie wykpic. Mocno sie zdziwia... Olu naprawde jestem pelna podziwu :)
-
Straszne...
Argumenty Prokuratury całkowicie bezzasadne, i nietrafione.
Kompletnie żadnego uzasadnienia, maskara.
Dziewczyny, podziwiam Was za cierpliwość.
To przerażające, jak wygląda nasz wymiar sprawiedliwości...
Królik przeżył takie męczarnie, a oni... brak mi słów, nie będę się rozwlekać.
-
Wygląda na to, że cóż - nikt nie zauważył w pustym piwnicznym korytarzu, że zwiał mu królik, być może jeszcze krew nie będzie jego - może celowo okaleczył "właściciela", który musiał przed agresywnym uszatkiem uciekać i zamykać dla bezpieczeństwa drzwi na klucz !
Byłam już niestety świadkiem działań policji, w sprawach, gdzie z braku jednoznacznych w świetle polskiego prawa dowodów, uznawano - niestety nagminnie i niestety w sprawach desperacko walczących o swoje prawa ludzi - CZYN NIE NOSZĄCY ZNAMION PRZESTĘPSTWA, LUB O "MAŁEJ SZKODLIWOŚCI SPOŁECZNEJ"...
W takich sprawach wstyd mi za POLAKÓW tych, którzy reprezentują społeczeństwo i mają możliwość współtworzenia prawa... i nic nie robią...
-
To jest zwyczajne oddalenie sprawy aby mieć z głowy. Większość spraw w tym kraju jest tak traktowane
-
Tocha, tak naprawdę teraz się uczymy jak to wygląda w praktyce, ponieważ studia mają z tym niewiele wspólnego...powiedzmy, że mamy dobre wsparcie w tej kwestii i zostałyśmy skutecznie wprowadzone w realia :)
potraktowali mnie i Magdę jak głupie dziewczynki, które przyszły na policję, bo popsuła im się zabawka. my się nie dajemy tak łatwo :P
p.s.
Kaszkaj jest już w nowym domu :)
dzisiaj wykastrowany został baranek z Gdańska i jego dotychczasowy kompan( również król z Gdańska),
kata_strofa dziękujemy za DT :bukiet
Beatko, Rafale jak zawsze :bukiet
-
jestem w szoku.. jakie to prymitywne i głupie. W ten sposób dają wolną drogę takim zwyrodnialcom.
Da się to jakoś obejść? Żałuję teraz, że nie studiuję prawa, bo niestety nie wiem jakie w tym momencie są możliwości..
-
teraz mamy 7 dni na zażalenie,
jeśli tą drogę nam zamkną, wtedy pozostaje to, o czym wspominała Zara- prywatny akt oskarżenia, jednak tak naprawdę zażalenie to nasza szansa.
-
My się tylko śmiejemy, że gdyby tak błyskawicznie prokuratura działała w każdej sprawie (wszystko mieli już napisane 11.02 czyli JEDEN dzień po złożeniu przez nas zawiadomienia o popełenieniu przestępstwa) to moglibyśmy chwalić się przed innymi krajami sprawnością w działaniu naszego wymiaru sprawiedliwości.
Ale niestety tak sprawnie działają tylko wtedy kiedy nie chce im się nic robić. Kompletnie nic. Nawet 5 min zastanowić się nad tym - że królik raczej nie miał zapasowego kompletu kluczy i nie umie kopać w betonie tylnymi łapami. Przynajmniej moje nie umieją - i kluczy też nie mają.
Postanowienie jest napisane w stylu analfabety z podstawówki, mi by było wstyd w ogóle wypuścić coś takiego do ludzi. Trzeba 3 razy przeczytać, żeby zrozumieć kiedy kończy się jedno zdanie a zaczyna drugie.
No ale to wszystko o czymś a raczej o kimś świadczy.
Najbardziej porażająca jest nieznajomość prawa - ustawy o ochronie zwierząt w życiu nie mieli w ręku. Każda organizacja taka jak nasza występuje jako pokrzywdzony bo kto ma nim być. Martwy królik?
Żenada. Po prostu żenada. Ale już my im pokażemy, że nie trafili na idiotki, którym można machnąć świstkiem papieru przed nosem - tak jak Ola napisała - chcą się bawić no to będzie zabawa. A dziennikarze już zapowiedzieli, że pomogą nam rozkręcić ten cyrk - i się Pan prokurator zdziwi.
-
Wredne mendy :protest:
Olenko i Madziu zebyscie nie stracily sily do walki z ta okrutna niesprawiedliwoscia :bukiet :heart :roza:
Dajcie porzadnie im kopa :lanie:
-
Może to pytanie będzie się wydawać głupie ;) ale.. nie ma w tym bloku kamer? nie wiem jaki to jest blok, ale w tych nowocześniejszych budynkach jest monitoring, można by było wtedy sprawdzić kto wnosił klatkę. A może monitoring jest gdzieś chociaż w okolicy bloku?
Może warto jednak powiesić informacje o nagrodzie? Sąsiad sąsiada nie wyda w obawie przed ostracyzmem, ale nagroda może go skusic..
-
To nie glupie,masz racje z monitoringiem i nagroda-to jest to!
-
niestety nie ma kamer... to jest dość stary budynek. A znalezienie tego kogoś to jest już pikuś - mamy już nawet trop i chętnych profesjonalistów którzy chcą nam w tym pomóc ale dopóki prokuratura nie zrobi wszczęcia postępowania to i tak nie pociągniemy go do odpowiedzialności.
-
O,właśnie nagroda to nawet dobry pomysł...
Co poniektóre osoby z pewnością to przekona...
A co do monitoringu- ja bym nie była taka pewna.
Mieszkam na tzw. nowoczesnym osiedlu, a monitoringu brak.
Co do piwnic, to o monitoringu tam można sobie tylko pomarzyć.
-
A jak prokuratura wytłumaczy fakt znalezienia trocin w piwnicy? Królik sam ze sobą wziął podczas ucieczki? :icon_evil
-
Mamy więc króliczkę wonderbunny, co potrafiła takie rzeczy, jakich żadne inne króliki nie potrafią :krzywy2 Szkoda, że nie potrafiła jeszcze jednej rzeczy - przeżyć...
Mam nadzieję, że Panowie z Nowości, którzy wczoraj byli z Olą u doc. napiszą dobry tekst, bo jednak w Toruniu to Nowości są najpopularniejszą i najbardziej opiniotwórczą gazetą.
Trzymam za was kciuki dziewczyny, jakby coś było potrzeba, walcie śmiało.
A co do innych toruńskich króli, to mamy u siebie tymczasowicza :P Na razie jeszcze nie ma imienia, bo niewiele o nim wiemy. Wzięliśmy go wczoraj jeszcze niewybudzonego z narkozy i minie troszkę czasu, zanim poznamy jego charakter. Na razie jest spokojniutki, podjada troszkę sianko i suszki, pije dużo i dużo sika :P Dziś stworzę mu nowy temat i wkleję zdjęcia.
-
Pomijając poprawność językową (ja - licealistka - człowiek bez wyższego wykształcenia nie byłabym chyba w stanie napisać tak prymitywnej noty) same argumenty sprawiły, że już nie wiem czy się śmiać, czy płakać z poziomu jaki reprezentuje prokuratura w tym kraju.
Dziewczyny podziwiam Was za waszą siłę i za to, że się nie poddajecie :bukiet
-
Faktycznie, trzeba się mocno skoncentrować, żeby uchwycić sens pisma. Wychodzi na to, że bez nagłośnienia sprawy np. przez media i zrobienia szumu nic nie da się osiągnąć. Strach się bać. Jeżeli możemy jakoś pomóc, to dajcie znać :*
-
Dokładnie, jeśli w jakikolwiek sposób możemy pomóc to napiszcie. Na razie mocno trzymamy kciuki, żeby sprawa ruszyła z miejsca.
-
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=6631
napisałam to z inicjatywy pewnej zakróliczonej osoby, po to, żeby pokazać poparcie społeczne...nie liczę na wymierne efekty, ale może więcej osób o tym przeczyta. o to chodzi.
swoją drogą doba powinnam mieć 48h na to wszystko...
-
Petycja podpisana.
-
Petycja podpisana.
-
probuje podpisac ale nie przyszedl do mnie mail potwierdzajacy :/
wreszcie przyszedl :)
-
podpisane, na fb ktoś wrzucił? :P
-
Ja też już podpisałam
-
Jest też i na FB.
-
Jeśli ktoś jest zarejestrowany na innych forach to można wrzucic linka
-
Podpisana :)
Trzymam kciuki , a co do noty z prokuratury no to ,słowo żenada to trochę mało :/ teraz już nei dziwi mnie dlaczego przestępcy nie są ścigani , skoro ludzie trzymający władzę w rękach i to w dosłownym tego słowa znaczeniu , nie wykorzystują jej bo im się to nie opłaca :/ Jeżeli mentalnośc i uczucia ludzi nie zmienią się to tak to właśnie będzie wyglądać .........
