Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Zaprzyjaźnianie królików => Wątek zaczęty przez: Joak w Czerwiec 25, 2014, 17:47:22 pm
-
Przejrzałam tutejsze wątki na temat zaprzyjaźniania ale nie znalazłam tematu który mnie interesuje. Mianowicie mam 4-ro letnią króliczkę rasy baran (waży w porywach do 2,5 kg) jest sterylizowana. Chciałabym w najbliższym czasie adoptować jej towarzysza. Myślę o króliku hodowlanym. Dlaczego ??
1. Po pierwsze te króliki są spore i mają problemy z adopcją bo większość kocha miniatury.
2. Po drugie nie muszę mieć małego królika dam radę z większym gabarytem i tym samym większą powierzchnią do miziaków i przytulasów :)
No i teraz mój dylemat. Ponieważ króliki początkowo walczą o to który będzie dominował i bywają przy tym różne sytuacje to czy królik hodowlany nie zrobi mojej baranince krzywdy ? Czy różnica masy będzie tu miała duże znaczenie ??? jest możliwa taka para czy lepiej dać sobie spokój i wziąć drugiego baranka ???
Generalnie to szukam też tu na forum osób, które mają w domu taką mieszaną parę hodowlańca z mniejszym królikiem bo chciałabym się poradzić i skonsultować zanim coś postanowię. Mogę wziąć drugiego barana zbliżonego wielkością ale rozważam na razie hodowlańca. Z tym, że mam tu na myśli hodowlańca rasy średniej powiedzmy do 5-6 kg (Trufel z Azylu chociaż jest przecudowny z tymi swoimi uszami odpada bo na 10 kg wagi mój mąż się nie zgodzi nie ma szans :))
Co radzicie ? jakie macie doświadczenia ?? i czy ktoś ma taką zaprzyjaźnioną parkę ??
Będę wdzięczna za odzew albo jeśli jest tu taki wątek ale go przegapiłam to proszę mi go podrzucić.
-
Asiu, hodowlany królik może być megapłochliwy i podporządkowujący się, a miniatura bojowa i dominująca, więc rozmiar ma znaczenie drugorzędne wobec charakteru. Myślę, że pomysł adopcji hodowlańca jest super, i Twoja motywacja też. Trzeba tylko poszukać łagodnego ciapciaka ;-) - myślę, że ludzie z forum pomogą.
U Małgosi (forumowa MAS) prowadzącej MiniAzyl masz też takie mieszańce w okolicach 3.5 kg - to taki kompromis :)
-
Ja mam parkę 1,2 kg Hermionę i 5,5 kg Ahmeda - tworzą szczęśliwy związek od pierwszego dnia :) On mocno utemperował jej charakter, ona zawsze przed nim ucieknie z najlepszym kąskiem jedzenia :) I boby łatwe do rozróżniania :P
-
Asiu, hodowlany królik może być megapłochliwy i podporządkowujący się, a miniatura bojowa i dominująca, więc rozmiar ma znaczenie drugorzędne wobec charakteru. Myślę, że pomysł adopcji hodowlańca jest super, i Twoja motywacja też. Trzeba tylko poszukać łagodnego ciapciaka ;-) - myślę, że ludzie z forum pomogą.
U Małgosi (forumowa MAS) prowadzącej MiniAzyl masz też takie mieszańce w okolicach 3.5 kg - to taki kompromis :)
No właśnie tak pomyślałam, że mało kto chce hodowlańca bo za duży a mnie to nie przeszkadza więc bym jakiegoś uszczęśliwiła ale czytałam inne wpisy i ludzie piszą, że lepiej zaprzyjaźniać króliki w podobnym wieku no i podobnego gabarytu żeby sobie nie robiły krzywdy zanim się do siebie przekonają i stąd moje dylematy. Moja baraninka jest dosyć rozpuszczona i charakterna ale nie wiem jak się zachowa jak w domu pojawi się drugi królik a nie chciałabym żeby sobie zrobili krzywdę nawzajem. No i mąż jak usłyszał, że hodowlaniec może ważyć nawet 10 kilo to o mało zawału nie dostał mówi, że nam "zgniecie" naszą jedynaczkę :mhihi
Liczę, że się odezwą osoby które mają takie pary i wtedy się ich poradzę. A mieszany hodowlaniec też może być nie szukam czystej krwi :D może być jakaś krzyżówka wszystko jedno.
-
Ja mam parkę 1,2 kg Hermionę i 5,5 kg Ahmeda - tworzą szczęśliwy związek od pierwszego dnia :) On mocno utemperował jej charakter, ona zawsze przed nim ucieknie z najlepszym kąskiem jedzenia :) I boby łatwe do rozróżniania :P
O proszę to nie wpadłam, że prócz Honki macie jeszcze innego hodowlańca :) dobra to jak będę bliska wyboru to się zgłoszę najpierw po rady a potem ....... z nowym pacjentem do Waszego gabinetu :P
-
Bardzo zgodne małżeństwo http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.msg554920.html#msg554920. Ona - Ciapka *szczupła, na oko 6 kg. On - Ciapek, z lekką nadwagą - całe 2kg. Miłość od pierwszego luknięcia :bunny: :bunny: :bunny: :bunny: :bunny:
-
Bardzo zgodne małżeństwo http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.msg554920.html#msg554920. Ona - Ciapka *szczupła, na oko 6 kg. On - Ciapek, z lekką nadwagą - całe 2kg. Miłość od pierwszego luknięcia :bunny: :bunny: :bunny: :bunny: :bunny:
Ooooooooo faktycznie srokacz to jest ??? duża Pani i mały Pan :D u mnie by było odwrotnie ale to bez znaczenia. I jak przebiegało zaprzyjaźnianie ?? nie było krwi spływającej po ścianach i fruwającego futra z tyłków ??? :)
-
Ja mam obecnie- Ryo olbrzyma belgijskiego który nie wyrósł (marne 4,5kg) oraz Szarańczę- 2,5kg.
Wcześniej była Zając (6kg) i Dora (2,5kg) i Axel (1,2kg) :icon_biggrin Miałam tez dwa hodowlańce 6 i 6 kg połączone z Dorą ;)
(https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t1.0-9/10440830_260627534124790_2322835593292224276_n.jpg)
-
Ja mam obecnie- Ryo olbrzyma belgijskiego który nie wyrósł (marne 4,5kg) oraz Szarańczę- 2,5kg.
Wcześniej była Zając (6kg) i Dora (2,5kg) i Axel (1,2kg) :icon_biggrin Miałam tez dwa hodowlańce 6 i 6 kg połączone z Dorą ;)
(https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t1.0-9/10440830_260627534124790_2322835593292224276_n.jpg)
Widziałam już to zdjęcie :) chyba u Dr. Lewandowskiej do książki :) super czyli rozumiem, że da się mieć taką parę i nie powinno być problemów ??? będę zasięgać rad !
-
Jeśli twoja decyzja jest nadal aktualna, to w FPK jest wysyp hodowlańców :)
-
Kasiu wiem, widziałam jestem na bieżąco ale po tym niefarcie z pierwszym tymczasem na razie sama nie wiem :(
-
no tak. Ale może kolejny tymczas nie będzie taki upierdliwy :) kto to wie :)
-
kiedy właśnie sęk w tym, że tymczas był grzeczny i uroczy to moja diablica go szybko zepsuła ;/ ona jest w stanie wykurzyć każde zwierzę z domu ... :hmmm
-
kiedy właśnie sęk w tym, że tymczas był grzeczny i uroczy to moja diablica go szybko zepsuła ;/ ona jest w stanie wykurzyć każde zwierzę z domu ... :hmmm
oj tam, może poprzedni kawaler nie był w jej typie..
Króliki też mają swoje gusta i upodobania, może twoja pannica woli z muskularnymi uszami ?
-
możliwe :) chociaż ona przegoniła nawet psa Goldena ... i to na jego własnym terenie ... przeraża mnie to :)
-
A może trzeba adoptować szalonego od początku królika? :diabelek Gorszy już nie będzie, więc zawsze może być lepszy :diabelek :diabelek
-
no ja żartowałam z tymi muskularnymi uszami :) na twoim miejscu próbowałam wziąć jakiegoś tymczasa (najlepiej takiego ciapę) i próbować delikatnie. Nic na siłę :)
3 dni temu też przeżyłam chwilę zgrozy, Hermes wyrwał Marlonkowi futro wraz z kawałkiem skóry na grzbiecie, ale to mój błąd, nie zauważyłam jak Hermes bezczelnie wlazł do pokoju moich króli.
Porozmawiaj w cztery oczy z diablicą, jak powinna się zachowywać prawdziwa dama wobec szarmanckich kawalerów :)
-
No właśnie ... oczy trzeba mieć wszędzie :/
Jasne, porozmawiać ... przecież ona taka niegrzeczna jest po MAMUSI :crazy: