Króliki chyba tak czasem mają z wiekiem
mój Pullo też był kiedyś diabłem wcielonym, biegał, urządzał slalomy, skakał, fikał koziołki... A teraz jego ulubionym zajęciem jest rozwalenie się pod moim krzesłem w pozycji na sfinksa i stoickie czuwanie
Liczę że się rozrusza, jak dostanie w końcu kolegę do towarzystwa. A Ty możesz spróbować np. króliczego agility?
bieganie na torze przeszkód i smakołyki w nagrodę, może królik się skusi