buraczki

[naftikj]

Pytanie pewnie już padło, ale go nie znalazłam W każdym razie: czy buraki na surowo są cacy?

[megana88]

O widzę ktoś z podlasia tak, buraki są ok. Króliki po nich sikają na czerwono, więc się nie przeraź, wykaz tego co jedzą króle masz tu: www.miniaturkabeztajemnic.com zakładka "żywienie"

[naftikj]

Ha, podlasie "iz de best" Dziękuję bardzo. Do tej pory korzystałam z uszatej i tam co prawda była informacja o buraczkach, ale nie byłam pewna czy surowe czy też jakoś szczególnie spreparowane

[Tocha]

Tylko surowe I liscie buraczane tez sa ok.

[falklanda]

Tylko surowe... a powiesz to moim urwisom? Bo według nich surowe są NIEJADALNE  za to suszone są pyyyycha i jak wyciągam z pojemnika żeby im dać po kawałku to zaglądają czy nie mam czasem jakiegoś większego kawałka 

[Misokyaa]

Falklanda, suszone też można podawać. Toszce raczej chodziło o nie podawanie gotowanych itp.

[Tocha]

A suszone tez mnie chodzilo o to, ze nie gotowane
Suszone sa chyba bardziej slodkie.
U nas znika wszystko i liscie i bulwy. A co smieszniejsze, jak daje im polksiezyc to wygryzaja tak, ze tylko skorka zostaje

[falklanda]

Ok, ale to ciekawe bo nigdy mi do głowy nie przyszło,żeby dać gotowane warzywo królikom też dawałam półksiężyce, zawsze były grzecznie wyciągane z miseczki i upchane po kątach w klatce, zadeptane i obklejone sierścią 

[Tocha]

Ale wiesz, nadal jeszcze pokutuja dotowane ziemniaki lub obierki, wiec roznie bywa Wiekszosci z nas jednak nie przyszloby to do glowy.
Ja kojarze, ze Jozia wyciagala z miski koper wloski i odkladala go na bok, bo nie chciala go jesc

[Misokyaa]

Co to są półksiężyce?  Chodzi wam o kształt?

[falklanda]

tak, o kształt

[Misokyaa]

ah, dziękuję falklanda, czuję się dokształcona w kwestii kształtów warzyw 

[falklanda]

nie ma za co  , mam w końcu czas i wenę do pisania to z chęcią "dokształcę"