Co do uszatków sprzedawanych na Allegro to w wiekszości jak to czytam to dostaję białej gorączki

i robi mi sie niedobrze!
Nie mogę patrzec na ogłoszenia tych beznadziejnych ludzi, którzy trzymają króliki w klatkach o gabarytach dla chomików i wszyscy jak jeden mąż nagle po roku czy dwóch jak kupią królika wyjeżdżają albo dostają alergii albo inne pierdy wymyślają. A prawda jest taka że w wielu przypadkach króliczek się znudził i trzeba po nim sprzątac i to jest problem!
Albo kolejna śpiewka: bo się dziecko urodzi. A co ma piernik do wiatraka nie wiem. Moje się chowa od urodzenia z królikiem, całuje go i tarmosi i jest zdrowe jak rydz i nie jest kaleką żyjącą w wysterylizowanym świecie. Znam takich "wysterylizowanych", wiecznie łażących po lekarzach.
Zwierzęta trzymane od urodzenia to najlepsza profilaktyka alergii, a przede wszystkim z dziecka wyrasta człowiek, który widzi coś więcej koło swojego nochala, uczy się empatiii i radości z przebywania ze zwierzęciem!