hmmm, ja mysle ze musisz zastanowic sie, czy króliczek an wolności sie Ciebie boi czy sobei Ciebie nie życzy. Bo np moj Frot nawet jakby nie robił nic kompletnie, to radko kiedy da sie pogłaskac, odkicuje obrażony kopiąc w powietrzu. Ale on sie mnei nie boi tlyko po prostu am swoje królicze sprawy a mnie ma głeboko pod ogonem. Oczywiscie co jakis sam przyjdzie i sma sie upomni,ze najwyzszy czas zeby go pogłaskała, ale jak mu ze trzy razy przejade ręką wzdłuż ciała to juz ma dość. On zawsze był takim indywidualistą. Uwaza, ze jezeli chce mu okazac uczucie to mogłabym zarzucić pasternakiem, albo rodzynką, a nie brudzic mu futerko. Za to obcym zawsze sie da wytrmosić, sprzedajne zwierze.
To,ze zwierzak atakuje rękę która go karmi, to w miare normalne, ale może tak samo swiadczyc o terytorializmie jak i o strachu.
Moje małpy uszate atakują tylko miotłe, i raczej są negatywnie nastawione do porządków.
Bulion z kolei uwielbia byc głaskany, z tym, z enajbardziej us iebie, czyli wswoim pokoju i tylko mnei i mężowi pozwala na pieszczoty, bo gneralnie boi sie ludzi. Dłuuuuuuugo pracowaliśmy an jego całkowite zaufanie.
Natomiast wydaje mis ei,z enajgorszym wrogiem zaprzyjaźniania jest branie królika, który tego nie lubi na ręce. Ja mojego Buliona jeszcze w zyciu nie miałam na rekach, ajk jedziemy do weta zostawiam ta przyjemnośc mezowi. Za to Frot z wszystkich ludzi na świecie pozwala sie podnieśc tylko i wyłącznie mnie. Co królik to charakter i upodobania
Wiem,z eto mały elaborat, ale nie moge sie powstrzymac, baaaardzo krótko Twój króliczek jest na wolności, stanowczo za krótko. Piszesz, ze wszystko by Ci zniszczyla. Weisz, my tez mamy domy i np w moim anwet nie wygląda źle a np moje króliki kicają wolno, co miały zniszczyc to zniszczyły, nie mówie ze nie, ale jednak metoda prób i błedów da sie wypracowac w miare dobry układ, taki, zeby kroliczek był puszczony, a Twoje rzeczy bezpieczne. Ja mam dwa pokoje i dwa niezaprzyjaźnione króliki i jakos sobie radzimy.