Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: milka37 w Grudzień 02, 2010, 23:40:52 pm
-
Miałam zaszczyt małą Łatkę pozanć osobiście i zapewniam wszystkich, że zdjęcia nie oddają jej uroku :)
(http://tinypic.pl/i/00048/kvthovyjpbjh_t.jpg) (http://tinypic.pl/kvthovyjpbjh)
(http://tinypic.pl/i/00048/rqbdvanvf9tt_t.jpg) (http://tinypic.pl/rqbdvanvf9tt)
niestety cieżko ją uchwycić w bezruchu :P
Dziewczyna jest już po zabiegu sterylizacji, odbył się on 25.11 :)
Łatka jest charakterną, terytorialną królinką cieżko wstawić jej miseczkę do klatki bez kilku drapnięć i całej serii warknięć, aczkolwiek pracujemy nad tym :) Zdecydowanie od kiedy trafiła do DT widać poprawę zachowania, dalej nie lubi być dotykana, brana na ręce, ale nie ma oporów, żeby podejść do człowieka (pod warunkiem, że człowiek nie wykazuje chęci kontaktu fizycznego :P).
Niespecjalnie krępuje ją też wskakiwanie do łóżka, które już jest zajęte :P
Pracujemy powolutku nad jej socjalizacją z ludźmi :)
Łatka miała też okazję spotkać moje dziewczyny (Mercedes i Jogobelkę), po kilku dniach prychania i bobkowania dziewczyny potrafiły jeść sobie sianko przez kratki bez specjalnych kłótni :P
Mam wrażenie, że będzie z niej bardzo kontaktowy kroliczek w stosunku do innych króli :)
Marzymy o domku z króliczym partnerem :)
:pokoj:
-
Podbijam, podbijam! :)
Łatka wisi na adopcyjnej już od dwóch miesięcy :( i czeka, czeka...
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/latka_warszawa.html
Trochę dzika panna, ale jeszcze będą z niej Króliki ;-) prawda, Milka?
-
Nooo czekamy na domek dla Łatki :)
Taka sliczna,a jeszcze nikt jej nie zechciał ? Niemozliwe :P
-
Będą będą, i to jakie!! Już po dwóch miesiącach widac sporą poprawę :)
-
Łatka po sterylce czuje sie już świetnie.
Dziś udało mi się ją poglaskać i usłyszeć pierwszy raz zgrzytanie zębiskami :hura:
A potem wlazła mi na kolana, sama!
Jej królicze tańce radości i podskoki po prostu rozbajają :)
-
Może zmienicie na adopcyjnej, że Łatka jest już po sterylce.
Może wtedy prędzej ktoś ją przygarnie :)
-
Ja bym ją wzięła dla mojego Dżima ale nie mogę się zebrać żeby z nim pojechać na zabieg "pozbawienia męskości" ;)
Chyba trochę się boję że coś może pójść nie tak ;/
Obecnie krucho u mnie z kasą ale jak będzie muszę się wreszcie zebrać i będziemy mogli wmeldować do nas jakąś uszata królewnę dla mojego księcia ;)
-
Łatka nadal jest do adopcji - prosimy o fajny domek dla niej :) - http://kroliki.hitsu.pl/adoptions/17/%C5%81atka
-
Ja mam sporo pytań w takim razie :hmmm
Planuje tak za jakiś miesiąc wykastrować/wysterylizować mojego pupila bo pomijając to że chciałabym mu "zorganizować" królicze towarzystwo i wtedy to niezbędny zabieg, to widzę jak się męczy jak ma ta swoją chcice raz na jakiś czas i strasznie mi go szkoda :(
I pytania:
Czy jeśli zaadoptuję króliczą wysterylizowaną towarzyszkę dla Dżima powinnam odczekać te 6 tygodni po jego zabiegu?
Jak je zaprzyjaźnić? A jak się nie polubią?
Dżim mieszka w moim pokoju i nie ma klatki tylko kocią kuwetę.
Można od tak przynieść drugiego króliczka i wpuścić do Dżima i już?
Będą korzystać z jednej kuwety, tych samych misek?
"Nowy/a" nie zacznie mi lać na np łóżko? (chyba bym się zapłakała)
Nie zrobią sobie krzywdy?
Mam mnóstwo pytań! :?:
-
Mam klatkę Dżima na strychu bo "mieszkał" w niej jak był mały i uczył się korzystać z kuwety i bezklatkowego życia. :bunny: Obecnie korzystamy z niej tylko jak wyjeżdżam i muszę go zabrać ze sobą bo nie zostawię go pod moją nieobecność samopas w hotelowym pokoju. :diabelek Pomijając kabelki i to co mógłby zniszczyć to leżałby na brudnej podłodze blee a jak jestem to go pilnuję. ;) Na szczęście rzadko się zdarza żeby cała rodzinka wyjeżdżała razem i żeby nie było komu zostać z moim skarbem (do tej pory tylko raz). :) Klatka jest mała ale jak mus to mus jakoś je oddziele bo o trzymanie uszaków po za moim pokojem odpada tak więc to by mogło być rozwiązanie tylko tymczasowe. :nie_wiem
-
aha !! :P Jeszcze chciałam zapytać jeśli można w jakiej części warszawy obecnie mieszka Łatka (dzielnica)? :> Ciekawa jestem czy daleko? :)
-
alesiu :)
Jeśli chodzi o pierwsze pytanie odnośnie kastracji. Łatka została wysterylizowana pod koniec listopada, więc nawet jeśli miałaby teraz kontakt z niekastrowanym samcem nie ma ryzyka zajścia w ciąże. Jednakże po kastracji Dzimiego można by było odczekać kilka tygodni, żeby mu opadły hormony, na pewno zaprzyjaźnianie pójdzie łatwiej :)
Jeśli chodzi o zaprzyjaźnianie, nie możesz od tak nowego królika puścić na teren Dżimiego, bo będą walki (wiadomo intruz na jego terenie), zaprzyjażnianie powinno odbywac się stopniowo i najlepiej na względnie neutralnym gruncie (moje dziewczyny np. przesiadywały w wannie :P)
Tutaj masz ładnie opisany temat zaprzyjaźniania uszaków: http://miniaturkabeztajemnic.com/drugi.html
Warto tez po adopcji dać nowemu mieszkańcowi trochę czasu na zapoznanie się z terenem i nowym opiekunem zanim zaczniesz zaprzyjaźniać uszaki :)
Łatka będąc pod naszą opieką (była u nas chwilkę na DT :) ) dała się poznać jako bardzo czysta królinka, w zasadzie załatwiała się tylko do kuwety, nawet kiedy miała styczność z moimi laskami niespecjalnie znaczyła teren ew. bobkami, ale nic pewnego, że w przypadku spotkania z samcem będzie zachowywała się tak samo :P
A jesli chodzi o czyszczenie dywanów i kanap czy łóżek to polecam Vanish do dywanów :P
Co do korzystania z jednej kuwety czy miski, po zaprzyjaźnieniu jak najbardziej może być jedna kuwetka, miseczka z resztą też jeśli będzie odpowiednio duża, żeby pomieścić naraz dwie łepetyny :)
Co do klatki, to warto pamiętać, że przez jakiś czas trzeba będzie uszaki wypuszczać na zmianę, żeby oboje mieli czas na wykicanie się, nie wiem jak sprawdza się sposób z wpuszczaniem do tej samej klatki, ale zawsze warto się zaopatrzyć w dwie. Może akurat ktoś będzie mógł porzyczyć klatkę na jakiś okres czasu. :)
Nie wiem dokładnie gdzie w tym momencie przebywa Łatka (w jakiej części Warszawy) :P A Ty z jakiej dzielnicy jesteś?
-
:)
ja obecnie białołęka...
hmm ciekawa jestem jak Dżim zareaguje na innego królika? Nigdy nie miał będąc już dorosłym zającem kontaktu z drugim uszatym przedstawicielem :)
Jest ktoś z mojej okolicy? Może mieszka ktoś z forum niedaleko a ja nawet o tym nie wiem :>
-
Od pewnego czasu, zdecydowana jestem na adopcje kolejnego króliczka; byłam zainteresowana Pszczółką, ale już znalazła dom ;).
Mieszka już u mnie na razie niewykastrowana samiczka (Kiara) i zastanawiam się: dogadała by się z Łatką?
-
Latka jest terytorialna. Moze dojsc do walk.
-
Czyli raczej, jej adopcja odpada? Nie ma większych szans za zaprzyjaźnienie się, albo chociaż tolerowanie się?
-
Tak naprawde nie mozna w przypadku zadnego krolika oszacowac szans na zaprzyjaznienie sie. Ja mam samczyka po kastracji, bardzo spokojnego, nie terytorialnego a na widok Karolka dostaje furii. To ze kroliki zaprzyjaznia sie od razu to szansa mala. Z reguly trzeba wlozyc mnostwo pracy w zaprzyjaznianie zwlaszcza tej samej plci. Jedni mowia ze ciezko jest zaprzyjaznic dwie samiczki a inni ze dwa samce. W moim przypadku dochodzilo do ostrych walk miedzy samca i samica przy zaprzyjaznianiu. Takze drugi uszak mimo wszystko bedzie wymagal wkladu ogromnej pracy i zapoznania sie dokladnego z zachowaniami krolikow
-
Prawdopodobnie byłabym nią zainteresowana, tylko tutaj występuje problem z transportem, jestem z okolic Ełku, więc podróż nawet pociągiem byłaby bardzo długa i stresująca dla królika...
Dopiero zamierzam zaadoptować pierwszego króliczka, jednak byłaby u mnie sama, bez innego króliczego towarzysza. Czy jest agresywna? Oczywiście spodziewam się pewnych trudności, różowo być nie może od początku, i jakieś przejawy agresji mogą zdarzyć się zawsze :)
-
Jak nie masz jeszcze królasków to może adoptuj od razu parkę?
-
Ja najchętniej adoptowałabym całe stadko, ale toczę wojnę z rodzicami o jednego póki co... ;)
-
Łatka w dalszym ciągu szuka domku http://adopcje.kroliki.net/adoptions/17/%C5%81atka
-
Łatka się przypomina - nadal czeka na swój nowy dom :)
-
a może by tak Łatkę dla Darka Zająca na towarzyszkę... :> ale jak ona taka indywidualistka a on "hej do przodu" to może być ciekawie...
przynajmniej jest wysterylizowana więc ten problem mamy z głowy...muszę się poważnie zastanowić bo Darek szybko sie aklimatyzuje ale chyba brakuje mu kompana
-
Hop hop :)
http://adopcje.kroliki.net/adoptions/17/%C5%81atka
-
Hop hop :)
Dlaczego nikt jej nie chce ?? Jest taka śliczna :)
-
Mam króliczkę (rasy rex miniatura ok.4msc) i chciałabym zaadoptować Łatke tylko chciałabym się zapytać czy Łatka lubi inne króliczki??
-
Co słychać u naszej ślicznej Łatki ??
-
Łatka nadal czeka na nowy dom, zapraszamy do adopcji - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/17#yield :)
-
Jestem bardzo zainteresowana adopcją Łatki,ale boje się że nie zaprzyjaźni się z moim króliczkiem Pysiem (samczyk 1,5 roku). Bardzo proszę o dopowiedz,jaki ona ma charakter??(czy lubi samców).
-
Jest już napisane, że Łatka jest terytorialna. Musisz to wziąć pod uwagę, na pewno trudno będzie ją zaprzyjaźnić z drugim królikiem, choć nie jest to niemożliwe, czasem trzeba po prostu nad tym długo pracować. :) A nikt Ci tu nie powie, jak będzie w Twoim przypadku, może to być tak, że akurat w Pysiu zakocha się po krótkim czasie, a może być tak, że nie polubią się nigdy. Jeśli nie masz możliwości trzymania dwóch królików osobno, to możesz poszukać takiego, którego weźmiesz na DT, który potem stanie się DS, jeśli króle się zaprzyjaźnią. :)
-
Co slychac u Łatki?
-
Łatka miewa się bardzo dobrze w swoim domku tymczasowym. Coraz bardziej ufa człowiekowi i lubi głaski, jednakże jak sama po nie przyjdzie :). W przyszłym tygodniu mam spotkanie przedadopcyjne w jej sprawie. Więc trzymajcie kciuki.
-
OKI,
alesia89 to decydujesz się na nią,bo jak nie to ja jestem zainteresowana jej adopcją.
Tylko martwi mnie jej terytorialność. Sama mam 3 letniego samca(po kastracji) który jest bardzo terytorialny...ale jestem dobrej myśli :)
Także decyzja bo jak jej w tej chwili nie chcesz to ja jestem w stanie w przeciągu 2 tygodni (albo najbliższy piątek,albo kolejny najpóźniej) ja zabrać.
Musi to być piątek po pracy bo tylko w weekend mam wolne żeby poświęcić się kontrolowanym zaprzyjaźnianiem :)
Chyba,że mogłabym podjechać do niej z Heńkiem ja i zobaczyć czy nie porobią sobie krzywdy.
Doradźcie co będzie najlepsze dla królików a ja się dostosuję :)
-
A ... dziewczyny, gdzie formularze adopcyjne??? Nic do mnie nie wpłynęło :(
-
OKI,
alesia89 to decydujesz się na nią,bo jak nie to ja jestem zainteresowana jej adopcją.
Tylko martwi mnie jej terytorialność. Sama mam 3 letniego samca(po kastracji) który jest bardzo terytorialny...ale jestem dobrej myśli :)
Także decyzja bo jak jej w tej chwili nie chcesz to ja jestem w stanie w przeciągu 2 tygodni (albo najbliższy piątek,albo kolejny najpóźniej) ja zabrać.
Musi to być piątek po pracy bo tylko w weekend mam wolne żeby poświęcić się kontrolowanym zaprzyjaźnianiem :)
Chyba,że mogłabym podjechać do niej z Heńkiem ja i zobaczyć czy nie porobią sobie krzywdy.
Doradźcie co będzie najlepsze dla królików a ja się dostosuję :)
Ładnie to tak się umawiać "za plecami" Pośrednika Adopcyjnego? Najpierw wypada mieć zgodę na adopcję - na pewno pośrednik doradzi co lepsze dla króla i wybierze najlepszy dom.
A tak na marginesie - terytorialność nie musi się przekładać na innego królika. I w zasadzie każdy zaprzyjaźnianie to sprawa indywidualna, jak w związku - bo one maja stworzyć związek :P Natomiast przywożenie do dt królika na "zobaczenie czy nie zrobią sobie krzywdy" to kiepski pomysł - bo zwykle nie ma miłości od pierwszego wejrzenia i nie ma co na to liczyć. Min. 3 dni dla pary mieszanej, a przy silnych charakterkach to i więcej.
-
chyba się zakochałam :zakochany: cudna królinka :zakochany:
-
Łatka w grudniu jedzie do nowego domku :) :bunny:
już nie będzie słodką warszawianką tylko dębiczanką :D
-
OKI,
alesia89 to decydujesz się na nią,bo jak nie to ja jestem zainteresowana jej adopcją.
Tylko martwi mnie jej terytorialność. Sama mam 3 letniego samca(po kastracji) który jest bardzo terytorialny...ale jestem dobrej myśli :)
Także decyzja bo jak jej w tej chwili nie chcesz to ja jestem w stanie w przeciągu 2 tygodni (albo najbliższy piątek,albo kolejny najpóźniej) ja zabrać.
Musi to być piątek po pracy bo tylko w weekend mam wolne żeby poświęcić się kontrolowanym zaprzyjaźnianiem :)
Chyba,że mogłabym podjechać do niej z Heńkiem ja i zobaczyć czy nie porobią sobie krzywdy.
Doradźcie co będzie najlepsze dla królików a ja się dostosuję :)
Ładnie to tak się umawiać "za plecami" Pośrednika Adopcyjnego? Najpierw wypada mieć zgodę na adopcję - na pewno pośrednik doradzi co lepsze dla króla i wybierze najlepszy dom.
A tak na marginesie - terytorialność nie musi się przekładać na innego królika. I w zasadzie każdy zaprzyjaźnianie to sprawa indywidualna, jak w związku - bo one maja stworzyć związek :P Natomiast przywożenie do dt królika na "zobaczenie czy nie zrobią sobie krzywdy" to kiepski pomysł - bo zwykle nie ma miłości od pierwszego wejrzenia i nie ma co na to liczyć. Min. 3 dni dla pary mieszanej, a przy silnych charakterkach to i więcej.
Przepraszam,ale "za plecami" to chyba jakbym wysłała PW a nie zapytała się na forum ogólnym. Moją intencją była raczej informacją czy ktoś na poważnie interesuję się danym króliczkiem bo jeżeli tak i ktoś już pojechał sprawdzić kandydata/kę na opiekuna to po co miałabym nagle się w to wtrącać.
Podanie właśnie dzisiaj wysłałam. Cieszę się,że ta króliczka znalazła fajny dom. A ja poszukam innej króliczki do kochania i towarzystwa dla mojego Heńka.
Natomiast przykro mi z powodu takich komentarzy:człowiek jest na forum nowy,szuka porady i chce pomóc a w odp komentarz "za plecami"...
-
Rati - jeżeli chciałabyś jakiegoś króliczka to podobną do Łatki mam Pestkę. Wejdź na adopcje, wybirze województwo mazowieckie i ją zobacz. Naprawdę fajna królinka do kochania.
Eni - proszę trochę łągodniej :)
Rati myślę, że Eni to tak z przekąsem w żartach trochę napisała :)
pozdrawiam
Karolina
-
Spoko,spoko...wyslalam wczoraj podanie na maila adopcje... Zapoznalam sie z wszystkimi dziewczynami do adopcji i nawet patrzylam na cala Polske...szkoda mi tych kroliczkow ktore od dluzszego czasu nie moga znalesc domu...tak naprawde nie chce sama podejmowac decyzji ktora chce bo najchetniej wzielabym wszystkie :) kazdy kroliczek ma swoja tragiczna historie i mi tak glupio napisac chce ta a tamte niech czekaja jeszcze na dom...dla mnie nie wazne czy bedzie laciata,czy biala,czy bedzie rasowa czy nie...
-
Mamy grudzień, czy Łatka już ma nowy domek? :>
-
Łatka jedzie do nowego domu 22 grudnia :)
-
czyli święta spędzi już ze swoją własną rodzinką. super. ;)
-
A i owszem. Ma bardzo kochający domek. Już wpłacają na jej utrzymanie, codziennie jestem z tym Państwem w kontakcie. Chciałabym żeby wszystkie króliczki miały takie domki.