Cudownie! Życzymy sukcesów :onajego
Królik z logo taki zadziorny ;)
Jest genialny :) Gratuluje talentu, ja to nawet kwiatka nie umiem sensownego narysować ;)Cudownie! Życzymy sukcesów :onajego
Królik z logo taki zadziorny ;)
Absolu sama go narysowała :)
(http://s6.ifotos.pl/mini/horacyvel_eanqnre.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/horacyvel_eanqnre.jpg/) | • Płeć: samiec • Mój status: Poszukuje domu stałego • Wiek: 2 lata • Rasa: Baranek • Charakter: Bardzo łagodny wręcz leniwy • Kastracja / sterylizacja: Czeka na kastrację • Stan zdrowia: Złamana nóżka • Stosowana dieta: cuni complete, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa, świeże zioła | • Miejsce pobytu: Warszawa • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/15-horacy.html |
(http://s2.ifotos.pl/mini/reksiojpg_eanqnrw.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/reksiojpg_eanqnrw.jpg/) | • Płeć: samiec • Mój status: Poszukuje domu stałego • Wiek: 1 rok • Rasa: Angora turecka • Charakter: Łagodny • Kastracja / sterylizacja: Przed kastracją • Stan zdrowia: Zdrowy na ciele, co do umysłu różnie bywa • Stosowana dieta: cuni complete, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa, świeże zioła | • Miejsce pobytu: Warszawa • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/13-reksio.html |
(http://s3.ifotos.pl/mini/saddamjpg_eanqeeq.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/saddamjpg_eanqeeq.jpg/) | • Płeć: samiczka • Mój status: Poszukuje domu stałego i towarzystwa • Wiek: 10 miesięcy • Rasa: Karzełek • Charakter: Kochaj mnie, karm mnie...ale na moich warunkach • Kastracja / sterylizacja: Po sterylizacji i endoskopii • Stan zdrowia: Zdrowy • Stosowana dieta: cuni complete, beaphar, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa | • Miejsce pobytu: Warszawa • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/10-saddam.html |
(http://s3.ifotos.pl/mini/roksanajp_eanqewh.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/roksanajp_eanqewh.jpg/) | • Płeć: samiczka • Mój status: do adopcji , szukam przyjaciela • Wiek: 6 mcy • Rasa: baranek długowłosy • Charakter: rozkoszna.... • Kastracja / sterylizacja: czeka na sterylizację • Stan zdrowia: zdrowa • Stosowana dieta: cuni complete, beaphar, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa | • Miejsce pobytu: Fundacja • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/12-roksana.html |
(http://s6.ifotos.pl/mini/rufijpg_eanqwre.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/rufijpg_eanqwre.jpg/) | • Płeć: samiec • Mój status: Poszukuje domu stałego • Wiek: 4 lata • Rasa: Baran ze stojącymi uszami ;-) • Charakter: Łagodny • Kastracja / sterylizacja: Po kastracji • Stan zdrowia: Zdrowy • Stosowana dieta: cuni complete, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa, świeże zioła | • Miejsce pobytu: Józefów • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/9-rufi.html |
(http://s2.ifotos.pl/mini/Orfeuszjp_eanqwrw.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/Orfeuszjp_eanqwrw.jpg/) | • Płeć: samiec • Mój status: Poszukuje domu stałego • Wiek: 1 rok • Rasa: Baranek miniaturowy • Charakter: Łagodny • Kastracja / sterylizacja: Po zabiegu • Stan zdrowia: Zdrowy • Stosowana dieta: Siano | • Miejsce pobytu: Józefów • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/8-orfeusz.html |
(http://s6.ifotos.pl/mini/britneyjp_eanqwrs.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/britneyjp_eanqwrs.jpg/) | • Płeć: samiczka • Mój status: Zastanawia się... • Wiek: 10 miesięcy • Rasa: Baranek • Charakter: Łagodny • Kastracja / sterylizacja: Przed sterylizacją • Stan zdrowia: Zdrowy • Stosowana dieta: cuni complete, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa, świeże zioła | • Miejsce pobytu: Warszawa • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/7-britney.html |
(http://s6.ifotos.pl/mini/DAISY1jpg_eanqwsw.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/DAISY1jpg_eanqwsw.jpg/) | • Płeć: samiczka • Mój status: Poszukuje domu stałego • Wiek: 1 rok • Rasa: Miniatura holenderska • Charakter: Zadziorny pieszczoch • Kastracja / sterylizacja: Po zabiegu • Stan zdrowia: Zdrowy • Stosowana dieta: cuni complete, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa, świeże zioła | • Miejsce pobytu: Warszawa • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/6-daisy.html |
(http://s3.ifotos.pl/mini/Bogdanjpg_eanqwss.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/Bogdanjpg_eanqwss.jpg/) | • Płeć: samiec • Mój status: Jest w DT z opcją DS • Wiek: 1 rok • Rasa: Baran hodowlany • Charakter: Łagodny i melancholijny • Kastracja / sterylizacja: Po zabiegu • Stan zdrowia: Zdrowy • Stosowana dieta: cuni complete, eko sianko ziołowe, suszki , owoce, warzywa, świeże zioła | • Miejsce pobytu: Izdebki • Województwo: mazowieckie • Kontakt adopcyjny: 514005929 • Strona adopcyjna: http://www.fundacjakrolewska.pl/adoptuj-krolika/item/5-bogdan.html |
a Gadul?Będzie, jak tylko dostanę albo zrobię fotosy i Ola poda podstawowe info :)
yyy Madzia Gaduła nie bedzie w zestawieniu bo już go Picia nie odda:) my tez go nie oddamy a Gaduł odmawia eksmisji z lokalu
(https://lh6.googleusercontent.com/-IN4KBWr9qBM/VAM-SUDLTfI/AAAAAAAAbek/eOsJV7HUN70/w782-h521-no/IMG_3665.JPG)
"a Gaduł? "to było pytanie do Mirelki:))
czy Gaduł już nie jest obiektem jej westchnien:))
Biedny maluszek :( Jak Ty, Olu, wyjedziesz na te wakacje :/
Ojej :( To znaczy, że wakacje przełożone? Ale co może być ważniejszego od zdrowia kochanego uszaka. Olu, Ty królicza dobra duszo :heartNo przełożyć się nie da, niestety nie ma opcji zwrotu kasy ani innego terminu:( Spróbujemy polecieć dziś w nocy. Horacego właśnie zawieźliśmy do zaprzyjaźnionej lekarz weterynarii i ona będzie się nim opiekować i monitorować jego stan zdrowia ( a ja będe dostawać zawału).
Trzymam kciuki bardzo mocno za kłapciatka :przytul
więcej by się zdało zdjęć .. :D :zakochany:Moze uda sie piatek :-)
Marianka od rana rozrabia i próbuje wejść do środka poduszki...Bo się dzidzia nudzi i wymyśla zajęcia na własną łapkę :D
Jak ja bym chciała mieć takiego pięknego przytulaka w domu :) moje diabły wszystkie zbyt niezależne, by się przytulać placzek
Marianko, czuję, że szybko znajdziesz domek, królisieńko :*
o super !! :)
no tak :bunny: baardzo się cieszę :* dziękujemy !! :bunny:
Serce się kraje :( Poszło parę złoty na leczenie.
Czy możliwe jest że ropień uciska na rdzeń kregowy powodując paraliż?To jedna z opcji. Ropień był już kiedyś. Możliwe, że jest niedoleczony i rozprzestrzenił się uciskając/oplatając części nerwowe i mięśniowe odpowiadające za unerwienie i motorykę przede wszystkim przednich kończyn. Mieliśmy robić mielografię-ale większość zajęczaków nie przeżywa podania kontrastu. Podobnie z pobraniem płynu z rdzenia.
(http://s5.ifotos.pl/mini/ned6jpg_wpppnne.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/ned6jpg_wpppnne.jpg/)Na czym polega w jego przypadku "profesjonalna pielegnacja" futerka? Jego trzeba co jakiś czas strzyc ?
No i mój ukochany Neduś! Czeski baranek teddy. Ma 4.5 miesiąca ale uważa się już za dorosłego samca. Chociaz czasami zasypia na rękach jak maluch . Cuuuuuuuudo. Po prostu sama słodycz!!!
Absolu nie pisz posta pod postem bo będzie karna małpa ;) Używaj opcji modyfikuj :)A karny królik jest?
Już nie dokleisz :P Ale może tym razem karnego królika nie będzie :bunny:Absolu nie pisz posta pod postem bo będzie karna małpa ;) Używaj opcji modyfikuj :)A karny królik jest?
;-p
Tzn mam doklejać do poprzedniego? Zaraz spróbuję
Absolu nie pisz posta pod postem bo będzie karna małpa ;) Używaj opcji modyfikuj :)
Wiesz, Olu, dopiero jak wrzuciłaś te zdjęcia, dokapało do mnie, co znaczy mieć tyle królików w MIESZKANIU! Niby wcześniej znałam liczbę królików u Ciebie (choć ta liczba niebezpiecznie rośnie), ale jednak widok poustawianych klatek jednej na drugiej, robi wrażenie.joac...to tylko część uszaków-chociaż większa. Większość z nich ma klatki 120tki, muszę jakoś wszystkie na takie zmienić. No i biegają na zmianę, ale przy takiej ilości ciągle trzeba przy nich chodzić a pracując tyle ile ja, można się samemu zarżnąć po prostu :(
Coś dorzucę na pewno, w miarę skromnych, niestety, możliwości - ale w jedności siła.
Najbardziej przydałyby się domki dla tych uszątek...
Tak cichutko pytam co u Meli słychać???U Meli coraz lepiej, ładnie się goi, ma apetyt. Z dzikiego królika zrobił się z niej wielki pieszczoch. Można odwiedzać i głaskać!
Och z przyjemnością bym odwiedziła ale za daleko mi do niej :( Jeśli możesz to pogłaszcz ją ode mnie za uszkami :)Głaszczę kiedy mogę...tylko mam 25 takich chętnych do głaskania i sprzątnia
Mela jest pieszczochem, ale mnie i tak najbardziej zachwyca Fiona. Ma tyyyyyyyle uszu do głaskania, że się nie można oderwać! I absolutnie przepiękny brązowy kolor, i dużo królika do głaskania... Cudowna jest.
Może by poprzeklejać część zdjęć z facebooka? Nie wszyscy tam zaglądają... a jest co podziwiać!
ERYCZEK...ponad 11 letni cudowny samczyk. Biało -czarny kłapouchy baranek. Z tych mądrych , rozsądnych, cierpliwych. Jego spojrzenie wskazywało, że zwątpił w ludzi. Przez całe swoje życie był raz u lekarza- po to by zakończyć swoje życie "bo nie opłaca się go leczyć".Pozostawię to bez własnego komentarza... :(
Eryka bardzo zaniedbano. Od pasa w dół same rany, odleżyny, strupy. Duża nadwaga uniemożliwiająca kompletną toaletę. Ogonka już prawie nie było. Pazury kilkucentymetrowe, paluszki powykręcane, cienkie nóżki, wole, guzy... Uszatek miał bardzo chore nerki, wątrobę, pęcherz... Wyniki krwi- jedne z najgorszych jakie widziałam.
Nie zdążyłam zrobić zdjęcia - Eryk odszedł dzisiaj. Przeprosiłam go za ludzi...Nigdy nie zapomnę spojrzenia, które pytało" Dlaczego? Co ja takiego zrobiłem? Przez prawie 12 lat byłem i żyłem obok.Jak byłem potrzebny to byłem w centrum uwagi. Nigdy się nie skarżyłem. Jak byłem głodny, jak nie miałem wody, jak mnie coś bolało, jak przez tyle lat czekałem na gest dobrej woli. Powoli umierałem. Powoli moje narządy stawały się niewydolne. Siedziałem sam i czekałem na śmierć. Z bólu i choroby przestałem jeść i chodzić, bo każdy ruch sprawiał niewyobrażalny ból. Dlaczego cierpiałem w bólu tyle czasu? Za co?"
