Autor Wątek: Bieganie za własnym ogonem  (Przeczytany 8600 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

miaa

  • Gość
Bieganie za własnym ogonem
« dnia: Lipiec 06, 2010, 20:42:43 pm »
Nie wiem jak to nazwać, ale psy czasami tak robią, biegają po prostu w kółko za własnym ogonem. Ostatnio Kikor zaczął uskuteczniać takie zachowanie i nie mam pojęcia co to oznacza ani z czego to wynika; nic się nie zmieniło w otoczeniu, dalej poświęcam mu tyle samo czasu co wcześniej, ma dużo zabawek w tym swoje ulubione (kula-smakula i maskotka z którą potrafi biegać w zębach pół dnia). Fakt że wyjechałam na jakieś dwa tygodnie też nie powinien chyba wpłynąć na to, bo zajmowała się nim moja mama, na pewno też dobrze bo przeszła szkolenie w tym zakresie ;) co myślicie? mam się martwić?

Offline aneczka2939

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 06, 2010, 21:11:59 pm »
  A króliczek biega też w okół twoich nóg ??
Płotka, Kłębuszka. <33
Robinson
  • ,  Truś

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 06, 2010, 21:23:42 pm »
miaa czy jesteś pewna, że on tylko biega za własnym ogonkiem, czy może kręci się wokół własnej osi bez konkretnego celu?

Obserwuj go dokładnie, czy nie pojawią się jakieś inne nietypowe zachowania. No i kiedy pierwszy raz mu się zdarzyło to "ganianie"?



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Tolinka

  • Gość
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 06, 2010, 21:25:09 pm »
Może on poprostu dojrzewa

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 07, 2010, 01:13:05 am »
Podłączam się pod pytanie jpuasz :)

miaa

  • Gość
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 07, 2010, 20:47:06 pm »
biega dookoła nóg i dalej bzyczy, w tej kwestii jest wszystko ok. i to nie jest kręcenie się wokól wlasnej osi że np okręci się raz czy dwa tylko kręci się tak jakby kręcił się za ogonem (nie dosięga do niego). co do dojrzewania to Kikor ma już prawie rok (bez kilku dni) i dojrzewanie (bzyczenie, bieganie dookoła moich nóg itp) już dawno zaczął przechodzić, nie jakoś bardzo boleśnie na szczęscie ;) tylko niepokoi mnie to kręcenie się, na dodatek nie wiem z czego to może wynikać :( a zaczelo sie to od mojego powrotu do domu, jakis tydzien temu, nie bylo mnie okolo 2 tygodnie ale mial bardzo dobra opieke, taka jak mial ode mnie. jezeli to jest przyczyna tego zachowania to bylabym mocno zdziwiona bo szczerze mowiac nie sadzilam ze Kikor byl do mnie przywiazany (myslalam ze kroliki nie przywiazuja sie do konkretnej osoby) ale faktem jest, ze nigdy wczesniej nie zostawialam go na tak dlugo beze mnie.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2010, 20:57:56 pm wysłana przez miaa »

nuka

  • Gość
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 07, 2010, 21:30:30 pm »
miaa, idź na wszelki wypadek do weta. Kręcenie się wokół własnej osi to jeden z objawów e.c.

miaa

  • Gość
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 07, 2010, 22:20:27 pm »
co to e.c.?? ej, nie straszcie mnie, ja dzisiaj z nim leżałam dwie godziny na podłodze, tak sie świetnie bawiliśmy, pieszczoty, głaski, przytulaski, zabawa z noszeniem misia w pyszczku, skakanie po mnie i to kręcenie się czasami :( co to jest?? jak to zbadac?

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 07, 2010, 22:26:21 pm »
"Encephalitozoon Cuniculi


Podobno około 80% królików jest nosicielem tej choroby. Niewiadomo dlaczego,
u niektórych Uszaków choroba ujawnia się, a u innych pozostaje w ukryciu .
Być może stres odgrywa tu duża role, znaczne osłabienie organizmu
lub złe warunki w jakich uszak żyje.
Ta choroba występuje też u innych ssaków : u szczurów, myszy, chomików,
świnek morskich, owiec, Świn, psów itd. Człowiek może sie zarazić
tylko w przypadku dużego osłabienia układu odpornościowego.

Jak dochodzi do zarażenia:
Ciężarne chore królice zarażają rozwijający sie płód. Królik może sie zarazić
też poprzez zarodniki znajdujące sie w moczu chorego królika np. zasikane siano.
Spory mogą sie dostać do organizmu także przez drogi oddechowe.
Pierwotniak atakuje układ nerwowy, nerki, wątrobę, śledzionę czasami
też gałki oczne i mięsień sercowy.

