Autor Wątek: prawdopodobnie zator  (Przeczytany 47117 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #60 dnia: Sierpień 26, 2010, 19:29:38 pm »
Maćko - gratulacje :):)


Powiedzcie mi - ja siemię lniane daję prosto z paczuszki, mogę im dawać w glutach też?
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline Xal

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Blog
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Perełka, Karmelka
  • Za TM: Pusia[*],Gapcio[*]
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #61 dnia: Sierpień 26, 2010, 19:55:54 pm »
Super wiadomości ! Teraz jeszcze tylko przystrzyżyny i będzie królinka jak złoto :)
"That there’s some good in the world,(...), and it’s worth fighting for."
Zdjęcia moich uszu (22.06.2013)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9262.msg454719.html#msg454719 oraz https://www.flickr.com/gp/xal66/Z772HU

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #62 dnia: Sierpień 26, 2010, 23:38:04 pm »
Wlasciwie  powinno się dawac rozgotowane glutki. Ale króliczki wolą ziarenka. Ziarenka mają dużo tłuszczu , sa kaloryczne.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #63 dnia: Sierpień 27, 2010, 01:40:36 am »
Zgaga, jesteś pewna, że pkt 4 to metronidazol a nie metoclopramid?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #64 dnia: Sierpień 27, 2010, 09:46:24 am »
metoclopramid jest na poprawe perystaltyli jelit

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #65 dnia: Sierpień 27, 2010, 10:22:37 am »
Metronidazol jest antybiotykiem,który ma zatrzymać namnażanie się bakterii beztlenowych w jelitach (dr.Chłopecki).

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #66 dnia: Sierpień 27, 2010, 10:28:03 am »
Wiem na co są, tylko do "ruszania jelit" bardziej mi pasuje metoclopramid :) dlatego zapytałam.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline konopniczanka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
  • Płeć: Kobieta
    • HerstoriA
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #67 dnia: Sierpień 27, 2010, 11:35:18 am »
moja króliczka miała ostatnio połączone bobki z kłakami, dawaliśmy kiwi, cykorie, specjalnie wygrzebywałam trawę na "z", taką z kłosem z siana, żeby pojadła. teraz kupiłam mieszankę ziarenek dla gryzoni i królików Herbal Pets i moja króliczka wcina ją aż uszy latają. Dziś bobki były ładne, niesklejone :)

tosia

  • Gość
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #68 dnia: Sierpień 28, 2010, 09:48:14 am »
moja tosia odeszła przedwczoraj.wstaję z myślą o karmieniu.nie wierzę.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #69 dnia: Sierpień 28, 2010, 11:25:52 am »
tosiu, bardzo, bardzo mi przykro :( :przytul:
 :swieca:

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #70 dnia: Sierpień 28, 2010, 11:31:36 am »
Tosiu - mi również :(
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #71 dnia: Sierpień 28, 2010, 21:47:41 pm »
Zgaga, jesteś pewna, że pkt 4 to metronidazol a nie metoclopramid?

no to teraz zgłupiałam :?:, Bośniaczku ja się dopytam :icon_eek i w  razie czego napiszę sprostowanie



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

MagdaP

  • Gość
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 17, 2010, 16:04:25 pm »
dubel... przepraszam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2010, 16:08:10 pm wysłana przez MagdaP »

MagdaP

  • Gość
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #73 dnia: Wrzesień 17, 2010, 16:07:13 pm »
Jeśli królik bobów nie robi, to odchody zostają w jelitach i dochodzi do enterotoksemii (zakażenia, sepsy - jak kto woli).
Królik jest coraz słabszy, bo jego organizm jest zatruwany......
1. siemie lniane - zagotować, zrobić glutki, podawać w strzykawce
2. Sok z Kiwi lub ananasa
3. masaż - ogonek do góry, żeby gazy odchodziły
4. Metronidazol - 0,15 mg na kilogram masy  - jelita muszą ruszyć
5. rtg - gdzie zator - no chyba, że to już atonia jelit przy enterotoksemii, więc trzeba podać antybiotyk z grupy sulfonamodów (zastrzyk podskórnie)
6. NO- spa - rozkurczowo (zastrzyk podskórnie)
7. przeciwbólowo (zastrzyk podskórnie)
8. Lakcid nie zaszkodzi

Od piątku walczę z atonią u Eryka. Zaczęło się od biegunki i namnożeniu kokcydiów. Dostał Baycox, po którym biegunka ustąpiła, ale królik przestał jeść, zrobił sie agresywny, robił mało suchych bobków. Pojechałam do wetki, namacała wielki żołądek wielkości śliwki węgierki, kazała masować, podawać siemię - kisielek, laktulozę, espumisan i został nawodniony. Stosowałam zalecenia do poniedziałku, poprawy nie było. W poniedziałek dostał kontrast a we wtorek wykonałam RTG jamy brzusznej (dla zainteresowanych mogę wkleić ). Wg radiologa kontrast wyszedł, zatoru jako takiego nie ma, jednak żołądek przepełniony, zagazowane jelito proste i przepełnione pienistą mazią jelito ślepe. Królik nawadniany jest od tygodnia, masowany, dostaje siemię, espumisan, laktuloze, lakcid/provite. Kiedy go wymasuję - wypróżnia się, zrobi może 15 bobków i przerwa. Zje ziarna siemienia. Znowu go wymasuje - znowu sie wypróżnia. Jak nie masuję, nie wypróżni się.
Masowanie bardzo go stresuje, Eryk ma mnie już dość, bo od tygodnia wciskam w niego leki i "znęcam" sie masowaniem brzucha.

Co jeszcze podać, co zasugerować wetce ? Co podać mu do jedzenia (nie chce nic jeść) ?
Metronidazol to silny lek, jak on ma działać na poprawę perystaltyki ? Czy podanie mokrego jedzenia np. Gerberki jest ryzykowne - wzdęcie ?
Wg mojej wetki no - spa tylko jeszcze bardziej rozleniwi jelita - podejrzenie atonii
O ile mi wiadomo podaje sie metoclopramid, pytanie czy w naszym przypadku coś pomoże?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2010, 16:10:15 pm wysłana przez MagdaP »

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #74 dnia: Wrzesień 17, 2010, 16:12:28 pm »
Magda dobrze by bylo odkarmiac go strzykawka. Sproszkowany granulat, rozcienczony z woda jest chyba dobrym rozwiazaniem. Moze critical care bylby dobry w tej sytuacji.
Co do gerberkow to zdania sa podzielone. Sa opinie, ze przez cukier w nich zawarty namnazaja sie bakterie. Ale jesli krolik bylby chetny, zeby je jesc, to chyba lepsze to niz nic. A moze utarte swieze warzywko?
W tym co napisala zgaga wkradl sie chochlik, bo metronidazol jest wlasnie przeciwko namnazaniu bakterii.
Tu inny cytat z forum
Na poprawę perystaltyki jelit Meclopramid 0,15 mg/kg masy ciała królika,Metronidazol,aby nie namnażały się bakterie beztlenowe w jelitach,no spa i przeciwbólowy w zastrzyku,lakcid,masaż i dokarmianie.

No i trzeba pamietac, ze lewatywa u krolika konczy sie zazwyczaj tragicznie, wiec lepiej, zeby lekarz nie wpadl na taki pomysl.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2010, 16:18:23 pm wysłana przez Tocha »

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #75 dnia: Wrzesień 17, 2010, 16:15:59 pm »
Na pewno odezwie sie ktos w tym temacie. Ja moge tylko teoretyzowac i przytoczyc cos o czym byla mowa juz na forum.

Offline realia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1677
  • Płeć: Kobieta
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 17, 2010, 17:02:48 pm »
Nie potrafię doradzić, ale czy wetka wspominała o innych możliwościach poza lekarstwami?
Gdzie chodzisz w Poznaniu do weta - jeśli mogę podpytać?
Kasiula86 - Dziękujemy z całego serca :*
Nasza Galeria: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6604.0 :)

Amantek, Diabliczko - Kocham Was i zawsze będę <3 <3


MagdaP

  • Gość
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 17, 2010, 17:09:04 pm »
Jest dokarmiany strzykawką, poza tym chętnie je płatki owsiane i siemię lniane - lekarka powiedziała że mam mu podawać. Granulat też skubnie. O critical care zapomniałam kompletnie, a robiłam zamówienie w sklepie.
Najciekawsze jest to, że żołądek jest wielki, a na RTG nic nie wyszło...

Co do gerberków, nigdy ich nie jadł i boję się, że bardziej zaszkodzą niż pomogą.

O lewatywie nie było mowy jak na razie. Dzwoniłam do wetki, mam jutro przyjść znowu i nie poddawać się, masować i nawadniać. Powiedziała mi, że z atonią walczy się nawet do miesiąca. Zapytam ją o ten lek na perystaltykę i pewnie jutro go dostanie.

Najbardziej "męczą" mnie psychicznie masaże i pojenie go, on sie tak stresuje, nienawidzi mnie już, ucieka, chowa się...

Realia, wspominała o sondzie którą wprowadza się do żołądka i opróżnia go z treści, ale to była tylko taka rozmowa luźna. Mówiła mi także, że w przypadku zatoru np. bezoaru otwiera się króliki i usuwa zator, a w przypadku Eryka to nie zator, to atonia. Jelita są drożne, skoro kontrast wyszedł a na RTG nie widać zatoru.

Chodzę do dr. Hanny Lisieckiej.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 17, 2010, 22:04:41 pm »
On musi dostać Metronidazol i musi dostać antybiotyk z grupy sulfonamidów.

Sekcja zwłok Kitki wykazała te zmiany, o których TY piszesz w RTG. Żołądek był ogromny....... Upieraj się przy tych lekach....u małej Kitki zastosowano jeszcze Debridat - trzy dni podawania tych leków o których pisałam wyżej i jelita ruszyły. Szkoda, że dużej Kitce brakło czasu............



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

MagdaP

  • Gość
Odp: prawdopodobnie zator
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 21, 2010, 09:46:56 am »
Nie wiem czy już mogę napisać, żeby nie zapeszyć...Ale jelita ruszyły!
W sobotę dostał zastrzyk z antybiotykiem, został nawodniony, dostałam też specjalne zioła sproszkowane - taką bombę witaminową i ziołową - miałam ją rozpuszczać we wodzie i podawać do pysia, tak często jak sie da.
Królik nienawidzi tej mieszanki, ale jakoś, na siłę udało mi się wpakować w niego 10ml mikstury. Po podaniu mieszanki zaczął robić bobki, duuużo bobków, duże, brązowe i już nie takie suche. Wczesnym rankiem wydalił brzydkie, wielkie brązowe kupska (nie cekotorfy)  - coś na wygląd tej masy, która mu zalegała no i zaczął jeść!!!! Zje na razie tylko granulat, ale dziś dałam mu już listeczek bazylii i mięty. No ale je!!! i bobkuje!! Sam, bez pomocy masowania i siemienia lnianego.
Mam podawać nadal tą odżywkę (nie mogę sobie przypomnieć nazwy, ale to nie critical care), rozpuszczam ją w kisielku z siemienia.
Nadal jest agresywny i mnie gryzie, ale cóż mu sie dziwić.

Jakie jeszcze warzywa mogę bezpiecznie zacząć podawać, po takiej atonii ? Wetka sie przed tym broni, bojąc sie wzdęcia, ale jeśli szybko nie zmienię diety, to sytuacja przeładowania żołądka i atonii powtórzy się.