Mój królik niestety ma taką wadę zgryzu co uniemożliwia mu jedzenie sianka, i wielu innych dobrych dla królika rzeczy, więc kupuje mu granulat z górnej półki co się teraz okazało i tak jest szkodliwy, chce go dobrze żywić, żebym mogła długo się nim cieszyć.
Chciałbym ogarnąć lekko temat, bo chyba zaczynają wkradać się pewne przekłamania.
Jak wiemy wszelkie skrajności są niewskazane i tak jest w tym przypadku.
Robiąc podział na granulaty "najmniej szkodliwe, szkodliwe i bardzo szkodliwe”, nie mieliśmy na celu straszenie opiekunów do takiego stopnie, że mają poczucie winy karmiąc tym swoje uszaki właśnie granulatem.
Pisząc o ich szkodliwości chcieliśmy temat ująć rzetelnie, tzn. biorąc pod uwagę wszystkie możliwości żywieniowe, a sposób produkcji granulatu, składu itp. w pewien sposób jest on szkodliwy, ale nie oznacza to że podawanie granulatu zabija królika w mgnieniu oka.
My promujemy dietę bezgranulatową, dlatego że jest ona bardziej zbliżona do naturalnej lepiej wpływa na zdrowie (stąd słowo „szkodliwość” granulatu w stosunku do diety bez granulatowej).
Jeżeli karmisz króliczka granulatem, bo np. nie chce za nic w świecie jeść innego pokarmu, lub z innych względów nie możesz go karmić czymś innym, a podajesz mu granulat powszechnie uznawany „z górnej półki”, „najmniej szkodliwy”, czy jak by to jeszcze inaczej ktoś inny ujął, to znaczy że dbasz o królika, ale podchodząc obiektywnie do tematu lepsza jest inna dieta, choć nie zawsze jest ona możliwa.