-
do mnie niestety casly czas nie przyszedł link potwierdzający :(
poleciłam kilku znajomym :)
-
Sama juz podpisalam i dalam linki na 3 innych forach. Dal juz ktos linka na naszej klasie??
-
Podpisane
-
Podpisałam, wysłałam linki, ze strony przynajmniej kilku moich znajomych na pewno będzie odzew.
Zachowanie prokuratury to zwyczajna żenada.
Może napiszecie na jakie fora "zwierzęce" dajecie link, żeby nie ryzykować powielania? Dał ktoś na swinkimorskie.eu i swinkimorskie.org?
-
I ja też podpisałam
-
Jak najbardziej podpisałem :)
-
potrzebujemy nagrania, na którym widać królika kopiącego norę- tzn. ruch przednich łap- nie tylnych :] niektórym trzeba pewne rzeczy pokazać wprost. nie będziemy ograniczać się do zaświadczeń w załącznikach etc., nie mamy nic do stracenia.
to byłoby zabawne, gdyby nie było tragiczne :]
-
http://www.youtube.com/watch?v=ycQIiA7dnKQ
Ten będzie najlepszy :)
Pozostałe (też dobre)
http://www.youtube.com/watch?v=50qMFGRe-cc
http://www.youtube.com/watch?v=4Y1kby4eOgU
http://www.youtube.com/watch?v=y0Djpo2ffVE
-
Dał ktoś na swinkimorskie.eu i swinkimorskie.org?
Ja dalam na (swinki morskie org)
-
Jestem wstrząśnięta. Trudno właściwie dobrać słowa. Dziewczyny - wielkie wyrazy uznania dla Waszego zaangażowania. Oczywiście podpisałam petycję i wrzuciłam na fb.
-
Podpisałam petycję.
-
Na filmiku z Drapichrustami chyba jest pokazane jak one kopia nore w ziemi. Ale nie moge znalezc linka
-
Podpisałam petycję.
-
podpisałam wczoraj ale do tej pory nie otrzymałam potwierdzenia na email :/
-
podpisałam wczoraj ale do tej pory nie otrzymałam potwierdzenia na email :/
Ja tak samo :icon_neutral
edit. Link wrzucony na miau i dogo
-
Dałam link z petycją na swinkimorskie.eu
-
zażalenie wysyłamy w poniedziałek, do tego czasu wszystko musi być idealnie dopracowane...to będzie długie zażalenie.
dzisiaj pod naszą opiekę trafił natomiast nowy królik, 4 tygodniowy chory maluch ze sklepu zoologicznego. w tym wątku tyle mówi się o tym, co jest złe i co musimy zmienić, a dzisiaj chciałabym napisać o tym, co mnie niezwykle pozytywnie zaskoczyło...
wchodziłam tam raczej w nastroju znowu będzie afera...razem z Magdą mamy przykre doświadczenia zw. z tym sklepem:] to typowa 'sieciówka' jak kakadu. przez długi czas było tam mnóstwo malutkich królików, po kilkanaście w akwarium, często chorych. klasyka rocka.
ostatnio coś zaczęło się zmieniać. króliki były większe. jak donosi Katka podobno w okolicach Świąt Bożego Narodzenia w sklepie pojawiła się nawet wywieszka z kosztami wyprawki dla zwierząt( dość wysokimi, odstraszjącymi).
dzisiaj w akwarium były 3 króliki, w tym jeden znacznie mniejszy od innych z widocznym wzdęciem. rozmawiałam ze sprzedawcą, który wprost powiedział mi, że ten królik jest za mały i on ma tego świadomość- wie, że króliki muszą mieć 8 tyg. i wymagają tego od hodowców, ale jest różnie), że jest chory i nie mogą go sprzedać, ponieważ ma małe szanse na przeżycie. przyznam, że byłam zszokowana, bo zawsze słyszę, że królik mający 4 tyg. ma 4 miesiące, że jest zdrowy i lepiej, żebym się nie wtrącała etc. pokazał mi lek, który dostają króliki( znowu słynny, chociaż nie mam pojęcia dlaczego- baycox). mówił, że czasami króliki umierają na zapleczu( zwierzęta teoretycznie są pod opieką wet., ale wet. nie dojeżdża do sklepu :]), ponieważ jako sprzedawcy mogą zrobić tylko to, czego sami się dowiedzą w internecie( np. masowanie brzuszka). mówił o rodzicach kupujących króliki dla dzieci...o tym, że weterynarze nie znają się na królikach, o tym, że króliki nie mają stałego dostępu do siana, bo wet. twierdzi, że to powoduje problemy z jelitami( cóż, nie komentujmy, w tej kwestii niezbędny jest mały wykład:]).
powiedział szczerze, że ten królik nie ma szansy w sklepie i chętnie by go wydał, ale nie on o tym decyduje...ostatecznie podał mi nr tel. do szefowej, która była w W-wie i w Toruniu ma pojawić się dopiero za tydzień. w tym miejscu mój szok był jeszcze większy...usłyszałam, że mam pełną zgodę na zabranie królika, ponieważ sklep nie ma warunków, żeby go leczyć i szefowa bardzo ucieszyła się, że możemy pomóc. zapytała również czy możemy zacząć stałą współpracę w takich sytuacjach jak ta dzisiejsza...umówiłyśmy się na spotkanie w przyszłą środę. chyba nadal jestem w szoku :]
(maluch jest już pod opieką SPK, ma wzdęcie jelit i żołądka, doc pobrał kał do zbadania, jest już leczony)
dzisiaj ostatecznie udało się też nawiązać kontakt i mam nadzieję pomyślną współpracę z toruńskim ogrodem zoobotanicznym, do którego niektórzy oddają króliki...to jest mini zoo, więc los tych zwierząt jest oczywisty. od teraz mamy otrzymywać informacje o takich królikach.
w piątek w jednej z toruńskich gazet ukaże się duży reportaż o królikach :)
-
Czyli cos sie jednak zmienia na tym swiecie.
I nie bede pokazywac palcem dzieki komu :)
-
Trochę się boimy piątkowego magazynu bo będzie nasze zdjęcie :P
Nareszcie naocznie zobacze Madzię :) Juz sie ciesze.
Dziewczyny jesteście wielkie. Akcja sie szykuje nieziemska i oby tak dalej. Kciuki w góre bo się wszystko uda :)
-
Jestem pozytywnie zaskoczona zachowaniem sprzedawcy i szefowej sklepu. To rzeczywiście przywraca wiarę w ludzi. Będę przychylniej patrzyła na ten sklep.
I czekam z niecierpliwością na reportaż :>
A z mojej strony - oto toruński kawaler do wzięcia, którego mam obecnie na DT. W sobotę dostanie oficjalnie imię, swój temat na forum i więcej zdjęć, na razie niestety nie mam czasu się tym zająć. Niedługo bedzie również na adpopcyjnej. Ziomal jest świetny, poza klatką ciągle się wydurnia i ładuje w rozmaite zakamarki. Trudno go upilnować, taki wulkan energii :niegrzeczny
(http://img38.imageshack.us/img38/7771/p1000653v.jpg) (http://img38.imageshack.us/i/p1000653v.jpg/)
-
Ależ Katastrofa , przeciez juz dałaś mu imię
Ziomal jest świetny, poza klatką ciągle się wydurnia
P.S My też byśmy chcieli zobaczyc piątkowe wydanie magazynu.....
-
W sprawie petycji królinki z piwnicy - ja ją nazywam Dziewczynką z zapałkami
wrzuciłam na szczury.org oraz na E -chomik.eu.
Bardzo miło zaskoczyli mnie miłośnicy chomiczkowi:)
http://www.forum.e-chomik.eu/topic/7684-prosba/page__st__10
P.S. Biorąc pod uwagę, że taka informacja powinna miec postęp geometryczny, to ilość podpisów trochę mnie zasmuciła:((
-
Dori, o tym samym pomyślałam, jak przeczytałam Ziomala :) Nie, no Kata_strofa, dałaś mu imię jak znalazł :)
-
Oczywiscie podpisalam! Ale mam pytanie... do kogo wlasciwie ta petycja jest kierowana? Gdzie zostanie wyslana? Jaki jest jej cel oprócz uświadomienia ludzi podpisujacych petycje?
Jest jakis odzew ze strony UWAGI? TVN'u?
-
przedstawiam Wam Małą Mi, króliczkę ze sklepu zoologicznego
malutka ma silną kokcydiozę, ale mam nadzieję, że wyjdzie na prostą. jest urocza.
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWa-r4QWPxI/AAAAAAAAKko/ChzQIyXjqw8/s512/P1010630.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWa-uvb2BOI/AAAAAAAAKks/aIPa-4nzpaE/s576/P1010634.JPG)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWa-xlU3JaI/AAAAAAAAKkw/cYHqaY1bcsg/s512/P1010633.JPG)
-
Jest piekna! oby wyzdrowiala
-
Przecudowna! Dużo zdrówka życzymy :*
-
Piękna i przecudowna to mało powiedziane :) Trzymam kciuki za zdrówko,głaseczki dla Małej Mi :heart :przytul:
-
historia króliczki z piwnicy zainspirowała nas do stworzenia plakatu przeciwko przemocy wobec zwierząt,
oto efekt
dziewczyny naprawdę jest super :bukiet
tu jest ogólnopolski, jest też wersja dla Torunia/Bydgoszczy
jeśli tylko możecie, rozwieszajcie ten plakat tam, gdzie się tylko da
http://www.kroliki.net/public/obrazy/images/do_pobrania/plakaty/interwencje_ogolny.jpg
-
Widziałam ten plakat.Bardzo fajny.Mam zamiar go wydrukowac i pozostawiac w sklepach zoologicznych w Szczecinie.
-
Rany przeczytałam o tej królince z piwnicy i jestem wstrząśnięta strasznie mi smutno aż sie popłakałam jak ludzie mogą byc tak okrutni ;( petycje oczywiście podpisałam. Podziwiam Was dziewczyny i ciesze sie że są jeszcze tacy ludzie jak wy :))
-
Ja też podpisałam petycję. Biała królinka śliczna dużo zdrówka dla małej :*
-
przedstawiamy reportaż, który ukazał się dzisiaj w toruńskim magazynie Nowości. moim zdaniem bardzo dobry i ciekawy reportaż :)
bardzo cieszę się, że jest tutaj wypowiedź Beaty i Rafała, doktora Doktora Krawczyka. poza tym bardzo dobrze, że jest zdjęcie z naszej wizyty u doktora w poniedziałek. to jasny przekaz- króliki się leczy, wykonuje się zabiegi sterylizacji itd.
na zdj. doktor ogląda Azalię, która po 10 dniach od sterylizacji postanowiła podrażnić swoją ranę, ale na szczęście bezskutecznie :P
Kropeczkę( Azalię) trzyma w rękach Beata :)
jednym słowem. króliki zdobywają świat :P
wrzucam skany, ale są chyba słabo widoczne, więc podaję też linki do artykułu
https://picasaweb.google.com/melankolija20/201102Lut#5577564168606964978
https://picasaweb.google.com/melankolija20/201102Lut#5577564265158967730
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWd-QejbPnI/AAAAAAAAKmA/UsH1fHp0dxU/s912/Scan0003.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWd9D2XD3PI/AAAAAAAAKlk/38YZut3ktNk/s720/Scan0001.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWd9JeC2gbI/AAAAAAAAKlo/RSLc-YvI968/s640/Scan0002.jpg)
poszukujemy sponsorów, którzy mogliby wspomóc nas w druku plakatów przeciwko przemocy wobec zwierząt :) to kolejna rzecz, którą trzeba zrobić- kampanię z plakatami. życie i śmierć tej króliczki może uratować życie wielu królikom...dla mnie ta historia to symbol i początek zmian.
-
Nasze Aniołki Charliego :balet:
Bardzo dobry tekst, rzetelny, dobrze napisany.
Super, super, super :bukiet Gratuluję!
Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się kupić Nowości.
-
bardzo dobry artykuł - sama często jak leczyłam króliczka u weterynarza to słyszałam - po co tracić pieniądze lepiej wziąć nowego :icon_frown
i często to sam "weterynarz" tak mówił - porażka.
Jeszcze raz gratuluję - może teraz ktoś pomyśli zanim wyrzuci uszyska
-
Hop, hop Aniołki . Nareszcie mialam przyjemnośc zobaczyc dr Krawczyka.
-
Nasze Anielice :*- gratulacje! :bukiet
Mam nadzieję, że artykuł dotrze do dużej ilości odbiorców. Muszę przyznać, że niesamowicie poruszył mnie nagłówek i wytłuszczony tekst pod nim. I zdjęcie główne też jest na swój sposób rozczulające - Doktor wytwarza dobrą aurę wokół siebie :)
-
A może jest wersja dająca się czytać na mniejszym niż 24 cale monitorze? Przeczytałem pierwszą kolumnę ale już mnie bolą oczy.
-
ja mam monitor 15,4
wchodząc na link można powiększyć tekst
-
A zaiste nie zauważyłem linku do picsa
-
Dziewczyny! artykuł świetny i wzruszający. Mam nadzieję, że ci którzy to przeczytają a jeszcze nie wiedzą wiele o króliczkach, zrozumieją problem chociaż częściowo. Fajnie byłoby zainteresować tym tematem jakąś ogólnopolską gazetę.
-
na razie brak odzewu z Uwagi, ale poczekamy. teraz i tak bardzo dużo się dzieje i jest strasznie dużo rzeczy do zrobienia...czeka na nas wysłanie napisanego listu do spółdzielni/administracji osiedli, do drukarni, co zasugerowała Katka, bo faktycznie może uda się znaleźć w taki sposób sponsora na plakaty...a jeśli to się uda logistycznie trzeba będzie przeprowadzić jakoś te akcje:/
w pon. wysyłamy też zażalenie..
doba powinna mieć 72h :/
na pewno będziemy dalej myśleć o mediach, o Uwadze też nie zapomnimy:] ostatecznie będziemy ich dręczyć do bólu:]
-
Artykul naprawde bardzo dobry. Wzruszajacy, ale tez wszystko najwazniejsze zostalo napisane. Dobrze, ze chcociaz dziennikarze czuja wage tego problemu i nie ma drwiny, tylko naprawde powazne potraktowanie tematu.
-
Dobra robota :brawo:
-
Bardzo się cieszę, że ukazał się ten artykuł. Jestem wstrząśnięta tym, co się stało z ta królinką i tym, jak nieczułe i nieświadome jest jeszcze nasze społeczeństwo! Morzem łez zalałam się czytając tą historię.
Mam nadzieję, że im więcej będziemy pisać o króliczkach, ludzie zaczną dostrzegać w nich żywe istoty, "nie gorsze od psów czy kotów". I większość weterynarzy będzie miało podobne podejście do tych puchatych kuleczek, jak dr Krawczyk. Niestety wielu weterynarzy nie traktuje trusiek poważnie. Nie powinno być tak, że idąc do weterynarza, boję się, czy będzie się znał na królach!
Ech, oburzyłam się...
-
Super - ciesze się, że tak fajnie zostało opisane. Gratuluje
-
Świetny tekst. Chylę czoła. Dziewczyny jesteście WIELKIE!
-
Ja też dziś przeczytałam ten artykuł w magazynie dodatku do expressu bydgoskiego i szczerze gratuluję świetna robota nie dość że taki tekst to jeszcze fota na 1 stronie i bardzo mocny tekst pod nim....oby to wstrząsnęło ludzkimi sercami i sumieniami a szczególnie dało do myślenia toruńskiej policji i ich argumentacji w sprawie biednej królinki - mam już 2 królika a nie miałam pojęcia że to takie samodzielne zwierzątko..sam się oddali od opiekuna i doprowadzi do samobójczej śmierci...kto by pomyślał....ile to się można od policji dowiedzieć! a jeszcze się cieszę że cieżka praca dr Krawczyka została niejako nagrodzona! Super że napisali o jego fachowości w tej dziedzinie! Pozdrawiam
-
http://www.youtube.com/watch?v=8FZ-Y71dP3Y
podawajcie dalej ten link
Aż się popłakałam :icon_cry
Roześle też. Mam nadzieję, że sprawcy zapłacą za to :icon_mad
-
Dziewczyny, rewelacja! Artykuł oczywiście bomba, dr. Karwczyk, którego nie znam osobiście wychodzi bardzo fotogenicznie :mhihi
Mam nadzieję, wierzę, że to co teraz robicie dobrego da bardzo pozytywne skutki na przyszłość! Impuls poszedł- teraz niech tylko trafi do ludzi :)
-
Ta historia jest straszna,na szczęście są ludzie którzy potrafia zadziałać . Nie wiem,co trzeba zrobic aby taki artykuł mógł ukazać się w gazecie którą czytaja wszyscy Polacy,np Wyborcza :icon_rolleyes
-
Plakat naprawdę wspaniale wykonany.
Tak myślałam, czy przed wydrukowaniem i rozpowszechnianiem w swojej miejscowości nie warto by było jeszcze wzbogacić go o nr telefonu interwencyjnego do osoby mieszkającej w danym mieście i miejscowego schroniska?
-
Ja też się popłakałam czytając artykuł w expresie bydgoskim. Dobra robota, dziewczyny gratulacje!
