Kiedyś był w TV program o sprzątaniu mieszkania i prowadząca go zachwalała do wszelkich porządków tylko ocet i sodę oczyszczoną.
I wtedy zaczęłam się zastanawiać co tak na prawdę jest w tych wszystkich środkach chemicznych do czyszczenia?
Biorę Mr Muscle do ręki, a już z przodu na etykiecie dumnie widnieje napis: z octem.
Więc jeżeli nie ma różnicy, to po co przepłacać
(co prawda ja jednak przepłacam, bo zapach octu mnie nie pociąga
- ale do czyszczenia klatki to chyba nawet "zdrowiej" używać cieczy, które nie mają dodatkowych środków zapachowych, barwników itd.
A tak w ogóle, to strasznie się wzruszam jak czytam, że króliś choruje
Oby jak najszybciej wyzdrowiał Twój króliś kata_strofa