BOŻE, JAK MI WSTYD, ŻE TEŻ JESTEM CZŁOWIEKIEM....
Oto kogo gościmy od prawie tygodnia...To Ksawery- prześliczny malutki i młodziutki , pełen werwy chłopczyk. Ma cudownie miękkie futerko, piękne duże oczka i kształtne uszka. Jest zgrabnym i kompaktowym króliczkiem. Bardzo energiczny, żądny kontaktu z człowiekiem i ...samicami w ilości hurtowej ( samce od biedy też ujdą). Ksawery został podrzucony do schroniska dla psów w brudnej malutkiej klatce, której wnętrze po prostu odstraszało. Nocną podróż autem zniósł wyjątkowo dobrze. Pierwsze pół doby siedział w domku a następne pół obwąchiwał nowy apartament. Nie ma śladu po wystraszonym maluchu. Jest samiec pełną gębą!
RATUJMY MELĘ ! Dzisiaj rano do lecznicy Ogonek, trafiła królinka w bardzo ciężkim stanie. Właściciel sam był zdziwiony, że jeszcze żyje, bo od kilku dni praktycznie się nie ruszała. Zapadła decyzja o eutanazji ale lekarki postanowiły próbować uratować Melę i zawalczyć o jej życie. Mela przebywa teraz w szpitalu w Ogonku i będzie miała jeszcze dodatkową konsultację chirurgiczną. Czeka na dodatkowe zamówione specjalistyczne leki. Rtg nie wykazało obrażeń, których skutkiem mógłby być niedowład wszystkich kończyn... Króliczka nie porusza żadną łapką, na kręgosłupie ma wielki guz-ropień. Bardzo ciężko oddycha. Może uda się ją uratować. Dajmy jej szansę!
POMÓŻCIE WALCZYĆ O MELĘ! Prosimy o udział w zbiórce na leczenie Meli. Jest ona 25 królikiem pod opieką Fundacji!!
Numer konta ING znajdziecie pod tym linkiem: http://www.fundacjakrolewska.pl/kontakt-fundacja-krolewska.html dopisek DAROWIZNA NA LECZENIE MELI
Link do informacji na FB https://www.facebook.com/fundacjakrolewska/posts/280272892183243 UDOPSTĘPNIAJCIE!
Historia Eryczka mną wstrząsnęła :( Nie wiem, nie znajduję słów - bezsilność wobec takich spraw sprawia, że po prostu ręce opadają...
Pozostałe maluszki - przesłodkie :) Strasznie mi się Mela podoba- te chude łapeczki dodają jej uroku :) A właściwie to czemu są takie chude, taka jej uroda czy coś jej jest?
No właśnie :( Tyle lat :(
Witam w klubie......bardzo smutna smutna historia, co on k..... miał za życie :-(
Czy będzie jakieś podsumowanie giełdy? Domyślam się, że wylicytowałam sianko, ale proszę o potwierdzenie, bo chciałam puścić przelew :icon_lolgiełda na nasze króle ma być 13-11-23.11 czyli już niebawem
"Masz jakiś temat do mnie człowieku?" Marian-Ka na leżingu po manicure i pedicure.
Mała kruszynka z cudownym charakterem, mega towarzyska, żywe srebro, rozbrykana, radosna, bardzo mądra, czyściutka, mięciutka i przyjacielska. Kica na 4 łapkach- mimo ciężkiej operacji i żmudnej rehabilitacji. Czeka na kochający domek!
