Autor Wątek: Mój królik mnie nie lubi  (Przeczytany 34894 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

monrou

  • Gość
Mój królik mnie nie lubi
« dnia: Sierpień 28, 2010, 18:55:55 pm »
Mam mojego królika już 9 miesięcy, gdy go kupiłam nie był malutkim króliczkiem, ale już troszkę większy. Od początku starałam się nawiązać z nim kontakt, ale wszystko idzie na marne. Wiele czytałam o królikach, ich zachowaniach, i o tym co robić by były one bardzo dobre. Wiem, że królik nie będzie takim przyjacielem jak pies, który przyjdzie i położy głowę na nogi i wcale od niego tego nie wymagam, ale chciałabym, aby mnie lubił, nie bał się mnie.
Sytuacja wygląda tak. Gdy go wypuszczam z klatki, kładę się na podłogę nie ruszam się, ale ona ( samiczka Narkollinka ) nigdy nie podchodzi. Staram się jej nie płoszyć, gdy biega po pokoju, siadam w jednym miejscu i ją obserwuję.
Kiedy biorę ją na ręce stara się uciekać, nie chce żadnego głaskania i oczywiście ja nie nalegam.
Jak była młodsza ugryzła mnie ze trzy razy, ale bardzo delikatnie, wzięłam to wtedy za jakąś zaczepkę. A teraz gdy wkładałam jej miseczkę z karmą do klatki i zagapiłam się i przytrzymałam przez chwilę rękę w klatce skoczyła na nią z pazurami... Boję się, że mi z dziczeje, nie wiem co mam robić, najbardziej chcę by była szczęśliwa, nie zależy mi już tak na mojej satysfakcji z posiadania zwierzaka... Bardzo bym chciała, żeby nie reagowała na mnie jak na wroga, ale jak na kompana do zabawy.
Jest ona już dorosłym króliczkiem prawie i boję się, że naszych relacji nie można odbudować, czy macie pomysł jakie zabawy mogę zastosować by zrozumiała, że chcę jej dobra? A może popełniam jakieś błędy ?
PS. Wiem, że podobne tematy już są, ale żaden w pełni nie był odpowiedni...

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:01:54 pm »
Niektore kroliki nigdy nie zaakceptuja reki 'intruza' w klatce ;) Wiec tutaj nie ma sie co martwic.
Czy jak jestes na podlodze, a kroliczek siedzi to mozesz sie zblizyc i poglasakac ja chociaz po glowce? Czy ucieka od razu?
Wiesz, moja Jozia tez tak mnie traktuje bardziej jak kogos od kateringu, a nie od towarzystwa. Ale co zrobic... Z tym, ze Jozka nawet daje sie glaskac jak sie z nia siedzi na podlodze.


Offline kasieek99

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 184
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:03:52 pm »
a jak czesto ja wypuszczasz? ile czasu spedza poza klatka ? moze ma za maly kontakt z ludzmi, dlatego sie boi ? nam oswajanie bazyla zajelo 2 dni. bazyl jest bezklatkowcem, wiec ma z nami kontakt caly czas, zreszta z kazdym kto do nas przychodzi, nie boi sie ludzi wogole i jest strasznie towarzyski, sam przychodzi sie witac.  
co do brania na rece, zaden kroliczek nie lubi tego, wiec jezeli Narkollinka nie chce zebys ja podnosila jest to w 100% normalne.

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:18:23 pm »
Jak jestem na podłodze nie daje się pogłaskać, od czasu do czasu próbuję ją pogłaskać i przybliżam do niej rękę, ale gdy już mogę ją pogłaskać ucieka.

Wypuszczam ją codzienni wieczorem lata wtedy jakie 3-4 h, kontakt ma tylko ze mną.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:32:42 pm »
A czy bywasz w domu czasem caly dzien, tak, zeby mogla byc poza klatka dluzej?
Czy jak wkladasz reke do klatki to zawsze atakuje? Ona jest w takim wieku, ze hormony moga troche szalec i dlatego broni swojego 'domu'. Moze w klatce da sie poglaskac? Bo moja Joak byla strasznym dzikuskiem, ale w klatce dawala sie glaskac bez problemu.

Czy jak spedza czas poza klatka to tak aktywnie? Kica, biega? Czy znajduje jakis kacik i siedzi sobie? Podpytuje tak, bo moze jak ja wypuszczasz to szkoda jej czasu na glaski, woli rozprostowac lapki i poszalec. Sama nie wiem.
czy probowalas karmic ja z reki i np. wtedy poglaskac po czole?

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:44:03 pm »
hmm, mój Krępy nie ma nic przeciwko braniu na ręce, więc nie każdy królas tego nie lubi. To wszystko zależy od tego na jakie królicze upodobania się trafi :) mój zajęc nie toleruje żadnej części mojego ciała w swojej klatce, jest bardzo terytorialny. Jedzonko muszę podawać szybciutko bez żadnych ceregieli. Jak nie to haps w rękę.
Poza tym nienawidzi jak cokolwiek kręci się koło jego pyszczka za blisko, reaguje wtedy ząbkami, więc staram sie nie podkładac mu ręki do pysia.
Poza tym uwielbia głaski na rączkach. I jak tu go zrozumiec :P ??

jeżeli chodzi o Nekrollinke, spróbuj ją jakoś podejść, np smakołykiem. Pozbieraj gdzieś maliny, liście pietruszki, czy coś co ogólnie lubią królicziki :) usiądź na podłodze i "skuś" go na smakołyk. Może jak zaczniesz powtarzać to co jakiś czas mały się oswoi na tyle, ze bedzie podbiegał i stopniowo zaczniesz głaskac ?
Wazne zeby widzial, ze jak mu cos dajesz to od razu do niego nie siegasz ręką :)
Moze poloz go na lozko, zeby byl wyzej i mial Cie na wprost ? Poza tym np mozesz wyciągac sama kroliczka z klatki (gornymi drzwiczkami), zlapac go lekko w pasie i pod tyłek, wyciągnac i polozyc na podloge, wtedy  mozna dac smakolyk, albo porozkladac cos na podlodze w roznych miescach, zeby szukajac jedzonka czul sie pewniej ?

Moze zle mysle, to tylko takie pomysly, ktore ja bym wyprobowala, bo chyba najlatwiej oswoic kroliczka na cos, co mu sprawi przyjemnosc i skusi.
Moze tez jak mała biega po pokoju to udawaj ze jej nie widzisz ? w sensie rob cos przy biurku, czytaj, wlacz muzyke, poloz sie na lozku, zeby kroliczek zobaczyl ze swobodnie moze biegac i nic go nie goni :) ??

jezeli kroliczek jest w klatce to w ciągu dnia zawsze w klatce mozesz go przeniesc w miejsce, gdzie są ludzie. Moj Krepy jak nie siedzi w zagrodce, to wlasnie w klatce w pokoju goscinnym albo kuchni. jestem nienormalna ale go wszedzie nosze tam, gdzie ludzie :P moze przez to jest taki towarzyski.
Jesli masz podworo to na pewno zająca ucieszyloby pobrykanie na powietrzu.
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:47:58 pm »
jeszcze a propo wypowiedzi Tochy - u mnie akurat nie wchodziloby w gre poglaskanie po glowce Krępego podczas dawania jedzenia, bo on odbiera to jako "zamach" na jego jedzonko :P kroliki czasami agresywnie reaguja na kazdy gest zwiazany z jedzeniem. Ale jezeli Nekrollinka jest strachliwa moze najpierw przez jakis czas dawac jedzonko a glaskac po dupce jak poczuje, ze nie czeka ją taki "zamach". Ja Krępemu rzadko daje cos z ręki bo jest paskud i sie rzuca od razu :P
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 28, 2010, 20:51:12 pm »
A więc nie ma takiej możliwości by cały dzień biegała po pokoju sama, bo zawsze coś jest że muszę z niego wychodzić, a ona by mi go po prostu strasznie zniszczyła.
Pierwszy raz zdarzyło się, żeby mnie zaatakowała, gdy wkładam rękę do klatki, czasem zdarzało się, że pyszczkiem moją rękę "odsuwała", ale nic więcej.
Gdy jest w klatce to daje się pogłaskać.
Gdy jest poza klatką to spędza czas aktywnie, niucha we wszystkich kątach, wspina się po zasłonach, przechadza się po między moimi figurkami, które stoją bardzo nisko na szafce. Czasem leży, ale dosyć rzadko.
Próbowałam ją karmić, ale brała wtedy smakołyk i go od razu wypluwała...

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 28, 2010, 21:14:20 pm »
Ze mną Heban i Silverka zamieszkały już jako dorosłe króliczki. Silverka sama zaczęła szukać kontaktu i domagać się głasków. Heban - może dlatego, że był chory i musiałam podawać mu leki - nie pozwalał się głaskać i jak się już trochę zadomowił zaczął mnie atakować. Jest cały czas na wolności. Cierpliwie codziennie do niego mówiłam, karmiłam przysmakami i powoli przełamujemy lody. Od jakiś dwóch miesięcy sam przychodzi, domaga się pieszczot. A wczoraj pierwszy raz przybiegł do mnie się przywitać. Dla tej chwili warto było czekać te siedem miesięcy - króliczki zamieszkały ze mną pod koniec stycznia tego roku.
Nie trać nadziei, Tobie też się uda. Króliczek musi poczuć się bezpieczny i sam będzie domagał się kontaktu z Tobą

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 28, 2010, 21:21:56 pm »
No to jak daje sie glaskac w klatce to jest dobrze :)

Ja pisalam o glaskaniu po glowie, bo to jest miejsce w ktore kazdy krolik ubi byc glaskany. Po dupce juz gorzej ;) U nas z kolei sa protesty na okolice okoloomykowe ;)
Kazdy krolas jest inny, wiec trzeba poprobowac.
Ja mysle, ze ona nie chce 'sie glaskac', bo woli zwiedzac, niuchac i kicac. To wcale nie jest tak, ze jestes jej wrogiem czy cos.
Staraj sie, aby zawsze byla poza klatka jak tylko jestes w domu. Nie rob nic na sile i jak tylko daje sie glaskac bedac w klatce to ja glaszcz. Moze z czasem nauczy sie, ze poza klatka tez moze sie wyluzowac i przycupnac na troche pieszczot.

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 28, 2010, 21:36:43 pm »
Tocha ma racje, jak widać każdy królik jest inny, jeden lubi to czego drugi nie znosi i coz.. trzeba jakos podejsc zwierzaka, zeby go do siebie przekonac :) najlepiej Monrou znasz swojego krola, kombinuj :) mysle, ze wszystko mozliwe. Najwieksze "diabły" da sie  "nawrócić" i przekonac, ze opiekun to przyjaciel, nie wrog :) z reszta sporo przykladow tu na forum by sie znalazło :)

Toś, wlasciwie Krępy po głowce lubi ale jak ręke mam z tyłu. Bo od przodu nie da rady.. a podczas jedzenia - never :o :lol on po prostu nie moze widziec nic blisko kolo pyszczka z przodu. Nie wiem dlaczego. A po tyłku nawet nie reaguje :p ah te kroliki.... :lol
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 29, 2010, 08:38:31 am »
Podbudowaliście mnie, moja Narkollinka gdy się ją głaszcze podczas jedzenia po głowe "między uszami" nie protestuje, może rzeczywiście powinnam jej dawać więcej czułości w klatce, a poza nią raczej powinnam dać jej spokój.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 29, 2010, 10:06:12 am »
Ja mysle, ze tak jak piszesz bedzie dobrze :) Z czasem moze sama zacznie zaczepiac lub tracac noskiem i uciekac :) Jozia sie ze mna tzk droczy. Ale niektore kroliki nie sa wylewne i trzeba sie cieszyc, ze w ogole daja sie glaskac.
Jozia lubi byc glaskana w klatce, bo jak w niej siedzi to ja jej nie podniose. Cwana jest. I wiele razy, gdy zaczynalam ja glaskac to ona hop do klatki - gotowa na przytulanie :D Ona woli u siebie ;)

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 29, 2010, 10:21:45 am »
spróbuję ją też karmić z ręki, zrobię wszystko co w mojej mocy by nabrała do mnie zaufania, przecież królik może żyć nawet 10 lat i niemożliwe jest żeby ona mnie nie polubiła ...

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 29, 2010, 10:49:01 am »
Ja mtsle, ze z wiekiem tez sie zmieni. Na razie to mloda, zbuntowana pannica ;)

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 29, 2010, 18:09:14 pm »
Nie znalazłam czy mała jest wysterylizowana. Jeśli nie, to częściowo na pewno stąd bierze się agresja. Zwłaszcza w klatce.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 30, 2010, 02:52:30 am »
no ja nie wiem czy to kwestia sterylizacji - nasz Lucky jest kastratem a nie lubi jak mu sie cos gmera po klatce :) juz sie tak nauczylismy ze jak cos mamy zmienic w jego klatce (dodac wody, dodac siana, na biezaco uprzatnac przypadkowe bobki itd) to mu dajemy wtedy jakis smakolyk i zwykle daje nam spokoj :)
kroliki maja takie "hipnotyczne" miejsce na "czole" - mniej wiecej od wysokosci oczu do nasady uszu, glaszczac je tam (jednym palcem :) ) mozna go wprowadzic jakby w trans :)
ja mysle ze nawet w czasie kiedy go nie mozesz wypuscic na pokicanie to otworz klatke daj mu przysmak i przy otwartych drzwiczkach gadaj do niego, glaszcz go itd.  bo faktycznie tak moze byc ze wypuszczony krol chce wolnosci posmakowac a nie bratac sie z czlowiekiem ;)

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 30, 2010, 09:14:23 am »
Wzięłam sobie do serca Wasze porady i już je stosuję, gdy wypuszczam moją małą daję jej spokój, siadam na podłodze jak zawsze, ale nie próbuję nic na siłę, nawet jak podejdzie nie ruszam się.
A w ramach nauki otwieram klatkę daję jej przysmaki i głaszczę ją.
Na początku nie chciała brać z ręki, więc położyłam jej to do klatki, sama zjadła, za drugim razem posmakowało jej z ręki ;d

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 30, 2010, 09:34:24 am »
no ja nie wiem czy to kwestia sterylizacji - nasz Lucky jest kastratem a nie lubi jak mu sie cos gmera po klatce :)

To normalne, ale zazwyczaj terytorializm zmniejsza się znacząco po kastracji/sterylizacji. Według mnie warto rozważyć tę opcję. :)
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 30, 2010, 11:00:53 am »
na razie wolę z tym poczekać, bo to się zdarzyło pierwszy raz, poza tym nie stwarza ona takich problemów.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 30, 2010, 12:05:27 pm »
Sterylizacji chroni też przed niekórymi chorobami układu rodnego, ale to oczywiście Twoja decyzja. Jeśli kóliczka nie sprawia kłopotów i nie będzie miała urojonych ciąż, to na pewno da się bez niej żyć. :)
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 30, 2010, 13:20:29 pm »
Monrou ja myśle, ze Nekrollinka w koncu sie złamie ! :lol
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 30, 2010, 13:27:27 pm »
Z doświadczenia wiem, że po sterylce królice są zazwyczaj bardziej kontaktowe, ale oczywiście to nie reguła ;) Moja Ciapulka była małą diablicą, po sterylce stała się milutka. Potem coś się stało, że było jeszcze gorzej, niż przed sterylką i tak już do śmierci. Do tej pory nie wiem, co to było, dlaczego tak nagle zmieniło się jej zachowanie. W każdym razie, sterylka pomogła, przynajmniej na pare miesięcy.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

asica15

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 30, 2010, 16:17:03 pm »
na razie wolę z tym poczekać, bo to się zdarzyło pierwszy raz, poza tym nie stwarza ona takich problemów.

Spokojnie, nic na siłę, ona w końcu da sobie na luz.

Miałam kiedyś królinkę Łatkę. Co za typ ! Rok ją oswajałam, bo taki był to dzikus ! Ale codziennie (jak np. odrabiałam lekcje) to się kładłam na podłodze a ją wypuszczałam z klatki. Jak jej jeść dawałam (i tak ją oswoiłam) to miskę kładłam przy moich nogach ;)

monrou

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 02, 2010, 20:22:33 pm »
Odkąd posłuchałam Waszych rad i "spotykam" się z nią głównie w jej klatce jest o niebo lepiej, zawsze daję jej jakieś smakołyki i ją głaszczę coraz częściej wychodzi z klatki po nie, jeszcze nie cała, ale łebek coraz dalej wysuwa. POSTĘP! Nadal przede mną ucieka, ale daję jej samowolkę.

zeberka161

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 02, 2010, 21:45:08 pm »
Myślę, że małymi kroczkami uda ci się ją przekonać do siebie :)

Moja jest w podobnym wieku co twoja królinka i np. mnie, mojej siostry i mojego chłopaka się nie boi i lubi siedzieć
u nas na rękach i być głaskana itp. to do innych ludzi jest nieufna i bardzo ostrożna.

A w klatce normalnie to daje zrobić sobie wszystko ale jeśli w grę wchodzi miska z jedzonkiem to też jej broni.
Tylko , że moja prawie całymi dniami i nocami biega na wolności bo ona nic nie niszczy nawet kabli.

Aneczka

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 03, 2010, 11:17:01 am »
hmmm, ja mysle ze musisz zastanowic sie, czy króliczek an wolności sie Ciebie boi czy sobei Ciebie nie życzy. Bo np moj Frot nawet jakby nie robił nic kompletnie, to radko kiedy da sie pogłaskac, odkicuje obrażony kopiąc w powietrzu. Ale on sie mnei nie boi tlyko po prostu am swoje królicze sprawy a mnie ma głeboko pod ogonem. Oczywiscie co jakis sam przyjdzie i sma sie upomni,ze najwyzszy czas zeby go pogłaskała, ale jak mu ze trzy razy przejade ręką wzdłuż ciała to juz ma dość. On zawsze był takim indywidualistą. Uwaza, ze jezeli chce mu okazac uczucie to mogłabym zarzucić pasternakiem, albo rodzynką, a nie brudzic mu futerko. Za to obcym zawsze sie da wytrmosić, sprzedajne zwierze.
To,ze zwierzak atakuje rękę która go karmi, to w miare normalne, ale może tak samo swiadczyc o terytorializmie jak i o strachu.
Moje małpy uszate atakują tylko miotłe, i raczej są negatywnie nastawione do porządków.
Bulion z kolei uwielbia byc głaskany, z tym, z enajbardziej us iebie, czyli wswoim pokoju i tylko mnei i mężowi pozwala na pieszczoty, bo gneralnie boi sie ludzi. Dłuuuuuuugo pracowaliśmy an jego całkowite zaufanie.
Natomiast wydaje mis ei,z  enajgorszym wrogiem zaprzyjaźniania jest branie królika, który tego nie lubi na ręce. Ja mojego Buliona jeszcze w zyciu nie miałam na rekach, ajk jedziemy do weta zostawiam ta przyjemnośc mezowi. Za to Frot z wszystkich ludzi na świecie pozwala sie podnieśc tylko i wyłącznie mnie. Co królik to charakter i upodobania
Wiem,z  eto mały elaborat, ale nie moge sie powstrzymac, baaaardzo krótko Twój króliczek jest na wolności, stanowczo za krótko. Piszesz, ze wszystko by Ci zniszczyla. Weisz, my tez mamy domy i np w moim anwet nie wygląda źle a np moje króliki kicają wolno, co miały zniszczyc to zniszczyły, nie mówie ze nie, ale jednak metoda prób i błedów da sie wypracowac w miare dobry układ, taki, zeby kroliczek był puszczony, a Twoje rzeczy bezpieczne. Ja mam dwa pokoje i dwa niezaprzyjaźnione króliki i jakos sobie radzimy.

sensualpassion

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 17, 2010, 20:38:27 pm »
JA TEZ MAM OGROMNY PROBLEM......OGROMNY..............PROSZE O POMOC  :icon_cry :icon_cry

1. zdarza sie, ze królik warczy na mnie kiedy powoli wysuwam ku niemu dłoń

(chyba zaczelo sie od kiedy zaczelam nosic takie pluszowe zimowe kapcie bo nie grzali wtedy u mnie w domu a mi bylo zimno. I królik jak mu taki kapec smigał przed nosem, nauczyl sie warczec) problem w tym, ze on warczy teraz jak mu sie reke podsuwa, albo jak sie na niego troszke podniesie glos. Albo jak siedzi na dywanie a ja chce podniesc lezacy obok papier... Nie chodzi tu o warczenie w sensie bzyczenia pobudzenia płciowego ( samiczka), on jak widzi rękę warknie siedząc w miejscu, obniży głowe, wyskoczy z uderzeniem głowy i pazurami, i sie cofnie.

2.zdarza  sie, ze atakuje pazurami nawet.

 Nie robi tego zawsze, oglnie daje sie głaskać, przybiega jak cmokam bo kojarzy to z jedzeniem

3. wysypuje cala zawartosc kuwety tj Pino poza klatke, okropnie smieci. Robi to na złość.

Wiem, ze pewnie chce więcej wolnosci, a ma ją tak na pół dnia. Ale jak pisalam w innych watkach, nie moge go wypuszczac na noc, albo kiedy nie ma nas w domu bo : jak ma być w pokoju to sika na lóżko, je styropianowe ocieplenie ściany , jak ma byc na terenie przedpokój- kuchnia (niemam dzrwi do kuchni) zamęczyłby kota, zjadł tynk ze sciany, nabobczyłby kotu w miske, zjadl mu jedzenie ( a kot nie wskoczy wyżej do miski jakbym ja przestawila bo on teraz ledwo sie porusza) . A kot ma kuwete w łazience obok kuchni i jedzenie w kuchni . Kot musialby albo siedziec z nim sam na sam w kuchnia -przedpokoj , albo byc kot zamkniety z miska i kuweta w łazience lub pokoju. Bez sensu.

4. najgorsze....goni mojego kota.

Mój kot ma 15 lat. Mieszkalam z nim cale zycie. Wyprowadzil sie jednak na mazury z moja mama jakos moze w czerwcu. Niestety kotek jak sie okazalo "dostał" guza nowotworowego na powiece. zabralam go więc z mazur jakieś półtora miesiąca temu do mniue do Lublina bo tu lepsi weterynarze. No i królik często gonił go, warczał, uderzał głową. teraz kot miał operacje bardzo ciężką. Ma szwy na połowie pyska, bo mu ten guz wycieli. Ma kołnierz. Ciężko mu to wszystko znosic bo jest juz stary, to go swędzi, boli i ten okropny kolnierz...a królik dodatkowo przysparza mu stresu bo kot sie go boi.
Nie moge na to pozwolic bo kurcze szkoda mi mojego kota, a krrólik ma poprostu jaki,s idiotyczny kaprysik  :zonka:


pomocy... kiedys był grzeczny. Czy mam go częsciej głaskać, przytulac...ma gałązki do gryzienia jesli chodzi o zabawe

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 17, 2010, 21:24:29 pm »
W jakim wieku jest król?
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 17, 2010, 22:09:31 pm »
Moja Shila też miała okres kiedy na złość wysypywała z kuwety umiała nawet na złość nasiusiać na łóżko ale spokojnie jest na to metoda ;) z wysypywania z kuwety wyrosła samoistnie a jak nasikała na łóżko to zapierałam i mocno psikałam perfumami ;) i już nigdy nie powtórzyło się sikanie na łóżko
Co do warczenia to Shilak warczy na Salse i jest to oznaka dużej agresji powinnaś go wykastrować

sensualpassion

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 18, 2010, 19:10:59 pm »
mój królik ma ok pol roku..moze mniej troszke.

To samiczka.

W tej chwili niemam pieniedzy az tylu na kastracje no i nie mam tez w 100 proc podstaw, aby zrobic to w tym momencie. Chce sie bardziej skupic na psychologiczno wychowawczym aspekcie (uuu..jak to brzmi hehehe) pozbycia sie jej zlych nawyków.
Pozdrawiam :)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 18, 2010, 22:12:44 pm »
Heh, widzę pogląd Biszkopcik :D

Twój królik właśnie dojrzewa, jego zachowanie jest zupełnie normalne.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 18, 2010, 22:21:16 pm »
sensualpassion, moja Tosia tez atakowala reke jesli przesuwalo sie ja powoli po podlodze. Ja sie staralam w ogole tak nie robic, bo wiedzialam, ze ja to wkurza.
Co do wysypywania z kuwety, to nie sadze, zeby to bylo na zlosc. Jakies takie instynkty sie pewnie budza, moze zabija nude w ten sposob? Moj znajomy tez ma takiego kopacza. I czasem kilka dni jest ok, a czasm przekopie wszystko po klatce.
Czy moglabys zrobic dla krolika zagrodke i tam urzadzic mu 'plac zabaw' zeby zajal sie np. kopaniem w pudelku a nie w kuwecie?

sensualpassion

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 19, 2010, 00:50:05 am »
no to nic nie poradze na to dojrzewanie , w takim razie :)) hehe
oby tylko nie drażnił coraz bardziej kota. Nie moglam tego przewidziec.

Jesli chodzi o zagródkę to nie bardzo.
po pierwsze taka zagroda to jeden wielki bajzel i wiekszy zakres balaganu i zawartosci jego kuwety.(widze co robi z klatka, widzialam jak to wygląda na zdjeciach forumowiczów, a mam taka sytuacje mieszkaniowa, że i tak nie jest "lśniąco", mam pelno pierdół walających się po mieszkaniu a nawet niemam prawa ich ruszyc bo nie sa moje)
po drugie on podgryza druty czasami i mysle, że chyba by ją "przewazył", przeskoczyl...szczerze mówiąc bardzo malo wiem o zagródkach..niemam pojecia czy to jest stabilne, czy jest kryte z góry, co jest na spodzie zagródki... niby miejsce by sie znalazlo...Tyle,ze mój królik nie ma az takiej tragedii z wolnością. Z początku podobalo mi się to, ale jesli nie jest koniecznością- to robi ogromny "zamiąch" w pokoju. No niewiem, musialabym to jeszcze raz przemyslec....

pozdrawiam  :icon_smile

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 19, 2010, 07:39:54 am »
No cóż, trzeba albo zacisnąć zęby i przeczekać, albo kastracja. Jeśli królikowi takie zachowania nie miną (co też się zdarza), to jeśli nie potrafimy z tym żyć, zostaje tylko kastracja (czy sterylka w twoim wypadku).
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 19, 2010, 13:54:47 pm »
Tosia tez burzliwie dojrzewala. Byly puszczane na zmiane z Tosiem i jak siedziala w klatce to pol nocy potrafila wisiec na kratach i gryzc, szarpac itd. Jak byla na wybiegu to w nocy wlazila na mnie drapala mnie w glowe i w wystajace spod koldry czesci ciala ;) Minelo jej to i potem juz byla spokojniejsza.

sensualpassion

  • Gość
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 19, 2010, 15:55:46 pm »
dziękuję :) czas pokaże

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Mój królik mnie nie lubi
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 19, 2010, 16:15:30 pm »
A ja myślałam,że tylko mój królik taki kopacz jest :hmmm
Jak nie siedzi na domku to kopie :crazy: Wysypuje wszystko z klatki,nic innego nie mogę robić tylko stoję z odkurzaczem i sprzątam po nim :blaga: Dam mu jeść to on mi się na rękę rzuca, :szerm:
Po za tym to jest kochany,jak go wypuszczam to wskakuje mi na kolana,kładzie się do głaskania,bawi się ze mną(biega dookoła pokoju :hura:)Wszędzie go pełno :bunny: