Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Fundacja Przygarnij Królika => Archiwum PK => Wątek zaczęty przez: magda24 w Czerwiec 08, 2014, 14:09:52 pm
-
Czesio to spokojny, niekastrowany samiec. Lubi głaskanie za uszkami, lubi towarzyszyć w czynnościach codziennych swojego pana ;)
Dla Czesia pilnie szukam nowego domku.
Kontakt: magda@przygarnijkrolika.pl
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/822/70g8.jpg) (https://imageshack.com/i/mu70g8j)
-
Ale przystojniak :DD
-
może dla Szarlotki chcesz i będziesz dwa stadka miała :) ?
-
może dla Szarlotki chcesz i będziesz dwa stadka miała :) ?
Jak dobuduje sobie pokój to z przyjemnością :>
-
może dla Szarlotki chcesz i będziesz dwa stadka miała :) ?
Jak dobuduje sobie pokój to z przyjemnością :>
To bierz się do roboty :diabelek
-
hop hop !! opiekunka Czesia wyjeżdża niedługo za granicę i zależy jej, żeby królik od razu do DS trafił...
komu ślicznego chłopczyka ??
-
Cudny. Już widać, że będzie zaj... gość. Na DT mogę wziąć jakby była potrzeba, ale co do DS...hmm...generalnie miałabym fajną kandydatkę, ale dopiero w niedzielę będę na wizji lokalnej i z chęcią zameldowałbym tam któregoś z warszawiaków. No, pobobczymy-zobaczymy
-
a mówilam ze cudny:)))
ps trza tam zameldowac panne łazienkową:)ona wytrzeszcza tak oczka bo nie moze uwierzyc ze jeszcze nie mieszka w willi z dywanami i słuzbą:)
-
izaf przemyśl to :niegrzeczny taki przystojniak .. dobrze , że moja mama nie wchodzi na forum :co_jest :DD
-
Dla Cześka DT nie szukam. DS mile widziany :]
-
W niedziele Czesio zamieszka u mnie, a później trafi do Olinki na DT :bukiet a może jakiś DS się pojawi w międzyczasie ?? :]
-
Czesio wygląda na zadbanego ( poza kilkoma kołtunami ) futerko ma śliczne, niestety zęby ma w opłakanym stanie :( pilnie czeka nas wizyta u weta bo są strasznie krzywe i chyba połamane :(
Poza tym straszny z niego miś przytulak i naleśniczy się słodko pod ręką :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/834/94l8y.jpg) (https://imageshack.com/i/n694l8yj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/829/bujr.jpg) (https://imageshack.com/i/n1bujrj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/843/9jstp.jpg) (https://imageshack.com/i/nf9jstpj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/829/zzbk.jpg) (https://imageshack.com/i/n1zzbkj)
-
Bidak;( niech sie mis trzyma piccol mowi ze zeby po ulepszeniu tez do kasania sie nadaja
-
kurcze no ja na zębach się nie znam, ale albo nie ma dolnych siekaczy albo ma je tak zawinięte że ich nie widać... na górze ma pieńki takie
-
Zlamane moze widzialam kiedys cus takiego przy odwapnionych zebach trza by go dentyscie uszatemu pokazac masz dr rozanska sicce kliszcza no i krakow
A moze mu usunieto nieudolnie? Slyszalam o usuwaniu siekacZy agresorom...
-
postaram się w tej sprawie skontaktować z jego byłą opiekunką. On raczej agresorkiem nie jest. Został oddany na prawdę z ciężkim sercem... Ja zauważyłam, że coś jest nie tak jak jadł i po tym mu w pysia zajrzałam. Póki co pokaże go mojemu wetowi...
-
Good good idea bedzie dobrze ucha do gory
-
tak to wygląda :/
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/841/oudy4.jpg) (https://imageshack.com/i/ndoudy4j)
-
Uj, brzydko to wygląda. Trochę jak zepsute. Bo w takim kształcie ułamanie w grę nie chodzi. Ewentualnie bardzo słaba kość i kruszenie? Kurcze, żeby się nie kaleczył. A jak reszta zębów?