Wczoraj przyjechały 3 nowe króliczki. Dzisiaj przyjeżdża 4ty... Nie mamy już gdzie lokować uszaków a na lokal na razie nie ma środków
Przedstawiamy oszałamiającego Pewexa, który został wyrzucony na obrzeżach Warszawy i gdyby nie dobra dusza, która go znalazła i próbowała pomóc, pewnie zginąłby śmiercią głodową, potrącony przez auto albo rozszarpany przez psa. Pewex jest cudownym barankiem z okrąglutkimi uszakami, ma obłędną jedwabną dłuższą sierść (trochę w stylu teddy), piękne oczki, zabójczego białego nochala i skarpetki. Pewexa trzeba jak najszybciej wykastrować gdyż bardzo on chce przekazywać swoje geny, troszkę podszczypuje, skubie, ale przede wszystkim jest bardzo pobudzony i denerwuje się. Po zabiegu kastracji będzie to mega przytulak, bo już ma takie zapędy.
Prosimy o wsparcie na kastrację Pewexa oraz zakup dodatkowych klatek dla nowych uszatynek, które jeszcze dziś pokażemy. Pomóżcie uszakom!
u Absolu jest duzo wiecej luksusowych dóbr rodem z pewexu .... kazde uszate i kazde wyjatkoweBo gdyż ponieważ portfel z atrakcyjnych jadalnie dóbr wykonan był!
nic tylko odwiedzac, z prezentami od mikolajow w celu osobistego przekonania sie o tym fakcie
w czasie moich wczorajszych odwiedzin wyzarly z torby zapasy dla innych krolasow, obżarly i schowaly pod fotel moj portfel ale przeciez to zaden problem, jednak zrzucenie portfela z fotela i wrzucenie go gleboko pod fotel uwazam za niezly wynik :-))
poprosze obrazek za pln 75 bo na FB informacja iz "Zawartość chwilowo niedostępna"
Tak, listem poleconym ale w kopercie bąbelkowej aby się nie pogniotły :PTak, dokładnie :-D żeby się nie pogniotły!
" W kwestii przesyłki- królika nadajemy Pocztą Polską w godzinach od
11 do 14 w dni pracujące ( z wyjątkiem sobót i niedziel). W celu
uniknięcia zgniecenia na przesyłce umieszczana jest informacja "uwaga
szkło".
Pozdrawiam"
Jak worek kartofli :(
ale to jest przecież niezgodne z prawem bo nie można nadawać zwierząt poza określonymi gatunkami- pająki, ptaki ...
Królewskie Uszaki kochane, przypominam się z ofertą transportu - jeśli w piątek lub poniedziałek potrzebujecie kogoś przewieźć na trasie Śląsk-Warszawa-Śląsk to służymy pomocą :)
Co za bydlak mógł wyrzucić takiego malucha? :( ZNów retoryczne pytanie... :( Dziś znaleziony, w ten mróz?
Jak się czuje maluszek podziobany przez ptaszyska?
Jak tam dzis malutka ?
Szok normalnie :( a wiadomo ile tam jest jeszcze tych królików?
Jakie są szacunkowe koszty leczenia jednego uszatka?zielonaherbata - Nie da się oszacować konkretnych kosztów leczenia zwierzaków gdyż tak naprawdę nieznane są do końca zakresy chorób poszczególnych osobników i np. przy plastyce i opracowywaniu ropni i zmian na ciele może się okazać, że uszkodzone są głębsze powłoki. Na chwilę obecną koszty dotychczasowe oscylują w granicach 400zł a to dopiero 1 dzień. Część rzeczy robię sama kosztem dużych problemów w pracy, ale to oszczędza trochę koszty ale zabiera naprawdę dużo czasu i cierpliwości- więc niestety nie mam możliwość "relacjonowania" na forum non stop co i jak.
I czy można pieniądze konkretnie przekazać na ten cel?
Nie śledzę tego wątku, więc mam pytanko czy jak przekaże pieniądze to dostanę jakoś informacje na co zastały one wydane?
PippiLotta , nie lepiej prześwietlić? Skoro jest podejrzenie ,że ktoś ją bił , to może mieć coś pęknięte.Jak stajenniaki.
PippiLotta , nie lepiej prześwietlić? Skoro jest podejrzenie ,że ktoś ją bił , to może mieć coś pęknięte.Jak stajenniaki.Mruda ( takie ma imię na razie) jest pod opieką 24h/dobę i ma wykonywane wszelkie niezbędna badania na jakie pozwala jej stan zdrowia.
Stajenniaki coraz ładniejsze :)
Będą piękne - już są :D
Hmmm, no to opcje są dwie. Jeśli ktoś z FK zechce przedstawić swoją interpretację tego zdarzenia,Miśka, tak warto wyjaśnić. Zgadza się . Tylko ja dopiero skończyłam pracę i opiekę nad chorymi królikami, w tym Maurycym a wczoraj do 4.00 byłam u weta. Niestety nie mam czasu aby warować przy kompie bo mam ważniejsze sprawy. Napiszę oczywiście kilka słów, bo aż wstyd aby ktoś wypisywał takie bzdury. Osoby, które mają jakieś zarzuty co do odbioru zwierzęcia, powinny najpierw nauczyć się czytać i przeczytać umowę DT a następnie zastanowić się nad sobą i swoim postępowaniem w stosunku do zwierząt i ludzi. I radziłabym aby zamiast krzyczeć na nas i twierdzić, że 10 minut , które chcieliśmy aby poświęcono nam na rzeczową rozmowę i wyjaśnienie dlaczego coś jest nie tak- to za dużo Tak się składa, że królik został odebrany przez pracownika lecznicy weterynaryjnej z konkretnego powodu jakim jest dość poważne powikłanie po samowolnie i nieumiejętnie wykonanym zabiegu kastracji.
ale jednocześnie za priorytet uzna dobro królika a nie swoje emocje, to może uda się rozwiązać
problem, wyjaśnić sytuację i Maurycy wróci do siebie.
Poniosłaś koszty kastracji, to w jakiej lecznicy to zrobiłaś nie jest powodem odbioru królika
(choć pewnie FK powoła się na zapis w umowie adopcyjnej), jeśli rzeczywiście wszystko
ze zdrowiem Uszatego było w porządku to co najwyżej mogłaś dostać "żółtą kartkę"
i prośbę, aby konsultować medyczne przypadki w przyszłości.
Druga opcja - zgłoś się do SPK lub Azylu z Torunia, z doświadczenia wiem, że są to organizacje
bardziej "ludzkie" w kontaktach i na pewno znajdziesz Uszatego Przyjaciela i pomoc,
bez strachu przed gniewem Fundacji Królewskiej. Bo może szkoda czasu na walkę z nimi,
jeśli są zaślepieni nienawiścią do gatunku ludzkiego.
Choć warto byłoby sytuację wyjaśnić, dla dobrego samopoczucia wszystkich
i przede wszystkim królika, który ma szansę na dom.
Dobry pomys,prosze o wrzucenie zdjec po souerdziolonym zabiegu.A najlepiej opinii weterynarza nie związanego z fk.
- oczywiście tylko tu nie ma pracowników na etacie czy biura, nie da się wszystkiego zrobi na już. Niektórzy pracują...
Naprawdę po rozmowie z p.Ola nie ma sie checi otwierac serca dla uszakow.
-przecież Pan ze mną nie rozmawiał...
Bo i po co skoro jak ktos popelnil blad to nawet nie ma szansy jak to zostalo ujete zoltej kartki.
- taki bład może kosztowac życie zwierzęcia
Zdaje sie ze fundacja ma wspierac i pomogac, i nawet jesli nowy opiekun cos zle zrobil to można go pouczyc i miec na oku.
-tak, w ramach możliwości oczywiście bo zapewne Pan wie, że fundacja to nie firma i nie ma tu pracowników. pomagamy kiedy możemy. a kiedy jest zagrożenie życia-interweniujemy natychmiast
Pankicek nie poddawaj się,moze warto zwrócić sie z prośbą osob ktorego pragnely adoptować krolika i pomoc im,ale nie udało sie to właśnie dzięki fk i p.Oli.
