Autor Wątek: Zator w brzuszku  (Przeczytany 390896 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #720 dnia: Styczeń 20, 2015, 22:10:47 pm »
Na razie jest dobrze. Je siano,pije wodę i trochę łobuzuje. Co do guza, to pewnie operacja będzie, ale nie w najbliższym czasie. Pojadę z Nią do dr Barana i jeszcze porozmawiamy co i jak z tym guzem.
Dzięki za pomoc :)

Offline Longears

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Lokalizacja: podlaskie
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #721 dnia: Styczeń 27, 2015, 18:34:54 pm »
Witam serdecznie.
Trochę się podepnę pod pytanie o problemy z brzuszkiem po zmianie siana, bo właśnie coś takiego u nas wystąpiło.
Do tej pory królicza jadła sianko węgrowskie z ziołami, ale niedawno kupiliśmy nowe, którego jeszcze nigdy wcześniej nie jadła. Pierwsze 2-3 dni bobki były super, sianko jest bardzo dobrej jakości, wręcz odmówiła kończenia swego poprzedniego siana i zamiast tego wygryzła dziurę w worku z tym nowym. Jednak wczoraj pojawił się problem, spadek aktywności, bobki maluteńkie, suche i zdeformowane. Dostała dziewczyna przeciwbólowy i gasprid i dzisiaj jest już lepiej, choć jeszcze nie je tyle ile powinna i bobków też jest mniej, ale są już całkiem fajne.
W tym nowym sianku jest dużo ziół, w tym koniczyny, czy to ona mogła być problemem? Czytałam, że może powodować zatory. Nie wiem co innego mogło być problemem, gdyż warzyw dostawała minimalne ilości i nic nowego. Dodam, że miała ciemno czerwony mocz, jakiego nie miała nigdy wcześniej, nawet po buraku chyba był jaśniejszy. Stąd wnioskuję, że to ta czerwona koniczyna tak go barwiła i spowodowała te problemy?
Mała niedawno też przeszła ropień i leczenie antybiotykowe, więc trochę się boję, że może to ma jakiś wpływ. Jednakże, jeszcze na antybiotyku i tydzień czy dwa po wszystko było dobrze, żadnych problemów z brzuszkiem, do wczoraj.
Nie wiem teraz za bardzo co robić, czy przebierać jej to siano i obserwować czy będzie dobrze czy jednak podawać normalnie, a wycofać warzywa i zobaczyć czy się polepszy?
Chciałabym również zacząć podawać kiwi, ale nie wiem kiedy mogę je wprowadzić do diety.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #722 dnia: Styczeń 27, 2015, 18:44:40 pm »
Po pytaniu o kiwi wnioskuję, że królik jest w czasie linienia?
Siano z dużą zawartością koniczyny jest dużo bardziej kaloryczne w związku z tym powinno się ograniczyć podawanie warzyw korzennych, granulatu etc, żeby królik nie utył.
Zabarwienie moczu zależy często od tego co królik jada - jeśli w sianie jest dużo babki - mocz będzie ciemniejszy.

Jakie to nowe siano?

Offline Longears

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Lokalizacja: podlaskie
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #723 dnia: Styczeń 27, 2015, 19:11:52 pm »
Pytam, bo nie wiem co ją przytkało, może to właśnie sierść a zbiegło się w czasie ze zmianą siana.
Sianko kupiłam na allegro od osoby polecanej tutaj. Jest naprawdę fajne i bardzo jej smakuje, tylko tej koniczny nigdy wcześniej właściwie nie jadła, jedynie trochę świeżej w małej ilości, więc to mnie tak zastanawia.

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #724 dnia: Styczeń 27, 2015, 20:22:53 pm »
Ja bym podała jeszcze esspumisan i przeganiała po pokoju, żeby się dużo ruszała. Możliwe, że od tej koniczyny ją wzdęło, zwłaszcza jeśli wcześniej nigdy nie jadła.  Ja bym przez jakiś czas podawała samo sianko.
Co do kiwi, to nasz poprzedni wet polecał podawać przy zatorach i u nas fajnie działało.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #725 dnia: Styczeń 27, 2015, 20:42:43 pm »
Na brzuszek dobry jest napar z kopru wloskiego.
Jeśli się przytkał można zrobić kisiel z siemienia lnianego.
Wczesniej tez dawałam sok z kiwi i ewentualnie sok z ananasa (nie z puszki, żeby było jasne!)

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #726 dnia: Styczeń 27, 2015, 21:14:30 pm »
Na brzuszek dobry jest napar z kopru wloskiego.

Dobrze wiedzieć, a jak ten napar podajesz, strzykawką?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #727 dnia: Styczeń 27, 2015, 21:19:46 pm »
Na brzuszek dobry jest napar z kopru wloskiego.

Dobrze wiedzieć, a jak ten napar podajesz, strzykawką?


oczywiście.

Jak akurat nie mam herbaty z kopru to podaję rumianek.

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #728 dnia: Styczeń 31, 2015, 00:50:33 am »
Ostatnio mieliśmy mały incydent z kompletnym brakiem apetytu i niechętnym piciem. Zastosowaliśmy się do rad z archiwum:
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8249.0

Strzykawką podaliśmy kolejno:
1. wodę
2. rozmoczony w wodzie granulat (królik nie chciał jeść NIC)
3. glut z siemienia lnianego
4. wodę
+ delikatny masaż brzuszka i zmuszanie do przebieżki.

Po 2h znów podaliśmy wodę i królik sam zaczął chrupać siano i suszki. Niedługo po tym były porządne bobki i powrót do normalności.



Offline Longears

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Lokalizacja: podlaskie
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #729 dnia: Luty 02, 2015, 16:27:23 pm »
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Podawałam kiwi, siano narazie zmieniłam i przeszło, ale pojawiły się inne problemy. Na policzku, przy zębach wyczułam coś twardego - byłyśmy dziś u weta i stwierdził, że to prawdopodobnie zapalenie mięsnia :( Dostałyśmy narazie leki przeciwzapalne, jeżeli będzie się pogarszać to dostanie antybiotyk. Czy ktoś miał z tym do czynienia?
Biedulka narazie wcale nie chce jeść, ale mam nadzieję, że po odpoczynku zje przynajmniej warzywka. Przed wyjazdem do weta dostała leki przeciwbólowe.

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #730 dnia: Luty 02, 2015, 16:50:32 pm »
Pewnie dlatego nie chce jeść... Może ją boli przy gryzieniu? Utartych warzyw nie zje?

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #731 dnia: Luty 02, 2015, 18:29:06 pm »
A czy to nie jest ropień okołozębowy czasami

Offline miła

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1436
  • Płeć: Kobieta
  • SOPOCKIE USZAKOWO
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #732 dnia: Luty 02, 2015, 18:43:50 pm »
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Podawałam kiwi, siano narazie zmieniłam i przeszło, ale pojawiły się inne problemy. Na policzku, przy zębach wyczułam coś twardego - byłyśmy dziś u weta i stwierdził, że to prawdopodobnie zapalenie mięsnia :( Dostałyśmy narazie leki przeciwzapalne, jeżeli będzie się pogarszać to dostanie antybiotyk. Czy ktoś miał z tym do czynienia?
Biedulka narazie wcale nie chce jeść, ale mam nadzieję, że po odpoczynku zje przynajmniej warzywka. Przed wyjazdem do weta dostała leki przeciwbólowe.

Czy wet zagladnal w pysk krolika ? czujesz ze ma nieprzyjemny zapach z pyska ?
gdzie jest to zgrubienie, przy zebach gornych czy dolnych , z przodu czy bardziej z tylu ?
Z tego co piszesz to moze byc,  ropien ( podejrzewam to samo co dori) . Zaden antybiotyk,  ani leki przeciw zapalne, nie pomoga . Koniecznie zrob rtg glowy , przede wszystkim tej strony gdzie jest zgrubienie
Ja bym zrobila z dwoch i z gory glowy . I do weta od krolikow ...nie do tego gdzie bylas
Koniecznie podawaj jej teraz do jedzenia wszytko starte bo ma ewidentnie problemy z gryzieniem a musi jesc
jak z bobkami ?

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #733 dnia: Luty 02, 2015, 19:34:13 pm »
Spróbuj ją sprowokować do jedzenia... Nie ma na co czekać.

Offline Longears

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Lokalizacja: podlaskie
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #734 dnia: Luty 02, 2015, 22:54:13 pm »
Dziewczyna zaczęła jeść, w tym sianko. Z bobkami ok, brzuszek miękki.
Zgrubienie jest bardziej przy zębach dolnych, z tyłu.
Do weta chodzę od królików, polecanego na którymś z króliczych forów. Zaglądał do pyszczka, wąchał, brzydkiego zapachu nie było.
RTG nie miała, ale gdyby się w ciągu kilku dni nie poprawiało, to będę miała je na uwadze.

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #735 dnia: Luty 16, 2015, 19:15:11 pm »
Nie chcę zaczynać nowego wątku,więc tu napisze.
Misia jest po operacji, o której wyżej wspomniałem (wycięcie guza za uszkami). Niedawno wróciliśmy i leży na razie w transporterze. Czy możemy Ją przewrócić na drugi bok ? Leży cały czas na jednym boku i tylko główkę podnosi. Czy lepiej Ją tak zostawić na razie. Z zalecenia weterynarza, ma być 2-3 godziny w transporterze po przywiezieniu.
Podawaliśmy wodę i jedzenie, ale nie chce ani jeść ani pić.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #736 dnia: Luty 16, 2015, 19:59:07 pm »
Kuba 25, zostaw ja na razie w transporterze. po narkozie królik jest taki...przewalajacy się. Dobre by było jakbyś ja położył na ręczniczku i termoforku . albo ja opatulił .Temperatura ciała jest pewnie teraz niższa. No i pamiętaj o zwilżaniu oczka . Tzw. Sztuczne łzy masz?Możesz a oczywiście przełożyć na drugi bok delikatnie , ale jak podnosi głowę to po pewnym czasie sama zacznie wstawać . Tylko patrz bo królik podnosi głowę  łepetynka  sama mu leci do dołu żeby miał jak oddychać .jak masz w domu ciepło to przykrycie królinki wystarczy. Pisz jak mała się czuje ,będę śledzić ten wątek.Wygłaskaj malutką

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #737 dnia: Luty 16, 2015, 20:20:11 pm »
Dzięki za odpowiedź.
Mamy ciepło, Misia trochę sama się przesunęła, ale nadal leży. Leży na grubym ręczniku, więc ma miękko i myślę, że ciepło.Nie mam sztucznych łez. Czy możemy ewentualnie wodą Jej zwilżyć oczka ? Łepek trzyma w miarę wysoko, myślę, że nie ma problemu z oddychaniem.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #738 dnia: Luty 16, 2015, 20:27:23 pm »
Możesz przetrzeć bardzo delikatnie przegotowaną wystudzona woda , solą fizjologiczną. Chodzi o to ,ze po narkozie nie mruga oczkami i wysycha gałka oczna . Może powstać /nie musi/stan zapalny. Normalnie gałka oczna jest wilgotna.

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: Zator w brzuszku
« Odpowiedź #739 dnia: Luty 16, 2015, 20:34:15 pm »
Ok,dzięki.
Czy możemy do tego użyć patyczka do uszu ? Czy coś innego ? I jak Jej mamy to zrobić ? Czy wokół oczek, czy po oczkach ?
A co z jedzeniem ? Możemy Jej podać starte jabłko ze strzykawki,a potem wodę również ze strzykawki ? Jak na razie nic kompletnie nie je i nie pije.