Franuś 1,5 - roczny króliczek dziwnie się zachowuje. Trochę mnie to martwi. Od kilku miesięcy jest bardzo leniwy i ciągle śpi. Ma zrobione wszystkie możliwe badania i wszystkie są w normie. Jedynie ciągle w jednym miejscu boli go brzuch - dr mówi, że trzeba będzie go otworzyć, ale ciągle zwlekam. Dziś bardzo się przestraszyłam. Franuś leżał na pleckach z wszystkimi czterema łapkami w górze, wygięty pod dziwnym kątem. Dotykałam go, przesuwałam, a on był sztywny. Łzy już napłynęły mi do oczu, bo byłam pewna, że króliczek nie żyje, a on wstał. Chwilę był nieco osowiały, a teraz biega. Co to może być, miał ktoś z czymś podobnym do czynienia?