Adopcje SPK - zagraniczne.

[ppx]

Nawiązuje ten temat do artykułu, który pojawił się w "Przyjacielu Psie" .
Było mowa w nim o zagranicznej adopcji chorych psów np. do Niemiec.

Jaka jest sytuacja królików na przykład u sąsiadów naszego kraju?
Może za pomocą jakiś pośredników też takowe przeprowadzać, jak u innych jest mniej potrzebujących królików i te jakieś państwa nie mają swojego stowarzyszenia króliczego?

[ppx]

odkopuje

Może by poszukać zagraniczne odpowiedniki allegro i zareklamować tam adopcje SPK ?

[mysza]

Ppx, a jak myślisz, że będziesz doręczać tam uszaki? robic kontrole?

[ppx]

Np. nie piszę o Honolulu, ale o tych bliższych krajach/sąsiadach.
Można by do tego 'wykorzystać' naszych zagranicznych rodaków z SPK, albo próbować nawiązać współpracę z zagranicznymi organizacjami zwierzęcymi, które by w naszym imieniu kontrolowały dane domy, jak w danym kraju brak organizacji typowo króliczej, może jest lepsza sytuacja i brak tam pseudohodowli, ew. to jedyne źródło pozyskania tam królicaja.

[Tocha]

Nie wiem tylko czy taki transport uszu to nie byloby zbyt daleko. No i jesli adpcja bylaby np. w Czechach, to ktos by musial przetlumaczyc dokumenty itp. No nie wiem, mnie sie wydaje, ze w kazdym kraju sa bezdomne zwierzaki...

[tajniak]

My sobie ledwo radzimy z Polską, a Wy o zagranicy mówicie. Adopcje zagraniczne to także prawo zagraniczne, a tego my nie znamy.

[monika2415]

Mi sie wydaje ze to dobry pomysł poniewaz jak raz byliśmy z Niusią u weterynarza to pani weterynarz Sue Mayer zapytała gdzie w Uk można kupic lub zaadoptowac królika takiej rasy ale jeszcze nie wiedziała ze Niusia jest z Polski.Bardzo jej sie Niusia podoba i jak z nią przychodzimy to nie można wyjsc z gabinetu  : .Tutaj w Uk można zaadoptowac króliki dużych ras a w pracy znajoma mi powiedziała że dużych Anglicy nie za bardzo chcą,dlatego ich tyle w schroniskach bo kupują malutkiego a za 7 miesięcy oddają bo jest za duży.Jak napisała mysza największym problemem będzie transport,bo z PL do UK- jest drogi a co gorsze zbyt długi i męczący dla królika.Ja płaciłam 50 funtów to jakies 225 zł ale to tez wiózł znajomy.Jest firma przewozowa która przewozi paczki na terenie i UK i PL do 30 kg kosztuje 35 funtów a to jakies 160 zł a koszty transpotru pokrywał by biorący królika tylko ze nie wiadomo w jakich warunkach króliki beda transportowane.Samoloty i paczki odpadają.

[mysza]

Nie wiem czy zgodziłabym się przewozić uszaki kurierem- nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Może byc tak, że jak ci już zginie z oczy to uszaka "walnie" na tył tego bym wolała uniknąć. Mało kto chce wozić królika u siebie na siedzeniu...

[misia01]

też uważam,że to nie jest dobry pomysł,bo nie mam możliwości sprawdzenia opiekuna?

[mysza]

też uważam,że to nie jest dobry pomysł,bo nie mam możliwości sprawdzenia opiekuna? nie_wiem

To też jest własnie większy problem Anglia jest spora...

[sonia]

Dziewczyny ten pomysl nie ma najmniejszych szans! W Niemczech w schroniskach jest mase zwierzat a najwiecej kroli,juz nawet nie chca przyjmowac!

[misia01]

Niestety jest cała masa porzuconych zwierząt

[Tocha]

W Anglii kazdy region ma swoje 'schroniska-przytuliska' dla krolikow. Co tam region, praktycznie kazde wieksze miasto
Czesto sa to male domowe schroniska liczace np. kilkanascie, kilkadziesiat uszakow. Niektore nie sa nawet do adopcji, tylko rezyduja, bo sa np. przewlekle chore i raczej nikt by sie nie podjal adopcji, ze wzgledu na koszty. Wtedy takie schronisko zbiera pieniazki na poszczegolne kroliki np. sprzedajac uzywane ksiazki itp.

Zreszta ja mysle, ze najlepiej skupic sie teraz na pomocy naszym dziewczynom z SPK w ogarnieciu calej sytuacji po odejciu kilku osob z GA. Tzn. nie sugeruje, ze sytuacja sie wymyka spod kontroli Ale lepiej na razie ograniczmy sie do Polski i skupmy na akcjach prowadzonych tutaj. Nie mozna lapac zbyt wielu srok za ogon.

[monika2415]

Mi sie wydaje ze to dobry pomysł poniewaz jak raz byliśmy z Niusią u weterynarza to pani weterynarz Sue Mayer zapytała gdzie w Uk można kupic lub zaadoptowac królika takiej rasy ale jeszcze nie wiedziała ze Niusia jest z Polski.Bardzo jej sie Niusia podoba i jak z nią przychodzimy to nie można wyjsc z gabinetu  : .Tutaj w Uk można zaadoptowac króliki dużych ras a w pracy znajoma mi powiedziała że dużych Anglicy nie za bardzo chcą,dlatego ich tyle w schroniskach bo kupują malutkiego a za 7 miesięcy oddają bo jest za duży.Jak napisała mysza największym problemem będzie transport,bo z PL do UK- jest drogi a co gorsze zbyt długi i męczący dla królika.Ja płaciłam 50 funtów to jakies 225 zł ale to tez wiózł znajomy.Jest firma przewozowa która przewozi paczki na terenie i UK i PL do 30 kg kosztuje 35 funtów a to jakies 160 zł a koszty transpotru pokrywał by biorący królika tylko ze nie wiadomo w jakich warunkach króliki beda transportowane.Samoloty i paczki odpadają.

A ja to chyba musiałam byc zmeczona albo zaspana jak pisałam ten tekst       .Sama byłam tu w schronisku w UK,pani prowadząca schronisko miała ok. 20 króliczków i nikt ich nie bierze a co dopiero z Polski   

[Tocha]

Monia, do UK przyjezdzaja oszolomy z PL i adoptuja

[monika2415]

No hehehe a u mnie to mam nadzieje to pierwszy i ostatni raz

[ppx]

Na Słowacji chyba nie mają nic, sami zobaczcie:
http://zajaciky.yourme.net/

[Tocha]

Slowacja jest blisko, wiec krole z poludnia Polski nie mialyby daleko. Ale kto tam pojedzie? Kto bedzie w kontakcie? Chyba moze byc bariera jezykowa, co?

[misia01]

Na Słowacji chyba nie mają nic, sami zobaczcie:
http://zajaciky.yourme.net/

Same pustki

[ppx]

http://www.skrecky.sk/viewtopic.php?t=4438
to chyba spis organizacji, ale pewna nie jestem