Ponieważ zamierzam kupić większą klatkę dla Gnoma, to będę mieć wolną klatkę 80tkę.
Weterynarz mojego uszaka to doktor Piasecki, w marcu będziemy pewnie kastracić malucha.
Sianko mam z Zuzali, karmię dobrymi granulatami i ziołami (Panicz korzeni nie lubi, woli świeżą zieleninę + suszki warzywne), kocham, miziam i ostatnio wychowałam zwierzaka tak, że nawet daje mi spać w jednym pokoju ze sobą.
Zabezpieczam kable na tyle, żeby król stracił zainteresowanie (są w pudełku i jakoś z tego powodu przestały być tak smakowite), odzwyczajam od gryzienia tapet - mały reaguje, jak klasnę w ręce gdy robi coś złego
(przy czym w innym wypadku to klaśnięcie olewa, więc to chyba nie jest sianie terroru?)
Mam dostęp do samochodu jak potrzeba zwierzaka zawieźć do weta, mam też transporter (ale jest mały, pewnie w marcu kupimy koci)
Moja główna wada jako opiekuna jest taka, że jeszcze nie znalazłam dostawcy warzyw/ziół niepryskanych (jakby ktoś znał takowego we Wrocławiu.. mieszkam na Biskupinie).
Mam też małe doświadczenie z królikami, ale wiedzę czerpię głównie z tego forum, uszatej, miniaturkibeztajemnic i strony kaziora.
Co powinnam jeszcze wiedzieć/umieć/mieć żeby kiedyś być dobrym domkiem tymczasowym?