-
reszty nie widziałam, na dole raczej zębów nie ma. Jest u mnie kilka godzin, nie chciałam go za bardzo sterować jutro postaram się do weta z nim pojechać.
-
Nio to wet na cito. I rtg pełne zębowe. Kurcze, żeby tylko nie miał żadnych ropni i pozostałości zepsutych korzeni... Taki przystojniak
-
Czesio to bardzo kochany uszak, jest radosny i wesoły szybko się przyzwyczaił do nowego miejsca. pilnie proszę o ds dla niego
-
Poproszę o metrykę tego przystojniaka :D Sorry nie ja tylko Ciapulencja Wielka :D
-
http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-czesio-poznan :]
-
:zakochany: :zakochany: :zakochany:
http://www.youtube.com/watch?v=wSVe18KFWqw
-
rozplynelam sie:)))))))))!!!!
-
i jeszcze więcej Czesia !! :zakochany:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/850/1vwj.jpg) (https://imageshack.com/i/nm1vwjj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/841/ptrzp.jpg) (https://imageshack.com/i/ndptrzpj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/840/klln.jpg) (https://imageshack.com/i/nckllnj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/849/hpxi.jpg) (https://imageshack.com/i/nlhpxij)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/853/qg19.jpg) (https://imageshack.com/i/npqg19j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/820/m7v5.jpg) (https://imageshack.com/i/msm7v5j)
-
Uwielbiam, Madziu, te Twoje ujęcia :zakochany:
Czesiaczek jest cudowny, typ Ciapulindy od Pat88 :D
A jak tam jego ząbeczki? On normalnie je?
-
Niestety do weta jeszcze nie udało mi się wybrać... Apetyt ma, warzywka mu ścieram a granulat je normalnie, więc mam nadzieję, że sytuacja zła nie jest :)
Czesio jest bardzo towarzyski i uwielbia przebywać z ludźmi, a zdechlaczki robi od drugiego dnia u nas :D
-
Co za słodziak :zakochany: - widać, że jest wesoły i szczęśliwy, że może sobie pobiegać :D
-
Niestety do weta jeszcze nie udało mi się wybrać... Apetyt ma, warzywka mu ścieram a granulat je normalnie, więc mam nadzieję, że sytuacja zła nie jest :)
To mu może nie ścieraj, bo trzonowce się nie będą ścierać (ew. pokrój w słupki- bo siekaczami one tylko tną na kawałki jedzenie) i zajrzyj do paszczy, czy nie trzeba cążkami do pazurów siekaczy wyrównać. Królik z ropniem też ma często apetyt.
-
łożesz :D Czesław jesteś wprost stworzony dla Ciapulindy.... chyba zaprosi Cię na rozmowę kwalifikacyjną :niegrzeczny tylko musi mamę swoją i moją zapytać czy może przyszłego zięcia przyjąc i kiedy :D
Czesław :zakochany:
-
To mu może nie ścieraj, bo trzonowce się nie będą ścierać (ew. pokrój w słupki- bo siekaczami one tylko tną na kawałki jedzenie) i zajrzyj do paszczy, czy nie trzeba cążkami do pazurów siekaczy wyrównać. Królik z ropniem też ma często apetyt.
no może faktycznie pokroje i zobaczę czy zje, w sumie skoro granulat je to z warzywami nie powinno być problemu. Do paszczy zaglądałam siekaczy nie ma, a trzonowców dobrze nie widziałam...
łożesz :D Czesław jesteś wprost stworzony dla Ciapulindy.... chyba zaprosi Cię na rozmowę kwalifikacyjną :niegrzeczny tylko musi mamę swoją i moją zapytać czy może przyszłego zięcia przyjąc i kiedy :D
ustaw się w kolejce moja droga, bo to Czesio zaprasza na rozmowy, a póki co Marysia rzuciła Frugo przez niego :/
-
Och nie...a to dopiero wydarzenie...jak Maria mogła być do tego zdolna... to okropne... Czesławowi trzeba czym prędzej wybić z głowy Marychnę...najlepiej Ciapulencją :niegrzeczny:
Magda wysłałam Ci pw na pocztę email:przygarnij królika :)
-
Trzonowców bez wziernika czy rozszerzadła - czy jak te druty zwą - nie zobaczysz, ale też sama nie skorygujesz. A siekacze w razie czego można cążkami przyciąć - jeśli nie ma dołu albo góry, to druga para będzie przerastać.
Króliki bez siekaczy nie muszą mieć tartego jedzenia, ale łatwiej im się je, gdy mają w słupki (paski) żarełko - wtedy pięknie sobie wciągają do paszczy i trzonowcami załatwiają sprawę. Pocięte gałązki i liście też zjedzą, ale z całości miewają problem coś odgryźć.
-
Króliki bez siekaczy nie muszą mieć tartego jedzenia, ale łatwiej im się je, gdy mają w słupki (paski) żarełko - wtedy pięknie sobie wciągają do paszczy i trzonowcami załatwiają sprawę. Pocięte gałązki i liście też zjedzą, ale z całości miewają problem coś odgryźć.
Co prawda to prawda. Mój Chrup nie ma 3 siekaczy, zresztą kilku trzonowych też nie - to szczegół i wsuwa grube i twarde łodyżki koniczyny. Z warzywami tez sobie radzi, w tym z korzeniowymi bez problemu, kroje je w kostkę.
-
Magda wysłałam Ci pw na pocztę email:przygarnij królika :)
wieczorem zerknę ;)
Trzonowców bez wziernika czy rozszerzadła - czy jak te druty zwą - nie zobaczysz, ale też sama nie skorygujesz. A siekacze w razie czego można cążkami przyciąć - jeśli nie ma dołu albo góry, to druga para będzie przerastać.
Króliki bez siekaczy nie muszą mieć tartego jedzenia, ale łatwiej im się je, gdy mają w słupki (paski) żarełko - wtedy pięknie sobie wciągają do paszczy i trzonowcami załatwiają sprawę. Pocięte gałązki i liście też zjedzą, ale z całości miewają problem coś odgryźć.
siekaczy nie ma ani na dole ani na górze z tego co widziałam, póki co staram się znaleźć jak najszybciej czas na weta.
Dziękuję za rady, pokombinuję z tym jedzonkiem :)
-
Czesław jest zabójczy :onajego
-
zgadzam sie- cudny baran:)
-
Płaczemy i cierpimy :( ;( ;( Niestety nici z CC czyli Ciapulencji&Czesłąwa :( O tyle o ile teściowa Iwa wyraziła aprobatę dla pięknego wąsato-brodatego ...no i może trochę bezzębnego amanta, o tyle druga teściowa Magdalena nie wyraziła zgody na taki mezalians :(
a tak serio...no niestety Ciapulencja jest z tych Panien z ograniczoną odpowiedzialnością :/ mała bomba biologiczna :( nie chcemy ryzykować, bo nie sztuką jest zarazić jeśli Czesław żadnego katarku nie ma . Trudno Ciapka będzie musiała się jakoś z tą niepowetowaną stratą pogodzić ;( Trzymamy kciuki za boskiego amanta CZesława :zakochana:
-
Popieram, Pati, niestety wiesz, jakie mam doświadczenie z katarzącymi versus zdrowymi (Kapiś...). Dla Ciapki możesz zaadoptować kichacza, a Czesio poszuka sobie domu bez katarku :)
-
Dokładnie na taki mezalians zgodzić się nie mogę, ale gdyby w FPK pojawił się kichacz i wpadnie Ciapulindzie w oko, nie będzie przeszkód z adopcją :]
Czesio jutro lub pojutrze w końcu odwiedzi weta...
-
To ja czekam na Info co u Częsława :D A te jego ząbki to takie są nawet śmieszne... Kikuch swego czasu miała wybite...właściwe połamane i odrosły bez śladu. Myślę,że i u Częsława da się coś poczarować :D
-
Czesio zainstalowany u Oli i Witka :bukiet
Czesio był u weta i no cóż... wpadł w taką histerię, że nie byliśmy go we czworo w stanie opanować :wisielec: mało brakowało, a by mi spadł po prostu... Nie było mowy o zrobieniu RTG...
Pani wet zajrzała w paszcze i zauważyła tyle co ja, czyli na dole siekaczy nie ma, górne są połamane, ponieważ ogólnie są korzenie wyczuwalne, ale do dokładnej diagnozy potrzeba RTG. Trzonowce nie są w złym stanie na szczęście.
Czesio musi się oswoić w DT, nabrać zaufania i za jakieś 2-3 tygodnie zrobimy RTG, te połamane prawdopodobnie zostaną usunięte ponieważ wrastają troszkę w dziąsło i to wszystko być może połączymy z kastracją, dlatego WO mile widziani :]
to by było na tyle...
-
czyli Czesio to taka Gaduła na bis u weta:) tyle ze ona i w domu taka była...histeryk pospolity:)
-
Czesio u weta zachował się tragicznie... Z niejednym obcym królikiem sobie radziłam, Maryśkę pokonałam, ale Czesiek tak dał czadu, że aż oddechu mu brakowało...
-
na poczatku jak picia do nas przybyła u weta usilowala pozagryzac wszystkich-pamietam ze nie raz wzywali sanitariuszy plci meskiej i wsciekla wynoszono do poczekalni owinieta w koc bo dawala czadu- obecnie chillout- bezp po korekcie i plukaniu kanalikow uwaliła sie pod gabinetem dr Kuby z miną zwisa mi to i powiewa
za to gaduł- pierwsza wizyta z pobraniem krwi- lolaboga- byly 2 lekarki i ja zeby ujarzmic histeyczke, ktora miala zadatki na samobójce- obecnie nadal nawet jak nic nie robia sie boimy- ale przejawia sie to siedzeniem w otwartej torbie transportowej na siedzisku, upartym odmawianiu zejscia z niego na podloge i niedowierzaniu wszelkim wetom:)
dasz rade-troche cwiczen w domu z podnoszenia i takich tam, meliska i jedziecie:)
-
Oj Częsław, Częsław ... no to niezłą jazdę bez trzymanki po bandzie mamuli zafundowałeś...Kiki też byłą taką panikarą i też jej nawet pazurków obciąć nie potrafili w 3 ją trzymali 2 lekarzy jedna asystentka :D A u mamy Siccy na lighcie. To Fred już bardziej wierzgał pampuchami :D Ale ogólnie na jakiś większy stres od kiedy Martush się dziadami zajmuje to nie mogę narzekać :D
-
Dla Czesława powoli szykuje się DS :bunny: trzymajcie kciuki :bunny:
-
WOW! Szybciutko! :)
-
Najpierw musimy go wykastrować i zająć się ząbkami, ale w perspektywie ma cudowny domek z uroczą panienką ;)
-
Brzmi obiecująco :)
-
Nie wrzucam zdjęć Czesława dla jego fanklubowiczów, bo zgubiłam kartę od aparatu :buu
Czesiek dostał przydomek "ciekawskie jajo" :mhihi Jak wyjdzie z kojca, to bez oporów spaceruje po całym mieszkaniu, łącznie z balkonem. Gdyby wiedział, że mamy piwnicę, to na pewno by do niej pokicał :icon_smile
Mam wrażenie, że trochę lęka się dziecięcia, bo często robi wsteczny akurat przy niej. Tylko jak to dziecku wytłumaczyć, że króliczek nie ma ochoty na :onajego ?
-
Może Czesio potrzebuje jeszcze troszkę czasu, żeby się oswoić ;) za tydzień-dwa pomyślimy o zabiegu i jak przejdzie Czesio rekonwalescencję i opadną mu hormony to pokica do nowego domku w Ciechocinku :bunny:
-
W Ciechocinku? WOW, poszczęsci się barankowi :) Myślę, jak Madzia, że Czesiulek się po prostu musi oswoić z dzieckiem, może wcześniej nie miał z dziećmi do czynienia? A Hania pewnie chce go tulić ;-)
-
Czesia to każdy chce tulić :zakochany:
Raczej nie miał do czynienia z dziećmi wcześniej, więc takie małe osobniki to dla niego nowość :)
Nie wiem też jak zareaguje na samiczkę, która na niego czeka w nowym domku, ale nawet jak coś pójdzie nie tak mam nadzieję, że zostanie tam na zawsze :bunny:
Mam kilka zdjęć, które zrobiłam od razu jak Czesio instalował się u Oli i co pierwsze zrobił ?? siusiu do kuwetki :bunny: :bunny:
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/840/0m5x.jpg) (https://imageshack.com/i/nc0m5xj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/849/mrdd.jpg) (https://imageshack.com/i/nlmrddj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/849/k30w.jpg) (https://imageshack.com/i/nlk30wj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/850/s50x.jpg) (https://imageshack.com/i/nms50xj)
-
Grzeczny i przystojny :D Na pewno zaprzyjaźni się z samiczką, nie ma innej opcji! Są tylko różne tempa zaprzyjaźniania :bunny:
-
Taaa... To proszę, aby ciocie go namówiły do zaprzestania bobczenia po mieszkaniu;) Zrzuca bomby, zbój! Mam nadzieję, że po ciachnięciu mu przejdzie :]
Czesio tak bardzo lubi głaskanie, że jakby potrafił, to pewnie sam siebie by głaskał :icon_mrgreen
-
Olu, no błagam, Tobie, takiej zaprawionej króliczej mamie, chyba bomby niestraszne? :mhihi
-
Asiu Czesiek robi bobobomby giganty :wazuup: założę się, że jak zrzuca boba to mieszkanie się trzęsie i okna drżą :proca:
-
TYlko się cieszyć, że ładne bobeczki robi :bunny: jelitka zdrowo pracują, ja tam bym chciała, żeby moje mi takie bombardowanie urządziły :D
-
TYlko się cieszyć, że ładne bobeczki robi :bunny: jelitka zdrowo pracują, ja tam bym chciała, żeby moje mi takie bombardowanie urządziły :D
Ja bym latała z szufelką i głupim uśmiechem na twarzy :DD Przestanie jak uzna ,że swojsko pachnie Czesławem :matrix ;)
-
Częsław ach Częsław gdzie ty jesteś ?
-
Czesiek ostatnio zaczął lać gdzie popadnie i później leżeć w tym :oh: biorąc pod uwagę to, że jest biały pewnie nie wygląda za ciekawie. :goryl:
Wybiera się ponoć na tygodniowe wakacje do DT do Weroniki, a pod koniec lipca ciachamy go.
DS czeka z utęsknieniem na niego :]
-
Z tym laniem gdzie popadnie i kładzeniem się to mogą być plotki :urazony: Cześ nie wygląda na takiego obszczymurka :urazony: :urazony:
-
informacje z pierwszej ręki mam, ale nie widziałam na własne oczy :P
-
Obszczymurkiem nie jest, nie strzela moczem na znakowanie terenu (mieliśmy tymczasa, który sikał na pół metra w górę), ale np. do miski z jedzeniem albo pod siebie i się później kładzie w kałuży... Aktualnie porządnie sprzątamy u niego 2razy dzienne, plus wycieranie podłogi, bo doszło do tego, że jak się wytaplał w moczu, to jak poszedł sie wylegiwac pod lodówką, to zostawił po sobie na płytkach, hm, kloszardowy aromat i trzeba tam było podłogę umyć... :zaczepia:
Ale za to brak higieny osobistej nadrabia urokiem osobistym :jezyczek:
-
Hyhy, kloszardowy aromat :hahaha
Skoro tak, Olu, mówisz, znaczy po prostu, ze chłopak preferuje taki, ekhem, mocno męski urok ;) Ale śliczny jest i urokliwy :*
-
CZy aby napewno Częsław pojedzie do Ciechoconka? Może lepiej do Ciapulinka :*? Ciapcioszek też od czasu do czasu kloszardzi :D
Żarty żartami wiem,że nici z BIG LOVE CC (Ciapulencji i Częsława) :( najważniejsze,że DS się znalazł :D
A co z zębuszkami? Co tam był fajtycznie za problem?
-
Dziś są imieniny Czesława :) Czesiu, wszystkiego najlepszego :*
-
Dziś są imieniny Czesława :) Czesiu, wszystkiego najlepszego :*
:D
Skoro tak to i ja dużo zdrówka ;) zn szybko do Ciechocinka :DD
-
DS czeka cierpliwie, Czesia musimy doprowadzić do porządku zęby, kastracja no i zdiagnozować to sikanie :wisielec: obstawiamy albo pęcherz albo jest mu za gorąco i po prostu kładzie się w siuśkach, żeby się ochłodzić :oh:
Nie wiem... Jak Ola wróci z urlopu wybierze się z nim do weta :bukiet no i chodzi mi po głowie opitolenie mu futerka trochę :diabelek
-
Jutro Czesio ma planowaną kastrację, trzymajcie kciuki żeby się odbyła i żeby nie było żadnych niespodzianek pęcherzowo-zębowych...
-
ja trzymam . Czesio bądź dzielny :*
-
Ja też trzymam, Czesiulku :przytul
-
Ja też trzymam kciuki :przytul
-
Powodzenia Czesiu :)
-
Z dobrych wieści, Czesio już po kastracji, nie było komplikacji podczas zabiegu, odebrałam go dziś wieczorem i już jest u Oli :)
Ze złych wieści... Czesio ma złe wyniki badań moczu: krew, bakterie, podwyższony mocznik, reszty nie pamiętam i to jest przyczyną jego siuśkowych problemów. Od jutra kroplówki i leczenie :( wszystko u progu nowego domu... :(
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/901/k8YeoF.jpg) (https://imageshack.com/i/p1k8YeoFj)
-
oj biedny Czesiulek :( ... Ciotka Ci baardzo kibicuje , jesteś jej jednym z ulubieńcy :*
musisz wyzdrowieć , by trafić do najlepsiejsiego domciu na świecie :*
-
Ojej :( Biedny Czesiaczek :( Ja też Ci kibicuję, maluchu :*
-
Częsław nie zasmucaj Ty mnie proszę :( Już prawie Twe małe papuszki miały pokicać do DS, a Ty co ?? Chłopcze mój prześliczny ogarniamy się i walczymy, jak to mają baraniaste usy w naturze :* Ciapulencja śle całuściory w to co najbardziej lubisz :D
-
Problemy z sikaniem (i kloszardowym aromatem) to wynik niewydolności nerki. Nie wiadomo co jest tego przyczyną czy genetyka czy wcześniejsza dieta czy niezdiagnozowany stan zapalny. W każdym razie "coś" z tą nerką będzie się raczej działo do jego ostatniego kicnięcia, ale prognoz ani optymistycznych, ani pesymistycznych, na razie nie robimy. Prawdopodobnie jest to świeża sprawa, bo takie sikanie na potęgę rozwijało się u nas na dt stopniowo (szacujemy, że zaczęło nas denerwować z 5tygodni temu). Na razie dostaje kroplówkę (dokumentację wrzuci Magda :icon_razz) na przemycie mu organizmu, żeby jeszcze raz zbadać mocz i obejrzeć nereczkę.
Czesio jest trochę odwodniony, pewnie za dużo się z niego wylewało tej wody.
No i paradoksalnie od wykastrowania prawie w ogóle nie sika :zonka:
Co do zębów, to problem jest tylko z siekaczami. Tak sobie wydumałam czy górne nie pójdą do usunięcia, bo przez miesiąc od pierwszej wizyty u weta nie wyrżnęły się. Ale to, myślę, będzie drobnostka, bo korzenie ma ładne. Poza tym nie ma problemów z jedzeniem.
Ostatnia sprawa, to mega zapchany brzuch. Podobno wygląda, jakby przez tydzień żarł bez przerwy. I tu pytanie czy tak sobie dogadzał jak był na wakacjach czy to ogólny problem? Dostaje kisiel siemieniowy 3razy dziennie, a od jutra papaję.
