Widzisz że Tuptuś jest z Tobą szczęśliwy bo takiego chcesz go widzieć ale nigdy nie wiesz o ile szczęśliwszy byłby z drugim królikiem. Nie zapominaj że to my jesteśmy dla królików a nie króliki dla nas. Ja kupiłam samiczkę, po 3 tygodniach wzięłam dla niej samca. Uchatka też jest prawie bezklatkowa i uwielbia wolność (dla niej to również jest priorytet), ale kocha też towarzystwo i wiem że kiedy jest sama bardzo cierpi. Poza tym, człowiek to nie 2 królik.
Lennona wzięłam bo chciałam mu pomóc i chciałam żeby Uchata była szczęśliwa. Dodam że obydwoje są niekastrowani. Jest nam ciężko bo mamy malutkie mieszkanie, bez oddzielnych pomieszczeń, a chcę (tak samo jak ty) aby obydwoje mieli wolny wybieg. utraciłam stół bo robi za 1 ścianę pokoju Lennona, 2 buduje z wszystkiego co mam w domu. nie przejmuje się tym, bo wiem że do kastracji królasów to potrwa łącznie 3 tyg. I najważniejsze, wczoraj Lennon zachorował, przestał jeść, wydalać, stał się apatyczny i powiem szczerze, nic go tak nie pobudza i dodaje chęci do życia jak chwila kiedy daje mu powąchać Uchatkę. To jest najlepszy dowód, że chociażby był z Tobą najszczęśliwszy na świecie to nigdy nie dasz mu tego co 2 królik. A kiedy zachoruje, niestety Ty nie dodasz mu wystarczająco sił do walki.
Dodatkowo, kastracja u samców to jest rutynowy zabieg, a nie operacja. Porozmawiaj z doświadczonym wetem, a on rozwieje Twoje wątpliwości. ja też boję się, że moje skarby się nie zaprzyjaźnią, ale po przeczytaniu wielu wątków na forum (np. herbaty) i rozmowie z króliczym wetem wiem że to raczej się udaje, jest to tylko kwestią czasu, a to zazwyczaj właściciele poddają się zbyt wcześnie.
I nie zadawaj pytań, kiedy wiesz jaką chcesz usłyszeć odpowiedź