Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Trunia w Kwiecień 04, 2013, 20:47:15 pm
-
Nie wiem czy to dobry dział. W razie czego proszę o przeniesienie.
----
Sprawa jest taka, że moja dwuletnia królisia - Trusia - zawsze lubiła leżeć na łóżku. Spała na nim, wskakiwała. Rano robiła okrążenia w okół stołu, brykała itd. Nie jadła siana (jakiekolwiek by ono nie było). Wszystko jednak się nagle zmieniło. Przestała wskakiwać na łóżko. Ba! Jak się na nim znajdzie od razu z niego schodzi, chociaż lubi jak ją się głaszcze. Zaczęła jeść siano, którego wcześniej nie ruszała. Mniej, o wiele mniej je zwykłej karmy. Przerzuciła się na zieleninę. Szaleje za nią niesamowicie. Przestała też grzecznie załatwiać się do kuwetki. Wydaję mi się, że jest nieco chudsza. Niewiele ale jednak.
Wydaje mi się, że wszystko zaczęło się, gdy jakiś czas temu poszliśmy z nią do weta by zaradzić jej kichaniu, które miała już w sklepie. Okazało się, że pewnie to jakaś alergia. Dostawała jakieś leki (już ich nie dostaje). Jednak po nich (tak wygląda) zmieniło jej się, jak napisałam wyżej, zachowanie. Nie wiem czy to wina lekarstw czy zmiana zachowania wynika z czegoś innego. Proszę jednak o radę. Może ktoś kiedyś miał podobną sytuację. Bowiem cieszę się, że już prawie nie kicha, ale to jednak nie ten sam wesoły uszatek...
-
a czy mała jest sterylizowana? Pytam, bo zachowanie mojej królicy zmieniło się, kiedy miała zmiany w macicy - zaprzestała wykonywania ruchów, przy których odczuwała ból. Wygląda, że Twoja króliczka zmieniła dietę na lekkostrawną, może to być też coś z układem pokarmowym.
-
Była sterylizowana prawie zaraz po kupnie. :(
-
To moze USG i sprawdzić, czy coś w brzusiu nie siedzi?
-
Też bym tak myślała, skoro sterylkowe rzeczy wykluczone (choć zdarzają się też powikłania pooperacyjne itd - z tym, że pewnie już by to wyszło).
-
Czyli myślicie by zabrać ją do weta na USG?
Może to i dobry pomysł.
Zaczęła też wszystko lizać ostatnio. Moje ubrania, rzeczy, buty. Wiem że to oznaka czułości może być, ale wcześniej nie lizała aż tak.
-
Ja bym zabrała. Może ma jakieś niedobory, że tak liże? A masz jakiegoś króliczego weta u siebie?
-
szczerze mówiąc to nie wiem. Nie wydaje mi się jednak by był.
-
Bo wiesz, pójście do weta, który z królikami nie ma do czynienia raczej się mija z celem... A skąd jesteś?
-
Ełk :)
-
Ups... totalnie nieznane mi rejony. Patrzyłaś na listę polecanych wetów? http://forum.kroliki.net/index.php/board,35.0.html - jest ktoś z Białegostoku.
-
Białystok niby blisko, godzina jazdy, ale to będzie duży stres dla uszaka.
-
Nie martw się o stres, ważniejsze zdrowie. Wiele osób jeździ z uszakami do innych miast, gdy warto :) sama jeździłam do Torunia :)
-
:)
Poczekam jeszcze z dzień dwa. Jeżeli dalej będzie jak jest wezmę ją do weta. ^^
Dziękuję jeszcze raz za radę :)
-
Nie ma za co. Lepiej dmuchać na przysłowiowe zimne. Życzę uszaczkowi zdrowia!