-
Muszę przyznać, że niesamowicie poruszył mnie nagłówek i wytłuszczony tekst pod nim.
mnie również. 3 linijki wstępu, a ja już mam łzy w oczach. świetny artykuł, wspaniała robota. brawa dziewczyny :brawo: :icon_3m_sie
-
Ja to wogole nie moge tego czytac :placze placzek po prostu nie dam rady strasznie przezywam jesli zwierze cierpi placzek
-
Dziękujemy wszystkim za miłe słowa - to też Wy dajecie nam takiego kopa, że aż chce się robić coś więcej dla tych uszatych stworzeń ;)
Nie miałam pojęcia, że artykuł ukaże się też w Expressie bydgoskim :) Obie gazety są bardzo popularne - najchętniej czytane w rejonie toruńsko-bydgoskim więc mam nadzieję, że cała sprawa dotrze do jak największej ilości osób.
Obiecałam sobie, że zdjęcia komentować nie będę bo to nie my miałyśmy być gwiazdami tylko króliki :P Aczkolwiek nie mogę znaleźć swojego podobieństwa na tym zdjęciu ;-) Dobrze, że doktor Krawczyk jest na pierwszej stronie, o nim samym będzie osobny duży artykuł w Gazecie Pomorskiej w następny piątek :) Na pewno go tutaj pokażemy.
W poniedziałek będzie wysłane zażalenie, nad którym było sporo pracy bo interpretacja pisma prokuratury zajęła nam sporo czasu :/ Zobaczymy czy w ogóle zostanie wzięte pod uwagę.
W plakaty też chcemy zainwestować, żeby znalazły się także na komendach policji, ale co do podawania telefonów musimy się zastanowić bo o ile jest to bardzo przydatna rzecz o tyle same we dwie nie damy rady jeszcze ich odbierać. Musiałoby być więcej osób w to zaangażowanych bo wprawdzie królicze sprawy są częścią naszego życia, ale nie jego całością :)
-
dla Torunia ma być plakat ze specjalnym numerem tel., takim, którym ewentualnie będzie można się wymieniać na obszarze Torunia...
będziemy wysyłać pisma do drukarni i myśleć, gdzie logistycznie rozmieścić plakaty.
-
W poniedziałek będzie wysłane zażalenie, nad którym było sporo pracy bo interpretacja pisma prokuratury zajęła nam sporo czasu :/ Zobaczymy czy w ogóle zostanie wzięte pod uwagę.
Powinno bo wyszli na idiotów :D to nie tylko moje odczucia to była kompletne kompromitacji i to w czasach kiedy tak głośno zrobiło się o prawach zwierząt, kiedy w tv i prasie coraz więcej informacji...no cóż bardzo delikatnie mówiąc nie popisali się.....
-
Dopiero trafiłam na tą sprawę, przypadkiem...
Nie wiem, gdzie się tacy ludzie rodzą, nie wiem, co mają w głowach, coraz bardziej załamuję ręce. A łez nie starcza.
Dla was dziewczyny :bukiet za wszystko, co robicie dla uszatych. Podziwiam, że starcza wam sił.
Co do Uwagi, Interwencji i ogólnie takich kanałów jak TVN, Polsat - oni jeśli już zainteresują się zwierzętami, to są to głównie psy i koty. Niestety, hierarchia zwierząt domowych jest niezwykle rozpowszechniona. Mimo wszystko trzymam kciuki za powodzenie akcji.
-
jak się sprawy mają? Kiedy można się spodziewać odpowiedzi na zażalenie?
-
to nie jest szczęśliwy wątek. Mała Mi nie żyje.
jej śmierć to tak nieszczęśliwy wypadek, że trudno to nawet opisać...mała biegała po pokoju, przestraszyła się otwierających się drzwi i uciekła pod szafę, pod którą lubiła siedzieć. najprawdopodobniej uderzyła się w głowę...to były minuty. dostała paraliżu. leżała na boku. ja dzwoniłam do doc i ubierałam się, żeby ją zabrać. nie zdążyłam...to trwało kilka minut, oddychała coraz gorzej. płakała...
sekcja zwłok wykazała tylko jedną niewielką nieprawidłowość- lekko przemieszczony drugi kręg szyjny, który najprawdopodobniej przemieścił się w taki sposób, że uszkodził pień mózgu i ośrodek oddechowy...
Mała Mi za kilka dni miała zamieszkać w nowym domu.
w dniu śmierci Małej Mi kończyłam zażalenie i zostało wysłane. dotarło do prokuratury. musiałyśmy uzupełnić brak w postaci pełnomocnictwa z Warszawy dla mnie, ale to nie problem, mieliśmy na to 7 dni, a już dzisiaj zostało wysłane do prokuratury. teraz musimy czekać.
zażalenie może uwzględnić prokurator okręgowy, tj. nadrzędny nad prokuratorem, który zatwierdził odmowę wszczęcia dochodzenia.
jeśli prokurator okręgowy nie skorzysta z tego uprawnienia i nie uwzględni zażalenia, wówczas przekaże je do sądu i to sąd zdecyduje co dalej.
myślę, że szanse na uwzględnienie zażalenia są bardzo duże...szczerze, jeśli nie zostanie uwzględnione będę w głębokim szoku, ponieważ słyszałam już opinie prokuratorów na temat tej sprawy i tego, że dochodzenie powinno być wszczęte, bo to oczywiste, że zwierzak został zamęczony. moim zdaniem zażalenie merytorycznie jest bardzo silne i trudno je podważyć...
dla nas sukcesem będzie samo wszczęcie dochodzenia bez względu na to, czy policji uda się ustalić sprawcę( chociaż tutaj mamy małą niespodziankę dla policji). czym innym jest niewykrycia sprawcy a czym innym twierdzenie, że nie ma czynu zabronionego...i tym samym jawne przyzwolenie na tego typu zachowanie.
mam nadzieję, że wszystko wyjaśni się szybko, ale tutaj nie ma żadnego ograniczenia czasowego. jeśli prokurator nadrzędny nie uwzględni zażalenia, przesyłając je do sądu będzie musiał uzasadnić swoją decyzję...i mam nadzieję, że uzasadnienie odmowy byłoby na tyle trudne, że nie będzie takiego problemu.
zaczynamy planować rozmieszczenie plakatów v. przemocy z nr interwencyjnym...część jest już w druku, dziękujemy :bukiet
-
Ola, aż mi się oczy zeszkliły ;( strasznie mi przykro, obserwowałam Małą Mi na adopcyjnej.. mogę się tylko domyślać, co teraz czujesz..
Jeśli jest taka możliwość, to chętnie porozwieszam plakaty również na terenie Poznania. Tylko czy zamieszczać na nich jakiś numer kontaktowy? Aby rozwieszać plakaty w klatkach potrzebna jest zgoda administracji osiedla?
-
ogromnie mi przykro.
Mała Mi :swieca:
-
przypadkowa śmierć jest okrutna, i dla zwierzęcia, i dla opiekuna..
ciężki masz teraz okres, Ola, trzymaj się...
moja królinka też umarła przez nieszczęśliwy wypadek, w zasadzie szereg nieszczęśliwych wypadków.
wzmianka o Małej Mi zmusiła mnie do otworzenia folderu z tymi paroma zdjęciami Maleństwa, jakie mi po niej zostały. cholernie żałuję że tak musiało się stać...
niech kicają sobie teraz razem, szczęśliwe.
-
cała 7 ze schroniska jest już w DT, Esme dzisiaj została wysterylizowana,
Azalia jest w nowym domu, a Łaciatek i Stiuart mają szansę na nowe domy...
-
Mała Mi
Miała pozostać Małą Mi. Miała mieć siostrzyczkę (całą czarną, starszą o 2 miesiące) i starszą kuzynkę świnkę. Pokochaliśmy ją od pierwszej chwili. Byliśmy gotowi zabrać ją w każdej chwili. Zabrakło tygodnia, abyśmy się poznali. Mała Mi nie miała swojego domu, ale my już ją kochaliśmy. Czekało na nią nowe życie, życie szczęśliwego kochanego, zadbanego króliczka - nie miała szczęścia i my go nie mieliśmy. W naszej pamięci pozostanie na zawsze. Szczęśliwego kicania za Błękitnym Mostem Mała Mi.
-
Olu bardzo mi przykro z powodu odejścia Małej Mi :swieca:
Fantka :przytul
-
Ech placzek.
Mała Mi zauroczyła mnie już na adopcyjnej, i z niecierpliwością
czekałam aż pokica sobie do nowego domu... :buu.
Dla Małej (*).
-
mnie tez od razu zauroczyla.. czekalam na zdjecia z nowego domku bo wiedzialam ze juz ja ktos pokochal.. nie zdazyla zaznac szczescia na tym swiecie :( zazna go za Teczowym Mostem... :swieca:
-
Jakie to przykre :( była taką śliczną królinką, biedactwo :( Dla Małej (*)
-
Mimo całej tej tragedii Mała Mi zaznała szczęścia - miała wspaniałą opiekę przez kilka cudownych dni, niczego jej nie brakowało, brzuszek już jej nie bolał dzięki podawanym lekom, miała dobre jedzonko, troskliwą opiekę... gdyby nie Ola, Mała umarłaby w cierpieniach w sklepie zoologicznym w ciasnym akwarium....
Tragedia niesamowita, ale to tylko pokazuje jak bardzo wrażliwe są takie maluszki i kolejny dowód na to, że w tym wieku powinny być jeszcze z matką, a nie w sklepach na sprzedaż...
Ola za wszystko co zrobiłaś dla tej kruszynki - :przytul:
-
Biała/ Beti została dzisiaj wysterylizowana. niestety miała guza na jajniku. to tylko kolejny przykład tego jak ważna jest sterylizacja...za jakiś czas ten guz mógłby mieć tragiczne konsekwencje.
mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
oto jej najnowsze zdjęcia- oczywiście przed zabiegiem
(https://lh5.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TXJTA6C3YoI/AAAAAAAAKmo/SvgXtVapRvs/s576/IMG_2725.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TXJTDJtJjPI/AAAAAAAAKms/9yQUaLEKay8/s720/IMG_2745.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TXJTFC48GpI/AAAAAAAAKmw/2c1i6vixBlo/s720/IMG_6893.jpg)
(https://lh5.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TXJTGvSMoEI/AAAAAAAAKm0/XXu1H253nhU/s800/IMG_6913.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TXJTIVL08LI/AAAAAAAAKm4/JdghyLwML-U/s800/IMG_6914.jpg)
-
Ktoś mi przypomni jak wyglądała Mała Mi - kojarzę jak mi się zdaje ale jakoś nie dociera.
-
Mała Mi :swieca:
(https://lh4.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TWa-xlU3JaI/AAAAAAAAKkw/cYHqaY1bcsg/s512/P1010633.JPG)
-
"najpierw została zagłodzona, a potem zabiła ją trucizna. leżała, nie mogąc się wydostać, nie mogąc ruszyć tylnymi łapkami wśród trutki dla szczurów.
oto nasze człowieczeństwo.
na tych zdjęciach ona żyje. żyje jak to brzmi."
[(https://lh6.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvqv_p8II/AAAAAAAAKds/EJQgHoWU9Ug/s640/P1010588.JPG)
CZŁOWIEK- niewątpliwie najokrutniejsze, najbardziej drapieżne i bezwzględne ze wszystkich zwierząt
-
ło boziu ... Mała Mi... aż się serce kraje...
-
Beti jest śliczną królinką, ściskamy kciuki za DS dla maleńkiej.
Jakieś wieści w sprawie króliczki z piwnicy?
-
nadal czekamy na odpowiedź w sprawie zażalenia...
doc opowiadał mi dzisiaj, że co chwilę przychodzi do niego ktoś, kto czytał artykuły o królikach i widać, że do wielu osób dotarło jak szczególnej opieki wymagają króliki etc...może uratuje to życie niejednego królika...
adopcyjny Łaciatek wyruszył dzisiaj w podroż do nowego domu, niedługo powinien być już w Lublinie
Bloo jest już w DS w Gdańsku. Rosemary's Baby w sobotę powinna być również w nowym domu w W-wie...czekam na to z niecierpliwością
mam też nadzieję, że pod naszą opiekę trafi uszak ze sklepu zoologicznego, który był tam już, kiedy zabierałam Małą Mi, cały czas jest w sklepie i coś z nim nie gra...
-
Cieszę się, że takie dobre wieści i artykuł otworzył ludziom oczy :)
Trzymamy kciuki za odebranie malucha.
-
Dzisiaj w Toruniu została Perełka.
W poniedziałek ma zabieg sterylizacji. Zostanie w Toruniu tak długo aż dojdzie do siebie po zabiegu- kilka dni lub dłużej.
Perełka czuje się bardzo dobrze.
Większość ok 90% królików ma bezbarwną siatkówkę, Perełka jest pod tym względem wyjątkowa. To najprawdopodobniej nic poważne, w ekstremalnych przypadkach- czerniak, ale doc mówi, że to można odrzucić. Wszystko będzie ok.
Zmiana koloru tęczówki to tylko dodatkowy urok :) Mój Kubuś też tak miał. Perełka musiała mieć błękitnookiego rodzica, stąd ta zmiana.
Katka dziękuję za pomoc :bukiet
Aga również :bukiet
Poza Perełką pod naszą opiekę trafił dziś też króliczek z interwencji w Chojnicach, w której dzisiaj uczestniczyłam wraz z dziewczynami z GA.
Obie króliczki już wkrótce będą wysterylizowane i mam nadzieję w nowych domach.
-
Perełka to moja adopcyjna ulubienica :) trzymam za nią kciuki :)
a czy coś wiadomo o króliczce z piwnicy? coś się ruszyło w sprawie?
-
hop hop..
-
Perełka- króliczka znaleziona w kartonie na śmietniku, czuje się bardzo dobrze,
może Beti- króliczka znaleziona na ulicy, niedługo znajdzie swój dom,
Stiuart- królik oddany przez sklep zoologiczny, lada dzień zamieszka w DS, czekamy tylko na transport,
króliczka z Chojnic- odebrana w ramach interwencji, wkrótce zostanie wysterylizowana i pokażemy zdj. tej króliczej piękności
sprawa króliczki z piwnicy cały czas jest w toku...pojawił się kolejny problem ze strony prokuratury, ale w piątek w tej sprawie- znowu absurdalnej zostanie wysłane kolejne zażalenie, tym razem na odrzucenie poprzedniego zażalenia ze względów formalnych.
prokurator, który domagał się wysłanie pełnomocnictwa, ten sam, który odmówił wszczęcia dochodzenia, następnie stwierdził, że jednak nie jestem pokrzywdzoną, co jak wiemy wprost wynika z przepisów Ustawy. w zw. z tym nie przekazał sprawy do prokuratora nadrzędnego, lecz sam odrzucił zażalenie nie ze względów merytorycznych, bo to nie jest w jego kompetencjach, ale ze względów formalnych. ot tak. zemsta.
w tej sytuacji przysługuje mi jednak zażalenie, w którym odrębnie po raz kolejny muszę udowodnić, że jestem pokrzywdzoną, co jest oczywiste...
na pewno będziemy przekazywać kolejne informacje w tej sprawie...tak jak obiecałyśmy będziemy o to walczyć do ostatniej chwili.
dlaczego tak nagłaśniamy tą sprawę? myślałam, że dla wszystkich jest to oczywiste...dlaczego często bierzemy udział w takich smutnych historiach?
dlatego, że jesteśmy...że ktoś zadzwoni, ktoś o nas wie...ile takich królików umiera codziennie w różnych miejscach? ile królików jest ofiarami ludzi, zupełnie niezauważonymi w miejsach, gdzie nikt nie wie o naszym istnieniu? w małych miejscowościach, gdzie nikogo nie interesuje ich los, a one są- w każdym sklepie, na rynku, na giełdzie.
szkoda, że ich spraw nie możemy nagłośnić. szkoda, że tak mało spraw wychodzi na jaw.
tak długo jak będziemy miały na to siłę, będziemy o tym mówić, będziemy leczyć najgorsze przypadki, będziemy robić wszystko, żeby wyciągać króliki z rąk ludzi, którzy nie powinni ich mieć. będziemy współpracować z policją, TOZ-em, robić interwencje...leczyć je, walczyć- o te niezwykle pokrzywdzone i o te, które dzięki pomocy ludzi kochających zwierzęta, mogą uniknąć losu małej z piwnicy.
my nie chcemy błyszczeć, to o nich ludzie mają wiedzieć, ale bez nas- nas jako społeczności, jednostek nikt się nie dowie.
przykro mi, że muszę czytać tego typu rzeczy. coś co wypłynęło od osoby/ osób z naszej społeczności.
"...dziwne jest to,że ... człowiekiem gardzi człowiek...
...A jednak często jest,że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem...
...Przyszedł już czas, najwyższy czas, nienawiść zniszczyć w sobie..."
I tego właśnie z całego serca Ci życzę, żebys w końcu przestała się wybłyszczać, żebys miała mozliwość zmiany tej opinii na swój temat (cytat z gg)
"Ona wypływa na tragediach, jak ktoś powiedział, podnieca ją szukanie takich przypadków, które są skrajne jej nie ciekawi zwykła pomoc, a nagłośniona"
niech to będzie odpowiedź na wątpliwości każdego, kto tak myśli. praca w adopcjach nie jest medialna. godziny poświęcone w tym celu również.
tak nikt nie chce błyszczeć. oszczerstwa, kłamstwa, nieżyczliwość nie dodają blasku, ale nas niszczą.
bardzo chciałabym, aby osoba, która usilnie próbowała przekazać mi powyższą wiadomość jak również osoba, która wypowiedziała zacytowane słowa, miała odwagę zabłysnąć i powiedzieć mi to w twarz.
kontakt mailowy jest ogólnie dostępny.
-
Olu nigdy nie jest tak dobrze aby nie znalazł się ktoś kto chce to zniszczyć - ja Was (całą GA) podziwiam i to właśnie bardziej za to, że potraficie się po czymś takim pozbierać, podnieść dumnie głowę i działać dalej - bo wiem jak to jest z ludźmi - ciężko się z nimi żyje i pracuje, ze zwierzętami jest łatwiej nie ma fałszu, obłudy, kłamstw. Musicie być silne nie dla nas, ale dla samych siebie i dla tych uszu które ufnie czekają, że ktoś taki jak Wy im pomoże.
-
Watek otworzylam, poniewaz sa w nim informacje o kroliczce z piwnicy. Link do watku byl podawany w wielu miejscach i ludzie musza trafiac na ten watek i miec mozliwosc wypowiedzenia sie. Bardzo prosze o niekontynuowanie dyskusji, ktora wydzielilam i przenioslam do archiwum (osoby zainteresowane wiedza o co chodzi). Trzymajmy sie tematu krolikow.
Tocha
-
Tocha, dziękuję :)
-
I ja również :)
-
A co nowego w sprawie króliczki z piwnicy.Zakotłowało sie na poczatku , a teraz cisza i obawiam się ,że sprawa powoli odchodzi w zapomnienie. W czym możemy Wam dziewczyny pomóc. Chyba znowu musicie zacząć udzielać wywiadów , wystąpić ,żeby nie pomyśleli sprawcy tego czynu ,że zapominamy . Ja , a mam nadzieję ,że inni także, NIE ZAPOMNIMY.
-
dori, pamiętamy o tej sprawie i nie zapomnimy, ale niestety w tej chwili musimy czekać
w zeszły piątek wysłałam kolejne zażalenie- wspominałam o tym w moim ostatnim poście- prokurator odrzucił poprzednie zażalenie ze względów formalnych, uznając, że nie mogłam go wnieść...bo nie jestem pokrzywdzoną i nie mogę być pełnomocnikiem, gdyż pełnomocnikiem może być tylko adwokat lub radca prawny
nie ma wątpliwości co do tego, że jestem w tej sprawie pokrzywdzoną...pełnomocnictwo kazał mi dostarczyć sam pan prokurator, tylko po to, żeby potem użyć tego jako argumentu przeciwko mnie...a żeby było śmieszniej to użył argumentu, który nie ma w tej sprawie najmniejszego znaczenia :]- w tym przypadku mianem pełnomocnictwa określamy bowiem upoważnienie do reprezentowania Stowarzyszenia...i znaczenie ma wyłącznie jego treść, a nie nazwa
wiem, że to wszystko jest zawiłe, ale sytuacja wygląda tak:
pan prokurator się zemścił, tzn.
przeczytał zażalenie, którego nie mógł sam ocenić merytorycznie, bo pod względem merytorycznym zażalenie rozpatruje prokurator nadrzędny lub sąd
zażalenie było dla niego obiektywnie miażdżące...
więc co zrobił? to co mógł, uznał, że nie spełnia wymogów formalnych i na tej podstawie nie przekazał go wyżej
na odrzucenie ze względów formalnych przysługiwało mi zażalenie, które w zeszły piątek wysłałam i teraz czekam na odpowiedź...
to zażalenie pod żadnym względem nie będzie już oceniane przez szanownego pana prokuratora Sz.,
wszystko zależy od sądu
nie wiem na jakiej podstawie mieliby go nie uwzględnić :] myślałam, że to jest tak oczywiste...jeden przepis, drugi, trzeci. wszystko jasne...
niestety nie dla każdego. szokująca niewiedza i ignorancja...
teoretycznie sąd nie powinien mieć wątpliwości, chociaż nigdy nie wiemy czy tym razem w sądzie nie znajdzie się ktoś pokroju mojego ulubionego prokuratora :]
jeśli tylko sąd uwzględni moje zeszłotygodniowe zażalenie na odrzucenie I zażalenie ze względów formalnych, wtedy I zażalenie zostanie rozpatrzone pod względem merytorycznym...
sprawa jest więc cały czas w toku, ale będzie na pewno jeszcze długo trwała. mam nadzieję, że nasza cierpliwość zakończy się wszczęciem dochodzenia. jeśli tak będzie, zaangażujemy się w prowadzone dochodzenie( dori, to jest cały czas aktualne), jeśli nie...wtedy będzie to temat dla prasy, dla osób, które pisały o tej sprawie i o królikach...
na razie musimy czekać
mam wydrukowaną pewną il. plakatów, które powstały w zw. z tą sprawą i pozostaje rozmieszczenie ich, szkoły, przedszkola... to jest jednak akcja dość trudna logistycznie i przede wszystkim strasznie pracochłonna i na razie musimy z tym poczekać, czasowo nas to w tej chwili przerasta
męczy mnie cały czas myśl o Uwadze i braku odzewu...myślę, że temat małej rozgorzeje ponownie jak tylko sytuacja procesowa będzie jasna. z Uwagą cały czas trzeba próbować, nie wiem jak zachęcić ich do tematu królików + tej małej...na razie pisałam chyba 3 razy do nich i wysłałam wszystkie materiały.
póki co, dzisiaj w magazynie gazety pomorskiej dla naszego regionu ukazał się artykuł...dot. doktora Krawczyka. nie porusza on sprawy małej, ale to jej historia dała mu początek...redaktor gazety pomorskiej Pan Adam nie dał się przekonać i powstał artykuł o naszym doc...artykuł moim zdaniem bardzo dobry, ciekawy, ale doc delikatnie mówiąc nie będzie zachwycony tym, że jest w centrum uwagi...:], a inni weterynarze w Toruniu darzą go już wystarczającą niechęcią...cóż, ostatnio usłyszałam, że należę do sekty miłośników doc...chociaż faktycznie trudno temu zaprzeczyć :P
w każdym razie artykułu nie udało nam się uniknąć...chociaż doc na niego w pełni zasłużył i dziękujemy P. Adamowi za tekst
w artykule jest małe przekłamanie mojej wypowiedzi dot. tego ile znam doc i jak go poznałam, ale luz :P
ważne, że jest hasło KRÓLIK, na zdj. jest KRÓLIK( i niestety nie tylko...byłyśmy już wtedy bardzo zmęczone :])
zaraz wrzucę skan :)
przed świętami w magazynie( piątkowe największe wydanie gazety pomorskiej) będzie duży artykuł o SPK i ...królikach :)
(https://lh6.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TYzjZXBkqhI/AAAAAAAAKqc/dxvFs-wzG9A/s640/Scan0006.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TYzjdovn3SI/AAAAAAAAKqg/VxUlDYIQVLw/s912/Scan0007.jpg)
tutaj lepszy link
https://picasaweb.google.com/melankolija20/24032011#5588091262476790290
https://picasaweb.google.com/melankolija20/24032011#5588091335952817442
-
ktoś powinien sklonować Doktora Krawczyka w liczbie miliona trzystu osiemdziesięciu dwoch egzęplarzy, na początek :niegrzeczny
i mam przeczucie że jak by ktoś to zrobił to dostał by pokojową nagrodę nobla, bo doktor był by w każdym pokoju u każdego miłośnika zwierząt :hura:
ahhhh to były by piękny świat :D
-
dostałam właśnie pismo z Prokuratury Toruń Centrum-Zachód z informacją o tym,
że akta sprawy wraz z zażaleniem zostały przesłane do Sądu Rejonowego II Wydział Karny w Toruniu...
nie jestem tylko pewna, o które zażalenie chodzi :] myślę, że to ostatnie na odmowę przyjęcia tego pierwszego...:] i że w aktach sprawy przekazali to I zażalenie
skomplikowane :)
grunt, że to nie pismo od mojego ulubionego prokuratora :]
-
Super artykul :D
-
Przeczytał artykuł - świetny!
Cieszę się, że sprawa postępuje do przodu mimo, że małymi kroczkami. :)
-
właśnie dostałam zawiadomienie z II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu, że w dniu 12 maja 2011 r. o godz. 9:00 odbędzie się posiedzenie w przedmiocie zażalenia na zarządzenie Prokuratury Rejonowej w Toruniu Centrum-Zachód o odmowie przyjęcia zażalenia z dnia 8.03.2011 r.
trochę to jeszcze potrwa, ale piłka jest w grze :P
mogę pojawić się na tym posiedzeniu jako strona...ale nie wiem czy to jest na moje nerwy :] w posiedzeniu będzie brał udział sędzia i prokurator- mój ulubiony prokurator :]:]:]
-
Artykuł bomba! Cały czas się usmiechałam :)
Ola- trzymam mocno kciuki za sprawę w sądzie :przytul:
-
Sam sędzia i prokurator to trochę za mało :wysmiany:
-
Olu, bedziemy z toba myslami. Idz i zniszcz ich :lol A na serio, to caly czas trzymamy kciuki :przytul
-
Wszyscy królikomaniacy trzymaja kciuki. Walcz Olu :szerm:
-
dzisiaj odbyło się posiedzenie w sprawie mojego zażalenia, w przyszłym tygodniu powinnam dostać decyzję :]
-
Ciekawe co tam 'wysiedza' na tym posiedzeniu :|
-
A jakie są rokowania
-
Kciuki zaciskane cały czas !!
-
dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz, ale nie ogarniam w tej chwili wszystkiego :/
w wielkim skrócie: dostałam pismo z prokuratury - odrzucono moje zażalenie uznając, że nie jestem pokrzywdzoną :], ale jednocześnie podkreślili, że początkowo - w dniu złożenia zawiadomienia zostałam uznana za pokrzywdzoną, a następnie przyznano mi status zawiadamiającego - podsumowując zaniechano ustalenia czy formalnie byłam reprezentantem Stowarzyszenia, zaniechano udzielenia mi pełnej i wyczerpującej informacji co do do statusu Stowarzyszenia w toczącym się z mojego zawiadomienia postępowaniu.
"w tej sytuacji należało doręczyć odpis postanowienia SPK jako organizacji wykonującej prawa pokrzywdzonego. ta kwestia wbrew obowiązkowi płynącemu z art/ 297 par. 1 pkt 4 w zw. z art. 39 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt została całkowicie, bezzasadnie pominięta. Nieuwzględnienie SPK jako uczestnika postępowania na prawach pokrzywdzonego oraz brak doręczenia odpisu postanowienia bezpośrednio Stowarzyszeniu oznacza istotne uchybienie, które powinno być bezzwłocznie konwalidowane poprzez doręczenie odpisu postanowienia"
czyli uznali, że ja nie jestem, ale SPK jest i do W-wy powędrowało to genialne postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia, które wcześniej dostałam ja i teraz W-wa, tj. Ais wyśle moje zażalenie na postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia,
czyli zaczynamy od nowa, tak czy inaczej piłka w grze :] może tym razem nie będą mieli więcej problemów? ciekawe czy uwzględnią moje zażalenie, które ostatnio odrzucili ze względów formalnych...
cały czas się zastanawiam jak to się stało, że po naszej interwencji w Inowrocławiu Magda została też uznana za pokrzywdzoną - czyli taka sama sytuacja, a potem faktycznie pismo o umorzeniu przyszło do W-wy - czyli podobna sytuacja, tylko tam ktoś wpadł na to, żeby pomyśleć o Stowarzyszeniu, a u nas pan prokurator chciał chyba uczynić wszystko, żeby mi pokazać, że nic z tego nie będzie. nadal nie mogę zrozumieć takiego braku profesjonalizmu i kompetencji :/
-
zażalenie zostało dzisiaj wysłane :) teraz pozostaje oczekiwanie :]
-
Najwazniejsze, ze nie wszytsko stracone. Ciekawe co z tego wyniknie.
-
teraz zażalenie dotrze do rąk Pana prokuratora, który z pewnością ucieszy się, kiedy zobaczy po raz drugi to samo zażalenie...:P, ale tym razem nie ma możliwości, aby znalazł podstawę do jego odrzucenia ze względów formalnych, tzn. zażalenie zostanie przekazane do sądu
jeśli ktoś myślał, że zrezygnujemy i zapomnimy o tej sprawie, pomylił się...teraz z pewnością osoby zajmujące się tą sprawą wiedzą "kim" jest Stowarzyszenie Pomocy Królikom :]
podobno w sprawach dot. znęcania się nad zwierzętami po ty, gdy pokrzywdzony otrzyma odpis postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia, bardzo rzadko wykorzystuje się możliwość złożenia zażalenia, ludzie zbyt szybko rezygnują, prokuratura nie ma problemu, a policja ma porządek w statystykach
oby ta sprawa pokazała, że może być inaczej
-
Tylko im dłużej to trwa , tym trudniej bedzie odnaleźc sprawcę. Ślady się zacierają , w sensie pamięc ludzka jest krótka . Gdyby można było już ustalic sprawcę i spokojnie czekac na decyzje prokuratora.
-
ja widzę to też inaczej, wtedy dowiedziałyśmy się kilku rzeczy, a jest też pozytywna strona upływu czasu - kiedy ta sprawa się rozkręciła, sąsiedzi już mieli problem, zapanował wśród nich strach :], były media, szum, teraz jest cisza...zapomnieli - jeśli ktoś wiedział coś wtedy, pamięta o tym dzisiaj, a dzisiaj już nikt nie spodziewa się, że ta sprawa ponownie wypłynie - ludzie zapomnieli o króliku - przestali się bać :], bo wtedy wszyscy byli w szoku, że śmierć królika może wiązać się z takimi a nie innymi konsekwencjami,
jeśli zażalenie zostanie uwzględnione, będziemy myśleć co dalej. może oprawca małej już o tym zapomniał, na pewno tak - tym większe byłoby jego zaskoczenie, gdyby nagle okazało się, że ma problem
tak czy inaczej ta sprawa musi stanowić przełom - chodzi o sprawcę, ale też przede wszystkim o to, żeby pokazać ludziom problem - to jest dla mnie tak ważne jak znalezienie tej osoby
większość takich spraw kończy się zanim się zaczyna, ta nie...
-
Trzymamy kciuki i was popieramy.
-
Olu, cały czas kibicujemy Waszym staraniom :przytul:
-
Ola_19 3mam mocno kciuki. Ogromnie podziwiam Twoją niezłomność. Ja zapewne od razu bym się poddała :/, dlatego tym bardziej liczę na postępy w sprawie.
P.S - a mina pana prokuratora jak zobaczy zażalenie - zapewne bezcenna ;)
-
tym razem nie znalazły się już podstawy do odrzucenia zażalenia z przyczyn formalnych i w piśmie z 8 czerwca Sekretariat Prokuratury zawiadamia o przesłaniu akt sprawy wraz z zażaleniem do Sądu Rejonowego Wydział II Karny w Toruniu
teraz wszystko w rękach sądu
-
Krok do przodu :brawo:
-
teraz wszystko w rękach sądu
A czy możesz przybliżyć jakie mogą być kolejne losy tej sprawy, w momencie kiedy sąd uzna zażalenie ?
-
jeśli sąd uwzględni zażalenie, zostanie wszczęte dochodzenie, czyli czynności mające na celu ustalenie np. tego w jaki sposób królik znalazł się w piwnicy - jednym słowem czynności, które umożliwią znalezienie sprawcy,
wiem, że gdyby było wszczęcie, to najprawdopodobniej umorzą z powodu niewykrycia sprawcy, ale po pierwsze czym innym jest niewykrycie sprawcy, czym innym twierdzenie, że królik popełnił samobójstwo (bo uzasadnienie odmowy wszczęcia dochodzenia opiera się właśnie na tym!), a my mamy pewien plan na pomoc policji w znalezieniu sprawcy.
-
zatem 3mamy mocno kciukasy i czekamy na kolejne relacje z pola bitwy :)
-
Czy wiadomo cos nowego w tej sprawie?
-
Ja także jestem ciekwa co słychac .
-
cisza - nie mamy jeszcze pisma o wyznaczeniu terminu posiedzenia i zostałam ostatnio uświadomiona, że biorąc pod uwagę pracę toruńskiej prokuratury i jej tempo, nie ma mnie to w ogóle dziwić. może wyznaczą posiedzenie na grudzień jak dobrze pójdzie. no comment.
-
jest pismo z sądu
w dniu 8 września 2011 o godz. 11:20 się sprawa dot. zażalenia na postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia...napisali, że śledztwa, ale dochodzenia :]
to teraz czekamy...w końcu zajmą się naszym zażaleniem merytorycznym...
-
To z ciekawością czekamy na dalszy rozwój sytuacji :D
-
już za kilka dni posiedzenie...marzę o tym, żeby uwzględnili to zażalenie...to byłby przełom, w pewnym sensie przełom nie tylko dla króliczki z piwnicy, ale dla nas, dla zwierząt...
gdyby ktoś był zainteresowany treścią naszego zażalenia, mogę udostępnić jego treść.
-
Olu, te wszystkie zawiłości prawnicze pozostawiamy tobie , niech tam fachowcy przez to przechodzą. Tylko prosba o przekazywanie jak sie sprawa ma , w sposób dla nas zwykłych zjadaczy chleba zrozumiały. Trzymam kciuki najmocniej jak potrafię za pozytywne załatwienie sprawy , bo ja króliczki z piwnicy nie zapomnę .
-
również trzymam kciuki i proszę o informację jak poszło..
-
UWZGLĘDNILI ! :)
sędzia uchylił postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia...podobno z hukiem i listą wytycznych do prowadzenia dochodzenia w tej sprawie...sprawa małej z piwnicy jest w sądzie znana...
trudno mi wyrazić jak bardzo się cieszę...i jaki to jest dla nas wszystkich sukces...:) dla mnie to w pewnym sensie krok milowy...
sprawy dot. znęcania się nad zwierzętami w większości przypadków kończą się odmową wszczęcia dochodzenia, żeby nie psuć statystyk...tym bardziej, kiedy nie ma sprawcy, nikt nie został złapany za rękę. niestety powszechne podejście jest takie, że sprawa jest przegrana, więc nie ma sensu składać zażalenia...
a tak nie zmieni się świadomości ludzi, sądów, prokuratur...i zawsze w takiej sytuacji trzeba iść na policję, choćby dla zasady
pamiętam jak poszłam do prokuratury po odpis postanowienia o odmowie, a prokurator powiedział mi, że nie ma żadnego sensu składać zażalenia, bo nic z tego nie będzie...
JEST :) :) :)
nikt już nie powie, że króliczka zeszła do piwnicy i zamknęła się w niej, aby popełnić samobójstwo...
-
A słyszę tylko dookoła ,że nic nie da się zmienić , że świata nie da się zmienić ................ a więc da się , to jest tego największy dowód !!
Moje gratulacje Olu za Twoją wytrwałość i zawziętość !! Malutka na pewno z za TM kica radośnie i bryka dla Ciebie :*
I nie tylko ona ale wszystkie zabite i maltretowane maluszki :*
-
dziękuję :*, ale to zażalenie to była nasza wspólna praca :) gdyby nie Magda, jej przyjazd do T. po tym, gdy mała do nas trafiła i nasze wspólne małe dochodzenie...zdjęcia, wizyta na policji, a potem wsparcie, kiedy trafiał mnie *** po każdym kolejnym piśmie z prokuratury, to wszystko by się tak nie potoczyło :bukiet
poza tym Wasze wsparcie było dla nas bardzo ważne i bardzo bardzo mobilizujące, dlatego jak najbardziej to jest nasz wspólny sukces :bukiet
-
No w końcu... Już tak długo się to ciągnęło. Może do ludzi wreszcie dotrze, że małe zwierzątka to nie to samo, co zabawki.
-
Cudowna wiadomość! Gratulacje! :bukiet :bukiet :bukiet :przytul: :przytul:
-
Moje marzenia zaczynaja sie spelniac :hura: :dookola: :balet:
Olu,Madziu kochane zakroliczone dziewczynki :onajego :roza: :bukiet
-
gratulacje :bukiet fantastyczna wiadomosc :lol
-
Gratuluję! :brawo:
-
Olu, Madziu! Gratuluje i bardzo się ciesze, że coś takiego sie udało(bo u nas w Polsce... cieżko coś doprowadzić do takiego satanu jak Wam sie udało). Jeśli będziecie potrzebowały jakiś porad prawnych, to mam kilku znajomych chętnych do pomocy. Zawsze moge ich zapytać. Gratuluje!!! Cyzia i CHester też Wam gratulują i trzymają łapki za Was i rozwój sprawy.
-
Super wiadomość! To duzy krok! Magda, Ola :bukiet:
-
gratulacje!!!!! oby drania spotkała zasłużona kara!!
-
Madziu85 i w ogóle wszystkim dziewczynom z GA i SPK i całej masy innych ludzi współpracujących wielki ukłon :bukiet
-
coz tu mozna powiedziec...jestescie poprostu WIELKIE...przez duuuuze WWWWW... :pokoj: :przytul
-
Gratuluję wytrwałości Dziewczyny :bukiet
-
Fantastyczna wiadomość. A co teraz się będzie z tym dalej działo?
-
Dziewczynki, dziękuję i gratuluję sukcesu :)
-
Olu jesteś wielka :bukiet
-
Wspaniale wiesci.
Dziewczyny :bukiet jestescie wielkie.
-
Brawo :brawo: :hura:
ja również malutkiej z piwnicy, jej cierpienia i Waszej walki o nią nie zapomnę...
-
Czy coś wiadomo o dalszym postępowaniu w sprawie króliczki z piwnicy? CZy prowadzone jest dochodzenie ?
-
Też bym chciał się dowiedzieć jakie są dalsze losy tej sprawy.
Poza tym to jest mój pierwszy wpis na tym forum, więc chciałbym przywitać i pozdrowić wszystkich kochających zwierzęta, a w szczególności te uszate :icon_smile Wydawałoby się, że jestem twardym facetem, ale jak czytam historie tych biedaków, to łzy lecą mi bez przerwy, a ta historia i filmik "niemy krzyk królika" spowodowały, że płakałem jak dziecko smutny_krolik Ach, gdyby tak wszyscy ludzie zaczęli kochać i szanować wszystkie słabsze istoty. Marzenie...
-
Witamy serdecznie :) i cieszymy sie,ze jeszcze jeden facet zakroliczony dolaczyl do nas :bunny:
-
Dziękuję bardzo za miłe przywitanie i obiecuję aktywnie pomagać potrzebującym uszakom.
-
Fiu fiu kolejny testosteron :) Witamy na forum najserdecziej jak umiemy i naprawde milo, ze mezczyzni rowniez interesuja sie losem zwierząt, zwlaszcza tych puchatych :)
-
Nie spodziewałem się tak gorącego przyjęcia :DD Bardzo mi miło z tego powodu i bardzo dziękuję :przytul:
-
Odkurzam stary temat .
Chciałabym wiedzieć co sie dzieje ze sprawą króliczki z piwnicy , czy jest jakiś postęp w sprawie?
Bo jakoś cicho się zrobiło tutaj , a po ostatnich sukcesach powinno wrzeć!!!!!!!!!!!!!!
-
dori, przepraszam, ostatnio trochę za dużo się działo, a to raczej nas dobiło mocno
do W-wy dotarło pismo o tym, że policja przeprowadziła czynności zlecone przez sędziego (w odp. na nasze zażalenie), była na miejscu, rozmawiała z sąsiadami i ustaliła, że
1. królik nie mógł wejść do piwnicy sam
2. klucz do piwnicy mają wyłącznie właściciele mieszkań
3. królik musiał pochodzić z tego bloku
= potwierdzili wszystko, co było w zażaleniu!, ale na końcu dodali:
jednak nic nie świadczy o tym, aby osoba, która zostawiła królika w piwnicy zrobiła co z zamiarem wyrządzenia mu krzywdy - to nie było zaniedbanie,
wrzucę później skan
macie pytania? bo my eksplodowałyśmy. sprawę po raz kolejny miał w rękach Pan prokurator Zbigniew Sz. i zakończył ją w ten sposób nieodwołalnie.
teraz moglibyśmy wnieść wyłącznie akt oskarżenia - prywatny, ale nie mamy przeciwko komu go wnieść, a dla prokuratury sprawa się skończyła.
zrobiłyśmy wszystko, co tylko mogłyśmy i nie mogłam uwierzyć w to, co przeczytałam. teraz pozostaje jedynie rozdmuchać to medialnie - chociaż w prasie lokalnej, ale ja już szczerze czasowo czasami nie wyrabiam.
kontaktowałam się również z detektywem, ale agencja detektywistyczna nie może w takim przypadku podjąć kroków, bo prokuratura urwała drugi raz głowę sprawie, a ponieważ uczyniła to drugi raz, to jest po wszystkim.
bardzo mi przykro z tego powodu i ze względu na małą i ze względu na wszystkich, którzy w tą sprawę wierzyli.
jedyne co mnie pociesza to to, że naprawdę zrobiliśmy wszystko i że biorąc pod uwagę stosunek prokuratury i policji i tak daleko doszliśmy...daleko jak na nasze standardy ochrony praw zwierząt...straszne, ale prawdziwe.
oczywistym było, że jeśli sprawa trafi do Pana Sz., to po tym jak został upokorzony - bo decyzja sądu była upokarzająca - upokorzenie przez królika, załatwi nas na amen, ale chyba nie docierało do mnie, że to znowu trafi w jego ręce.
-
:swieca: :swieca: :swieca:
-
Tak to jest z policja.sadem i sprawiedliwoscia!!! Szkoda,ze sprawca mordu zwierzecia jest nieznany,bo sama osobiscie przyjechalabym do kraju zeby temu komus morde skuc i nakopac do dupy!!!!!
-
my też Soniu byśmy chciały to zrobić, my też smutny_krolik
Myślę, że ten wątek można już zamknąć - w połowie jest szczęśliwy a w połowie niestety nie... no ale to tak jak w życiu :) Problem został nagłośniony a to jest najważniejsze w tym wszystkim - została zwrócona uwaga na to, jak nie tylko psy i koty są traktowane ale tez te mniejsze zwierzęta.
Na pewno jakiś pozytywny wymiar tego jest - pozostaje nam w to wierzyć i dalej walczyć o lepsze jutro dla uszatych :)
-
Wierzyc sie nie chce...
Dziewczyny, zrobilyscie jednak cos niesamowitego, bo dzieki wam ta sprawa trafila do gazet i do tv, walczylyscie :przytul