Kontrola u weta w poniedziałek albo wtorek.
Ps. Podawanie kroplówki jest bezstresowe - wygląda jakby był w spa;)
-
Dzielny pacjent pod czułą opieką Oli :)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/906/kYb3Bn.jpg) (https://imageshack.com/i/p6kYb3Bnj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/661/ov53yX.jpg) (https://imageshack.com/i/idov53yXj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/538/Ozc1vQ.jpg) (https://imageshack.com/i/eyOzc1vQj)
-
O ja Cię, podajecie Czesiowi kroplówkę w domu? Fajnie, uszak ma mniej stresu - właściwie to wcale go nie ma, wnioskując po zdjęciach :)
-
Czesław, to ma jednak szczęście,że na fajny i zaradny domek tymczasowy trafił :przytul
Czesław uszy do góry ;) będzie dobrze :przytul
-
W podkicach na równe pampuchy weż Częsław nie rób siary!! My tu komitet szykujemy dla Ciebie i i congratulations chcemy składać za nowy domek a Ty co w rozsypce ?? No chyba.że chcesz tak bardzo do Ciapki?? I na złość nowemu domkowi się rozchorowałeś ??
Częsław jesteś gościówa na 100% nie zchrzań tego hop kic do zdrowia anic mig :*
-
Na Czesia DS czeka z utęsknieniem i martwi się o niego, teraz tylko niech dochodzi do siebie i kica tam :)
Wstępnie z Olą poszukujemy dla niego opieki na około tydzień w drugiej połowie sierpnia, więc gdyby ktoś był chętny mu pomóc i w razie "W" jest dyspozycyjny aby podjechać z nim do weta to prosze o kontakt.
-
Czesław wybrał sie dziś na kontrolę.
Po podaniu kroplówki zaczął trochę sikać (nadal siknie gdzie popadnie, leje pod siebie). Ma lekke odparzenie na jednej łapce, dopiero dziś zauważyłam.
Z brzuszkiem lepiej, nie jest tak wypełniony jedzeniem, dlatego nadal dostaje papaję i siemię.
Na nereczki kolejne kroplówki, a w poniedziałek lub wtorek badanie moczu i oglądanie nerek.
Nadal dostaje antybiotyk w zastrzykach i pastę probiotykową.
Nowości z dzisiaj: kropelki ziołowe na nerkę czy pęcherz oraz tabletki (2tygodniowa dawka).
I, hm, przed kastracją ważył 1.8kg, a dziś 1,55kg. I zagwozdka na ile schudł (jest kościsty i troszkę odwodniony) od czwartku, a ile pierwsze ważenie było zaburzone z powodu przepełnionego żołądka :hmmm
-
Dobrze, że z brzuszkiem lepiej... Reszta to, miejmy nadzieję, też kwestia czasu. Czesiu, zdrowiej, kłapciaku :*
-
Czesio był u progu wkroczenia w nową drogę swojego życia. Czekał na niego wspaniały dom z króliczą koleżanką, wymarzony dom z ogródkiem dla każdego królika.
Nie doczekał… Dziś wieczorem poddał się - zmarł kilka minut przed 23. Przegrał walkę z chorobą, z wieloma chorobami, które towarzyszyły mu w jego króliczym życiu. Czesio zmagał się z niewydolnością nerek, z zatorem, z niewyjaśnionych przyczyn nie miał dolnych siekaczy.
Dziękuję Oli i Witkowi za wspaniały dom tymczasowy, za czujność i zaangażowanie w leczenie. Czesio miał wspaniałą opiekę, wiem, że po drugiej stronie tęczowego mostu pamięta o Was i jest wdzięczny za to co dla niego zrobiliście.
Kicaj maluszku szczęśliwie i wróć do nas szybko w innym futerku.
:swieca:
-
Boże nieeeeeeeeee!! To takie niesprawiedliwe. Biedny Czesiulek. Jedynym pocieszeniem jest to, że za TM nic mu nie dolega.
Czesiu :swieca: