W lutym 2005r kupiłem w galerii Auchan w Sosnowcu królika - lew samiec miał około 2 miesięcy.
Po zaszczepieniu i badaniach weterynaryjnych chował się zdrowo / nie licząć małej infekcji oka/.
W miesiącu grudniu zauważyłem u niego tzw. przechylanie głowy na prawą strone więc udałem się do weterynarza , który przypuszczał że może to być zawianie go.
Po kilku zastrzykach królik wrocił do zdrowia / nie dopuszczaliśmy myśli że może to być symptom pochylania głowy - a związane z tym konsekwencje/.
Po tygodniu problem ten znowu wrócił więc udaliśmy się do innego weterynarza , gdzie poddano go następnej serii zastrzyków / witaminy i antybiotyki/.
Leczenie zakończono przed świętami z dobrym efektem , zaczął jeść i biegać był zadowolony.
W środę po świętach zauważyliśmy u niego ostry nawrót choroby / główka została wykręcona o 90 stopni , zaczą tracić równowagę i orientacje/.
W czwartek udaliśmy się do weterynarza , gdzie został uśpiony.
Proszę o informacje co to za choroba , czy można było go uratować jak się ustrzec podoobnych przypadków
:beksa: