Iskra, nie wiem naprawdę. Jeżeli ais, ani moja koleżanka nie dałyby rady to mogłabym poszukać transportu - może coś się uda.
Wiesz, tylko w Szczecinie są takie problemy z kasą w TOZ, że nie czuję żebym miała prawo ściągać zwierzaki z daleka
Gdyby to było Świnoujście czy podobne okolice, to to podpada pod szczecin właściwie....
Poza tym, formalnie należę do TOZ i jestem ich DT. Jak się okaże, że "sobie ściągam" króliczka ze Zgorzelca a w Szczecinie nagle coś będzie to będzie... gadanie i robienie mi "fajnej" opinii jako DT
W każdym bądź razie jeżeli będzie to sprawa nerwów to służę radą i kilkoma sztuczkami i ewentualnie masażerem