Serducho ja przynioslam do domu Tosie jak Tosio mial szesc lat. Wtedy wydawalo mi sie, ze jest juz stary, stetryczaly i w ogole taki apatyczny. Mloda siksa dodala mu tyle energii, ze pozyl prawie drugie tyle. Fakt, ze nie mieszkaly razem, bo nie kastrowane, ale on mial z nia kontakt, dopoki byla mala, to ja traktowal jak coreczke
Pozniej zreszta tez bardzo ja kochal.
To zalezy chyba bardziej od charakteru krolika a nie od wieku. Tak mi sie wydaje.
Kroliki spokojnie dozywaja 11-12lat. Tosio jeszcze jakies pol roku przed smiercia wykazywal nawet zainteresowanie nogami (zaloty, te sprawy
). A zyl 11lat.
Co do dzikich kroli, to ja sie gdzies spotkalam ze statystykami, ze one nie dozywaja w wiekszosci nawet trzeciego roku zycia, bo albo umieraja na jakies choroby, staja sie ofiarami drapieznikow lub zostaja rozjechane przez samochod. Uwierzcie mi, ze samochody sa nawet gorsze niz drapieznicy