No tak, ale żywić 2 króliki, a zywić np 15 jak Hanelli czy 10 jak Kasiula, to już jest różnica. Poza tym przy jednym króliczku jest mnie roboty niż przy 10. Ja już to widze, że przygotowanie świeżego dla dwóch królików, to prawie dwa razy więcej czasu niż dla jednego. A dziewczyny tez muszą mieć własne życie, bo mają szkoły, rodziny, pracę. Ja nie mówię, ze to źle, że jest ten wątek itd, tylko, zeby nie popadać w przesadę. Bo to też nie jest tak, że wykupimy króliczki a one za dwa tygodnie znajdą domy przez SPK, tylko czasami czekają i rok. A czasem nawet większa jest szansa, że znajdą dobry dom przez allegro niż przez stronę adopcyjną, bo na allegro może wejść każdy a na stronę SPK mało kto trafia. Wydaje mi sie że lepiej się kontaktować z osobą, któa kupuje króliczki, zaprosić na forum, przesąłć materiały, niż upychać je wszystkie w DT, z tego prostego względu, że i tak niemożliwe jest wykupić wszystkie. Lepiej może trzymać miejsce dla ekstremalnych przypadków, a sami wiecie, że takie się trafiają, niż starać się wykupic kazdego uszaka.
Ten królik o którym się tu mówi, owszem jest w tym momencie w akwarium,ale szuka nowego domu, uświadomijmy osobe która go kupi, przekonajmy do kaltki, powiedzmy jak królika żywić, zaprośmy na forum, a nie wykupujmy królika. Po prostru wydaje mi się, że lepsza drogą do "zbawienia świata" jest uświadamianie, niz nie dawanie na nie szansy