Najczęstsze objawy:
Przekrzywiona głowa, problemy z utrzymaniem równowagi, drgawki, kręcenie sie
w kółko, oczopląs, zaćma, brak apetytu, potrząsanie uszami.
Może wystąpić paraliż częściowy lub całkowity.
Konieczna jest jak najszybsza wizyta u lekarza.!!!
Diagnozę można postawić na podstawie badania neurologicznego,
badania moczu i badania serologicznego - we krwi obecne są przeciwciała,
ich ilość wskazuje czy choroba jest w toku czy królik jest tylko nosicielem

Najczęściej stosowane lekarstwa:
- Antybiotyki zawierające Chloramphenicol lub Tetracykline
- Panacur- pasta na odrobaczenie, powinna być stosowana przynajmniej 3-4 tygodnie.
- Duże dawki witaminy B - wzmacnia układ nerwowy.
- Cortyzon- zwalcza zapalenie,
Przez pierwszy tydzień choroby, wskazane są kroplówki z roztworu soli
fizjologicznej. Roztwór ten oczyszcza zaatakowane przez pierwotniaka nerki.

Co możemy sami zrobić:
- Nie oddzielajmy uszaka od swojego przyjaciela czy grupy królików,
to duży stres dla królika. Kicek może stracić ochotę do walki z choroba.
Jest duże prawdopodobieństwo, że pozostałe uszatki noszą juz w sobie tego
pierwotniaka, bez jakichkolwiek objawów klinicznych.
- Przy antybiotyku dobrze jest podawać probiotyk
np. Lakcid,( jedna ampułkę dziennie) rozrobić w wodzie i podać królikowi.
- Echinacea suszona wzmocni odporność królika.
Inne sprzyjające zioła: krwawnik, babka lancetowa, mniszek lekarski,
liście brzozowe suszone i świeże, pokrzywa suszona.
- Ziołowe herbatki wzmocnią i oczyszczą nerki.
- Lekkie masaże sparaliżowanych łapek lub delikatne ich szczotkowanie
na pewno wspomogą leczenie.
- Jeśli uszak nie ma apetytu trzeba go dokarmiać
np. gotowym preparatem Critical Care, warzywnymi słoiczkami dla niemowląt
lub rozmoczonym granulatem."

ze strony na króra polecam ci zaglądnąć: http://www.miniaturkabeztajemnic.com/

miaa

  • Gość
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 07, 2010, 22:31:20 pm »
Przekrzywiona głowa, problemy z utrzymaniem równowagi, drgawki, kręcenie sie
w kółko, oczopląs, zaćma, brak apetytu, potrząsanie uszami.
Może wystąpić paraliż częściowy lub całkowity.

ale on nie ma tego tylko kręci się jak za ogonem... nie straszcie mnie, bo już się załamałam :(( ma normalny apetyt, wszystko w porządku tylko te kręcenie się :( ale będę musiała chyba pojechać do weta skoro tak mówicie :(( ale się boję :((

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 07, 2010, 22:33:59 pm »
Nie martw się tylko rano bierz królika i jedz do któregoś z króliczych wetów: http://www.kroliki.net/pl/weterynarze/weterynarze/lekarze-weterynarii-wg-miejscowosci

Będzie dobrze :) może to jednak nie jest to :)

nuka

  • Gość
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 07, 2010, 23:00:41 pm »
Dokładnie, tak jak pisze Mysza. To nie musi byc ta choroba, a jeśli nawet to wcześnie wykryta jest wyleczalna calkowicie

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: Bieganie za własnym ogonem
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 08, 2010, 00:47:03 am »
Miaa jedź do Animy na Podleśnej do dr Rzepki. Najlepiej nagraj to "bieganie za ogonem" i pokaż pani dr.

Nasza Liska miała Cuniculi i uniej kręcenie się w kółko wyglądało tak:
http://www.youtube.com/watch?v=4IH0P0ZOMWU

Mam nadzieję, że Kirkor faktycznie tylko się bawił i że nic mu nie będzie, ale obserwuj dobrze, czy nie pojawia się żaden inny objaw.

Mysza Liska dostawała Zentel i ataki ustąpiły po kilku dniach (3 czy 4), ale ogólnie trzeba podawać leki z grupy Albendazoli czy Felbendazoli czy jakoś tak. o tych antybiotykach zawierających Chloramphenicol lub Tetracykline pierwsze słyszę. Liska do tego miała jeszcze na pewno wit B i antybiotyk - nie wiem czy nie Enroxil. A może mieszam? Spojrzałam w książeczce i Liska dostawała tak jak mówiłam Zentel, Enroxil, wit B i do tego jeszcze dexafort.




Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)