- no i?
Naprawde sposob w jaki prowadzi rozmowe z przyszlym opiekunem raczej wzbudza obawe i strach zeby adoptowac krolika z ww fundacji.
- akurat ja bardzo rzadko robię spotkania, robią to pośredniczki, bardziej dostępne czasowo i zdrowotnie
Sdoptowalam z spk i rozmowa. Z wolontariuszem byla spokojna,w milej atmosferze i grzeczna.
-z tego co mówiła małżonka to nie mieli Państwo rozmowy i wizyty przed adopcyjnej tylko krótkie spotkanie a to coś zupełnie innego
Z fk bylo na odwrót cos ala przesluchanie.ABSOLUTNIE NIE ZACHECA DO ADOPCJI
-przykro mi, ale Pańska żona i córka nie mają praktycznie żadnej wiedzy o królikach, chorobach czy diecie. Córka twierdziła, że królik to gryzoń i je sałatę i była wielce oburzona , ze "Pieszczocha Pani komuś już oddała!" po czym wyszła z rozmowy. Żona dostałą mnóstwo wskazówek i info aby przygotowała się do rozmowy, poznała gatunek jakim jest zajęczak, podstawowe info o chorobach diecie etc. Wykazywała na początku zainteresowanie ale niestety na wizytę byłą nieprzygotowana zupełnie. Specjalnie dla niej na rozmowie był technik weterynaryjny aby wyjaśnić jeszcze raz kwestie diety , choroby, uzupełnić wiedzę, żona i córka mogły zadawać pytania . Niestety nie było o czym rozmawiać, co najgorsze, Pani twierdziła, że dostała króliki zdrowe wiec wiedza o chorobach jest zbędna.Córka chciała trzeciego królika "bo tamte dwa nie są takie milusie jak Pieszczoch". Rozumiem, że Pieszczoch jest boski, ale nie prowadzimy rezerwacji zwierząt, to nie towar. I taki powód jaki przedstawiła córka, nie jest absolutnie powodem do adopcji. Nie twierdzimy, że króliki mają u Was źle, ale jest dużo do uzupełnienia w kwestii wiedzy i opieki. Aby zwierzakom było lepiej i aby były zdrowe i szczęśliwe. Dieta powinna być urozmaicona, różnorodne zioła, owoce, warzywa...Jest tyle źródeł wiedzy. Nikt nie zmusza Pana aby adoptować od nas. To nasze zasady i nasza ciężka praca. Prosimy o uszanowanie tego. Bezsensowana krytyka przed komputerem jest bardzo prosta. A codzienna walka i ciężka praca trochę trudniejsza. I troska oraz strach o każdego królika...
Już zakończyła ta 'rozmowę', osobie którą próbowała pomóc dziękuję. Żegnam
A ja uważam za nieporozumienie wydawać na DT czy DS niewykastrowanego królika.W tej historii równie dobrze mogłoby chodzić o usuwanie zębów czy inny zabieg
A ja uważam za nieporozumienie wydawać na DT czy DS niewykastrowanego królika. W miarę możliwości jestem DT dla śląskiego oddziału SPK i o ile mi wiadomo, to żaden królik nie trafi "na zewnątrz" Siccoliska czy Zgagusiowego przytuliska bez kastracji.
Fajnie ,że napisałaś IZAF parę słów o ,,królewskich" uszakach, no i wkleiłaś parę zdjęć. Strasznie jestem spragniona tych wieści .Kto wie, może którejś soboty Ci potowarzyszę w sprzątaniu :>Nie ma sprawy :) Jest co robić i kogo miziać :DD Zapraszam :DD
Gdyby ktoś, coś miał zaplanowane w tym tygodniu, dajcie znać, chętnie pomogę w sprzątaniu i przytulaniu :)Codziennie są dyżury :) napiszę Ci pw z kim się w tej sprawie skontaktować , ja mam niestety kawałek drogi i najczęściej jestem w sobotę od godziny 11, 12 do ok 17, 18 :)